Naprawić to, co on zepsuł

Rozdział 1 (1)

----------

ROZDZIAŁ 1

----------

Palmer

"Trzeba mieć dużo piłek, żeby grać w golfa tak jak ja".

"Wyglądasz jak gówno, Pal".

Z tee boxu przy osiemnastym dołku odwracam głowę od widoku turkusowej wody na Bermudach, która rozciąga się jak okiem sięgnąć i znajduję mojego najlepszego przyjaciela stojącego obok mojego zaparkowanego wózka golfowego. Siedziałem tu za kierownicą przez ostatnie kilka godzin. Biorę w Bodhi Armbruster klapki, khaki szorty cargo, stary wyblakły czapkę baseballową na tył nad jego kudłaty, piaszczyste blond włosy, że nie przyciął od lat, a T-shirt, który mówi Golf Sucks w dużych, pogrubionych literach przez jego klatce piersiowej. Co jest po prostu wspaniałe, biorąc pod uwagę, że jesteśmy na 18 dołku jednego z najbardziej ekskluzywnych i prestiżowych pól golfowych na świecie.

"Jesteś dosłownie najbardziej nieprofesjonalnym caddie w historii" - mruczę, wpatrując się w jego koszulę.

Bodhi śmieje się i wsuwa się ze mną na przednie siedzenie wózka, kopiąc swoje stopy na desce rozdzielczej i krzyżując je w kostkach tuż obok miejsca, w którym spoczywają moje własne stopy.

"Mój nieprofesjonalny, ale wygodny strój nie jest powodem, dla którego dreptałem całą drogę tutaj, aby cię znaleźć. Nie mogłeś siedzieć i użalać się nad sobą na 2 dołku, prawda? Boże, dlaczego pola golfowe muszą być takie duże? To bzdura. Nikt nie potrzebuje tyle cardio". Bodhi pauzuje, zbierając kawałek kłaczków z przodu swojej koszuli. "Poza tym, miałem tę koszulę na sobie pod pretensjonalnym polo, które muszę nosić podczas turniejów. Nadal muszę stać w solidarności z moimi ludźmi - moimi nienawidzącymi golfa ludźmi. Są zależni ode mnie, aby utrzymać nienawiść przy życiu".

ESPN uznał mnie za jednego z dwudziestu najlepszych golfistów swoich czasów. Jestem jednym z zaledwie pięciu graczy, którzy zajęli miejsce w pierwszej trójce The National Tour, największego turnieju golfowego na świecie, ponad pięćdziesiąt razy w swojej karierze. Szczerze mówiąc, nie mogę nawet powiedzieć, ile innych turniejów wygrałem w tym momencie, a mam dopiero trzydzieści lat. Mam poparcie dla butów golfowych, poparcie dla kijów golfowych, poparcie dla toreb golfowych i jestem chłopcem z plakatu dla strojów golfowych dla jednej z największych sieci sportowych w kraju.

A ja mam caddie i najlepszego przyjaciela, który absolutnie nienawidzi sportu golfowego.

"Myślę, że to cenne, że nazywasz mnie nieprofesjonalnym. Widzę, że wciąż brakuje ci buta do golfa". Bodhi chuckles, kiwając w kierunku moich skrzyżowanych stóp.

Jedna stopa ma na sobie czarno-biały but do golfa, a druga ma tylko białą skarpetę teraz pokrytą plamami z trawy. Ten "brakujący" but nadal znajduje się na dnie przeszkody wodnej około trzystu sześćdziesięciu pięciu jardów za nami. Razem z moim klinem do pitchingu. I butelką z wodą, którą Bodhi trzymał w ręku, a którą mu wyrwałem i wrzuciłem tam na dobre.

Żołądek mi się skręca i chcę zwymiotować na to, jak fachowo prawdopodobnie zatopiłem dziś swoją karierę zawodowego golfisty. Kariera, którą trenowałem i mój ojciec przygotowywał mnie do niej od pierwszego razu, kiedy włożył mi kij w ręce w wieku trzech lat i wprowadził mnie do mojego pierwszego turnieju w wieku sześciu lat. Chcę też śmiać się tak mocno, że bolą mnie boki z powodu absurdalności wszystkiego, co zrobiłem. Mam teraz mętlik w głowie i żadne siedzenie tutaj i użalanie się nad sobą, jak to ładnie ujął Bodhi, nie pomogło.

Po tym, jak się wyrwałem i błąkałem się na jednym pieprzonym bucie, aż golfiści, fani, celebryci, sieci telewizyjne i urzędnicy opuścili pole, większość ludzi poszła do domu, a tylko VIP-y wróciły do domu klubowego, by świętować, znalazłem porzucony wózek golfowy, który jeden z pracowników musiał zostawić na płycie 10. pola tee. Pojechałem nim z powrotem tutaj, żebym mógł być sam i ukarać się odtwarzając każdą głupią rzecz, którą dziś tu zrobiłem.

"Czy jest jakaś nadzieja, że sieci telewizyjne nagle miały problemy z kamerami w tym samym momencie i absolutnie nikt nie miał przy sobie telefonu komórkowego?"

Nie wiem nawet, dlaczego zawracam sobie głowę zadając Bodhi'emu to pytanie; znam już odpowiedź. Wyłączyłem telefon godzinę temu po obejrzeniu pierwszych dwudziestu e-maili, które przekazał mi mój agent, wszystkie z moich różnych poparcia, mówiąc mi, że moje kontrakty były na skraju wypowiedzenia, jeśli dzisiejszy pokaz zachowania miał być normą w przyszłości. Było też kilka e-maili posypane w uninviting mnie z nadchodzących turniejów, które zostały pracując mój tyłek off do konkurowania w.

Jest wielu profesjonalnych golfistów, którzy mają temperament, ale Palmer "Pal" Campbell nie jest jednym z nich. Nauczono mnie w bardzo młodym wieku, aby szanować grę i szanować pole, na którym grasz. Zdobyłem wszystkie moje rekomendacje i popularność, którą mam, ponieważ trzymam gębę na kłódkę, głowę w dół i gram w grę, kropka. Nie krzyczę, nie kłócę się, nie walczę z innymi graczami i nigdy nie tracę panowania nad sobą, jeśli zesram się przy strzale. Większość ludzi uważa mnie za dupka tylko dlatego, że nie jestem przyjaźnie nastawiony do ludzi, których nie znam i którym nie ufam. Co sprawia, że przydomek "Pal", który dostałem, gdy po raz pierwszy pojawiłem się na scenie pro golfowej, jest dość oksymoron, ale to jest w porządku ze mną. I było to w porządku z moimi poparciem i komisarzami turnieju, dopóki nie stałem się dupkiem przed całym światem.

Kiedy Bodhi w końcu kończy się śmiać po tym, jak zdecydowałem się zadać to głupie pytanie na głos, on trails off z westchnieniem przed sięgając i klepiąc górę mojego kolana.

"Złą wiadomością jest to, że przyszedłeś w dead-last na Bermuda Open, że nigdy nie umieszczony niższy niż drugi w całej swojej karierze. Zamiast wziąć do domu jeden-punkt-sześć milionów dolarów torebki, bierzesz do domu tylko tyle, aby zapłacić za nasze loty do domu, i miałeś meltdown wszystkich meltdowns w krajowej telewizji," Bodhi mówi, odwracając głowę, aby spojrzeć na mnie.

"Ale?" Pytam, po kilku cichych sekundach, w których nie mówi nic innego i po prostu siedzi tam, mrugając na mnie.

"Ale co?"

"Dałeś mi złe wieści, za które przy okazji dziękuję. To nie tak, że nie odtwarzałem każdego momentu tego, co zrobiłem w mojej głowie przez ostatnie kilka godzin, starając się nie wybuchnąć w zimny pot. Ale teraz masz mi przekazać dobre wieści, żebym poczuł się lepiej - przypominam mu.




Rozdział 1 (2)

"Och, nie ma dobrych wiadomości." Bodhi śmieje się, kręcąc głową. "Złamałeś swój klin pitchingowy nad kolanem, a następnie wrzuciłeś go do stawu, wyrwałeś jeden ze swoich butów ze stóp i wrzuciłeś go po, wraz z bardzo pyszną butelką wody gazowanej, którą byłem w środku delektowania się, i krzyczałeś na szczycie płuc dla swojego taty, aby 'jeść gówno' trzy stopy od każdej sieci telewizyjnej na świecie."

Jękam, upuszczając głowę w dłoniach, mdłości wracają ładnie i mocno.

"Właściwie to krzyknąłeś 'Zjedz moje gówno'. Byłeś bardzo konkretny w tej kwestii," dodaje Bodhi. "Och, czekaj! Jest dobra wiadomość."

Przełykam wymioty na tyle długo, by spojrzeć w górę, gdy Bodhi wyciąga swój telefon z jednej z wielu niepotrzebnych kieszeni swoich szortów cargo i odwraca ekran w moją stronę.

"Wideo z twojego załamania psychicznego jest teraz na każdej stronie internetowej z listą Top Ten Golf Meltdowns. Jesteś numerem jeden na wszystkich z nich, więc spójrz, że dzisiaj coś wygrałeś!".

Zanim wykreślę grymas z jego twarzy, muzyka rockowa zaczyna grać głośno z jego telefonu.

"I spójrz, jak zabawny jest ten," kontynuuje, podnosząc telefon bliżej między nami. "Ta strona umieściła część tuż po tym, jak twój but wystrzeliwuje z ręki na pętli i ustawiła ją do 'Crazy Bitch' Buckcherry'ego, więc wygląda to tak, jakbyś rzucał go w kółko. Ktoś też już założył GoFundMe, żeby mieć koszulki z nadrukiem twojej twarzy z napisem Eat My Shit. To wszystko jest bardzo ekscytujące, Pal. Dostaniesz dziś dodatkową posypkę na swoje lody za to, że po raz pierwszy w życiu sprawiłeś mi frajdę podczas dnia gry w golfa".

Wyrywając mu telefon z ręki, podobnie jak wcześniej zrobiłem to z jego butelką z wodą, odcinam wideo i wrzucam jego telefon do schowka pod deską rozdzielczą razem z moim własnym.

Bodhi wzdycha i odwraca głowę, by spojrzeć na mnie. "Wiem, że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo podobało mi się to, co się tu dzisiaj wydarzyło, ponieważ od lat powtarzam ci, że jeśli nadal będziesz butelkował rzeczy, pewnego dnia wybuchniesz. Ale poważnie, człowieku. Co się, kurwa, stało? Nigdy nie byłeś na ostatnim miejscu. I nie zająłeś miejsca poniżej trzeciego, z wyjątkiem tego jednego razu dwa lata temu, kiedy..."

"Nie," uciąłem go, strzelając szkłem w jego kierunku.

"Racja. Nie rozmawiamy o tych kwalifikacjach, które przegrałeś dwa lata temu, ani dlaczego je przegrałeś, ani kto sprawił, że je przegrałeś, bo to był punkcik na radarze, a tamten turniej nie liczył się do niczego. To, mój przyjacielu, nie było blipem na radarze".

Wzdycham z irytacją, bo już wiem, jak znacząco wszystko dzisiaj spaprałem.

"Czy możemy teraz porozmawiać o tym, co się stało przy skręcie na tylną dziewiątkę?" Bodhi pyta po kilku cichych minutach nas obu po prostu w milczeniu wpatrujących się w zachodzące słońce i słuchających rozbijających się fal w oddali.

Miałem jeden z najlepszych dni w golfie od tygodni. Sześć poniżej par wchodząc na tylną dziewiątkę, i wszystko co musiałem zrobić to utrzymać tempo, utrzymać głowę w grze, i miałbym to zwycięstwo w dłoni. I wtedy mój tata zdecydował się wejść mi do ucha, kiedy zamieniłem drivera na wedge'a. Mój strzał wylądował na skraju fairway'a przy linie dla widzów i zupełnie zbyt blisko miejsca, w którym stał mój tata. To ułatwiło mu szeptanie do mnie swoich bzdur, kiedy byłem odwrócony do niego plecami i próbowałem zdecydować, co zrobić z moim strzałem. Od tego momentu moja gra szybko poszła w dół. Słysząc jego ciągłe zrzędzenie i irytujące komentarze za każdym razem, gdy musiałem zbliżyć się do liny widzów, co zdarzało się często, ponieważ wszystkie moje pieprzone strzały trafiały w rough, tylko pogarszało sprawę. Kiedy jeden z moich strzałów rozprysnął się w samym środku przeszkody wodnej na ostatnim dołku - czego nie robiłem od czasów szkoły średniej - mój tata nie mógł się zamknąć na temat tego, jak bardzo spieprzyłem dzisiejszy dzień. Po raz pierwszy w mojej karierze całkowicie straciłem opanowanie.

"Dale Campbell uznał, że 10 dołek to najlepszy moment, aby powiedzieć mi: 'Nie zepsuj dziś niczego. Bądź na swoim najlepszym zachowaniu i na litość boską, uśmiechaj się więcej. Reality show wykorzysta materiał z dzisiaj do odcinka pilotażowego."

Usta Bodhi'ego otwierają się w szoku tak samo szeroko jak wtedy, gdy złamałem swój kij na pół.

"Ten kutas," mruknął. "Byłem zajęty rozmową z jednym z innych caddies kilka stóp dalej; w przeciwnym razie uderzyłbym go w usta dla ciebie. Powiedziałeś mu nie o reality show. Wiele razy. W ciągu kilku miesięcy i bardzo głośno z dużą ilością przekleństw".

"Wiem. To jest wystarczająco złe, że nie jestem w stanie wyjść publicznie bez kamer śledzących mnie od lat. Nie potrzebuję jednej w środku, która obserwuje mnie jak jem, śpię, trenuję, oglądam Netflixa w bieliźnie, sram przy otwartych drzwiach, albo uprawiam seks."

Bodhi prycha.

"Odpierdol się. Mam seks," mruczę, krzyżując ręce przed sobą.

"Ok, jasne." On znowu się śmieje.

"Zamknij się. To się zdarza."

"Yep, gotcha."

"Czasami. Every once in a while...." Próbuję sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz miałem dzień wolny lub nawet wystarczająco dużo godzin dla siebie, gdzie miałem energię, aby zrobić coś innego niż spać lub zrobić mentalne listy wszystkich powodów, dlaczego nienawidzę mojego życia.

Jedyny seks, jaki ostatnio uprawiam, obejmuje moją rękę i fantazje o blipach, o których zabroniłam nam kiedykolwiek rozmawiać.

"Nie mogę uwierzyć, że zrobił ci to w środku jednego z największych turniejów tego lata. Nic dziwnego, że powiedziałeś mu, żeby zjadł twoje gówno. Żadne inne gówno nie zrobiłoby tego w takiej sytuacji."

Bodhi potrząsa głową, a poważny wyraz jego twarzy sprawia, że się śmieję. Część paniki zaczyna się wymykać, gdy znów mówi.

"Co chcesz zrobić?"

Po raz pierwszy odkąd obudziłem się rano, mój umysł idzie całkowicie pusty. Nikt nigdy wcześniej nie zadał mi tego pytania. Nie o nic poważnego. I wiem, że Bodhi jest śmiertelnie poważny, a on nie mówi tylko o tym, co chcę zrobić na obiad, kiedy zejdziemy z zieleni. On pyta mnie, co chcę zrobić ze swoim życiem.

Nigdy nie dano mi żadnej innej opcji poza golfem. Urodziłem się z naturalnym talentem, za który w kółko powtarzano mi, że powinienem być wdzięczny. Pozwoliło mi to podróżować po świecie, dało mi więcej możliwości niż mógłbym sobie wyobrazić i zarobiłem więcej pieniędzy niż kiedykolwiek marzyłem. I jestem nieszczęśliwy. Jestem nieszczęśliwy od pierwszego razu, kiedy kamera została skierowana w moją stronę i nie mogłem po prostu grać w golfa i cieszyć się grą. Stało się to pracą, obowiązkiem, czymś, co musiałem robić, zamiast czymś, co kochałem robić. Stałem się "tak" na wszystko, czego mój tata ode mnie wymagał, ponieważ byłem wszystkim, co miał na świecie, i czułem, że moim zadaniem jest wypełnić wszystkie pustki w jego życiu i zrobić wszystko, co mogę, aby go uszczęśliwić.



Rozdział 1 (3)

Nigdy nie pytał mnie, czego chcę. Nie obchodziły go pustki w moim życiu ani to, co czyniło mnie szczęśliwą. Po prostu rozkazywał i decydował, a ja trzymałem gębę na kłódkę i głowę w dół, i grałem w tę pieprzoną grę.

"Nie mogę stracić swoich głosów poparcia. Wiem o tym", mówię w końcu cicho. "Nie wiem, jak zrobić coś innego. Nie mam kwalifikacji do niczego innego. Golf to wszystko, co znam. O ile nie chcę iść spłukany, podczas gdy rozgryzam gówno, muszę przynajmniej to naprawić".

"W takim razie naprawimy to." Bodhi przytakuje, jakby to była najłatwiejsza rzecz na świecie.

"Zwolniłem mojego ojca jako mojego menedżera. I zwolniłem mojego agenta i mojego publicystę, ponieważ on ich zatrudnił i robią wszystko, czego zażąda, nawet nie konsultując się ze mną. Co do cholery mam teraz w ogóle zrobić? Gdzie mam się udać?"

To wszystko zabawa i gry, kiedy w końcu masz cały czas i wolność na świecie, aż nagle zdajesz sobie sprawę, że nie masz absolutnie gdzie się udać i właśnie zawstydziłeś i zwolniłeś jedynego członka rodziny, którego masz przed całym światem. Jasne, mam kilka nieruchomości do wynajęcia w różnych lokalizacjach, w których spędzam najwięcej czasu, ale nigdy nie byłem w jednym miejscu wystarczająco długo, aby uczynić je domami. Jest tylko jedno miejsce, które przychodzi mi na myśl za każdym razem, gdy myślę o słowie dom.

"Dobrze wiesz, gdzie musisz iść, żeby wylizać swoje rany" - stwierdza Bodhi, czytając w moich myślach. "Wszyscy na tej wyspie cię kochają, chronią cię i będą szczęśliwi, że syn marnotrawny powrócił, podczas gdy ty wszystko sobie poukładasz".

Teraz moja kolej na prychnięcie, gdy przekręcam kluczyk, aby uruchomić wózek golfowy, zorientowawszy się, że domek klubowy prawdopodobnie wyczyścił się do tej pory, a ja mogę wymknąć się stąd bez nikogo, kto by mnie zobaczył lub pchnął kamerę w moją twarz, pytając mnie, jak się czuję z tym, co się dzisiaj stało.

"Nie wszyscy na tej wyspie mnie kochają", przypominam mu, robiąc U-turn i kierując się w stronę ścieżki dla wózków.

"Myślałem, że nie wolno nam rozmawiać o osobie, która ma do czynienia z blipem. Szczekasz na mnie i warczysz od dwóch lat, jeśli nawet ośmielę się pomyśleć o osobie, która ma do czynienia z blipem. A teraz tak po prostu będziemy ją przywoływać na chybił trafił?" Bodhi wykrzykuje przekleństwo, a jego ręce lecą w górę, by chwycić się rollbarów, gdy prawie wylatuje z boku wózka golfowego, gdy przypadkowo biorę zakręt na ścieżce trochę za ostry i szybki.

"Cóż, biorąc pod uwagę, że dopiero teraz zdecydowaliśmy, gdzie powinienem pójść, a blip mieszka na tej wyspie, wygląda na to, że w pewnym momencie będziemy musieli o niej porozmawiać".

Wizja długich blond włosów, jasnoniebieskich oczu, pełnych różowych ust i zabójczego ciała z zabójczą postawą, by iść z nim przez mój umysł.

Moja najlepsza przyjaciółka przed Bodhi.

Nie widziałam jej osobiście od prawie trzech lat.

Nie rozmawiałam z nią od dwóch i jestem prawie pewna, że nienawidzi moich wnętrzności.

"Nie dostaniesz dziś tylko posypki dla zwycięzców; dostaniesz całe pieprzone sundae, bracie!" Bodhi dopinguje, gdy zbliżam się do pustego 8. dołka. "Myślałem, że w końcu zobaczenie jak obgadujesz swojego ojca było punktem kulminacyjnym mojego życia, ale myliłem się. Tylko oczekiwanie na to, co Birdie Bennett zrobi z tobą, gdy zejdziesz z promu na Summersweet Island, daje mi tyle radości, że starczy mi na wieczność."




Rozdział 2 (1)

----------

ROZDZIAŁ 2

----------

Birdie

"Lubię duże putty i nie umiem kłamać".

"...a potem wpisujesz ich nazwisko, ponownie potwierdzasz z nimi zaplanowany tee time i klikasz na Okay, żeby go zablokować".

Przekazując iPad z powrotem do Chrisa, junior w lokalnej szkole średniej, który właśnie rozpoczął pracę na Summersweet Island Golf Course dzisiaj-lub SIG jak miejscowi nazywają to- on skrzypce wokół w aplikacji planowania używamy przez kilka sekund przed patrząc na mnie.

"Wielkie dzięki za pomoc w szkoleniu mnie, pani Bennett, wiem, że jesteś naprawdę zajęty. I jeszcze raz dziękuję za umieszczenie w dobre słowo, aby dostać mi tę pracę. Mam jeszcze tonę pieniędzy, które muszę zaoszczędzić na studia, a korepetycje nie są wystarczająco opłacalne."

Kiwanie głową i machanie do golfisty, gdy dzwonek dzwoni nad drzwiami, gdy wychodzi z pro shopu, szybko kończę ładowanie szuflady z gotówką stosem jednodolarowych banknotów przed zatrzaśnięciem jej.

"Mówiłam ci milion razy, mów mi Birdie. Pani Bennett sprawia, że czuję się staro", przypominam blond, lanky nastolatek, który jest prawie stopę wyższy ode mnie. Wydaje się, że w tych dniach rosną nastolatki w zastraszającym tempie. "Ja też zaczęłam tu pracować, gdy byłam w liceum i cieszę się, że mogłam pomóc. Moja siostra powiedziała mi, że zrobiłeś świetną pracę korepetycje Owen w matematyce w ciągu ostatnich kilku miesięcy, więc byłem winien ci jeden i tak w jej imieniu."

Zwracam uśmiech Chrisa, nawet jeśli ten szczególny wyraz twarzy boli moją twarz w tych dniach.

"Wiem tylko, że jesteś naprawdę zajęty, co z tym, że jest to twój pierwszy dzień z powrotem do pracy z dwutygodniowego urlopu i wszystko. Założę się, że było super. Zawsze chciałam pojechać na Hawaje."

Ty i ja, dzieciaku.

Duszę jęk nieszczęścia kaszlem, kiedy dosłownie ratuje mnie dzwonek. Dzwonek nad drzwiami rozbrzmiewa ponownie, a jeden z naszych stałych bywalców wchodzi, chwytając dziesięciopak koszul z pudełka na ladzie i trzymając je w powietrzu.

"Hej, Birdie, wróciłeś! Potrzebuję tylko torbę tych i dwie wody. Jak minęły wakacje? Nie jesteś bardzo opalony" Mark, właściciel Summersweet Grocery, chuckles podczas gdy ja ukrywam mój grymas, odwracając się od niego, aby przejść do chłodni i chwycić swoje wody.

Jest środek lata na wyspie, a ja jestem kierownikiem klubu na polu golfowym. Mimo, że spędzam dużo czasu w środku, to czasami więcej czasu spędzam na zewnątrz. Oczywiście mam na sobie białą, dopasowaną koszulkę z krótkim rękawem z czarno-białym logo SIG i krótką czarną spódniczkę golfową z charakterystycznym białym znaczkiem na biodrze. Powinienem był założyć kombinezon śnieżny. W zasadzie wyniosłam billboard, który głosi, że nie spędziłam ostatnich czternastu dni leżąc na piaszczystej plaży, pijąc z kokosów i zdobywając złotą opaleniznę. Wyglądam, jakbym ostatnie dwa tygodnie spędziła pod schodami z Harrym Potterem.

Summersweet Island, tuż u wybrzeży Wirginii, nie jest bynajmniej duża. Jeśli nie znasz ich osobiście lub nie słyszałeś przynajmniej o wszystkich na tej wyspie, nie byłeś tu wystarczająco długo. I mówiąc wystarczająco długo, mówię o pięciu dniach. Siedem, góra, zanim wszyscy będą w twoim biznesie i będą wiedzieć o tobie wszystko. Kocham ją za to i nienawidzę za to w równym stopniu, ale nigdy nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej.

Jakimś cudem dzwoni komórka Marka, zanim zdążę wymyślić coś do powiedzenia o moich... wakacjach. Może to nie jest cud. Może to bogowie karmy uśmiechają się do mnie po tym kompletnym i kompletnym gównie, przez które ostatnio przeszłam. Cokolwiek to jest, Mark kontynuuje swoją rozmowę telefoniczną, gdy ja kładę wodę na blacie przed nim. Chris kasuje go jak zawodowiec po mojej sesji szkoleniowej z nim, a Mark chwyta wszystko i wychodzi z uśmiechem i skinieniem głowy, jego telefon schowany między jego policzek i ramię, a nie inne słowo o moim braku opalenizny. Dzięki Bogu.

Dotarłem tu o piątej rano, zanim pole zostało otwarte, mając nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości w pracy, zanim zaczną przybywać moi współpracownicy i golfiści. Chciałam mieć czas, żeby uporządkować swoją głowę, bo najwyraźniej nie zrobiłam nic innego, jak tylko zamienić swój mózg w papkę przez ostatnie dwa tygodnie ukrywania się, zamiast planować, co zamierzałam powiedzieć wszystkim, kiedy wrócę do pracy. Na skraju otrzymania ogromnego awansu, na który pracowałem od miesięcy, nie mam czasu na zamulony mózg.

Drzwi obrotowe sklepu golfowego o dziewiątej rano w sobotę sprawiają, że mam ochotę wbić coś ostrego i zardzewiałego w gong, gdy jak tylko Mark odejdzie, drzwi otwierają się z powrotem i wchodzi ktoś inny.

O nie.

"No, no, no, jeśli to nie Birdie Bennett, wracająca ze swojego dwutygodniowego urlopu z... gdzie to znowu pojechałaś?".

Białe wąsy na siedemdziesięcioletnim, częściowo łysiejącym mężczyźnie stojącym po drugiej stronie lady drgają w rozbawieniu, mimo że nie sądzę, by kiedykolwiek w pełni uśmiechnął się choć jeden dzień w swoim życiu.

"Hawaje", mruczę, odpowiadając na jego niedorzeczne pytanie przez zaciśnięte zęby, ponieważ on cholernie dobrze wie, gdzie miały być moje wakacje, a także, że nie pojechałem.

Jest jedyną osobą na tej wyspie, która zna te informacje i została zaprzysiężona do zachowania tajemnicy. Nastąpił uścisk dłoni i wymiana pieniędzy. Musiałem też zgodzić się na ugotowanie mu pięciu kolacji i siedmiu śniadań za milczenie, zdrajcy.

"Wyglądasz trochę blado jak na czternaście dni w takim miejscu, prawda?"

Ten cholerny krzaczasty biały wąs znowu drga, a kiedy widzę, jak Chris otwiera usta kątem oka, prawdopodobnie, aby zapytać o moją pastowatą skórę, jak również, kładę kres zabawie starego człowieka, więc mogę przedstawić Chrisa. Jego rodzina właśnie przeprowadziła się do Summersweet kilka miesięcy temu, więc nie miał przyjemności towarzystwa Murphy'ego aż do teraz.

"Chris, to jest Murphy Swallow. Wszyscy mówią na niego Murphy lub Murph. Pracuje tu odkąd dinozaury przemierzały ziemię, więc wie wszystko. To sprawia, że jest bardzo, bardzo stary i łatwo się go przestraszyć, ale jest całkiem bystry, zwłaszcza o SIG" - mówię Chrisowi, swobodnie opierając ręce na ladzie i uśmiechając się do Murphy'ego.




Rozdział 2 (2)

Nie sprawia mi to fizycznego bólu, bo ten telefon dostałam dwa tygodnie temu, więc to krok w dobrym kierunku. Drażnienie Murphy'ego jest zawsze balsamem dla duszy.

"Czuj się swobodnie i zapytaj go o cokolwiek w ogóle. Wszystko, czego potrzebujesz, Murph jest twoim człowiekiem. Dam ci nawet numer jego komórki na wypadek nagłych wypadków".

Warknięcie od Murphy'ego pod jego oddechem, gdy szkli na mnie, prawie sprawia, że jestem, ośmielę się powiedzieć, szczęśliwy. Murphy nie lubi nastolatków. Ani dzieci. Albo niemowląt. Albo naprawdę jakiekolwiek istoty ludzkie, które mówią, oddychają, mrugają lub w inny sposób go denerwują. Wdowiec, który przeprowadził się na Summersweet Island i do domu obok nas, kiedy byłam w szkole podstawowej, Murphy był osiedlowym kloszardem, który nie przerzucał twoich piłek z powrotem przez płot, kiedy przypadkowo trafiłeś nimi na jego podwórko. Gromadził je jak troll zbierający złote monety pod mostem, kpiąc z nas przez płot i trzymając w górze swój kosz na pranie wypełniony naszymi piłkami baseballowymi, piłkami do kopania, piłkami nożnymi i golfowymi, gdy my rzucaliśmy wokół niego kamieniem, bo on miał wszystkie nasze cholerne zabawki.

Mimo, że dosłownie krzyczał na wszystkich, żeby zeszli z jego trawnika, był też typem człowieka, który przewracał oczami, a potem wręczał ci ciasteczko, kiedy sprawił, że płakałaś, tak długo, jak długo ssałaś i przestawałaś płakać. Murphy był dla mnie jak dziadek, jeśli ten dziadek był zirytowany wszystkim przez cały czas i lubił dawać ci gówno przy każdej możliwej okazji.

Murphy Swallow jest powodem, dla którego mam głęboką obsesję na punkcie ciasteczek Strawberry Thumbprint firmy Pepperidge Farm i dlaczego nigdy nie płaczę, kiedy zostanę zraniona. Suck it up. Nauczyłem się, że jeśli to zniesiesz, w końcu dostaniesz ciasteczka. To motto życiowe, którym od tamtej pory dzielę się z moją siostrą i najlepszą przyjaciółką, i naprawdę dobrze nam to wychodzi.

"Czy powiedziałeś, że jego nazwisko to Swallow?" Chris nagle pipes up, a następnie przez chichot nastolatka. "To jest to, co ona-"

"Pomyśl długo i ciężko o zakończeniu tego zdania," Murphy odcina go, jego oczy zwężają się, jak on wpatruje się Chris w dół z drugiej strony licznika.

Czuję się trochę źle, jak oglądam Chris doświadczenie jego pierwszy Murphy zagrożenie osobiście, a teraz wie, że plotki wokół wyspy są prawdziwe, ale nie na tyle złe, aby interweniować. Mam wystarczająco dużo dzieje się z moim własnym życiem. Chris musi teraz pracować z Murphy i musi nauczyć się, jak nie prawie sikać w spodnie za każdym razem, gdy patrzy na ciebie.

"Dlaczego wciąż tu stoisz? Idź znaleźć coś do zrobienia" Murphy nakazuje Chrisowi, który szybko wymyka się zza lady, a następnie wybiega przez drzwi.

Kiedy jesteśmy sami w pro shopie, Murphy zajmuje miejsce Chrisa za ladą ze mną, siadając w fotelu komputerowym kilka stóp dalej i obracając go tak, aby był zwrócony w moją stronę, gdy kołysze się w tył i w przód.

"Musisz przestać straszyć wszystkich tutaj", mówię mu, coś, co mówię mu co najmniej trzy razy w tygodniu.

Murphy zaczął pracować w SIG zaraz po przeprowadzce na wyspę i to on załatwił mi moją pierwszą pracę tutaj jako caddie, kiedy byłem w liceum. Kiedy nadszedł czas na emeryturę, próbował jej przez dokładnie cztery dni i nienawidził każdej minuty. Robi po trochu wszystkiego, od koszenia zieleni i używania pickera na zakresie, aby złapać wszystkie piłki pod koniec dnia, do pomocy w podawaniu napojów w barze, gdy jesteśmy zatrzaśnięci i znalezienie mnie wszędzie, gdzie pracuję na kursie, tylko po to, aby mnie denerwować.

"Nie przestałem straszyć wszystkich w moim domu, w moim wózku golfowym lub w mieście, więc dlaczego miałbym przestać, gdy jestem w SIG?" Murphy wzrusza ramionami. "Widzę, że nadal nie zacząłeś mówić ludziom, że nie wyjechałeś z miasta przez ostatnie dwa tygodnie, a przez cały ten czas byłeś tuż pod ich nosem. Musiałem dziś rano okłamać twoją matkę, Robertę Marie Bennett. Widzisz tę twarz? To jest twarz, która nie jest rozbawiona. Zapamiętaj ją."

Przewracam oczami i odwracam się od niego, żeby nie widział w nich poczucia winy. To złe, że nie udało mi się spędzić dwóch tygodni w raju, a zamiast tego spędziłam je zaszyta w swoim domku, pięć domów niżej od mamy i dwie ulice dalej od siostry i nastoletniego siostrzeńca. Ale cała wyspa wkrótce się dowie. Ukrywałem to przed mamą. I mojej siostry. I mojej najlepszej przyjaciółki.

O mój Boże, oni mnie zamordują!

"Powiem wszystkim wieczorem, przysięgam. Po prostu trzymaj gębę na kłódkę przez resztę dnia, proszę."

"Trzymaj gębę na kłódkę o czym? I do jasnej cholery, przegapiłem twoją pieprzoną twarz!"

Smuga czerni i czerwieni wlatuje w drzwi pro shopu, które prowadzą do obszaru baru, ścigając się przez pokój i za ladą, aby objąć mnie w uścisku, zanim będę mógł nawet wziąć mój następny oddech.

Otaczam ramionami moją najlepszą przyjaciółkę, Tess Powell, która pracuje tu jako barmanka, i wdycham jej znajomy zapach gumy balonowej. Z jej charakterystycznym jasno-czerwonym bobem z włosów i tępymi grzywkami zakrywającymi jej czoło, pierścieniem w nosie i szafą wypełnioną wyłącznie czarnymi ubraniami, może i będzie kopać tyłek każdemu, kto ją wkurzy, ale jej ciasne uściski zawsze sprawią, że wszystko będzie lepsze. Śmieję się, piszczę i podskakuję, gdy nadal się przytulamy. Złapałem się na tym, że dwaj najlepsi przyjaciele łączą się po czternastu długich dniach, kiedy byli oddzieleni przez mile ziemi i morza i chłopca.

A potem pamiętam, że ukrywałam się w mojej tylnej sypialni przez cały czas, więc nikt z ulicy nie zobaczyłby żadnego światła ani ruchu, nosząc tę samą piżamę, nie biorąc prysznica, łopocząc śmieciowym jedzeniem w twarz przez cały czas, około dwóch mil od Tess.

Uuuggghhh, jestem gównianą przyjaciółką.

"Chcę usłyszeć każde pojedyncze słowo o twoich magicznych dwóch tygodniach w raju z Bradleyem i o tym, ile brudnego seksu mieliście".

"Jezu," Murphy mruknął ze swojego krzesła za nami.

Wiedziałem, że nie powinienem był wracać do pracy po tym, co się stało. Powinnam była uciec z wyspy, wyjechać z kraju, zmienić nazwisko i zacząć od nowa. Byłoby to o wiele łatwiejsze niż mówienie Tess, że nie dostałem się na moje wymarzone wakacje, a ostatni raz uprawiałem brudny seks był... nigdy.

"Przepraszam, Murph." Tess wyciąga się z moich ramion i daje mu salut, zanim sięgnie wokół mnie, aby złapać pilota z lady, celując nim w mały płaski telewizor wiszący na ścianie po drugiej stronie pokoju. "Zanim dostaniemy się do wszystkich tych pysznych, X-rated szczegółów, mam dla ciebie coś jeszcze lepszego".



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Naprawić to, co on zepsuł"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



👉Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści👈