Tajemnice kwitnącego ogrodu

1

W świecie pozbawionym moralności była Mistress, reinkarnowaną w młodym wieku. W czasie, gdy stała się świadoma swojego otoczenia, król Harold rządził krajem zamieszkałym głównie przez mężczyzn, gdzie rola Mistress była poważnie ograniczona. Teoretycznie mogło to oznaczać wolność i szczęście, ale tragicznie ten świat był światem, w którym mężczyźni mieli władzę absolutną. Istnienie kochanki polegało jedynie na zaspokajaniu pragnień mężczyzn i rodzeniu im dzieci.

Gdyby wiedziała, że taki będzie jej los, śmierć mogłaby wydawać się bardziej atrakcyjna.

Z pięściami zaciśniętymi ku niebiosom, reinkarnowana Mistress, znana teraz jako Lady Arabella, cicho krzyczała o sprawiedliwość.

Beatrycze, przestań marzyć! Musisz ćwiczyć to, czego nauczyła cię Mistrzyni Elowen, albo spotka cię jej kara! Przystojny młody dżentelmen, Sir Alaric, leżał przed nią, ponaglając ją, by dotrzymała kroku oczekiwaniom ich Mistrzyni. Jego identyczny brat bliźniak, młody Edmund, stał niespokojnie przy drzwiach, raz po raz zerkając w stronę Mistrzyni Elowen.

Już wiem, sir Alaricu. Nie muszę ćwiczyć - odparła lady Arabella, marszcząc brwi w geście sprzeciwu. Mimo że Mistrzynie były postrzegane jako zwykłe narzędzia służące przyjemności i reprodukcji, były podzielone na rangi. Jako córka generała Thorne'a należała do wyższej klasy i mogła być łączona tylko z mężczyznami o równym lub wyższym statusie.

Beatrice, może i jesteś utalentowana, ale musisz jeszcze poćwiczyć. Jak inaczej poradzisz sobie ze swoimi przyszłymi mężami, którzy będą tak chętni jak wilki? Sir Alaric rozumował, a jego oczy przepełnione były sympatią. Pomimo swojej pozycji, czerpał wielką przyjemność z pomagania lady Arabelli.

(Kochanki były rzadkością. Każda, niezależnie od urody, służyła mężczyznom. Nie było służących, które by je obsługiwały; wszystkie prace domowe były wykonywane przez mężczyzn, którzy nie dorównywali im pod względem męskości. W tym świecie przytłaczająca liczba mężczyzn była po prostu zbyt biedna, by mieć potomstwo. W związku z tym wielu chłopców od urodzenia było krępowanych, aby zapobiec funkcjonowaniu ich jąder. Z czasem chłopcy ci stawali się niezdolni do posiadania dzieci i byli sprzedawani jako służący Mistress).

Beatrice, Mistrzyni Elowen już prawie tu jest! Młody Edmund wtrącił się nerwowo, świadomy, że słabe Mistrzynie przyciągały pogardę ze strony swoich mężów, co obniżało ich pozycję w nowych rodzinach. Gdyby ich ukochana Beatrycze została zaniedbana, oznaczałoby to kłopoty dla ich własnych losów.

"Wiem! odpowiedziała lady Arabella, teraz już po dekadzie swojego nowego życia na tym świecie, zdając sobie sprawę, że mistrzyni Elowen zbliża się wielkimi krokami. Nie mając wyboru, usiadła na kolanach sir Alarica i zaczęła kołysać biodrami, opierając dłonie na jego piersi. Poruszała się w górę i w dół, zataczając kręgi zgodnie z ruchem wskazówek zegara, po czym powtórzyła ruch.

(W tym okrutnym królestwie kochanki istniały wyłącznie po to, by służyć mężczyznom i rodzić im dzieci; nie było więc potrzeby, by wykonywały prace domowe). Lady Arabella została wysłana do Springwater Garden w wieku ośmiu lat, wysokiej klasy akademii poświęconej wychowaniu młodych kobiet z wyższych sfer w muzyce, sztuce i umiejętnościach niezbędnych do zadowolenia mężczyzn).
"Beatrice, zawołaj wiosnę! Sir Alaric zachęcał, przypominając sobie własne dzieciństwo, kiedy on i jego brat zostali sprzedani i ostatecznie skończyli służąc generałowi Thorne'owi i jego ukochanej Beatrice.

Gdy Lady Arabella obserwowała, jak Mistrzyni Elowen w swoim królewskim niebieskim stroju zbliża się do jej drzwi, poczuła się zmuszona, by mruknąć cicho: - Mmm... Ahh... Tak dobrze, ohh... ahh... Męskie Mistrzynie w tym świecie były notorycznie niepohamowane.

Arabello, twój głos jest całkiem melodyjny; z czasem z pewnością sprawi, że serca mężczyzn zaczną trzepotać - zauważyła Mistrzyni Elowen, z aprobatą oceniając miękkie, duszne dźwięki Lady Arabelli.

Wciąż na szczycie Sir Alarica, Lady Arabella nagle zaprzestała swoich ruchów, dysząc i żartobliwie narzekając: "Lady Matyldo, nie mogę już dłużej".

Lady Matylda szybko zaprotestowała: - To zwykłe lenistwo. Twoje umiejętności i wytrzymałość ciągle wypadają słabo w ocenach. Jeśli to się utrzyma, zalotnicy nie zapukają do twoich drzwi". Ta uczennica miała tendencję do ociągania się podczas treningów w komnacie sypialnej, mimo że wyróżniała się w muzyce i sztuce. Gdyby nie wysoki wskaźnik przeżywalności dzieci jej matki - siedmiu synów, z których jeden tragicznie zmarł - znalazłaby się w związku małżeńskim z mężczyzną niższego wzrostu.

Z drżącą wargą i oczami pełnymi łez, lady Arabella odpowiedziała: "Lady Matyldo, postaram się bardziej".

Chociaż kochanki były postrzegane przede wszystkim jako zwykłe narzędzia do zaspokajania męskich potrzeb, posiadały one subtelną moc. Miały silną podświadomą zdolność zapobiegania ciąży, więc nawet jeśli zostały zaatakowane, szybko poroniły, co skłoniło mężczyzn do obsypywania swoich kochanek uczuciem i materialnymi udogodnieniami, jeśli chcieli mieć spadkobierców. Wartość kochanki zależała od jej zdrowia i zdolności do rodzenia silnych dzieci, a jednocześnie była ona emocjonalnie dostosowana do pragnień swoich mężów, utrzymując ich rywalizacyjne natury w ryzach.



2

Wieczorem lady Arabella wróciła do domu rodzinnym powozem do dworu generała Thorne'a, nie mogąc się doczekać powitania ojca po dworze.

Arabello, jak tam przygotowania do wielkiego dnia lorda Cedrica? Generał Thorne zapytał ściszonym głosem, dając znak służbie, by się pospieszyła i podała poczęstunek dla Beatrice. Po podarowaniu mu syna, żona generała Thorne'a, lady Seraphine, niespodziewanie urodziła mu córkę. Był przeszczęśliwy. Córka była istotnym zabezpieczeniem ich linii rodzinnej, czasem nawet ważniejszym niż syn.

"Ojcze, została mi już tylko jedna postać do ukończenia na gobelinie długowieczności. Z pewnością zostanie ukończony przed urodzinami starego króla - odparła z uśmiechem lady Arabella. W tym świecie dożycie wieku dziesięciu lat było rzadkością, a osiągnięcie kamienia milowego w postaci stu lat świętowano hucznymi uroczystościami, na których gromadzili się przyjaciele i rodzina, by dzielić się radością.

Tego dnia miej oczy szeroko otwarte i obserwuj ludzi wokół siebie - zasugerował subtelnie generał Thorne. Takie uroczyste wydarzenia były doskonałą okazją do swatania, gdzie rodzice przyprowadzali swoje dzieci, pokazując im swoje rodziny i szukając dla nich odpowiednich małżonków. W końcu córki były kluczowe dla zapewnienia ciągłości linii rodzinnej, więc pomimo pozycji społecznej, ich preferencje również nie mogły być lekceważone.

Rozumiem, ojcze - Lady Arabella skinęła głową ze zrozumieniem. Chociaż mężczyźni posiadali większość władzy, kobiety miały większy wpływ na decyzje dotyczące małżeństwa.

Gdy jej brat wrócił, rodzina zebrała się na kolację. Matka lady Arabelli, lady Seraphine, mieszkała obecnie ze swoim drugim mężem.

---

"Nie nakładaj dziś olejku; chcę wcześnie odpocząć" - Lady Arabella poinstruowała swojego osobistego służącego, młodego Edmunda. Jako zaufany sługa, nie miała nic przeciwko jego obecności, gdy się kąpała i przebierała.

Młody Edmund pośpieszył z pięknie złoconym pudełkiem. Beatrycze, to pachnący olejek, na którego użycie nalegały Matylda i Mistrzyni Elowen. Jeśli go zaniedbasz, będą tego poważne konsekwencje.

Jeśli o tym nie wspomnę, kto się dowie? odpowiedziała zirytowana lady Arabella, wstając z wanny i wyciągając rękę w stronę sir Alarica.

Sir Alaric szybko pomógł jej wyjść z wanny, biorąc miękki ręcznik i delikatnie ją osuszając, jakby obawiając się, że może przypadkowo uszkodzić jej jedwabistą skórę nieostrożnym dotykiem.

Beatrycze, ten zapach! Jeśli twój zapach będzie zbyt słaby, steward zorientuje się, że nie zadbałaś o pielęgnację - powiedział nieśmiało młody Edmund, pochylając z szacunkiem głowę.

Ugh, co za kłopot - westchnęła Lady Arabella, opadając na pobliską jedwabną kanapę. Mężczyźni oczekiwali, że ich kobiety będą nie tylko rodzić dzieci, ale także cieszyć oko, więc bardzo dbali o ich urodę. Dla biednej rodziny wychowanie córki o delikatnej urodzie mogło przynieść dziesięciokrotny zwrot fortuny w posagu.

Podczas gdy ona odpoczywała, młody Edmund podwinął rękawy, by umyć ręce i otworzył pozłacane pudełko, by wyjąć z niego długą, wąską butelkę z białej porcelany. Odkorkował ją i wylał niewielką ilość ciemnozielonego płynu na plecy Lady Arabelli, zręcznie rozprowadzając pachnący olejek po jej skórze delikatnymi pociągnięciami.
Był to rodzinny przepis na olejek do pielęgnacji skóry przekazany przez Matyldę. Lady Arabella zaczęła stosować go codziennie od najmłodszych lat, a z czasem olejek w połączeniu z jej naturalnym zapachem stał się jej własnym.

"Beatrice, twoja skóra jest taka gładka i nawilżona; twoi przyszli zalotnicy bez wątpienia będą tobą oczarowani" - pochwalił młody Edmund, czując się szczęśliwy, że może jej służyć i mieć okazję dotknąć jej miękkiej skóry.

Lady Arabella zachichotała, choć śmiech nie do końca pasował do jej oczu. Docenianie przez mężczyzn starannie pielęgnowanych kobiet przypominało trzymanie zwierząt domowych.

Gdy młody Edmund sumiennie nakładał olejek na każdy centymetr jej kształtu - kark, ramiona, plecy, ręce, smukłe palce, talię i uda - sięgając nawet między jej palce u stóp, lady Arabella poczuła mieszankę zażenowania i irytacji.

Gdy olejek kapnął na jej rozwijające się piersi, Lady Arabella pośpiesznie odepchnęła ręce młodego Edmunda. "Mogę to zrobić sama. Odkąd służył jej od siódmego roku życia, doskonale zdawała sobie sprawę z ich ról, które przekazał jej steward. Jednak mając wspomnienia z innego życia, nigdy nie mogła zaakceptować takiego traktowania tak łatwo, jak ci, którzy urodzili się na tym świecie.

Czy Beatrice nie chce już naszej pomocy? - Młody Edmund spojrzał na nią łzawiącymi oczami, a jego głos drżał. Byli jak rodzina, a jego obowiązkiem było służyć jej przez cały czas, nawet gdy jej zalotnicy byli nieobecni.

To tylko trochę tu i tam - odpowiedziała z oburzeniem, nalewając odrobinę olejku na dłonie i zaczynając masować swoje pączkujące krągłości, stopniowo schodząc na uda.

Za każdym razem, gdy wykonywała ten rytuał, w jej sercu wzbierała złość na mężczyzn tego świata. Niech to wszystko szlag - tak bardzo dbała o swoje ciało, tylko po to, by spełniać ich zachcianki.



3

Lady Arabella była cennym klejnotem, a wiele rodzin chciało mieć szansę na połączenie się z nią.

W dniu obchodów urodzin księcia Everetta okolica tętniła życiem. Frontowy dziedziniec był wypełniony gośćmi, podczas gdy w ogrodzie z tyłu eleganckie damy, takie jak Matilda, paradowały ze swoimi młodymi synami, przedstawiając ich sobie nawzajem - mając nadzieję na nawiązanie znajomości na przyszłe spotkania.

Nawet gdy kilku nieco starszych chłopców mieszało się ze swoimi ojcami z przodu, tylny ogród był wypełniony głównie młodymi chłopcami, podczas gdy liczba młodych kobiet była znacznie mniejsza.

Zgodnie z prawem dynastii Wielkiego Święta, młode damy nie mogły wychodzić za mąż przed ukończeniem dziesiątego roku życia; naruszenie tego zakazu mogło prowadzić do kar dla ich ojców. Po osiągnięciu tego wieku rząd przydzielał im odpowiednich mężów, w związku z czym większość dziewcząt była zaręczana ze swoimi pierwszymi zalotnikami na długo przed osiągnięciem dojrzałości, a wkrótce potem wychodziła za mąż.

To rzadkie królewskie spotkanie urodzinowe przyciągnęło wiele szlachcianek, z których wszystkie chciały przedstawić swoich synów lub wnuków potencjalnym partnerom, takim jak Lady Arabella, mając nadzieję na rozwój relacji. W świecie, w którym mężczyźni znacznie przewyższali liczebnie kobiety, damy nie miały większych problemów ze znalezieniem mężów. To mężczyźni się martwili; w bardziej odległych rejonach królestwa niektórzy podejmowali ekstremalne środki, by tylko zdobyć żonę, co prowadziło do godnych pożałowania incydentów.

Mając zaledwie dziesięć lat, Lady Arabella rozpoczęła wczesne etapy wyboru potencjalnych mężów. Generał Thorne i Matylda uważnie przyglądali się wybitnym młodym lordom, uważając ich za przyszłych kandydatów na męża dla ich córki. Inne damy również zaczęły obserwować Lady Arabellę jako odpowiedni wybór dla swoich synów.

Lady Arabella czuła się nieswojo pod bacznym spojrzeniem matek. Dzięki wysokiej płodności swojej matki i niezwykłym wskaźnikom przeżywalności dzieci, w oczach innych wyglądała na idealną matkę: zdolną do rodzenia zdrowego potomstwa i posiadającą godną pochwały urodę i talenty.

"Matko, muszę się na chwilę usprawiedliwić - powiedziała cicho Lady Arabella do Lady Matyldy. W ich społeczeństwie, gdy kobieta wychodziła za mąż, zachowywała nazwisko ojca, zamiast przyjmować nazwisko męża.

Zostań tylko na chwilę. Nie zaniedbuj innych dam - przypomniała jej delikatnie lady Matylda, a jej jasna cera zalśniła w uśmiechu. Poinstruowała sir Alarica, któremu powierzono opiekę nad Arabellą, by dobrze się nią zajął. Jej największą dumą było urodzenie siedmiorga dzieci, z których tylko jedno wcześnie zmarło. Jeśli się nie myliła, była w ciąży po raz kolejny. Mając tylko jednego syna dla męża, miała nadzieję, że tym razem będzie to kolejna córka - a nawet lepiej, kolejne dziecko pod nazwiskiem męża.

Po przeproszeniu innych matek za swoje przedwczesne wyjście, Lady Arabella pospiesznie oddaliła się od niespokojnej uwagi i poszukała schronienia w spokojniejszym miejscu, aby odetchnąć.

"Możesz w to uwierzyć?" Lady Arabella poskarżyła się swojemu bliskiemu powiernikowi, Sir Alaricowi. "Wszystkie te damy porównują swoich synów dla mnie, jakbym kiedykolwiek miała się nimi interesować!
Lady Arabello, ci młodzi lordowie są albo członkami wyższych sfer, albo potomkami szlachty. Wydają się uprzejmi i dobrze wychowani. Dlaczego nie rozważyć dania im szansy? Być może generał Thorne i damy mogłyby ocenić ich prawdziwe zalety - zasugerował sir Alaric, zdziwiony. Zazdrość była często najgorszą cechą mężczyzny, a mężczyźni skłonni do zazdrości mogli mieć szkodliwy wpływ na swoje żony i innych zalotników.

Ha! W ogóle mnie nie rozumiesz - westchnęła lady Arabella, kopiąc kamień na ścieżce.

Życie w świecie, w którym poliandria była normą przez ponad dekadę, zaczęło przytępiać jej zmysły. Chociaż zaakceptowała koncepcję wielu mężów, wciąż opierała się idei bycia traktowaną jak rozpłodowa maciora przez gromadę mężów, spędzając życie w ciągłej ciąży i wychowywaniu dzieci.

W ciepłym sierpniu cykady ćwierkały w wierzbach, ich zapach unosił się w powietrzu, a lilie jeziorne tańczyły na wietrze. Lady Arabella spacerowała wzdłuż brzegu jeziora, czując spokój. Uklękła nad brzegiem wody, zrywając kilka kwiatów lotosu, by pobawić się nimi w dłoniach.

Dłonie delikatne jak śnieg, ramiona białe jak łodygi lotosu, uroda wdzięczna jak wierzba, a jej uśmiech przyćmiewa każdy kwitnący lotos. Czy mogę zapytać, z jakiego szacownego rodu pochodzisz, Pani? Jestem Sir Rowan, skromny pastor i byłbym zaszczycony, mogąc cię poznać". Grupa młodych dżentelmenów zbliżyła się, a jeden z nich ukłonił się łaskawie. Nierówność między mężczyznami i kobietami wpoiła im przekonanie, że jeśli kobieta ma odpowiedni status rodzinny, powinni mieć odwagę podejść do niej, starając się wywrzeć korzystne wrażenie.

Czy to było natychmiastowe przyciąganie?

Lady Arabella stała przez chwilę zaskoczona, przyglądając się szczeremu młodzieńcowi, który ukłonił się przed nią.



4

W tętniącym życiem ogrodzie wypełnionym bujną zielenią, pojedynczy czerwony kwiat wyróżniał się na tle scenerii.

W wieku zaledwie dziesięciu lat Arabella miała elegancką postawę, która wskazywała na jej piękno i wdzięk.

Klęcząc z kwiatem lotosu w dłoni, przywitała otaczających ją mężczyzn: - Lordzie Alaricu, dzień dobry. Jestem lady Arabella, ochmistrzyni generała Thorne'a". Chociaż gardziła nazywaniem siebie "panią", w tym środowisku był to tytuł budzący szacunek; na zewnątrz inni uznaliby to za oznakę złego wychowania.

Lady Beatrice - Sir Rowan uśmiechnął się i ponownie ukłonił, a jego bystre, ciemne oczy uważnie przyglądały się Arabelli. Jej porcelanowa cera była uderzająca i wzbudzała podziw. Gdy się zbliżył, jej subtelne, eleganckie perfumy otoczyły powietrze, powodując trzepotanie jego serca. Jej długie czarne włosy okalały delikatną twarz; brwi układały się w łuk jak pociągnięcia atramentem, a ciemne oczy błyszczały jak wypolerowany heban. Jej zachęcająco pulchne wiśniowe usta wskazywały na możliwość pojawienia się jakiegoś koloru. Jej policzki lśniły niewinnym rumieńcem, zdradzając młodzieńczą krągłość.

To królestwo, w przeciwieństwie do starożytnej przeszłości, podtrzymywało solidne tradycje i etykietę.

Arabella poczuła się uwięziona w społecznych oczekiwaniach, gdy odwzajemniła ukłon i powiedziała: - Mam nadzieję, że nie przeszkadzam w waszym spokojnym spacerze, moi panowie. Zerknęła przelotnie na pozostałych młodych dżentelmenów, po czym przeszła obok nich. W jej wieku jakiekolwiek zainteresowanie wydawało się zbyt niestosowne.

Lady Beatrice, dlaczego nie dołączysz do nas w zwiedzaniu ogrodu? wtrącił sir Rowan, szybko blokując jej drogę. Okazje do interakcji z kimś o jej pozycji pojawiały się rzadko, zazwyczaj były zarezerwowane dla wielkich wydarzeń, takich jak wesela lub uroczyste uczty wśród szlachty.

Zza Sir Rowana, inny młody mężczyzna, odziany w niebieski strój, przekomarzał się: "Lady Beatrice, mój brat rzadko zaprasza kogoś do towarzystwa. To musi być wyjątkowa okazja! Podszedł bliżej, uważnie przyglądając się Arabelli. Idea dzielenia się żoną przez braci była często celebrowana, zwłaszcza w zamożnych rodzinach.

Przepraszam, ale nie było mnie przez jakiś czas i nie chcę martwić matki. Muszę odrzucić twoją hojną ofertę - odpowiedziała grzecznie Arabella. Niezależnie od różnic klasowych, kobiety często były postrzegane jedynie jako naczynia do męskich przyjemności lub spadkobierczynie. Mężczyźni, choć skrycie patrzyli na kobiety z góry, zawsze zachowywali się wobec nich czule, aby zachęcić je do protekcjonalności i przyszłego potomstwa.

Zbyt rzadko można było spotkać kogoś tak delikatnego i ładnego jak ona, co tym bardziej utrudniało im pozwolenie jej odejść.

Nieugięty, młody mężczyzna w niebieskim stroju zaprotestował: - Jesteśmy dość bezczynni, a odprowadzenie cię do domu nie sprawiłoby nam kłopotu. Być może nasze matki już tam rozmawiają".

Racja! Naprawdę nie mamy nic pilnego na głowie; zabierzmy cię do domu - powtórzyli jego towarzysze, otaczając Arabellę. Była uderzającą dziewczyną, tak uroczą, że jej perspektywy na przyszłość rysowały się na horyzoncie.

Nie mogę wam przeszkadzać, panowie. Żegnam was. Arabella poczuła nieprzyjemny przypływ frustracji; wyglądało na to, że jest dokuczliwie ścigana jak zwykły przedmiot. W tym królestwie, o ile nie dochodziło do eskalacji przemocy, takie zachowanie było powszechnie tolerowane, ponieważ męskie pragnienia często przeważały nad obecnością kobiet.
Wygląda na to, że pani generałowa ma o sobie dość wysokie mniemanie; nie wykazuje żadnego zainteresowania naszym panem ani nikim z nas tutaj - wtrącił się głos przeplatany pogardą i protekcjonalnością.

Arabella zwróciła uwagę w stronę dżentelmena, który przemawiał, stojąc w pewnej odległości, postać nie do zignorowania. Ubrany w jasnoniebieską szatę ozdobioną złotymi akcentami i jadeitową koroną, jego alabastrowa skóra i niebiańskie oblicze lśniły jasno na tle innych. Zimne jak gwiazdy, głęboko osadzone oczy iskrzyły się nieziemskim pięknem, uzupełnionym wysokimi kośćmi policzkowymi i cienkimi, różowymi ustami. Jego wysoka postura była wyprostowana, przypominając siłę szlachetnej sosny.

Wybacz mi, mój panie - odpowiedziała pokornie, kiwając lekko głową, zanim spróbowała ich ominąć.

Widząc, jak odchodzi bez spojrzenia, młody dżentelmen w błękicie zdziwił się: - Bracie, lordzie Faelan, możesz w to uwierzyć? Wydaje się zupełnie niezainteresowana żadnym z nas! On i sir Rowan, obaj bracia spowinowaceni przez matkę, znacznie różnili się temperamentem: Sir Rowan był łagodny i uprzejmy, a lord Faelan chłodny i dumny. Jeden przypominał bujny bambus, drugi niezłomny cedr, każdy urzekający na swój sposób. Beatrice zawsze podziwiała jednego za jego ciepło, a drugiego za chłód, ale teraz pozostała obojętna wobec obu.

Ta młoda dama Beatrice jest dość intrygująca, nieprawdaż? Sir Rowan zachichotał, rzucając lordowi Faelanowi wyzywające spojrzenie, zaintrygowany spokojną postawą Beatrice, która nie zdradzała żadnych oznak zdumienia ze strony otaczających ją pięknych dżentelmenów. Wszyscy byli w podobnym wieku, często porównywani przez przyjaciół swoich ojców, ale jeśli mieliby starać się o tę samą dziewczynę, kto zdobyłby wyróżnienie jej pierwszego męża lub ojca jej pierwszego dziecka?

Lord Faelan jedynie obserwował, jego kamienny wyraz twarzy nie zdradzał niczego, a zimne, podobne do gwiazdy spojrzenie przepełniał błysk rozbawienia.



5

Lady Arabella nie miała pojęcia, jak postrzegają ją miejscowi lordowie. Szczerze mówiąc, przed przybyciem do tego świata widziała niezliczonych przystojnych mężczyzn na zdjęciach i oglądała romantyczne dramaty, tak bardzo, że zmęczyła się zwykłymi ładnymi twarzami. Prawdę mówiąc, żaden z tutejszych mężczyzn nie wydawał jej się szczególnie pociągający. Wracając do matki z kwiatami lotosu, które zebrała, szybko spotkała się z pochwałą.

W wieku dziesięciu lat lady Arabella miała luksus powolnego wyboru przyszłego męża. Generał Thorne i jego żona, lady Matylda, doradzili jej, że pierwszego męża muszą wybrać jej rodzice, a następnego będzie mogła wybrać sama. Jeśli poradziłaby sobie z jednym mężem, poślubienie kilku kolejnych nie stanowiłoby problemu.

Lady Arabella poczuła zimny pot na tę myśl. Czy naprawdę była skazana na zamążpójście jak miejscowe dziewczęta, jeden książę za drugim?

"Ojcze, matko, czy mogę poślubić tylko jednego męża?" zapytała niewinnie, a w jej głosie zabrzmiała młodzieńcza naiwność. Dorastając w otoczeniu przyjaciół, którzy praktykowali poligamię, nie była pewna, czy jej pragnienie jednego męża może kiedykolwiek zostać spełnione.

"Ty głupia dziewczyno, posiadanie wielu mężów to prawo, którego muszą przestrzegać wszystkie damy" - odparła lady Matylda, gładząc z westchnieniem włosy lady Arabelli. Większa liczba mężów niosła ze sobą obciążenia i komplikacje, a wielokrotne rodzenie dzieci odbiło się na zdrowiu każdej kobiety, bez względu na to, ile pożywienia otrzymywała.

Arabello, na tym świecie jest więcej dżentelmenów niż dam. Jeśli dama poślubi tylko jednego męża, liczba mężczyzn, którzy pozostaną samotni, znacznie przewyższy liczbę tych, którzy się ożenią. Ci mężczyźni, pełni frustracji i urazy, mogą w końcu doprowadzić do zamieszania w królestwie - dodał generał Thorne, kręcąc głową. Mistrzyni Elowen może nauczyć cię o historycznych zapisach naszego królestwa.

Nie miałam - przyznała lady Arabella ze spuszczoną głową. Dobrze wiedziała, że kobiety w wyższych sferach rzadko otrzymywały wykształcenie; 99% z nich skupiało się na grze na fortepianie, szachach, śpiewie i tańcu - umiejętnościach, które miały zadowolić mężczyzn (oczywiście umiejętności w sypialni były czymś, co każda kobieta musiała opanować).

"Jeśli istnieje nierównowaga, a na wszystkie panie przypada tak wielu panów, nadużywanie władzy przez posiadanie wielu żon z pewnością doprowadzi do chaosu. Dawno temu dżentelmeni walczyli o damy, co doprowadziło do impasu trwającego setki lat. Następnie królowa ustanowiła prawo, zgodnie z którym panie muszą wyjść za mąż, aby spełnić pragnienia mężczyzn - wspomina generał Thorne - a wojny wywołane pięknem kobiet natychmiast ustały. Chociaż praktyka poślubiania wielu żon przez mężczyzn nadal istniała, to ci, których odkryto, szybko zostali pozbawieni swoich stanowisk lub bogactwa.

Perspektywa poślubienia tylko jednego mężczyzny wydawała się niemożliwa...

Z ciężkim sercem Lady Arabella niechętnie porzuciła marzenie o jednym partnerze na całe życie.

○○○

"Arabello, lady Matylda mówi, że kwitną jabłonie lady Faelan; zaprosiła nas na swój jabłoniowy bankiet" - powiedziała lady Matylda.
Lady Matylda organizuje turniej szachowy i prosi, bym przyprowadziła ze sobą siostry - kontynuowała.

"Córka księcia Alarica osiągnęła setny dzień życia...

Lady Arabella często znajdowała wymówki, by odrzucać zaproszenia. Kiedy nie była zakopana w gabinecie ojca ze stosem książek, uczestniczyła w niektórych wydarzeniach, ale trzymała się blisko matki, aby uniknąć bycia otoczoną przez kwalifikujących się kawalerów i narażoną na ich zaloty.

Córka generała Thorne'a, rozpieszczana przez rodziców, uważała się za lepszą od potencjalnych zalotników.

Powszechnie wiadomo było, że mężczyźni musieli oferować znaczne posagi, aby zdobyć jej rękę.

Ponieważ kilka szlachcianek wchodziło w wiek zamążpójścia, wydawało się, że córka generała Thorne'a początkowo celowała w rolę przyszłej królowej.

Gdy plotki te dotarły do uszu lady Arabelli, była ona skonsternowana. Po prostu nie chciała pozwolić swojej matce na ciągnięcie jej na spotkania z zalotnikami - po raz kolejny.

Leżąc na szezlongu, podczas gdy młody Edmund masował jej ramiona, lady Arabella wyrzuciła z siebie: "Kto rozpowiada takie bzdury?".

"To nie jest jasne. Beatrice po prostu nie chce zrujnować swojej reputacji - powiedział ostrożnie sir Alaric, obierając dla niej owoce.

Rozumiem - przytaknęła lady Arabella. Historycznie rzecz biorąc, mężczyźni o wyższym statusie często żenili się z kobietami o niższym statusie, co prowadziło niektóre damy do podkopywania pozycji swoich rówieśników w celu zabezpieczenia własnych perspektyw.

Niemniej jednak istniał jeden wyjątek: szlachetni panowie zazwyczaj nie dzielili się żoną z mężczyznami z innych rodzin. Rola królowej lub księżniczki koronnej była jak gorący ziemniak - osoby z problemami zdrowotnymi lub niską płodnością były podatne na "wypadki", co powodowało, że rodziny szlacheckie unikały rodziny królewskiej.

Po chwili namysłu Lady Arabella stanowczo oświadczyła: "Idę teraz do mojego ojca i poproszę go o zorganizowanie dla mnie zaręczyn".

Choć wielu lordów potrafiło być czarujących i przebiegłych, wiązanie się z nimi często prowadziło do nieszczęścia. Mężczyźni z jej klasy byli na ogół dobrze ukształtowani, więc nie musiała się martwić o poślubienie kogoś nieatrakcyjnego. Jako że to kobiety sprawowały władzę reprodukcyjną, nie obawiała się też przemocy domowej.



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Tajemnice kwitnącego ogrodu"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



👉Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści👈