O północy w Hilton

1

Północ, hotel Hilton, damska toaleta.

"Kajdanki, kamera, Gracie, wszystko czego potrzebujesz jest tutaj. Sophie chwiejnie wręczyła Grace wypchaną sakiewkę.

Grace spojrzała w dół i zobaczyła, że wszystko tam jest!

"Gracie......" Sophie zacisnęła usta, ale nie mogła powstrzymać się od ostrzeżenia: "Naprawdę zamierzasz to zrobić? Z tym facetem nie można zadzierać".

Grace zacisnęła zęby: "...... zrobić właśnie to!"

Plotka głosi, że Henry Morrison z Ruicheng jest bardzo potężny, nie zbliża się do kobiet, rzeczywiście nie należy z nim zadzierać. Ale w tej chwili nie ma wyboru, Victor, ten łajdak, nie ma nadziei, wujek i ciotka dźgnęli tak duży kosz, dziadek jest w szpitalu. Jedyną osobą, która może ją uratować jest ona sama. Już pytała, wujek jest winien cesarzowi podziemnego kasyna pieniądze, od dawna słyszałem, że cesarz ludzi stojących za władzą nie jest mały, a także może mieć tysiąc nici relacji z niektórymi z góry, chyba że uda jej się znaleźć potężniejszego sponsora, albo ta grupa ludzi nie pozwoli jej odejść. A legendarny "książę koronny" Henry jest zdecydowanie najlepszym kandydatem! Dziś wieczorem musi odnieść sukces bez względu na wszystko!

Grace drżącą ręką wyjęła z torby zwierzęcą krew, którą Sophie dostała od mistrza rekwizytów, otworzyła butelkę zębami, rozsmarowała krew na swoim ciele, białe ubrania natychmiast zabarwiły się na czerwono, wydawało się, że to nie wystarczy, i rozsmarowała garść krwi na twarzy, jaskrawoczerwona krew wyglądała naprawdę realistycznie.

Z przekonaniem, że wygra, Grace podeszła do drzwi apartamentu 888.

"Buckle Buckle--"

Drzwi otworzyły się od wewnątrz.

"Pomocy!" krzyknęła Grace, rzucając się w ramiona mężczyzny.

Z drżącym szlochaniem przylgnęła do silnego ciała mężczyzny stojącego przed nią i ku jej zaskoczeniu, mężczyzna nie odepchnął jej.

"Henry, moi podwładni natychmiast zabiorą tę osobę. Ochroniarz obok niej zmienił wyraz twarzy i natychmiast wyciągnął rękę, by odciągnąć Grace.

"Nie ma potrzeby. Niski głos Henry'ego przesiąknięty był mocą wydawania rozkazów, jego swobodnie poluzowane guziki koszuli odsłaniały smukłą szyję i obojczyk, jego rysy były wykwintne i nie do opisania, eleganckie i powściągliwe, a jego arystokratyczna postawa była niezwykła!

Wysoki na metr ochroniarz był natychmiast zdezorientowany pięknem, zamarł na chwilę, zobaczył, jak lekko marszczy brwi, nagle wrócił do Boga, przestraszony wstrząsem, pospiesznie się wycofał.

Henry uniósł szczękę, wpatrując się w drżącą młodą dziewczynę przed sobą, te obsydianowe oczy bez śladu temperatury: "Jak chcesz, żebym cię uratował?".

"Ktoś próbuje mnie aresztować, proszę, niech mnie pan uratuje! Oooooo......"

"Oh?" Mężczyzna lekko zmarszczył brwi, na korytarzu nie było żadnych podejrzanych osób, wokół panowała cisza. Ale trzymająca go dziewczyna nie była schludnie ubrana, a na jej twarzy były widoczne siniaki, więc wyglądała trochę żałośnie.

Jego długie palce prześledziły "krew" na policzku Grace, a jego przystojna twarz nie poruszyła się - cóż, tak to było zrobione.
To on został poproszony o uratowanie jej, a jej biała sukienka pokryta zwierzęcą krwią odsłaniała kuszące spojrzenie bielizny. Po raz pierwszy spotkał się z tak "specjalną" prośbą o pomoc.

Usta Henry'ego wygięły się w figlarny łuk, myśląc, że ta mała dziewczynka go rozpoznaje, ale teraz wydaje się, że tak nie jest.

"Chcesz, żebym zadzwonił po pogotowie?" zapytał, nagle drażniąc się.

Ciało Grace zadrżało gwałtownie, a gruszkowy kwiat o deszczowej twarzyczce stał się żałosny i żałosny: "Panie Don't, pozwól mi się ukryć na chwilę, po tym jak ci ludzie, którzy mnie ścigają odejdą, odejdę. Dziękuję za pomoc, zapamiętam twoją przysługę do końca życia!"

Z tymi słowami Grace weszła nieproszona do pokoju 888 i kopnęła drzwi.

Będąc przytulonym przez nią od początku do końca, Henry oczywiście poczuł jej miękkość, a jego gardło lekko wyschło.

Henry pochylił się lekko, jego przystojny podbródek zbliżył się do jej ucha, jego gorący oddech musnął jej ucho: "Och, jak chcesz zapamiętać moją przysługę?"

Serce Grace ścisnęło się, a ona nadal płakała perliście: "Zapamiętam to tutaj...".

Grace wyciągnęła fiolkę z kieszeni spódnicy i zanim Henry zdążył zareagować, szybko przyłożyła ją do jego twarzy i mocno przycisnęła.

Sycz...

Cienki strumień pojawił się na jego twarzy, Henry natychmiast odepchnął ją i cofnął się o krok.

Aromat sprawił, że poczuł coś niezwykłego, ale jego znajomość z dziewczyną przed nim, która nie była mu obca, sprawiła, że był nieostrożny i spuścił gardę, a kiedy wdychał tylko odrobinę, natychmiast poczuł zawroty głowy i zawroty głowy.

Zataczając się kilka kroków, Henry spojrzał na nią gniewnie: "Jak śmiesz...".

Grace natychmiast rozpyliła jeszcze kilka razy, mniej niż trzy sekundy, oczy Henry'ego nagle stały się czarne, a jego wysokie ciało nagle opadło na nią ......

......

Kiedy Henry ponownie otworzył oczy, zawroty głowy w jego głowie uświadomiły mu, że nie był nieprzytomny przez długi czas. Ale jego dziwna pozycja sprawiła, że był podwójnie zdezorientowany - cała osoba w dużym kształcie, kończyny rozłożone na łóżku, ręce były mocno skute po obu stronach wezgłowia łóżka.

Henry spojrzał w dół, jego twarz natychmiast zapadła się, ubrania na jego ciele faktycznie zniknęły.

Szarpnął za skute nadgarstki i usłyszał tylko metaliczny dźwięk kajdanek ocierających się o wezgłowie łóżka.

Jego twarz pociemniała, gniew rozbłysnął w jego ciemnych oczach!

"Henry, daj mi pięć minut, naprawdę, tylko pięć minut. Grace dokończyła, a następnie wepchnęła mu do ust poszewkę z łóżka.

"Ugh!!!

Henry był natychmiast rozwścieczony, był przywiązany do łóżka przez kobietę, jak ryba na talerzu, zarżnięta. Wulkaniczna wściekłość zakryła jego twarz, Henry pociągnął za kajdanki i groził jej wzrokiem.

"Henry, nie denerwuj się, wyluzuj. Nie zamierzam cię skrzywdzić, zrobię tylko kilka zdjęć i pożyczę twoją pieczęć."

Grace wzięła głęboki oddech, wyciągnęła aparat i pstryknęła pięknemu mężczyźnie stojącemu przed nią.
Henry stłumił niski warkot, jego obsydianowe oczy rozbłysły ostrym gniewem i szokiem, narkotyk stopniowo wsiąkał, stopniowo zapadał w ciemność ......

Grace potwierdziła, że zemdlał, zimny pot, chwycił torbę i grzebał w niej, w końcu znalazł małą okrągłą wygrawerowaną pieczęć z boku torby.

W końcu znalazła małą okrągłą wygrawerowaną pieczęć z boku torby!

Grace wyjęła pieczęć, aby sprawdzić, wygrawerowany herb rodzinny Henry'ego i jego imię, oczy nagle się rozjaśniły, to legendarna osobista pieczęć Henry'ego!

Była tak podekscytowana, że wyjęła kontrakt ze swojej torby, a na górze kontraktu było napisane czerwonymi literami: "Umowa adopcyjna". Chuchnęła na wygrawerowaną pieczęć i zatrzasnęła ją na kontrakcie.

To było gotowe!

Spojrzała z powrotem na mężczyznę, który spał z powodu działania narkotyku, pomyślała przez chwilę, użyła hotelowego notatnika do napisania kartki i przykleiła ją na czole śpiącego mężczyzny. Zrobiła też zdjęcie polaroidem i położyła je na łóżku.

Nawet jeśli był świetnym facetem, musiał zadbać o swoją twarz, robiąc sobie zdjęcie. Dlatego nawet jeśli nie chce jej puścić, nie powinien tego upubliczniać, prawda?

Grace tak pomyślała, a potem zapewniła, że wszystko wróciło do pierwotnego stanu, w łazience wzięła prysznic i przebrała się, chwyciła plecak i odłożyła aparat cyfrowy, delikatnie wyślizgując się z hotelu ......



2

Dwie godziny później.

Zaspany mężczyzna powoli otworzył oczy, lekkie uczucie lepkości na czole sprawiło, że instynktownie wyciągnął rękę, by go dotknąć. Oderwał karteczkę, zobaczył powyżej schludne pismo napisane - Mam nadzieję, że Henry zawsze nie pamięta winy małego człowieka, spróbuj zapomnieć o tym, co się dzisiaj wydarzyło, w przeciwnym razie ......Henry ta piękna twarz, jeśli zostanie umieszczona w Internecie, to ten, kto jest zraniony, może być sobą.

Henry opuścił głowę, by podnieść zdjęcie obok niego, zdjęcie postaci przywiązanej do łóżka, ciało pełne śladów szminki, wygląda jak ...... gwałcone! Oczy Henry'ego rozbłysły szokiem i złością, milczał przez długi czas, żałośnie wycisnął trzy słowa: "Grace - Hernandez!".

To było wspaniałe, że Henry właśnie wrócił do Ruicheng i otrzymał tak niesamowity prezent. Ale był prawdziwym dżentelmenem, jeśli chodzi o wzajemność i nie miałby nic przeciwko zrobieniu jej jutro niespodzianki!

"Ethan, wywołaj nagranie z monitoringu hotelu i pomóż mi kogoś sprawdzić. Henry wyłączył komórkę, a jego oczy były bystre jak u jastrzębia.

*--*--*--*--*--*

Następnego dnia, w szkole.

Gdy tylko Grace Hernandez wchodzi do szkoły, Sophie Taylor natychmiast przyciąga ją do rogu klasy i pyta szeptem: "Grace, wszystko w porządku wczoraj w nocy?".

"Tak, zapomniałaś, że jestem Grace Hernandez numer jeden na świecie". Uśmiechnęła się i podeszła bliżej, przytulając Sophie, pokazując jej proste, białe zęby: "Dobrze Sophie, mam szczęście, że pomogłaś mi przygotować się na wszystko i namieszać z monitoringiem. W przeciwnym razie nie wiem, jak bym się stamtąd wydostała w jednym kawałku".

Sophie pospiesznie zakrywa usta: "Mów ciszej, na wypadek gdyby ktoś cię usłyszał ......".

"Co z tego, że nas usłyszą, i tak nie wiedzą, o czym rozmawiamy.

W tym momencie wychowawca krzyknął do drzwi klasy: "Grace Hernandez, biuro pani Extinction jest tutaj, pospiesz się i idź".

O co do cholery chodziło?

Sophie wahała się, czy cokolwiek powiedzieć, ale Grace wiedziała, o co chce zapytać i poklepała ją uspokajająco po ramieniu: "Nie martw się, nic mi nie jest. Pójdę do miejsca zagłady, pamiętaj, żeby pomodlić się za mnie, żeby żona nauczyciela była dziś w dobrym humorze, nie czepiaj się mnie, po południu poczęstuję cię lunchem."

Grace znalazła się przed gabinetem nauczycielki, wyprostowała swój luźny szkolny mundurek, schowała cynizm na twarzy, opuściła głowę i zapukała do drzwi gabinetu z nieco "ciężkim" spojrzeniem.

"Panie Bruce, tu Grace Hernandez, słyszałam, że mnie pan szuka".

"Wejdź."

Bruce Lawrence była kobietą po czterdziestce, uczącą fizyki. Została trafnie nazwana Bruce Lawrence, a Grace zawsze żartowała, że jej imię to "kłopoty", ponieważ odzwierciedlało jej osobowość. Takie kobiety zawsze szukają kłopotów, a ona miała nieszczęście być "kłopotem" Bruce'a.

"Czy wiesz, jaką ocenę dostałeś z ostatniego miesięcznego testu? Bruce podniósł wzrok znad swojej pracy domowej, chłodno patrząc na tę chorą na głowę uczennicę: "59 punktów".
"Ach, tak dobrze ci poszło?" 59 punktów z fizyki? Zabrakło jednego punktu do zaliczenia, a to był dla niej bezprecedensowo dobry wynik.

Bruce był wściekły i rzucił w nią kartką z testem: "Co w tym takiego dobrego? Sześć przedmiotów na 750, dostałaś 59, najniższy wynik w szkole, ósmy najniższy w mieście. Reszta siódemki nie przystąpiła do egzaminu. Nadal uważasz, że poszło ci dobrze?"

Grace opuściła głowę, szybko udając, że się zastanawia.

Bruce zobaczył, że nic nie powiedziała i nie mając gdzie wyładować swojej złości, powiedział gniewnie: "Jesteś już w klasie maturalnej, a zostało jeszcze pół roku do egzaminów wstępnych na studia, spójrz na siebie, jak wyglądasz. Dziś rano znowu się spóźniłaś, powiadomiłem już twoich rodziców".

Rodziców? Skąd ona wzięła rodziców?

"Puk, puk-" Rozległo się pukanie do drzwi biura.

Bruce z trudem powstrzymał gniew, dostosowując swój wyraz twarzy: "Wejdź".

Z ciekawością Grace zastanawiała się, kim był ten "rodzic", tylko po to, by zobaczyć wchodzącego wysokiego mężczyznę, ubranego w mundur podobny do wojskowego, emanującego ascetycznym temperamentem, z potężną aurą, aura, gdy wszedł do klasy, sprawiła, że ludziom trudno było oddychać.

Ta przystojna twarz była dla niej zbyt znajoma, widziała ją nawet zeszłej nocy.

To był Henry Morrison!

Jak znalazł to miejsce?

Oczy Grace zrobiły się okrągłe i natychmiast spróbowała się odsunąć, ale zanim zdążyła to zrobić, Henry chwycił ją za nadgarstki.

"Panie Bruce, witam, jestem jej szwagrem, Henrym Morrisonem - powiedział, kładąc nacisk na słowo "szwagrem".

Grace nie mogła się powstrzymać i wykrzyknęła: "Ty pierdzielu!". Nie było żadnego "szwagra".

"Pierdzielisz?" Feniksowe oczy Henry'ego były zimne.

Grace zadrżała, czując dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa, ale nie dała tego po sobie poznać i próbowała wyrwać się z jego uścisku: - Panie Bruce, nie mam szwagra! Proszę, nie wierz mu, znam tego człowieka! Zeszłej nocy molestował mnie w barze, dałam mu nauczkę, dzisiaj udawał mojego szwagra, przyszedł wyrównać rachunki. Czy możesz znieść to, że zostałem zabrany przez złych facetów?"

"I ......" Bruce był przez chwilę zdezorientowany.

Grace natychmiast przerwała, jej oczy pełne oczekiwania, walcząc w jej kierunku: "Wiem, że nie możesz tego znieść! Proszę, pomóż mi, Nauczycielu!"

"Grace--Hernandez--" Henry zagroził zimnym głosem - "Dam ci ostatnią szansę, żebyś się zamknęła! Zamknij się!"

Kiedy Grace to usłyszała, natychmiast się uciszyła, Henry spojrzał uważnie na Bruce'a: "Panie Bruce, Grace jest uparta, nie musi się pan przejmować tym, co właśnie powiedziała. Zabiorę ją z powrotem i dobrze ją nauczę, więc nie będę już panu przeszkadzał, do widzenia."

"Puść mnie, puść mnie! Nauczycielu Bruce, on nie jest moim szwagrem, to handlarz ludźmi, Nauczycielu Bruce ......". Grace wciąż odmawiała poddania się, desperacko ciągnąc w stronę framugi drzwi.

Henry jest zbyt leniwy, by się z nią kłócić, wygina się, z łatwością niesie ją na ramionach! Nie księżniczkowy uścisk, nie do tyłu, ale bezpośrednio w górę!

Grace poczuła tylko zawroty głowy, nie mogła powstrzymać się od przekleństw: "Ty łobuzie! Nerwusie! Tani drań! Puść mnie! Henry Morrison, ty draniu!"
"Otwórz drzwi".

Nie wiem jak długo to trwało, ale kiedy jej usta prawie wyschły, Henry w końcu przestał się ruszać.

"Tak, panie Henry."

Wirujący świat Grace został jeszcze bardziej zdezorientowany, gdy została wrzucona do samochodu. Nie przejmując się zawrotami głowy, próbowała wstać, ale Henry zdawał się przewidywać jej ruchy i zablokował drzwi samochodu w samym środku.

O mój Boże, to koniec! Naprawdę miała przerąbane!

Grace przestała trzaskać drzwiami, a jej duże czarno-białe oczy zaczęły zastanawiać się nad tym, jak Henry ją znalazł. Jak Henry znalazł ją tak szybko, skoro Sophie najwyraźniej wyłączyła kamery bezpieczeństwa zeszłej nocy?



3

Czarny Bentley jest dyskretny i luksusowy, mężczyzna idący obok Grace Hernandez zaciska cienkie usta, a jego długie palce wertują jej papiery: "Angielski 10, Język 20, Matematyka 15, Biologia 14, Chemia 13 ......". "

Henry Morrison przewraca kartki katastrofalnego testu, jego głębokie oczy jak otchłań wpatrują się w tę rzadką i nędzną młodą dziewczynę obok niego, jego seksowne cienkie usta otwierają się lekko, "Fizyka, 7 punktów".

Ta naga kpina jest trudna do zniesienia!

"Jakie to żałosne!" Grace podskoczyła ze wstydu, kartka z testem trzęsła się w jej rękach, krzycząc.

Henry uniósł kartkę wysoko w powietrze, jednym ramieniem z łatwością przytrzymując skaczącą dziewczynę, a drugą nogą przyciskając ją do siebie. Dwuznaczność tej pozycji zapierała dech w piersiach, policzki Grace natychmiast poczerwieniały aż po nasadę uszu, desperacko walcząc o ucieczkę.

"Nie ruszaj się. Głos mężczyzny był niski i ciemny, jak wyborne wino, odurzające serce.

"Więc go nie złapiesz? Henry naturalnie owinął ramiona wokół jej talii.

Gdyby musiała pochylić głowę, Grace zacisnęła zęby: - Prezydencie Henry ......, nie bądź porywczy, zamieńmy słowo. On - przyznał, że mylił się zeszłej nocy, nie powinien mnie oszukiwać i nie powinien robić takich rzeczy ...... Mogę być wielkim człowiekiem, nie licząc się z małym człowiekiem, czy możesz mu raz odpuścić? Obiecał, że będzie pamiętał o mojej przysłudze".

"Nie." Henry proste dwa słowa zablokował jej kolejne słowa.

Niech to szlag! Ta zarozumiała, władcza, protekcjonalna postawa!

Grace poczuła w sercu nieuzasadnioną złość, stłumiła ją i uśmiechnęła się: "Prezydencie, on ......".

Powiedziała tylko głowę, a potem zobaczyła, że mężczyzna obok niej zamknął oczy, zimna i twarda twarz emanuje zimnym powietrzem, jakby nie chciał zwracać na nią uwagi.

Grace rozsądnie zamknęła usta.

Wkurzyła już tygrysa i nie chciała dalej prowokować tego człowieka. Co więcej, Henry osobiście przyszedł ją aresztować i nie sprowadził policji, najwyraźniej jest jeszcze miejsce na odwrócenie sytuacji.

Musiała dokładnie przemyśleć, jak zareagować.

Do diabła, gdyby tylko Sophie tu była, nie byłaby taka bierna.

......

Bentley jechał ulicami, wieżowce przelatywały po obu stronach ulicy, tworząc silny efekt wizualny.

Grace skuliła się na kanapie, zimny oddech Henry'ego był wszędzie, przypominając jej o jego obecności. W miarę upływu czasu zaczęła się bać.

Nie wiedziała, dokąd Henry ją zabiera i co zamierza z nią zrobić.

Niepokój i strach, emocje, których nigdy wcześniej nie doświadczyła, zalały jej umysł.

W końcu samochód się zatrzymał.

Henry, który milczał z boku, otworzył oczy, jego ciemne jak noc źrenice były niezgłębione, sprawiając, że nie była w stanie dostrzec najmniejszej emocji.

Drzwi samochodu otworzyły się z zewnątrz, zwyczajnie wyglądający mężczyzna w mundurze wsunął głowę do środka: "Młody mistrzu, jesteś tutaj".

"Aha." Postawa Henry'ego była wciąż zimna i arogancka.

Rzucił ukradkowe spojrzenie na młodą dziewczynę skuloną na boku i wypluł polecenie w kilku słowach: "Wysiadaj z samochodu".
Ciało Grace zesztywniało, a dłoń u jej boku zacisnęła się w pięść. Drżała ze strachu, mocno zagryzając wargi, a jej duże oczy wpatrywały się w umundurowanego mężczyznę na zewnątrz.

Mundur, który rozpoznałby nawet trzylatek - mundur policyjny!

Przed sekundą myślała, że Henry osobiście przyszedł ją aresztować, aby pokazać, że wciąż jest szansa na odwrócenie sytuacji, ale rzeczywistość mocno ją uderzyła, Henry nawet przyprowadził ją na posterunek policji!

Co powinna zrobić? Co powinna zrobić? Nie może tam wejść, jej wujek i ciotka czekają na nią.

Będąc silną obywatelką, Grace po czole spływał zimny pot i zagryzała wargi, aby krwawiły ze zdenerwowania.

"Grace Hernandez - twarz Henry'ego nagle pojawiła się przed nią, gdy odpływała. Być może było to złudzenie, ale jego spojrzenie zdawało się przez chwilę zatrzymywać na jej ustach. Potem jedna z jego długich nóg podniosła ją z samochodu.

Gdy tylko wysiadła z samochodu, Grace potwierdziła ze szczerym westchnieniem ulgi, że Henry naprawdę zabrał ją na posterunek policji.

Ponad setka policjantów ustawiła się w dwóch rzędach, a kiedy zobaczyli nadchodzącego Henry'ego, wszyscy zasalutowali i zdjęli czapki. Mężczyzna w średnim wieku, który najwyraźniej był starszym funkcjonariuszem, również zebrał się wokół, pełen wdzięczności.

Wchodząc do Ruicheng Police Department, Henry postawił ją na ziemi. Uniósł podbródek w kierunku otaczającego go szefa policji, a jego jastrzębie oczy zwęziły się: "Zabierzcie tę osobę".

Szef policji natychmiast zareagował stanowczo, mówiąc z poważną miną: "Chodź, zabierz panią Grace na właściwe przesłuchanie!".

"Nie."

Dwóch młodych policjantów stanęło obok Grace po lewej i prawej stronie i wykonało formalny gest zaproszenia: "Pani Grace, proszę".

Twarz Grace zrobiła się czerwona.

Była świadoma, że patrzy na Henry'ego, jej usta poruszały się, a gdy tylko uderzyła w te zimne jak lód oczy, słowa, które chciały zostać wypowiedziane, uwięzły jej w gardle. Rzuciła mężczyźnie zrozpaczone spojrzenie, jakby podjęła decyzję, i odwróciła się, by podążyć za policją. ......

Henry zmarszczył brwi. Czekając, aż odejdzie, szef policji zmienił powagę sprzed chwili, uśmiechając się, by odsłonić fałdy: "Młody mistrzu, właśnie teraz występ nie jest zły, prawda?".

Zimne i twarde kontury Henry'ego nieświadomie nieco się rozluźniły, delikatnie spoglądając w stronę szefa policji, który był pełen pieszczot: "W takim razie dziękuję, wujku Leo, ta mała dziewczynka jest niegrzeczna, jeśli jej nie przestraszysz, nie wie, jak wysoko jest niebo".

"Hej, jak śmiesz mi dziękować?" Dyrektor nie odważył się przyjąć podziękowań i natychmiast odmówił. Później zdawał się wspomnieć: "Słyszałem, że stary mistrz wkrótce przyjedzie do Ruicheng, zastanawiam się, czy jego mały fan będzie miał szansę spotkać starego mistrza. Był wielbicielem starego mistrza od czasu, gdy rozpoczął karierę polityczną, więc jestem pewien, że będzie tak podekscytowany spotkaniem z nim, że nie będzie wiedział, co zrobić".

Jak Henry mógł nie zrozumieć, o co mu chodzi, kącik jego ust zahaczył się w szyderczym uśmiechu, ale jego twarz była jak zawsze pozbawiona wyrazu: - Kiedy stary mistrz przyjdzie, powiadomi cię.
Oczy reżysera rozbłysły, z jego pozycją nigdy nie przegapiłby tego wielkiego strzału. Nie spodziewał się, że jego szczęście będzie tak dobre, przypadkowo, najstarszy wnuk tej osoby miał coś do poproszenia o jego pomoc, tak jakby było mu przeznaczone wznieść się na wielkie wyżyny. Dyrektor stłumił ekstazę w swoim sercu, sprytnie przestał wspominać o tej sprawie i zmienił temat: "Zorganizował nadzór w pokoju przesłuchań, chcesz rzucić okiem?".

......

Pokój przesłuchań.

Oślepiające czerwone światła obracają się nad głową, pokój o powierzchni dziesięciu metrów kwadratowych jest wyposażony tylko w stół i trzy krzesła, Grace siedzi na jednym z krzeseł, milcząc.

"Pani Grace, proszę powiedzieć nam szczerze, jaki był pani motyw włamania się do pokoju prezydenta Henry'ego?

"......"

"Pani Grace, mój motyw."

"......"

"Pani Grace, proszę o współpracę z policją".

"......"

Dwaj młodzi policjanci spojrzeli na siebie bezradnie, po tym jak upewnili się, że Grace nic nie powie, wstali. Poważne twarze milczały, próbując przekonać milczącą młodą dziewczynę: "Pani Grace, prosimy o ponowne rozważenie, jeśli może pani przedstawić swoje motywy".



4

Grace Hernandez nie odzywa się ani słowem.

Dwaj policjanci opuścili pokój przesłuchań i zamknęli drzwi. W małym pokoju o powierzchni dziesięciu metrów kwadratowych tylko blada dziewczyna siedziała cicho na krześle, jakby była posągiem. Grace Hernandez nie wiedziała, jak długo tam siedziała, ale drzwi pokoju przesłuchań zostały ponownie otwarte.

Spojrzała w górę, zobaczyła mężczyznę, który wszedł, a jej źrenice natychmiast wpatrywały się w niego jak szpilki - Henry Morrison!

"Grace, dlaczego jesteś taka nieposłuszna? Henry miał zaciśnięte usta i był wysoki, zbliżając się do niej.

"......" Czy ten człowiek naprawdę był psychopatą? Wyrzucił ją na komisariat i nadal obwiniał za nieposłuszeństwo. Czy oczekuje, że wyjaśni mu, jak go odurzyła zeszłej nocy, jak go związała i zrobiła te zdjęcia?

Nie byłaby aż tak głupia, choć nie wiedziała, jak się o niej dowiedział. Ale wierzy w technologię Sophie, monitoring hotelu musiał być sparaliżowany przez Sophie. Dopóki nie było nagrania z monitoringu, nie było dowodu, że włamała się do jego pokoju. Podjęła decyzję, bez względu na to, jak bardzo ci ludzie na nią naciskają, po prostu nic nie powie! Dopóki nic nie powie, policja nie będzie mogła nic zrobić!

Czego chce Henry?

Twarz Henry'ego stała się ponura.

Mały drań, który był pełen kłamstw!

Grace poczuła, że niebo wiruje i została wtulona w ramiona Henry'ego.

"!!!" Była całkowicie zaskoczona.

"Pełen kłamstw!"

"Pah-" Henry zamachnął się wielką dłonią, klepnął ją ponownie w pełne pośladki i chłodno upomniał: "Zuchwała!".

Ten człowiek naprawdę ją uderzył! Całe pośladki Grace bolały, jakby płonęły, jej wewnętrzny upór został natychmiast pobudzony, a ona zacisnęła zęby i nic nie powiedziała.

"Powiedz! Co zrobiłeś z pieczęcią?"

Henry, najwyraźniej chcąc sprawić, by cierpiała, wymierzył jej pięć klapsów.

"Henry, ty dupku! W ciemnych oczach Grace pojawiły się łzy, ale uparcie nie chciała ich uronić. Kiedy była bita, znosiła to bez słowa, ale teraz miała wrażenie, że nie może się powstrzymać. Objęła się w pasie i wyszeptała: "Henry ...... Zrobię to sama."

Wielka dłoń Henry'ego zacisnęła się na jej szczupłej talii i powiedziała poważnie: "Nie ruszaj się".

"Postaw mnie!"

Serce Grace zakołatało, uderzyło w nią silne poczucie wstydu, jej policzki zaczerwieniły się, oczy zamrugały, a ona szamotała się gwałtownie.

Przystojny, dominujący mężczyzna wciąż ściskał ją w talii, zaciskając szczękę.

Henry zamarł na chwilę, na jego przystojnej twarzy pojawił się błysk rozbawienia, a potem puścił ją jak błyskawica.

W tym momencie Grace nienawidziła szukać miejsca do pochówku, zbyt haniebne, naprawdę zbyt haniebne ...... naprawdę właśnie straciła twarz ...... twarz tego życia, twarz następnego życia są stracone czysto ... ...

"Ahem--" Henry rzadko wyglądał na zakłopotanego: "Poproszę kogoś, żeby kupił papier".

"Nie! Nie mów nikomu."

Nie chciała, by ktokolwiek wiedział o bolesnym i upokarzającym laniu, jakie otrzymała od Henry'ego.

Grace zakryła uszy, a całe jej ciało miało płonąć. Z ogromnym wstydem jąkała się: "Ja, ja sama pójdę to kupić".
"Czekaj".

Grace, która prawie dotarła do drzwi pokoju przesłuchań, zatrzymała się, Henry nie zorientowałby się, że próbowała uciec, prawda? Proszę, Boże.

Henry podszedł do niej i rzucił jej głębokie spojrzenie, które sprawiło, że serce Grace się ścisnęło. W końcu podniósł rękę, a Grace podświadomie zadrżała. Widziała, jak powoli rozpina guziki swojego garnituru. Nigdy nie widziała mężczyzny, który potrafiłby zrobić tak zwykłą rzecz, jak rozpięcie guzika, tak elegancko, jakby to był piękny obraz, który podświadomie ją przyciągał, a nawet hipnotyzował.

Henry elegancko zawiązał marynarkę wokół jej talii, a następnie spojrzał w górę, jego oczy skupiły się jak jastrząb: "Dobra, idź to kupić".

Trzepotanie ......

Cholera, nie skacz!

Grace zacisnęła zęby, otworzyła drzwi nie oglądając się za siebie i wybiegła. Nie zauważyła, że za drzwiami stoi ubrany w białą koszulę Henry, który delikatnie spojrzał w górę, zaciskając usta w wyrazie niskiego śmiechu.



5

Grace Hernandez biegła tak szybko, że nie nadążała nawet za swoim miesięcznym cyklem i pospiesznie wezwała taksówkę. Pełna obaw, sprawdzając swój strach przed Henrym Morrisonem i policją, okrążyła kilka przecznic, zanim wysiadła z taksówki w niewielkiej odległości od swojego domu.

Wiatr marcowej nocy był lodowato zimny, uderzając w jej ciało, jakby biegła nago, a Grace właśnie dotarła do swojego domu, gdy usłyszała trzask dochodzący z wnętrza, zanim jeszcze otworzyła drzwi.

Zmarszczyła brwi i już miała wbiec do środka, gdy usłyszała głos cioci Julie: "Nie rozbijaj, nie rozbijaj, zwrócimy pieniądze, na pewno zwrócimy pieniądze".

Zwrócić pieniądze? Znowu ci ludzie?

Ręka Grace przestała pchać drzwi, a jej brwi zmarszczyły się. Czy nie zgodzili się na kilka miesięcy karencji?

"George Hernandez, jesteś winien naszemu szefowi trzydzieści milionów dolarów, dlaczego mam wierzyć, że zapłacisz? Głos osoby, która przemawiała, był zaciekły, tylko słuchając głosu można było sobie wyobrazić, jak ta osoba wygląda: "Słyszałem, że masz córkę, która właśnie poszła do college'u, dlaczego nie rozważysz pozwolenia jej najpierw dla nas pracować?"

"Nie ...... nie!"

W pokoju rozległ się trzaskający dźwięk, zmieszany z ostrymi krzykami cioci Julie. Grace postanowiła rzucić się, by ratować ludzi, ale w tym czasie -...

"Nie walcz, ja ...... Mam siostrzenicę, dziś tylko pełne 18, długo dobre, i ...... dziewica, Nick, widzisz, jak ją zastąpić?"

Grace całe ciało krew natychmiast zimno, ona zszokowany szeroko otwarte oczy, po prostu nie może uwierzyć w to, co usłyszeli!

Czy jej wujek zamierzał ją sprzedać?

"Tak, tak, tak, to Grace... Fu Xuan Gui, pamiętasz, ta popularna aktorka, jej córka... Wygląda dokładnie jak Fu Xuan Gui... jest od niej lepsza... Wygląda dokładnie jak Fu Xuan Gui, lepiej niż moja Su Su."

Nawet ciocia Julie ......

Desperacko zacisnęła pięści, to był jedyny sposób na opanowanie niekończącej się rozpaczy i drżenia.

"Hmph, gdyby hospitalizowany stary Fu wiedział, że tak chętnie sprzedajesz jego wnuczkę, zastanawiam się, czy byłby tak zły, że wyczołgałby się z OIOM-u".

Dziadku!

"Bang--"

Grace straciła równowagę i uderzyła w drzwi.

"Kto?" Osoba w środku usłyszała zamieszanie i pospieszyła.

Drzwi otworzyły się i przed wszystkimi pojawiła się blada Grace. George i ciocia Julie, którzy byli tłumieni, natychmiast spanikowali, gdy usłyszeli jej głos.

"Grace, dlaczego wróciłaś? Jak długo ...... wróciłaś?"

Bezkrwiste usta Grace poruszyły się lekko, spoglądając na George'a i ciocię Julie: "Odkąd rozmawialiście o sprzedaniu mnie".

Jej matka, Grace, zmarła, gdy miała piętnaście lat, a jej ojciec, George, obwiniał ją za jej śmierć, mówiąc, że nie chce jej wychowywać. Dziadek zapłacił za jej pobyt u wujka. Jej wujek George był drobnym handlarzem materiałami, ale jego biznes był w rozsypce i wkrótce był winien pół miliona dolarów rekinom pożyczkowym. Widząc, że dług staje się coraz większy, ma gorącą głowę i wkłada rękę do podziemnego kasyna. Niespodziewanie przegrał trzydzieści milionów dolarów w jedną noc, dziadek był tak wściekły, że trafił do szpitala. Rekiny pożyczkowe naciskają, chcą odciąć mu palce. Grace wpadła w panikę, ale zobaczyła wiadomości o Henrym w telewizji, serce błysnęło śmiałym pomysłem ...... wykorzystać moc Henry'ego do rozprawienia się z rekinami pożyczkowymi. Doprowadziło to do absurdu ostatniej nocy.
Niespodziewanie dla wujka zadarła z niewłaściwą osobą, a wujek zastanawia się, jak ją sprzedać.

To niedorzeczne!

Grace słabo uniosła kącik ust, chcąc się roześmiać, ale zdała sobie sprawę, że w ogóle nie może.

Zauważyła, że na kanapie w salonie siedziało kilku mężczyzn ubranych w stylu ulicznym. Jej kuzynka Sophie gdzieś się schowała, a tylko George i ciocia Julie uśmiechali się do niej.

"Czy to ona?"

Mężczyzna u szczytu stołu rzucił Grace tłuste spojrzenie, traktując ją jak towar.

"Nieźle wygląda, ale jest trochę nieforemna.

Ciotka Julie powiedziała z uśmiechem: "Grace jest jeszcze młoda, ma zaledwie 18 lat, a jej ciało nie jest jeszcze rozwinięte. Jej matka była pięknością w swoich czasach; niewiele osób w Ruicheng może się z nią równać".

Ciocia Julie machnęła ręką: - Grace, podejdź i przywitaj się z braćmi. To jest Nick, Hank, Ryan."

Kiedy przedstawiła długą listę imion, Grace wpatrywała się w nią obojętnie: "Co, ciociu, myślisz, że jestem głupia?".

Widząc jej odmowę współpracy, twarz cioci Julie stała się brzydka, ale myśląc o tym, że ta dziewczyna spłaci jej dług, stłumiła złość, zakryła usta i roześmiała się: "Grace, nie zrozum mnie źle, kuzyn wujek i ja nie mamy zamiaru cię sprzedać, chcemy tylko znaleźć dla ciebie dobrą pracę".

"Więc dlaczego nie pozwolisz Sophie odejść?"

Dragon Club to słynne getto w Ruicheng, kto nie zna sztuczek wewnątrz. Ciocia Julie miała czelność się tym chwalić.

"Jak możesz tak mówić? Czy twoja własna ciotka i wujek mogliby cię skrzywdzić? Służyłam ci każdego dnia przez lata, musisz mówić z sumieniem!"

"Hah. Grace powstrzymała swój gniew i powiedziała: "Nie myśl, że nie wiem, ile pieniędzy zabrałeś dziadkowi przez lata, a powodem były moje koszty utrzymania! Jeśli chcesz mnie wspierać, to dziadek też mnie wspiera!".

"Jesteś białookim wilkiem, który nie chce pomóc! Wychowałam cię na darmo!" Ciotka Julie, widząc odmowę współpracy Grace, zaczęła robić scenę, krzycząc i popychając George'a obok niej: "George, spójrz uważnie, to jest siostrzenica, o którą zwykle walczyłeś! Karmiłeś ją i ubierałeś, a teraz ona cię rozpoznaje? Ona w ogóle cię nie rozpoznaje! Zasłużyłeś na to, nie ciągnij za sobą mojej małej Sophie!".

"Dość!"

Grace zrobiła krok do przodu, wyjęła kontrakt, który schowała w torebce i rzuciła go na stół. Zaciskając zęby, starała się, by jej głos brzmiał stanowczo.

"Czy nie uzgodniliśmy, że wrócimy po trzech miesiącach? Nie dotrzymujesz słowa, jesteś tu po to, by znęcać się nad naszą rodziną? Zanim zaczniesz grać ostro, spójrz na to!"

Ciotka Julie rzuciła się do środka, a kiedy zobaczyła pieczęć Henry'ego, jej oczy rozszerzyły się: "To jest...".

Henry, najbardziej honorowy, najbardziej elegancki, najbardziej nieprzewidywalny, najbardziej współczujący, ale także najbardziej krwawy człowiek! Był najbardziej przerażającym szlachcicem w Ruicheng!

A co gorsza, mężczyzną, który nienawidzi kobiet aż do nietrzymania moczu.

"Nie, to niemożliwe." Ciotka Julie nie mogła powstrzymać się od krzyku: "Jak mogłaś spiknąć się z Henrym Morrisonem?".
(ZAKOŃCZENIE)



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "O północy w Hilton"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści