Szepty zakazanego serca

1

Republika Z.

Stolica, hotel Royal.

Emily Young leżała oszołomiona na miękkim łóżku king size, gdy poczuła, że ktoś na niej leży, a gorące usta i język wędrują po jej skórze, wywołując dreszcze.

Kto to jest?

Kto to był?

Emily z całych sił próbowała odepchnąć osobę, która na niej leżała, jej wiśniowo-różowe usta rozchyliły się, stawiając delikatny opór: "Nie... puść mnie... puść...".

W tym momencie poczuła ból w szyi, a mężczyzna na niej otworzył usta i ugryzł ją.

"Sycz", zmarszczyła brwi w bólu.

Jednak szybko się rozluźniła: "Ethan, czy to ty?".

Kiedy po raz pierwszy spotkała Ethana, ugryzł ją w ten sam sposób.

"Eh." Mężczyzna na niej skinął głową.

Emily wciągnęła zimne powietrze z bólu, ale w sercu poczuła przytłaczającą radość, Ethan, jej Ethan był tutaj.

Ethan ją zabrał, a ona była gotowa przejść przez ten ból.

Wyciągnęła swoje dwie małe, białe dłonie i owinęła je wokół szyi mężczyzny, mrucząc z miłością: "Ethan, tak bardzo za tobą tęskniłam... nie zostawiaj mnie, przytul mnie mocno...".

Emily miała długi sen, śniąc wiele lat temu.

Miała osiem lat i pewnego dnia zbierała róże w swoim ogrodzie, gdy nagle zobaczyła dużego chłopca leżącego w krzakach, nikogo innego jak Ethana Blake'a.

Ethan miał wtedy piętnaście lat.

Ethan był nieprzytomny, podbiegła do niego i popchnęła go, ale kiedy nie zareagował, chciała kogoś zawołać, ale wtedy Ethan nagle się poruszył i skoczył na nią.

Z bólem w szyi ugryzł ją.

Jego zęby przebiły jej delikatną skórę jak kły i wyssał krew z jej różowej szyi. Była przerażona, a w jej głowie pojawiły się historie o wampirach.

Próbowała walczyć, ale Ethan trzymał ją w śmiertelnym uścisku, trzymając ją mocno w ramionach.

To był pierwszy raz, kiedy była trzymana przez chłopaka, pierwszy raz, kiedy miała kontakt skóra do skóry z chłopakiem i od tego momentu zdecydowała, że jest jego.

Przez następne dziesięć lat była jego pomocnikiem.

Zawsze mu mówiła - Ethan, lubię cię, wiesz? --

Ethan, dlaczego zawsze mnie ignorujesz?

--

Ethan, odwróć się, zobaczysz mnie, kiedy się odwrócisz...

Przeszłość była jak sen, a Emily czuła się jak mała łódka, kołysząca się i obracająca na wzburzonych wodach.

Była taka szczęśliwa, że jest z Ethanem.

......

Następnego ranka.

Poranne światło słoneczne wlewało się przez jasnozłotą zasłonę, Emily zatrzepotała lekko krzaczastymi rzęsami, po czym otworzyła oczy.

Kręci mi się w głowie, za dużo wczoraj wypiłam.

Za dwa dni miała poślubić potężną rodzinę Zane'ów z Imperium, więc ostatniej nocy wyszła sama do baru, by upić się do nieprzytomności.

Emily powoli wstała, jej ciało było zimne, śnieżnobiała jedwabna kołdra zsunęła się, spojrzała w dół, jej piękne czarno-białe źrenice skurczyły się.

Jej delikatna, biała skóra była pokryta odciskami, wyraźnie będącymi rezultatem nocnej przygody.

Lekko się poruszyła, a jej ciało przeszył ostry ból, jakby została rozerwana na strzępy.
Śnieżnobiałe prześcieradła miały również delikatny kolor krwi.

Emily poczuła się jak rażona piorunem, co do cholery zrobiła ostatniej nocy, naprawdę spała z mężczyzną?

Kto uprawiał z nią seks?

Ostatniej nocy wydawało jej się, że śni o Ethanie, że Ethan jej pragnie.

Emily zacisnęła dolną wargę białymi zębami, aż wyciekła z niej krew, zdezorientowana tym, jak Ethan nagle się pojawił, skoro nie było go przez całe dwa lata!

Czy miała halucynacje, bo tak bardzo za nim tęskniła?

Lekki ból w szyi, wyciągnęła rękę i dotknęła go, i odkryła, że mężczyzna na jej ciele zeszłej nocy również wydawał się ją ugryźć, to ugryzienie, pozwoliło jej mieć złudzenie, że to Ethan.



2

Emily Young była blada, jej niewinność została utracona! Zamierzała zostawić się Ethanowi Blake'owi!

Właśnie wtedy drzwi otworzyły się z trzaskiem i uderzył w nią podmuch zimnego powietrza. Emily szybko spojrzała w bok i zobaczyła wysoką postać, około 1,87 metra wzrostu. Mężczyzna właśnie skończył zimny prysznic i miał na sobie biały szlafrok.

Emily była wściekła, chwyciła poduszkę leżącą obok niej i uderzyła nią w niego: "Draniu, zniszczyłeś moją niewinność!".

Ethan odchylił głowę, z łatwością unikając rzuconej przez nią poduszki, kącik jego ust zahaczył zimny uśmiech: "Co, teraz na końcu?".

Emily zamarła na chwilę: "Co?".

Przyjrzała mu się dobrze, Ethan miał wspaniałą twarz, z wysokimi brwiami, mocnym nosem i rysami, które wyglądały jak dzieło malarza, zdecydowanie najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego Emily kiedykolwiek widziała. Jego oczy były głębokie jak czarne dziury, jak zaginiony Ethan Blake w jej umyśle.

Sposób, w jaki te oczy na nią patrzyły, wprawił Emily w trans, ale szybko zdała sobie sprawę, kim jest ten mężczyzna; Ethan zaginął dwa lata temu, to nie mógł być on.

"Zrujnowałem twoją niewinność?" Oczy Ethana były kpiące: - Kto wbiegł do mojego pokoju zeszłej nocy i położył się w moim łóżku? Kto był tym, który owinął się wokół mojej talii, błagając, żebym nie przestawał? Ostatniej nocy byłaś bardzo namiętna i bardzo... puszczalska".

Całe ciało Emily drżało z mieszaniny wstydu i złości.

Czy to ona pobiegła wczoraj do jego pokoju? Niemożliwe! Pamiętała, jak upiła się w barze, jak mogła sama pobiec do jego pokoju? Co poszło nie tak w środku?

Emily była przerażona, ale musiała zacisnąć pięści i ripostować: "Byłam pijana zeszłej nocy, nawet jeśli przypadkowo spałam w twoim łóżku, nie powinieneś wykorzystywać niebezpieczeństwa ludzi! Jesteś kanalią!"

"Szumowiną?" Ethan chrząknął lekko i podszedł do łóżka na swoich długich nogach. Był zbyt wysoki, natychmiast rzucając cień przed nią. Nie wiem, czy to z powodu zimnej wody, w której właśnie się zanurzyła, czy jego aura jest zbyt ciężka, Emily poczuła nadchodzący chłód.

Podświadomie cofnęła się, spoglądając na niego ostrożnie: "Nie podchodź! Czego chcesz?"

Nie miała jak się cofnąć, jej smukłe plecy były przyciśnięte do zimnego wezgłowia łóżka. W tym momencie Ethan wyciągnął dwa smukłe palce, delikatnie podniósł jej mały podbródek, spojrzał na nią i powiedział: "Szumowina? Wiesz, co to jest kanalia? Chcesz, żebym ci to wyjaśnił w akcji?".

"Zabieraj swoje brudne łapy! Nie dotykaj mnie! Jeśli jeszcze raz mnie dotkniesz, pozwę cię!" Emily podekscytowana uderzyła go w rękę.

Ethan pozwolił jej spoliczkować go bez żadnych obaw i wpatrywał się w małą twarz Zhang przed sobą. Jej rysy były przepiękne, a skóra miękka i biała jak skorupka liczi, jakby mogła wypłynąć z wody po delikatnym naciśnięciu, tak jak legendarny mały demon, który potrafił zmylić mężczyzn.

W jego głębokich oczach nastrój stopniowo pociemniał i pochylił się, zakrywając jej usta. Jeśli to był test, to był to początek rozdarcia. Pocałował ją!

Emily była tak zszokowana, że przestała oddychać, jej oczy rozszerzyły się z przerażenia. Ethan nie zamknął oczu, on też ją obserwował, jego oczy były jak otchłań, ujawniając nieuchwytne emocje. Ale wyraźnie widziała, że oczy mężczyzny zaczerwieniły się, że płonęła w nich żądza, że były agresywne, jak dzika bestia patrząca na smaczną zdobycz, która w każdej chwili mogła ją rozszarpać.


3

Emily Young zareagowała, jak ten dupek śmiał ją pocałować, szybko kopnęła i uderzyła go rękami i nogami, "Ummm... zejdź ze mnie!".

Zamiast puścić, Ethan Blake zmusił ją do mówienia, a Emily natychmiast zdała sobie sprawę, co próbuje zrobić i szybko zacisnęła zęby, nie pozwalając mu uciec. To był jej pierwszy pocałunek, nie mogła sobie pozwolić na kolejną porażkę.

W tym momencie poczuła ostry ból w policzkach, Ethan puścił jej szczękę, otworzył dłoń i uszczypnął jej policzki kciukiem i palcem wskazującym, siła nie była lekka, Emily wciągnęła haust zimnego powietrza, popłynęły jej łzy i poczuła, że jej policzki zaraz zostaną uszczypnięte i zmiażdżone. Ten szorstki mężczyzna!

"Draniu, puszczaj!" Emily krzyknęła gniewnie.

Ethan wciąż nie chciał jej puścić, jego głębokie oczy wpatrywały się w nią, a kącik ust zahaczał o złośliwy uśmiech, jakby im dłużej patrzył na jej zmagania, tym bardziej czuł się szczęśliwy.

Emily bardzo się starała, zmarszczyła wierzbowe brwi, nos poczerwieniał. Jej długie rzęsy trzepotały lekko, a kryształowe łzy spływały po jej jasnej skórze.

Pod wpływem instynktu nagle wyciągnęła ręce i owinęła je wokół jego szyi, a Ethan zamarł, zaskoczony zmianą w jej zachowaniu, tak łagodnym teraz, gdy chwilę wcześniej była tak wyzywająca jak męczennica. Na jego głębokich rysach pojawił się ślad śmiechu, a cienkie wargi lekko się rozchyliły: - Dlaczego miałabyś chcieć objąć mnie jako nikczemnego złoczyńcę?

"Nie nazywam cię podłym łotrem, zeszłej nocy byłam już twoją kobietą. Poza tym jesteś taki przystojny, powinieneś mieć znaczący status, kiedy podnosisz rękę, co ty na to, pozwól mi podążać za tobą od teraz." Emily powiedziała z pewną paniką.

"Ale właśnie mnie zbeształeś, dlaczego miałabym pozwolić ci iść za mną? Ethan uniósł brwi.

"Dziewczyny mówią to, co mają na myśli... - próbowała być nadąsana, ale jej ton był stanowczy.

"Cóż, nie lubię kobiet, które mówią to, co mają na myśli! Ethan wzruszył bezradnie ramionami.

"Sprawię, że ci się spodoba! Emily szybko pocałowała jego cienkie usta.

W następnej sekundzie otworzyła usta i przygryzła kącik jego wargi. Jak śmiesz go gryźć?

Ethan lekko zmarszczył brwi, zamachnął się ręką, odrzucił ją. Tył głowy Emily uderzył w wezgłowie łóżka, ból przed jej oczami błysnął złotymi gwiazdami, ale szybko podczołgała się do rogu łóżka, podkuliła kolana, żeby się chronić, "nie podchodź więcej, albo zadzwonię na policję!".

Skorzystała z okazji, by dotknąć telefonu komórkowego na stoliku nocnym, ściskając go mocno w dłoni.

Ethan pieścił kącik ust szorstkim kciukiem, jego ruchy były dzikie, a z kciuka już sączyła się krew. Krwawił od ugryzienia - Heh. Wydał z siebie niski śmiech, z nutą krwawej wrogości w zachrypniętym głosie.

"Odważysz się mnie ugryźć? Zdecydowanie jesteś pierwszy. Ethan powiedział chłodno.

Piękne, czarno-białe, wodniste oczy Emily wpatrywały się w niego nerwowo i ostrożnie: - A jeśli odważysz się podejść bliżej, zdecydowanie dam ci posmakować więcej pierwszych razów.


4

Więcej nowości, co?

Kącik ust Ethana zahaczył zimny i kpiący uśmiech: "Szczerze mówiąc, nie do końca wierzę w to, co powiedziałeś, chcesz się założyć? Nawet jeśli zabiję cię dzisiaj, nikt nie odważy się tym przejąć?"

Źrenice Emily opadły, to był naprawdę arogancki człowiek!

"Ale - Ethan wyprostował się, elegancko zdjął szlafrok, powoli i metodycznie otworzył szafę i założył swoje ubrania kawałek po kawałku - zabicie cię wydaje się zbyt proste. Jesteś taki uparty, że fajnie byłoby cię pokonać".

"Podbić mnie? Śnisz! Nigdy nie pokłonię się człowiekowi, który zrujnował moją niewinność!"

"Nie mów za dużo, bo się skompromitujesz. Ethan zaśmiał się lekko.

"Kim ty do cholery jesteś? Mamy do siebie jakieś pretensje?"

Emily miała wątpliwości, jeśli ostatnia noc była wypadkiem, to ona była ofiarą, a Ethan beneficjentem. Nadszedł czas, aby się ubrał i wyszedł, ale nie spieszył się, został i bawił się z nią.

To było jak kot łapiący zabawkową mysz, nie po to, żeby ją zjeść, ale żeby najpierw się z nią podroczyć.

"Kim jestem?" Ethan obrócił się lekko w bok, wpatrując się w nią: "Jak myślisz, kim jestem?".

Emily potrząsnęła głową, nie wiedziała.

Nie rozpoznała go. Wytężyła umysł i nie mogła się niczego o nim dowiedzieć, zdecydowanie nie widziała go wcześniej, z wyjątkiem jego wąskich oczu, które wyglądały jak deja vu Ethana Blake'a.

"Nie znam cię.

"Dobrze. Ethan wypluł w odpowiedzi dwa proste słowa.

Miło? Co to miało znaczyć?

Emily wpatrywała się w niego, w końcu zdając sobie sprawę, skąd bierze się jego siła.

Szerokie ramiona i wąskie talie, bez śladu nadmiaru tłuszczu na ciele, masywna klatka piersiowa, idealnie zakrzywiona talia, sześciopak, każdy centymetr jego muskulatury emanował dzikością i zmysłowością.

Zwłaszcza tył jego łopatek był lekko rozchylony, emanując onieśmielającą siłą.

Z takim ciałem i taką twarzą, nic dziwnego, że mówi, że ma za sobą wiele kobiet.

Gdyby wyszedł na ulicę, każda kobieta by się w nim zakochała.

Ale Emily go nie lubiła, wręcz nienawidziła.

To on odebrał jej niewinność!

Ethan zakłada czarny mundur, a wzrok Emily natychmiast przyciąga złoty haft na jego mankietach.

W Republic of Z, z wyjątkiem prezydenta, tylko szeryfowie wojskowi mogli nosić złote nici!

Kim on do cholery jest? Wojskowym?

Podczas gdy Emily wciąż o tym myślała, Ethan był już w pełni ubrany. Rzucił jej ostatnie spojrzenie w bok: "Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy".

Powiedział i odszedł zdecydowanym krokiem.



5

W końcu odszedł!

Emily Young poczuła przypływ ulgi, gdy siedziała z kolanami owiniętymi wokół siebie, myśląc o tym, co się właśnie wydarzyło i potwierdzając, że jej niewinność została naprawdę zniszczona. Powoli wstała z łóżka, weszła do łazienki i zaczęła brać prysznic.

Ciepła woda spływała w dół, oblewając całe jej ciało, Emily wyszorowała się mocno ręcznikiem dwa razy, ale siniaki pozostawione przez mężczyznę były nadal widoczne, a jej ciało odczuwało silny ból, jakby było rozrywane na strzępy.

Nigdy nie mogła go wydać! Ponieważ za dwa dni poślubi Ethana Blake'a i dołączy do rodziny Zane'ów, którzy nigdy nie zaakceptują kobiety, której niewinność została zniszczona, a ona musi zachować to dla siebie.

Jej ojciec jest w szpitalu i potrzebuje dużo pieniędzy. Jeśli poślubi rodzinę Zane'ów, otrzyma dwa miliony dolarów i będzie mogła go wyleczyć. Warto zamienić szczęście na zdrowie i długowieczność ojca.

Jednak jej serce było w agonii.

Jej reputacja niewiniątka przepadła.

Ethan Blake...

Emily zakopała twarz głęboko w kolanach, mrucząc jego imię w agonii. Ethan, chłopak, którego kochała przez dwanaście lat.

......

Emily wzięła szybki prysznic, ubrała się i wyszła z domu, życie toczyło się dalej, nie mogła upaść.

W szpitalu.

"Doktorze, jak wygląda stan mojego ojca?" Emily zapytała lekarza.

"Właśnie sprawdziłem Richarda Younga i jego stan nadal się pogarsza, panno Emily, czy ma pani pieniądze na opłacenie operacji, operacja serca pana Richarda nie może być dłużej opóźniana".

"Doktorze, proszę się nie martwić, będę miała pieniądze w ciągu dwóch dni, a pan będzie mógł przygotować się do operacji serca".

"Dobrze." Lekarz skinął głową i wyszedł.

......

Emily otwiera drzwi do sali szpitalnej i wchodzi do środka, Richard Young leży na szpitalnym łóżku, jego twarz jest blada.

Richard Young leżał na szpitalnym łóżku, jego twarz była blada. Widząc Emily, Richard uśmiechnął się z miłością: "Yaoyao, jesteś tutaj?".

"Uh, tato, jak się czujesz?"

Emily podeszła, pomogła tacie wstać i położyła miękką poduszkę na jego plecach.

"Nic mi nie jest, ale Yoyo, tata cię spowalnia".

"Tato, o czym ty mówisz, jesteś moją jedyną rodziną na tym świecie, musisz się trzymać, za dwa dni poślubię Ethana, a potem będę mógł przeprowadzić operację serca".

"Nie chcę, żebyś wychodziła za Alexandra Zane'a, Alexander zmarł sześć miesięcy temu, wychodzisz za martwego człowieka, rodzina Zane'ów na to nie pozwoli. Rodzina Zane'ów nie pozwoli ci ponownie wyjść za mąż. Twoje życie jest zrujnowane!"

"Tato, nie ma nic złego w poślubieniu zmarłego mężczyzny, a poza tym nigdy nie pokocham nikogo innego poza Ethanem. Pomyślała o Ethanie z delikatnym uśmiechem na twarzy.

Richard westchnął gorzko: "Emily, obudź się, Ethan Blake nie żyje, minęły dwa lata, dlaczego nie zaakceptujesz prawdy?".

"Tato, jak możesz tak mówić, Ethan nie umarł, on po prostu zniknął, czuję to, on wciąż żyje!"


Richard wiedział, że nie ma sensu nic mówić, jego córka i tak by mu nie uwierzyła: - Emily, obwiniasz mnie za rozdzielenie cię z Ethanem?

"Tato, jak możesz tak myśleć?"

"Emily, byłaś z Ethanem odkąd byłaś małą dziewczynką, ale dwa lata temu, kiedy skończyłaś osiemnaście lat, podjąłem złą decyzję w sprawie eksmisji z rządowej ziemi, która spowodowała utratę życia pewnej rodziny. Historia szybko się zaogniła, a ja skończyłem nie tylko na stanowisku, ale i w więzieniu, kiedy Alexander Zane powiedział mi, że może mi pomóc, jeśli za niego wyjdę i tak się stało. ......"



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Szepty zakazanego serca"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



👉Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści👈