Poszukiwany przez Hockey Alpha

#Rozdział 1

Nina

To była noc mojej imprezy pożegnalnej. Byłam podekscytowana przede wszystkim jedną rzeczą: dzisiejszego wieczoru Justin miał w końcu ogłosić, że jest moim chłopakiem.

Justin i ja spotykaliśmy się już od kilku miesięcy, ale do tej pory trzymaliśmy wszystko w tajemnicy. Szczerze mówiąc, wolałabym upublicznić nasz związek od razu - był jednym z najprzystojniejszych i najpopularniejszych chłopaków w kampusie i grał w drużynie hokejowej - ale nalegał, abyśmy poczekali do odpowiedniego momentu.

"Chcę zachować ogłoszenie naszego związku na specjalną noc, kochanie" - powiedział mi. Od jakiegoś czasu pytałam, kiedy upubliczni nasz związek, ale może miał rację; najlepiej było poczekać do specjalnego czasu. To oznaczało, że naprawdę mnie kocha, prawda?

Stojąc przed lustrem i podziwiając siebie, byłam pewna, że Justin ogłosi nasz związek dziś wieczorem. Wybrałam specjalną bieliznę, którą nosiłam teraz pod strojem, ponieważ byłam pewna, że w końcu będziemy uprawiać seks po raz pierwszy. Byłam gotowa stracić dziewictwo.

Oprócz bielizny, która była seksownym czerwonym kompletem, który wybrałam w centrum handlowym na kilka dni przed imprezą, miałam na sobie krótką, obcisłą spódniczkę, która pokazywała moje uda, różowy crop top i szpilki. Miałam też czerwoną szminkę i czarny eyeliner. Czułam się trochę niezręcznie w takim stroju, ponieważ zwykle ubierałam się w dżinsy i bluzy z kapturem; ale moje współlokatorki, Jessica i Lori, nalegały, abym ubrała się na imprezę.

Jedyną rzeczą, która pozostała niezmieniona, były moje włosy, które były czarne z grzywką i dwoma długimi warkoczami. Zawsze nosiłam włosy w ten sposób i nigdy nie lubiłam ich w inny sposób. Niektórzy mówili, że to dziecinne, ale ja uważałam, że to urocze i praktyczne.

"Wyglądasz tak seksownie, Nina!" Jessica powiedziała, gdy wyszłam z pokoju. "Faceci będą na ciebie lecieć!"

Nie powiedziałam nic o Justinie. Nawet moi współlokatorzy nie wiedzieli o naszym związku.

Lori spojrzała na swój telefon i wzięła kolejny łyk piwa. "Wszyscy powinni tu być lada chwila" - powiedziała swoim niskim, zmysłowym głosem. Lori była kwintesencją "gotyckiej dziewczyny" na kampusie, co stanowiło wyraźny kontrast z żywiołową naturą Jessiki i moim nastawieniem do nauki. W jakiś sposób jednak byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami.

Właśnie wtedy drzwi otworzyły się wraz z przybyciem pierwszych gości. Grupa chłopaków i dziewczyn zalała salę, niosąc skrzynki piwa i krzycząc, podekscytowana imprezą. Jessica z uśmiechem podkręciła muzykę i zaczęła witać ludzi, podczas gdy ja stałam niezręcznie na środku pokoju. Lori podeszła do kanapy i usiadła, przeglądając telefon; tak naprawdę zawsze przychodziła na imprezy tylko po alkohol i trawkę.

Wkrótce apartament był pełen ludzi. Światła LED migały na czerwono, zielono i niebiesko, podczas gdy muzyka grała głośno, a goście zaczęli się upijać i grać w gry. Główną atrakcją wydawał się być stół do piwnego ponga, przy którym chłopcy rywalizowali, jakby od tego zależało ich życie, ale ludzie przesiadywali też w pobliżu miejsc do siedzenia, grali w gry alkoholowe i palili na balkonie.Po jakimś czasie Justin w końcu przybył na imprezę. Byłam podekscytowana, ale zamiast podejść do mnie i przywitać się, po prostu skierował się do stołu do beer ponga i dołączył do gry.

Podczas przerwy w grze wysłałam Justinowi SMS-a: "I co? Ogłosimy to?"

Patrzyłam z kąta, jak wyciągnął telefon, przeczytał SMS-a, po czym ponownie schował go do kieszeni. Spojrzał na mnie i subtelnie wzruszył ramionami, po czym wrócił do swojej gry, jakby nawet mnie nie znał.

"Wszystko w porządku?" powiedziała Jessica, podchodząc do mnie z dodatkowym piwem w ręce.

Wzruszyłem ramionami i dokończyłem ostatnie piwo. "Po prostu nie przepadam za imprezami, to wszystko" - powiedziałem.

Jessica zacisnęła usta i podała mi drugie piwo. "Po prostu potrzebujesz trochę płynnej odwagi, to wszystko! - powiedziała, stukając swoją butelką o moją i biorąc duży łyk.

Spojrzałem w dół na swoje piwo i zmarszczyłem brwi. Jessica miała rację, ale piwo nie wystarczyło - nie w obliczu tego, jak Justin traktował mnie dziś wieczorem.

"A może wódka? powiedziałem. Oczy Jessiki rozbłysły i odwróciła się do grupy, obejmując dłońmi usta i krzycząc.

"Hej wszystkim!" krzyknęła. "Jubilatka chce shota!"

Jednak po siódmym drinku zaczęło mi się kręcić w głowie i miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję. Potknęłam się na korytarzu do łazienki i dotarłam do toalety w samą porę.

Kiedy skończyłam wymiotować, wstałam i udałam się do umywalki, gdzie ochlapałam twarz zimną wodą i wzięłam kilka głębokich oddechów, by się otrzeźwić. Spojrzałam w lustro na rozmazany makijaż i potargane włosy, starając się nie płakać, gdy myślałam o Justinie. Dlaczego traktował mnie w ten sposób? Zaledwie kilka dni temu całowaliśmy się za areną hokejową, a teraz zachowywał się, jakby nawet mnie nie znał. Czy był po prostu zdenerwowany ogłoszeniem naszego związku, czy chodziło o coś innego?

Biorąc kolejny głęboki oddech i ocierając łzy z twarzy, wyprostowałam się i postanowiłam porozmawiać z Justinem.

Kiedy jednak wyszłam z łazienki, nigdzie go nie było.

"Hej, widziałeś Justina?" zapytałam gościa. Wzruszyła tylko ramionami i wskazała na moją sypialnię. Może po prostu wszedł do środka, aby pobyć sam przez chwilę, co dałoby nam trochę czasu na rozmowę.

Poszłam do swojego pokoju, przedzierając się pijana przez tłum.

Kiedy jednak otworzyłam drzwi, żałowałam, że nie weszłam do środka.

Justin był w moim łóżku, ale nie był sam. Był z inną dziewczyną. Rozpoznałam ją natychmiast po jej platynowych blond włosach i szczupłym ciele - to była Lisa, kapitan cheerleaderek. Byli spleceni w moim łóżku, spodnie Justina były ściągnięte, a majtki Lisy leżały na podłodze, gdy uprawiali seks w moim łóżku.

"Co jest kurwa!" krzyknąłem.

Impreza ucichła, poza muzyką, którą ktoś szybko wyłączył.

Justin i Lisa usiedli na moim łóżku; Justin wyglądał na jeszcze bardziej pijanego i naćpanego niż wcześniej, ale natychmiast podskoczył, gdy mnie zobaczył i podciągnął spodnie.

"Nina, to nie jest to, na co wygląda", powiedział, potykając się w moją stronę, podczas gdy Lisa po prostu wstała z uśmiechem i wciągnęła majtki, wygładzając spódnicę. Wyszła z pokoju i po drodze trąciła mnie ramieniem, podczas gdy ja nadal wpatrywałam się w Justina w szoku i niedowierzaniu.Justin jąkał się, próbując się wytłumaczyć. "Tak mi przykro, ja-"

"Justin..." Przerwałam, mój głos drżał. "My. Jesteśmy. Gotowe."

Bez słowa odwróciłam się i wyszłam z apartamentu, a Jessica i Lori zawołały za mną.

Wyszłam z akademika na chłodne, wiosenne powietrze, kręcąc się trochę w tę i z powrotem, zanim zdecydowałam się ruszyć w stronę miasta. Szłam przez chwilę, wściekając się przez cały czas i mamrocząc do siebie, aż w końcu dotarłam do lokalnego baru.

Skinąłem głową z wdzięcznością, gdy barman nalał mi szklankę rumu z colą i sączyłem ją żałośnie, podczas gdy on zniknął w kuchni.

Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam, że mam kilka nieodebranych połączeń i SMS-ów "Gdzie jesteś?!?" od Jessiki i Lori, ale zignorowałam je i rzuciłam telefon na bar, biorąc duży łyk drinka i przeklinając samą siebie.

"Tak, ja też nienawidzę swojego telefonu - powiedział męski głos obok mnie. Obejrzałam się i zobaczyłam faceta zajmującego stołek barowy kilka miejsc niżej. Miał na sobie czerwoną flanelową koszulę, kręcone brązowe włosy i ostrą linię szczęki. Był też muskularny.

"Nienawidzę teraz wszystkiego - powiedziałam, kręcąc słomką w szklance.

"Jak to?"

Chłopak spojrzał na mnie i właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że to był Enzo, kapitan hokejowy Justina, gwiazda szkoły, wymarzony chłopak każdej dziewczyny.

I siedział obok mnie, w tym cichym barze, rozmawiając ze mną.

-


#Rozdział 2

Nina

Enzo musiał zauważyć wyraz mojej twarzy, gdy w końcu go rozpoznałam, ponieważ uśmiechnął się i wyciągnął do mnie serwetkę.

"Masz rozmazany makijaż.

Zarumieniłam się i chwyciłam serwetkę z jego ręki, używając jej do wytarcia makijażu, podczas gdy Enzo nadal się na mnie gapił.

"Ciężka noc? - powiedział, gdy skończyłam zmywać makijaż.

"Można tak powiedzieć - odpowiedziałam.

"Wiesz - powiedział, a jego głębokie brązowe oczy przyglądały się mojej twarzy - wyglądasz lepiej bez makijażu. Jego słowa sprawiły, że zarumieniłam się jeszcze bardziej. Jakie były szanse, że kapitan hokeja podrywałby mnie w noc moich urodzin, zaraz po tym, jak mój chłopak mnie zdradził?

"Traktujesz tak wszystkie dziewczyny?" powiedziałam nagle, zaskoczona i zawstydzona własnym pytaniem. To musiał być alkohol.

Enzo po prostu uśmiechnął się ponownie i dokończył ostatniego drinka.

Sięgnął do przodu i odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy. "Jeśli tak bardzo intryguje cię to, jak traktuję dziewczyny, dlaczego nie przyjdziesz zobaczyć tego na własne oczy? Mieszkam w akademiku B, na czwartym piętrze. Pokój 409. Jego głos był niski i zmysłowy, a gdy zbliżyliśmy się do siebie, poczułam, że mój oddech staje się wolniejszy i bardziej podniecony.

Zmarszczyłam brwi i odsunęłam się od niego. Potrzebowałam dziś pocieszenia, ale nie takiego.

"Nie ma mowy - powiedziałam, krzyżując ręce. "Znam twoją reputację. Jesteś graczem.

"I co z tego? mruknął Enzo. "To twoja decyzja, ale mój pokój jest dla ciebie otwarty przez całą noc. Możesz po prostu wejść. Nie musisz pukać.

Po tych słowach Enzo usiadł z powrotem i rzucił trochę pieniędzy na bar. "Zapłacę za drinka tej pani - powiedział do barmana, po czym zarzucił kurtkę na ramię i wyszedł z baru.

Popijałam drinka, myśląc o niespodziewanej propozycji seksu. Enzo był znany jako adonis, przystojny gracz. Odkąd Enzo i Lisa - cheerleaderka, która ukradła mi chłopaka - zerwali w zeszłym semestrze, akademik Enzo miał stały strumień wspaniałych dziewczyn, które wchodziły do niego w nocy i wychodziły następnego ranka z rozmazaną szminką i potarganymi włosami. Żadna dziewczyna nigdy nie wróciła; Enzo uczestniczył tylko w jednonocnych przygodach.

Nigdy nie interesowały mnie przygody na jedną noc. W liceum byłam kujonką i nigdy nie miałam szans z żadnym chłopakiem. Jedyny raz, kiedy myślałam, że mam szansę, kiedy rozgrywający piłki nożnej zaprosił mnie na bal maturalny, okazał się żartem. Cała szkoła śmiała się ze mnie, gdy pojawiłam się w mojej niebieskiej sukience, podekscytowana tańcem z rozgrywającym, tylko po to, by mnie potknął i sprawił, że upadłam na parkiet.

"Dlaczego miałbym cię chcieć?" - powiedział, wskazując i śmiejąc się. "Brzydka Nina nigdy nie będzie miała chłopaka!".

Po tym przysięgłam, że skupię się na nauce. W końcu wyrosłam z fazy brzydkiego kaczątka, gdy zaczęłam studia i wielu chłopaków próbowało się ze mną umówić, ale po prostu nie byłam zainteresowana. Jeśli miałam pozwolić, by jakiś chłopak przeszkadzał mi w nauce, musiał być idealny - ktoś, z kim byłabym skłonna dzielić się swoim ciałem.Myślałam, że Justin będzie tym jedynym. Wydawał się taki słodki i miły, ale chyba tak nie było. Po tym wszystkim miałam ochotę już nigdy się nie zakochać.

"Przykro mi to mówić, młoda damo, ale bar wkrótce się zamyka - powiedział barman, wyrywając mnie z głębokiego zamyślenia. Przytaknęłam i dopiłam ostatniego drinka, po czym wstałam i wyszłam z baru. Na samą myśl o powrocie do domu zrobiło mi się niedobrze.

Może nie musiałem wracać dziś do domu.

Pojawiłem się u Enzo chwilę później. Przed wejściem wahałam się przez chwilę, rozważając zachowanie godności i pójście do domu. Ale byłam dziś cała ubrana w drogą bieliznę, a poza tym... po podwójnej zdradzie Justina i Lisy, jaki byłby lepszy sposób na odegranie się na nich obojgu?

Biorąc głęboki oddech, przekręciłam gałkę i weszłam do akademika Enzo.

Kiedy weszłam, siedział na kanapie, jakby na mnie czekał.

"Zmieniłaś zdanie, co? - powiedział, wstając i przechodząc przez pokój w moją stronę. Był znacznie wyższy ode mnie, a do tego umięśniony. Z tak bliska czułam zapach jego wody kolońskiej. Sprawiała, że moje majtki były mokre, prawie jak feromon.

"Więc - powiedział - co zmieniło twoje zdanie? Myślałem, że moja reputacja cię przeraża.

"Po prostu... Przydałoby mi się trochę pocieszenia - powiedziałam.

Nic nie mówiąc, pochylił się i objął dłonią mój podbródek. Pocałował mnie głęboko, jego język eksplorował moje usta w sposób, w jaki Justin nigdy tego nie robił.

Po pocałunku owinął ręce wokół mojej talii i podniósł mnie. Owinęłam nogi wokół niego, gdy niósł mnie do sypialni. Nasze usta stykały się przez całą drogę. Przygryzłam jego dolną wargę, co spowodowało, że jęknął, a kiedy weszliśmy do jego słabo oświetlonej sypialni, zatrzasnął za nami drzwi i położył mnie na łóżku.

Drżałam, ale w dotyku Enzo było coś zaskakująco delikatnego. Spodziewałam się niedbałego brutala, któremu zależy tylko na tym, by się spuścić, ale gdy pochylił się nade mną i zsunął palce w dół moich majtek, zdałam sobie sprawę, że moje przypuszczenia były błędne.

Enzo całował i lizał moją szyję, gdy pocierał moją łechtaczkę, pozwalając swoim palcom zmoczyć się moimi sokami, gdy jęczałam mu w usta. Odsunął się na chwilę, by wyjąć rękę z moich majtek i pozwolić mi posmakować siebie z jego palców, po czym wrócił do dotykania mnie. Zanim jednak wszedł we mnie palcami, chwyciłam go za nadgarstek i powstrzymałam.

"Powinnam ci powiedzieć, że jestem dziewicą - wyszeptałam.

Enzo milczał przez kilka chwil. Martwiłam się, że nie będzie chciał kontynuować po tym, jak się o mnie dowiedział, ale on tylko się uśmiechnął.

"Domyśliłem się - odpowiedział, pochylając się, by skubnąć moje ucho. "Będę dla ciebie delikatny.

Wydałam z siebie głośny jęk, wyginając plecy, gdy pozwolił swoim długim, grubym palcom wsunąć się we mnie. Przesuwał je tam i z powrotem, coraz szybciej i szybciej, aż byłam mokra i głośno jęczałam. Całowałam i gryzłam jego szyję, gdy mnie palcował i jęczałam w jego skórę.

Kiedy skończył mnie pieścić, zdjął rękę z moich majtek i spojrzał mi głęboko w oczy, rozpinając moją spódnicę. Wciąż drżałam, częściowo z nerwów, a częściowo z mrowienia w moim ciele."Bielizna, co?" szepnął, brzmiąc nieco rozbawiony, gdy zobaczył moje koronkowe majtki. Zarumieniłam się. "Skoro zadałeś sobie tyle trudu, dlaczego nie dasz mi pokazu?"

Wciąż się rumieniąc, wstałam i zaczęłam nerwowo zdejmować ubranie. Najpierw zdjęłam bluzkę, odsłaniając piersi, które praktycznie wylewały się z biustonosza, a następnie zsunęłam spódnicę, odsłaniając talię i uda. Widziałam, jak erekcja Enzo napina się w jego szarych spodniach dresowych, gdy przygryzał wargę.

Kiedy zobaczyłam jego ogromną erekcję, wiedziałam, że go pragnę. Podeszłam do łóżka, nacisnęłam na jego klatkę piersiową i pchnęłam go na materac. Sięgnęłam w dół i pogłaskałam jego kutasa po spodniach, po czym wsunęłam rękę do środka i chwyciłam go, czując jego ciepło i obwód w mojej małej dłoni.

Wydał z siebie jęk, gdy głaskałam dłonią jego kutasa w górę i w dół. Wyciągnęłam rękę i zsunęłam jego spodnie dresowe, żeby móc go zobaczyć.

Enzo musiał zobaczyć zaskoczenie na mojej twarzy, gdy zobaczyłam, jaki jest duży, bo zachichotał i podparł się na łokciach.

"Boisz się?" - powiedział.

Potrząsnęłam głową, oblizując wargi. "Mogę spróbować?" szepnęłam, na co skinął głową, a jego ciemne oczy utkwiły w moich.

Otworzyłam usta i wzięłam jego kutasa do środka, powoli przesuwając wargami i językiem w górę i w dół trzonu. Na początku było to niezręczne - nigdy wcześniej tego nie robiłam - ale dźwięki wydawane przez Enzo mówiły mi, że dobrze mi idzie.

Leżeliśmy nadzy razem pod prześcieradłem, nasze kończyny splątane razem. Enzo napluł na dłoń i potarł nią po trzonie, przyciskając główkę do mnie, by wejść do środka.

Na początku się wzdrygnęłam, ale Enzo zapewnił mnie, że to nic złego.  "Będę delikatny. Obiecuję - szepnął mi do ucha, jego oddech był gorący na mojej szyi.

......

Kiedy to się skończyło, Enzo i ja leżeliśmy w łóżku przez minutę, zanim wstał i założył bieliznę. Usiadłam, czując się zarówno niebiańsko, jak i zawstydzona, i wciągnęłam majtki.

Było coś innego w Enzo teraz, gdy uprawialiśmy seks; jego mowa ciała wydawała się bardziej dzika i dominująca, a kiedy na mnie patrzył, jego źrenice były rozszerzone. Jego oczy wydawały się mieć inny kolor.

Uśmiechnął się do mnie, a jego zęby były ostre i lśniące. Serce zaczęło mi walić, bo poczułam się, jakby był wilkiem, a ja jego ofiarą.

Przełykając, wstałam i założyłam resztę ubrań.

"Do zobaczenia." Zanim Enzo zdążył odpowiedzieć, wybiegłam z sypialni i opuściłam akademik.

Co to było za spojrzenie, którym mnie obdarzył? Dlaczego wyglądał tak... dziko?


#Rozdział 3

Nina

Była prawie czwarta nad ranem, kiedy w końcu wróciłam do akademika. Jessica i Lori już spały w swoich pokojach, sądząc po tym, jak było ciemno i cicho. W apartamencie panował bałagan po imprezie i bez wątpienia spędzimy następny dzień na sprzątaniu, ale byłam zbyt na kacu i zmęczona, by się tym przejmować. Wyglądało na to, że Lori i Jessica musiały zmienić dla mnie pościel, za co będę musiał im podziękować rano. Nie byłabym w stanie spać na tej samej pościeli, na której Justin i Lisa uprawiali seks.

Gdy leżałam w łóżku i próbowałam zasnąć, nie dawały mi spokoju moje wyrzuty sumienia. Czy właśnie oddałam swoje dziewictwo prawie obcemu facetowi? Playboyowi? Wszystko po to, by zemścić się na Justinie i Lisie? Nigdy nie byłam tak impulsywna, zwłaszcza jeśli chodzi o miłość. W tej chwili czułam się zażenowana i zawstydzona tym błędem. Enzo był niesamowicie atrakcyjny, a seks był cudowny, ale w tej chwili chciałam po prostu o tym zapomnieć.

Kiedy obudziłam się następnego ranka, głowa mi pękała, a żołądek bolał od alkoholu z poprzedniej nocy. Jęknęłam i zwlokłam się z łóżka, ignorując swój wygląd, gdy potknęłam się w kuchni w mojej za dużej koszulce i szortach. Potrzebowałam tylko kawy.

"Mogłeś nam przynajmniej powiedzieć, gdzie poszedłeś zeszłej nocy - powiedziała Lori ze swojego zwykłego miejsca przy kuchennej wyspie. Miała przed sobą filiżankę kawy i czytała Portret artysty jako młodzieńca.

"Przepraszam - odpowiedziałem, a moja twarz poczerwieniała, gdy przypomniałem sobie, co wydarzyło się po imprezie. "Po prostu musiałem wyjść".

"Dlaczego nie powiedziałaś nam, że ty i Justin jesteście parą?" Jessica nagle wyszła ze swojego pokoju z ręcznikiem na włosach, ubrana w puszysty różowy szlafrok i kapcie króliczki. Złożyła ręce i spojrzała na mnie, wypychając dolną wargę w grymasie.

Zwiesiłam nisko głowę i nalałam sobie filiżankę kawy. Próbowałam to ukryć, gdy zaczęły napływać mi łzy, ale na nic się to zdało. Jessica podbiegła do mnie i objęła mnie ramionami, podczas gdy Lori przyglądała mi się z przepraszającym wyrazem twarzy.

"Przepraszam - powiedziałam między szlochami. "Powiedział mi, że chce tylko poczekać na odpowiedni moment, by upublicznić nasz związek. Myślałam, że jest po prostu dżentelmenem".

"Mężczyźni to śmiecie - odpowiedziała Lori. "W każdym razie większość z nich. Nie zadręczaj się tym. Stać cię na więcej niż Justin Thurlow".

Jessica skinęła głową i potarła moje plecy, zgadzając się z Lori. "Tak - powiedziała. "Pieprzyć chłopaków. Jesteś mądra, gorąca i będziesz lekarzem! Kto potrzebuje chłopców? Chodź, idziemy na śniadanie".

Jessica i Lori miały rację. Chłopcy byli tylko stratą czasu, a ja miałam ważniejsze rzeczy do przemyślenia. Przebrałam się w moje zwykłe dżinsy i bluzę z kapturem, wyszczotkowałam i zaplotłam włosy i poszłam z moimi współlokatorkami do jadalni.

"O mój Boże!" wykrzyknęła Jessica, gdy zbliżyłyśmy się do jadalni. Pisnęła i wskazała na nikogo innego jak Enzo wychodzącego przez drzwi.

Podekscytowanie Jessiki przyciągnęło uwagę innych pobliskich dziewczyn, które również piszczały i machały, gdy Enzo się zbliżał. Złapałam się za włosy i zasłoniłam nimi twarz. Chciałam tylko skurczyć się w sobie. Dlaczego musiałam wpaść na Enzo właśnie teraz, rano po naszej jednonocnej przygodzie?Co gorsza, podszedł do nas i stanął przed nami. Nawet Lori wydawała się nieco podekscytowana jego obecnością.

Czy on w ogóle pamiętał naszą wspólną noc, czy był zdezorientowany tym, jak dziwnie się zachowywałam?

"Cześć, Enzo! powiedziała Jessica, okręcając wokół palca kosmyk swoich blond włosów. "Nie możesz się doczekać dzisiejszego meczu?"

Nie odrywałam wzroku od ziemi, pozwalając grzywce opaść mi na twarz, ale czułam na sobie surowe spojrzenie Enzo.

"Tak - odpowiedział. "Chociaż nie jest to tak ekscytujące, gdy zawsze wiemy, że zmiażdżymy przeciwną drużynę. Mam nadzieję, że stoczą dobrą walkę".

Jessica zachichotała jak podekscytowana uczennica. Zaryzykowałam i spojrzałam w górę, mając nadzieję, że zobaczę odchodzącego Enzo, ale zamiast tego spotkałam się z jego silnym spojrzeniem utkwionym we mnie. Wyglądał teraz o wiele mniej zwierzęco; może jego wczorajszy wygląd był tylko sztuczką światła lub wynikiem alkoholu.

Enzo miał ręce złożone na muskularnej klatce piersiowej i patrzył na mnie. Wyglądał niemal z dezaprobatą. Czy był zły, że odeszłam od niego zeszłej nocy? Wydawało się to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego reputację, ale i tak trochę bolało mnie serce.

"Jesteś gotowy na trening, Enzo? - powiedział inny chłopak, podchodząc do nas. Spojrzał na Jessicę łakomie, po czym zerknął na mnie, zanim spojrzał na Enzo.

Enzo skinął głową i włożył ręce do kieszeni, a jego brązowe oczy wciąż były skierowane na mnie.

"Tak. Chodźmy.

Późnym popołudniem, po posprzątaniu akademika, byłam w swoim pokoju i uczyłam się do zbliżającego się egzaminu z biologii, kiedy Jessica weszła do mojego pokoju. Miała na sobie plisowaną różową mini spódniczkę, biały sweter i białe trampki z ocieplaczami na nogi. Miała pełny makijaż na twarzy, a jej włosy były idealnie skręcone.

"O mój Boże, nie jesteś jeszcze gotowa? - powiedziała, podchodząc do mnie i bezceremonialnie zatrzaskując moją książkę.

"Hej!" - powiedziałam, rzucając długopis na biurko. "Uczyłam się."

"Nauka może poczekać - odpowiedziała Jessica. "Chodźmy na mecz hokeja! Słyszałam plotki, że Enzo planuje użyć nowych zagrań."

Serce podskoczyło mi do gardła. "Nie idę - powiedziałam, otwierając książkę na stronie, na której byłam. Jessice najwyraźniej nie spodobała się moja odpowiedź, ponieważ gniewnie tupnęła nogą o ziemię.

"Daj spokój - jęknęła. "Chyba nie chcesz, żebym poszła sama?".

Nie miałam serca powiedzieć przyjaciółce prawdy o tym, gdzie byłam zeszłej nocy. Gdyby dowiedziała się, że spałam z Enzo, miałaby złamane serce. Jessica tęskniła za Enzo od pierwszego semestru. Nigdy nie poświęcał jej zbyt wiele uwagi, ale mimo to chodziła na wszystkie jego mecze, kibicowała mu, a nawet oglądała wszystkie transmisje na żywo z jego turniejów online. Zawsze mówiła o tym, że jest geniuszem, że jego zdolności fizyczne są boskie, że z łatwością wygrywa każdą grę, w której bierze udział.

"Daj spokój - jęknęła ponownie Jessica. "Proszę? Dla mnie?" Zatrzepotała rzęsami i przygryzła dolną wargę.

Westchnąłem i ponownie zamknąłem książkę, pocierając zmęczone oczy. "W porządku - odpowiedziałem, chociaż tak naprawdę chciałem tylko schować się w swoim pokoju i nigdy więcej nie widzieć gwiazdy hokeja. "Pójdę. Ale jesteś mi to winien.Jessica uśmiechnęła się i wyszła z pokoju, podczas gdy ja się szykowałam. Chciałem wtopić się w tłum, więc założyłem tylko bluzę z kapturem z logo uniwersytetu i dżinsy. Jessica wydawała się nieco rozczarowana moim wyborem stroju, ale nic nie powiedziała, gdy udaliśmy się na arenę hokejową. Przez całą drogę Jessica paplała o Enzo.

"Jego ciało jest po prostu idealne - powiedziała. "Te wszystkie mięśnie sprawiają, że mam ochotę go ugryźć!".

Nienawidziłam się do tego przyznawać, ale słuchanie Jessiki mówiącej o Enzo sprawiło, że wspomnienia ostatniej nocy powróciły; jego muskularne ciało, sposób w jaki mnie dotykał i całował, jak się we mnie czuł... To sprawiło, że moje ciało mrowiło.

Próbowałam wyrzucić te myśli z głowy najlepiej jak potrafiłam, gdy stanęliśmy w kolejce do wejścia na arenę, ale po prostu nie mogłam. Uczucie silnych oczu Enzo na mnie, gdy leżeliśmy razem w łóżku, nasze kończyny splecione, zostało wypalone w mojej pamięci.

Miałam tylko nadzieję, że uda mi się opuścić tę grę bez bycia widzianą przez Enzo lub Justina.


#Rozdział 4

Nina

Weszliśmy na arenę, która była już pełna podekscytowanych studentów. Połowa areny była zarezerwowana dla naszego uniwersytetu, podczas gdy druga połowa była zarezerwowana dla drugiego uniwersytetu. Kolory naszej uczelni były bordowo-złote, a drugiej niebiesko-czarne.

"Znajdźmy dobre miejsce - powiedziała Jessica. Poszedłem za nią po schodach, a następnie przeszliśmy między rzędami siedzeń w kierunku kilku wolnych miejsc. Gdy już usiadłyśmy na swoich miejscach, słyszałam rozmowy między innymi dziewczynami wokół mnie; ich dyskusje skupiały się głównie wokół Enzo.

"Myślisz, że sprawi, że znów wygramy?"

"Oczywiście! Enzo zawsze gra perfekcyjnie".

"Czuję się taki szczęśliwy, że uczęszczam na ten sam uniwersytet co on!".

Wzdrygnęłam się lekko na tę rozmowę i przewinęłam stronę w telefonie, czekając na rozpoczęcie meczu. Obok mnie Jessica wyciągnęła lornetkę i zaczęła przeszukiwać lodowisko. Widzę cheerleaderki wykonujące energiczny taniec otwierający na łyżwach przed meczem, z Lisą na czele. Wyglądała olśniewająco w swoim skąpym stroju, z idealnie opalonymi nogami i platynowymi blond włosami spiętymi w wysoki kucyk z kokardą. Wymachiwała pomponami, by podburzyć tłum. Patrząc na dziewczynę, która ukradła mi chłopaka, zrobiło mi się niedobrze.

Nigdy nie byłam fanką sportu, ale sposób, w jaki tłum się ekscytował, sprawił, że i ja byłam podekscytowana. Gdy hokeiści wyszli na lodowisko, niektórzy z nich podeszli do cheerleaderek, które były ich dziewczynami i publicznie je pocałowali. Widziałem, jak Justin i Lisa wymieniają spojrzenia.

Justin nigdy nie zabierał mnie na swoje mecze, mimo że spotykaliśmy się od kilku miesięcy. Kiedy chodziłam na jego mecze, nigdy nie zwracał na mnie uwagi. Wtedy myślałam, że jest po prostu nieśmiały, ale teraz wiedziałam, że po prostu nie chciał, żeby Lisa widziała nas razem.

"Nie zwracaj uwagi na Justina - powiedziała Jessica, podając mi lornetkę, żebym mogła lepiej widzieć. "Nie jest wart twojego czasu.

Wziąłem lornetkę i spojrzałem przez nią. Z jakiegoś powodu szukałem Enzo. Nie wiedziałem, dlaczego tak bardzo chciałem go zobaczyć, ale to zrobiłem.

A on zobaczył mnie.

W jakiś sposób, pomimo tysięcy uczniów na tej ogromnej arenie, Enzo patrzył prosto na mnie. To było tak, jakby miał szósty zmysł, jakby dokładnie wiedział, gdzie jestem, nawet bez zastanawiania się. Nawet stąd mogłam dostrzec w jego oczach nutę dzikości z poprzedniej nocy; jakbym była jego zdobyczą.

Szybko oddałem lornetkę Jessice, a moja twarz zrobiła się czerwona. Enzo odwrócił się i wyszedł na środek lodowiska, jeżdżąc w kółko i pompując kij hokejowy w powietrzu, podczas gdy tłum wiwatował. Wokół mnie dziewczyny krzyczały i mdlały, a faceci krzyczeli i wrzeszczeli.

Gra się rozpoczęła. Szybko straciłem krążek z oczu, ale byłem w stanie śledzić grę, obserwując Enzo, który jeździł na łyżwach tak szybko jak błyskawica i poruszał się zwinnie po lodowisku, jakby urodził się z łyżwami na nogach. Wykonywał szybkie ruchy kijem hokejowym, aby zmylić przeciwników, uderzając krążek między ich nogami do jednego z kolegów z drużyny, a następnie odjeżdżając. Poruszał się tak szybko, że był prawie jak błysk. Z jakiegoś powodu wydawało mi się to niemal nadprzyrodzone... ale nikt inny nie wydawał się tego zauważać, więc doszedłem do wniosku, że to tylko w mojej głowie.Wkrótce przeciwnicy stali się sfrustrowani i agresywni. W szczególności jeden z graczy - myślę, że był kapitanem przeciwnej drużyny - zaczął uważnie śledzić Enzo i próbować go poturbować.

"No dalej, Enzo!" krzyknęła Jessica.

"Mam nadzieję, że nic mu się nie stanie - powiedziała inna dziewczyna obok mnie, siadając na swoim miejscu, by widzieć kogoś przed nami.

Enzo strzelił gola i nagle kapitan przeciwnej drużyny rzucił swój kij i kask na lód i zaatakował Enzo. Tłum sapnął, gdy starli się na lodzie. Drugi zawodnik wymierzał Enzo ciosy, a Enzo tylko blokował i robił uniki, najwyraźniej nie chcąc zrobić krzywdy drugiemu zawodnikowi.

Teraz w końcu zdałem sobie sprawę, jak wielka presja ciążyła na Enzo jako gwieździe hokeja. Wstrzymałam oddech, obserwując walkę, a w mojej głowie migały obrazy nas w łóżku. Z jakiegoś powodu zależało mi na Enzo na tyle, że nie chciałam, by stała mu się krzywda. Nie chciałam patrzeć na Justina nawet przez sekundę.

Sędzia zagwizdał i przerwał walkę. Tłum wiwatował, gdy Enzo wstał i założył z powrotem kask, zakrywając swoje kręcone brązowe włosy. Drugi zawodnik został posadzony na ławce za swoje zachowanie i gra była kontynuowana z karą dla drużyny przeciwnej.

W przerwie meczu cheerleaderki wróciły na lodowisko i rozpoczęły swój występ.

"Jesteś głodna?" zapytałem Jessicę. Spojrzała na mnie i wzruszyła ramionami, zbyt zaangażowana w rozmowę z inną dziewczyną o tym, jak seksownie wyglądał Enzo unikający niesportowego zawodnika podczas walki. Odkąd ją znam, Jessica zawsze łatwo nawiązywała przyjaźnie. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ byłam bardziej introwertyczna i doceniałam fakt, że zazwyczaj to ona przejmowała kontrolę nad wszystkimi spotkaniami towarzyskimi.

Wstałam i wyszłam z naszego rzędu, po czym zeszłam z trybun w kierunku stoisk z jedzeniem. Mój żołądek burczał, a zapach miękkich precli sprawiał, że byłam jeszcze bardziej głodna.

"Poproszę jednego miękkiego precla - powiedziałam do sprzedawcy. "I jeszcze wodę".

Wręczyłem pieniądze sprzedawcy i czekałem na mojego precla. Właśnie wtedy poczułem, że ktoś mnie obserwuje i odwróciłem się, by zobaczyć nikogo innego jak Enzo.

Stał z kolegami z drużyny przy lodowisku, odpoczywając i pijąc wodę, ale patrzył prosto na mnie. Jego brązowe oczy niemal świeciły. Serce zaczęło mi walić, gdy nie mogłam oderwać się od jego silnego spojrzenia.

Coś w nim sprawiało, że chciałam do niego podejść, jakbym była w transie...

"Panienko? Halo?"

Sprzedawca wyrwał mnie z transu. Trzymał mojego precla i wodę.

"Och... Przepraszam," powiedziałem. "Dziękuję."

Wzięłam precla. Kiedy się odwróciłam, Enzo już na mnie nie patrzył i zamiast tego był pogrążony w rozmowie z kolegą z drużyny, jakby właśnie nie wpatrywał się w moją duszę.

Rozważałam powrót do Jessiki, ale po spotkaniu z Enzo, który znalazł mnie w ogromnym tłumie i gapił się na mnie przed chwilą, chciałam tylko wyjść. Postanowiłam później wymyślić jakąś wymówkę i po prostu wrócić do domu; Jessica zdążyła się już zaprzyjaźnić i pewnie nawet nie zauważyłaby mojej nieobecności. Mogłaby mnie później poinformować o wynikach gry.Opuściłam arenę, wyrzucając po drodze niedojedzonego precla do kosza, ponieważ mój żołądek nagle poczuł się zbyt chory, by jeść. Chłodne jesienne powietrze przyniosło mi ulgę, gdy wracałam do akademika, chociaż nadal czułam się duszona, jakbym była obserwowana... albo ścigana.

Jak Enzo był w stanie dostrzec mnie w tłumie? I dlaczego zawsze wyglądał tak zwierzęco i głodno, gdy na mnie patrzył? Nigdy nie słyszałam, żeby którykolwiek z jego innych romansów narzekał na coś takiego, więc może to wszystko było w mojej głowie. Musiało tak być.

Dlaczego inaczej Enzo wydawałby się takim drapieżnikiem?


#Rozdział 5

Nina

Tak jak myślałam, Jessica wróciła do domu godzinę później ze zmarszczonym czołem.

"Gdzie poszłaś?" - zapytała.

Podniosłem wzrok znad książki i usiadłem na kanapie. Na szczęście wcześniej przygotowałem wymówkę.

"Zaczął mnie boleć brzuch" - odpowiedziałem. "Prawdopodobnie od wypitego wczoraj alkoholu. Nie mogłam przedrzeć się przez tłum, by do ciebie wrócić, więc postanowiłam wrócić do domu.

Jessica westchnęła i podeszła do drzwi.

"Mam nadzieję, że przynajmniej teraz czujesz się lepiej, ponieważ później jest impreza przy ognisku, ponieważ wygraliśmy mecz. I nawet nie myśl o odmowie! Musisz założyć seksowny strój i pokazać Justinowi, czego mu brakuje.

Po tych słowach Jessica zniknęła w swoim pokoju - prawdopodobnie, aby przygotować się na imprezę. Wysłałam Lori szybkiego smsa.

"Gdzie jesteś? Idziesz później na imprezę?"

Kilka minut później Lori odpowiedziała: "Tak. Obiecałam Jess".

Z westchnieniem odłożyłam telefon i zamknęłam książkę. Była już siódma, więc impreza prawdopodobnie zacznie się za godzinę lub dwie. Postanowiłam wziąć prysznic i przebrać się.

Z jakiegoś powodu, kiedy się szykowałam, zaczęłam dbać o to, żeby dobrze wyglądać... Ale nie po to, żeby Justin był zazdrosny.

Chciałam wyglądać dobrze dla Enzo.

Jessica, Lori i ja dotarłyśmy na imprezę około dziewiątej. Znajdowała się na zewnątrz, około mili w lesie za szkołą. Był to stary kemping z lat siedemdziesiątych z kilkoma małymi domkami, które zostały oczyszczone i przerobione przez tutejszych uczniów na... No wiesz.

W centrum kręgu domków znajdowało się duże ognisko, w którym płonęło już ogromne ognisko i grała głośna muzyka. Gdy się zbliżyliśmy, zobaczyłem rozbrykanych chłopaków, którzy wrzucali puszki po piwie do ognia i flirtowali z dziewczynami. Wzdłuż ogniska chłopaki i dziewczyny tańczyli i ocierali się o siebie w rytm muzyki.

"Jak banda małp" - mruknęła Lori. Miała ręce wciśnięte w kieszenie i naciągnięty kaptur. Niemal natychmiast po naszym przybyciu wyciągnęła jointa i odeszła, by usiąść i zapalić sama. Jessica i ja przyzwyczaiłyśmy się już do tego i nie przeszkadzała nam samotnicza natura naszej dziwnej przyjaciółki.

"Przy okazji, dobrze wyglądasz - powiedziała Jessica, szturchając mnie łokciem. Wybrałam krótką czarną sukienkę z rajstopami i butami, a na wierzch założyłam skórzaną kurtkę. Włosy nadal miałam splecione w warkocz, ale nałożyłam odrobinę eyelinera i szminki. Mam nadzieję, że dziś nie będę płakać.

"Dzięki - odpowiedziałam. "Ty też.

Podszedłem do pobliskiej lodówki i wziąłem piwo, podczas gdy Jessica zatrzymała się, by flirtować z pijanym facetem. Wziąłem łyk i rozejrzałem się, próbując zdecydować, czy chcę dołączyć do tańca, czy usiąść sam.

Kiedy tak stałem, próbując zdecydować, co zrobić, usłyszałem coś, co brzmiało jak gniewne głosy dochodzące z wnętrza jednej z kabin. Byłam wścibska i nonszalancko podeszłam do kabiny, udając, że patrzę na swój telefon podczas podsłuchiwania.

"Słuchaj, myślę, że wyraziłem się dość cholernie jasno, że po prostu dobrze się bawię!"Natychmiast rozpoznałem ten głos: to była Lisa. A z nią był nikt inny jak...

"Zerwałam z moją dziewczyną dla ciebie! Powiedziałeś, że będziemy razem!"

Justin.

Usłyszałem, jak Lisa szydzi. "Nigdy tak nie powiedziałam - odpowiedziała. "Poza tym wiedziałaś, w co się pakujesz. Dlaczego miałabym wiązać się z tobą na wyłączność, skoro mogłabym wybrać dowolnego faceta? Jesteś żałosna."

"Tak? Jakiegokolwiek faceta, co? powiedział Justin. "To może Enzo? Wszyscy wiedzą, że wciąż jesteś wkurzona, że z tobą zerwał. Więc dlaczego nie pójdziesz tam i nie poprosisz go do tańca, skoro najwyraźniej masz wybór z miotu?".

Usłyszałam tupot desek podłogowych, a potem drzwi się otworzyły.

Lisa spojrzała na mnie ze szczytu schodów z uśmiechem.

"Jeśli już chcesz podsłuchiwać, to przynajmniej nie rób tego w tak kurewsko oczywisty sposób - powiedziała, po czym przerzuciła włosy przez ramię i zbiegła po schodach. Podążyłem za nią wzrokiem aż do ogniska, gdzie Enzo stał i pił, podczas gdy grupa dziewcząt - w tym Jessica - lgnęła do niego.

"Hej Enzo - powiedziała Lisa śpiewnym głosem, a jej kucyk kołysał się, gdy do niego podchodziła. Większość innych dziewczyn na tym uniwersytecie nie odważyłaby się podejść do Enzo tak nonszalancko, mając wokół siebie tyle dziewczyn, ale biorąc pod uwagę, że Enzo i Lisa kiedyś się spotykali, nie było to całkowicie nieoczekiwane z jej strony.

"Hej - odpowiedział Enzo. Ku mojemu zaskoczeniu, jego oczy na chwilę przeniosły się na mnie przez ramię Lisy. Czułam się, jakby znów zaglądał mi w duszę, ale szybko to minęło, gdy spojrzał z powrotem na Lisę.

Lisa złożyła ręce na piersiach - bez wątpienia przyciskając piersi do siebie - i kołysała się w przód iw tył na piętach. "Chcesz zatańczyć? - powiedziała. "Nie miałam dziś jeszcze partnera do tańca".

Enzo zmarszczył brwi i wziął łyk piwa, patrząc na Lisę z góry na dół. Wokół nich ludzie zaczęli obserwować tę scenę.

"Zerwaliśmy ze sobą wieki temu, Liso - powiedział Enzo.

Lisa opuściła ręce na boki i zacisnęła je w pięści. "Daj spokój - powiedziała. "Nie powiesz mi, że za tym nie tęsknisz. Wskazała na swoje ciało, które wciąż było ubrane w obcisły strój cheerleaderki.

Enzo tylko wzruszył ramionami i wrócił do rozmowy z innymi dziewczynami, jakby Lisy w ogóle tam nie było. Lisa odeszła ze złością. Kiedy jednak odeszła, jego wzrok ponownie powędrował do mnie i skupił się na mnie. Jego oczy znów zdawały się błyszczeć, a ja nagle poczułam strach.

Mimowolnie upuściłem piwo i szybko odszedłem, robiąc miejsce za jedną z niezamieszkanych kabin. Potrzebowałem tylko kilku minut samotności, a potem mogłem wrócić... Miejmy nadzieję, że do tego czasu Enzo będzie miał oczy utkwione w innej dziewczynie.

"Cześć, Nina.

Praktycznie wyskoczyłam ze skóry na dźwięk głosu Enzo za mną. Odwróciłam się, by stanąć z nim twarzą w twarz; blokując światło ognia swoim ogromnym ciałem, wyglądał nieco groźnie w ciemności.

Przyszło mi jednak do głowy coś jeszcze... Kiedy spotkaliśmy się w barze, nigdy nie wymieniliśmy się imionami. Skąd znał moje imię?Bez słowa próbowałam go ominąć i wrócić do ogniska, ponieważ cała ta interakcja sprawiła, że poczułam się nieswojo. Jednak Enzo zagrodził mi drogę i złożył ręce.

"Dlaczego mnie unikasz? - powiedział, brzmiąc na nieco zranionego.

Zatrzymałam się i przygryzłam wargę, spoglądając na Jessicę tańczącą przy ognisku z nowym chłopakiem.

"Nie unikam cię - powiedziałam.

Enzo westchnął i rozłożył ręce. "Na to wygląda - odpowiedział. "Wyszłaś tak nagle zeszłej nocy".

"Co mam powiedzieć? Szepnęłam, żeby nikt nie usłyszał, jeśli ktoś podsłuchiwał. "Miałeś ze mną przygodę na jedną noc. Nigdy nie spotykasz się z dziewczynami więcej niż raz. Powinieneś mi dziękować, bo tylko ci to ułatwiam".

"Naprawdę tak o mnie myślisz?" zapytał Enzo. W ogóle nie próbował ukrywać swojego głosu.

Z jakiegoś powodu poczułam się teraz pewniej w konfrontacji z nim. "Wszyscy wiedzą, że jesteś playboyem, który sypia z dziewczynami tylko raz, zanim przejdzie do następnej - powiedziałam, omijając go. Tym razem mnie nie zablokował, ale odwrócił się i zmarszczył brwi.

"Cóż, ty jesteś inny - odpowiedział.

Czy to był jakiś żart? Kapitan hokeja, gwiazda szkoły i playboy, myślał, że jestem na tyle "inna", by rozmawiać ze mną po tym, jak się przespaliśmy? Zastanawiałam się, czy to Lisa lub Justin go do tego namówili, żeby dać mi do zrozumienia, że nigdy nie znajdę miłości.

Enzo zbliżył się do mnie i odgarnął kosmyk włosów z moich oczu, w końcu zniżając głos do szeptu. "Chcę spędzić z tobą drugi raz.


Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Poszukiwany przez Hockey Alpha"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści