Pod powierzchnią kłamstw

1

Claire Johnson wspinała się po schodach, a jej ośmiomiesięczny brzuch utrudniał każdy krok. Trzymała się poręczy, pragnąc wrócić do swojego pokoju i odebrać dokumentację porodu.

Przechodząc obok pokoju swojej matki, Helen Green, usłyszała dobiegające ze środka odgłosy rozmowy.

"Mamo, czy Claire wyszła?"

"Uh, Chen zabrał ją do szpitala na kontrolę położniczą."

To były głosy jej matki i siostry Anny Johnson i mówiły o sobie?

Zaciekawiona Claire podeszła bliżej drzwi, by usłyszeć więcej. W tym momencie odezwał się głos Helen, wyraźny i naglący.

"Czy wszystko gotowe?"

"Mamo, jak mogę mu ufać? Przekupił lekarzy i pielęgniarki, aby upewnić się, że Claire wejdzie na salę porodową, ale zdecydowanie nie chce, aby z niej wyszła. Kiedy umrze, dziecko w jej łonie odziedziczy jej udziały, a na dłuższą metę będziemy mieli większe szanse na przejęcie majątku".

Roześmiał się szyderczo.

"Claire nigdy by się nie domyśliła, że kiedy ją odurzyłem i wysłałem do łóżka tego faceta, myślała, że jest po prostu pijana, to płacząca szkoda, jest tak głupia jak jej martwa matka."

Anna wtrąciła: "Gdyby ten starzec jej nie chronił, już dawno byśmy sobie z nią poradzili, po co się męczyć, co za stary pierdziel ......".

"Na początku, gdyby ten starzec nie uważał moich narodzin za niehonorowe i nie zmusił mojego ojca do poślubienia Su Nian, jak stałabym się nieślubną córką. Gdyby Su Nian nie skończyła umierając u jego boku ......".

Serce Claire w jednej chwili zapadło się pod ziemię. Jak jej matka mogła być morderczynią własnej matki? Krew w jej ciele zdawała się wrzeć, zakryła usta, oparła się chęci wbiegnięcia do pokoju i odwróciła się, by wyjść.

Chciała powiedzieć o tym dziadkowi, chciała wsadzić Helen do więzienia. Potknęła się jednak o wazon w korytarzu i wydała z siebie niewielki dźwięk.

Helen i Anna usłyszały hałas i z poczuciem pilności otworzyły drzwi. Widzą Claire walczącą o wejście na schody, niezdarną z powodu ciąży.

Matka i córka spojrzały na siebie, Helen natychmiast ją przywitała, udała zaniepokojoną i wyciągnęła rękę, aby jej pomóc: "Little Night, co ty tu robisz? Czy nie poszłam na kontrolę położniczą ze starym Chenem?".

Claire z obrzydzeniem uniknęła jej, czujnie się od niej odsunęła, jej ciało lekko drżało, w oczach miała panikę i strach, jakby patrzyła na przestępcę popełniającego najbardziej ohydne zbrodnie. Ta reakcja potwierdziła podejrzenia Helen.

Widząc, że Claire zna już prawdę, Helen przestała się ukrywać i uśmiechnęła się złowieszczo: "Xiao Lian, jestem w ciąży. Nie ekscytuj się, jeśli skrzywdzisz dziecko w swoim brzuchu, nikt nie będzie wyglądał dobrze".

Ta pozorna troska to w rzeczywistości naga groźba, wykorzystująca dziecko Claire do szantażowania jej.

Oczywiście Claire usłyszała to, a jej serce płonęło gniewem, spojrzała na Helen i zataczając się wyszła z pokoju, który był w stanie szału.

Chciała natychmiast powiedzieć dziadkowi, aby Helen zapłaciła za śmierć jej matki.
Widząc oddalającą się Claire, Helen rzuca złośliwe spojrzenie Annie, która natychmiast zdaje sobie sprawę z jej zamiarów i cicho podąża za Claire. Gdy Claire dociera do schodów, Anna popycha ją.

"Ah ......"

wykrzyknęła Claire, tracąc środek ciężkości i zsuwając się po schodach. Podczas lądowania jej brzuch uderzył o twardą ziemię, a ból rozprzestrzenił się po całym ciele, krew trysnęła spomiędzy jej nóg. ......

Silny zapach krwi szybko rozprzestrzenił się w powietrzu.

"Cóż ......"

Claire była zlana zimnym potem z bólu, desperacko próbując wstać, ale nie mogła użyć nawet jednej uncji siły, po słabej walce, w końcu zemdlała w ciemności.

......

W szpitalnej izbie przyjęć, Claire leżała na stole operacyjnym pokryta krwią, skurcze żołądka jak mikser w jej ciele, ból sprawiał, że całe jej ciało drżało, zimny pot ......

We mgle widziała kilka czerwonych postaci kołyszących się przed jej oczami. Łzy płynęły swobodnie, chciała krzyczeć o pomoc, błagać o pomoc dla swojego dziecka, ale nie mogła wypowiedzieć nawet słowa, wszystkie słowa mogła tylko przełknąć.

W tym momencie w jej umyśle była tylko jedna myśl - "To jest to!".

Jej dziecko nie może być w tarapatach, absolutnie nie!

Nagle z boku ciała rozległ się gorący i wilgotny odgłos, jakby coś rozpaczliwie się wierciło, a wkrótce cały stół operacyjny został poplamiony krwią .......

W oszołomieniu niejasno usłyszała słowa lekarza: "za późno, dziecka nie udało się uratować, naprawdę biedny chłopczyk, po prostu łamie serce ......".



2

Cztery lata później.

W pokoju VIP hotelu Palace pięć kobiet siedzi razem w swobodnej i intymnej atmosferze.

"Chodź, uczcijmy powrót Claire! Bez wysiłków Claire, Empire Group nigdy nie znalazłaby się w pierwszej setce w Metropolis. Będziemy nadal ciężko pracować, aby zastąpić Johnson Corporation na pozycji lidera w branży jubilerskiej w Metropolis". Jedną z kobiet, po czterdziestce, z krótkimi włosami do ramion i elegancko ubraną, jest Helen Green, jedna z partnerek Empire Group.

Claire, o której mówi, to Claire Johnson, która zaginęła cztery lata temu i właśnie wróciła z zagranicy.

Długie, lekko kręcone włosy Claire w kolorze kasztanowym były związane w wysoki kucyk, a kąciki jej wiśniowych ust były lekko rozchylone. Chociaż była ubrana w prosty, profesjonalny strój, emanowała stylowym i leniwym temperamentem.

"Udanej współpracy." Lekko uniosła kieliszek i wypiła czerwone wino ze szklanki.

Natychmiast wszyscy wymienili uprzejmości, a następnie zaczęli rozmawiać o interesach podczas jedzenia.

Helen, która siedziała obok Claire, kontynuowała przekazywanie najnowszych wiadomości: "Za pół roku odbędzie się ślub Jessiki Lowe, najstarszej córki rodziny Lowe i Aidena Millera, spadkobiercy rodziny Summersów, rodzina Lowe chciałaby przygotować zestaw wyjątkowej biżuterii dla Jessiki jako posag, i wysłali ci list z zaproszeniem, mając nadzieję, że będziemy mogli z tobą współpracować. Mamy nadzieję na współpracę."

Claire zmrużyła oczy, a w jej bursztynowych oczach pojawił się zimny błysk.

Jessica Lowe--

Siostra Lucasa Lowe'a i przyszła szwagierka Anny Johnson.

Rodzina Lowe jest jedną z największych w Metropolis, a Lucas jest obecną głową rodziny Lowe, prezesem Imperial Group.

Cztery lata temu Lucas, który nie jest żonaty, nagle ma syna, którego matką jest Anna.

Obaj członkowie rodziny Lowe uwielbiają swojego nowego wnuka, organizując mu nawet wystawne przyjęcie z okazji pełni księżyca za miliard dolarów.

Anna, jako jedna z najważniejszych osób w rodzinie, była wówczas zaręczona z Lucasem. Ale w ciągu ostatnich czterech lat nie byli w stanie wejść do sali ślubów.

Niemniej jednak, dzięki historii rodziny Anny, Johnson Corporation awansowała w szeregach Metropolis, stając się jedną z dziesięciu najlepszych rodzin w Metropolis.

Widząc, że Claire nic nie mówi, Helen ostrożnie dodała: "Jednak biorąc pod uwagę pozycję rodziny Lowe w Metropolis, jest wiele osób, które chcą walczyć o ten projekt, a ty jesteś tylko jednym z zaproszonych, a Johnson Corporation jest również wśród nich. To, czy ostatecznie będziemy współpracować, zależy od zdolności poszczególnych osób".

W tym momencie Helen obawiała się, że Claire będzie zdenerwowana i pośpiesznie powiedziała: "Wierzę, że z twoimi umiejętnościami na pewno będziesz w stanie podjąć się tego projektu. To nie tylko nawiąże relacje z rodziną Lowe'a, ale także wywrze presję na Annie".

Claire uśmiechnęła się słabo, a jej kieliszek delikatnie stuknął o kieliszek Helen: "Oczywiście, jestem zdeterminowana, by zdobyć ten projekt".
Nie chciała tylko tego projektu, chciała wszystkiego, co miała Anna.

Gdyby nie Anna, jej syn nie umarłby po urodzeniu, a ona nie mogłaby go nawet zobaczyć.

A syn Anny jest spadkobiercą największej rodziny w Metropolis, po co?

Aby zastąpić Johnson Corporation, Claire poświęciła swoje życie na założenie Empire Group, która zdobyła wiele nagród i stała się liderem w branży jubilerskiej.

Co do Anny...

Sprawi, że Anna poczuje, jak to jest stracić wszystko.

W połowie posiłku Claire wypija trochę za dużo i wstaje, by pójść do łazienki.

Tuż po wyjściu z łazienki zobaczyła małą postać rozglądającą się po korytarzu, dziecko ma około czterech lub pięciu lat, delikatne rysy, urocze jak mała modelka, czarno-białe oczy bardzo przyciągają wzrok.

Claire zmarszczyła brwi i szybko podeszła do dziecka: "Candy, dlaczego tu jesteś? Czy nie kazałam tobie i twojej siostrze czekać na mnie w domu? To niebezpieczne, żebyś wychodziła sama! Gdzie jest moja siostra?"

Twarz syna Lucasa Lowe'a, Candy'ego, była poważna, jego różowe usta zaciśnięte, wyglądały bardzo dojrzale i zimno: "Twoje sztuczki są przestarzałe!".

Claire nie zareagowała przez chwilę i zamarła na ułamek sekundy: "Co?".

Candy powiedział chłodno: "Musisz się poddać, mój ojciec nie polubi kobiety takiej jak ty, która nie kocha samej siebie".

Zanim słowa opuściły jej usta, Candy już odwróciła się i uciekła.

Claire stała w szoku, jej umysł był pusty, Candy już zniknęła za rogiem.

"Heh ......" sapnęła i roześmiała się.

Nie spodziewała się, że jej syn nie tylko się wymknie, ale także oskarży ją o niekochanie siebie w twarz.

Mały, naprawdę coraz bardziej chudy?

Ale po namyśle czułam, że coś jest nie tak.

Candy zawsze była znana z psot, zazwyczaj widziałem jak wskakuje jej w ramiona, pełna intymności i niegrzeczności.

Jednak dzisiaj wygląda tak poważnie, jak inna osoba ......



3

Claire Johnson dogania Briana Lowe'a i bierze go z ziemi w ramiona.

"Co ty wyprawiasz? Postaw mnie." Brian Lowe miał ściągnięte brwi, a na jego twarzy malował się niepokój.

Widząc jego zdenerwowanie, Claire Johnson nie tylko się nie rozgniewała, ale wręcz przeciwnie, podekscytowana pocałowała go w twarz: "Braciszku, naprawdę kocham cię w tym rozmiarze ludzkiego wyglądu, zbyt słodki ......".

"Ty ......"

Niewytłumaczalnie został okradziony tanio, Brian Lowe do sapania, ma zamiar wybuchnąć, Claire Johnson ale wcisnąć go w ramiona: "Mój biznes też jest skończony, wchodzę i witam się z nimi, a potem i ty kawałek domu."

Twarz Briana Lowe'a poczerwieniała ze wstydu.

Już miał się sprzeciwić, gdy jego nos wypełnił słaby zapach. Był lekko zaskoczony i łapczywie wdychał. Ten smak był tak znajomy, tak ciepły. Sprawił, że w niewytłumaczalny sposób poczuł spokój umysłu i bezpieczeństwo, jego gwałtowne emocje zostały w cudowny sposób ukojone, a on nawet zachłannie chciał nadal opierać się na jej ramionach.

Nie czuł się tak z własną matką, Anną Johnson.

Claire Johnson nie zauważyła w nim nic niezwykłego i zaniosła go do prywatnego pokoju.

Claire Johnson uśmiechnęła się i wyjaśniła: "To jest mój syn Ethan Johnson, nazywany Małą Rybką".

Urodziła chłopca. Jej syn zmarł zaraz po urodzeniu, pozostawiając ją i jej córkę Candy samym sobie, a ona przypadkiem spotkała Ethana Johnsona w jego niemowlęctwie.

Z jakiegoś powodu, gdy po raz pierwszy zobaczyła Ethana, przypomniał jej się jej syn, który zmarł przy porodzie, i poczuła się z nim tak blisko, że mimo że już walczyła o siebie, nadal nie miała innego wyjścia, jak tylko go adoptować. Wraz z synem i córką opuściła Metropolis i wyjechała na cztery lata. Przez te cztery lata cała trójka mieszkała razem, ona kochała Małego Rybka jak własnego syna, a Mały Rybek myślał, że on i Candy są bliźniakami i nie miał pojęcia o swoich narodzinach.

Po wysłuchaniu jej wprowadzenia, tłum wpatrywał się z niedowierzaniem, pełen niedowierzania. Nie mogli sobie wyobrazić, że Claire, która miała zaledwie dwadzieścia lat, ma już tak dużego syna.

Claire zignorowała ich zaciekawione spojrzenia, odwróciła się do Simona i zapytała: "Muszę osobiście spotkać się z Jessicą Lowe, zanim będę mogła przedstawić konkretny plan, więc umów się ze mną".

Jej słowa sprawiły, że Brian Lowe uniósł lekko brwi. Chciała się spotkać z jego szwagierką? Po co?

Simon, znając zwykłe zachowanie Claire, skinął głową.

Kiedy wszystko było prawie gotowe, Claire martwiła się o swoją córkę w domu, a po wymianie uprzejmości z nimi, wstała i wyszła. Wypiła dziś trochę za dużo, więc Claire znalazła szofera, który ją zawiózł. Odchyliła się na krześle, pocierając bolące skronie, gawędząc jak każda mama.

"Fishy, wybaczam ci dzisiaj, ale nie biegaj więcej, masz tylko cztery lata, tam jest niebezpiecznie, co jeśli spotkasz złego faceta? Wychowałam cię z wielkim trudem, jeśli będziesz miał wypadek, ja ......".
Słowa nie dobiegły końca, bo Brian Lowe przerwał głębokim głosem: "Po co chcesz się widzieć z Jessicą Lowe?".

Claire nie podejrzewała, swobodnie odpowiedziała: "Sześć miesięcy później jest ślub Jessiki, mama zamierza zaprojektować dla niej biżuterię ślubną. Skąd mam wiedzieć, czego ona chce, nie widząc jej?".

Brian Lowe zdał sobie sprawę, że ostre oczy wpatrują się w Claire, pełne wątpliwości. Kim była ta kobieta? Dlaczego pomyliła go ze swoim synem? Jak matka może pomylić własnego syna ze swoim synem? Chyba, że wyglądają bardzo podobnie, tak podobnie, że nawet najbliżsi ludzie nie są w stanie ich odróżnić.

Czując jego silny wzrok i potężną aurę, Claire zmarszczyła brwi w zakłopotaniu, coś błysnęło w jej umyśle, co sprawiło, że zaczęła się zastanawiać, skutki wina były zbyt silne, jej mózg był nieco oszołomiony i nie udało jej się złapać przydatnych informacji na czas, zanim zniknęły.

Pół godziny później dotarliśmy do celu, Claire wzięła Briana Lowe'a za rękę i poprowadziła go brukowanymi ścieżkami dzielnicy, Brian Lowe bał się, że jeśli pójdzie dalej, zniszczy swoje ubranie, stanął i próbował zrobić minę siusiaka: "Muszę siusiu".

Claire powiedziała: "Poczekaj, niedługo będziemy w domu".

Twarz Briana Lowe'a zmarszczyła się w kulkę, co było bardzo trudne: "Nie, nie wytrzymam".

Claire nie mogła mu pomóc, bojąc się, że udusi swoje ciało, wskazując na skalniak niedaleko: "Za skalniakiem jest publiczna toaleta, idź tam sam, ja tu na ciebie poczekam".

Brian Lowe skinął głową i pobiegł na tyły wigwamu.

Claire czeka na niego tam, gdzie jest. Jedna minuta, dwie minuty ......

Minęło pięć minut, a Brian Lowe nie wyszedł. Claire, obawiając się, że coś mu się stało, zawołała niskim głosem: "Fishy?".

Zza wigwamu nie było żadnej odpowiedzi. Claire poczuła niepokój w sercu i już miała pójść go poszukać, gdy nagle zza jej pleców dobiegł znajomy głos: "Mommy......".

W następnej sekundzie znajoma mała postać podbiegła do niej, wskoczyła na nią i pocałowała ją mocno w policzek: "Mamusiu, w końcu wróciłaś, tak bardzo za tobą tęskniłam".

Claire ze złością klepnęła go w tyłek. "Draniu, dlaczego nie wiesz, jak wrócić tą samą drogą, kiedy skończysz sikać? Przerażasz mnie na śmierć!"

Po tych słowach zdała sobie sprawę, że coś jest nie tak i zastanawiała się: "Czy przed chwilą nie miałeś na sobie białego stroju rekreacyjnego? Dlaczego nagle przebrałeś się w biały dres?".

Ethan Johnson pomyślał, że jest pijana, przewrócił oczami i powiedział: "Zawsze nosiłem tę sukienkę, za dużo wypiłaś i masz zamglone oczy. Candy i ja zrobiłyśmy ci trzeźwą herbatę, idź i wypij ją!".

Claire: "......?"

Czyżby? Czy ona jest pijana i ślepa?

Claire potrząsnęła głową, nie myśląc o tym zbyt wiele, i zaniosła Ethana do frontowego budynku mieszkalnego.

Gdy weszli do mieszkania, Brian Lowe wyszedł zza wigwamu z poważną miną, jego głęboko atramentowe źrenice wpatrywały się w kierunek, w którym zniknęła Claire, a wiśniowoczerwone usta zacisnęły się w linię. Był tam mały chłopiec, który wyglądał dokładnie jak on.
Zgodnie z biologią, z wyjątkiem identycznych bliźniąt, niemożliwe jest, aby dwie różne osoby wyglądały dokładnie tak samo. Ale jego biologiczna matka i ojciec nigdy nie wspomnieli, że ma brata bliźniaka. Co tu się do cholery dzieje?



4

Brian Lowe był pogrążony w myślach, gdy nagle w jego kieszeni zadzwonił telefon komórkowy.

Wyjął komórkę, zobaczył identyfikator dzwoniącego na ekranie, napięcie w jego sercu pojawiło się jak fala przypływowa, jego usta lekko zadrżały, a jego głos był niski i pełen szacunku: "Ojciec ......"

......

Dwadzieścia minut później.

Kilka czarnych Bentleyów eskortowało Maybacha, który nadjechał i zaparkował stabilnie na poboczu.

Drzwi samochodu otworzyły się, a tuzin ubranych na czarno ochroniarzy wyszedł jeden po drugim.

Drzwi Maybacha otworzyły się, a przystojny mężczyzna w czarnym garniturze powoli wyszedł, emanując zimną aurą, która była jeszcze bardziej onieśmielająca niż zima, i stanowczo podszedł do Briana Lowe'a, który stał na poboczu drogi.

Twarz mężczyzny była wyrazista i nieskazitelna, podążająca za światłem, jakby był bogiem zstępującym z niebios, spowitym w budzącym podziw majestacie.

Wspaniałe spinki do mankietów, wytworny zegarek, świadczyły o statusie mężczyzny.

Brian Lowe, niczym posąg, z rękami złożonymi na brzuchu, wyszeptał: "Ojciec ......".

Lucas Lowe wpatrywał się zimno w Briana Lowe'a, jego twarz była jak szron, bez emocji: "Dlaczego przyszedłeś tu sam? Masz minutę na wyjaśnienie".

Brian Lowe zwiesił głowę, przygryzł dolną wargę i zamilkł.

Widząc jego milczenie, głos Lucasa Lowe'a stał się zniecierpliwiony: "Mów".

"Przepraszam!"

W odpowiedzi na słowa Lucasa Lowe'a padły tylko trzy krótkie słowa, bez żadnego wyjaśnienia.

Lucas Lowe zacisnął swoje cienkie wargi, widząc drżący wygląd Briana Lowe'a, jego serce nie mogło się powstrzymać, ale poczuł się trochę nieznośnie, tłumiąc gniew w swoim sercu, instruując swoich podwładnych: "Wyślij młodego mistrza do domu, pozwól mu zamknąć drzwi, aby o tym pomyślał, bez mojego rozkazu nie wychodź z drzwi ani na krok".

"Tak!"

Asystent David King natychmiast podjął działania, szybko wsadził Briana Lowe'a do pierwszego Bentleya, a następnie wyszedł.

Inni ochroniarze podążyli za nim, odprowadzając Briana Lowe'a.

Patrząc na Bentleya, serce Lucasa Lowe'a wciąż nie ugasiło gniewu, jego twarz była ponura, szarpał za krawat, gotowy wsiąść do samochodu i odjechać, jego nogi nagle coś objęło.

Spojrzał w dół, ale była to trzy lub czteroletnia dziewczynka.

Mała dziewczynka była bardzo urocza, z parą dużych okrągłych oczu błyszczących na jej różowej twarzy, jej głowa była związana dwiema małymi pigułkami, a jej różowa opaska do włosów kołysała się delikatnie wraz z jej ruchami, zupełnie jak dwa kolorowe trzepoczące motyle.

Mała dziewczynka przechyliła głowę, a jej duże, wodniste oczy były pełne oczekiwania: "Tatusiu, w końcu wróciłeś! Dlaczego wróciłeś teraz, Candy tak bardzo za tobą tęskniła!".

Lucas Lowe zawsze miał ograniczoną cierpliwość, nigdy nie tracąc czasu na nieistotnych ludzi i rzeczy.

Ale patrząc na zarumienioną twarz małej dziewczynki przed nim, był niezwykle cierpliwy i nie odszedł od razu: "Masz złą osobę".

Candy potrząsnęła głową i powiedziała stanowczo: "Nie, Candy nie rozpozna niewłaściwej osoby! Ty i mój brat jesteście do siebie bardzo podobni, to musi być mój tatuś. Tatuś przytula, Candy chce, żeby tatuś przytulił .......".
Mówiąc to, trzymając się nogawki spodni Lucasa Lowe'a swoją małą mięsistą ręką, jego krótkie nogi tupały, próbując się wspiąć, ale ponieważ był zbyt mały, trudno było mu się to udać, a cała osoba mogła tylko trzymać się ciała Lucasa Lowe'a.

"......?"

Przystojna twarz Lucasa Lowe'a lekko się zapadła, a jego skronie wyraźnie bolały.

Nigdy nie miał dobrego podejścia do dzieci i dlatego jego syn był tak cichy i przedwcześnie dojrzały jak teraz.

Nic nie mógł poradzić na obsesję dziewczynki.

Właśnie wtedy, gdy nie wiedział, co zrobić, z przodu dobiegł go niski ryk.

"Candy......"

Jego oczy podążyły za dźwiękiem.

Zobaczył tylko zbliżającą się gniewnie kobietę w wyrafinowanym stroju codziennym.

Jej sylwetka była szczupła, rysy delikatne, ciemnoszara dzianinowa koszula pasowała do jej ciała i podkreślała jej krągłości, a jej nogi były długie i smukłe, ukryte w obcisłych dżinsach.

Gdy się zbliżyła, powietrze wypełnił słaby zapach.

Był lekko zaskoczony, a jego oczy lekko się zwęziły.

Ten zapach był tak znajomy.

Był taki sam jak zapach Anny Johnson tamtej nocy pięć lat temu.

Dziwne było to, że kiedy Anna pojawiła się przed nim z synem w ramionach, nie był nią zainteresowany, ale dziś poczuł dawno utraconą znajomość z obcą kobietą.



5

Twarz Claire Johnson wykrzywia się, wykręca kołnierz Candy, odkłada ją na podłogę i, zbyt późno, by upomnieć, natychmiast przeprasza Lucasa Lowe'a: "Proszę pana, przepraszam. ......"

Zobaczyła twarz mężczyzny, oczy szeroko otwarte, pełne niedowierzania: "Proszę pana, wygląda pan bardzo znajomo, a ja ......"

Ten mężczyzna jest po prostu taki sam jak Candy.

Ich brwi, oczy i kontury są podobne w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach.

Nie mógł być prawdziwym ojcem, który porzucił Candy, prawda?

Proste spojrzenie Claire sprawiło, że Lucas poczuł się nieswojo, zmarszczył brwi, chłodno i sarkastycznie powiedział: "Próbujesz powiedzieć, że wyglądam podobnie do twojego byłego chłopaka?".

Claire odpowiedziała bez wahania: "Oczywiście, że nie! Ty i mój syn jesteście dokładnie tacy sami ......".

Temperatura wokół nich natychmiast spadła do punktu zamarzania.

To było tak, jakby warstwa szronu zestaliła się w powietrzu.

Spojrzenie Lucasa było zimne jak lód, przyprawiając ludzi o ciarki.

Claire nagle zdała sobie sprawę, że powiedziała coś niewłaściwego i pospiesznie wyjaśniła: "Nie, nie mówię, że jesteś moim synem, mówię tylko, że jesteś bardzo podobny do mojego syna i podejrzewam, że jesteś jego ojcem ......".

Uh ......

To wyjaśnienie wydaje się być coraz gorsze.

Gdzie się podziała jej zwykła elokwencja?

O czym ona do cholery mówi?

Candy w ogóle nie zauważyła napięcia między nimi, wciąż skacząc dookoła i wołając podekscytowana: "Mamusiu, to tatuś, tatuś w końcu wrócił, przyprowadźmy tatusia do domu ......".

Claire natychmiast zakryła usta i uśmiechnęła się niezręcznie do Lucasa.

Twarz Lucasa była ponura jak żelazo, kącik ust ledwo się podniósł, chłód w oczach i ten uśmiech tworzyły ostry kontrast, pozwalając człowiekowi poczuć dreszcz.

Miał wrażenie, że kompletnie oszalał, słuchając tej szalonej kobiety.

"To, słuchaj moich wyjaśnień, ta rzecz jest taka, ja ......".

Claire próbowała uporządkować swoje słowa, starając się jasno wyjaśnić.

Ale Lucas nie dał jej szansy, zimno spojrzał na nią, pochylił się na bok Maybacha, nacisnął pedał gazu, odjechał, szybko znikając z pola widzenia.

Claire: "......?"

"Tata ...... Tata ......"

Candy rozchyliła swoje małe różowe usta w gniewie, jej oczy były czerwone i w każdej chwili mogła się rozpłakać.

Claire w tym momencie poczuła, że jest po prostu upokorzona wobec rodziny.

A to wszystko dzięki małej dziewczynce obok niej.

Zamknęła oczy, wzięła głęboki oddech, stłumiła trzepoczącą złość, podniosła Candy z ziemi i powiedziała nieco gniewnym głosem: "Candy, pamiętasz, co ci mówiłam? Nie biegaj, na zewnątrz jest niebezpiecznie, a co jeśli spotkasz złego faceta?".

Kiedy wróciła z Candy do domu, zdała sobie sprawę, że Candy zniknęła.

Była tak zaniepokojona, że prawie oszalała, a nawet była bliska płaczu.

Powiedziała Candy, żeby poczekała w domu i zadzwoniła do niej, kiedy wróci, podczas gdy ona szukała go wszędzie.
Myślała nawet o wezwaniu policji, jeśli nie znajdzie nikogo w okolicy.

Candy jest zupełnie inna od swojej starszej siostry.

Candy jest bystra, aktywna i szybko myśli, a nawet gdy spotyka złego faceta, wciąż potrafi znaleźć sposób na ucieczkę.

Candy, z drugiej strony, jest przeciwieństwem: jest łagodna i ufna, tak jak wtedy, gdy była dzieckiem, i jest typem dziewczyny, która zostałaby sprzedana, ale nadal byłaby w stanie wyrównać rachunki z innymi.

Jeśli Candy naprawdę spotka złego faceta, będzie miała przechlapane.

Ale na szczęście Candy ma się dobrze.

W przeciwnym razie naprawdę nie wiedziałaby, co robić.

Candy przytuliła się do szyi Claire, chowając swoją małą główkę w jej ramionach, jej małe ciałko drgało krok po kroku, węsząc mocno: "Potajemnie poszłam za moim bratem na dół, chciałam zrobić ci niespodziankę, ale nie mogłam znaleźć mojego brata po tym, jak go śledziłam".

Claire westchnęła bez tchu.

To był rodzaj głupiej rzeczy, którą jej mała dziewczynka mogła zrobić.

Candy znów mamrotała cichutkim głosikiem: "Mamusiu, dlaczego nie odbierzemy tatusia i nie zabierzemy go do domu, a tatusia znowu nie ma, kiedy znowu zobaczymy tatusia? Nie mogę puścić tatusia ......".

Claire niosła ją w kierunku dzielnicy.

Idąc, niestrudzenie powtarzała nauki sprzed czterech lat.

"On nie jest twoim tatą, pomyliłaś osoby. Twój tata jest astronautą, poleciał w kosmos, miną lata, zanim wróci ......".



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Pod powierzchnią kłamstw"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści