Zagubiony w echach młodości

1

Budząc się codziennie o 7:00 rano w środku wielkiego miasta z betonu i stali, John Carter zwlókł się z łóżka i przez godzinę przeciskał się metrem, by dotrzeć do budynku swojej firmy.

Został wezwany do biura przez swojego przełożonego, aby zorganizować swoją pracę, a kiedy skończył jedną rzecz, natychmiast pojawiła się kolejna i zanim się zorientował, było południe. Po zjedzeniu czegoś na wynos, John został sam przy swoim stanowisku pracy, ze zdjęciem jego i jego kolegów z liceum obok komputera.

W wieku trzydziestu pięciu lat John czasami zastanawiał się, czy gdyby nie był wtedy tak impulsywny, jego życie skończyłoby się inaczej?

Kiedy jego świadomość zanikała, John miał sen, w którym wrócił do czasów liceum, kiedy niebo było niebieskie, a trawa zielona.

Był kwiecień, a wysokie jawory w kampusie już kwitły. Liście szeleściły na wietrze.

"Pogarda! Fortuny są złe, losy są pełne nieszczęść, Feng Tang łatwo się starzeje, Li Guang jest trudny do zapieczętowania".

"Polegam na dżentelmenie, by dostrzegł okazję, człowieku honoru, by poznał swoje przeznaczenie, starcu, by był silny, zamiast poruszać białą głową serca! Biedni są bardziej stanowczy i nie tracą woli błękitnych chmur! Czuję się orzeźwiony, gdy piję z chciwego źródła, i jestem szczęśliwy, gdy jestem w suchym miejscu!"

Johna obudził głośny dźwięk czytania, spojrzał w górę i zdał sobie sprawę, że naprawdę wrócił do liceum, dziewczyna przed nim kręciła głową i zapamiętywała.

Kucyk kołysał się przed Johnem. Wszystko jest takie pełne młodzieńczego smaku.

Czy to sen? John nie mógł się powstrzymać od gorzkiego uśmiechu w kąciku ust, patrząc na figlarny i uroczy warkocz przed sobą, niemal instynktownie wyciągając rękę i pociągając za niego dwa razy.

"Ah!" Dziewczyna stojąca przed nim nagle wstała gwałtownie, jakby była urażona i odwróciła się, by spojrzeć na Johna ze złością.

"Nauczycielu! John pociągnął mnie za warkocz! Emily uśmiechnęła się, podświadomie przygryzając dolną wargę, i powiedziała ze złością.

"Coax~" Uczniowie już obecni w klasie wybuchnęli śmiechem.

"Ahem!" Pan James, wychowawca klasy przed nią, oczyścił gardło nieszczęśliwie, powstrzymując śmiech uczniów i spojrzał na Johna z niezadowolonymi oczami: "Jesteś jeszcze młody?".

Scena przed nim była zarówno znajoma, jak i nieznana, jakby John był we śnie, pan James wciąż paplał: "Zostało tylko sto dni do egzaminów wstępnych! Niektórzy z was, nawet jeśli się nie uczą, nie wpływają na innych, by się uczyli!".

"W końcu nie każdy z nas ma takiego samego ojca jak niektórzy z was." Słowa pana Jamesa były sarkastyczne i skierował wzrok na Johna.

Klasa ponownie wybuchła śmiechem.

"Zamknij się! Nie kłóćcie się! Czytaj dalej!" upomniał pan James, marszcząc brwi.

W ten sposób spokój powrócił do klasy.

Sen wydawał się długi, dziwny i realny zarazem, a godzina porannego czytania minęła Johnowi w jednej chwili. W tym śnie John czuł bliskość i nieśmiałość aż do końca porannej sesji czytania.
Po wyjściu pana Jamesa uczniowie zaczęli się bić.

Przed oczami Johna pojawiły się znajome młode twarze.

"Od kiedy John lubi Emily?"

"Brat John lubi Emily!"

"Emily, John daje ci twarz za to, że cię lubi! Bądź dziewczyną Johna!"

"Spierdalaj!" Emily spojrzała ostro na koleżankę z klasy, która wygadywała bzdury, po czym odwróciła głowę, by rzucić Johnowi protestujące spojrzenie.

Nienawidziła chłopców, którzy wyciągali włosy z kieszeni! Zwłaszcza tych, którzy nie uczyli się codziennie, ale uwielbiali kłócić się z nauczycielem!

Emily odwróciła się i wyszła z klasy ze swoimi przyjaciółmi, zostawiając Johna w klasie z osłupiałym wyrazem twarzy.

"Haha, John, spójrz, Emily jest nieśmiała!" Wysoki chłopak podszedł do Johna zalotnym tonem.

"Michael?" John zapytał z deja vu w głosie.

Michael zamrugał zaskoczony: "Nie, John, lunatykujesz!".

Przez cały dzień John wciąż nie odzyskał zmysłów. Jeśli to był sen, to był zbyt realny, ze znajomymi twarzami pojawiającymi się przed jego oczami jedna po drugiej.

Żartobliwy nauczyciel matematyki, staromodny nauczyciel języka i pani Hughes, nauczycielka angielskiego, która lubiła nosić czarne pończochy.

Ich głosy były wyraźne i czyste we wczesnych godzinach porannych.

Tego dnia John zamarł na swoim miejscu jak głupi.

"John Carter, mógłbyś wstać i przeczytać ten artykuł?". Pani Hughes była bardzo zadowolona z dzisiejszego zachowania Johna, nie spodziewała się, że będzie tak dobrze wychowany, że nie będzie mówił do siebie.

Następnie John wstał i szczerze przeczytał: "Jednostka 1!".

"Najlepsza przyjaciółka Anny Czy chciałabyś mieć przyjaciółkę, której mogłabyś wszystko powiedzieć?"

John uważnie przeczytał cały angielski tekst, słowo po słowie. Kiedy podniósł wzrok, zdał sobie sprawę, że jego koledzy z klasy patrzą na niego z zszokowanymi minami, podczas gdy pani Hughes przed nim prawie upuściła okulary na klatkę piersiową z niedowierzaniem.

"Czy źle to przeczytałem?" zapytał nieśmiało John.

"Nie, nie! To jest bardzo poprawne, więc może oklaski dla Johna?".

"Klaszcz!"

"John potrafi przeczytać angielski tekst słowo w słowo?" Uczniowie zaczęli bić brawo, oklaski mieszały się z niskimi szeptami, John poczuł się dziwnie, czy to legenda?

No tak, John nagle coś sobie przypomniał, wydawało mu się, że odgrywał rolę ucznia w szkole średniej.

W rzeczywistości John nie był szczęśliwy w liceum, chociaż w oczach innych był beztroskim dzieciakiem. Jego ojciec był najmłodszym urzędnikiem w mieście, a po czterdziestce był już szefem prokuratury.

Z powodu tej aury John jest również uważany za urzędnika drugiego pokolenia w tym małym miasteczku, otoczonym przez wielu małych łobuzów i starych łobuzów, którzy chcą mu schlebiać. Od czasu do czasu niektóre zakochane dziewczyny wyznają mu miłość.

W takim środowisku rodzinnym warunki życia Johna są korzystne, każdego dnia jest mleko i chleb, pierwszy rok liceum urósł do jednego metra osiem, wygląd jest również przystojny, ma rodzaj młodzieńczego, wyjątkowego melancholijnego temperamentu.
Ponadto od dziecka uczył się gry na skrzypcach i znał się trochę na muzyce.

Teoretycznie John powinien być faworytem słynnej szkoły. Jednak tak piękna tożsamość została zniszczona przez jego własne zamieszanie.

John, który powinien mieć przed sobą świetlaną przyszłość, został całkowicie zmieniony przez przybycie swojego ojca.

"To jest twoja ciocia Sophia, to jest Amy, dwa miesiące starsza od ciebie, po prostu nazywaj ją siostrą." Richard powiedział do Johna.



2

Dzieciństwo Johna Cartera nie należało do najlepszych i zawsze pamięta kłótnie rodziców o błahe sprawy.

John miał pięć lat, a jego ojciec, Richard Carter, nie awansował jeszcze na wyższe stanowisko, ale był zwykłym profesjonalnym pracownikiem, zajętym każdego dnia i czasami musiał podróżować po całym kraju. W pewnym momencie wracał do domu tylko raz na półtora miesiąca w najbardziej pracowitym okresie w roku.

Matka Martha przed ślubem z Richardem również była młodą damą, dziesięcioma palcami nie dotykała źródlanej wody, ale odkąd się pobrali, musiała zająć się wszystkimi sprawami rodzinnymi. W końcu matka nie może już tego znieść i wpada w złość. Richard, mężczyzna w typie macho, powiedział chłodno: "Musisz wspierać moją pracę!".

Ostatecznie ich małżeństwo rozpada się, a Martha postanawia wyjechać do wielkiego miasta. Z drugiej strony Richard nadal robi, co mu się podoba, bez ograniczeń Marthy, jest jeszcze bardziej pobłażliwy, bezpośrednio zostawiając Johna swoim dziadkom na wsi, podczas gdy on jest zagnieżdżony w miejscu pracy, mieszkając tam i jedząc.

Kiedy Richard był młody, w biurze prokuratora nadano mu przydomek "Desperat", co oznaczało, że zrobiłby wszystko, aby zdobyć uznanie za swoją pracę. Pracował ciężko przez dwadzieścia lat, na zjazdach rodzinnych innych ludzi, ale był w środku pustkowia strzeżony przez czterdzieści osiem godzin, tylko po to, by złapać przestępców, klatka piersiowa bezpośrednio doznała trzech ran kłutych, nigdy nie zmarszczył brwi.

Nawet przestępcy byli zaskoczeni, pytając: "Bracie! Nie chcesz umierać!

Dlatego Richard zyskał uznanie kierownictwa, awansował, w wieku zaledwie czterdziestu lat został kierownikiem prokuratury. W oczach innych był wschodzącą gwiazdą polityczną, służącą ludziom, odpowiedzialną wobec społeczeństwa i ciężko pracującą przez dwadzieścia lat. Jednak w oczach swoich krewnych i przyjaciół Richard nie był dobrym mężem ani dobrym ojcem.

John dorastał z dziadkami na wsi, a kiedy był trochę starszy, Richard zabrał go do miasta, gdzie chodził do najlepszych szkół i cieszył się najlepszą edukacją; Richard uważał się za dobrego ojca, ale brak matczynej i ojcowskiej miłości we wczesnych latach życia Johna był nieodwracalny i pozostawił cień w jego sercu. Nawet kiedy John został sprowadzony do miasta, Richard nadal był pracoholikiem, często wyjeżdżając w pośpiechu, gdy pojawiała się jakaś sprawa, nawet się nie witając, a co najwyżej dzwoniąc do Johna: "Zajmij się własnym obiadem! Dlaczego płaczesz? Mężczyzna musi być silny, beze mnie nie umrzesz z głodu!".

Dorastając w takim środowisku, John od najmłodszych lat rozwijał poczucie niezależności, a w wieku dziewięciu lat był w stanie samodzielnie przygotować dobry posiłek. Jednak na tym tle podświadomie wierzył, że nikt na świecie nie jest godny zaufania, z wyjątkiem niego samego. Wraz z przedwczesną śmiercią matki, John poczuł, że najbardziej niedorzeczną rzeczą na świecie jest miłość i że wszyscy ludzie, którzy uważają miłość za całe swoje życie, nie skończą w dobrym miejscu.
Jako dziecko John fantazjował, że pewnego dnia jego matka nagle do niego wróci, a ojciec nagle go przytuli i pochwali za bycie dobrym synem. To oczekiwanie trwało aż do szkoły średniej, chociaż Richard nigdy nie dbał o naukę Johna, ale aby uzyskać aprobatę ojca, John zawsze uczył się ciężko, za każdym razem na pierwszym miejscu, tylko w jednym drinku, Richard może powiedzieć głośno: "Dobry syn! Jesteś moim synem!"

Aż pewnego dnia jego ojciec zabrał Sophię Parker i jej córkę do swojego domu. John miał szesnaście lat, a Sophia trzydzieści trzy, dobrze zbudowana, ubrana w prostą, elegancką sukienkę i długie, ciemne, lśniące włosy, zdecydowanie należała do czołówki piękności w małym miasteczku. Jednak doświadczenie Sophii nie było gładkie, niezamężna, w ciąży, urodziła córkę Amy, ale jej chłopaka nigdzie nie było, Sophia wychowywała Amy samotnie, aż do wieku 33 lat, kiedy poznała Richarda.

John jest wrogo nastawiony do nagłego pojawienia się matki i córki i czasami czuje, że Richard traktuje je lepiej niż on; Richard ciągle prosi Johna, aby był dla nich miły, ale John jest nieświadomy, a nawet obojętny.

"Wydaje się, że John niezbyt mnie lubi?" zapytała Sophia. Sophia zapytała.

"Nie przejmuj się nim! Dziecinny temperament!" odpowiedział Richard.

"Jak ty rozmawiasz ze swoją ciocią Sophią! Czy zdajesz sobie sprawę, że ugotowała dla ciebie ogromny stół?"

"Hmph! To dla jej córki, prawda! Spójrz na ten żałosny wyraz jej twarzy! Nigdy w życiu nie zjadła tyle jedzenia!"

"Mały bachorze! Daję ci ciężki czas, prawda?"

"Śmiało! Jeśli tak, to nie jestem twoją suką!"

John spojrzał gniewnie na Richarda, którego ręka zamarła lekko w powietrzu.

Po dłuższej chwili Richard nagle zareagował: "Mały bachorze! Od teraz cały mój majątek będzie należał do Amy, a ty nie dostaniesz z niego ani grosza!".

"Jeśli nie chcesz, to nie chcesz! Możesz na nie liczyć na starość!" John ze złością trzasnął drzwiami.

Richard był tak wściekły, że bolała go wątroba, ale Sophia go pocieszyła: "On jest jeszcze dzieckiem, dlaczego złościsz się na dziecko!".

Pamięć to dziwna rzecz. Rzeczy, które były uważane za dawno zapomniane, ale kiedy wracają do głowy, są jak zdzieranie jedwabiu z kokonu i wyłaniają się wyraźnie jedna po drugiej przed jego oczami. Myśląc wstecz, John zdał sobie sprawę, że był bardzo naiwny. Aby zyskać aprobatę ojca, ciężko się uczył i już w gimnazjum miał podstawy do nauki w szkole średniej. Ale odkąd pojawiła się Sophia, John starał się kontrolować swoje oceny ze względu na swój gniew, celowo utrzymując swoje oceny w każdej klasie na poziomie 30 punktów.

Richard chce, aby John poszedł na Narodowy Uniwersytet Technologii Obronnych, ale John jest temu przeciwny, zapisał się do szkoły najbardziej oddalonej od jego rodzinnego miasta i losowo wybrał zimny kierunek studiów. Richard jest wściekły i wielokrotnie krzyczy: "Nie mam takiego syna jak ty!".

Richard jest wściekły i wielokrotnie krzyczy: "Nie mam takiego syna jak ty!". "Od teraz mój dom i samochód będą należały do Amy!".

"Nie potrzebuję twoich rzeczy!"
Odkąd John poszedł na studia, miał coraz mniejszy kontakt z rodziną, czasami Richard dzwonił, ale wdawał się w kłótnię po kilku minutach rozmowy, siwe włosy Richarda stawały się coraz bardziej siwe, a jego słowa stawały się coraz rzadsze, a ostatnią rzeczą, którą zawsze mówił, było: "Od dziś nie dam ci ani grosza!".

Stopniowo John stawał się zmęczony i nie kontaktował się z rodziną nawet raz na pół roku. Od czasu do czasu Sophia dzwoniła do Johna: "Wróć w odwiedziny, twój ojciec za tobą tęskni".

Po latach John zdał sobie sprawę, że Richard nie uzyskał prawa jazdy z Sophią w tym czasie, ponieważ martwił się o swoje uczucia i chociaż mieszkali razem, byli tylko chłopakiem i dziewczyną. Dopiero znacznie później oboje zostali razem, towarzyszyli sobie, a następnie zdecydowali się uzyskać prawo jazdy, gdy mieli pięćdziesiąt lat. Jednak do tego czasu John już dawno odszedł. Patrząc wstecz na pierwszą połowę swojego życia, John nigdy tego nie żałował, ale miał pewne wewnętrzne żale.

Nie za ojca, ale za własne życie.

Czas leci jak strzała, lata lecą jak wahadłowiec. Jeśli woda płynie na wschód, po co się cofać?



3

Błądził w klasie do południa, podczas którego tylko raz poszedł do toalety, tylko po to, by poczuć, że wszystko jest bardzo realne, a nie we śnie. W klasie językowej podniósł pióro, aby zrobić notatki, dźwięk końcówki pióra ocierającego się o papier wydawał się szczególnie wyraźny.

Wiał kwietniowy wietrzyk, a w klasie rozbrzmiewał nie tylko dźwięk nauczyciela, pana Jamesa, mówiącego wesoło, ale także odgłos ciężko uczących się uczniów. Na tablicy widniał napis "100 dni do egzaminu wstępnego na studia".

Z wyjątkiem kilku chłopców śpiących z tyłu klasy, większość uczniów koncentrowała się na nauce. Głos nauczycielki był gruby i mocny: "Nie zostało wam wiele czasu, większość z was to zwykli ludzie, miesięczna pensja waszych rodziców może nie sięgać nawet trzech tysięcy dolarów! Jest tylko jedna szansa, aby zmienić swoje życie - SAT/ACT! Jeden punkt poprawy, zabije tysiąc ludzi!".

Ostatnie 100 dni klasy maturalnej to okres wysokiego ciśnienia, w którym albo trzymasz napiętą strunę w głowie, wierząc, że "tak długo, jak nie możesz przestać się uczyć, będziesz uczyć się do śmierci!". Albo, jak chłopcy w tylnym rzędzie klasy, codziennie z nauczycielami i w barze, patrząc w dół na powieści, czytać komiksy.

Było nawet kilka pustych miejsc. Według nich, chcą wyjechać do wielkiego miasta! Studiowanie jest bezużyteczne, tylko ci, którzy odważą się wyjść i być prawymi, mogą wyrobić sobie markę!

John Carter przypomniał sobie, że jego oceny w gimnazjum były dobre, dopóki Amy Parker i jej córka nie wróciły do domu w liceum, kiedy zaczął robić coś przeciwko swojemu ojcu, spotykając się z kilkoma rówieśnikami, którzy nie mieli nic lepszego do roboty niż spędzanie czasu w salach bilardowych i kafejkach internetowych, a nawet nauczyli się palić. Jego wyniki w nauce spadły i ledwo udało mu się dostać na studia na podstawie tego, co zrobił wcześniej.

Początkowo Richard Carter znalazł dobry związek, zamierzał pozwolić mu powtórzyć rok na National Defense University of Science and Technology, ale John Carter chciał opuścić swoje rodzinne miasto, prywatnie zapisał się na kierunek i wyjechał nawet bez pożegnania. Richard zadzwonił, żeby go zbesztać, ale nie przejął się tym: "besztać co besztać! Chłopcy powinni być niezależni! Ty mnie tego nauczyłeś!".

Na drugim końcu linii zapadła cisza, po której nastąpił sygnał zajętości. Dziś, w wieku trzydziestu pięciu lat, John Carter odczuwa prawdziwe wyrzuty sumienia. Buntownicza młodość drogo go kosztowała, a gdy dorósł, nikt za niego nie zapłacił, tylko on sam mógł być odpowiedzialny za swoje wybory. Studia powinny być jego jedynym wyjściem, ale niestety był zbyt głupi, by myśleć, że jest bohaterem świata, dopóki chce, nie ma nic, czego nie mógłby zrobić.

Gdyby mógł zacząć swoje życie od nowa, tym razem nie byłby tak kapryśny. Leżąca przed nim książka językowa przypomniała mu, że do egzaminu wstępnego na studia pozostało jeszcze 100 dni. W sekrecie podjął decyzję, że tym razem nie może zawieść młodzieży, przynajmniej ze względu na jej przyszłe wysiłki. Nawet jeśli mu się nie uda, zgodnie z ustaleniami ojca, przynajmniej nie będzie tak jak w jego poprzednim życiu, trzydzieści pięć lat, zatłoczone metro, może jeść tylko na wynos.
Zamierza więc uważnie słuchać, podnieść długopis, ale gdzie jest pudełko z artykułami piśmiennymi? Cóż, w liceum John Carter nie miał nawet przyzwoitego pudełka na artykuły piśmiennicze i zawsze nosił ze sobą tylko czarne długopisy. W jakiś sposób czarne długopisy zniknęły, a on nigdy nie kupił więcej. Pamiętam, że kiedy byłem starszy, kupiłem długopisy na miejscu.

Nieważne, lepiej udawać, że mnie to nie obchodzi! Stuknął dwa razy w pulpit, ale nie udało mu się przyciągnąć uwagi Amy Parker, więc stuknął ją dwa razy w plecy. Amy odwróciła się gniewnie, spojrzała na niego i wyszeptała "co!".

"Pożyczam długopis." szepnął John Carter.

Amy wyjęła długopis z pudełka i podała mu: "Proszę bardzo! Nie przeszkadzaj mi w nauce!" Po tych słowach odwróciła się i kontynuowała robienie notatek.

Ale niedługo potem jego plecy zostały dwukrotnie uderzone, tym razem Amy była naprawdę wściekła i odwróciła się z zaciśniętymi zębami: "Co ty znowu robisz?".

John Carter odpowiedział szczerze: "Dziękuję".

"Nuda!" Amy mruknęła, odwracając głowę z powrotem do swoich studiów.

Zdeterminowany John Carter przygotował się do spędzenia ostatnich trzech miesięcy na nauce i choć myślał, że będzie to trudne, skoro nie dotknął żadnej książki od dwudziestu lat, to w chwili, gdy otworzył swój podręcznik, zamarł. Pamiętał wszystko, wszystko!

To było tak, jakby te wspomnienia były jak pudełko, które zostało zapieczętowane w jego umyśle, a kiedy znalazł wskazówki, zostały one otwarte, a wszystkie wspomnienia stopniowo wypłynęły na powierzchnię, jakby zostały wyciągnięte z kokonu. Nie mógł przestać myśleć: co to za cudowne uczucie? To było tak, jakby jego oczy były kamerą i w mgnieniu oka był w stanie utrzymać wszystkie sceny przed sobą w bezruchu.

W razie potrzeby mógł po prostu wyciągnąć te wspomnienia jak zdjęcia i wyodrębnić przydatne informacje jedna po drugiej. Czy tak właśnie wygląda "spojrzenie"? John Carter nie mógł w to uwierzyć, otworzył swój podręcznik i znalazł "Przedmowę Lantinga", której nigdy wcześniej nie zapamiętał. Wystarczyło jedno spojrzenie, by zakrył książkę, a jego serce wyrecytowało: "Yonghe dziewięć lat, rok w roku kuichou, na początku zmierzchu wiosny, będzie w Lanting w górskim cieniu Huiji, kultywacja półrocznego oczyszczenia również".

Zamarł, po prostu nie mógł uwierzyć! Czy to naprawdę z powodu odrodzenia ciało zostało w jakiś sposób wzmocnione? To niesamowite zjawisko wydaje się mieć sens. W wieku trzydziestu pięciu lat powrócił do wieku osiemnastu lat, a wspomnienia w jego umyśle stawały się coraz wyraźniejsze, co wskazywało, że jego siła mentalna była bardzo silna. W tym odrodzeniu jego moc koncentracji została udoskonalona, dzięki czemu łatwiej było mu się skoncentrować niż innym.

Aby zweryfikować te przypuszczenia, wziął do ręki kilka książek i okazało się, że John Carter był w stanie zapamiętać ich treść, gdy tylko je zobaczył, ale niektóre zrozumiałe rzeczy wciąż wymagały przeanalizowania jedna po drugiej.

Czy naprawdę znów miał osiemnaście lat? Kiedy wciąż się nad tym zastanawiał, zadzwonił dzwonek, nauczyciel powiedział "Klasa zwolniona", odwrócił się i wyszedł z klasy. Początkowo cicha klasa natychmiast się ożywiła.
Kiedy nadeszło południe, uczniowie wyszli z klas dwójkami i trójkami, niektórzy poszli do stołówki, inni do straganów i sklepów przed szkołą, a niektórzy rodzice trzymali przed szkołą pudełka z obiadem, czekając w oczekiwaniu. Kilku niegrzecznych chłopców krzyczało, aby zwrócić na siebie uwagę.

Amy Parker, idąc z inną koleżanką z klasy, wpadła na Michaela Thompsona, który szukał Johna Cartera, i natychmiast uśmiechnęła się nikczemnie i powiedziała: "Cześć, pani Carter!".

Amy była wściekła: "Nuda!".



4

Wspomnienia z liceum stają się coraz wyraźniejsze, w tamtych czasach była tylko 50-minutowa przerwa w środku dnia i 70-minutowa sesja nauki między 12:40 a 1:50. W rzeczywistości większość uczniów wybiera przerwę obiadową na stole, tylko ci, którzy są szczególnie zmotywowani, zasadzają się w morzu książek, pływając w morzu wiedzy.

John Carter pamięta, że po każdym lunchu on i Michael Thompson szli do stoiska bilardowego w pobliżu szkoły i zostawali tam aż do popołudniowych zajęć. Czasami chodzili do kafejki internetowej pograć w gry, a jeśli się uzależnili, zostawali tam na całe popołudnie, nie wracając do szkoły.

Dzisiaj było tak samo, po obiedzie przyszli do stoiska bilardowego, Michael zręcznie wyjął z kieszeni małą paczkę zmiętych papierosów, podniósł papierosa w elegancki sposób, a następnie kokieteryjnie podał pudełko papierosów Johnowi.

"Rzuciłem." John potrząsnął głową.

"Naprawdę? Usta Michaela otworzyły się szeroko ze zdziwienia i nawet nie podniósł papierosa, gdy ten upadł: "Chou, co w ciebie wstąpiło?".

John zignorował go i podniósł swój kij. Od czasów college'u nie miał takiej obsesji na punkcie gry, ale wzięcie kija do ręki w tym starym stoisku bilardowym dało mu znajome uczucie.

Trzydziestopięcioletni mężczyzna, który codziennie był zmęczony po pracy, nagle znów miał osiemnaście lat. W pełni sił fizycznych John czuł się nieopisanie lekki i pełen energii.

Witalność, o której ludzie nigdy nie myśleli, że mają ją w młodości, jest tak cenna. Tylko człowiek taki jak John, którego ciało stawało się coraz cięższe w wieku trzydziestu pięciu lat, nagle powrócił do wieku osiemnastu lat i wtedy mógł naprawdę zdać sobie sprawę z tego, jak doskonały był jego stan.

Jednym skokiem mógł z łatwością podskoczyć na dwa i pół metra, jego sześciopak był widoczny, a brzucha w ogóle nie było. Zarówno pięć, jak i sześć zmysłów było niezwykle wyostrzonych. W tej chwili John czuje, że stan jego ciała jest nawet lepszy niż w wieku osiemnastu lat, zanim przeszedł na drugą stronę!

Wycelował w kulę bilardową, szybko wystrzelił kij, tylko po to, by usłyszeć "bang", kula wpadła do środka, kula w kwiatek! "Bang!" Zdobył kolejny punkt.

Po strzeleniu czterech goli z rzędu John był pewien, że jego ostrość widzenia i wzrok są lepsze niż wcześniej! Czy to złudzenie?

"Nie, bracie Chow, kiedy stałeś się tak potężny!" Michael zdał sobie sprawę, że w Johnie było dziś coś innego.

To wróciło! John cieszył się podnieceniem, jakie przynosiło mu jego młode ciało, a w obliczu pytania Michaela powiedział tylko: "Przestań pieprzyć! Graj w piłkę!"

Jego ciało było pełne mocy, John nie mógł się doczekać, aby ją uwolnić i w końcu nie mógł się powstrzymać, pobiegł na szkolne boisko, biegł tak mocno, jak tylko mógł, okrążenie po okrążeniu.

Kwiecień, woda źródlana wzbiera, wiosenny las rozkwita. Wiosenne kwiaty w kampusie otwierają się w pęczkach, magnolie wiszą wysoko w koronach drzew, a kępy nieznanych kwiatów kwitną w klombach, białe jak śnieg, czerwone jak słońce, słońce jest w sam raz, wiosenna bryza.
Światło słoneczne jest w sam raz, wiosenny wietrzyk muska moją twarz, a kiedy dotykam policzków, czuję zapach wiosny. John jest właśnie taki, rozłożony na placu zabaw, czując zapach trawy i delikatność wiatru, i nie może powstrzymać się od głośnego krzyku!

Była dopiero pierwsza po południu, a na placu zabaw nie było ani jednej osoby. Od czasu do czasu przechodzący członek wydziału widział go biegającego jak szalony i zastanawiał się, która klasa znów została ukarana!

Biegał cały dzień, przemókł do suchej nitki i położył się na trawie, dysząc, zamykając oczy i czując się jednością ze światem. W tym momencie John był pewien, że nie śni, że naprawdę wrócił do liceum!

Miał osiemnaście lat! Cześć! W wieku osiemnastu lat John mógł nie tylko zapomnieć o wszystkim, ale nawet skakać na wysokość 2,7 metra! Potrafił zrobić 30 podciągnięć i przebiec 20 okrążeń na 400 metrów! Nie rozumie tego wszystkiego i nie musi tego rozumieć, po prostu myśli, że to zaleta ponownych narodzin.

Popołudnie było senne, ale John wcale nie był senny. Przejrzał wszystkie podręczniki, których nauczył się w szkole średniej, jak niestrudzona gąbka, zasysając wiedzę, nawet jeśli była to tylko jedna klasa.

Obserwował z wielką koncentracją. Wydaje się, że zdolność rozumienia również stała się silniejsza, wcześniej trzeba było czytać trzy razy, aby zrozumieć problemy matematyczne, teraz opanował metodę, kroki do rozwiązania problemu naturalnie migają w umyśle, zdolność reakcji, zwinność i pamięć zostały znacznie poprawione.

Kiedy napotkał trudny problem, John nie zawahał się zapukać do stojącej przed nim Emily Brooks. Emily, która nie miała dobrej przerwy na lunch, zapytała niecierpliwie.

"Hej, dlaczego nie mogę uzyskać odpowiedzi na to pytanie, skoro wykonałem wszystkie kroki poprawnie?" zapytał John. John zapytał.

Emily spojrzała na niego i powiedziała bez litości: "Czy nauczyciel nie mówił wczoraj o tym pytaniu?".

"Powiedz mi jeszcze raz." John był wyczekujący jak dziecko.

Emily zacisnęła zęby i pomyślała sobie: "Nienawidzę tego", ale cierpliwie mu to wyjaśniła.

John nagle zdał sobie sprawę: "O tak!".

Emily była bezradna, ten facet musiał być dziś opętany przez jakiegoś ducha. Choć w głębi serca tak myślała, to i tak przekręciła się na brzuch, korzystając z dziesięciu minut przerwy między zajęciami, by spróbować odpocząć, w końcu w następnej klasie będzie musiała uważnie słuchać.

Właśnie wtedy, gdy leżała, jej plecy zostały ponownie dwukrotnie uderzone. "Sycz!" Emily ze złością wypuściła z nosa garść szorstkiego powietrza, niecierpliwie odwracając głowę: "Co ty do cholery wyprawiasz!

"Pytanie--"

"Ja też nie wiem! Nie pytaj mnie!" Emily była naprawdę zirytowana, a jej głos był bardzo głośny.

Reszta klasy chichotała i śmiała się, ale zastanawiali się też, co jest dzisiaj nie tak z Johnem. Czy naprawdę lubił Emily?

John przechylił głowę i zastanowił się nad krokami zadania, to jest to, co powinien zrobić! O mój Boże, on umie matematykę! Haha! Uwielbiałem matematykę w liceum, a czas leciał mi jak z płatka.
Zanurzył się w morzu matematyki, uczęszczając na jedne zajęcia po drugich, aż skończyły się ostatnie.

Pod koniec zajęć John dwukrotnie puknął Emily w plecy, plecy Emily zostały uderzone w wrażliwy obszar przez Johna, a ona była w pogotowiu przez całe popołudnie, ale nie została puknięta przez cały dzień, a kiedy została puknięta, mrowienie rozbrzmiewało w całym jej ciele.

"Co ty wyprawiasz? Masz już tego dość?"

"Proszę bardzo!" John uśmiechnął się i podał parę Wanted Milków.

Emily zamarła i spojrzała w górę, by zobaczyć uśmiech na twarzy Johna: - Dziękuję za dzisiaj!

Ta scena rozgrzała jej serce, ale jednocześnie poczuła nutkę paniki.



5

"Wow, John Carter kupuje mleko dla Emily Brooks!".

"John Carter lubi Emily Brooks!"

Pierwszego dnia przejścia John Carter, czując się zaniepokojony Emily Brooks, kupił jej dwie butelki mleka, ale nie spodziewał się, że wywoła tak wielkie poruszenie. Grupa kolegów z klasy, którzy nie mieli nic lepszego do roboty, wszczęła awanturę.

Twarz Emily Brooks zaczerwieniła się, gniewnie spojrzała na Johna Cartera, ale zobaczyła, że na jego twarzy wciąż gości szczery uśmiech: "Naprawdę dziękuję!"

"Kto potrzebuje twoich podziękowań! Od teraz zostaw mnie w spokoju!"

Emily Brooks spanikowała, odłożyła torbę, odwróciła się i wyszła z klasy. Nawet gdy odchodziła, słyszała, jak znudzeni uczniowie w klasie krzyczą: "Emily Brooks jest nieśmiała!".

"Emily Brooks jest nieśmiała!"

John Carter, z mlekiem w ręku, był zdziwiony zachowaniem Emily Brooks.

"Nie, stary, masz dziś gorączkę? Ty naprawdę nie lubisz Emily Brooks, prawda?!". Michael Thompson pojawił się w pewnym momencie przed Johnem Carterem, spoglądając na niego z dziwnym wyrazem twarzy.

"?" John Carter był zdezorientowany.

Na przykład?

Jakby się nad tym zastanowić, Emily Brooks była ładna, dobrze się uczyła, dostawała komplementy od nauczycieli i podkochiwała się w kilku chłopakach, ale to oczywiście nie dotyczyło Johna Cartera.

Każdy licealista mógł się w niej podkochiwać, ale szczerze mówiąc, John Carter tak naprawdę nie miał żadnego i nawet nie postrzegał Emily Brooks jako kobiety.

W swoim poprzednim życiu John Carter uważał Emily Brooks za wyjątkowo nudną dziewczynę, zawsze robiącą rzeczy w ten sam sposób, zawsze mówiącą o powiedzeniu nauczycielowi!

Raz nauczyciel na nią nakrzyczał, a ona się rozpłakała? To oczywiście zbyt wybitny umysł, zbyt cienka skóra.

Syn Johna Cartera najbardziej nie lubił tego typu dziewczyn, więc zwykle nie raz się nad nią znęcał. W oczach kolegów z klasy Emily Brooks była tak dobra w szkole i tak ładna, że niektórzy chłopcy nie mogli nawet z nią rozmawiać bez jąkania się.

John Carter uważał to za zabawne i zawsze szarpał jej warkocze od tyłu.

Emily Brooks odwróciła się i powiedziała: "Co?".

A John Carter odpowiedział: "Spragniony, przynieś mi szklankę wody".

"Nie masz nóg!"

Jeśli chodzi o związek z Emily Brooks, John Carter nigdy nie rozważał go na poważnie.

Z tego co pamiętał, nigdy nie był w związku z dziewczyną młodszą od siebie, najmłodszą była starsza o trzy lata koleżanka ze szkoły, a najstarszą starsza o dziesięć lat siostra z pracy.

Być może, John Carter nie rozumiał dlaczego, ale szczególnie pociągały go dziewczyny starsze od niego.

Oczywiście takie myślenie nie jest zdrowe.

W swoim poprzednim życiu John Carter nie chciał się żenić, gdy miał trzydzieści lat, a kiedy chciał się ożenić w wieku trzydziestu pięciu lat, zdał sobie sprawę, że nie miał wokół siebie odpowiedniej osoby. W życiu musisz znaleźć kogoś, kto cię zrozumie i będzie przy tobie.

"Czas się zakochać" - powiedział do siebie John Carter. John Carter powiedział do siebie.
W poprzednim życiu nie wiedział zbyt wiele o mężczyznach i kobietach, dopóki nie został uszczypnięty przez starszą siostrę na studiach, a gdyby nadal był tak pasywny w tym życiu, byłoby zbyt nudno.

"Co? Co powiedziałeś, człowieku?" Michael Thompson myślał, że źle usłyszał.

"Nie musisz wiedzieć." powiedział John Carter, rzucając torbę z książkami prosto w Michaela.

"Nie, stary, dlaczego przyniosłeś dziś do domu swoją torbę?". Michael był zdziwiony, ale szczerze oddał Johnowi Carterowi swój plecak.

Michael był grzecznym chłopcem przed Johnem Carterem, ale jego ojciec był dobrze znanym właścicielem małej firmy w mieście, prowadzącym małą winiarnię, która zarabiała dziesiątki tysięcy dolarów miesięcznie.

Był rok 2010, kiedy średnia płaca wynosiła zaledwie 2000 dolarów, a kieszonkowe Michaela wynosiło 100 dolarów dziennie. Był dużym mężczyzną z ogoloną głową i uśmiechem, który sprawiał, że jego oczy znikały. Krótko mówiąc, był trochę lubieżnym chłopcem i często był karcony przez swoich nauczycieli za nieprzyzwoite uwagi pod adresem dziewcząt.

Później, z biegiem czasu, ten niewykształcony człowiek stał się jednym z najpotężniejszych deweloperów nieruchomości i przez długi czas był na pierwszych stronach forów w małych miastach.

John Carter i Michael poznali się na początku szkoły średniej, kiedy obaj byli pierwszoroczniakami i nie znali się nawzajem.

Michael był chwalipiętą i wyglądał, jakby wszystkimi gardził: "Moja rodzina... mój tata...".

Nauczyciel historii wyjaśniał stosunek pracy, Michael natychmiast wtrącił: "Nauczycielu, wiem, moja niania i ja jesteśmy w stosunku pracy".

Jest łobuzem i lubi wyśmiewać się z ludzi.

Tylko John Carter był dla niego w porządku, a Michael miał mu to za złe.

Kiedy obaj mają konflikt o kilka błahych spraw, koledzy z klasy radzą Michaelowi, aby nie zadzierał z Johnem Carterem, ale on jest pogardliwy: "Co w nim takiego wspaniałego! Nie jest lepszy od mojego ojca!".

Michael grozi, że namówi kogoś do pobicia Johna Cartera.

W tamtym czasie bezpieczeństwo w hrabstwie było naprawdę chaotyczne i zawsze dochodziło do bójek między uczniami, a najmniejszy konflikt mówił: "Nie idź po szkole! Zobaczysz!"

John Carter uznał to za zabawne i powiedział: "Poczekam".

Następnego ranka przyszedł Michael z dwoma oczami pandy, zobaczył drżące nogi Johna Cartera i od razu dał mu wszystkie przekąski: "Bracie! Jedz!"

Na oczach całej klasy Michael się nie bał, w tym momencie cała klasa wybuchła śmiechem, ale on się tym nie przejął, uśmiechając się do Johna Cartera.

Kuzyni Johna Cartera bardzo dbali o jego małego kuzyna.

Więc chociaż John Carter nienawidził tego rodzaju gangsterstwa, ci, którzy odważyli się go dotknąć w tym małym hrabstwie, nie bali się tego zrobić!

Co? Co robi twój ojciec? Czym zajmuje się twój ojciec?

Daje ci wielką pieprzoną kieszeń!

Poprosiłem wczoraj twojego ojca, żeby zapłacił za kolację!



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Zagubiony w echach młodości"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści