Ukryte prawdy o skradzionym ślubie

1

1

W lustrze widać było długą spódnicę jej sukni ślubnej, białe kręcone kwiaty rozkwitające pod zręcznymi dłońmi projektanta, wąską talię, małe ramię wystające z jednej strony i falbany na piersiach elegancko podkreślające jej figurę. Pod półprzezroczystym welonem oczy Hailey Brooks błyszczały z zakłopotania.

Hailey nigdy nie wyobrażała sobie, że poślubi Dereka Coopera, ale miesiąc wcześniej suknia została zaprojektowana dla jej siostry, Jessiki Brooks, a teraz po prostu nie pasowała do niej. Mimo że sukienka ledwo pasowała po kilku pilnych poprawkach, nie należała do niej, więc czuła się niezręcznie z tym, jak wyglądała. Spojrzała w lustro i zastanawiała się, czy przypadkiem nie ukradła szczęścia swojej siostrze.

Za jej plecami wizażystka starannie dopasowywała biżuterię na jej głowie i powiedziała z uśmiechem: "Mówiłam ci, że pani Hailey jest również piękna, gdy się ubierze, i na pewno oczaruje pana młodego później".

Uśmiechnęła się słabo, nie odpowiedziała, obserwując kilku wizażystów, którzy w pośpiechu zajmowali się suknią ślubną, ale czuła się jak osoba postronna, jakby panna młoda nie była nią.

W rzeczywistości zawsze była widzem ślubu, który oglądało całe miasto B.

Miesiąc temu ślub został sfinalizowany, a droga Jessica każdego dnia z niecierpliwością czekała na ten luksusowy ślub. W tym czasie uczestniczyła we wszelkiego rodzaju przyjęciach i otrzymywała błogosławieństwa ze wszystkich stron, Jessica była tak piękna i hojna, że wszyscy patrzyli na szlachetną dziewczynę, podczas gdy Hailey mogła być tylko jej skromnym małym naśladowcą.

Jessica kazała Hailey wykonywać różne obowiązki, jakby była jej własną nianią, a Hailey nigdy nie odmawiała.

Po co się opierać? Może być wolna od zrzędzenia Jessiki tak długo, jak robi małe rzeczy dobrze, a Hailey uważa, że to uczciwa cena do zapłacenia.

Jessica zawsze była arogancka i jest to oczywiste, nawet zanim jest gotowa poślubić Dereka; a kiedy dowiaduje się, że poślubia Dereka, jej księżniczkowatość nasila się, a nawet prosi Hailey, aby towarzyszyła jej wokół, próbując wykorzystać pokorę Hailey jako folię dla własnej szlachetności.

Jessica zakochała się w sukni, gdy zobaczyła ją po raz pierwszy i mimo że była droga, płakała i nalegała na jej zamówienie. Teraz suknia ślubna przeznaczona dla Jessiki jest noszona przez Hailey, dramatyczne odwrócenie, które wydaje się szczególnie ironiczne.

Hailey spojrzała na siebie w lustrze, jej twarz była pomalowana miodowym rumieńcem, co sprawiało, że wyglądała zarówno figlarnie, jak i uroczo, a jej czerwone usta wyróżniały się na jej jasnej twarzy, prezentując niepowtarzalny urok. Jej oczy migotały od czasu do czasu i chociaż nie były zbyt dynamiczne, nadal były bardzo atrakcyjne.

Uśmiechnęła się lekko, trochę leniwie.

Ponieważ była zajęta od samego rana, czuła się trochę zmęczona.

Spojrzała w lustro i zobaczyła kilku wizażystów pracujących nad swoimi tyłkami, podczas gdy goście czekający na zewnątrz wymieniali komentarze i spekulowali, dlaczego dzisiejszy przyszły pan młody, Derek Cooper, jeszcze się nie pojawił. Martwili się, że się spóźni.
Hailey tylko czeka, jakby to nie był jej interes.

Tydzień temu była tą samą osobą, którą była tydzień wcześniej, wciąż delikatnie obserwując szczęśliwego pomocnika Jessiki, przygotowując sukienki druhny, które będą nadal uzupełniać piękno Jessiki w dniu jej ślubu.

Jednak zaledwie tydzień temu Jessica uczestniczyła w wypadku, pożarze, który zniszczył jej twarz. Została wysłana do Stanów Zjednoczonych na leczenie, ale jej piękno już nie istniało.

Derek pojawił się tylko raz, mówiąc obojętnym tonem: "Nie ożenię się z brzydką dziewczyną".

Rodzina Brooksów spędza noc omawiając tę sprawę i postanawia utrzymać małżeństwo przy życiu, zmuszając Hailey do poślubienia Jessiki.

Gdy wieść o małżeństwie Brooksów z rodziną Cooperów rozeszła się po B-town, stała się największą historią w okolicy.

Chociaż Jessica bardzo lubiła Dereka, ona, podobnie jak Hailey, ledwo go poznała, a jego nazwisko od dawna było zakorzenione w jej umyśle jako legenda B-town, klasyczna historia sukcesu człowieka, który zaczynał w podziemnym świecie i szybko przejął świat biznesu z nową tożsamością, a jego enigmatyczne nazwisko było tematem rozmów przy stole wielu celebrytów.

Hailey widziała go tylko kilka razy z daleka, kiedy była tylko pomocnikiem Jessiki i nie miała żadnego interesu, by stać obok niego.

Nawet pod gorącym spojrzeniem Jessiki, Derek pozostaje spokojny i opanowany, z nutą chłodu w oczach, pozornie nie przejmując się wszystkim wokół i nie zwracając uwagi na nieskrywaną adorację Jessiki. Mimo że się zreformował, cień mafii jest zawsze jego śladem, którego nie da się wymazać. Zawsze otaczają go ludzie, śledząc go z daleka, nie omieszkując podkreślać jego zimnego wizerunku.

W tym momencie kilku mężczyzn na zewnątrz weszło szybko, Hailey właśnie tu odpoczywała, zaskoczona, wtedy przywódca grupy, ubrany w różową koszulę, ukłonił się jej, jego wnikliwe spojrzenie bez ukrycia spojrzało na Hailey: "Przepraszam, siostro, Derek wróci za kilka minut, goście już przybyli, proszę najpierw się pojawić". "

Rodzina Brooks natychmiast zaprotestowała: "Jak możesz, pan młody jeszcze nie przybył, jak możesz pozwolić pannie młodej przejąć inicjatywę? Kim ty jesteś, żeby tu przychodzić?"

Spokojna twarz mężczyzny nagle stała się zimna, a patrząc kątem oka, powiedział pewnie: "Nazywam się Ryan Shaw, a dziś jest ślub mojego brata".

Rodzina Brooks zamknęła się na jego spokojne, ale dostojne słowa. Odwrócił się do Hailey i uśmiechnął się: "Siostro, dlaczego nie pójdziesz przodem, wszyscy na ciebie czekają".

Hailey spojrzała na niego, a przez tiul było oczywiste, że na jego twarzy wypisane było "Nie zbliżaj się".

Nie miała innego wyboru, jak tylko wyjść za nim z pokoju.

Sala była zalana gośćmi. Ślub dwóch rodzin z pewnością przyciągnął wiele uwagi, a ponieważ Derek odgrywał tak ważną rolę, na zewnątrz zebrało się wielu dziennikarzy, ale nie mogli wejść do środka.

Na jednym końcu przejścia nie było członków rodziny, a na drugim ani śladu pana młodego.
Goście szeptali i zastanawiali się nad Hailey, gdy szła do ołtarza z bukietem w dłoni, nie odwracając wzroku, wyglądając nijako, idąc z gracją pomimo braku pana młodego. Przygryzła wargę, myśląc: "Może Derek naprawdę się spóźnia". Gdy tłum patrzył na nią ze zdziwieniem, kontemplacją, dezorientacją, a nawet odrobiną kpiny, w milczeniu udała się na koniec przejścia i niezręcznie obserwowała, jak Ryan się zbliża. Stawiał każdy krok miarowo, podniósł mikrofon i powiedział: "Dziś jest ślub mojego brata, Dereka Coopera, z panią Hailey Brooks, ale z powodu nieprzewidzianych okoliczności mój brat nie może być tutaj w tej chwili, więc proszę, bawcie się dobrze". Kilkoma prostymi słowami zwolnił wszystkich.

Odwrócił się z powrotem do Hailey i powiedział z szacunkiem: "Siostro, idź i odpocznij, mój brat wkrótce wróci".

Hailey nie miała wyboru i nie zdążyła odpowiedzieć, zanim ktoś wprowadził ją do środka.

2

Usiadła w swoim nowym pokoju, który był pięknie urządzony, z bladoróżową pościelą, beżowymi ścianami i luksusowym wełnianym dywanem na podłodze. Pomyślała sobie: "Jak przytulnie byłoby posłuchać tu muzyki, przewertować książkę. Za łóżkiem wisiał powiększony obraz Van Gogha, a błękitne rozgwieżdżone niebo ożywiało cały pokój.

Pokój był ładny, ale czegoś w nim brakowało.

Tak, to pokój panny młodej, panna młoda czeka, ale nie ma pana młodego.

W tym momencie przyjaciele i krewni z zewnątrz wlali się do środka i nadszedł czas, aby nawiedzić komnatę panny młodej. Już dawno zdjęła kosztowną suknię ślubną, zastąpioną prostą niebieską sukienką. Widząc wszystkich podekscytowanych wejściem, szybko wstała, ale wszyscy widzieli tylko samą pannę młodą, wyglądającą na nieco zawstydzoną, patrząc na siebie, nie wiedząc, co powiedzieć.

Jaki jest sens zostawiania Hailey samej w bogato udekorowanym pokoju ślubnym, który powinien tętnić życiem?

Wszyscy zamilkli, Hailey zacisnęła dłonie, w wyczekującym spojrzeniu tłumu stopniowo poczuła, że zastąpi je rozczarowanie. Uśmiechnęła się nagle: "Przepraszam, pan Derek był zbyt zajęty, aby pozwolić wszystkim dobrze się bawić. Ale tak czy inaczej, dziś jest dzień naszego ślubu, w imieniu mojego męża dziękuję wszystkim za przybycie. Teraz ...... nadszedł czas na komnatę dla nowożeńców, prawda? Ten ślub może nie być taki, jak oczekiwano, ale jak można zrobić komnatę ślubną w pośpiechu? Pana Dereka nie ma tutaj, mogę też samokarać filiżankę, aby przeprosić wszystkich ...... "Skończyła, jej twarz spokojnie podeszła do stołu z winem, nalała pełny kielich wina, a następnie wypiła wszystko.

Cały kieliszek wina połknięty, nie pozostała ani kropla, tłum wiwatował. Atmosfera zaczęła być aktywna, hałas w pokoju stopniowo wzrastał.

Ryan obserwował w milczeniu zza drzwi, zauważając moment, w którym uśmiechnęła się promiennie, jej oczy śmiały się i wyglądały uroczo.

*

Kiedy Ryan po raz pierwszy spotkał Dereka Coopera, Derek prowadził go na górę, jej dom nie był duży, a ilekroć proponował większy, Hailey zawsze odmawiała z lekkim uśmiechem. Teraz, gdy Ryan obserwował ją z dołu, uderzyło go uczucie smutku. Hailey, pamiętasz tylko błędy, które popełniłem, ale zapomniałaś, jaki byłem dla ciebie dobry, prawda?
Ryan westchnął: "Bracie, ślub się skończył".

Derek skinął głową, jego oczy wciąż były utkwione w jej małym pokoju, w tym jednym świetle, jakby jasnym dla jego serca.

Ryan również podniósł głowę, wzdychając w duchu, niebiosa są zawsze sprawiedliwe, idealni ludzie też mają słabości, a ta sylwetka na górze jest słabością Dereka.

Odkąd poznali się siedem lat temu, Ryan zawsze był w stanie dostrzec głęboką miłość Dereka do niej, ale także najbardziej świadomy wielu niemożliwości między nimi.

Ale Derek wciąż nie może pozbyć się myśli o niej, tak jak nie może pozbyć się własnych wad.

Odwrócił się i zapytał: "Jak było na weselu?". W jego głosie nie było troski, jakby pytał o czyjeś sprawy.

Ryan westchnął, przypominając sobie, jak samotna była Hailey. Ryan westchnął, myśląc o tym, jak samotna była Hailey. Gdyby to była inna dziewczyna, spędziłaby noc poślubną we łzach.

Ryan powiedział: "Goście nie byli zadowoleni, ale wszyscy komplementowali panią Hailey za jej hojną i elegancką sukienkę, która nie miała rąbka. Poziom picia był po prostu niesamowity".

Derek otworzył drzwi samochodu, pochylił się i odwrócił, by zapytać: "Co ona zrobiła?".

Ryan opuścił głowę, przypominając sobie spokojną postawę Hailey z kieliszkiem wina w dłoni, zwróconą w stronę gości: "Piła sama z przyjaciółmi i rodziną z przyjęcia weselnego i powiedziała, że nawet gdyby nie było pana młodego na przyjęciu weselnym, mogłaby ...... nadal tam być."

W oczach Dereka pojawił się błysk zaskoczenia.

O drugiej młodej damie z rodziny Brooksów wiedział niewiele, w dyskusji tłumu słyszałem tylko, że jest cicha i że jest niejasna. Rodzina Brooksów, aby poprawić relacje z rodziną Cooperów, z powodu kontuzji Jessiki, pośpiesznie pozwoliła Hailey zająć miejsce, co jest dla nich naprawdę trudne, dla ich własnych córek.

Jednak Derek zgadza się na ślub, wcześniej nie wykazując zainteresowania swoją przyszłą żoną, nawet nie pokazując jej zdjęcia.

Ale po wysłuchaniu tego, co Ryan miał do powiedzenia, stał się nieco bardziej zainteresowany Hailey: "Powiedziała, że nie ma pana młodego, czy może to zrobić sama?"

Ryan przytaknął: "Bez wątpienia, zachwyciła wszystkich przed swoimi gośćmi. Ten ślub zostanie zapamiętany ze względu na brak pana młodego i odwagę panny młodej, wizerunek pani Hailey zmieni się na lepsze".

Lekko zwęził oczy, z lekkim figlarnym uśmiechem: "Idź ją zobaczyć ......".

Ryan skinął głową i już miał odejść, ale potem pomyślał przez chwilę i powiedział cicho: "Nieważne, pozwól jej dziś odpocząć, a jutro idź."

Niech przyzwyczai się do samotności, uśmiechnął się w duchu.

3

Hailey obudziła się punktualnie o 6:00 rano.

To nawyk, który wypracowała przez lata, od czasów szkolnych, wstając o 6:00 rano, biegając, a następnie zatrzymując się, by kupić przekąskę na śniadanie. W domu lubi kupować sąsiednie smażone ciastka i mleko sojowe, smaczne przekąski, których nigdy nie przestała jeść, pomimo dyskomfortu żołądkowo-jelitowego.

Ale teraz, gdy wprowadziła się do Dereka, rozejrzała się i zobaczyła, że szerokie aleje są puste, nie ma nawet sprzedawcy śniadań. Okrążyła okolicę, znalazła mały zalesiony obszar, wykonała kilka ćwiczeń rozciągających i biegała przez godzinę, zanim wróciła do domu.
Kiedy przechodzi przez drzwi, czuje się odświeżona, wczorajsze zmęczenie zostało zmiecione, ale gdy tylko wchodzi, widzi kogoś, kogo nie powinno tu być.

Derek Cooper siedział na kanapie i patrzył na nią.

Poranne powietrze było rześkie, a Hailey podeszła do okna i otworzyła je, wpuszczając wiosenną bryzę; Derek był ubrany w jasne, luźne ubrania, jego mięśnie naramienne były lekko odsłonięte, a jego linie ostre. Okulary w cienkich oprawkach dodawały mu delikatności, dalekiej od wyglądu gangstera. Jego uśmiechnięte oczy były jednak lodowato zimne, badając ją od stóp do głów, jakby chciał zobaczyć każdą z jej cech.

Zacisnęła usta, pokazując uśmiech: "Wróciłeś ......".

Rankiem w dniu ślubu, widząc swojego męża po raz pierwszy, nie wiedziała, jak go traktować.

Oczy Dereka rozbłysły emocjami: "Aha."

Wiedziała, że to nie był jego zwykły wygląd, dziś wyglądał swobodnie, zwłaszcza w tych okularach, które dodawały mu trochę życia.

Odetchnęła z ulgą, myśląc, że nie będzie wiedziała, jak dogadać się z kimś takim jak on. Ale nadal czuła się skrępowana, w końcu kiedy ćwiczyła, miała na sobie tylko prostą bluzę, na nogach parę białych butów, jej włosy były związane przypadkowo, a jej grzywka była spięta różowymi truskawkowymi spinkami, co było po prostu nieatrakcyjne. Jej cienki makijaż był usiany jasnymi kolorami, lekko pokazując zmęczenie wczesną pobudką, sprawiając, że jej serce poczuło się zawstydzone. "Najpierw pójdę się przebrać i zaraz zrobię śniadanie.

Szybko weszła do pokoju, tylko po to, by usłyszeć za sobą jego słowa: "Zaczekaj".

Zatrzymała się i spojrzała na niego.

Widziała, jak wstał, jego smukłe ciało było bardziej wyprostowane przez jasnoszare spodnie, choć ubrane prosto, ale z odpowiednim dopasowaniem, a ona była tak różna jak niebo i ziemia.

Derek spojrzał na nią bokiem, ręce trzymając w kieszeniach.

Nie mógł zaprzeczyć poczuciu straty na widok takiej żony.

Miał surowy standard kontroli kobiet, zwykle szukał kobiet, niezależnie od wyglądu czy temperamentu, wszystkie muszą być wybitne, zwłaszcza w sukience ...... Jeszcze raz zmierzył Hailey, lekko uniesione brwi, oczy pełne pogardy, trudno sobie wyobrazić, jak wczoraj stała przed tłumem pełna pewności siebie.

"Przyszedłem ci tylko powiedzieć, zaprosiłem kilka osób, możesz im powiedzieć, czego potrzebujesz. Zwykle nie zawracaj mi głowy, coś zostanie ci przekazane, w dodatku ......" zmarszczył lekko brwi, oczy spoważniały, "od teraz jesteś młodą babcią rodziny Cooperów, za drzwiami możesz pamiętać nie tak swobodnie." Rzucił jej pogardliwe spojrzenie, z jego oczu Hailey wyczytała pogardę.

Po tym Derek nie patrzył już na nią i wyszedł przez drzwi.

Hailey obserwowała jego plecy i odetchnęła z ulgą, gdy emocje, które tłumiła, wysunęły się na pierwszy plan.

Kiedy zdecydowała się za niego wyjść, pomyślała, że chce żyć z nim w harmonii, nawet jeśli nie ma miłości, przynajmniej chce utrzymać harmonijne życie małżeńskie. Wszyscy mówią, że miłość jest warunkiem sine qua non małżeństwa, a małżeństwo bez miłości jest smutne, ale ona tak nie myślała. Zwłaszcza gdy widzi, jak jej matka ciężko pracuje na miłość, ale w końcu jest to bezlitosny koniec, Hailey już dawno porzuciła wiarę w miłość.
Derek jednak nie wydaje się zainteresowany słuchaniem jej rad, wchodząc i wychodząc w takim pośpiechu, jakby tłumaczył coś podwładnemu. Hailey ponownie siada na kanapie, wzdycha i odrzuca na bok truskawkową spinkę.

Włącza telewizor, na ekranie pojawiają się wiadomości o katastrofie, przekręca pokrętło po tym samym negatywnym ......

Pierwszy dzień nowożeńców, ale to jest scena, wydaje się nie być dobrym omenem ......

*♪



2

Derek Cooper dotrzymał słowa, a wynajęta przez niego opiekunka do dzieci przybyła krótko po południu, trzech pomocników po pięćdziesiątce i dwóch młodych mężczyzn po dwudziestce. Trzech pomocników po pięćdziesiątce i dwóch młodych mężczyzn po dwudziestce, każdy z własnym podziałem pracy i niczym, o co musiałaby się martwić, Hailey spojrzała na duże lustro w swoim pokoju i powiedziała do siebie: "To jest świetne, po prostu oszczędza mi kłopotów".

Derek Cooper nigdy się nie pojawił. Następnego dnia był jej powrót do domu, a ona siedziała i czekała przez długi czas, ale wciąż nie było po nim śladu. Po chwili namysłu podeszła do cioci Mary na zewnątrz i poprosiła o numer telefonu Dereka Coopera. Spotkała się jednak ze wzruszeniem ramion i zdumionym spojrzeniem: "Rany, babciu, to twój mąż, nie wiesz? Skąd mielibyśmy wiedzieć? Jesteśmy tu po to, by się tobą opiekować, rozmowa z panem Cooperem nie jest wygodna". Słowa te zdają się również sugerować ironię jej tożsamości, w końcu jest, ponieważ nie ma sposobu, aby poznać dane kontaktowe Dereka Coopera, więc przyszła zapytać.

Uśmiechnęła się lekko, wstała, pomyślała przez chwilę i w końcu powiedziała: "Cóż, jeśli zobaczysz pana Coopera, proszę powiedz mu, że skoro nie chce wypełniać swoich obowiązków jako mąż, następnym razem nie będę w stanie wypełniać swoich obowiązków jako żona. Czy nie powiedziano mi, żebym zostawiła go w spokoju i poczekała na jego zawiadomienie o wszystkim?". Spojrzała na ciocię Mary z uniesioną brwią: "Powiedz mu, żeby mi więcej nie przeszkadzał, ja też jestem zajęta".

Opuściła głowę, uśmiechnęła się bezradnie i powiedziała do ojca: "Tato, zawsze jest powód, dla którego nie przychodzi, może chce poślubić Jessicę i nie jest zbyt zadowolony z naszej nagłej zmiany".

Jessica zmarszczyła brwi: "Hailey, nie możesz być rozsądna? Jestem twoją siostrą, jak możesz tak myśleć? Poza tym, ...... - opuściła głowę i powiedziała głębokim głosem - czy naprawdę dobrze jest za niego wyjść? Słyszałeś, nie przyszedł na ślub, w nowym domu nie widział nawet cienia, a teraz powrót do Ning to także ja sama ...... Myślisz, że mam dobre życie?"

Jessica jest nadal uparta, łzy w jej oczach.Hailey bezradnie stanął w drzwiach: "Siostro, pozwól mi wejść, aby cię zobaczyć......"

W tym czasie na dole nagle rozległy się szybkie kroki po schodach, ciocia Mary podekscytowana krzyknęła: "Młoda babciu, ciocia jest tutaj".

Hailey zamarła na chwilę: "Kto idzie?".

Ciocia Mary odpowiedziała: "Ciociu Mary, przyszedł twój mąż".

Hailey wciąż była niedowierzająca, czy Derek Cooper naprawdę tu był?

Zanim zdążyła zareagować, rozległ się dźwięk przedmiotów spadających na podłogę w pokoju Jessiki, któremu towarzyszył jej udręczony krzyk: "Zrobiłaś to, Hailey, myliłam się co do ciebie, jesteś takim okropnym, podstępnym małym człowiekiem, oszukałaś mnie i spójrz, on tu jest!".

Hailey prawie rozbolała głowa od jej krzyków, ale niania pociągnęła ją za sobą i powiedziała: "Zejdź szybko, pan przyniósł ci wiele rzeczy, pan jest szczęśliwy!".

Została zaciągnięta na dół i zobaczyła Dereka Coopera stojącego poniżej, ubranego w ciemny garnitur z białą koszulą, emanującego dżentelmeńską atmosferą między dłońmi i stopami, ściskającego dłoń jej ojca, wyglądającego bardzo elegancko.
Słysząc kroki, Matthew spojrzał w górę: "Hailey, schodzę, chodź, twój mąż tu jest".

Hailey skinęła głową, jej oczy spotkały się z oczami Dereka Coopera, wyczuwając kpiące spojrzenie w jego oczach, jakby określenie "mąż" było śmieszne w jego ustach.

Spojrzał w górę na Hailey, jego oczy miały głębokie znaczenie, a ją uderzyła myśl: czy to, co powiedziała dziś rano cioci Mary, dotarło do jego uszu?

Rodzina jadła z radością. Przy stole Derek Cooper był dla niej miły, tak miły, że trudno jej było uwierzyć, że ten zimny i nieczuły mężczyzna jest teraz jej mężem. Po posiłku usiadł na chwilę, a kiedy Matthew wciąż sprawdzał godzinę, powiedział w zamyśleniu: "Idź do domu, nie zwlekaj, to i tak niedaleko, wróć, jeśli chcesz".

Oboje pożegnali się z Brooks Residence i wyszli, Derek Cooper odwiózł ją do domu, milczał przez całą drogę, jego twarz bardzo różniła się od tej w Brooks Residence. Ona też milczała, dopóki nie dotarła do domu.

Wysiadła z samochodu i poszła do swojego pokoju, nie witając się z nim. W sypialni już miała się przebrać, gdy drzwi się otworzyły i wszedł Derek Cooper. Pospiesznie ściągnęła ubranie i spojrzała na niego ostrożnie.

Zauważył ostrożność w jej oczach, a kąciki jego ust uniosły się lekko, ukazując uśmiech.

Spojrzała na niego chłodno, a on rozejrzał się po pokoju, najwyraźniej urządzonym przez Ryana Shawa, bez radości i podejrzeń. W tym momencie spojrzał w dół i pieścił łóżko, zerkając w bok na kosmetyki na komodzie, proste, ale praktyczne, kreskówkowy budzik na stoliku nocnym wydawał się nie na miejscu w pokoju, najwyraźniej przyniesiony przez nią, a piżama wisząca na odsłoniętej szafie również wyglądała bardzo konserwatywnie.

Patrzy na nią, serce cicho myśli, naprawdę jest zwykłą kobietą.

"Powiedziałaś, że jeśli nie wypełnię swoich obowiązków jako mąż, to następnym razem ty nie wypełnisz swoich obowiązków jako żona?". Otworzył usta, by przerwać ciszę.

Hailey pozostała zimna, jej oczy spuściły się w kontemplacji: "Czy się mylę?".

"Och?" Uśmiechnął się, przybliżając się do niej w jednej chwili. Zanim zdążyła zareagować, objął ją ramieniem w talii, a jego twarz była prawie blisko. Spojrzała na niego w szoku, zapominając o oddychaniu.

"Nie żałuj, że pozwoliłaś mi wypełnić moje obowiązki jako męża. Jego ton głosu pachniał lekko tytoniem i zdawał się ją drażnić.

Zmarszczyła lekko brwi i próbowała się cofnąć, ale on już mocno ją złapał. Niebezpieczeństwo w tych ciemnych oczach sprawiło, że wyglądał na bardzo silnego, a jędrne mięśnie na jego ciele sprawiły, że poczuła jego siłę, powiedziała: "Puść mnie ......".

Uśmiechnął się figlarnie: "Dlaczego, to także obowiązek męża".

Twarz Hailey zaczerwieniła się lekko, bardziej ze złości niż nieśmiałości, "Nieważne, nie musi tak być." Próbowała go odepchnąć, ale jego uścisk się zacieśnił.

"Dobrze, w takim razie chcę, żebyś wypełniła swoje obowiązki żony. W tym momencie zamarła, myśląc, że jest pełen łajdaków i spojrzał na nią z uniesioną brwią: "Co, spełniłem obowiązek mojego męża, aby sprowadzić cię do domu, czy nie powinieneś spełnić obowiązku swojej żony?"
Przygryzła wargę, desperacko walcząc, ale okazało się, że był nieruchomy jak zielona sosna. Bez względu na to, jak bardzo się starała, w ogóle się nie poruszył.

Nie mogła oddychać, patrząc na jego twarz z bliskiej odległości, ostrość jego oczu sprawiała, że czuła się nieswojo. W końcu odetchnęła: "W dniu ślubu nie przyszedłeś, dziś jest uważany za zwrot ......".

Roześmiał się: "Liczysz bardzo wyraźnie". Po chwili namysłu nagle dodał: "W takim razie nagły wybór narzeczonej przez twoją rodzinę, ta przysługa, ja też chcę się odwdzięczyć!". Zanim padły te słowa, nagle pocałował ją w dół, cienkie chłodne wargi odcisnęły się na jej ustach, silny oddech cygara rozprzestrzenił się w jej ustach. Spanikowała i oparła się, cofając się do tyłu, ale mocno zablokował jej talię.

Po raz pierwszy poczuła jego siłę i natychmiast zdała sobie sprawę, jak bezsilne wydaje się jej ciało w jego ramionach. Przycisnął ją do ściany, a ona zacisnęła oczy, a jej serce wypełniło się urazą. W końcu lekko ugryzł jej wargi i polizał je bez zastrzeżeń, zanim ją puścił.

Patrzyła na niego przez zaciśnięte zęby, jej serce było oburzone, kąciki ust drgały, jakby chciała coś przekląć.

Ale tylko dyszała, próbując stłumić gniew w swoim sercu - Derek Cooper ...... jako wzór do naśladowania dla tak wielu ludzi ...... czy to możliwe, że jesteś taką osobą, która zmusza kobiety? "

Prychnął i spojrzał na nią: "Ta metoda na mnie nie działa". Skończywszy, niedbale podniósł telefon komórkowy leżący na łóżku, wyszedł na zewnątrz i powiedział, nie oglądając się za siebie, wychodząc: "To tylko gra wstępna, powinieneś wiedzieć, następnym razem nie wspominaj łatwo o żadnych zobowiązaniach wobec mnie, bo inaczej ty i ja będziemy mieli więcej niż zobowiązania, a nie tylko to".

Patrząc, jak zamyka drzwi, Hailey była przepełniona gniewem, usiadła na łóżku, wycierając posmak z ust, a następnie wydając ciche stęknięcie.

Po tym Derek Cooper zniknął, pozornie nigdy nie wracając.

Hailey wzięła kilka dni wolnego, aby przygotować się do ślubu, a teraz wydawało się, że ślub był tylko jednym dniem wakacji, a resztę czasu uważała za odpoczynek.

Tydzień później wróciła do pracy. W college'u studiowała zarządzanie biznesem, ale nie mogła znaleźć odpowiedniej pozycji w miejscu pracy, Matthew chciał, żeby wróciła do Brooks, ale ona była nieugięta, że nie chce, a ona i jej brat dołączyli do gwiazdkowego hotelu, pracując w zarządzaniu hotelem. Po kilkukrotnym porzuceniu pracy, obecnie jest kierownikiem recepcji w Lakewood Resort, znanym kurorcie w mieście B, odpowiedzialnym za imprezy hotelarskie na dużą skalę.

Wyjechała na kilka dni, a na jej głowie nagromadziło się mnóstwo pracy. Po pracowitym dniu, po południu przyjęła zagraniczną delegację zleconą przez rząd, a wieczorem wróciła do domu, prawie wyczerpana.

Jednak tuż przed swoim domem zobaczyła grupę ludzi, płaczących i krzyczących, co było zastanawiające, zwłaszcza że wszyscy zablokowali jej drzwi.
Odepchnęła się od ludzi, weszła do środka, zobaczyła tam płaczącą kobietę w średnim wieku, ciągnącą za sobą zapłakaną dziewczynę, dziewczyna ma zaledwie szesnaście lub siedemnaście lat, wygląda żałośnie.

Spojrzała na kobietę dziwnie: "Kim jesteś? Dlaczego płaczesz przed moim domem?".

Kiedy kobieta to usłyszała, natychmiast otworzyła oczy i spojrzała na Hailey, niespokojnie mówiąc: "Ty, kim jesteś, rodziną Coopera?".

Hailey odpowiedziała: "Kogo szukasz w rodzinie Cooperów?".

"Szukam tego dupka Dereka Coopera!" ryknęła kobieta.

Hailey zamarła, myśląc: Nie, ta dziewczyna jest sztuczką jego nieślubnego dziecka i jest na to trochę za stara.

Zapytała: "Czego od niego chcesz? Powiedz mi, może będę w stanie ci to przekazać".

Kiedy kobieta to usłyszała, szlochała niekontrolowanie, przeklinając i wołając: "Ten drań, zabawiał się z moją córką i sprawił, że zaszła w ciążę z jego dzieckiem, a teraz odwrócił się od nas i poślubił kogoś innego! Kiedy poszliśmy się z nim zobaczyć, powiedział, że go nie ma. Powiedz mu, że go pozwę. Moja córka jest jeszcze nieletnia i zamierzam pozwać go za gwałt!".

Hailey zmarszczyła lekko brwi, czując się niezwykle przygnębiona. Dziewczynka również się rozpłakała i powiedziała: "Mamo ...... Już ci mówiłam, to nie ma nic wspólnego z nim, to moja dobrowolna ......".

Jej słowa nie dobiegły końca, matka dała jej klapsa, kobieta płacząc powiedziała: "Jak możesz być taka tania, dać się oszukać ludziom i jeszcze mówić w jego imieniu? A co z dzieckiem w twoim łonie......"

Dwoje ludzi znów się kłóci, otaczający ludzie muszą słuchać ucha, Hailey widzi to, podciąga dziewczynę: "Chodźmy, zabieram cię do Dereka Coopera, nie płacz tutaj, to nie jest dobre dla dziewczyn".

Kobieta wstała i podążyła za nią, potykając się w kierunku domu.

Ciocia Mary i inna niania zobaczyły, że nawet kogoś przyprowadziła, natychmiast wykrzyknęły: "ouch ...... jak można wnosić, niech pan Cooper wie to nie jest dobre ......".

Hailey odpowiedziała: "Płaczą przy drzwiach, to też źle wpływa, niech Derek Cooper tu przyjdzie".

Ciotka Mary spojrzała migocząco: "Ale pan Cooper naprawdę wyjechał z kraju ......".

Hailey wpatrywała się w nią bez wyrazu, nic nie mówiąc, tylko tak się gapiąc. Gapiła się niezręcznie, zanim przemówiła: "Naprawdę, nie kłamałam ......".

Hailey westchnęła: "Cóż, skoro nie pomagasz, to sama go znajdę".

Kiedy ciocia Mary to usłyszała, natychmiast ją odciągnęła i szepnęła: "Młoda babciu, to nie jest dobre, prawda? Lepiej będzie, jeśli zostawisz to w spokoju ......".

Odwróciła głowę, by spojrzeć na dziewczynę, a jej prosta twarz wyglądała dziecinnie: "Ciociu Mary, boisz się zaangażowania, pójdę sama. Musisz tylko zająć się nimi dwoma, a ja pójdę i wrócę". Po tych słowach nie czekał, aż go zatrzyma i wyszedł.

Hailey zna adres firmy Dereka Coopera, budynek Dereka jest tylko trzy stacje metra stąd, weź taksówkę i przyjedź w mniej niż dziesięć minut.

Weszła do firmy, podała swoje nazwisko, recepcjonistka powiedziała grzecznie: "Przepraszamy, nie jesteśmy umówieni, nie możemy wejść".
Uśmiechnęła się gorzko, jako jego żona, aby zobaczyć, że jej mąż musi nawet umówić się na spotkanie?

"Czy mógłbyś zadzwonić i powiedzieć im, że jestem Hailey Brooks?"

Recepcjonistka pozostała stanowcza: "Przykro mi, ale bez wcześniejszego umówienia się nie może pan wejść na stronę ......".

Przerwała i zapytała: "Czy jest tam Ryan Shaw?".

Recepcjonistka zamarła: "Kierownik Shaw jest tutaj".

Ryan Shaw zszedł na dół, zobaczył ją ubraną w konserwatywny strój, czarną marynarkę pod schludną białą koszulą, wyprasowane spodnie i trzycentymetrowe szpilki, i natychmiast ukłonił się jej z szacunkiem: "Szwagierka jest tutaj, ale starszego brata nie ma, czy może zadzwonię do starszego brata?".

Powiedziała: "Nie ma potrzeby, teraz mamy w domu szesnastoletnie dziecko, mówiąc, że jest w ciąży z jego dzieckiem, myślę, że powinien o tym wiedzieć i sobie z tym poradzić".

Ryan Shaw zamarł, najwyraźniej nie spodziewając się, że to powie: "W domu?".

Przytaknęła, jej ton był płaski: - Płakali pod drzwiami, wokół było dużo ludzi, nie sądziłam, że będzie to miało dobry wpływ, więc powiedziałam im, żeby weszli pierwsi i poczekali. Miałam nadzieję, że Derek Cooper sam się tym zajmie, w końcu to jego sprawa.

Ryan Shaw zmarszczył brwi: "Ten ...... sposób, w jaki wybrałem telefon starszego brata, szwagierka osobiście lepiej z nim rozmawia".

Zastanowiła się przez chwilę, ale zgodziła się.

Telefon został szybko podłączony, on krótko wyjaśnił sprawę, a następnie przekazał jej telefon.

Po drugiej stronie telefonu Derek Cooper wydaje się być zajęty, otoczony dźwiękiem personelu. Powiedziała: "Rzeczy, które już wiesz, czy to twoje dziecko ......, czy nie, wiesz lepiej ode mnie, krótko mówiąc, mam nadzieję, że poradzisz sobie z tym tak szybko, jak to możliwe, w końcu jako mężczyzna powinien być odpowiedzialny, dziewczynka jest jeszcze bardzo mała, czas jest dla niej kluczowy".

W słuchawce słychać było tępy oddech, domyśliła się, że prawdopodobnie jest zły.

Po dłuższej chwili głos na drugim końcu linii powiedział: "Wynoś się stąd, kto dał ci pozwolenie na wpuszczenie kogokolwiek".

Została zaskoczona, trzymając telefon z niedowierzaniem: "Co powiedziałeś? Wyrzucić ich?" Zaśmiała się cicho, z sarkazmem: "Więc tak decydujesz i załatwiasz sprawy?".

Osoba po drugiej stronie linii była niewzruszona: "Zawsze tak to załatwiałam, nie zapomniałaś kim jestem? Poza tym nie jesteś w stanie uczyć mnie o obowiązkach mężczyzny. Teraz powiedz im, żeby się stąd wynosili, a jeśli chcą mnie pozwać lub zrobić scenę, to ich sprawa. Jeśli tego nie zrobisz, sam się tym zajmę, a powinieneś wiedzieć, że konsekwencje będą znacznie gorsze". Następnie odłożył słuchawkę.

"Hej ...... ty ......" jej serce płonęło gniewem, naprawdę, urodził się w podziemiu, zawsze był bezwzględny, porozmawiaj z nim o przyszłości dziewczyny, obowiązkach mężczyzny ......

Ryan Shaw wiedział, że taki będzie rezultat, słysząc, jak używa tego rodzaju tonu do rozmowy ze starszym bratem, po prostu pozwolił mu uszczypnąć zimny pot.

Powiedział: "Szwagierko, widzę ......".
Jej gniew w tym czasie tak, że nie miała serca, aby powiedzieć więcej z nim, włożył rękę, zimno powiedział: "Nie musisz mówić, wezmę to za moją niestrawność, puszczaj bąki". Powiedział, po czym odwrócił głowę i pchnął drzwi, by wyjść.

Ryan Shaw lekko się zatrzymał, by przypomnieć sobie jej słowa, nie mógł powstrzymać się od uśmiechu i szybko podążył za nią: "Szwagierka ......, dlaczego nie pójdę i nie zerknę na ......".

Odwróciła się i powiedziała w niegrzeczny sposób: "Nie ma potrzeby, tym razem zajmę się tym w jego imieniu, powiedz Derekowi Cooperowi, następnym razem, jeśli nie jesteś przygotowany do wzięcia odpowiedzialności, nie kładź rąk na kobiecie, nie z powodu niedokładności siły ognia, ale także pozwól innym ludziom posprzątać bałagan!". Po tych słowach zmienił wyraz twarzy i wyszedł.

Przyglądał się jej w milczeniu, a jego twarz płonęła gniewem, co sprawiało, że czuł się śmiesznie. Czy powinien przekazać to zdanie Wielkiemu Bratu? Martwił się, że Wielki Brat to usłyszy i wróci z daleka, by posprzątać bałagan.

Kiedy Hailey wróciła do domu, zobaczyła, że matka i córka trochę się uspokoiły i patrzyły na nią wyczekująco. Powiedziała: "Przepraszam, poszłam zobaczyć na własne oczy, on naprawdę jest poza krajem".

Kobiety były natychmiast przerażone, a Hailey dodała: "Ale rozmawiałam z nim przez telefon ......".

"Co powiedział?" zapytała kobieta.

Hailey podniosła dziewczynkę, odwróciła się do jej matki i powiedziała: "Nie musisz mieć złudzeń, możesz popytać lub poszukać go w Internecie, ale mogę ci przekazać złe wieści, on nigdy nie poślubi twojej córki, nie mówiąc już o tym, że pozwoli jej mieć dziecko. Słyszałeś o nim, a teraz jest gotów zapłacić za aborcję dziecka, a także za odżywianie i odszkodowanie. Nie możemy opóźniać jej przyszłości, ponieważ jesteśmy zajęci, idź do szpitala".

Kiedy dziewczyna to usłyszała, jej twarz natychmiast pobladła, a jej matka podążyła za nią i płakała: "Co za grzech ...... Nie, chcę go zobaczyć ......".

Hailey powiedziała cicho: "Nie możesz go w ogóle zobaczyć. Trzeba zrozumieć, że pozwanie go jest całkowicie niemożliwe. Ma zdolność do łatwego zatuszowania sprawy, a ostatecznie jest to dla niego tylko strata czasu, ale dla twojej córki jest to zniszczenie na całe życie. Musisz być rozsądny, nie pozwól, aby twoje impulsy zepsuły tak dobrą dziewczynę. ......"

Usiadła bezradnie na kanapie, przytuliła córkę i rozpłakała się: "Ty to nieposłuszne dziecko......".

W końcu matka i córka nadal zgadzały się z radą Hailey i poszły za nią do szpitala.

Pomimo faktu, że było już po godzinach, Hailey wykorzystała swoje kontakty, aby nakłonić lekarza do powrotu do kliniki. Osobiście towarzyszyła dziewczynie przez serię testów, po potwierdzeniu, że zdała, a następnie spokojnie obserwowała, jak wchodzi na salę operacyjną.

Operacja zakończyła się w mniej niż pół godziny, a kolejne leki przeciwzapalne dziewczynki również zostały pomyślnie podane. Hailey i matka dziewczyny uzgodniły umowę o odszkodowaniu i patrzyły, jak dziewczyna leży słabo na łóżku na miejscu, wzdychając tylko w swoim sercu.
Po wyjściu ze szpitala zadzwoniła na numer Ryana Shawa: "Skończyłam i wyślę ci e-mailem szczegółową listę kosztów operacji, rachunków medycznych, szkód i kosztów prowadzenia przeze mnie sprawy, ale oczywiście, ponieważ mam z nim relacje, dam mu 20% zniżki".



3

1

Derek Cooper właśnie wysiadł z samolotu, a ludzie wokół niego byli zajęci swoimi bagażami. Założył okulary przeciwsłoneczne i gdy tylko zobaczył Jessicę Brooks i Ryana Shawa idących tą drogą, jego twarz natychmiast przybrała ponury wyraz. Zimno zapytał: "Gdzie jest ta kobieta?".

Ryan wiedział, o kim mówi i odpowiedział ostrożnie: "Starszy bracie, proszę się uspokoić, siostra jest w domu".

"Szwagierka? Kogo nazywasz szwagierką?" Derek spojrzał na Ryana chłodno.

Ryan lekko zamarł, a Ethan obok niego nie mógł powstrzymać się od wybuchu śmiechu. "Starszy bracie, mówisz o więcej niż jednej osobie. Mówię ci, był szczęśliwy przez dwa dni, chwaląc się, jak odważna jest jego szwagierka.

Ryan bezradnie uderzył mocno Ethana, zobaczył, że twarz Dereka stała się jeszcze bardziej ponura i powiedział niskim głosem: "Nie ma w tym nic siostrzanego, nie nazywaj jej już szwagierką".

Ryan wiedział, że to oznacza, że Derek jest zdenerwowany, więc natychmiast wstał i odpowiedział uroczyście: "Tak!". Ale nie mógł powstrzymać się od śmiechu, gdy skończył.

Ethan, z drugiej strony, celowo zakrył usta, aby stłumić śmiech, dopóki Derek nie spojrzał na niego, a potem obaj stłumili śmiech.

Derek zapytał bez wyrazu: "Gdzie jest rachunek?".

Ryan przypomniał sobie, że Hailey Brooks wysłała mu rachunek wcześniej, ze wszystkimi szczegółowymi paragonami za jej wydatki, zwłaszcza "wydatki bieżące". Podał rachunek Derekowi, który podniósł go, zacisnął cienkie usta w linię, wydał z siebie niski pomruk i przedarł go na pół. "Daj jej kartę i powiedz, że to przedpłata za przetwarzanie. Ona lubi załatwiać sprawy i lubi zarabiać pieniądze, więc od teraz zostawię jej tego typu sprawy".

Ryan zawahał się, patrząc na minę Dereka, zastanawiając się, czy mówi poważnie, czy żartuje.

Ethan podszedł, flirtując: - Starszy bracie ...... to zbyt hojne. Co powiesz na to, że pójdę znaleźć brata, który da jej nauczkę, niech to ......" słowa z sarkazmem, nie spodziewał się, że słowa spadną, żołądek będzie solidnym ciosem, zakrył brzuch kucając, Ryan potrząsnął głową i westchnął, pomyślał, że za każdym razem tak uderzał broń, to znowu był w pięciu braciach najbardziej rannych w jednym. Ryan potrząsnął głową i westchnął.

"Więc co mam teraz zrobić?" zapytał Ryan.

Derek skinął głową i już miał zrobić krok, po czym zawahał się: "Nieważne, daj mi kartę, sam jej ją dam".

Ryan zamarł na chwilę, myśląc, że jeśli jego starszy brat zamierza zrobić to sam, nie zrobi tego w przypływie złości, prawda? Siostra wyglądała na słabą, obawiam się, że nie byłaby w stanie wytrzymać tego rodzaju przemocy tak dobrze, jak Ethan. ......

*

Hailey Brooks pędziła do szpitala St. Mary's, jej siostra Jessica Brooks musiała zmieniać leki co kilka dni z powodu oparzeń, a dziś był dzień na zmianę, więc jako młodsza siostra naturalnie musiała przyjść i sprawdzić stan siostry.

Szpital pachniał środkiem dezynfekującym, a korytarze były zimne, a Hailey słyszała płacz Jessiki z daleka. Jej ojciec powiedział jej, że Jessica płakała prawie codziennie, a lekarz ostrzegł ją, że nie jest to dobre dla jej powrotu do zdrowia, ale nie mogła kontrolować swoich emocji.
Hailey szybko podchodzi do drzwi i słyszy agonalne krzyki bólu Jessiki. Zatrzymała się i zobaczyła czerwoną twarz siostry z opuchniętymi ranami, wyglądała na bardzo zaciekłą, słyszałam, że sytuacja jest bardzo poważna, ten wygląd nie jest kłamstwem. Serce jej zabolało, pospiesznie pchnęła drzwi i weszła do środka.

Jednak Jessica zobaczyła Hailey, jej pierwotny żałosny wygląd natychmiast stał się zły. "Hailey ......, kto pozwolił ci przyjść, przyszłaś tylko po to, żeby ze mnie kpić, prawda? Ty wiedźmo, każdego dnia udajesz dobrą, a tak naprawdę jesteś złą wiedźmą!"

Serce Hailey było jak nóż, wiedziała, jak bardzo Jessica cierpiała z powodu oparzeń i wyobrażała sobie, że gdyby sama stała się taka, też by się załamała. Jej oczy błysnęły determinacją, lekarz próbował powstrzymać zachowanie Jessiki, nie pozwalając jej zakryć twarzy, Hailey odłożyła torbę i podeszła, by wesprzeć siostrę: "Nie ruszaj się, najpierw zmień lekarstwo, posłuchaj mnie, posłuchaj mnie, aby wyzdrowieć".

Jessica rozpłakała się, jakby im więcej mówiła, tym bardziej była smutna. "Ty morderco, jesteś! Byłeś zazdrosny o moje małżeństwo z Cooperem i zrobiłeś mi to. Nie jestem twoją siostrą, ty draniu, który zdradziłeś mnie dla mężczyzny!"

To jest dokładnie to, co Derek widzi, gdy wchodzi, Jessica cierpi, ma łzy w oczach, przeklina Hailey, jej pokorna postawa bardzo różni się od tego, jak wyglądała, gdy wysłała Derekowi rachunek.

Derek mocno zacisnął brwi, zrobił krok do przodu i chwycił Jessicę za rękę, siła oczywiście wzrosła, Jessica nagle krzyknęła.

Hailey spanikowała, pośpiesznie odepchnęła Dereka: "Co ty ...... robisz ......".

Twarz Dereka była ciężka, wpatrywał się w nią: "Nie słyszałeś, jak cię przeklinała?".

Hailey spojrzała na niego, a potem szybko odwróciła się, by zobaczyć Jessicę. Tylko po to, by zobaczyć Jessicę płaczącą i zakrywającą nadgarstek, odwróciła się twarzą do Dereka i krzyknęła: "Wynoś się! Wy dwoje, para psów!"

Derek nigdy nie słyszał tak brudnego przekleństwa, jego pięść nie mogła się powstrzymać od zaciśnięcia. Kiedy zobaczył twarz Hailey, pospiesznie wyciągnął ją z pokoju.

Idąc korytarzem szpitala, Hailey puściła jego rękę i kontynuowała marsz, myśląc o obrażeniach Jessiki i czując smutek.

"Dlaczego nie walczysz? Jaki jest sens udawania dobrej osoby? Niech cię zbeszta kilka razy, ona i tak cię nienawidzi, myślisz, że ci wybaczy?" Derek zapytał chłodno.

Hailey odwróciła się i powiedziała ze złością: "To nie twoja sprawa!". Przygryzła wargę: "Ona już cierpi, a ty wciąż jesteś taki twardy ......".

Derek zamarł na chwilę, zanim zdał sobie sprawę, że mówiła o tym, co właśnie zrobił Jessice. Na jego twarzy pojawił się ogień zła i wyszeptał: "Właśnie zobaczyłem, że jesteś żałośnie zbesztana, więc poszedłem tam!".

Hailey opuściła głowę i chłodno odpowiedziała: "W takim razie dziękuję, ale to, czy jestem żałosna, czy pokorna, to moja sprawa, nie musisz mi o tym przypominać".

"Ty ......" Derek spojrzał na nią chłodno. W tym momencie powstrzymywała łzy i wydawało się, że desperacko próbuje stłumić swoje emocje.
"Hailey Brooks, pamiętasz, jesteś teraz rodziną Cooperów, życie jest rodziną Cooperów, śmierć jest duchem rodziny Cooperów. Każdy twój ruch ma wpływ na honor rodziny Cooperów, a robiąc to, hańbisz rodzinę Cooperów i jak to jest, że ja, rodzina Cooperów, zasługuję na besztanie?".

Spojrzała na niego ze złością na twarzy, pytająco: "Derek, jak możesz mówić takie słowa?!".

Derek uśmiechnął się pogardliwie, wyjął z ręki kartę bankową, rzucił ją przed nią i powiedział chłodno: "Nie idź do swoich Brooków, żeby się poniżyć. Naszej rodzinie Cooperów nie brakuje pieniędzy, weź to! Nie zapominaj, że jesteś teraz moją rodziną Cooperów!".

Patrzyła ze złością, jak odchodzi z wysoko uniesioną głową: "Derek ...... Wyszłam za ciebie, nie sprzedałam cię ...... "Podniosła kartę bankową, pogoniła za nim i wręczyła mu ją: - Nie jestem Cooperem. "Weź to, nie potrzebuję tego."

Derek lekko przekrzywił głowę, "Nie bądź uprzejmy, to nic dla mnie, nie lubisz się ze mną rozliczać? To opłata za opiekę, od teraz bądź uczciwy, pilnuj domu, na ile lat wystarczy, a jeśli nie wystarczy, porozmawiaj z Ryanem". Delikatnie pchnął Hailey w ramię, potknęła się o kilka kroków, Derek się zachwiał, trzymała kartkę, symbol upokorzenia, a jej złość płonęła.

2

Odkąd wprowadziła się do Coopera, Hailey zawsze czuła się niepewnie. Opierała się na krześle biurowym z zamkniętymi oczami, kiedy jej asystentka, Susan Taylor, podeszła i przypomniała jej: "Kierowniku, dzisiaj przyjeżdża grupa wycieczkowa, a także nowi ludzie, którzy wczoraj wrócili ze szkolenia".

"Dobrze." Hailey skinęła głową, po czym zebrała swoje zmęczenie i wstała: "Chodźmy najpierw sprawdzić, co z nowo przybyłymi".

Stanęła na małej platformie przed nowo przybyłymi, jej ton był spokojny i pozbawiony emocji: "Recepcja to dobra i zła robota. Jeśli zrobimy to dobrze, to my otrzymamy uznanie; jeśli zrobimy to źle, to nic nie stracimy". Zeszła na dół i spojrzała na nowe twarze: "Nie próbuję was przestraszyć. Zespoły lub osoby, które otrzymujemy, są tymi, których nie możemy zaniedbać, mają pieniądze i władzę w swoich rękach, a jedno słowo z ich ust może zadecydować o naszym życiu lub śmierci, a nawet wpłynąć na nasze życiowe losy. James Stone jest twarzą B City, a my jesteśmy twarzą Jamesa, więc czy rozumiecie, jak o siebie zadbać?

Przeprowadza nowo przybyłych przez proces wyjaśniania, czego się spodziewać, a po południu delegacja w końcu przybywa, pozostawiając przyjęcie swojemu zespołowi. Hailey jest na swoim stanowisku od trzech lat i jest już zaznajomiona z procesem, ale wciąż ostrożna. W oczach jej siostry Jessiki praca Hailey jest śmieszna, była w domu jako Missy rodziny Brooks, dopóki Jessica nie zobaczyła pracy Hailey, ale także pogardliwie: "Hailey Brooks, jak możesz wykonywać taką pracę kelnera? My, ludzie Brooksów, nie jesteśmy niżsi od tych pokornych ludzi, dlaczego musimy na nich czekać?".

Chociaż Hailey za każdym razem ostrożnie reaguje na takie drwiny, wciąż znajduje w nich radość. Chociaż jest to praca polegająca na czekaniu na ludzi, nie jest łatwo ją dobrze wykonywać. Każda osoba ma inną osobowość i preferencje, więc gościnność musi być dostosowana do sytuacji. Przygotowanie jedzenia i napojów to podstawa, ale co ważniejsze, uwzględnia zdolność danej osoby do reagowania i dostosowywania się do sytuacji.
Przywódcy delegacji już przybyli, a ona widzi najwyższego przywódcę na pierwszy rzut oka. Prezes hotelu James Stone poszedł go powitać, oboje wymienili kilka uprzejmości, James przedstawił ją szefowi, Hailey podeszła i z szacunkiem powiedziała: "Dzień dobry, szefie". Chociaż był szefem, ale wyglądał bardzo uprzejmie, wyciągnął rękę i uścisnął ją, a następnie James poprowadził grupę do hotelu, Hailey poszła za nim i powiedziała do ludzi z tyłu: "Słyszałem, że właśnie przylecieliście zeszłej nocy, musicie być zmęczeni, przygotowaliśmy pokój gościnny, pozwólmy wszystkim odpocząć przez chwilę, biorąc pod uwagę, że właśnie wysiedliście z samolotu, możecie nie być w stanie jeść, przygotowaliśmy przekąski na posiłek, menu na wieczór, dam wam znać, że będziemy mieli dla was jakieś przekąski. Biorąc pod uwagę, że właśnie wysiadłeś z samolotu, możesz nie być w stanie jeść, przygotowaliśmy kilka przekąsek dla twojego żołądka, a także wyślę menu na wieczór, abyś mógł sprawdzić, czy jest odpowiednie ".

Nowo przybyli z tyłu spojrzeli na aranżację Hailey i nie mogli powstrzymać się od pochwalenia jej, jej głos nie był narzucający się, stały i hojny, pozwalając ludziom poczuć jej spokój.

Po dokonaniu wszystkich ustaleń było już po czwartej, a Hailey oparła się o ladę na zewnątrz. Paula Johnson z recepcji, która znała ją od dwóch lat i zawsze miała z nią dobre relacje, zażartowała: "Dlaczego nasza Hailey wygląda na tak wyczerpaną? Chodź, gdzie jest Wuji, Hailey cię potrzebuje!".

Hailey rzuciła Pauli puste spojrzenie i powiedziała bez ogródek: "Paula, jesteś zbyt wymagająca".

Paula nie znosiła, gdy Hailey ją tak nazywała; Hailey zawsze mówiła, że jest to wyraz sympatii, ale dla osób postronnych brzmiało to tak, jakby nazywała ją starym człowiekiem.

"Naprawdę muszę zmienić imię! Nie mogę żyć z moim pokręconym imieniem." skarżyła się Paula.

Jednak z różnych powodów, takich jak dokumentacja, Paula do tej pory nie była w stanie zmienić swojego nazwiska.

"Czy ten bałagan jest gotowy na obiad?" zapytała Paula.

"Jest gotowy od dłuższego czasu, a ustalenia zostały poczynione dwa dni temu". Hailey skinęła głową.

Paula następnie skomplementowała: "Cieszę się, że cię mam, nie chcę być zaangażowana w te trywialne rzeczy, wolę zostać tutaj."

Paula była grzeczną dziewczynką, trzymającą się credo: żadnych kredytów, żadnych kredytów. Została w recepcji.

W tym momencie przybiegło kilku nowych pracowników: "To, co właśnie zobaczyłem, jest absolutnie prawdziwe i niesamowite!".

Paula zachichotała: "Nie szalej tam, będziesz musiał za to zapłacić, jeśli kogoś uderzysz". Po tych słowach odwróciła się do Hailey i powiedziała: "Wyglądasz jak nowicjuszka, nigdy nikogo tu nie przyjmowaliśmy, nie ma potrzeby być tak podekscytowanym".

Hailey odwzajemniła uśmiech i już miała wracać do pracy, gdy zobaczyła grupę ludzi wchodzących do środka. Najpierw zauważyła Ryana, a potem Dereka, który miał na sobie duże okulary przeciwsłoneczne, szarą marynarkę i beżową koszulę, w połączeniu z prostymi białymi spodniami, które sprawiały, że wyglądał elegancko, a za nim zespół ubranych na czarno mężczyzn o silnej prezencji.
Paula, która właśnie z niego szydziła, natychmiast się podekscytowała: "Czy to nie ...... Derek Cooper?".

"Powinien być." Hailey spojrzała za siebie.

Paula przykucnęła, Hailey wiedziała, że w pośpiechu wyjmuje swoją kosmetyczkę, w przeszłości, aby przyjmować starszych mężczyzn, nakładała lekki makijaż, jednak kiedy spotkała przystojnego mężczyznę, natychmiast zmieniła się w pełną zbroję.

"Czy nie powiedziałeś właśnie, że już tu byliśmy, czy musimy być tak podekscytowani?" drażniła się Hailey.

"To jest wyjątek! Prawdopodobnie z dzisiejszą delegacją, nie wiem co, mam nadzieję, że może zostać dziś na kolację, przynajmniej można zobaczyć kilka z bliska, wystarczy spojrzeć na zdjęcie, za dużo, że mięśnie ...... ". Paula podekscytowana potarła dłonie.

Paula jest fanką muskularnych mężczyzn, przystojna twarz Dereka, w jej oczach jest jak przysmak.

"Ale słyszałam, że jest żonaty." Paula kontynuowała plotkowanie: "Nie wiem, kim jest ta szczęśliwa kobieta ......, ale nie widziałam żadnych raportów, które podawałyby imię tej kobiety, myślę, że ona też wie, jeśli ludzie w mieście B znają jej tożsamość, boję się, że zostanę obrzucona jajkami".

Hailey uśmiechnęła się gorzko, słysząc jej słowa, na jej ciele pojawiła się gęsia skórka.

W tym momencie nagle zdała sobie sprawę, że Derek idzie w jej kierunku i było już za późno, aby się ukryć.

Wpatrywał się w nią, zatrzymując swoje kroki, jakby nie spodziewał się jej zobaczyć, a Ryan, będąc mądrym facetem, natychmiast powiedział Derekowi, kim ona jest. Hailey poczuła na sobie te bystre oczy.

3

Derek podszedł do Hailey, pochylił lekko głowę, a Hailey skłoniła głowę i powiedziała: "Panie Cooper, w czym mogę pomóc?".

Paula wstała w pośpiechu, jej makijaż wyglądał śmiesznie i jąkała się: "Panie Cooper .......".

Derek miał zamiłowanie do kobiet i odkąd mówił o Hailey, Hailey zauważyła, że gdy tylko spojrzał na Paulę, był zniesmaczony jej makijażem, a kącik jego ust drgnął, gdy zapytał: "Gdzie zatrzymała się dzisiaj grupa wycieczkowa?".

Zgodnie z oczekiwaniami, Hailey odpowiedziała: "Zatrzymają się na dwudziestym ósmym piętrze budynku VIP, a apartament VIP po wschodniej stronie został już wyczarterowany".

"Dzięki. Derek skinął głową, po czym rzucił Hailey jeszcze jedno głębokie spojrzenie i wszedł do środka.

Paula miała kwiecistą twarz i powiedziała: "Aiya, właściwie nadal dziękuję, zbyt uprzejmie ......".

Hailey była nieco bezradna, przypominając jej: "Proszę pani, jeśli tak dalej pójdzie, ośrodek wkrótce nie będzie miał gości z twojego powodu".

Zdała sobie sprawę ze swojego makijażu, podniosła lustro i spojrzała na nie, Hailey potrząsnęła głową i wyszła, nie spodziewając się, że krzyki Pauli wydobędą się przeszywająco za nią ......

*

Derek robi szybki krok do przodu, podchodzi do Ryana i pyta: "Co ona tu robi?".

Ryan odpowiada: "Nie jestem pewien, wygląda na to, że tu pracuje".

Derek marszczy lekko brwi: "Ona ma pracę?".

Ryan potarł czubek nosa: "Nie sprawdzałem, bo starszy brat też nie pozwolił mi jej rozgryźć".

To sprawiło, że Derek poczuł się nieco niezadowolony, miał ponury wyraz twarzy, pozornie zły. Przed kolacją Hailey udała się do kuchni, aby potwierdzić sytuację, obecnie główni klienci ośrodka są tutaj, strona kuchenna sparowana z najwyższej klasy załogą.
Po zameldowaniu się, Hailey już miała się odwrócić i wyjść, gdy zobaczyła Dereka stojącego przy fontannie i zamarła. Podświadomie chciała uniknąć niebezpiecznego mężczyzny, ale rozsądek zatrzymał ją w miejscu. Derek powoli zdjął okulary przeciwsłoneczne, odsłaniając swoje ciemne oczy, wpatrując się w przechodzący tłum i powoli podszedł do Hailey.

"Nie mówiłaś mi, że masz pracę. Derek powiedział powoli.

Hailey uśmiechnęła się lekko: "Panie Cooper, żartuje pan, ludzie żyją na świecie, muszą walczyć o przetrwanie, a ja staram się zarobić na życie."

"A rodzina Brooksów musi walczyć w takim miejscu? Derek roześmiał się.

"Rodzina Brooksów to tylko rodzina Brooksów, ja jestem sobą, a to, co ma rodzina Brooksów, to nie ja na tym zarabiam. Wyraz twarzy Hailey pozostał naturalny i skromny.

Derek nie chciał słuchać jej argumentów, w jego oczach pojawiło się zniecierpliwienie - Zrezygnuj.

Zatrzymała się na chwilę, ściągając profesjonalny uśmiech, który nosiła wcześniej - Co?

"Proszę cię o rezygnację. Ton Dereka był wyraźny.

"To się nie stanie. Hailey nie zawahała się ani chwili.

Zwęził swoje groźne oczy: - Mówiłem ci, musisz zawsze pamiętać, że jesteś teraz Cooperem, rodziną Cooperów, nie musisz się tak rzucać, nie musisz tu być i pracować jako kelnerka.

"Uczysz mnie, jak robić różne rzeczy? Wygląda na to, że naprawdę nadajesz się do poślubienia mojej siostry, a powinieneś był powiedzieć "tak" dawno temu. Hailey odparła szyderczo.

Derek spojrzał na nią zimno: "Co masz na myśli?".

"Stawiam sprawę jasno, to moja praca i nie zamierzam z niej rezygnować, a ty nie jesteś w stanie mnie do tego zmusić. Korzystam z własnych pieniędzy, nie korzystam z ciebie, nie potrzebuję, byś mnie kontrolował". Odwróciła się i wyszła.

Derek krzyknął za nią: "Hailey Brooks, nie zmuszaj mnie ......".

Odwróciła się i uśmiechnęła z pogardą w oczach: "Co, pan Cooper chce użyć czarnej lub białej taktyki na swojej żonie?".

"Hailey Brooks, nadal mnie nie rozumiesz i będziesz żałować, że zostałaś, naprawdę. Głos Dereka stał się poważny.

Nie zmieniając koloru głosu, Hailey powiedziała lekko: - Jeśli nie ma nic innego, idę do pracy. Nawiasem mówiąc, ośrodek był ostatnio bardzo zajęty i nie wyjdę stąd dziś wieczorem.

Wiele lat później zapytano ją, dlaczego poślubiła Dereka, pomyślała o tym i pomyślała o tym ponownie, a na koniec wyszeptała: "Ponieważ nie było wyboru".



4

Od urodzenia Hailey Brooks była nauczana w domu z bolesnymi konsekwencjami bycia w złym domu. Powiedziano jej, że jest małą dziewczynką dorastającą w Brooks Residence i że musi być posłuszna w przyszłości. Chociaż ich słowa nie były dosadne, podtekst był jasny. W rezultacie Hailey i jej siostra Jessica Brooks dorastały ze świadomością, że zostaną poślubione mężczyźnie takiemu jak Derek Cooper. Może być dziwny, może być nieprzyjemny, może być kobieciarzem, może być fajtłapą, ale musi być bogaty lub potężny.

Na zewnątrz może ich to nie obchodzić, ale w głębi duszy modlą się, aby przynajmniej ich przyszły partner nie był zbyt zły.

Serce Jessiki jest przepełnione radością, gdy zdaje sobie sprawę, że poślubi Dereka, mężczyznę, który jest nie tylko prestiżowy, przystojny i już w młodym wieku zajmuje pozycję władzy, ale także ma bogatą przeszłość, do której można aspirować.

Powód, dla którego Derek wybrał Jessicę jest prosty: rodzina Brooks desperacko potrzebuje córki z rodziny politycznej, takiej jak Jessica, aby oczyścić swoje działania. Ponadto rodzina Brooks również chciała zięcia o takim bogactwie i statusie społecznym, który pomógłby im awansować na drabinie społecznej, a po pół roku dyskusji obie rodziny w końcu sfinalizowały małżeństwo.

Jessica poślubiła Dereka z wyboru, a Derek poślubił ją, ponieważ nie miał wyboru.

Czas kolacji był zawsze najbardziej ruchliwy, a Hailey osobiście sprawdzała menu i style każdego dania, a także wydajność kelnerów. Przy stole siedziały tylko dwie osoby, ale Hailey poważnie podchodziła do każdego szczegółu. Wszyscy przy stole wyglądali na zadowolonych, a towarzyszący jej James Stone powiedział: "Jedzenie jest dobre, a przyprawy dobre. Teraz, gdy jest gorąco, lubię zjeść coś lekkiego. To danie z krewetkami jest moim ulubionym, jesteście naprawdę dobrzy!".

James uśmiechnął się i odpowiedział: "Hailey jest odpowiedzialna za dzisiejsze przyjęcie, zawsze wykonywała dobrą robotę w tej dziedzinie. W końcu szef rzadko tu przyjeżdża, więc naturalnie musimy poświęcać mu więcej uwagi".

Szef zaśmiał się: "No dalej, powiedz jej, żeby podeszła i pozwoliła mi się przyjrzeć".

Hailey czekała na zewnątrz, a gdy usłyszała, że szef chce się z nią zobaczyć, natychmiast weszła do środka. Lekko pochyliła głowę, z szacunkiem stanęła przed stołem, a jej dłonie starannie ułożone przed nią, wyraźnie powiedziały: "Dzień dobry, szefie".

Szef skinął głową z aprobatą: "Nieźle, tak młoda osoba jest w stanie być tak uważna, to dobry fenomen. W dzisiejszych czasach młodzi ludzie ......"

Hailey słuchała jego wykrzykników o dzisiejszej młodzieży, ale oczy były stanowcze, nie śmiały mieć chwili rozproszenia.

Podczas ustawiania siedzeń zdała sobie sprawę, że Derek jest wśród nich. Szef powiedział: "Wasze wysiłki są największym uznaniem dla naszej pracy. Mam nadzieję, że szef będzie zadowolony z pobytu w Lakewood Resort".

Odsunęła się, obserwując w milczeniu. Szef zwrócił się do Dereka i powiedział: "Ty też ostatnio dobrze sobie radzisz. Byłeś taki mały, gdy cię poznałam, a czas tak szybko leci.
Głos Dereka był niski, ale miarowy, gdy mówił do innych: "Tak, mój ojciec wciąż o tobie myśli i chciał cię dziś zobaczyć, gdy usłyszał, że tu jesteś. Ale abdykował na długi czas, jego zdrowie nie jest zbyt dobre ......".

Szef powiedział: "Nie, lepiej odpocząć, gdy jesteś stary".

W tym czasie kelner pchnął tacę, aby podać przekąski, ale przed stołem stopy Dereka poruszyły się, powodując, że kelner prawie upadł, jedzenie w jego rękach rozlało się na jego drogie ubrania. Derek szybko wstał, kelner był przerażony blady i natychmiast użył serwetki, aby go wytrzeć, a jego usta wciąż przepraszały: "Przepraszam, przepraszam! ......"

James natychmiast wstał, Hailey rzuciła się do przodu, pijąc: "Jak możesz popełnić taki błąd?". Ostrożnie wytarła Dereka serwetką, mówiąc: "Przepraszam, Derek, ubrania zostaną natychmiast wysłane do pralni chemicznej. Wiemy, że to dla ciebie żaden problem, to po prostu błąd w obsłudze z naszej strony. Zajmiemy się kelnerem, jest nam naprawdę przykro i mamy nadzieję, że nie zdenerwowaliśmy cię naszym błędem".

Derek spojrzał w dół na Hailey, jej głos był szczery, ale nie pokorny, a ona ocierała swoje ruchy z gracją. Spojrzał w górę, jego oczy zamknęły się na jej: "W porządku, ubrania nic dla mnie nie znaczą, ale nie jestem z tego powodu szczęśliwy."

Pochyliła głowę, "Derek ...... Lepiej nie przeszkadzać szefowi w posiłku." Jej oczy zabłysły i powoli podniosła wzrok.

Derek uśmiechnął się w duchu, czyżby go ostrzegała? "Czy ja przeszkadzam? To ty przeszkadzasz, prawda?"

Zacisnęła zęby i spojrzała na niego, w głębi serca zrozumiała, że celowo celował w nią, ale nadal zachowała szczerą twarz: "Masz rację, na pewno zajmiemy się niedbałym kelnerem ......". Odwróciła głowę do kelnera i powiedziała chłodno: "Idź do działu personalnego, aby odebrać swoje pieniądze, jesteś zwolniony".

Kelnerka rozpłakała się i pochyliła głowę, aby przeprosić, Hailey skarciła ją: "Dziś po raz pierwszy coś takiego wydarzyło się w naszym ośrodku, czego uczyli cię na szkoleniu?". Kelnerka zacisnęła usta, ukłoniła się ze łzami w oczach i odeszła w milczeniu.

Powiedziała do szefa: "Szefie, tak mi przykro, zabiorę Dereka, aby się przebrał, proszę cieszyć się przekąskami. Dziś specjalnie zaprosiliśmy najlepszego szefa kuchni Lan Kwai Fong, szefa Lu, który specjalnie dla ciebie przygotował swoją specjalność - osmantusa w jajku na twardo, musisz spróbować później". Szef był początkowo nieco niezadowolony, ale gdy to usłyszał, jego twarz stopniowo powróciła do uśmiechu: "Naprawdę? W takim razie muszę spróbować, dim sum Lan Kwai Fong jest znany na całym świecie".

Hailey odetchnęła z ulgą, wyciągając Dereka z pokoju, który spojrzał na nią z góry, a jego oczy zdawały się przenikać jakieś głębokie znaczenie.

Derek w końcu wyszedł za nią z pokoju. Na zewnątrz Hailey poczuła zimny pot na dłoniach, właśnie tutaj są ludzie, z którymi nie może sobie pozwolić na zadzieranie, ostatnią rzeczą, jakiej chce, jest popełnienie takiego błędu w pracy. Odwróciła głowę i powiedziała: "Przygotowaliśmy twoje ubrania, przebierz się w nie najpierw."
Derek chrząknął cicho kącikiem ust: "Jesteś taka zdolna". Rzucił jej pogardliwe spojrzenie i pomaszerował dalej.

Jak w grze w szachy, Hailey zrozumiała, dlaczego Derek był w stanie zasiadać na stanowisku kierownika w wieku dwudziestu lat, i to nie tylko dlatego, że był mądry.

Derek wyszedł z pokoju i powiedział: "Zarezerwuj mi pokój, zostaję tu na noc". Hailey zamarła, widząc, jak odchodzi, jej serce nie chciało, żeby został, ale w końcu ludzie, którzy tu przybyli, są ważnymi postaciami. Przygryzła wargę i wydała instrukcje kelnerowi obok niej.

W nocy Derek siedział na sofie w apartamencie prezydenckim, trzymając w dłoni filiżankę kawy, rzeka za oknem mieniła się w świetle, które zdawało się odbijać książkę projektu w jego dłoni, jego twarz była pełna powagi.

W tym momencie do środka wszedł cicho Ryan Shaw: "Starszy bracie, na zewnątrz szef programu, chcesz iść?".

Derek potrząsnął lekko głową: "To wszystko, dzisiaj rozmawiał o swoich uczuciach przy stole, ale nie ze mną o projekcie. Wygląda na to, że Vian już wcześniej się z nami przywitał, teraz, gdy mamy konkurenta, obawiam się, że pierwotny plan nie będzie łatwy do zrealizowania, muszę to jeszcze raz przemyśleć".

Ryan skinął głową i zdawał się myśleć o czymś: "Znasz ich harmonogram?".

"Nie wiem, wiele osób pytało, ale nikt nie był w stanie nic wymyślić. Ryan był zdezorientowany, po czym powiedział: "Ale ośrodek powinien coś wiedzieć, muszą dokonać ustaleń na podstawie planu podróży".

Derek zamyślił się głęboko, z szeroko otwartymi oczami: - Hailey jest odpowiedzialna za to przyjęcie, powinna wiedzieć najlepiej.

"Jeśli Hailey jest gotowa pomóc nam w przygotowaniach, byłoby jeszcze lepiej. kontynuował Ryan.

Derek zmarszczył lekko brwi i spojrzał w bok, zagubiony w myślach.

Mimo że Hailey mieszkała w ośrodku, budziła się o 6:00 rano, przebierała się w strój treningowy i biegała po zielonym parku. Ośrodek zajmuje rozległy obszar, jeden z głównych budynków to wysokiej klasy hotel, a udogodnienia na parterze są doskonałe. W ciągu ostatnich kilku lat, przy wsparciu rządu, budowa ośrodka staje się coraz lepsza, stopniowo stając się wizytówką miasta B, wiele grup studyjnych i grup odwiedzających pierwszym przystankiem jest Lakewood Resort, więc praca recepcji jest coraz ważniejsza.

Po prostu związała włosy i stała, wykonując elegancki zestaw Tai Chi, który już opanowała, wykonując ćwiczenia swojego ojca, a jej ruchy były standardowe i płynne. Oddychała powoli, wydychała powietrze, skończyła z gracją, a kiedy wzięła głęboki oddech, odwróciła się, by zobaczyć stojącego za nią Dereka.

Derek przyglądał się jej staromodnym ruchom i nie mógł oprzeć się wrażeniu, że Hailey jest zupełnie inna od innych kobiet. Ludzie uprawiali popularną jogę, ale ona ćwiczyła Tai Chi i robiła to na tak wysokim poziomie. Podszedł do niej, chociaż był poranek, słońce świeciło jasno, lekkie ciepło zmieszane z jasnoróżową koszulą, wyglądało słonecznie.
"Ćwiczysz każdego ranka?" zapytał.

Hailey przypomniał się ostatni incydent z klipsem truskawkowym i była zirytowana. Opuściła głowę i odpowiedziała: "Derek, wcześnie wstajesz".



5

Derek Cooper podchodzi, jego twarz jest spokojna, trzyma w ręku kilka ubrań, wygląda swobodnie. Spojrzał na otaczającą scenerię i powiedział: "Nic dziwnego, że przyciąga tak wielu ludzi, James ma świetne oko, a każdy element jest wykonany tak perfekcyjnie".

Jako pracownica Jamesa musiała przyznać, że jego komplementy były rzeczywiście skuteczne. Uśmiechnęła się lekko, nie chcąc mieć do niego pretensji: "Wszyscy jesteśmy wynikiem wspólnych wysiłków zespołu Jamesa, a naszą zasadą jest dążenie do perfekcji".

Derek Cooper wyciągnął rękę i dotknął małego kwiatka w ogrodzie kwiatowym, pytając niskim głosem: "Jak długo tu pracujesz?".

Zastanowiła się przez chwilę: "Miesiąc, trzy lata". Po ukończeniu studiów w następnym roku dołączyła do firmy i awansowała na kierownika na początku tego roku. Wszyscy mówili, że szybko awansowała, ale nie zdawali sobie sprawy, ile ciężkiej pracy w to włożyła.

Kiedy spojrzała w przeszłość, była to tylko historia zmagań zwykłego absolwenta, więc nie było potrzeby, aby o tym wspominać. Uniosła brew i spojrzała na Dereka Coopera, myśląc, że najwyraźniej ma coś dla niej.

Zakładam, że masz plan tej wyprawy? Wiesz, o kim mówię".

Zamarła na chwilę, wczoraj James specjalnie poprosił ją o rozmowę na ten temat, wspominając, że szefowie przyjechali z wizytą, trzymając w rękach dużą sumę pieniędzy, a konkurencja ze strony różnych firm była bardzo ostra, a teraz, gdy tu przebywali, obawiałem się, że wiele osób się na nich gapi. Zrozumiała znaczenie tego, ale w końcu nadal są pewne rzeczy, które należy rozdzielić. Uśmiechnęła się: "Wcale nie".

Spojrzał na nią, głębokie oczy, "Kłamiesz."

"Panie Cooper - odparła z uśmiechem - To było w zasadzie dobre kłamstwo. Szef nie lubi, gdy narusza się jego prywatność, w przeciwnym razie byłby bardzo niezadowolony, a kiedy jest niezadowolony, jestem pewna, że ty też nie będziesz zbyt szczęśliwy. To nie byłoby dobre dla nikogo, więc myślę, że lepiej powstrzymać ten błąd u źródła".

Powiedziała wiele słów, ale nie były one aż tak poważne. Uśmiechnął się lekko i powiedział z aprobatą: "Nic dziwnego, że lubisz Tai Chi, dobrze rozumiesz technikę czterech-dwóch-tysięcy-kilogramów".

Odpowiedziała łaskawie: "Dziękuję za komplement".

Przyglądał się jej w milczeniu, gdyby zobaczył taką kobietę w dresie z zakrytą twarzą, nigdy nie rzuciłby jej drugiego spojrzenia. Faworyzował te kobiety, które się stroiły. Słyszała, że prosty wizerunek gwiazdy telewizyjnej jest równie piękny jak czyste płótno. W rzeczywistości wierzy, że kobiety, które ubierają się w makijaż, są odpowiedzialne za siebie i szanują ludzi wokół siebie. Ale kobieta stojąca przed nim zdawała się tego nie rozumieć, poza tym, że była zbyt odmienna od obrazu, który sobie wyobrażał, elokwentna i dobra w przyciąganiu uwagi.

"Hailey, czy to możliwe, że próbujesz sprawić, bym cię zauważył? zapytał.
Zamarła i odpowiedziała: "O czym ty mówisz?". Nie dlatego, że go nie słyszała, ale dlatego, że zastanawiała się, czy się myli.

Uśmiechnął się swobodnie: "Nie sądzę, że jesteś głupią kobietą. Mądre kobiety wiedzą, jak wykorzystać piękno, by przyciągnąć uwagę. Ty, z drugiej strony, jesteś taka mądra, ale ubierasz się tak zwyczajnie i często używasz słów, by mnie sprowokować. Wyobraź sobie, jak byś się czuł, gdybyś spotkał kogoś takiego. Więc chciałbym wiedzieć, czy próbujesz przyciągnąć moją uwagę w ten sposób i czy to nie za dużo".

Roześmiała się cicho: "Myśl, co chcesz, nie widzę absolutnie żadnej potrzeby, bym przyciągała twoją uwagę. W końcu na akcie ślubu widnieją nasze nazwiska, nie możesz od tego uciec. Czy chcę przyciągać czy nie, zawsze jestem twoją żoną". Po tych słowach odwróciła się i była gotowa odejść, ale on pociągnął ją z powrotem, wpatrując się w nią jak kot: "Kiedy tak się czuję, każde twoje działanie jest próbą przyciągnięcia mnie w moich oczach. Tak jak dzisiaj, chcę planu podróży, a ty nie odmówiłaś, tylko powiedziałaś dużo ......, nie sądzisz, że to trochę pozerstwo?".

Zamarła, odwracając wzrok: "Naprawdę? W takim razie powinnam była po prostu odmówić ...... Przepraszam za nieporozumienie."

Przyciągnął ją mocno, nie pozwalając jej odejść. Była lekko zirytowana: "Po co ci to?"

"Potrzebuję tego projektu," powiedział, "nie tylko dlatego, że go potrzebuję, nie wiesz, że wśród wszystkich firm, tylko moja strona jest najpotężniejsza, ale jeśli szef da projekt firmie, która nie jest tak potężna jak moja, ponieważ ktoś z nim rozmawiał z wyprzedzeniem ... ... klub, który zostanie ostatecznie zbudowany, obawiam się, że nie będzie najlepszy, a to smutna rzecz dla miasta B."

Czuła, że słowa Dereka Coopera są nadal aktualne, ale wydawało się, że przejrzał jej strategię nie mówienia tego, co trzeba, ale grzecznego wywierania na nią presji.

Widząc, że pochyliła głowę w głębokim zamyśleniu, kontynuował: - Po prostu daj mi plan podróży i spróbuj sprawdzić, czy możesz, w końcu to wciąż zależy ode mnie.

Podniosła głowę: "Naprawdę nie mam harmonogramu, po południu jest spotkanie z zaproszeniem, w holu na trzecim piętrze ośrodka, przypuszczam, że osoba, o której wspomniałaś, już komunikowała się z szefem, jeśli nie zostaniesz zaproszona, oznacza to, że naprawdę nie chce dać ci projektu".

Zatrzymał się na chwilę, jego brwi zacisnęły się, po czym odepchnęła jego rękę: "Dobrze, powiedziałam wszystko, co chciałam powiedzieć. Nie dręcz mnie w przyszłości i nie wspominaj o takich nudnych rzeczach, jak to, że celowo cię przyciągam." Po tych słowach nie chciała nawet na niego patrzeć i od razu wyszła.

Obserwował jej plecy, zaśmiał się cicho, udając spokój, pozornie nie przejmując się, ale w głębi serca bardzo się przejmował, myśląc, że w końcu powiedział jej te słowa.

Idąc, czuła się coraz bardziej prowadzona przez niego, zwłaszcza gdy usłyszała, jak mówi "Przyciągasz moją uwagę", co było bardziej jak celowa prowokacja. Na pozór nie myślała, ale w głębi serca nie mogła się powstrzymać od zapamiętania tych słów w swoim sercu i aby nie pozwolić mu myśleć, że celowo go przyciąga, ale podświadomie skompromitowała.
Wzdychając, pokiwała głową i pomyślała w duchu, że ten człowiek jest naprawdę zbyt niebezpieczny.

Popołudniowe spotkanie z zaproszeniem trwało do bardzo późna, Hailey widziała go wchodzącego z zewnątrz, chociaż nie było karty z zaproszeniem, ale nie przeszkadzało mu to. Spotkanie dobiegło końca, prowadzący był bardzo zadowolony i powiedział, że następna kolacja powinna być dobrze przygotowana.

Na zaproszeniu nie było zbyt wielu osób, ale miejsce było udekorowane w wielkim stylu, a Hailey był tam w swoim kombinezonie, obserwując stan miejsca z całą swoją uwagą. Po chwili James podszedł i pochwalił: "Tym razem wszystko poszło dobrze, przywódcy są bardzo zadowoleni".

"To dobrze. Hailey uśmiechnęła się słabo, "To udane zakończenie, James zamierza leczyć."

James spojrzał hojnie, blisko niej, "Oczywiście, Hailey, spójrz, straciłaś dużo na wadze, to naprawdę ciężka praca."

W międzyczasie Derek Cooper zapytał Ryana: "Czy to James?".

Ryan spojrzał i zobaczył, że Hailey i James byli bardzo blisko siebie, oboje rozmawiali i śmiali się, i nie wydawali się mieć powagi przełożonego i podwładnego. James szeptał jej do ucha i wydawał się być bardzo blisko niej.

"To on. Derek Cooper wpatrywał się w nią, a jego czarne oczy błysnęły śladem nieuchwytnych emocji.

James miał trzydzieści pięć lat, był prawdziwą potęgą. Derek Cooper ożenił się w wieku dwudziestu sześciu lat, a w następnym roku powitał na świecie chłopca, który ma teraz siedem lat i czasami podąża za ojcem, aby odwiedzić kurort. James nie jest kobieciarzem, ale nie jest niczym niezwykłym, że mężczyzna tej postury ma wokół siebie kilku powierników.

Derek Cooper spojrzał na Hailey, która uśmiechała się niewinnie do Jamesa, nie wykazując żadnych oznak niepokoju. Nie mógł powstrzymać się od zimnego prychnięcia w sercu, Ryan powiedział: "Starszy bracie, myślę, że oni nawet nie wiedzą, że Hailey jest twoją żoną, w przeciwnym razie jak James odważyłby się być tak blisko niej."

"Powiedziałem, żeby nie nazywać jej szwagierką. Derek Cooper powiedział chłodno.

Ryan skinął głową i przestał mówić, słysząc, jak Derek Cooper dodaje: "Nie powiedziała nikomu, że poślubiła rodzinę Cooperów".

"Chyba nie na to wygląda." odpowiedział Ryan.

Westchnął ciężko, spojrzał na nią z daleka i odwrócił się, by odejść. Widząc, że jest w złym nastroju, Ryan natychmiast powiedział: "Starszy bracie, Hailey ma naprawdę miękkie serce. Nie powiedziała zbyt wiele, gdy nie poszedłeś na ślub, gdy nie byłeś jeszcze żonaty. Jeśli wrócisz i ją namówisz, będzie bardzo szczęśliwa".

Derek Cooper spojrzał na niego surowym wzrokiem, co uświadomiło Ryanowi, że powiedział coś niewłaściwego.

"Ryan, jak myślisz, po co się z nią ożeniłem? Derek Cooper zapytał chłodno.

Ryan otworzył usta i próbował się kłócić, ale Derek Cooper mu przerwał: - Jest tu tylko po to, by być najmłodszą żoną Coopera, nigdy nie chciałem, żeby była szczęśliwa. Nigdy nie chciałem, żeby była szczęśliwa. Szczęśliwa czy nie, wciąż jest najmłodszą babcią Coopera i to jej wybór. Byłeś ze mną przez te wszystkie lata, powinieneś to widzieć, nie daj się zwieść wyglądowi kobiety. Ona nie jest prostą kobietą. Dlaczego miałaby skończyć u Coopera, kiedy jej siostra miała wychodzić za mąż? I dlatego, że nie jest dobra w domu, ale to ona będzie na weselu".
Ryan chciał coś powiedzieć, ale zdał sobie sprawę, że powiedzenie teraz czegoś więcej tylko pogorszyłoby sprawę.

Derek Cooper podniósł głowę, jego oczy zdawały się dryfować w oddali, i powiedział niskim głosem: - Ale mimo to nie może być tak blisko innego mężczyzny. Jest żoną mojego Dereka Coopera, nawet jeśli jest wdową, powinna być uczciwie utrzymywana! Nie ożeniłem się z nią po to, by pozwalać jej bawić się za moimi plecami". Skończywszy, z ponurą miną wyszedł, Ryan wie, że jest naprawdę zły ......



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Ukryte prawdy o skradzionym ślubie"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści