Rok jako jego matka

1

"Dwadzieścia pięć, trzydzieści......". Ashley Campbell zmarszczyła smutno brwi, licząc to, co zostało w jej kieszeni.

"Thud!" Z głośnym hukiem drzwi do kruchego pokoju zostały wyważone od zewnątrz, a kilku mężczyzn w czerni wtargnęło do środka z wiadrami farby i nie przejmując się niczym, zaczęli rzucać farbą, niszcząc wszystko w domu.

"Przestań, przestań natychmiast!" Ashley rzuciła się do przodu, desperacko próbując ich powstrzymać.

Grace Campbell, słysząc zamieszanie, wybiegła z domu, a kiedy to zobaczyła, również próbowała ich powstrzymać.

"Spadaj, suko!" Mężczyzna w czerni kopnął Grace na ziemię.

"Mamo!" Ashley krzyknęła niespokojnie, gryząc ramię ubranego na czarno mężczyzny, który ją złapał, a po skorzystaniu z okazji, by się uwolnić, natychmiast poszła po Grace, ostrożnie osłaniając ją za plecami.

Ci ludzie rozbili kilka przypadkowych osób, a następnie spokojnie odeszli, nie zapominając o głośnym grożeniu przy wyjściu: "Powiedz Robertowi Campbellowi, że jeśli nie zwróci pieniędzy, to następnym razem, gdy go zobaczy, odetnie mu nogę".

Ashley westchnęła, odkąd rodzinna firma zbankrutowała, jej ojciec wpadł w nałóg hazardu, nie tylko zużył wszystkie swoje oszczędności, ale także pożyczył pieniądze od rekinów pożyczkowych na całym świecie. Miała dość tak nieodpowiedzialnego ojca.

Po uspokojeniu Grace, Ashley posprzątała dom, zmyła z siebie farbę i wyszła ciężkim krokiem.

Po długim czasie spędzonym na ulicy, wciąż nie mogła znaleźć odpowiedniej pracy na pół etatu, Ashley usiadła na kamiennej ławce przy drodze z lekką frustracją. Czy naprawdę jest jak bohaterka tych powieści, aby znaleźć dominującego prezydenta jako kochanka?

Ashley uśmiechnęła się gorzko, obawiam się, że nawet gdyby naprawdę chciała, niebo nie spadłoby na dominującego prezydenta.

Kiedy była w tarapatach, nagle w jej uchu rozległ się dźwięk awaryjnego hamowania. Była zajęta patrzeniem w górę, zobaczyła czarne Porsche zatrzymane przed nią, drzwi powoli się otworzyły, cztero- lub pięcioletni chłopiec zszedł z samochodu.

Jego rysy były delikatne i urocze jak u lalki, ubrany w prostą małą sukienkę, elegancko podszedł do niej.

Mówił z powagą: "Ashley Campbell, chciałbym z tobą porozmawiać".

Ashley spojrzała na niego zdezorientowana. "Mały człowieczku, czy rozpoznajesz niewłaściwą osobę?"

Chłopiec uniósł brwi i kontynuował: "Ashley, 23 lata, wzrost 168 cm, waga 48 kg, matka Grace, siostra Sophie, studiuje na ......".

"Kim ty do cholery jesteś, mały człowieczku?" Ashley była trochę oszołomiona.

"Jestem Ethan Smith, Ashley, chodźmy gdzieś porozmawiać".

......

Pół godziny później Ashley pojawiła się w obrotowej restauracji na najwyższym piętrze Gold Emperor Tower.

Nie wiedziała, dlaczego zgodziła się tu przyjść, by porozmawiać z Ethanem o ...... rzeczach. W Ethanie była dziwna bliskość, która sprawiała, że chciała się do niego zbliżyć.

Z widokiem na okno, jak mrówki zajęte pieszymi i pojazdami, jako najlepsza restauracja w S City, łyk wody tutaj mógł kosztować ich rodzinę miesięczne wydatki na życie.
Ashley poczuła suchość w ustach, podniosła kubek i wzięła łyk wody: "Mały przyjacielu Ethanie, teraz możesz mi powiedzieć, o czym chcesz mnie widzieć?"

Ethan spojrzał na nią i powiedział poważnie: "Ashley, chcę cię adoptować".



2

Pfft, Ashley Campbell właśnie wzięła łyk tej drogiej wody i wypluła ją w jednej chwili.

"Ahem, co? Pakiet ......?"

Ethan Smith wyciągnął swoją małą dłoń, wyciągnął chusteczkę z kieszeni kurtki i z obrzydzeniem wytarł rozprysk.

Zanim zdążyła zareagować, rzucił kolejną bombę.

"Jedz ze mną, baw się ze mną, śpij ze mną".

Które z tych dzieci to jest?

Serce Ashley Campbell było w stanie bezradności, ten arystokratyczny posmak, to standardowy bully boy. Boże, czy ty naprawdę chcesz, żebym poznała dominę, ale potem zrzucasz na mnie miniaturową, a to jest takie frustrujące.

Ona nie ma zamiłowania do niszczenia kwiatów ojczyzny.

"Ethan, mówią, że musisz się ożenić, zanim będzie za późno, ale nie sądzisz, że powinieneś najpierw pójść do przedszkola?"

"Bądź moją mamusią".

"Mamusią?"

Ashley prawie ugryzła się w język.

"Tak, przez rok. Przez ten rok będziesz wykonywać wszystkie moje obowiązki. A ja zajmę się czesnym twojej siostry przez następne trzy lata w jednej zryczałtowanej kwocie, a także wszystkimi długami twojego ojca związanymi z hazardem".

Delikatna twarz Ethana była pełna powagi.

Ashley Campbell spojrzała na niego, czy to naprawdę był tylko mały dzieciak?

"Nie musisz wątpić w moje umiejętności.

Ethan wypiął pierś, wyciągając rękę w kierunku mężczyzny w czerni obok niego.

Mężczyzna w czerni natychmiast podał mu z szacunkiem małą księgę.

"To jest pusty czek, kwotę możesz wpisać."

Ashley poczuła się bezradna i wepchnęła czek z powrotem przed małego faceta. Zarówno jego luksusowy samochód, jak i drogie ubrania wskazywały na jego niezwykłe pochodzenie. Ani przez chwilę nie wątpiła, że miał środki i pieniądze, po prostu...

"Dlaczego przyszedłeś do mnie?"

Ramiona Ethana lekko opadły, na jego twarzy pojawiła się nutka smutku i powiedział przygnębiony: "Wyglądasz bardzo podobnie do mojej mamy, której nie widziałem od urodzenia, a jedyną rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem, było zdjęcie".

Widząc przygnębienie w jego oczach, Ashley poczuła ból w sercu. Duchowo skinęła głową.

"Dobrze, obiecuję.

Słysząc jej obietnicę, Ethan szybko wyjął umowę. Gdy oboje ją podpisali, na jej pierwotnie przygnębionej twarzy natychmiast pojawił się promienny uśmiech, jakby smutek, który czuła przed chwilą, był tylko złudzeniem.

Ashley zamrugała, dlaczego czuła się, jakby została oszukana? Potrząsnęła energicznie głową, nie, to musiało być złudzenie. Jak ten mały bachor mógł ją złapać w pułapkę?

Ethan zacisnął swój mały podbródek, jego oczy błądziły dookoła, machnął ręką i kelner przyniósł koktajl. Po podaniu koktajlu Ashley, uniósł przed siebie sok pomarańczowy i wzniósł do niej szklankę, mówiąc z pełną powagą: "Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze razem pracowało".

Ashley wzięła kieliszek i upiła mały łyk, mmm, to jest słodkie. Patrząc jak kończy wino w kieliszku, Ethan wykrzywił usta, wyjął telefon komórkowy i szybko wysłał wiadomość, kilka sekund później telefon zadzwonił. Po kilku sekundach telefon zadzwonił. Widząc powyższą odpowiedź, uśmiech Ethana stał się jeszcze szerszy.
Ashley odstawiła kieliszek wina, lekko oszołomiona: "To wino jest słodkie do picia, dlaczego posmak jest taki mocny?".

Kiedy zeszła na dół, Ashley była już tak pijana, że nie mogła stać stabilnie. Ethan rozkazał ubranym na czarno mężczyznom, aby pomogli Ashley wstać, widząc jego nieco niegrzeczne działanie, nie mógł się powstrzymać od zmarszczenia brwi.

"Bądź ostrożny, jeśli skrzywdzisz moją mamę, nie będziesz mógł pojawić się przede mną ponownie."

Mężczyzna w czerni był na skraju łez, naprawdę był ostrożny.

Po powrocie do samochodu Ethan podniósł komórkę i wybrał numer: "Gdzie jest teraz mój tata? Dałeś mu coś do picia?" Po usłyszeniu odpowiedzi od drugiej strony, z satysfakcją odłożył słuchawkę.

Samochód zatrzymał się przed apartamentowcem w Grand Estates, Ethan pomógł Ashley wysiąść z samochodu i wszedł do windy, jadąc na 36 piętro i umiejętnie wprowadził kod na drzwiach, aby je otworzyć. Zaprowadził Ashley do głównej sypialni: "Mamo, jesteśmy w domu, możesz już iść spać".

Jutro nasza trójka będzie żyła długo i szczęśliwie", powiedział Ethan w swoim sercu.

"Uh, kochanie, dobranoc."

Ashley po pijanemu przytuliła twarz Ethana i pocałowała go, po czym odwróciła się i weszła do środka. Zrywając z siebie ubranie, rzuciła się na miękkie łóżko. Zdezorientowana poczuła coś obok siebie i kilka razy przejechała ręką w górę i w dół łóżka.

Huh, jej łóżko z dużą poduszką? Nieważne, i tak przytulanie się do miękkiej rzeczy jest takie wygodne.



3

"Pobudka! Wczesny ptak dostaje robaka! Obudź się! Wczesny ptak dostaje robaka..."

Budzik zadzwonił, ostro i natarczywie.

Ashley Campbell instynktownie kopnęła nogami w stronę łóżka, by go uciszyć.

Jednak całe jej ciało czuło się tak, jakby było czymś mocno skrępowane i nie mogła się ruszyć nawet o centymetr.

Z zamglonymi oczami w końcu otworzyła je i zobaczyła przystojną twarz, gładką i wyrzeźbioną, ze skórą, która wydawała się być idealnie nieskazitelna, jak dzieło sztuki.

Czy to możliwe, że śniła?

Cóż to był za szczęśliwy sen, wypełniony takimi słodyczami dla oczu.

Ashley uśmiechnęła się jak głupia, nie mogąc się powstrzymać przed wyciągnięciem ręki, by drażnić przystojną twarz przed sobą.

Hmm, to uczucie było naprawdę przyjemne.

Gdy rozkoszowała się tą chwilą, ktoś nagle chwycił jej kostkę mocnym uściskiem, a cudowna postać powoli otworzyła oczy.

"Co ja robię?" zapytał, lekko mrużąc oczy, a jego głos był lodowaty.

"Wow, ktoś czuje się trochę kłujący dziś rano."

Ashley odsunęła jego nogę na bok, a potem żartobliwie uszczypnęła go w policzek.

"Hej tam, myślałeś, że możesz być prześladowany w moim śnie?"

Szarpnęła jego policzki, rozciągając je, aż przypominały naleśnik, a następnie puściła, obserwując, jak jego twarz wraca do pierwotnego kształtu.

"Niezła elastyczność! Dałbym mu solidne dziewięćdziesiąt dziewięć procent - wystarczająco dużo, by utrzymać mnie na ziemi - oświadczył Ashley z dumą.

Wyraz twarzy przystojniaka znacznie pociemniał i szybkim ruchem kopnął Ashley prosto z łóżka.

"Auć! Dlaczego to tak boli? Ashley Campbell, ale z ciebie mięczak! Znęcają się nade mną nawet w moich snach! - mruknęła, w końcu zdając sobie sprawę, że w jej słowach może być trochę prawdy.

Sen? Dlaczego to tak bardzo bolało? Jak sny mogły być tak realne?

Jej ciało nosiło wyraźne ślady, które mówiły jej wszystko: jeszcze wczoraj rano...

"Ty palancie! Idź do diabła!"

Ashley, rumieniąc się wściekle, naciągnęła na siebie koc i kopnęła przystojniaka ze złością.

Liam Smith szybko złapał jej kopiącą stopę ręką.

Mocnym szarpnięciem odrzucił ją na bok.

Wstał z łóżka, szybko chwytając prześcieradło i owijając je wokół talii.

"Kto ci kazał ze mną zadzierać? Jego ton był lodowaty, twarz ponura, promieniująca niebezpiecznie potężną aurą.

Ashley instynktownie cofnęła się, cofając się nieznacznie.

Zbierając się na odwagę, odezwała się.

"On... to on knuł przeciwko mnie! Chciał wiedzieć, dlaczego byłam w jego łóżku!"

W miarę jak mówiła, jej głos nabierał pewności siebie.

Poważnie, jaki on miał poważny wyraz twarzy?

To ona dostała krótszy koniec kija! Dlaczego zachowywał się jak ofiara?

"Jestem w twoim łóżku? Otwórz oczy, to nie jest mój dom ani moje łóżko".

Już i tak surowy wyraz twarzy Liama zmienił się w lodowatą pogardę, a jego spojrzenie było wystarczająco ostre, by ciąć.

Jego mordercze spojrzenie zdawało się nie pragnąć niczego innego, jak tylko rozerwać ją na kawałki.

Ashley zamrugała, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji.
No dobra, może to nie było jej łóżko, ale... co dokładnie się stało?

"Głupia kobieto, nie myśl, że tylko dlatego, że wczołgałaś się do jego łóżka, on się z tobą ożeni. Taki wyczyn nie zrobiłby wrażenia nawet na trzeciorzędnej gwiazdeczce w banalnej telenoweli. Mów, ile chcesz?" Liam powiedział chłodno.

Co za paskudny kawał roboty z niego był!

Ashley, która nigdy się nie wycofywała, odpowiedziała z sarkazmem.

"Sir, nie szukam tutaj datków w renminbi - nie pochlebiaj sobie, myśląc, że jesteś aż tak pożądany".

(Koniec tego rozdziału)



4

"Co, nie mów mi, że nie lubisz pieniędzy?".

"Heh, tak, bardzo lubię pieniądze".

Ashley Campbell zacisnęła zęby, szybko wyciągnęła swoje ubrania i włożyła je pod kołdrę.

Następnie otworzyła swoją torbę.

W oczach Liama Smitha pojawił się pogardliwy sarkazm, jakby chciał zapytać: Czy przyszła po długopis, żeby podpisać czek? Bardzo dobrze przygotowana.

A potem...

głupia kobieta, która wyciągnęła dwadzieścia dolarów, spojrzała na nie i odłożyła je z powrotem, po czym ponownie wyciągnęła banknot pięciodolarowy.

A potem...

Rzuciła jej pięć dolarów w twarz.

"Śmierdząca dupa, co, ja też mam pieniądze, ok, widzę, że masz ochotę na dobrą stratę, wielkie mi co, płacę ci, ok."

Ashley powiedziała dumnie, a potem zanim Liam zdążył zamarznąć - uciekła.

Twarz Liama zachmurzyła się.

Ona rzeczywiście odłożyła tę dwudziestkę, a on, Liam, był wart tylko pięć dolarów? Nie ...... tu nie chodzi o pieniądze!

Ta głupia kobieta, jak śmiała obrażać go pieniędzmi!!!!

Na zewnątrz pokoju Ashley i Ethan Smith wpatrują się pustym wzrokiem.

"Dzień dobry, mamusiu."

"Ethan...... powiedz mi wprost, co tu się do cholery dzieje?"

Ashley zacisnęła zęby, patrząc na małego bachora, chcąc go powiesić i pobić.

Najwyraźniej właśnie zjadła kolację z Ethanem, a dziś pojawiła się tutaj, to musi być ten mały bachor, który nawalił.

"Byłeś pijany zeszłej nocy, więc przyprowadziłem cię z powrotem." Ethan powiedział niewinnie.

Spojrzenie w jego oczach było tak niewinne, że poczuła się zażenowana, by go skarcić.

"Możesz mi wyjaśnić, dlaczego jestem w łóżku tego dupka? Czoło Ashley pulsowało.

"On jest moim tatą, ty jesteś moją mamą, śpicie w jednym łóżku, tak powinniście robić. Oczy Ethana zatrzepotały szeroko i wyglądało na to, że miał rację.

"Co? Tatusiu?"

Ashley skrzywiła się i odwróciła głowę, patrząc na Liama, który wyszedł z pokoju.

Po bliższym przyjrzeniu się, jego delikatne rysy były takie same jak Ethana, jego powiększona wersja.

Nie był to jednak powód, dla którego miałby być w jej łóżku.

W środku była jeszcze bardziej zdruzgotana.

Czy to właśnie nazywał wykonywaniem wszystkich obowiązków mamy?

Łącznie ze spaniem z tatą?

O co w tym wszystkim chodzi.

Ten mały bachor został zesłany przez Boga, aby ją ukarać, prawda?

Ashley potargała włosy z irytacją, jak miała mu wytłumaczyć, że nie wolno jej spać z jego ojcem.

Twarz Liama była ponura, gdy słuchał, zimno rzucił Ashley spojrzenie, chwycił Ethana za kołnierz i bezpośrednio zaniósł go do gabinetu.

"Ethan, lepiej wyjaśnij mi jasno, co tu się do cholery dzieje?

Nie był kobietą-idiotką, tak łatwo dającą się nabrać temu małemu draniowi.

Zeszłej nocy zjadł tylko kolację z Dylanem i resztą, a nawet gdyby pił, nie było mowy, żeby miał tego rodzaju związek z kobietą, w przeciwnym razie tak wiele kobiet, które chciały wspiąć się do jego łóżka, już dawno uciekłoby.

Ethan z obrzydzeniem sięgnął w dół, aby wyprostować pomarszczony kołnierzyk.

Nie udając już niewiniątka przed Liamem, powiedział: - Faktem jest, że spałeś z nią zeszłej nocy i musisz wziąć za nią odpowiedzialność!
"Wiesz o czym mówię?"

Liam zacisnął zęby, przed tym małym bachorem naprawdę nie mógł zachować spokoju.

"Czy już o tym nie pomyślałeś, że to ja to wszystko zaaranżowałem."

Spokojna mina Ethana sprawiła, że Liam miał ochotę go uderzyć.

Myśląc o Ethanie nazywającym tę kobietę mamą, Liam skrzywił się i zapytał: "To ona?".



5

Ethan Smith zmarszczył brwi w niezadowoleniu. "To moja mama, proszę o trochę szacunku".

To była ona, szydził Ethan Smith. "Skoro już ją znalazłeś, powinieneś wiedzieć, że w moich oczach jest ona niczym więcej, jak tylko narzędziem do robienia dzieci, a tych jest mnóstwo. Mogę przywołać ich całe mnóstwo jednym palcem. Nawet gdybyś wysłał ją do mojego łóżka, byłaby tylko kolejnym narzędziem do wentylacji i nigdy bym się z nią nie ożenił".

Ethan nie dyskutował, odwrócił się w stronę drzwi i powiedział niewyraźnie: - Babcia nigdy nie pozwoliłaby mi poślubić tej Hanny, nie marz o tym.

Ethan zatrzymał się przed drzwiami, odwrócił się do Ethana i powiedział poważnie: "Może i masz wiele narzędzi, ale moja mama miała tylko jedno w swoim życiu!".

Po tych słowach przestał przejmować się reakcją Ethana i wyszedł z gabinetu, nie oglądając się za siebie, pozostawiając Ethana z pochmurnym wyrazem twarzy.

W salonie Ashley Campbell skończyła już zmywać naczynia i niespokojnie chodziła tam i z powrotem. W tej chwili wygląd Ethana, który miał zamiar kogoś zjeść, był zbyt przerażający i martwiła się, że to niedźwiedzie dziecko zostanie pobite.

Widząc, że Ethan bezpiecznie wychodzi, pospiesznie przyciągnęła go, by potwierdzić sytuację i westchnęła z ulgą po potwierdzeniu, że nic mu nie jest. "Skoro nic ci nie jest, to ja już pójdę. Nie chciała tu zostać i stawić czoła temu przerażającemu facetowi.

Słysząc, że odchodzi, delikatna twarz Ethana natychmiast się zacisnęła, jego usta zacisnęły się, a oczy błyszczały łzami jak czarne winogrona. "Mamo, nie chcesz mnie?"

Żałosny wyraz strachu przed porzuceniem sprawił, że serce Ashley zabolało, a macierzyństwo natychmiast się rozbudziło. Zapomniała nawet o strachu przed Ethanem i pospiesznie poszła po niego, mówiąc serdecznie: "Jak mogłabym cię nie chcieć? Obiecałam, że będę twoją mamą".

"Wiedziałam, że mama mnie nie zechce. Ethan uśmiechnął się, a był to uśmiech très heureux.

Obrót wydarzeń sprawił, że Ashley poczuła się bezradna, przewróciła oczami bez tchu i westchnęła mentalnie, wyglądało na to, że znów została wrobiona przez tego małego, mrocznego mężczyznę. "Czy jest już za późno, żebym cofnęła to, co właśnie powiedziałam?

Ethan wyciągnął swoją małą dłoń i uścisnął ją - Mamo, podpisaliśmy umowę. Jeśli ją naruszysz, będziesz musiała zapłacić mi pięć milionów dolarów".

Pięć milionów dolarów! Ashley nie mogła powstrzymać się od śmiechu: "Ningning kochanie, mama tylko żartuje".

"Wiem, mamo, nie bądź już niegrzeczna. Ethan powiedział z satysfakcją.

Serce Ashley zatrzepotało, naprawdę nie rozumiała, kto jest dzieckiem? Właśnie wtedy Ethan wyszedł z pokoju w swoim garniturze. Widząc, jak blisko siebie są, rzucił Ashley pogardliwe spojrzenie. Ta głupia kobieta traktuje Ethana jak dzieciaka, który został sprzedany i liczy pieniądze.



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Rok jako jego matka"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści