Szepty ukrytego życia

1

Miasto C, centrum miasta w najlepszej rezydencji.

Claire Adams opiera się leniwie na sofie, ubrana w dopasowaną domową sukienkę z obszyciem, które ledwo odsłania jej blade łydki i szczupłe kostki.

Kilka pokojówek szło w kierunku holu z tacami pokrojonych owoców i nie mogła powstrzymać się od kilkukrotnego spojrzenia na gospodynię. Kiedyś była młodą gwiazdą przemysłu rozrywkowego, a teraz jest drugą panią Lawrence wżenioną w zamożną rodzinę. Kiedy widziałem ją w telewizji i filmach, myślałem, że jest najpiękniejszą kobietą w branży rozrywkowej, ale teraz, kiedy jest przede mną, nie mogę się nią nacieszyć.

Chociaż jest w ósmym miesiącu ciąży, sylwetka Claire jest nadal szczupła, z wyjątkiem lekko wybrzuszonego brzucha.

Nie zauważała zazdrosnych spojrzeń wokół siebie, zwykle z przyzwyczajenia, ale dziś jej oczy były mocno skupione na ceremonii wręczenia nagród festiwalu filmowego, która była transmitowana na żywo w telewizji.

Na stoliku do kawy leżały świeże owoce, ale nie miała serca ich jeść. Na dużym ekranie telewizora pojawiła się znajoma twarz. Towarzysząca jej od wielu lat Sophie Collins w końcu zdobyła tytuł świeżo awansowanej królowej kina, była tak podekscytowana, że z jej oczu popłynęły łzy, trzymając trofeum wręczone jej przez poprzedniczkę.

Sophie zakończyła swoje przemówienie, wspominając o swoich przyszłych planach wyjazdu za granicę, aby poprawić swoje umiejętności aktorskie. ......

Claire nie słuchała dalej, myśląc sobie, że gdyby nie wyszła za mąż, ciężkie trofeum, które Sophie trzymała w dłoni, należałoby do niej.

Spojrzała w dół na krzywiznę swojego brzucha, jej smukłe palce delikatnie głaskały, jej usta zaczepiły szczęśliwy uśmiech. Zapomnij o tym, dostaniesz to, kiedy będziesz starsza.

Ceremonia wręczenia nagród dobiegła końca, Claire wyłączyła telewizor.

Wyjrzała przez sięgające od podłogi do sufitu okna na nocną scenę, noc była już głęboka. Nie wiedząc, dlaczego czuje się nieswojo, Claire ostrożnie wstała, trzymając się za brzuch.

Pokojówka zauważyła to i pospieszyła jej z pomocą.

Będąc w ciąży przez długi czas, Claire nie starała się być silna, delikatnie oparła się na pokojówce i zapytała: "Dostałaś telefon od Jasona? Dlaczego nie wrócił tak późno?".

"Pani, w tej chwili nie ma telefonu od pana Lawrence'a." Odpowiedziała pokojówka.

Serce Claire poczuło lekki niepokój, zmarszczyła lekko brwi: "Przynieś mi mój telefon komórkowy".

"Pani chce komórkę?" Trzymająca ją pokojówka nie puściła jej, zwracając się do drugiej pokojówki.

Wkrótce telefon komórkowy Claire został jej dostarczony.

Odblokowała telefon i odkryła, że nie ma nieodebranych połączeń, ale jest nowa wiadomość na WeChat, ale nie od Jasona, ale od Andrew.

["Pan Lawrence i ja jesteśmy na rozdaniu nagród festiwalowych, więc nie martw się, jeśli się spóźni, po prostu idź spać".]

To było godzinę temu.

Claire delikatnie potarła brzuch i westchnęła: "Twój wujek troszczy się o ciebie bardziej niż twój ojciec".

Pokojówka obok niej była lekko oszołomiona, ale nie wydała z siebie żadnego dźwięku.

W tym czasie z zewnątrz rezydencji dobiegł hałas.

"Idź i zobacz." Claire odłożyła telefon komórkowy, na który chciała zadzwonić, i powiedziała do służącej obok niej.
Pokojówka skinęła głową i podeszła z nią do drzwi.

Gdy dotarły do ogrodu, zobaczyły służącą biegnącą w ich kierunku, wyglądającą na zaniepokojoną: "Nie jest dobrze, pani! Andrzej i pan wdali się w bójkę! Pan jest jego własnym bratem, jak może być coś, czego nie można powiedzieć poprawnie ......".

"Gdzie są wszyscy?" Claire zapytała ze zmarszczonym czołem.

Pokojówka "eek", odwróciła się, by spojrzeć, ale odkryła, że dwaj, którzy właśnie ze sobą walczyli, zniknęli, pozostawiając tylko gosposię, która wyglądała na zdenerwowaną.

Claire zauważyła również lokaja, a po jego zaniedbanym mundurze mogła domyślić się intensywności walki.

Zobaczyła również niezwykły widok, limuzyna Andrew właśnie odjechała z niewielkiej odległości.

Jason też powinien być w tym samochodzie, rozmyślała Claire i popchnęła pokojówkę obok siebie: - Pójdę najpierw to sprawdzić.

"Pani!



2

"Andrew Lawrence!"

Claire Adams absolutnie nie miała pojęcia, co się z nią dzieje, podczas gdy najwyraźniej telefon komórkowy byłby w tym momencie bardziej przydatny niż krzyk.

Ale limuzyna oddaliła się od rezydencji, zawróciła i podjechała do niej.

Claire Adams upewniła się, że samochód jedzie w jej kierunku, zanim się zatrzymała.

Wcześniej nie zwracała na to uwagi, ale intensywny ruch goniącego samochodu sprawił, że jej płód zaczął się poruszać, a Claire Adams zmarszczyła lekko brwi z bólu.

W tym momencie ktoś mocno zamknął drzwi samochodu i podbiegł do niej pod światło, słabe światło zarysowało jego sylwetkę, ubraną w wysokiej klasy garnitur jak bóg, jego długie i potężne nogi w spodniach garniturowych wyglądały szczególnie elegancko.

W następnej sekundzie otoczyło ją ramię pełne ochrony.

"Czy wszystko w porządku?"

To był Andrew Lawrence, jego oczy omiatały jej wypukły brzuch.

To było dziecko jej kochanka w jej wnętrzu, a Claire Adams, nie ośmielając się być odważną, chwyciła ramię Andrew Lawrence'a, aby się uspokoić i potrząsnęła głową.

Potem Claire Adams spotkała jego głębokie, ciemne oczy, a jej troska nigdy nie osłabła.

"Jestem zaskoczona, że słyszysz mnie z tej odległości.

Claire Adams rozciągnęła czerwone usta w płytkim uśmiechu, tylko po to, by usłyszeć zaprzeczenie Andrew Lawrence'a.

"Nie, po prostu cię widziałem.

Prawdą było, że Andrew Lawrence nie słyszał niczego poza przekleństwami Jasona Lawrence'a, gdy był w samochodzie, ale rozpoznał postać, o której myślał przez chwilę w lusterku wstecznym.

W tym momencie Andrew Lawrence spojrzał w dół na cienką sukienkę Claire Adams i ściągnął swój własny garnitur, aby ją w niego owinąć.

Magnetycznym głosem zapytał cicho: "Dlaczego goniłaś samochód? Dlaczego wybiegłaś bez kurtki?".

"Dlaczego pościg samochodowy, nie wiesz?" Claire Adams spuściła wzrok, przyglądając się smukłej dłoni, która narzuciła na nią garnitur, i zamiast odpowiedzieć na jego pytanie, powiedziała po prostu: "Dziękuję".

I to był koniec tej nieistotnej rozmowy.

Claire Adams, nie przejmując się już subtelnościami pokrewieństwa między nimi, była świadkiem troski przystojnego mężczyzny.

"Gdzie zabierasz Jasona?

zapytała.

Andrew Lawrence zrobił pauzę, po czym spokojnie powiedział: "Do mojego domu. Jest pijany, zrobi ci krzywdę".

"Myślisz, że w rezydencji wielkości mojego domu nie ma dodatkowego pokoju, czy uważasz, że jestem łatwowierna?"

Claire Adams zmarszczyła brwi, podniosła rękę i odepchnęła go, idąc w kierunku limuzyny zaparkowanej niedaleko nich.

"Nie idź tam.

Niski głos Andrew Lawrence'a dobiegł zza ich pleców.

Claire Adams ignoruje go, a Andrew Lawrence dogania ją szybkim, poważnym, ochronnym krokiem.

Gdyby nie wiedziała, że w samochodzie jest Jason Lawrence, Claire Adams pomyślałaby, że w środku ukrywa się brutalny maniak.

Jej długie palce otworzyły drzwi pasażera, a Jason Lawrence miał pochyloną głowę, rozczochrane włosy i zasłaniał oczy, pijany jak diabli.

Twarz Jasona Lawrence'a była posiniaczona i poobijana i było jasne, że Andrew Lawrence mocno go uderzył.
Claire Adams nie mogła się powstrzymać od zmarszczenia brwi, ale teraz nie było na to czasu. Wsiadła do samochodu i pochyliła się lekko, aby odpiąć pasy Jasona Lawrence'a.

Trudno było jej to zrobić, gdy była w ósmym miesiącu ciąży, a Claire Adams trzymała się za brzuch, więc jej umysł był skupiony na walce z dyskomfortem w brzuchu, przez co nie usłyszała niskiego pomruku Jasona Lawrence'a.

Wzywał intymnie imię innej kobiety.

"Jason, chodźmy do domu".

Claire Adams w końcu odpięła jego pasy i już miała pomóc mu wstać, kiedy ją odepchnął.

W kabinie pasażerskiej nie było zbyt wiele miejsca, a Claire Adams nie miała gdzie się schować, tylko położyć ręce na brzuchu.

W następnej chwili wpadła w delikatny uścisk.

Claire Adams spojrzała na Andrew Lawrence'a, który w ostatniej chwili wyciągnął ją z przedziału pasażerskiego i delikatnie mu podziękowała.

Nie mogła sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby to pchnięcie wylądowało na jej brzuchu.

Jason Lawrence zakrył twarz i w końcu oprzytomniał. Czuł się przypadkowo na swoim ciele, nie czuł pasów bezpieczeństwa, a potem zdał sobie sprawę, że nie wie, kiedy pasy zostały odpięte.

Potykając się, wyszedł z samochodu i skierował się do Claire Adams i Andrew Lawrence'a.

Claire Adams próbowała mu pomóc, ale jego ruchy były tak gwałtowne i niesforne, że obawiała się o dziecko, więc nie ruszyła do przodu.

Długie palce Andrew Lawrence'a chwyciły nadgarstek Jasona Lawrence'a tak mocno, że zdawały się miażdżyć kości.

Jego oczy stały się wściekłe i wrogie: "Zobacz, kim ona jest! Popychasz ją?"

Nawet pijana osoba może być onieśmielona takim impetem, Jason Lawrence zastygł w miejscu na długi czas, ale nie spojrzał na Claire Adams.

"Bracie, proszę ...... zabierz mnie ...... na lotnisko."

Jason Lawrence przykucnął, pijacko błagając.

Claire Adams miała złamane serce, nigdy nie widziała Jasona Lawrence'a wyglądającego tak bezradnie.

Próbuje do niego podejść, ale powstrzymuje ją Andrew Lawrence, który przykuca na podłodze.

Jej oczy stały się zimne i zapytała go: "Lotnisko? Nie mówiłeś, że idziesz do domu?".

"Nie musisz wiedzieć."

Andrew Lawrence wcale nie był zażenowany faktem, że został przyłapany na kłamstwie, ani nie próbował się tłumaczyć.

Claire Adams nie mogła się powstrzymać od zmarszczenia brwi: "Dlaczego miałby jechać na lotnisko tak późno w nocy? Albo jest już na progu i wyszedł bez słowa, czy jest coś, czego nie mogę wiedzieć?".

"Nie pytaj, jeśli chcesz zatrzymać to dziecko".

Claire Adams była trochę rozemocjonowana, podnosząc palce, by szarpnąć i tak już niezbyt schludny krawat Andrew Lawrence'a.

Już miała zadać mu pytanie, gdy nagle przerwał jej Jason Lawrence, który przykucnął obok niej.

"Gratulacje ...... nie idź ......"

"?"

W oczach Claire Adams błysnęło zakłopotanie.

Andrew Lawrence jednak nie zareagował, delikatnie chwycił dłoń Claire Adams, wyrwał krawat z jej uścisku, a następnie wykonał strzałkowy krok w stronę Jasona Lawrence'a.
Podniósł nogę i kopnął przykucniętego mężczyznę na ziemię, a jego ścięgnista dłoń zakryła usta Jasona Lawrence'a.

"Andrew, co ty robisz ......?

Claire Adams podążyła za nim i zanim zdążyła dokończyć zdanie, zaskoczyły ją żyły na grzbiecie jego dłoni... jak bardzo ten człowiek był wściekły?

Jason Lawrence szamotał się pod rękami własnego brata, miał zakryte usta i wydawał odgłosy "mmm, mmm".

Myśli Claire Adams zostają przerwane, gdy podchodzi bliżej Andrew Lawrence'a i szarpie za rękaw jego garnituru.

"Przestań, puszczasz go."

Andrew Lawrence spojrzał na nią: "Jesteś pewna, że chcesz to usłyszeć?".



3

Claire przykucnęła, ujęła w dłonie nogi i nadgarstki Andrew, a dystans między nimi natychmiast się zmniejszył. Wydawało się, że jeśli przechyli trochę głowę, może go pocałować, a jeśli pochyli się do przodu, może dotknąć boku jej twarzy.

Oboje czuli subtelną presję, jakby powietrze było wypełnione nerwową elektrycznością.

Claire czuła wewnętrzną wściekłość Andrew, wiedziała, jak niebezpieczne dla ciężarnej kobiety jest przebywanie w pobliżu tak wściekłego mężczyzny, ale co dziwne, nie zawahała się. Być może to z powodu ich znajomości, jego trzeźwość sprawiała, że czuła się bezpiecznie, a jego troska podświadomie sprawiała, że mu ufała.

Kiedy Claire chwyciła Andrew za nadgarstek, ten w końcu puścił Jasona, nie pozwalając jej naciskać.

Jason walnął ze złością w ziemię: "Sophie! Gratulacje ...... Jestem gwiazdą, spełnienie marzeń! Czy mogę nie błagać ...... Nie ma nic między nimi, nie mieli nic wspólnego z Reedem! Jej dziecko na pewno nie jest jego...... Ożenił się z nią, to musi być z powodów rodzinnych...... To oczywiste, chce mi pomóc......".

Jednak Jason powiedział coś, czego Claire nie mogła usłyszeć.

"Gratulacje, nie odchodź." Natychmiast się obudziła, ten odcinek był tak znajomy, czy to nie była transmisja na żywo, którą oglądała rano, scena, w której Sophie przygotowywała się do opuszczenia kraju po zdobyciu nagrody? Wszystkie wskazówki migały jej w głowie, jak to się stało, że nie zareagowała, dopóki Jason nie wspomniał tego imienia, to było naprawdę głupie do granic możliwości!

Gdy wstała, ciało Claire znów opadło.

Andrew szybko wziął ją w ramiona, "Wracajmy pierwsi."

Martwił się, że stan Claire nie będzie w stanie wytrzymać spaceru do domu, więc bezpośrednio podniósł ją poziomo i poszedł w kierunku rezydencji niedaleko, jego oczy zawsze były utkwione w niej, troskliwe i głębokie.

Claire miała spuszczoną głowę, jej ciało było skulone, długie włosy zakrywały jej drobną twarz, chociaż Andrew był bardzo zaniepokojony, nie widział jej wyrazu twarzy.

Dopóki nie powiał podmuch wieczornego wiatru, unosząc długie włosy Claire, odsłaniając jej delikatną twarz.

Andrew nagle zdał sobie sprawę, że przygryzała wargę, wyglądając na cierpiącą, jakby znosiła wielki ból.

"Co się stało?"

Zmarszczył nerwowo brwi.

"Boli mnie brzuch ......"

Głos Claire był słaby, a jej smukłe palce powoli przesuwały się od brzucha do talii, chwytając cienką spódnicę.

Serce Andrew podskoczyło z niepokoju, spojrzał za siebie, miejsce, które właśnie minął, pozostawiło kilka kropel jasnoczerwonej krwi.

Claire poczuła sztywność Andrew, spanikowała i zapytała: "Andrew, czy on jest ......".

"Nie bój się."

Andrew przerwał jej, nie czekając aż skończy, znoszenie bólu już ją męczyło. Delikatnie ją położył, jego szeroka klatka piersiowa zasłaniała jej widok, jego noga szybko wyjęła telefon komórkowy, aby zadzwonić do lekarza rodzinnego.

"Młoda pani widzi na czerwono, proszę natychmiast przyjechać".

Jego rozkazujący ton był lodowato zimny, a Claire prawie słyszała nerwowy głos lekarza na drugim końcu linii.

Chociaż nie widziała krwi, wyraźnie czuła zmianę w swoim ciele i wagę słów wychodzących z ust Andrew. Jednak dzięki jego łagodnemu "nie bój się" wydawała się mniej przestraszona.
Ale brak strachu nie zmniejszył bólu. Claire ścisnęła mocno swój ciążowy brzuch i stopniowo wyślizgnęła się z ramion Andrew, jakby miała się zwinąć w kłębek.

Wkrótce jej ciało było owinięte wokół Andrew, a cały jej ciężar spoczywał na nim.

Wtulona w jego klatkę piersiową, ból w jej brzuchu zdawał się nieco ustępować.

Zanim Claire poczuła jakiekolwiek zaskoczenie, Andrew odłożył telefon i ponownie wziął ją w ramiona.

"Krzycz, jeśli boli, nie bądź bohaterem".

powiedział Andrew, idąc szybkim krokiem.

Delikatny zapach znów do niej powrócił, a Claire potrząsnęła głową, gdy jej serce zawrzało.

Nie chciała nadwyrężać swojej cierpliwości, jutrzejsza noc i tak była już wystarczająco nieuporządkowana.

Kiedy Andrew wrócił do rezydencji z nią w ramionach, lokaj i pokojówki byli zaskoczeni, zwłaszcza na widok odrobiny czerwieni na jej sukience, i nie mieli słów.

"Gdzie jest lekarz?"

Zimny głos Andrew skrywał gniew, pokojówki zadrżały.

"Właśnie po nią poszedł.

Lokaj zdał sobie sprawę z powagi sprawy i zareagował natychmiast.

Pokojówki również rzuciły się do działania i natychmiast po tym, jak Andrew położył Claire na łóżku dla gości najbliżej drzwi, zaczęły pomagać jej leżeć wygodniej.

Widząc koc ciasno okręcony wokół brzucha Claire, Andrew przepchnął się obok otaczających go pokojówek i podszedł do łóżka.

Palce jego długich, smukłych nóg oparły się o krawędź łóżka, blisko koniuszków jej palców.

"Czy to boli?

Claire przytaknęła, nie mogąc zignorować bólu serca, który pojawił się w jego oczach, na szczęście były inne rzeczy, które ją rozpraszały: "Coś na jutrzejszą noc ...... uh ah!".

"Nie myśl o tym, kiedy nie będę cierpiał, powiem ci wszystko, co chcesz wiedzieć."

obiecał Andrew.

Jej skręcone palce rozluźniły się lekko, po czym chwyciła mankiet jego koszuli.

Andrew spojrzał w dół na jej drżące palce i usłyszał nieco stłumiony głos Claire: "Nie chcę się ukrywać ...... wszystkiego, nie wolno mi się ukrywać".

"Aha.

Lokaj w końcu odebrał lekarza niedaleko rezydencji, a samochód przyspieszył.

Przez okno samochodu lekarz zobaczył kogoś chodzącego po ziemi i zapytał: "Co jest nie tak z tym człowiekiem?".

Lokaj nie zdążył nawet dobrze przyjrzeć się mężczyźnie, gdy przechodził obok, i odpowiedział: "Najprawdopodobniej włamał się bezdomny, będziemy musieli zwiększyć ochronę innym razem".

Lekarz był zaskoczony, włóczęga noszący markowe ubrania i jeżdżący luksusowym samochodem? Czy to możliwe, że ich definicja bezdomnego różni się od definicji zwykłego człowieka?

Ciało Claire znów było napięte, ale lekarz nie zastanawiał się nad tym.

"Ach, lekarz przyszedł!"

Pokojówki usłyszały zamieszanie za drzwiami i wyszły, by wprowadzić lekarza do pokoju.

Lekarz zobaczył piękną kobietę leżącą na łóżku, jej twarz była blada, kiedy badał ją kilka dni temu, nie znalazł żadnego problemu, jaki był tego powód?

Lekarz był zdziwiony i podszedł do Claire, aby ją zbadać, podczas gdy Andrew przyglądał się spokojnie.
Dopóki lekarz nie powiedział: "W porządku, to spowodowane emocjami, dostosuj swój nastrój, odpoczywaj więcej", zaciśnięte pięści Andrew tylko się rozluźniły.

"Pani, jeśli ból jest silny, może pani pozwolić ojcu dziecka dotknąć dziecka".

zasugerował lekarz.

Pokojówki zebrały się wokół pokoju, a następnie przypomniały sobie, kogo wcześniej przeoczyły i szybko oddzieliły kilka osób, aby poszukać Jasona.

Claire spojrzała na pokojówki pędzące z pokoju, w jej sercu pojawiła się gorycz, w końcu zostały zmuszone do pójścia tą drogą.

Nagle w jej brzuchu pojawiło się lekkie ciepło, Claire była oszołomiona, a jej wzrok powrócił od drzwi do jej boku.

Andrew delikatnie położył nogę na krzywiźnie jej ciała, czując temperaturę jej ciała przez cienki materiał jej ubrania.

Claire czuła jego delikatny dotyk przez materiał, który zdawał się łagodzić ból.



4

Prawdopodobnie po tym, jak spanikowała i nacisnęła zbyt mocno, co przestraszyło dziecko, Claire Adams delikatnie potarła brzuch i zaczęła przepraszać.

Jason Lawrence zauważył to, chwycił jej nogi i połączył je razem. Pokojówki, które cicho pilnowały pokoju, nie mogły powstrzymać się od chichotu na ten widok. Lekarz stał z boku, patrząc na tę scenę, również nie mógł powstrzymać się od pochwalenia podejścia Jasona.

Najwyraźniej pokój, w którym zgromadzone są dziewczyny, sprawia, że Jason czuje się nieco zatłoczony, powiedział lekko: "Zabierz doktora do pokoju obok, żeby chwilę odpoczął".

Pokojówki natychmiast skinęły głowami w odpowiedzi, a następnie wykonały gest "proszę", zabierając lekarza. Lekarz udzielił jeszcze kilku rad przed wyjściem, w końcu tak delikatna pani nie może popełnić żadnego błędu w tym czasie.

Pokojówka zaprowadziła doktora do jednego z pokoi gościnnych rezydencji, który choć niewielki, był bardziej przestronny i wygodny niż zwykły apartament. Po wyjściu doktora i pokojówek, w pokoju Claire i Jasona zapanowała cisza, słychać było tylko szuranie spódnic.

Zapadła długa cisza, którą przerwał Jason: - Czujesz się lepiej?

"Tak, już nie boli. Chociaż Claire to powiedziała, wiedziała, że to kłamstwo. Pomimo lekkiego bólu, trzymała go w sobie, ponieważ tak bardzo chciała dowiedzieć się, co się stało.

"Dlaczego Jason powiedział, że dziecko w jego brzuchu nie było jego?" zapytała Claire.

"Nie jest jego. Jason odpowiedział niskim głosem, z nutą okrucieństwa w jego słowach.

To rozgniewało Claire i odepchnęła nogę Jasona od siebie, marszcząc lekko brwi z powodu bólu brzucha, który poczuła. Jason wyczuł jej dyskomfort, ale nie mógł powiedzieć, czy była zdenerwowana incydentem, czy bólem w brzuchu.

Claire jest równie bystra jak ona i szybko zorientowała się, co dzieje się w jej uszach. W jej oczach błysnęło zimne światło, z trudem zdobyła się na uśmiech i powiedziała: "Więc to nie przypadek, w dniu ślubu miałam na sobie taką samą koszulę jak Jason, fryzura też jest taka sama, a nawet używałam tego samego rodzaju męskich perfum ....... Powiedział, że w tym czasie, kiedy rozpoznał mnie źle, jak szczęśliwy, być może ze względu na pewność jego planu oczekuje się sukcesu ".

"To nie jest dobre. Obiecał, że będzie cię dobrze traktował".

"Jason, czy jest mi go żal? Myśli, że przestał mnie dotykać, kiedy zaszedł w ciążę, bo bał się, że będzie mu ciężko. Ale prawda jest taka, że moje sukienki zmieniają się prawie codziennie, a style stają się coraz cieńsze. ......"

"Co ja sobie myślałam, nie zdając sobie sprawy, że zaraz urodzę?"

Jason usłyszał, jak mówi to po raz pierwszy i nie mógł się powstrzymać od zmarszczenia brwi. Claire zobaczyła, że jest spięty i roześmiała się: "Boisz się, że skrzywdzi mojego syna?".

"Nie bardzo.

"Więc wyjdź."

Jason, jakby nie słyszał, stał sztywno przy łóżku, nie ruszając się. Dwie pary pięknych oczu spotkały się, a oczy Claire zrobiły się czerwone.

"To za bardzo boli ...... Jason, jeśli nie wyjdę, będzie cierpiał zbyt mocno ......".

Serce Jasona było jak ciężki skręt, przepływ krwi nie wiedział, gdzie iść, nogi zimne. Szybko zakrył serce jej nóg, delikatnie pieszcząc jej formę, lekko uniknęła, trudno powiedzieć: "Nie czuję się tam dobrze".
Jason spojrzał w górę, Claire położyła nogę na sercu, jej twarz była poważna. Minęła chwila, zanim Jason wstał i skierował się do drzwi.

Kiedy położył rękę na klamce, odwrócił głowę: "Właśnie wróciłem do domu kilka chwil temu, a on nie zabiera cię na lotnisko".

"Oczywiście, że nie, jutro się ze mną rozwodzi. Claire uśmiechnęła się z determinacją w oczach.

Skóra kobiety była delikatna jak śnieg, jej usta były jaskrawoczerwone od gryzienia, ból sprawił, że zimny pot na jej czole przykleił jej włosy do boku twarzy, widok dodał warstwę smutku do tego pięknego obrazu.

Jason wyszedł przez drzwi i kazał pokojówkom posprzątać pokój obok głównej sypialni, gdzie zamierzał spać. Kilka pokojówek zabrało się do pracy, a wkrótce potem z drzwi wejściowych dobiegło duże zamieszanie.

Zaciekawieni, spojrzeli i zobaczyli kilka pokojówek wracających z pijanym Jasonem. Szukały go i jak ktoś tak pijany mógł słuchać zaleceń lekarza? Dobrze, że Jason tam był, bo inaczej Claire czułaby się niekomfortowo przez cały czas.

Pokojówki odetchnęły z ulgą, gdy zimny rozkaz przerwał ich myśli: "Zabierz go do pokoju gościnnego".

Pokojówki natychmiast zamarły i dopiero gdy Jason wszedł po schodach, wróciły do zmysłów. Oczywiście rozumiały znaczenie jego polecenia, za każdym razem, gdy wypił za dużo, umieszczano go w pokoju gościnnym, nie sądziły, że jest w tym coś złego, ale jego zimny do skrajności rozkaz sprawił, że poczuły się nietypowo.

Wkrótce pokojówki podzieliły się obowiązkami, niektóre posprzątały sypialnię Jasona, inne umieściły Jasona w jednym z pokoi gościnnych, a kilka pilnowało pokoju Claire.

Było późno w nocy, kiedy Claire wróciła do swojej sypialni, a z drugiej strony pokoju, gdzie ukryte drzwi nie zawsze były oświetlone, dochodziło słabe światło.

Pokojówka, która ją trzymała, zauważyła jej spojrzenie i wyjaśniła: "Pani, Wielki Książę będzie dziś odpoczywał w tym pokoju".

"Aha. Ton Claire był płaski.

Pokojówka, będąc nadmiernie ciekawską, dodała: "Wielki Książę poprosił ich, aby na noc umieścili Jasona w pokoju gościnnym na pierwszym piętrze, na wypadek, gdyby upił się tak bardzo, że skrzywdzi dziecko".

Claire nadal odpowiadała chłodno, jakby ta sprawa nie miała z nią nic wspólnego.

Następnego dnia Claire i Jason poszli na rozwód. Chociaż Jason nie był pijany, ale niejasno pamiętał, co powiedział i zrobił zeszłej nocy, a teraz nawet nie miał odwagi spojrzeć na Claire, nie mówiąc już o rozmowie z nią.

Niczym obrońca, Jason zawsze był u boku Claire, przez co jeszcze bardziej bał się do niej zbliżyć, a po zakończeniu całego procesu szybko wyszedł.

Gdy Claire miała już odejść, rozległ się za nią pytający głos: "Dokąd idziesz?".

"Nie muszę wiedzieć, w końcu nie mamy już żadnego związku".

Gdy tylko słowa opuściły jej usta, kostka Claire została przytrzymana przez Jasona.

Jason obawiał się, że jeśli skorzysta z okazji, by uciec, mogą się już nigdy nie zobaczyć. Ale dla Claire taki mocny uścisk pokazywał tylko jego zatwardziałą postawę.
"Czy ten dzieciak jest w to zamieszany? Jason spojrzał ostrożnie na jej brzuch.

Claire uniosła lekko brwi: - Nie sądzę, żeby chodziło o jego dziecko.

"Nie byłby twój, nawet gdyby był.

Claire trzymała brzuch w jednej ręce, a drugą trzymał Jason i chociaż ją szarpał, cofnęła się, odciągając ich od siebie.

"Nie zabiorę go - powiedział Jason z nutą niezauważalnego bólu w oczach, ale jego ton był niezwykle zimny - Chcę tylko, żeby urodził się bezpiecznie.

"Jestem pewna, że tak będzie, nie muszę się martwić. Claire była chłodna i zdystansowana.

Jason nie miał zamiaru jej puścić, więc Claire próbowała się uwolnić. Gdy tylko się poruszyła, Jason podniósł ją bez uprzedzenia.



5

"Pozwól mi robić, co chcę, po prostu pozwól mu przyjść".

Claire Adams potrząsnęła długimi, zgrabnymi nogami, jakby próbując się uwolnić, ale bezskutecznie.

Andrew Lawrence ostrożnie zaniósł ją do samochodu i zapiął pasy.

Wpatrywała się w jego długie palce i zapytała chłodno: - Andrew Lawrence, co masz na myśli?

"Zostanę tu tymczasowo, dopóki dziecko się nie urodzi.

"Nie podoba mu się to.

"Co jeśli ból powróci, tak jak ostatniej nocy? Nie mam przyjaciół w Charlotte, którym mogłabym zaufać, kto załatwi mi lekarza?"

"Nie będzie znowu bolało, już tak było zeszłej nocy".

Claire Adams odwróciła głowę w bok, odsłaniając twarz do połowy ukrytą za długimi włosami.

Nie była pewna, czy Andrew chciał opuścić tę okazję tak szybko, jak to możliwe.

"Rozpad małżeństwa słynnej aktorki z Tommym Wspaniałym wkrótce zostanie szeroko opisany w prasie. Ci reporterzy nie puszczą tej wielkiej historii, ponieważ jestem w ciąży. Jeśli nie chcesz, by ci to przeszkadzało, posłuchaj mnie".

Andrew Lawrence naturalnie zrozumiał jej intencję, jego mocno zaciśnięte pięści stłumiły wewnętrzny strach, słabo przypomniał zdanie, a następnie delikatnie zamknął drzwi samochodu.

Delikatnie zamknął drzwi, jakby bał się, że przeszkodzi dziecku w jej łonie.

Claire Adams patrzyła, jak idzie z przodu samochodu, a jasne światło słoneczne oświetla jego wyprostowaną sylwetkę niczym boga powracającego z katastrofy.

Ile bogatych dziewczyn chciało z nim być, ale to ona była w jego łóżku?

Claire Adams była pogrążona w myślach, a Andrew Lawrence patrzył na jej zmarszczoną twarz w lusterku wstecznym, nie przeszkadzając jej.

Limuzyna jechała powoli w kierunku domu Andrew, w końcu w samochodzie była kobieta w ciąży.

Nie wiem, jak długo to trwało, ale limuzyna w końcu dotarła do jednej z największych rezydencji w Charlotte.

Lokaj i służba czekali przed bramą i usłyszeli, że pani Andrew jest na miejscu.

Nie, powinna raczej powiedzieć "była druga młoda pani". Ludzie przy bramie potrząsnęli głowami w milczeniu, wszyscy myśleli o tym samym.

Wewnątrz samochodu Andrew odpiął pasy i spojrzał na tylne siedzenie, gdzie Claire Adams w pewnym momencie zasnęła, a jej delikatne rzęsy delikatnie trzepotały na jej różowej twarzy, sprawiając, że czas wydawał się cichy i spokojny.

W głębi serca wiedział, że po przeżyciach ostatniej nocy nie mogła dobrze wypocząć.

Widząc, że samochód nie porusza się przez długi czas, pokojówki zebrały się wokół niego.

Otworzyły drzwi i zobaczyły, że Claire opiera się o oparcie siedzenia i śpi, a jej cicha postawa jest piękna jak realistyczny obraz.

Chciały obudzić Claire, ale Andrew je powstrzymał.

Andrew pochylił się lekko i ostrożnie odpiął jej pas bezpieczeństwa.

Claire Adams została ponownie podniesiona przez Andrew, była lekkim śpiochem i najmniejszy ruch mógł ją obudzić.

Andrew nagle zamarł, a kiedy otworzyła oczy, jej długie rzęsy powoli się uniosły, a jej oczy były czyste, jakby była niewinnym duchem w jego ramionach, ale jakby była niczym.
"Puść mnie teraz".

Claire Adams szturchnęła jego szerokie ramię.

"Obudziłeś się? zapytał Andrew.

Claire Adams zmarszczyła lekko brwi, bo czy to nie Andrew na nią patrzył?

"Tak.

Jej usta delikatnie się wygięły, "Puść mnie teraz" Claire wydawało się już dawno zapomniane przez Andrew.

Została zaniesiona do domu Andrew, cicho słuchając przedstawiania się jego pokojówki.

Nazywano ją "panną Adams", a jedna z młodych pokojówek przypadkowo wymamrotała "druga dama", po czym spojrzała na Claire z przerażeniem.

Claire zrozumiała, że jej spojrzenie jest pytaniem o myśli Andrew i domyśliła się, jakie instrukcje wydaje.

Andrew odstawia ją na ziemię, gdy przybywa do pokoju, który dla niej przygotował.

Rozejrzała się po pokoju, układ pokoju bardzo różnił się od jej starej sypialni, a jej serce nie było już zasmucone przeszłością.

"To mój nowy telefon komórkowy.

Andrew podniósł nowiutkie etui na komórkę ze stolika w pokoju i podał jej.

Claire wzięła je, otworzyła wieczko, a w środku leżał zupełnie nowy telefon komórkowy.

Jej oryginalna komórka wciąż była w domu Jasona, a pokojówka się jej pozbyła. Numery w książce adresowej telefonu komórkowego są dla niej prawie bezużyteczne i jest w stanie zapamiętać kilka kontaktów.

Claire planowała kupić nowy telefon komórkowy i nowy numer po rozwodzie, ale teraz wydaje się, że nie będzie go potrzebować przez jakiś czas.

Otworzyła komórkę i odkryła, że imienia Jasona nie ma na WeChat ani w jej książce adresowej.

Świetnie, dzięki temu nie będzie musiała go kasować, pomyślała Claire i nacisnęła przycisk kontaktu awaryjnego.

Pokój, jak w transie, nagle rozbrzmiał serią połączeń przychodzących.

Andrew miał właśnie odebrać swój telefon komórkowy, gdy dzwonek ucichł nagle, a Claire odłożyła go na bok.

Następnie zaśmiała się cicho.

"Ustawiłam jego awaryjny kontakt do mnie?"

"Aha."

"Więc naprawdę jest kontaktem awaryjnym? Zadzwonił do mnie i zapytał, jak zamierzam wydostać się z biura?"

Claire drażniła się z nim.

"Po prostu zadzwoń i się dowiedz."

Andrew uniósł brew, wciąż nieustraszenie czarujący w tej atmosferze.

Claire była sceptyczna.

Miesiąc później.

Claire ani razu nie skorzystała z awaryjnego kontaktu, ale dokładnie wie, w jaki sposób Andrew opuścił firmę.

W ogóle nie było go w biurze, a od dnia, w którym ją odebrał, docierał do niej przed pokojówkami i lekarzem, prawie za każdym razem, gdy czuła się choć trochę chora.

Było tak również dlatego, że miesiąc temu Andrew przeniósł swoje miejsce pracy do domu.

W tej chwili starsi członkowie Lawrence Corporation zbierali się na pierwszym piętrze na spotkaniu, podczas gdy Claire była na drugim piętrze, spokojnie delektując się pożywnym śniadaniem dla kobiet w ciąży i słuchając poważnego i magnetycznego głosu Andrew.

Zegar wskazywał południe.

Syn jednego z dyrektorów schodzi na dół, wydając dziwne dźwięki, aby zwrócić na siebie uwagę Andrew.

Andrew, opierając się na krześle biurowym i przeglądając dokumenty, nie słyszy go.
"Panie Lawrence, czy ta piękność na górze to była żona mojego brata? Wizja mojego brata jest naprawdę wyjątkowa, pozwalając tak pięknej kobiecie nie pielęgnować ......".

"!"

Gruby dokument został gwałtownie rzucony na biurko, osoba, która mówiła, była zszokowana tym nagłym działaniem i zamknęła usta.

"Pójdę to sprawdzić."

Andrew rzucił ostre spojrzenie, emanując nienaruszalnym majestatem wokół siebie.

Syn zadrżał ze strachu, przełknął i zająknął się: "On ...... zobaczył to niechcący, drzwi były po prostu otwarte, a on przypadkowo zobaczył ...... to".

"......"

Andrew poszedł na górę, do pokoju Claire, tak jak powiedział, drzwi były w połowie ukryte.

Stojąc przed drzwiami, mógł z łatwością zobaczyć piękną kobietę w pokoju.

Claire Adams opierała się o okno, ubrana w jasnoczerwoną sari, której lekko zakrzywiony dół zdawał się podkreślać piękno jej długich nóg.

Jej postawa z przodu, choć zakryta jedwabistym materiałem i lekkim welonem, wciąż ukazywała stopniową pulchność jej sylwetki, dodając jej delikatnego blasku.



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Szepty ukrytego życia"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści