Zapal go

Prolog (1)

==========

Prolog

==========

Demetri

De Burca. Już samo nazwisko pozostawia w moich ustach niesmak. Nigdy nie miałem do czynienia z tą konkretną rodziną osobiście, ale wiem, że stanowią dolną część zorganizowanej przestępczości w Stanach Zjednoczonych. Nie pomylcie się, Ronan i jego ludzie zginą. To jest gwarancja. Gdyby nie to, że Jake sam zasługuje na zabicie skurwysyna, połamałbym każdą kość w ciele Ronana, zanim sprawiłbym, że udławiłby się własną krwią za to, co zrobił jej - kobiecie, którą obecnie trudno mi ignorować.

Glory Keller

Wciąż próbuję nadać sens swojemu zachowaniu. Nauczyłem się z doświadczenia, że kobiety należy trzymać na dystans. Żadnych związków. Tak właśnie wybrałem swoje życie.

Jestem coraz bardziej sfrustrowany sobą i odwracam wzrok.

Prowadzę najpotężniejszą rodzinę przestępczą w Rosji. Moja dusza jest splamiona krwią innych i naznaczona bliznami po aktach korupcji ze strony mojej własnej rodziny - tych, którym ufałem. W dzisiejszych czasach nie wierzę w nikogo - tylko w wybranych. Dlaczego więc ta konkretna kobieta, której nigdy wcześniej nie spotkałem, ma na mnie taki dominujący wpływ, którego nie potrafię wyjaśnić? Moje oczy ponownie wędrują na drugą stronę SUV-a, lądując na poturbowanej twarzy Glory. Pomimo siniaków i spuchniętego oka, jest oszałamiająca. Moje ręce się zaciskają, a wściekłość tworzy się w moich wnętrznościach, wiedząc, że jakieś brudne ręce drania ją skrzywdziły.

Dlaczego, do cholery, mnie to obchodzi? Te wszystkie rzeczy nie powinny nic dla mnie znaczyć. Ona jest dla mnie niczym, ale nie mogę oderwać od niej swojej uwagi; coś, z czym mam problem od momentu, kiedy ją zobaczyłem.

Mój pociąg do niej jest intensywny.

Ponad wszystko, co do tej pory czułem.

Czuję, jak napięcie zaczyna narastać u podstawy mojej szyi. Mój wzrok pada na jej pełne wargi, po czym spada niżej, obejmując pełnię jej piersi.

Kiedy zwracam uwagę na jej twarz, widzę, że Glory patrzy na mnie z pogardą. Zauważam również jej szybki puls bijący w jej szyi tuż przed tym, jak jej oczy odcinają się, a następnie szybko zaczyna szeptać do swojego przyjaciela siedzącego obok niej.

Jej siła mnie intryguje. Przez dwa lata ta kobieta poświęciła swoje życie, by córka jej przyjaciółki była bezpieczna i nie dostała się w ręce zła. Trzeba mieć odwagę, żeby to zrobić. To ogromny wgląd w kobietę, jaką jest. Poświęcenie dla ludzi, na których nam zależy i lojalność wobec nich to cecha, której nie znajdziemy w dzisiejszych czasach u wielu osób. I moim zdaniem, ponieważ jestem zmęczony, jeśli chodzi o kobiety w ogóle; znalezienie kobiety z ziarnem i uczciwością Glory jest rzadkie.

Jest to również bardzo, kurwa, podniecające.

Godziny później, zmuszony do upewnienia się, że jest bezpieczna, znalazłem się z powrotem w klubie The Kings, w zaciemnionym pokoju, obserwując ją podczas snu. Jedynymi słyszalnymi dźwiękami są jej miękkie oddechy i dźwięk bicia mojego serca pulsującego w moich żyłach. Gdyby wiedziała, jakim jestem człowiekiem, kim mogę się stać, nie chciałaby mnie. I nie popełnij błędu, ona mnie pragnie. Glory stara się ukryć swoje zainteresowanie mną za pomocą lodowatych spojrzeń i szyderczej gęby, ale ja widzę ponad wszystkie jej bzdury. Pociąg między nami jest zbyt silny, by mu zaprzeczyć - nieważne jak bardzo się staramy.

Glory

Jest sobotni wieczór, a ja siedzę w domu w piżamie. Od czasu przeprowadzki do nowego mieszkania każdy weekend spędzam robiąc to samo. Tęskniłam za dniami, kiedy byłam beztroską kobietą, która łapała życie za jaja; kobietą, która ciężko pracowała w tygodniu i bawiła się w weekend. Tamta kobieta była zabawna. Była nieustraszona i żyła każdym dniem w pełni. Nie jestem już nią, ale chcę nią być. Nie chcę się bać żyć swoim życiem. Nie chcę, aby przeszłość determinowała moją przyszłość. Nie chcę też ciągle na niego czekać. Moje nadzieje, że jedyny mężczyzna, który sprawi, że poczuję coś innego niż strach, dawno się rozwiały. Że dojdzie do wniosku, że on też mnie chce. Nie żebym go winiła. Zawsze byłam wobec niego tylko wściekłą suką. Był czas, kiedy myślałam, że potrafi dostrzec moją szorstką powłokę zewnętrzną, by poznać prawdziwą mnie. Kiedy myślałam, że jego gorące spojrzenia i wyczekujące spojrzenia, które sprawiały, że moje wnętrza wypełniały się motylami, były oznaką jego pożądania dla mnie.

Okazało się, że się myliłam. Nigdy tego nie powiedział, ale też nie wykonał żadnego ruchu. Czuję się głupio, myśląc, że kiedykolwiek mógłby być zainteresowany taką kobietą jak ja. Odsuwając od siebie te myśli, wstaję z kanapy i kieruję się do sypialni. Dość tego. Dziś wieczorem zamierzam być dawną Glory. Założę najseksowniejszą sukienkę, jaką posiadam i wyjdę do nowego baru, który właśnie został otwarty pięć przecznic od mojego mieszkania.

Wchodząc do swojej szafy, szperam wśród wiszących przede mną ubrań. Kiedy zauważam sukienkę, o którą mi chodzi, zrywam z wieszaka czarny skrawek materiału i niosę go ze sobą do łazienki. Rozbieram się z piżamy, rzucam ją na podłogę, a następnie zsuwam materiał na swoje ciało. Sukienka jest czarna, satynowa, z paskami spaghetti, które kończą się pięć centymetrów nad moimi kolanami. Z przodu ma niski dekolt w kształcie litery V, który pokazuje idealną ilość dekoltu. Następnie nakładam minimalny makijaż, uzupełniając go czerwoną szminką. Sięgając w górę, uwalniam moje długie kasztanowe włosy z kucyka i pozwalam im opaść w luźne loki, które zwisają mi na plecach. Na koniec spryskuję się moimi ulubionymi perfumami. Patrząc na swoje odbicie w lustrze, stwierdzam, że wyglądam cholernie seksownie. Wychodząc z łazienki, siadam na brzegu łóżka i wkładam stopy w czarne, pięciocalowe szpilki z paskami.

Z kopertówką w ręku wychodzę z mieszkania, zamykam drzwi i wrzucam klucze do torby. Zanim zjechałam windą do holu, mój Uber czeka już na mnie przed domem. Po wsunięciu się na tylne siedzenie, mówię kierowcy nazwę baru. To tylko kilka przecznic od mojego miejsca zamieszkania; w ciągu kilku minut docieramy na miejsce. Wysiadam z samochodu tuż przed wejściem i widzę, że utworzyła się kolejka. Próbując szczęścia, podchodzę do wielkiego faceta obsługującego drzwi. Nie wahał się mnie przepuścić. Podnosząc brodę, otwiera mi drzwi. Chyba wybrałam właściwą sukienkę. Chociaż posiadanie pokaźnych rozmiarów klatki piersiowej też nie zaszkodziło. Moje cycki wprowadziły mnie do większej ilości barów i klubów niż mogę zliczyć i wyciągnęły mnie z mandatu za przekroczenie prędkości lub dwóch. Tak, jestem tą kobietą i nie robię żadnych pieprzonych przeprosin.



Prolog (2)

W chwili, gdy przechodzę przez drzwi, nagła fala paniki grozi przejęciem władzy, ale tłumię ją. Możesz to zrobić Glory. Możesz cieszyć się zwykłą nocą poza domem. Skanując słabo oświetlone pomieszczenie, dostrzegam bar po prawej stronie i kieruję się w tamtym kierunku. Moje pierwsze pierwsze myśli o tym miejscu są takie, że jest dość chłodne. Muzyka nie jest zbyt głośna, a parkiet nie jest zbyt zatłoczony. Podoba mi się również fakt, że nie jest to typowa scena dla dwudziestokilkulatków, co zaskakuje mnie, gdy bar znajduje się tak blisko uniwersytetu.

Kiedy zajmuję puste miejsce przy barze, barmanka daje mężczyźnie trzy stołki niżej piwo, po czym kieruje się w moją stronę. "Co mogę podać?"

"Poproszę Gin i Tonic".

"Jasne." Barman odchodzi i zabiera się za przygotowanie mojego drinka. Kiedy wraca, stawia przede mną szklankę. "Dzięki." Kładę dwudziestkę na barze, a ona kręci głową. "Tamten pan powiedział, że twój drink jest na niego." Wskazuje na mężczyznę w ciemnoszarej koszuli zapinanej na guziki, z rękawami podwiniętymi do łokci, ukazującymi opalone ramiona. Obracając się w fotelu, podnoszę swój kieliszek do ust i rzucam spojrzenie mężczyźnie na końcu baru. Odbierając mój gest jako zaproszenie, nieznajomy rzuca na bar kilka banknotów i rusza w moją stronę. Moje nerwy znów zaczynają dawać o sobie znać, gdy mężczyzna podchodzi do mnie bliżej. Robiłam to już kilkanaście razy; przyjść do baru, poderwać faceta i skończyć to na jeden z dwóch sposobów - u niego lub u mnie. Z tyłu mojej głowy jest głos mówiący mi; to zły pomysł. Ale jest też inny głos mówiący mi, że muszę ruszyć dalej od tego, co się stało w przeszłości i odzyskać swoje życie. Nie tylko muszę przejść dalej od tego, co się stało ze mną, ale muszę zapomnieć o nim.

"Witaj", głęboki głos dudni nad moim lewym ramieniem. Kątem oka widzę, jak mężczyzna podchodzi do baru obok mnie. Wyciąga rękę między nami dwoma. "Jestem Eric."

"Glory." Umieszczam swoją dłoń w jego. Nie ma tej iskry, na którą liczyłam, gdy nasza skóra się zetknęła. Eric jest atrakcyjnym mężczyzną i dokładnie tym, za czym poszłabym w przeszłości, ale teraz wszystko w nim jest nie tak. Jego włosy są niewłaściwego koloru, jego głosowi brakuje akcentu, jego ramionom brakuje tuszu, a jego oczy są brązowe, a nie unikalna kombinacja jednego zielonego i jednego niebieskiego jak konkretna osoba, do której zdaję się go porównywać. I mimo że facet przede mną jest cały w błędzie, a głos w mojej głowie krzyczy, że to, co zaraz zrobię, to ogromny błąd, to i tak to robię.

"Chcesz się stąd wydostać, Glory?"

Ustawiając mój napój w dół, obracam się na moim stołku i stoję. "Tak."

Eric i ja bierzemy taksówkę z powrotem do jego mieszkania po drugiej stronie miasta. W momencie, gdy wchodzimy do jego kamienicy, jesteśmy na sobie. Jego ręce na moim ciele czują się źle. Jego pocałunek jest niewłaściwy, a zapach jego wody kolońskiej przyprawia o mdłości. Gdy potykamy się o drogę do jego sypialni, ogarnia mnie panika, a szum w uszach staje się ogłuszający. Rzeczywistość sytuacji, w której się znalazłam, uderza mnie w twarz, kiedy Eric ściąga ramiączka mojej sukienki, odsłaniając moje piersi. Jego dłonie dotykają moich sutków, co powoduje, że moje ciało zaczyna migotać. Ale nie w dobry sposób. Jego dotyk ma mój mózg katapultując mnie z powrotem do miejsca, które desperacko chcę zapomnieć. Moja sukienka spływa na podłogę, a ja dławię szloch, gdy żółć wzbiera mi w gardle. "Przestań", błagam, przynosząc moje ręce do klatki piersiowej Erica, odpychając go.

On potyka się z powrotem i scrunches jego czoło w zamieszaniu. "Co się stało, kochanie?"

"Nie mogę tego zrobić." Próbuję oczyścić głowę, gdy podnoszę sukienkę z podłogi i szybko przykrywam swoje ciało. Eric trzyma ręce przed sobą, próbując załagodzić sytuację, która przybrała brzydki obrót.

"W porządku." Patrzy na mnie, jakby już żałował, że poderwał szaloną laskę przed sobą. "Chcesz, żebym cię odwiózł do domu?"

Potrząsam głową, nie mogąc spojrzeć mężczyźnie w twarz. Zamiast tego, dart z jego sypialni z moimi butami w ręku. Jestem na skraju hiperwentylacji i w pełnym ataku paniki. Nie mam w sobie tego, by przejmować się tym, jak upokarzająca jest ta cała męka.

Ignoruję Erica, który woła moje imię za mną, kiedy otwieram drzwi wejściowe i robię szaleńczy krok w dół po schodach. Moje bose stopy uderzają o chodnik, gdy idę w pośpiechu w dół ulicy. Utrzymanie stałego tempa, I glance przez moje ramię, aby upewnić się, że Eric nie jest za mną i zrelaksować się, gdy widzę, że nie ma. Ale to, co widzę, to czarny sedan jadący w ślimaczym tempie za mną. Owijając ramiona wokół mojej talii, zwiększam prędkość, jednocześnie nie spuszczając oka z samochodu. Kiedy spoglądam za siebie, samochód nadal skrada się za mną. Co do diabła? Jestem oficjalnie przerażony. Na szczęście taksówka skręca w dół ulicy i zmierza w moim kierunku. Oddychając z ulgą, podchodzę do krawężnika i flaguję ją.

Godzinę później wracam do domu w piżamie i wypiłam już pół butelki wina. Siedzę na kanapie sama w ciemności z moimi myślami, które szaleją. Nie wiem, kim się stałam. Czy kiedykolwiek będę w stanie pokonać to, co mnie spotkało? Czy uda mi się odzyskać osobę, którą kiedyś byłam? I co najważniejsze, czy mogę pokonać jedyną osobę, która według mnie ma moc, by pomóc uleczyć ból, który powoli mnie dusi?




1. Demetri (1)

----------

1

----------

==========

Demetri

==========

Tępe pulsowanie promieniujące z moich skroni zaczyna przeradzać się w pełnoprawną migrenę. Odsuwając laptop na bok, sięgam po szklankę z whisky, ale okazuje się, że jest pusta.

"Chciałby pan jeszcze, panie Volkov?" Wiktor idzie wstać ze swojego miejsca po przeciwnej stronie samolotu.

Podnosząc rękę, zatrzymuję go. "Nie, przyjacielu, będę w swoim pokoju. Nie chcę, aby mi przeszkadzano, dopóki nie nadejdzie czas lądowania".

"Tak jest."

Idąc w kierunku tylnej części samolotu, zasuwam drzwi. Czujniki ruchu uruchamiają przyćmione światło nad wezgłowiem łóżka queen-size przede mną, oświetlając przestrzeń ciepłym blaskiem. Mamy jeszcze kilka godzin przed lądowaniem, więc korzystam z czasu, jaki mam przed dotarciem do ojczyzny. Zdejmuję marynarkę z garnituru i kładę ją na oparciu czarnego, skórzanego fotela, a następnie luzuję krawat na szyi, rozpinam go całkowicie i kładę na stoliku przy małym oknie razem ze spinkami do mankietów, po czym podwijam rękawy. Opróżniam kieszenie, rzucam telefon, portfel i spinacz do pieniędzy obok reszty moich rzeczy i zdejmuję buty, zanim rozłożę się na łóżku.

Niczego bardziej nie pragnę niż być z powrotem w Polson, w zaciszu mojego domu, ale telefon, który otrzymałem o 2:00 rano, uzasadnił szybką decyzję, aby uczynić moją obecność znaną gdzie indziej. Pocierając palcami skronie, próbuję rozładować napięcie w głowie, odtwarzając rozmowę z jednym z moich współpracowników. Najwyraźniej rodzina Petrovów próbuje przekroczyć swoje granice i wkracza na terytorium, na którym nie ma co robić. A dokładnie na moje terytorium. Volkovowie sprawują kontrolę od ponad stu lat. Począwszy od mojego pradziadka, który zbudował nasze imperium z szacunkiem, uczciwością i twardą ręką. Taką, którą miałem nadzieję przekazać mojemu najmłodszemu synowi Nikolaiowi.

Mój drugi syn, Logan, nie został wychowany w życiu mafijnym i choć ma wszelkie predyspozycje, by szybko przystosować się do mojego specyficznego stylu życia dzięki wychowaniu w MC, wiem, że to nie dla niego i nigdy nie prosiłbym go o rezygnację z życia, które sam sobie ułożył. Logan jest tam gdzie jego miejsce wśród swoich braci i rodziny. Nikolai natomiast od urodzenia był wychowywany i przygotowywany do tego, by pewnego dnia przejąć rodzinny biznes. I aż do ostatnich kilku lat, myślałem, że to nigdy nie będzie problemem.

Rodzina Petrov i nasza zawarły długoletnią, wiążącą krew umowę, że nie będziemy wchodzić sobie w drogę, a to oznacza również trzymanie się z dala od kieszeni ludzi, z którymi mam do czynienia. Vadim, syn Yerika, przejął częściowo obowiązki szefa ich małego imperium, ponieważ jego ojciec jest zbyt chory, aby prowadzić sprawy na własną rękę i nie spodziewa się, że przeżyje jeszcze kilka miesięcy. Nie trzeba dodawać, że Vadim jest gorącym, żądnym władzy młodym człowiekiem. Wydaje mi się, że ktoś mógłby potrzebować małego przypomnienia, z kim ma do czynienia.

Zamykając oczy, pozwalam myślom dryfować gdzie indziej. Do jednej konkretnej osoby. A dokładnie do kobiety. Glory Keller - przyjaciółka mojego najstarszego syna, Logana z klubu MC, The Kings of Retribution. Jest absolutnie zapierająca dech w piersiach, z ciemnymi kasztanowymi włosami, lodowato zielonymi oczami, ciałem stworzonym dla przyjemności i ustami tak pełnymi sass, że chciałbym je wypełnić moim kutasem. Było coś w Glory, odkąd moje oczy po raz pierwszy na nią wpadły. Byłem w Polson, pomagając Loganowi i jego klubowi. Prezydent króla Jake próbował wytropić człowieka, który stał się zagrożeniem dla jego kobiety, Grace i jego klubu. Glory przyjęła lanie od człowieka, na którego klub próbował zapolować - wszystko po to, by chronić swoją najlepszą przyjaciółkę Grace. Ale jej ogień i nieustępliwa postawa trzymały ją przy życiu. Fakt, że przeszła przez piekło i przebrnęła przez nie jakby to było nic, zafascynował mnie. Glory nieumyślnie rozpaliła iskrę, którą myślałam, że zgasła na zawsze. Uczucia, których nigdy nie sądziłem, że mogę czuć do innej kobiety, zaczęły rozpalać się jak ogień i rosły w siłę za każdym razem, gdy miałem okazję być w jej pobliżu. Obsesja to nie moja rzecz. Nie jestem tym kim jestem, ale ta kobieta mnie pochłonęła. Myślę o niej dzień i noc.

Obserwuję ją, aby zaspokoić moją własną irracjonalną potrzebę zapewnienia jej bezpieczeństwa. Od momentu, gdy jej oczy połączyły się z moimi, Glory napisała na nowo moją przyszłość. Wiem o tym, a co więcej, ona o tym wie. Nie da się zaprzeczyć temu, że czujemy do siebie surowy seksualny pociąg. Och, ona z tym walczy. Glory ukrywa to ogniem i jadem, ale pragnie mnie tak samo jak ja jej. Nie popełniaj błędu, będę ją miał. Będzie w moim łóżku. Nie chcę niczego więcej niż zostawić na niej swój ślad. Mój kutas drga na samą myśl o zaczerwienieniu jej soczyście okrągłego tyłka. Z tymi myślami w końcu zasypiam.

Budzę się, gdy słyszę, jak Wiktor woła moje imię. Otwierając oczy, zauważam, że stoi w drzwiach sypialni. "Sir, lądujemy za dwadzieścia minut".

"Dziękuję, Victor." Siedząc, przerzucam nogi przez krawędź łóżka i przejeżdżam ręką przez włosy. Stojąc, zbieram swoje rzeczy i układam się z powrotem, zanim wejdę do głównej kabiny i zajmę miejsce.

"Siergiej będzie czekał na płycie lotniska, jak tylko wylądujemy, żeby zabrać cię do centrum" - mówi mi Wiktor, regulując swój czarny krawat. Victor jest ze mną od wielu lat. Jest lojalny jak mało kto, a ja powierzam mu swoje życie. Mój wzrok przesuwa się z zegarka na okno samolotu. W Rosji jest już południe. "Chciałabym najpierw wrócić do domu. Mam kilka rzeczy w gabinecie, których potrzebuję, zanim zrobimy wycieczkę do miasta".

"Dam znać personelowi."

Jazda z małego lotniska do mojego osiedla nie trwa długo. Konieczność powrotu do Rosji sprawia, że jestem w złym nastroju, a Siergiej, który nie pojawił się na lotnisku tak jak mu zalecano, spotęgował moją irytację. Mój syn Mikołaj wyraził swoją niechęć do Siergieja i będę pierwszym, który przyzna, że moje uczucia stają się podobne. Odkładając na bok moją irytację Siergiejem, podziwiam znajome widoki mojego rodzinnego miasta, gdy odjeżdżamy z lotniska. To miejsce, w którym dorastałem; jedyny dom, jaki kiedykolwiek znałem. Jednak decyzja o prowadzeniu spraw ze Stanów przez ostatnie kilka miesięcy była najlepszą decyzją, jaką wtedy podjąłem. Musiałem stworzyć silniejszą więź z moim pierworodnym synem Loganem i obserwować, jak on i Nikolai tworzą braterską więź, na którą zasługują. Volkowie są właścicielami tej ziemi od kilku pokoleń. Ziemia jest płaska i bujna z zieloną trawą, a horyzont wyłożony gęstą linią drzew. Z tyłu posesji na wschód płynie rzeka, która dzieli moją posiadłość od pobliskiego miasteczka. Może właśnie dlatego tak bardzo kocham miasto Polson w Montanie, bo przypomina mi ono dom.




1. Demetri (2)

Dom staje się widoczny, gdy tylko pokonamy wzgórze. Kiedy mówię "dom", używam tego terminu luźno. Dworek byłby dokładniejszym określeniem. Volkov Manor został zbudowany w 1928 roku przez mojego pradziadka i ma prawie 60 000 stóp kwadratowych powierzchni mieszkalnej. To ekstrawagancja, ale to mój dom i cenię go.

"Sir - sir."

Oddalając mgłę wspomnień, odwracam się w stronę Victora, gdy samochód zatrzymuje się i przyglądam się jego wyrazowi twarzy, gdy chowa telefon do kieszeni garnituru.

"Masz gościa. Ona," podkreśla, dając mi do zrozumienia, że "ona", do której się odnosi, "jest w twoim gabinecie."

Moja krew zaczyna się gotować. "Kto ją wpuścił?"

"Gordon," informuje Victor. "On i Luca mają na nią oko". Gordon i Luca to dwaj moi żołnierze. Ostrzegłem moich ludzi, aby nie pozwolili mojej byłej zbliżyć się do mojej rezydencji i zostaną potraktowani za nieposłuszeństwo moim rozkazom, chociaż Siergiej powinien czuwać nad sprawami pod moją nieobecność. Z nim też będę rozmawiał. Nie czekając, aż ktoś otworzy drzwi, otwieram je i wchodzę bocznym wejściem do mojego domu, skracając dystans między mną a moim gabinetem. Ona wie, że nie wolno jej wchodzić na moją posesję. "Gdzie jest Sergei?"

"W biurze w mieście czeka na pana," informuje Victor tuż przed tym, jak moja ręka chwyta klamkę drzwi popychając je do otwarcia.

Zatrzymuję się na chwilę. "Powiedz mu, że się spóźnię". Drzwi trzaskają o ścianę, gdy wchodzę do pokoju. Siedząc w moim fotelu, za moim biurkiem jest nikt inny jak moja była żona Ivanna. "Wypierdalaj z mojego domu i z mojej własności", warkam.

Niezrażona moją obecnością, stoi. "Dorogoi, nie było cię od miesięcy i tak mnie witasz?" czai się za rogiem biurka jak wąż za swoją ofiarą zatrzymując się przede mną. Zapach jej drogich, ciężkich perfum wypełnia powietrze wokół mnie. Pochylając się, kładzie dłonie na mojej klatce piersiowej. "Tęsknię za nami" - marudzi.

Mogę być bezwzględny w wielu rzeczach, które robię w życiu, ale krzywdzenie kobiety nie jest jedną z nich. Chociaż Ivanna testuje moją zdolność do utrzymania gniewu w ryzach, spokojnie usuwam jej ręce z mojego ciała i obchodzę ją, zajmując moje miejsce. "Zostaw, Ivanna. Nie mamy sobie nic do powiedzenia." Od razu zauważam ukłucie mojego odrzucenia wypisane na całej jej twarzy, a flirty demeanor, którym emanowała, szybko się zmienia.

"Pachniesz jak tania kobieta".

"Jedyną kobietą, do której się ostatnio zbliżyłem, jesteś ty". Podnoszę osądzające brwi w jej kierunku, opierając się z powrotem w moim fotelu przy biurku. Ivanna przechadza się po moim gabinecie i wyjmuje papierosa z kopertówki stojącej na małym stoliku obok minibaru. Patrzę, jak go zapala i bierze pierwszy haust.

Ignorując moje żądanie, by opuściła mój dom, zajmuje miejsce w brązowym skórzanym fotelu za nią. Nadal wpatruję się w nią, gdy krzyżuje nogi. Jest daleka od typu kobiety, która mnie pociąga. Ivanna jest szczupła - zbyt szczupła. Chcę mieć coś, czego mógłbym się trzymać. Jest wysoką kobietą z prostymi blond włosami, które nie są jej naturalnym kolorem, a jej oczy są ciemne; jak jej dusza.

Jej oczy wyłapują moje oględziny.

"Podoba ci się to, co widzisz?" przebiega dłonią między jej filigranowymi piersiami. Ponownie, nie to, czego chcę w kobiecie.

"Nie mam czasu na twoje gierki, Iwanno, więc wypluj powód, dla którego nie przestrzegasz moich zasad", zaczynam się coraz bardziej niecierpliwić w miarę upływu sekund.

"Czy możemy już nie być wrogami, Demetri? Chcę, żebyśmy zaczęli od nowa. Zakopać przeszłość. Zmęczył mnie dystans, jaki postawiłeś między moim synem a mną".

"Rzeczy, które zrobiłeś - destrukcyjna rola, w której odegrałeś, nigdy nie może być cofnięta", rosnę w gniewie. "Dystans i odrobina życzliwości, którą postanowiłam ci okazać, ponieważ jesteś matką naszego syna, to jedyny powód, dla którego nie jesteś pochowana w przeszłości i nie gnijesz obok mojego ojca w płytkim grobie, gdzie jest twoje miejsce. A jeśli chodzi o Nikolaja, to jest on dorosłym mężczyzną i dziedzicem mojego Imperium. Dokonuje własnych wyborów i zdecydował się odciąć cię od swojego życia, nie ja. Może gdybyś była kochającą, troskliwą matką, zamiast przedkładać własne pragnienia i potrzeby nad jego, widziałby cię inaczej, ale na szczęście dla niego widzi cię taką, jaką jesteś naprawdę."

Cicho siedzi i wychrapuje swojego na wpół wypalonego papierosa w popielniczce na stole i cisza wypełnia pokój. Żywe wspomnienia mojej pierwszej miłości zaczynają się odtwarzać w moim umyśle jak filmowa rolka. Rodzina Ivanny i mój ojciec ukradli mi wtedy wszystko. Spiskowali, by odebrać życie kobiecie, którą kochałem i mojemu cennemu synowi. Miałem to wszystko zostawić - całe moje życie za szczęściem, a oni mi to ukradli. Ivanna wkroczyła w moje życie. Spiskowała i planowała razem z moim ojcem i jego, żeby mnie tu zatrzymać, a oni zabili, żeby to zrobić. Jej ręce są pokryte i splamione tą samą krwią, co mojego ojca. Nigdy jej nie wybaczę.

"Demetri."

"Dość," ryczę, odcinając ją, gdy wstaję z krzesła. Wściekłość promieniuje falami przez moje ciało. Jej obecność wrzuciła mnie z powrotem w ciemną, czarną dziurę. Drzwi do mojego gabinetu otwierają się; Victor robi dwa kroki do pokoju i przygląda się mojemu wyglądowi. Jestem na krawędzi i on o tym wie. Wie, że jeśli nie usunie tej suki z mojego pola widzenia, zabiję ją tam, gdzie stoi. Przechodząc przez pokój, łapie ją za ramię i prowadzi do drzwi. Zanim drzwi się zamkną, informuję go. "Jeśli jeszcze raz postawi stopę w moim domu -" zostawiam zawieszone zdanie, ale on więcej niż rozumie.

"Tak, sir."

Potrzebując skanalizować mój gniew, kieruję się prosto do mojej siłowni znajdującej się w przeciwległym skrzydle domu, gdzie znajduje się również moja sypialnia. Po tym, jak zrzuciłem garnitur i zamieniłem go na dres, zacząłem ćwiczyć z ciężarami, a następnie przeszedłem na bieżnię. Dbanie o kondycję jest bardzo ważne, ale z biegiem lat stało się również sposobem na zachowanie samokontroli. To pomaga mi się skupić. Jestem na piątej mili biegu, kiedy Victor daje o sobie znać. Zwalniając tempo, w końcu się zatrzymuję. Chwytając ręcznik, wycieram pot z twarzy i wypijam pół butelki wody. "O co chodzi, Victor?"

"Jest pewna sprawa w mieście, która wymaga pańskiej obecności, sir".

"Jestem świadomy, że jestem spóźniony na własne spotkanie. Mogą poczekać." Kończę resztę wody i zaczynam kierować się w stronę prysznica.

"Yerik Petrov został właśnie znaleziony; zastrzelony w swoim szpitalnym łóżku."

Przerywam. Mój uchwyt na ręczniku w mojej ręce zacieśnia się. Kurwa. Yerik był ostatnią nicią utrzymującą pokój między dwiema rodzinami. "Wyjeżdżamy za trzydzieści minut. Zadzwoń."




2. Glory (1)

----------

2

----------

==========

Chwała

==========

"Panno Keller," pyta głęboki głos przed moim biurkiem.

Podnosząc wzrok znad stosu papierów, które oceniam, zwracam uwagę na Jacksona Owensa, siedemnastoletniego ucznia, który stoi przede mną, i spoglądam na jego dwóch kumpli, którzy gapią się w drzwi mojej klasy. Wyprostowując plecy, sięgam w górę, zsuwam z twarzy okulary z lamparcim nadrukiem i rzucam mu ostre, bezsensowne spojrzenie. "Co mogę dla ciebie zrobić, Jackson?"

Dając mi dimpled smirk, który jestem pewien, że sprawia, że każda dziewczyna w Macon High swoon, ale ma zero wpływu na mnie, mówi, "Zastanawiałem się, czy byłbyś skłonny do korepetycji dla mnie. Naprawdę myślę, że moje wyniki skorzystałyby z kilku lekcji jeden na jeden".

Odchylając się do tyłu na moim krześle, wypuszczam huff z irytacji. Tandetne innuendo. Przysięgam, że ci chłopcy z liceum myślą, że są tacy mądrzy. "To czego pan potrzebuje, panie Owens, to szybki kopniak w spodnie. Teraz sugeruję, żebyś ty i twoi przyjaciele uciekli, zanim będę miał ochotę to zrobić", kończę machnięciem ręki, zwalniając mojego ucznia.

Nieszczególnie lubię uczyć w liceum. Kiedy sześć miesięcy temu starałam się o pracę, jedenasta klasa była wszystkim, co było dostępne. Zaczęłam pracować w Macon Middle School prosto po studiach. Wtedy uczyłam historii szóstoklasistów. Teraz uczę jedenastą klasę historii w Macon High. Kocham to, co robię. Odkąd pamiętam, chciałam zostać nauczycielką. Moim zdaniem gimnazjum to idealny wiek do nauczania. Nie wiem też, jak zachowywać się przy małych dzieciach. Sprawiają, że czuję się niezręcznie. I nie każ mi zaczynać od nastolatków. Każdego ranka przed pracą muszę prosić Jezusa, aby dał mi siłę i cierpliwość potrzebną do radzenia sobie z tymi dziećmi. To znaczy, nie jest tak, że istnieje jakaś niepisana zasada, że wychowawcy muszą kochać dzieci w każdym wieku. Nie mówię, że nie lubię wszystkich dzieci, bo uwielbiam moich dwóch chrześniaków.

Kilka lat temu rzuciłam wszystko, by pomóc mojej najlepszej przyjaciółce. Grace i ja dorastałyśmy razem. Jest kimś więcej niż moją najlepszą przyjaciółką; jest jak siostra. Więc kiedy dokonała odważnego wyboru, aby opuścić swojego krzywdzącego męża; nie wahałam się pomóc. Spędziłam ponad dwa lata mojego życia przenosząc się z jednego miasta do drugiego z córką Grace, Remi. Grace była przerażona, że jej zasrany mąż pewnego dnia ją znajdzie, więc Remi mieszkała ze mną, a Grace odwiedzała mnie tak często, jak tylko mogła.

Przez ten czas nie mieszkałyśmy od siebie dalej niż kilka godzin. Na początku kłóciłam się z moją najlepszą przyjaciółką, nalegając, byśmy zostały razem, ale Grace postanowiła zachować dystans, by chronić swoje dziecko. W końcu wszystko ułożyło się po myśli mojej najlepszej przyjaciółki. W ostatnim mieście, do którego się przeprowadziła, poznała Jake'a Delane'a. Tak się składa, że Jake jest prezesem klubu motocyklowego, The Kings of Retribution. Jake i jego klub wraz z Demetri Volkovem położyli kres żałosnemu mężowi Grace i jego rodzinie. Teraz żyje szczęśliwie z Jake'iem w Polson, Montana, razem z Remim i ich nową córeczką Ellie, tak jak na to zasługuje.

Myśląc o mojej najlepszej przyjaciółce i jej nowej rodzinie myślę również o nim - Demetri. Demetri Volkov jest najbardziej aroganckim, kontrolującym dupkiem, jakiego kiedykolwiek spotkałam. Nieważne, że muszę zmieniać majtki za każdym razem, gdy jest w mojej obecności. Kutas.

Nigdy nie zapomnę pierwszego spotkania z Demetrim. To było kilka lat temu. Nadal mieszkałam w Północnej Dakocie, w mieszkaniu, w którym zatrzymałam się z Remi, zanim wróciła do Grace i Jake'a. Zabrałam mojego Basset Hound Bo na spacer, a kiedy wróciłam do mieszkania, Ronan De Burca, mąż Grace stał na środku mojego salonu wraz z kilkoma swoimi kozakami. Przez moje ciało przebiega dreszcz, a ja drżę na wspomnienie kary, jaką otrzymałem z rąk Ronana De Burca.

Nigdy nikomu nie powiedziałam o wszystkim, co spotkało mnie w tym mieszkaniu; nawet mojej najlepszej przyjaciółce. Grace już nosi w sobie gówniany ładunek winy za to, co się stało; nie chcę do niego dokładać. Poznałam Demetriego w dniu, w którym zostałam wypisana ze szpitala po moim ataku. Wysoki, ciemny, milczący, dominujący mężczyzna, który szedł za Grace i Jake'iem, kiedy weszli do mojej sali szpitalnej. Mężczyzna spokojnie stał w cieniu, nie mówiąc ani słowa. Grace powiedziała mi, że ten milczący Rosjanin był ojcem jednego z ludzi Jake'a i przyjacielem klubu. Demetri Volkov stoi na sześć stóp dwa cale wzrostu, ma ciemnobrązowe włosy zmieszane z odrobiną siwizny. Jest szczupły, z szerokimi ramionami i szeroką klatką piersiową, która, jestem pewien, prowadzi w dół do niektórych cyzelowanych abs. Chociaż nigdy nie widziałem na własne oczy, mogę sobie wyobrazić. Nawet przez jego garnitury mogę powiedzieć, że Demetri utrzymuje swoje ciało w formie. Ale jego ciało nie jest jego najbardziej spektakularnym atrybutem; są nim jego oczy. Ma jedno oko zielone i jedno niebieskie. Jasna cholera, moje usta są wodniste. "Opanuj swoje nadaktywne brudne myśli, Glory" - mruczę do siebie. Nie zamierzam pozwolić, aby seksowność Demetriego rządziła reakcją mojego ciała. Och, kogo ja oszukuję? Moje majtki są w tej chwili mokre. Niech szlag trafi tego Rosjanina.

"Czy chciałabyś, żebym odprowadził cię do samochodu, Glory?" Kevin pyta od drzwi mojej klasy skutecznie odrywając mnie od moich zbaczających z drogi myśli.

Kevin Learner uczy biologii po drugiej stronie sali. Zaprosił mnie na randkę kilka razy, odkąd zaczęłam tu pracować. To słodki facet i niezły w dziale wyglądu, ale nic na mnie nie robi. Kevin jest mężczyzną przeciętnego wzrostu. Ja mam pięć stóp i jedenaście cali, i to bez obcasów. Kevin ma w najlepszym wypadku pięć stóp dziesięć cali. Nie mam nic przeciwko niższym mężczyznom, ale spójrzmy prawdzie w oczy, jestem całą masą kobiet. Potrzebuję mężczyzny, który poradzi sobie z całą mną. W dodatku jest trochę uparty. W rzeczywistości, to jest granica nachalny, i to sam jest wyłączenie. Kiedy mężczyzna staje się nachalny, to sprawia, że wygląda na zdesperowanego. I tak nie jestem typem randkowicza. Kiedykolwiek mam swędzenie, które musi być podrapane, mój przyjaciel na baterie wykonuje pracę tak, jak tego potrzebuję. Kiedyś nie miałem problemu z wyjściem i znalezieniem mężczyzny, który mógłby się zająć moimi potrzebami, ale te dni należą już do przeszłości. Moim jedynym problemem jest to, że ostatnio mój miłosny piekarnik jest zainteresowany tylko jednym konkretnym ciepłym ciałem.




Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Zapal go"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści