Najbardziej emocjonująca gra

1. Brielle (1)

Rozdział 1

----------

BRIELLE

----------

Spowiedź.

Kiedy miałam czternaście lat, w szczytowym okresie moich pre-teeny-bopper lat, moja warga została prawie wyrwana prosto z mojego ciała, i niestety ... nie mam na myśli wargi na mojej twarzy.

Pozwólcie, że wyjaśnię...

Byłam chrapliwym dzieckiem. Każda rozmowa, która nie była przeznaczona dla moich uszu, była słuchana. Nieważne co. Nie mogłem sobie pomóc. To była choroba, ale jak inaczej miałam się czegoś nauczyć? Byłam irytującą młodszą siostrą rodziny i nikt nie mówił mi gówna, więc nauczyłam się dostosowywać. Pozwij mnie. Nie żałuję tego, poza jednym przypadkiem...

Podsłuchałam grupę starszych chłopaków, którzy rozmawiali o jakiejś lasce, którą widzieli w internecie. Wtedy zakładałem, że widzieli coś w filmie, ale teraz, mając 18 lat, widzę, że to było to, co było - ci skurwiele oglądali porno, jak jakiś rodzaj doświadczenia w szkolnym autobusie. Zboczeńcy.

Gapili się na jej cycki i chichrali jak suki, kiedy zaczynała jęczeć, udając, że nie są twarde jak skała, a pre-cum rozmazuje się po wewnętrznej stronie ich koszykarskich spodenek. Przez większość czasu starałam się ich ignorować, ale kiedy dołączyła kolejna dziewczyna, a jeden z chłopaków z obrzydzeniem szydził z jej włosów na ciele, byłam cała, ale biegłam do apteki.

Miałam czternaście lat. Nie wiedziałam, co lubią chłopcy, ale myśl o byciu obrzydliwą dla starszego chłopca wywołała w mojej młodej klatce piersiowej strach, którego nigdy wcześniej nie czułam. Moje stopy ledwie dotknęły chodnika, a już byłam w połowie drogi do sklepu.

Chciałam mieć chłopaka. Chciałam, żeby starsi chłopcy w szkole nie tylko mnie zauważali, ale też pożądali, i chciałam, żeby wszystkie dziewczyny wiedziały, że mam wszystko. Z perspektywy czasu, moje priorytety były trochę popieprzone, ale to nie powstrzymało mnie od chwycenia pierwszej tubki gorącego wosku z półki i przekazania jej kasjerowi, podczas gdy moje policzki płonęły z zażenowania.

Wspomnienie tego dnia sprawia, że po moim kręgosłupie przebiega dreszcz. Może sprawy potoczyłyby się inaczej, gdybym miała starszą siostrę lub matkę, która nie była zbyt zajęta pracą przez długie godziny. Ale na szczęście utknęłam ze starszym bratem, który był zbyt chłodny, by wtajemniczyć swoją młodszą siostrę w najważniejsze sprawy życia. Poza tym, nie miałam zamiaru prowadzić z nim tej rozmowy. Nie ma mowy.

Byłem zdany na siebie i byłem zdeterminowany. Miałam być tak naga jak w dniu narodzin.

Wydawało się to dość łatwe, więc wrzuciłam gorący wosk do mikrofalówki i postępowałam zgodnie z każdą instrukcją, aż w końcu nadszedł czas, by rozłożyć nogi. Przełknęłam strach i trzymałam głowę wysoko. Znałam inne dziewczyny z mojej klasy, które tego próbowały i nie miały zbyt wielu skarg. To nie mogło być takie złe, prawda?

Cholernie źle. Tak cholernie źle.

Z małym podręcznym lusterkiem podpartym o ścianę łazienki, zgubiłam spodnie i opadłam na ziemię. Jedna noga powędrowała w lewo, oparta o szybę prysznica, a druga w prawo, podparta nad brzegiem wanny. To był najbardziej oszałamiający widok, wiecie, minus krzak między moimi nogami.

Mroźny kąsek z kafelkowej podłogi zaatakował mój tyłek, gdy kucnąłem i ustawiłem się w dobrej pozycji.

Po wyciągnięciu dużej łyżki wosku, posmarowałam nim moje najbardziej intymne części. Gorący wosk parzył moje usta i płakałam, próbując dmuchać na niego, aby go schłodzić, gdy spływał i robił bałagan. Wosk powoli twardniał w delikatnych miejscach, w których nie powinien się znaleźć, a ja mówiłam sobie, że pierwszy raz nigdy nie powinien się udać. Następnym razem będę wiedziała lepiej. Z perspektywy czasu wiem teraz, jak ważne jest, aby najpierw przyciąć, nie żebym kiedykolwiek próbował tego gówna ponownie.

Potem przyszła mentalna gadka, wystarczająco dobra dla trenera na poziomie olimpijskim, przygotowującego swoich gwiazdorów do największego meczu w ich życiu, i z tym zacisnąłem oczy i zerwałem ten wosk z mojej cipki tak mocno, jak to tylko możliwe.

Moja ręka zsunęła się z krawędzi wosku i zrobiłam sobie czarne oko, ale to nie miało znaczenia, ponieważ połowa mojej lewej wargi zwisała z mojej pieprzonej cipki! Krew trysnęła, gdy agonia przebiła się przeze mnie. Krzyczałem, aż moje gardło było surowe, przerażony, że się wykrwawię, a moja mama wróci do domu i znajdzie mnie martwego, rozłożonego na podłodze w łazience.

To była krwawa jatka. Masakra najwyższego stopnia.

Minęło zaledwie kilka chwil, a ja rozważałem swoją śmierć, kiedy mój starszy brat wpadł przez drzwi do łazienki, wyłamując je. Jego oczy były szerokie i szalone po usłyszeniu mojego krzyku, ale nic nie było gorsze od patrzenia, jak jego wzrok spada i widzi wosk, krzak, krew i wiszącą wargę.

Ten wielki drań musiał mnie zanieść do swojego samochodu, wciąż rozłożonego orła i krzyczącego, podczas gdy sąsiedzi patrzyli z przerażeniem. A żeby było jeszcze gorzej, kazał mi czekać, aż położy ręcznik, bo nie mogłam ryzykować krwawienia na jego głupich skórzanych siedzeniach, które można wytrzeć. Dupek.

Nie będę kłamać, to był najbardziej upokarzający moment w moim życiu.

Albo tak mi się wydawało, dopóki pół godziny później nie leżałem na twardym łóżku w izbie przyjęć z okładem z lodu na twarzy i zespołem lekarzy i pielęgniarek badających mój vag. Nie wspominając o stuletniej pielęgniarce u mojego boku, która opowiadała mi o wszystkich dylematach, jakie ma z własnym krzakiem.

Mój brat siedział w kącie, rozmawiając przez telefon z mamą, nie mogąc spojrzeć mi w oczy, podczas gdy męska pielęgniarka w pierwszym dniu pracy stała między moimi nogami z suszarką do włosów, próbując podgrzać wosk na tyle, by zacząć go usuwać. W końcu nie mogli mnie zszyć z bałaganem otaczającym katastrofę, której nie wolno nazwać, a ja szybko się przekonałam, że nożyczki i golenie nie załatwią sprawy.

Trzynaście szwów później, noc w szpitalu i przysięga, że nigdy nie powiem o tym nikomu, i byłem w domu wolny. Do dziś mój sekret pozostał mój - poza milionami pracowników medycznych, którzy nalegali, aby przyjść i rzucić okiem. To był najgorszy dzień w moim życiu. Nawet dzień, w którym mój ojciec odszedł od nas, nie może przebić tego gówna. Choć prawdę mówiąc, był on pozbawionym kręgosłupa workiem gówna, który tylko nas powstrzymywał.




1. Brielle (2)

Nic nie zbliżyło się do upokorzenia, jakie czułem tamtego dnia, aż do tej chwili.

Muzyka rozbrzmiewa w McMansion. Przynajmniej dla mnie jest to McMansion. Dla tych bogatych dzieciaków wokół mnie, to miejsce jest prawdopodobnie poniżej standardu z jego trzema poziomami, prywatnym barem i basenem, który jest w jakiś sposób zarówno wewnątrz i na zewnątrz w tym samym czasie. Tak czy inaczej, nie ma to dla mnie znaczenia, ponieważ nie mam absolutnie żadnych planów, aby kiedykolwiek wrócić tutaj.

Moje ramię opiera się o futrynę jednej z wielu wolnych sypialni, patrząc jak mój chłopak, Colby, idzie do miasta na jakąś księżniczkę wyglądającą na cheerleaderkę, dając jej całe doświadczenie, chrząkanie i pot wliczony.

Potrząsam głową, gdy impreza szaleje wokół mnie, a reszta świata zupełnie nie zauważa upokorzenia, które mnie dotyka. To ostatnia impreza tego lata i pomimo tego, że wiem, że nie pasuję do tego miejsca, daję mu się wciągnąć. Jestem taką pieprzoną idiotką. Wiedziałam, że poprosił mnie o przyjście tylko po to, żeby mógł się upić na oślep i żeby jakaś żałosna frajerka czekała na niego, żeby zdecydować, kiedy będzie gotowy, żeby ona odwiozła jego suczy tyłek do domu.

Ja pierdolę, jestem taką idiotką. Wiedziałem, że nigdy nie powinienem był z nim tu przychodzić.

Zazwyczaj w ostatni weekend lata jest więcej publicznych imprez niż mogę policzyć, ale po incydencie sprzed kilku tygodni i zamknięciu przez gliniarzy każdej najmniejszej wskazówki dotyczącej zabawy w mieście, nikt się nie przejmował. I właśnie tak skończyliśmy na imprezie w prywatnej szkole.

To gówno nie jest moją sceną. Nie, czekaj. Cofnij to. To jest zdecydowanie moja scena. Uwielbiam dobre imprezy, a jeśli wymykają się spod kontroli, to nawet lepiej. Po prostu nie czuję tego dzisiaj, zwłaszcza teraz, gdy kutas Colby'ego wbija się w cheerleaderkę.

Wzdychając, wyciągam telefon z tylnej kieszeni dżinsów i wchodzę do pokoju. Nie czułam naszego związku przez ostatnie kilka miesięcy i nie miałam jaj, żeby z nim zerwać. Ale teraz już chyba nic mnie nie powstrzyma. Punkty bonusowe za odejście od niego i jednocześnie możliwość zrobienia z niego złego faceta. Nie ma nic lepszego niż możliwość twierdzenia, że to ty jesteś niewinna w zerwaniu.

Muzyka jest tak głośna, że żadne z nich nie słyszy mnie, dopóki nie stanę tuż obok nich, mój aparat w górze i szeroki uśmiech na mojej twarzy. "Hej Colby," mówię, pstrykając szybkie zdjęcie ich dwóch. "Smile."

Głowa Colby'ego obraca się, gdy cheerleaderka bimbo krzyczy i sięga po koc, rozrywając go, by przykryć swoje cycki. Nie będę kłamał, ma na sobie niezłą półkę. Gdybym nie była tak upokorzona byciem niepomną kobietą, która pozwoliła, żeby taki kawał gówna jak Colby Jacobs ją zdradzał, to może nawet wysłałabym jej komplement albo dwa. Do diabła, moje przyjaciółki nawet próbowały mnie ostrzec, ale powiedziałam im, że się mylą co do niego.

"Bri," Colby wyrywa się, jego twarz paling jak jego szczęka spada, więcej niż tylko złapany w akcie. Kurwa, to było prawie warte tego, aby zobaczyć czystą panikę przejmującą go. "Fuck, babe. Co ty robisz?"

Odwracam telefon i pokazuję mu zdjęcie, na którym pieprzy dziewczynę. "Oh to?" pytam. "Po prostu daję sobie coś, na co mogę patrzeć za każdym razem, gdy wysadzasz mój telefon, prosząc o mój powrót. To upewni mnie, że nigdy więcej nie wpadnę w tę pułapkę".

On potrząsa głową, scrambling dla czegoś do powiedzenia. "Ja ... nie chciałem, Bri. Musisz mi uwierzyć. To się po prostu stało. Ona ... weszła na mnie."

Śmieję się, szczerząc się do dupka. "Naprawdę? Zamierzasz spróbować i nakarmić mnie swoimi bzdurnymi wymówkami, podczas gdy twój trzycalowy kutas jest nadal pochowany wewnątrz cheerleaderki? Cholera, Colby. Prawie współczuję tej dziewczynie."

"Ja, uhhmmmm," cheerleaderka mówi niezręcznie, szczotkowanie jej niechlujny brunet włosy z jej twarzy i zwracając moją uwagę w dół do niej, rozłożone na łóżku. Wygląda niezręcznie i więcej niż niewygodne, i tylko na sekundę, chciałbym, że mogę zrobić coś, aby umieścić ją w spokoju, ale potem pamiętam, że nie daję gówno. "Nie jestem cheerleaderką przy okazji. Jestem tancerką."

Promienny uśmiech przecina moją twarz i niemal żałuję, że nie zna mnie lepiej, by móc odczytać sarkazm w moim tonie. "To jest bajeczne."

Odsuwa od siebie Colby'ego, a ja szydzę ze sposobu, w jaki leci z powrotem na łóżko, jego dłonie opadają, by nakryć jego deflujący junk. Dziewczyna podciąga się na łóżku i wyciąga do mnie rękę, a z jakiegoś śmiesznego, nieznanego mi powodu, biorę ją. "Jestem Ilaria," mówi zanim dopasuje koce na swoim ciele. "Jeśli chodzi o to, co jest warte, nie wiedziałam, że miał dziewczynę. Nigdy bym nawet nie spojrzał dwa razy, gdybym wiedział."

Zdając sobie sprawę o wiele za późno, że właśnie dotknąłem jej brudnych, seksualnych rąk, zaczynam się wycofywać. "Doceń to", mówię jej, musząc sobie przypomnieć, że to nie jest na nią. Ona jest tylko bezrozumną ofiarą w tym wszystkim. Draniem jest tutaj Colby. "Co do ciebie," mówię, odwracając się do mojego teraz byłego chłopaka, który jest scrambling się ubrać. "Możesz iść i zerżnąć kaktusa. Skończyliśmy. Skończone. I dla porządku, nie jestem ponad powiedzenie całej pieprzonej szkole, że nosisz damską bieliznę i płaczesz, kiedy przychodzisz".

"Babe," on gazuje, jego oczy szerokie. Zaczyna szamotać się za mną, ale już mnie nie ma, zatrzaskując za sobą drzwi, dźwięk zagłuszony przez dudniącą muzykę.

Znając Colby'ego aż za dobrze, robię sobie przerwę, starając się nie myśleć o męczącym ukłuciu w klatce piersiowej. Nie mam zamiaru prowadzić tej kłótni na środku prywatnej imprezy, otoczona przez bandę bogatych dzieciaków, które będą się tylko śmiać z mojego upokorzenia. Chcę tylko stąd wyjść, ruszyć tyłek do domu i zamknąć drzwi. W chwili, gdy wystartuję, Colby nie będzie mógł po mnie przyjść. Utknie tutaj, zastanawiając się, jak wrócić do domu, a zanim jego pozostałe dwie komórki mózgowe to wymyślą, będzie już za późno.

Ciała cisną się po schodach, a ja przeciskam się przez nie, torując sobie drogę przez dżokejów wszystkich kształtów i rozmiarów. Nieznajome twarze uśmiechają się buńczucznie, gdy je mijam, ich ręce dotykają mojego tyłka, widząc we mnie tylko świeże mięso.

Zmierzając na sam dół, słyszę jak Colby woła moje imię z góry i ryzykuję spojrzenie w tył. Jego koszula jest rozpięta i dla każdego, kto patrzy, jest jasne, że właśnie się sprężył, robiąc coś, czego nie powinien. Ale na szczęście dla mnie, wypił o wiele za dużo, żeby skupić się na tłumie poniżej. Skanuje ciała i nie będę kłamać, choć raz cieszę się, że jestem pionowcem.




1. Brielle (3)

Łatwo gubię się w tłumie i kieruję się w stronę absurdalnie wielkiego wejścia do domu, próbując zapamiętać drogę do niego. To miejsce jest jak labirynt, tańczące ciała i ciemne, migające światła nie ułatwiają sprawy.

Biorąc w lewo, staram się obserwować ciała i zderzam się prosto z twardą ścianą mięśni, czerwonym kubkiem solowym wylatującym z ręki faceta i zanurzającym jego obcisłą czarną koszulę. "O kurwa", krzyczę, moje spojrzenie pada na zestaw ciemnych oczu, które patrzą na mnie.

Piwo przesiąka przez koszulę faceta, przyklejając materiał do jego szerokiej, stonowanej klatki piersiowej i gdyby nie był tak kurewsko przerażający, mogłabym nawet poświęcić chwilę, żeby spojrzeć na to, jaki jest wspaniały. Jest wysoki i umięśniony, ma ciemnobrązowe włosy, które prawdopodobnie mienią się w słońcu, i szczękę wystarczająco ostrą, by zedrzeć kobiecą bieliznę z jej ciała. Rękawy tatuaży wiją się wzdłuż każdego z jego ramion, a ich wierzchołki wyłaniają się z dekoltu jego koszuli i sprawiają, że coś zaciska się głęboko we mnie.

Ale te oczy. Kurwa, są przerażające. To są takie oczy, które są w stanie zniszczyć kobietę.

Wpatruje się we mnie i mimo że minęła ledwie chwila, trzyma moje spojrzenie jako zakładnika, a każda mijająca sekunda sprawia, że czuję się, jakbym stawała się coraz mniejsza. Z trudem łapię oddech, absolutnie pewna, że wolałabym mieć do czynienia z Colby'm niż tkwić w tym niezręcznym gapieniu się z tym kolesiem. "Ja, ummm ... przepraszam. Próbowałem tylko znaleźć drogę stąd," mówię mu. "Nie chciałem zniszczyć twojej koszuli".

Facet zaciska szczękę, a ja kurczę się jeszcze bardziej pod jego monopolizującym spojrzeniem, jeszcze bardziej, gdy jego ręka miażdży pusty kubek solo w złości. Kolana mi słabną, a serce zaczyna się ścigać, pewne, że zaraz mnie przeklnie i zniszczy za jednym zamachem.

Stopy, spotkaj się z podłogą. TERAZ, KURWA, PRZEJDŹ PRZEZ NIĄ. NIE. BIEGNIJ. Biegnij tak szybko, jak tylko potrafisz.

Zdając sobie sprawę, że jest bardziej niż zadowolony z gapienia się na mnie, dopóki nie zmoczę spodni, zamierzam go obejść, kiedy inny facet wpycha się obok niego, zarzucając mu na ramiona swoje umięśnione ramię, z drinkiem w ręku. Jest cudowny ze swoim zalotnym uśmiechem i piaskowymi blond włosami. Jego spojrzenie płynie po mnie, jego oczy zapalają się z wyzwaniem. "Oh, świeże mnie-" mówi przed odcięciem się i scrunching jego twarz w obrzydzeniu, wycofując się z jego przyjaciela. "Bro, co do cholery? Jesteś oblany."

Straszny koleś chrząknął, wciąż nie odrywając ode mnie oczu. "Wiem, i mam tę małą sukę, aby podziękować za to."

Jego postawa pociera mnie w zły sposób i moje brwi strzelają w górę. "Przepraszam?" Żądam, moja ognista, publiczno-szkolna postawa wyłania się z brzydką głową. "Ja tylko próbuję się stąd wydostać. Ty jesteś idiotą, który nie patrzy na to, gdzie idzie. To nie jest wszystko na mnie."

Jego zalotna przyjaciółka śmieje się, a moje spojrzenie kieruje się na sposób, w jaki jego zapinana na guziki koszula rozchyla się z przodu, ukazując jego silne, opalone pecety. Obserwuje mnie, jego intryga rośnie z sekundy na sekundę i nie zamierzam kłamać, jego uwaga jest zabawna, ale nie jestem w nastroju na osiemnastoletnich kolesi i ich potrzebę zamoczenia kutasów. "Cholera, bracie. Ten jeden ma gryzienie, jak również szczekanie. Ciekawe, co jeszcze potrafi".

"Nawet o tym nie myśl, dupku", mówię, wiedząc, że powinienem go zwijać, zanim to się jeszcze bardziej pogorszy, albo do diabła, zanim Colby mnie znajdzie i uprze się, że będzie bronił mojego honoru, próbując zbić gówno z tych facetów, chociaż by przegrał. Ci faceci wyglądają, jakby jedli na śniadanie takie suki jak Colby. "Jeśli potrzebujesz kogoś, kto obciągnie ci kutasa, dlaczego nie poprosisz swojego przyjaciela tutaj? Wydaje się, że ma wielką gębę. Najwyraźniej potrzebuje czegoś, co go uciszy".

Dziwny hush spada na pokój, muzyka nadal thumping, ale ciała wszystkie wydają się zatrzymać. Niepokój ogarnia mnie, a kiedy spoglądam w bok, zdaję sobie sprawę, że wszyscy mnie obserwują. Nie wiem nic o polityce prywatnej szkoły, ale znam pijane dzieciaki z liceum i kiedy coś przyciąga uwagę całej sali, to nie jest dobrze. Ci faceci to najwyraźniej poważna sprawa, a ja właśnie wpakowałem się w świat kłopotów - dokładnie tam, gdzie nie chcę być.

Flirciarz nerwowo spogląda w stronę strasznego kolesia, a ja dochodzę do wniosku, że właśnie obraziłem króla dżokejów. Nie odpowiada, a ja nie wiem, czy jego milczenie powinno mnie zastraszyć, ale jak to jest, po prostu muszę wykopać sobie głębszy dół. "Niech zgadnę", mówię, śledząc moje spojrzenie nad nim, biorąc w jego dużych ramionach i silnej klatce piersiowej, aż do sposobu, w jaki jego mokra koszula przykleja się do jego świętego Graala ciał. "Quarterback? Cała szkoła myśli, że jesteś większą sprawą niż to, czym jesteś? Złe nastawienie i dostaje to, co chce, zachowując się jak twat, ale uchodzi z tego, ponieważ szkoła widzi cię jako królewską? W porządku?"

Flirty facet śmieje się, rzuca swoje ciężkie ramię z powrotem przez ramię przyjaciela i klepiąc rękę przez jego klatkę piersiową. "Jasna cholera, bracie. Załatwiła cię za jednym zamachem". Zwraca swoją uwagę z powrotem na mnie, kącik jego wargi ciągnący się w zarozumiały grymas. "Było fajnie, ale wspinasz się na niewłaściwe drzewo, kochanie. Proponuję, żebyś się, kurwa, wycofał. Nie chciałbym widzieć, jak taka ładna mała rzecz jak ty znajduje się w kłopotach."

Wczytując się w jego słowa, biorę to za to, co jest. On puszcza mnie z dymem, dając mi szansę na ucieczkę, zanim gówno pójdzie dalej na południe, i nie potrzebując, aby powiedzieć mu dwa razy, daję mu ciasny uśmiech i przytakuję. "Ty i ja wiemy, że jest już na to za późno, ale dobry pomysł mimo wszystko", mówię mu, odwracając wzrok, nienawidząc sposobu, w jaki wciąż czuję jego ciężkie spojrzenie na boku mojej twarzy.

Zamierzam się odsunąć, ale jego ręka wystrzeliwuje i chwyta mój podbródek. Scary dude wchodzi we mnie, zmuszając mój podbródek do góry, aż moje oczy blokują się na jego, trzymając mnie w niewoli. "Gdzie do cholery myślisz, że idziesz?" Jego ton jest głęboki i mrukliwy, i pomimo muzyki, słyszę każde ostatnie słowo, jakby mówił prosto do mojej duszy.

Staram się zachować spokój pomimo sposobu, w jaki moje serce grzmi erratycznie w mojej klatce piersiowej, tak dzikie i przerażone, że aż boli. "Nie zmuszaj mnie, żebym ugodził cię kolanem w jaja," ostrzegam go. "To tani strzał, ale zaufaj mi, kiedy mówię ci, że nie jestem ponad braniem go".

Jego spojrzenie zwęża się, a ja staram się utrzymać oddech.

Mija chwila ciszy, zanim jego palce zaczynają się rozluźniać na moim podbródku. "Uważaj na siebie," mówi mi, gdy odrywam brodę od jego ciepłego uchwytu. "Nigdy nie zapominam twarzy".

Jego groźba jest głośna i wyraźna. Obraziłem go tu dziś wieczorem. Rozlałem na niego piwo, zasugerowałem, żeby obciągnął kutasa swojemu przyjacielowi i nazwałem go typowym dupkiem. Nie zapomni mu tego, a w pewnym momencie będę musiał zapłacić. Odmawiam zwolnienia jego spojrzenia, pokazując, że nie boję się go mimo przerażenia powodującego spustoszenie w moim ciele. "Brzmisz jak gratka," mówię mu. "Słuchaj, świetne spotkanie i wszystko, ale miałem gównianą noc i nie mam zamiaru trzymać się i czekać, aż jeden z twoich przyjaciół zacznie mnie obmacywać, ale miło jest wiedzieć, że będziesz spędzać swoje dni, nie mogąc zapomnieć mojej twarzy, kiedy mogę zagwarantować, że w momencie, gdy odejdę stąd dziś wieczorem, nie pomyślę nawet dwa razy o twoim".

Nadal mnie obserwuje, podczas gdy jego przyjaciel tylko się gapi, patrząc między nami, jakby nigdy nie był świadkiem tego, że ktoś ma jaja, żeby się bronić. Jest niemal zahipnotyzowany mną i gdybym była na własnym terenie, może nawet czułabym się z tym dobrze, ale bogaci chłopcy z prywatnej szkoły są nieprzewidywalni i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.

Słyszę swoje imię wykrzyczane przez salę i moje serce zatrzymuje się tylko na chwilę.

Colby.

Kurwa, prawie zapomniałam, że ten dupek mnie szukał. Więc nie tracąc ani chwili dłużej, mijam Adonisa i pędzę w stronę wielkiego wejścia, zdecydowana się stąd wydostać. Nie mam odwagi spojrzeć na pana StickUpAss lub jego przyjaciela pana TannedGoldenAndCocky i startuję jak Kopciuszek, zjeżdżając po schodach, jakby jej życie od tego zależało. Choć w przeciwieństwie do niej, nie zostawiam absolutnie nic, po co mogłabym wrócić.




2. Brielle (1)

Rozdział 2

----------

BRIELLE

----------

Zatrzaskując drzwi mojej starej Hondy Civic, chwytam kierownicę i wypuszczam drżący oddech.

Okej, więc dzisiejszy wieczór mógł pójść nieco łagodniej. Jasne, Colby domagał się słownego klapsa i jeszcze większego gówna, a ja prawdopodobnie powinnam była trochę lepiej poradzić sobie z całą sytuacją z piwem na dżokeju, ale co ma zrobić dziewczyna? Właśnie dowiedziałam się, że mój chłopak pieprzył inne dziewczyny, nie wspominając o tym, że dosłownie weszłam na niego z kutasem zakopanym w cipce innej dziewczyny, a ja nawet nie miałam szansy, żeby o tym krzyknąć. Aby być uczciwym, myślę, że ten straszny koleś-jock łatwo się wywinął. W dodatku jest dupkiem, więc jestem pewna, że moja sukowata postawa nie jest niczym, z czym nie radzi sobie na co dzień. Facet taki jak on prawdopodobnie dostaje majtki w skręcie na lewo, prawo i centrum.

Chcąc dotrzeć do domu, wciskam kluczyk do stacyjki i czuję, jak miękkie dudnienie silnika wibruje w samochodzie. Wciskając gaz i wyjeżdżając z miejsca parkingowego, dostrzegam Colby'ego, który biegnie w moją stronę, i śmieję się, gdy jego ręce unoszą się do góry, próbując mnie zatrzymać.

Dupek. Żartuje sobie, jeśli myśli, że podwiozę go do domu, żeby mógł wyliczać bzdurne wymówki, zwymiotować na tylne siedzenie, a potem upierać się, że to ja jestem winna jego zdrady.

Nie dziękuję, nie dzisiaj, szatanie.

Odrzucam Colby'ego i przelatuję obok niego, kochając spojrzenie zdumienia, które przecina jego głupią twarz, jakby był faktycznie zaskoczony, że zostawiłam jego tyłek za sobą.

Mój telefon natychmiast zaczyna się walić i uciszam go, dopóki nie pojawi się nowe połączenie.

"Dziewczyna, co do cholery się dzieje?" Erica żąda, nie przejmując się przywitaniem, choć co nowego? Kiedy jesteś najlepszymi przyjaciółmi od przedszkola, formalności szybko zanikają. "Colby wysadza mój telefon, żądając, abyś oddzwoniła do niego. Co się stało?"

Jęknęłam i uderzyłam w przycisk głośnomówiący na pękniętym ekranie, zanim rzuciłam telefon z powrotem na siedzenie pasażera. "Żartujesz sobie?" Mruknąłem. "The dude-"

"There he goes again," mówi, przecinając mnie jak słyszę znajome bip jej połączenia przychodzącego. "Ten dupek nie przestanie dzwonić. Czy on myśli, że jesteś ze mną czy coś? Myślałem, że idziecie na to prywatne przyjęcie."

"Byliśmy", mówię jej, tocząc moje oczy, gdy jej telefon znowu pika. "To znaczy, byliśmy. Właśnie wyszłam. Pieprzył jakąś laskę tancerkę z wielkimi cyckami w jednej z sypialni na piętrze. Wszedłem, żeby ich znaleźć, a potem zerwałem z nim, gdy jego wiotki kutas wciąż był w niej. Ale na plus, dziewczyna wydawała się miła."

"WHAT?" Erica screeches. "HOLY FUCK."

"Tak," mruknąłem do siebie. "To jest to, co myślałem."

"Shit, Bri. Czy jesteś w porządku?" pyta, jej ton łamie, odzwierciedlając mój własny ból. "To znaczy, wiem, że ostatnio nie czułeś tego zbytnio, ale nic nie zabierze żądła z czegoś takiego. Chcesz, żebym wpadł? Jest jeszcze trochę za wcześnie. Możemy oglądać gówniane powtórki i przeklinać go całą noc".

Miękki uśmiech ciągnie się na moich ustach, a podczas gdy doceniam jej chęć bycia tam dla mnie dziś wieczorem, chcę po prostu iść do łóżka. "Nah, to jest w porządku," mówię jej. "Mam zamiar po prostu skierować się prosto do łóżka i spróbować zapomnieć, że właśnie zmarnowałem sześć miesięcy mojego życia na takiego dupka".

"Twarde gówno," wcina się, jęcząc, gdy jej telefon zaczyna znowu pikać. Szelest brzmi przez telefon, a kiedy mówi, brzmi tak, jakby biegała po swoim pokoju. "Pakuję teraz swoje rzeczy. Będę tam za dziesięć".

Kurwa.

Erica kończy połączenie, zanim mam szansę powiedzieć jej, żeby się nie przejmowała, a ja wypuszczam ciężkie westchnienie. Mogę zadzwonić do niej z powrotem i nalegać, że nie przyjdzie. Ona w końcu daje w, ale nie ma wątpliwości, że ona przyniesie ciasto cookie i lody, a ja po prostu nie może przejść, że.

Erica jest wspaniałym przyjacielem, i choć czuję się jak gówno, ona będzie jakoś mieć mnie śmieje się tak mocno, że zapominam, kto Colby nawet jest i wpaść w spokojny sen. I cholera, to brzmi tak dobrze w tej chwili. Była przy mnie na dobre i na złe, nawet przywróciła mnie do zdrowia po wielkim incydencie z wargami w dziewiątej klasie. Chociaż, żeby być uczciwym, uważa, że utknąłem w łóżku po wyjęciu wyrostka. Dbałaby o mnie tak czy inaczej, ale też nigdy nie pozwoliłaby mi tego przeżyć.

Mój Civic toczy się do zatrzymania przed małym garażem, a ja popycham swoje drzwi, jednocześnie uciszając kolejny telefon od Colby'ego. Nie ufając tej gównianej, zapuszczonej okolicy, szybko zamykam samochód, zanim ruszę w stronę drzwi wejściowych. Ciemność i ja nie do końca się dogadujemy i chociaż wiem, że prawdopodobieństwo, że ktoś faktycznie na mnie wyskoczy, jest niewielkie, mój mózg nie może się powstrzymać, żeby mnie tam nie zaprowadzić.

Samochodu mamy nie było na podjeździe, więc muszę założyć, że nadal jest na swojej gorącej randce z fantastycznym prawnikiem, i przewracam oczami, gdy wciskam klucz do drzwi wejściowych. Poznałam tego nowego faceta w zeszły weekend i mogę tylko przypuszczać, że zamierza się w nim szaleńczo zakochać. Zawsze taka była. Albo wszystko, albo nic, a po osiemnastu latach życia nadal nie mogę się zorientować, czy to dobra rzecz, czy nie.

Nasz dom nie jest dokładnie rozpadający się, ale nie jest też z pewnością McMansion. Mieszkamy w podejrzanej części Hope Falls, choć prawdę mówiąc, kiedy pierwszy raz się tu przeprowadziliśmy, wskaźnik przestępczości nie był taki zły, a okolica cieszyła się dobrą sławą. To gówno szybko poszło w dół. Teraz wszyscy staramy się przeżyć każdy dzień, nie dając się wyskoczyć na ulicę.

Przechodząc przez drzwi, idę zamknąć je, gdy znajomy żółty Beetle Erici zatrzymuje się. I zawisnąć w drzwiach, patrząc jak ona szybko zamyka swój samochód i wyścigi w kierunku mnie.

Ona biegnie na mnie, tylko zwalnia kilka stóp od zanim przychodzi do pełnego zatrzymania przede mną, jej twarz spada jak ona bierze mnie w. "Wszystko w porządku?" pyta, jej głos niski podczas próby ukrycia złamanego serca, które trzyma dla mnie.

Moja dolna warga pouts out, i bez ostrzeżenia, ona zderza się ze mną, rzucając jej ramiona wokół mnie i ściskając życie ze mnie. Pęd sprawia, że wpadamy z powrotem do mojego domu, a ona kopie za sobą drzwi. "Będzie ci dobrze", obiecuje mi, gdy wchodzimy do mojego ciasnego salonu. "Teraz nie bardzo wiem, co robię, ale wygooglowałam laleczki voodoo po drodze tutaj i myślę, że mogę wyciągnąć coś razem".



2. Brielle (2)

Śmieję się, a ona w końcu mnie uwalnia. "Uh-huh," promienieje, chwytając moje ramiona i patrząc na moją twarz. "Wiedziałam, że mogę sprawić, że się uśmiechniesz".

I z tym, I flick zamek na tylnej części drzwi, a ona pętli jej ramię przez moje przed przeciągając mnie do mojej sypialni. Mój pokój jest absolutny bałagan, ale Erica jest bardziej niż przyzwyczajony do tego teraz. Nie jestem dumny z tego, ale to jest to, co jest.

Cztery różne stroje leżały rozrzucone na moim łóżku po tym, jak nie był w stanie zdecydować, co nosić do prywatnej partii, a ja jęczę na mojej prostownicy do włosów na mojej komodzie. Nie używałem go dzisiaj, ale wyraźnie mama zrobiła, i ten jeden kawałek wiedzy ma mnie żeglarstwo przez pokój, aby dwukrotnie sprawdzić, że pamiętała, aby go wyłączyć.

Mama jest moim światem. Jest niesamowita i kocham ją. Pracuje w szalonych godzinach i znosi najgorszy rodzaj gówna w swojej pracy tylko po to, by utrzymać dach nad głową, i szanuję to. Jest inteligentną kobietą i zrobiłaby dla mnie wszystko, ale postawcie przed nią atrakcyjnego, bogatego mężczyznę, a kobieta zamienia się w galaretkę.

Popychając ubrania z mojego łóżka, spadam na jego końcu i opadam z powrotem na moją poduszkę, podczas gdy Erica robi to samo, tylko odwracając się tak, że jej stopy są w pobliżu mojej twarzy. "Powiedz mi wszystko o tym," mówi, jak chwytam drugą poduszkę i rzucić go w dół do niej.

"Która część?" Pytam z dyszącym szyderstwem, pochylając się przez moje łóżko, aby sięgnąć starych żaluzji nad małym oknem, wiedząc, że mój sąsiad lubi zaglądać, zwłaszcza gdy mam przyjaciół nad. "Impreza czy niezręczne, spocone pieprzenie?".

"Zdecydowanie niewygodne, spocone pieprzenie," śmieje się. "Do imprezy możemy dojść później".

Podpierając się na łokciu, patrzę w dół na nią na przeciwległym końcu mojego łóżka, grymas ciągnący się za moje usta. "Czy kiedykolwiek mówiłam ci, jak Colby robi to dziwne chrząknięcie? Jakby dopasowywał swoje chrząkania do swoich pchnięć. To bardzo odpychające. Dziewczyna nie ma z nim szans. To niemożliwe, aby dostać się w strefie z tym dzieje się w uchu."

Erica parsknęła śmiechem, co tylko sprawia, że oboje pękają w niekontrolowane drgawki śmiechu, i tak jak się spodziewałam, wszystkie myśli o Colby'm zanikają, pozostawiając mnie z niczym innym, jak tylko rozmową o panu StickUpAss i jego rozlanym piwie.

Tak jak kończę opowiadać Eryce wszystko o naszym intensywnym gapiostwie i mojej śmiałej postawie, drzwi mojej sypialni lecą w górę i mama staje w moich drzwiach, jej usta wciśnięte w twardą linię. Nawet nie słyszałem, że weszła, ale rzadko to robię. Jest bardziej niż rozważna, kiedy przychodzi późno i zawsze zdejmuje obcasy w drzwiach, żeby mnie nie obudzić.

Wygląda niesamowicie, a ja nawet nie komentuję faktu, że ma na sobie jedną z moich sukienek. "Co jest nie tak?" pytam, siadając na łóżku i biorąc pod uwagę dziwny wyraz jej twarzy. Kiedy mama wraca do domu z randki i nie jest rozradowana od ucha do ucha, oznacza to tylko jedno - jej randka była dupkiem. "Czy on nazwał cię cougar jak ostatni facet?"

Mama wzdycha i daje Erica szybki uśmiech przed witając się w moim pokoju i spadając obok mnie na moim łóżku. Nie ma co do tego wątpliwości, moja mama jest oszałamiająca. Mogę tylko mieć nadzieję, że wyglądam tak umieścić razem, kiedy jestem jej wieku. Z tymi długimi blond włosami, olśniewającymi niebieskimi oczami i zgrabną talią każdy mężczyzna byłby szczęśliwy, gdyby ją miał. Zbyt często zdarza się, że po randce wraca do domu i mówi mi, że jakiś kretyn uznał ją za kawałek dupy, którą można przelecieć na noc. Ona się na to nie zgadza. Szuka prawdziwego związku, kogoś, kto zbuduje z nią życie i sprawi, że poczuje się jak najszczęśliwsza kobieta na ziemi.

Mama gryzie wnętrze jej wargi, a ja nie mogę pomóc, ale zauważyć migotanie nerwowość, która osiada głęboko w jej jasnych oczach. Erica musi zauważyć to też, jak ona usprawiedliwia się z jakimś bzdurnym pretekstem o przygotowanie się do łóżka, i mogę szczerze powiedzieć, że w trzynastu lub tak lat, że znam ją, ona nigdy nie raz przeszkadzał z rutyną na dobranoc.

"Jak minęła ci noc?" Mama pyta, dając mi fałszywy uśmiech, który nie dociera do jej oczu. "Czy dobrze się bawiłeś? Nie spodziewałam się zobaczyć cię w domu tak szybko".

Potrząsam głową, moje oczy zwężają się w podejrzliwości. "Nawet o tym nie myśl," ostrzegam ją. "Co się dzieje?"

Znów wciska usta w twardą linię, a jeśli jest jedna rzecz, którą wiem o Carze Ashford, to nigdy się nie waha, nie, chyba że jest naprawdę cholernie źle. Ostatnim razem, kiedy zawahała się, żeby mi coś powiedzieć, powiedziała mi, że mój brat zaciągnął się do marines i startuje na Bóg wie jak długo.

"Kochanie, ja..." przerwała, przeciągając swoją delikatną dłoń nad moim kolanem, jakby miała jakoś złagodzić cios za to, co zaraz wyleci z jej ust. "Wiesz, że martwi mnie rosnąca przemoc w naszej okolicy. Gangi zaczynają się wprowadzać, a dzieciaki wymykają się spod kontroli."

"Okaaaay," mówię powoli. To nie jest nic nowego. To jest to samo stare gówno od lat.

"Atak na tę biedną dziewczynę kilka tygodni temu naprawdę mną wstrząsnął," kontynuuje, wspomnienie tamtej nocy wraca, by mnie prześladować. "Wiem, że możesz tego nie zrozumieć, ale jako matka jestem przerażona. Czy wiesz, jak łatwo to mogłaś być ty?"

Idę ją odciąć, ale ona mnie pokonuje. "Nawet nie próbuj mi powiedzieć, że nie byłeś na imprezie tamtej nocy. Wiem, że byłaś i wiem, że jesteś ostrożna, ale wystarczy jeden dupek, który wsunie coś do twojego drinka. Ja tylko ..." Ona pauzuje ponownie, jej usta naciskając w twardą linię, jak ona powoli podnosi swoje spojrzenie do mojego, przygotowując się do uderzenia mnie z cokolwiek to jest ona musi powiedzieć. "Rozmawiałem z Orlando o tym na naszej randce. Wiesz, że jest prawnikiem i miał sporo wglądu w tę kwestię, i zgadza się, ten obszar jest dla nas teraz zbyt niebezpieczny. Co byśmy zrobili, gdyby ktoś włamał się do naszego domu? Nie mamy czym się bronić, nie mamy jak się zabezpieczyć. Ja zawsze pracuję, Brielle. Zbyt często jesteś tu sama, a myśl o tym, że coś ci się może stać, spędza mi sen z powiek."

Moje brwi bruzda jak wziąć ją w, chcąc po prostu powiedzieć, co to jest ona próbuje powiedzieć. "Po prostu powiedz mi", nalegam, szpiegując Ericę przy drzwiach mojej sypialni, nie mogąc powstrzymać się od podsłuchiwania.




Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Najbardziej emocjonująca gra"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



👉Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści👈