Jego zamierzona żona

Jego zamierzona żona

Leoma Mcamis

53,048 Słowa

5.0

Opis

BEISTE otrzymuje od króla rozkaz ponownego małżeństwa, i to z zupełnie obcą osobą, ale tak właśnie wyglądał świat w tamtych czasach. Postać Beiste'a była jeszcze szorstka na krawędziach, zdecydowanie wymagała doszlifowania, ale podobał mi się ogólny zamysł jego szorstkiego, zaborczego i rozkazującego zachowania. Potrafi być czasami nieuzasadnienie zazdrosny, ale jest też opiekuńczy jak niedźwiedź w stosunku do swojej przyszłej żony - Amelii. Jego spotkanie z Amelią było urocze, choć było zbyt szybkie... prawie jak skąpstwo i nie czułem, że łączy ich wystarczająco... jak chemia nie była zbudowana, by kusić, bardziej jak dotyk i uczucie. Beiste był już wcześniej żonaty i choć było to małżeństwo z rozsądku, to przypuszczałam, że wystarczająco dbał o swoją zmarłą żonę i ich nienarodzone dziecko. Nie trzeba było długo czekać, by Beiste rozkochał w sobie Amelię, i pomimo tego, że była to insta-love, nie czułam się przez to zirytowana czy zniechęcona. Ze względu na liczne wahania nastrojów Beiste'a, utrzymywało to historię przy życiu, a kiedy zdarzały się wpadki, to tylko przykuwało mnie do fotela, żeby ją skończyć. AMELIA nie jest popychadłem, to pewne. Jako uzdrowicielka poświęca się swojej pasji, jaką jest leczenie ludzi i po prostu pomaganie. Szczerze mówiąc, jej rodowód pozostawił mnie trochę zdezorientowaną, ponieważ wciąż zastanawiałam się, czy jej ojciec w tej historii jest jej prawdziwym ojcem... czy też jej matka była w ciąży z dzieckiem innego mężczyzny, kiedy poznała mężczyznę, którego Amelia nazywa ojcem w tej historii? W każdym razie, Amelia i Beiste spotykają się na dość gorących warunkach, a kiedy on jest tym, który ma poślubić jej siostrę Mary, to stawia ich w bliskim sąsiedztwie.