Niewidzialna nić serc

1

Lady Seraphina zawsze mieszkała w szkole, ale w ostatniej klasie postanowiła wracać do domu każdego wieczoru, by uczyć się nieco później. Po przedyskutowaniu tego z lordem Alistairem, ten zawahał się, ale ostatecznie zgodził się, mówiąc, że będzie to wygodniejsze niż pozostanie w szkole.

Pewnego ranka, na początku ostatniego roku nauki, Lady Seraphina obudziła się późno. Ze snu wyrwało ją światło słoneczne wpadające przez okno, więc z trudem odnalazła budzik.

Ku swojemu zaskoczeniu, znalazła budzik obok lorda Alistaira, który spał spokojnie obok niej. Wskazywał godzinę 7:30.

Jego oczy były lekko przymknięte, a cienki, niebieski koc był narzucony na jego atletyczną sylwetkę, podkreślając definicję jego mięśni zbudowanych przez lata treningu. Poranne słońce rzucało wokół niego delikatną aureolę, sprawiając, że wyglądał łagodnie i spokojnie. Jedna z jego rąk spoczywała na budziku; było oczywiste, że go wyłączył.

Lady Seraphina rozważała żartobliwe uszczypnięcie go w nos, aby go obudzić, chcąc go zganić za spanie. Jednak przypominając sobie, że wrócił do domu dopiero późno w nocy, podczas gdy ona zasnęła na kanapie, jej irytacja złagodniała. Jego oczy miały ciemne obwódki, co wskazywało na to, że prawdopodobnie był wyczerpany długimi godzinami pracy. Z westchnieniem stłumiła irytację.

Kiedy miała siedem lat, a lord Alistair trzynaście, ich życie zmieniło się diametralnie. Sir Cedric i Evelyn Fairweather zginęli tragicznie w wypadku samochodowym.

Lady Seraphina, która w tamtym czasie dopiero zaczynała szkołę podstawową, uznała te wspomnienia za zbyt bolesne, by je zachować i z biegiem lat wyblakły. Pozostały tylko żywe obrazy obrzydliwego zapachu krwi, ostrego zapachu środka dezynfekującego w powietrzu, surowych białych ścian szpitala, współczujących spojrzeń lekarzy i stłumionych szlochów otaczających ją przykrytą białą pościelą. Jedynym ukojeniem był łagodny głos jej brata, który trzymał ją mocno i pocieszał.

Para pozostawiła po sobie skromne mieszkanie w stolicy i niewielki spadek, ale nie mieli krewnych chętnych do przyjęcia rodzeństwa.

Gdy ich rodzice odeszli, lord Alistair przestał uczęszczać do szkoły średniej, aby wspierać ich oboje, ciężko pracując, aby utrzymać siebie i Lady Seraphinę.

W tym trudnym czasie żonglował pocieszaniem szlochającej siostry, organizowaniem pogrzebu rodziców i zarabianiem na życie. Życie było ciężkie, a ich finanse nadwyrężone, ale Lady Seraphina dorastała błogo nieświadoma trudności, z jakimi musieli się zmierzyć, rozpieszczona uczuciem Alistaira.

Podczas szczególnie gorących letnich nocy, bez pieniędzy na klimatyzację, lord Alistair spędzał całe noce na wachlowaniu siostry ręcznym wachlarzem, nucąc delikatne kołysanki, aby pomóc jej zasnąć.

Zimą tulili się do siebie pod kocami, dzieląc się ciepłem. Nogi lorda Alistaira zawsze były dość owłosione, a Lady Seraphina często wykręcała włosy na jego nogach, aby pomóc jej zasnąć. Pomimo początkowych prób powstrzymania jej, w końcu pozwolił jej po prostu być.
Zdając sobie sprawę z jego zmagań, lady Seraphina szybko otarła łzy i postanowiła nie wspominać przy nim o ich rodzicach. Zamiast tego często znajdowała małe sposoby, by wywołać uśmiech na twarzy lorda Alistaira.

Rzadko prosiła o coś więcej niż szkolny mundurek i kilka starych ubrań ich matki, które uwielbiała nosić i dostosowywać. Na szczęście była naturalnie piękna; nawet w wyblakłym szkolnym mundurku, z włosami związanymi do tyłu, wyróżniała się wśród rówieśniczek ubranych w ładne sukienki.

Kiedyś przeczytała cytat mówiący, że najpiękniejsze chwile w życiu często pochodzą z naszego najgłębszego bólu, wspomnień przeplatanych trudnościami, które wydają się świecić, gdy się je przywoła.

Patrząc teraz wstecz, widziała, że nawet w najtrudniejszych czasach mieli siebie nawzajem, ich więź była silniejsza niż kiedykolwiek i za to czuła się wdzięczna.



2

Lady Seraphina często odczuwała mieszankę czułości i zmęczenia w swoim życiu, ale przede wszystkim była naprawdę szczęśliwa. Jej ciekawość świata była nieskończona i sprawiała, że wszystko wydawało się przygodą czekającą na rozwój.

Jej ulubioną rozrywką było zagłębianie się w różnego rodzaju dziwne i cudowne książki. W przeciwieństwie do większości ludzi, jej zainteresowania zabierały ją w niezwykłe podróże. W ciągu ostatnich dwóch lat życie powoli zaczęło się poprawiać. W ich domu pojawiło się więcej wygód - duża sofa, klimatyzacja, a nawet drobne luksusy.

Lord Alistair czasami dawał Lady Seraphinie kieszonkowe, a nawet pytał ją, czy nie chciałaby przeprowadzić się do większego domu. Pewnego popołudnia, gdy oboje wylegiwali się na sofie, Lady Seraphina wtuliła się w swojego brata Cedrica, oglądając program, w którym główny bohater zaskoczył główną bohaterkę wycieczką po ubrania.

"Kiedy Ender zabrał mnie do Targetu, poczułam się jak księżniczka - zauważył nagle Lord Alistair, wywołując chichot u Lady Seraphiny. Zawsze przypominał jej, że jeśli inni coś mają, to ona też może.

Z promiennym uśmiechem dała mu szybkiego buziaka. "Mam już wszystko, czego potrzebuję.

Mieszkali w zniszczonym budynku na obrzeżach miasta, gdzie niegdyś szare ściany zewnętrzne pociemniały przez lata z warstwami kurzu. Każde okno było zabezpieczone żelaznymi kratami, a gdzieniegdzie wisiała kiełbasa lub wędlina, kołysząc się delikatnie na wietrze. Rodzeństwo nazywało to miejsce domem przez osiem lat - trzy tysiące dni minęło, gdy bez cienia zazdrości oglądali w telewizji pełne przepychu życie bogaczy.

Dla Lady Seraphiny szczęście miało prostą definicję: było to posiadanie ukochanych osób u boku. Ceniła to, co miała, zwłaszcza po doświadczeniu straty. Czując głębokie poczucie zadowolenia, nawet w swoich związkach, napotkała mały problem - nie mogła znaleźć swoich skarpetek. Zauważywszy na podłodze parę skarpet brata, podeszła i powąchała je. Niezłe, pomyślała i założyła je, trochę za duże, ale wygodne.

Szybko pobiegła do kuchni, aby przygotować dwa naleśniki z jajkami. Cassian przygotował składniki poprzedniej nocy i wszystko, co musiała zrobić, to je podgrzać. Gdy olej bulgotał na patelni, odwróciła jeden z naleśników, zostawiając go na patelni, aby był ciepły dla jej brata, a drugi włożyła do torby na spacer do szkoły.

Zanim wyszła, na palcach podeszła do wciąż śpiącego lorda Alistaira i złożyła delikatny pocałunek na jego czole - to był ich poranny i wieczorny rytuał od lat.

Gdy odwróciła się, by wyjść do szkoły, poczuła silną dłoń chwytającą ją za nadgarstek. "Wychodzisz? Lord Alistair mruknął, jego oczy były ledwo otwarte.

"Tak, śniadanie jest na patelni. Pośpij jeszcze trochę - odpowiedziała, a jej serce wypełniło się po brzegi.

Z zaspanym pomrukiem skinął głową, a jego duża, zrogowaciała dłoń przeczesała jej miękkie włosy, zanim ponownie zapadł w sen.



3

Lady Seraphina w pośpiechu wsiadła do szkolnego autobusu, a jej serce biło z podekscytowania, gdy zmierzała do Northern Academy. Pominęła jedną klasę, przeskakując od razu z pierwszego roku do ostatniej klasy liceum po imponującym zaliczeniu egzaminów na koniec semestru, więc nikt w jej nowej klasie jeszcze jej nie znał.

Kiedy dotarła do bram szkoły, nie poświęciła chwili, by docenić znajome widoki, których nie widziała od dwóch miesięcy. Zamiast tego skierowała się prosto do klasy A1. Nauczyciel był już na podium, a gdy zauważył piękną dziewczynę dyszącą lekko z przekrzywionym plecakiem, uśmiechnął się ciepło i gestem poprosił Lady Seraphinę, by podeszła i się przedstawiła.

Spoglądając na morze twarzy wyglądających zza podręczników, Lady Seraphina uspokoiła oddech. Cześć wszystkim, jestem Lady Seraphina. Nie mogę się doczekać poznania was wszystkich!

Wszyscy uczniowie słyszeli plotki o jej przybyciu, co wywołało mieszankę intryg i podekscytowania. Pojawienie się nowej koleżanki z klasy zawsze było wielkim wydarzeniem, zwłaszcza w klasie maturalnej, kiedy liczyło się każde rozproszenie uwagi. Wszystko, co odciągało ich od podręczników, było mile widziane.

Proszę, zajmij miejsce obok Evelyn; właśnie została przeniesiona - poinstruowała nauczycielka, wskazując na puste biurko.

Gdy Lady Seraphina podeszła, zauważyła, że jej nową partnerką przy biurku jest dziewczyna o imieniu Cassandra Bright. Ubrana w przytulny biały sweter, o jasnej karnacji i falujących włosach opadających kaskadą na ramiona, Cassandra powitała ją przyjaznym uśmiechem.

Jestem Cassandra Bright - przedstawiła się cicho dziewczyna. Lata szkoły średniej były stresujące dla każdego, ale entuzjazm Cassandry był odświeżający pośród zwykłego napięcia. Lady Seraphina podała jej karteczkę: "Bardzo się cieszę, że mogę być twoją koleżanką z ławki!" z wesołą buźką nabazgraną obok.

Choć nie znalazła jeszcze bliskich przyjaciół, Lady Seraphina zawsze starała się być miła dla otaczających ją osób. Chętnie pomagała każdemu, kto o to poprosił, uśmiechając się, gdy prowadziła kolegów z klasy przez ostatnie testy egzaminacyjne.

W ich małej grupie znajdował się Hunter, który oprócz niej i Cassandry miał długie, kręcone włosy i drzemał przy biurku. Nazywał się David Hawthorne. Cassandra zauważyła: "Nazywamy go Sir Cassian". David uniósł głowę, zmierzwione włosy okalające jego twarz, uniósł brew i powiedział zdawkowo: "Hej".

Reszta zespołu składała się z pucołowatego chłopca o imieniu Baron Maximilian, pieszczotliwie nazywanego "Giermkiem", ponieważ był znany z doskonałych wyników w nauce.

Gdy rozpoczął się rok szkolny, nauczyciele nie tracili czasu na zagłębianie się w program nauczania, od czasu do czasu wzywając uczniów do odpowiedzi na pytania. W porze lunchu wszyscy po prostu odpoczywali, biegając okrążenia na zewnątrz lub łapiąc coś do jedzenia. Lady Seraphina była znana z bycia zabawną; często dzieliła się banalnymi dowcipami i od czasu do czasu dołączała do swoich kolegów z klasy na herbatę z mlekiem.

Po tym, jak nocna sesja nauki zakończyła się o dziesiątej, Lady Seraphina szukała kluczy, by otworzyć drzwi, zauważając, że światła w salonie są włączone. "Co Cassian robi tak wcześnie?" zastanawiała się, ponieważ Lord Alistair stawał się coraz bardziej zajęty, często wracając do domu późno.
Gdy weszła do środka, zauważyła lorda Alistaira wylegującego się na kanapie w szarej koszulce i oglądającego telewizję. Przytłumiony blask ekranu podkreślał jego rysy i definicję mięśni.

Porzucając plecak, podbiegła do niego, owijając ręce wokół jego lewego ramienia w ciepłym powitaniu.

Poczuła, że lekko się spiął, ale jego wyraz twarzy pozostał neutralny. Zaciekawiona, instynktownie sięgnęła do jego rękawa, ale delikatnie chwycił ją za nadgarstek, powstrzymując ją.

Co ty robisz? - zapytał spokojnym tonem.

Jesteś ranna? Lady Seraphina naciskała, troska wkradała się w jej głos.

Nic mi nie jest - odpowiedział zwięźle.

W takim razie pozwól mi zobaczyć!



4

To naprawdę nic takiego - powiedział uspokajająco, delikatnie gładząc dłoń Lady Seraphiny.

Lady Seraphina ugryzła jego prawą dłoń z zaskoczenia, a gdy zareagował, odciągnęła jego lewy rękaw, odsłaniając przesiąknięty krwią bandaż na jego przedramieniu, głęboki siniak plamiący obszar wokół niego. Gareth, jej zawsze czujny przyjaciel, również był dziś nieobecny.

Łzy natychmiast napłynęły do oczu lady Seraphiny, gdy lord Alistair lekko pogładził ją po czole.

Nie możesz znaleźć innej pracy? - zapytała, a jej serce bolało, gdy łzy spływały jej po policzkach. Lord Alistair otarł je czule.

Lord Alistair od lat pracował w branży nocnego życia - w klubach i salonach - choć nigdy nie ujawnił szczegółów swojej pracy. Lady Seraphina dowiedziała się o tym przez przypadek, gdy pewnego wieczoru zauważyła go wychodzącego z klubu.

Wiedziała, że często wracał do domu z obrażeniami, a czasami w ogóle nie wracał - był tylko duchem dawnego siebie. Intuicja podpowiadała jej, że jego praca jest niebezpieczna.

Ciężko się uczę i wkrótce będę mógł zdobyć tytuł baroneta. Dostanę nawet stypendium na studia. Proszę, po prostu rozważ inną pracę - błagała, biorąc dłoń lorda Alistaira i przyciskając ją do swojego gładkiego policzka.

Nie bądź głupia - odpowiedział, patrząc na nią z mieszaniną frustracji i czułości. Jest tak wiele rzeczy poza moją kontrolą.

W takim razie musisz zostać u mego boku na zawsze. Lady Seraphina przylgnęła do niego.

Przestań mówić głupie rzeczy. Pewnego dnia wyjdziesz za mąż i nie możesz zostać ze mną na zawsze. Mówił cicho, jego głos pozbawiony był jakichkolwiek widocznych emocji. Nie mogę być z tobą zawsze, a wkrótce i ty pójdziesz na studia.

Nie, nie wyjdę za nikogo - Lady Seraphina potrząsnęła głową. Pójdę na studia tylko na Uniwersytecie B.

Lord Alistair zachichotał lekko, być może nie chcąc się kłócić, a jego wzrok przeniósł się z powrotem na telewizor.

Dotrzymam obietnic - mruknęła - Jesteśmy sobie przeznaczeni. Proszę, bądź bezpieczny i nie poślubiaj nikogo innego, dobrze?

Lord Alistair zamilkł na chwilę, zanim w końcu odpowiedział z uśmiechem: - Dziecinne.

Lady Seraphina w głębi serca czuła, że jego odpowiedź nie była szczera. Pochyliła się do przodu i delikatnie pocałowała lorda Alistaira.

Gdy ich wargi się spotkały, jej delikatne, wilgotne usta przycisnęły się do jego. Nie wepchnęła języka do środka; po prostu pozwoliła, by ciepło tego połączenia pozostało. Lord Alistair wstrzymał oddech, gdy delikatnie odwzajemnił jej pocałunek.

W tej chwili wspólnej intymności słowa były zbędne.



5

Lady Seraphina nigdy nie była w stanie określić, kiedy jej uczucia do lorda Alistaira zmieniły się w coś bardziej złożonego. Te początkowo niewinne myśli rozkwitały przez lata, podobnie jak drzewko wyłaniające się z ziemi, wyrastające na potężne drzewo, które wypełniało jej serce swoją obecnością.

Przez długi czas zmagała się z tym, co naprawdę oznaczało to uczucie. Niezależnie od tego, czy była to fizyczna tęsknota za intymnością, elektryzujące wzloty utrzymujących się spojrzeń, czy też trzepoczący dreszcz towarzyszący ich wspólnym nocom, każda chwila przeplatana zazdrością, gdy była świadkiem par trzymających się za ręce na ulicach, ciążyła jej na sercu. Lady Seraphina została uwięziona w sieci emocji: winna, ale jednocześnie przyciągana do niego, bez możliwości ucieczki z trudnej sytuacji.

Lady Seraphina zawsze działała zgodnie ze swoimi myślami, przekraczając granice, które definiowały ich rodzeństwo. Każde ryzykowne spotkanie spotykało się z cichym badaniem reakcji lorda Alistaira; obawiała się, że jeden niewłaściwy krok może zniszczyć łączącą ich więź. Jednak on był zagadką - oceanem spokoju, nieczytelnym i odległym. Przez lata rzadko widziała go rozgniewanego, nawet gdy potykała się o małe życiowe katastrofy, takie jak oblanie testów lub prawie spalenie ich domu. Zamiast tego po prostu ją pocieszał, oferując delikatne nagany, które bardziej przypominały ciepłe uściski niż karcenie.

Na swój sposób lord Alistair pielęgnował ją, zawsze upewniając się, że każdego wieczoru czeka na jego powrót przed zaśnięciem. W noce, gdy wracał do domu zmęczony, ostrożnie zdejmował jej ubranie i pomagał ubrać się w piżamę, zanim położył ją do łóżka. Kiedy Lady Seraphina doświadczała bólu cyklu miesięcznego, spędzał godziny kojąc jej brzuch swoimi dłońmi, wymieniając ciepło z łatwą gracją.

Lady Seraphina często zmagała się z własnymi problemami zdrowotnymi, a przy niezliczonych okazjach on pozostawał u jej boku. Podczas gorączkowych nocy, gdy leżała we mgle, jego szerokie plecy były znajomym pocieszeniem, niosąc ją do szpitala na zabiegi dożylne. W tych surrealistycznych chwilach, gdy nocna bryza szeptała między drzewami, a świat wślizgiwał się i tracił ostrość, zawsze wyraźnie słyszała jego pocieszającą obietnicę: "Jestem tutaj, siostro. Zawsze tu będę".

Każde urodziny przynosiły stos prezentów od lorda Alistaira - czasem delikatny naszyjnik, innym razem dobrze dobraną książkę. Chociaż nigdy nie były ekstrawaganckie, każdy prezent był przemyślany i szczery. Wspólne zakupy były kolejną magiczną okazją; kupował jej wszystko, czego zażądała, nigdy jej nie odmawiając. Nawet gdy jej prośby pozostawały skromne, hojność płynąca od niego była niezachwiana.

Z biegiem lat ta wygodna rutyna zaczęła wydawać się niewystarczająca. Rozwinął się w niej niemal paraliżujący strach przed tym, że on spotyka się z innymi kobietami, a strach ten spowijał jej myśli, często zmuszając ją do wąchania jego ubrań w poszukiwaniu śladów perfum innej kobiety.

Kiedy Sir Cedric i Evelyn Fairweather jeszcze żyli, dynamika ich rodziny była uderzająco inna. Sir Cedric był typowym pracownikiem korporacji, uziemionym i spokojnym, podczas gdy Evelyn była kochającą nauczycielką szkolną - łagodną, ale promienną. Ich małżeństwu brakowało żaru głębokiej romantycznej namiętności, ale pulsowało spokojnym ciepłem.
Lord Alistair był jednak często nieobecny ze względu na obowiązki zawodowe, pozostawiając Lady Seraphinę, która stała przy drzwiach lub wyglądała przez okno, tęskniąc za jego powrotem. Od czasu do czasu, pośród śmiechu i koleżeństwa, wyobrażała sobie swojego brata jako jednego z chłopców w jej szkole - jakakolwiek niewinność dzieciństwa, którą teraz nosił, była przypomnieniem tego, co kiedyś mieli.

W gorących dyskusjach o zauroczeniach i przelotnych zauroczeniach z kolegami z klasy, szczegóły miłości wydawały się mgliste. Pomimo oglądania niezliczonych romantycznych dramatów, w których pary splatały się i szeptały przysięgi, tylko twarz lorda Alistaira przenikała jej myśli.

Uświadomienie sobie tego faktu mocno ją uderzyło. Te czułe uczucia, mieszanka słodkiego uczucia i głębokiej tęsknoty, wkradły się jak nieproszony gość, sprawiając, że jej serce przyspieszało za każdym razem, gdy widziała go śpiącego, a jej klatka piersiowa zaciskała się, gdy rozkoszowała się dreszczykiem emocji związanym z jego bliskością. Pomimo uwagi innych zalotników - żadnemu nie udało się poruszyć jej serca ani wzbudzić w niej zainteresowania.

Od czasu utraty rodziców, Lady Seraphina opierała się spaniu w samotności; wiele lat minęło z nią wtuloną w Lorda Alistaira. Uwielbiała zapach, który do niej przylgnął, ciepły komfort, który był wyłącznie jego. Każdej nocy pragnęła ciepła jego obecności, wtulając się w niego jak zadowolone kocię. Lord Alistair, swoim delikatnym uściskiem, przyciągał ją do siebie, tworząc kokon ukojenia, w którym czuła się jak w domu.

W miarę jak presja szkoły rosła i nie było innego wyjścia, jak tylko przenieść się do internatu, tęsknota za tymi cichymi, wspólnymi chwilami zwijała się ciasno w jej piersi, zarówno wstydliwa, jak i rozkosznie odurzająca.



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Niewidzialna nić serc"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



👉Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści👈