Chłopiec na zawołanie Alpha King

#Rozdział 1 Chłopiec na zawołanie

Fiona

„Czas zabrać się do pracy, chłopcze, spraw, by było mi przyjemnie.”

Uśmiechnęłam się i delikatnie przesunęłam palcami po jego twardej klatce piersiowej, aż wplątałam je w jego kudłate, złote włosy. Jego oczy były tak złote jak reszta jego ciała, jak ciepły miód, który chciałam polizać. Nie mogąc oprzeć się rosnącemu pożądaniu, popchnęłam go głębiej do pokoju.

Drzwi zamknęły się za mną z kliknięciem.

„Zaczekaj. Kim jesteś?”

Sztywna płyta mięśni pod moimi palcami napięła się, a moje nadgarstki zostały mocno uchwycone przez duże dłonie i odciągnięte od pięknego ciała, które chciałam polizać. Jego głęboki, bogaty głos sprawił, że moja krew zaczęła wibrować z rozkoszy.

Świst rozległ się gładko w powietrzu, a ja zadrżałam.
„Jesteś czymś do oglądania, prawda? Ale myślę, że jesteś w złym pokoju.”

Call Boy rozłożył moje ramiona szeroko, a jego ciepłe, miodowe spojrzenie powoli i uwodzicielsko zjechało w dół, zatrzymując się na moich piersiach, a potem biodrach.

Instynktownie wykręciłam się z jego uchwytu, zrobiłam krok w bok i popchnęłam go przez nogę. Zaskoczony, upadł na podłogę i spojrzał na mnie. Na ostrych rysach jego twarzy pojawił się przystojny uśmiech, sprawiając, że wyglądał młodo i figlarnie.

Zachłysnęłam się i zakryłam usta. „Przepraszam. Nie chciałam tego zrobić.” Słowa wyszły z moich ust w formie czkawki, a ja mrugnęłam. Wow. Jestem pijana. Zachichotałam do siebie, a potem parsknęłam. Potrząsnęłam głową, reszta szpilek wypadła, a moje włosy opadły na plecy.

Call Boy na podłodze podniósł się na łokciu. „To jest najbardziej seksowne, co kiedykolwiek słyszałem i widziałem.” Jego ręka przesunęła się pod krawędź mojej krótkiej niebieskiej cekinowej sukienki, sięgając w stronę mojego uda i pieszcząc je.

Jego szorstka ręka sprawiła, że moje serce zadrżało, a puls przyspieszył. Przesunęłam ręką przez włosy i oblizałam usta. Mój wilk był tuż pod moją skórą, namawiając mnie do działania. Zachęcając mnie do odczuwania wszystkiego.

Popchnęłam call boya na podłogę bosą stopą. Nie opierał się. Położył rękę za głową i obserwował mnie. Podobało mi się to. Uklękłam i usiadłam na jego biodrach. Podciągnęłam sukienkę do góry.

„Nie wiem, kim jesteś, ale chętnie ci pomogę w każdej sprawie.” Uśmiech Call Boya stał się większy, zajmując całą twarz. Sprawił, że moje palce u stóp się zwinęły, a ja trochę się rozpuściłam.

Dotknęłam jego ust, zastanawiając się, czy są tak miękkie, jak wyglądają. W jego oczach zapłonął ogień, a ja chciałam poczuć całego jego. Pochyliłam się i pocałowałam go w klatkę piersiową.

Wtedy zauważyłam, że jego klatka piersiowa i tors były pokryte bliznami przypominającymi ślady kłów i cięć. Gdy tylko zaczęłam się zastanawiać, jak doznał takich ran, zdjął ręcznik i chwycił moje biodra, pocierając siłę swojego pożądania między moimi nogami.

Wszystkie myśli zniknęły, odsłaniając jedynie żar namiętności. Poruszałam biodrami przeciwko niemu. Usiadł i rozpiął moją sukienkę, zdejmując ją przez głowę. Uwolnione piersi, umieścił lekkie pocałunki na nich.

Następnie przewrócił mnie na plecy, gdzie delikatnie zdjął moje majtki. Odsunął się, ponownie mnie obserwując. Moje ciało wygięło się w jego stronę, potrzebując go.

Powoli przykrył moje ciało swoim. Chciał mnie pocałować, a ja odwróciłam głowę, więc pocałował moją szyję, przesuwając się coraz niżej.

Jęknęłam, gdy zostawiał ślady ognia pod moją skórą. Moje wnętrze się napięło, a ja wcisnęłam się w niego, potrzebując więcej, niż mi dawał. Chwyciłam jego biodra i umieściłam czubek jego pożądania tam, gdzie najbardziej go potrzebowałam.

Powoli wszedł w moją mokrą gorączkę, a ja jęknęłam.

Początkowo rytm był powolny i uwodzicielski, ale pożądanie rosło szybko i gwałtownie. Trzymałam się jego szerokich ramion, gdy podniósł mnie z podłogi i oparł o ścianę, wchodząc głęboko.

Moje paznokcie wbiły się w jego skórę, trzymając go mocno na miejscu. Spotkałam jego pchnięcia swoim własnym pragnieniem. Razem spadliśmy w przepaść ekstazy i uwolnienia.

Dysząc, oparłam się o niego, wyczerpana. Zaniósł mnie na duże łóżko pokryte złotymi jedwabnymi prześcieradłami. Naprawdę był złotym bogiem. Rozciągnięty obok mnie, uśmiechnął się. „Czy to spełniło oczekiwania?”

„O tak.”

Moje oczy zrobiły się ciężkie, a sen był już blisko, gdy cichy głos wniknął do mojego umysłu.

„Jak masz na imię?”

Uśmiech pojawił się w kąciku moich ust. „Fiona.”

***

Słońce kąpie moją skórę, a ja poruszyłam się na prześcieradłach. Każda część mojego ciała krzyczy, bym się nie ruszała. Mrugnęłam przeciwko światłu i próbowałam przebić się przez mgłę w moim umyśle.

Gdzie do diabła jestem i dlaczego jestem naga? Ostrożnie usiadłam i przetarłam oczy. Gdy pokój zaczął się wyostrzać, a duży, złoty mężczyzna obok mnie, przygryzłam wargi i przypomniałam sobie nasz wspólny czas.

Chciałam wyciągnąć rękę i dotknąć go, by upewnić się, że zeszła noc była prawdziwa, ale ciężar rzeczywistości mnie przytłoczył.

(Flashback)

Baron, mój narzeczony, odwołał nasze wesele zaledwie dzień wcześniej.

Gdy poszłam do niego na próbę ślubną, intensywnie uprawiał miłość z inną kobietą w swoim pokoju.

„Ślub? Nie będzie żadnego ślubu. Nie poślubię cię. Lily jest tą, którą kocham. Nie ty.” To powiedział, gdy próbowałam spokojnie poprosić go o wyjaśnienie.

Nie mogłam nic powiedzieć, tylko powstrzymywałam łzy i w końcu wróciłam do swojego pokoju hotelowego. Wzięłam whisky dostarczoną przez hotel do każdego pokoju i wypiłam.

Baron był synem Alfy z plemienia Blue Moon, a ja byłam córką Alfy z plemienia Red Moon. Wychowaliśmy się razem i wiedziałam od bardzo wczesnego wieku, że będę jego żoną.

Pijana i oszołomiona, napisałam do mojej jedynej przyjaciółki Niny o odwołaniu ślubu przez Barona.

Ja: Baron odwołał ślub.

Nina: Dlaczego?

Ja: Mówi, że jestem zimna i bezduszna.

Nina: Co za dupek. I tak go nie lubiłam. Jesteś lepsza bez niego. Poczekaj. Muszę szybko napisać do kogoś innego.

Trzy minuty później, mój telefon zawibrował i zaświecił się.

Nina: Zamówiłam ci call boya. Ma osiem paczek mięśni i skórę koloru pszenicy. Może dać ci wszystko, czego chcesz! Jest tutaj, w hotelu. Pokój numer 705! Idź się zabawić.

Zwykle zignorowałabym tę wiadomość. Ale po tym, co się właśnie stało, wzięłam telefon i odpowiedziałam na wiadomość.

Ja: Dobrze.

(Koniec flashbacku)

Zsunęłam się z łóżka, na palcach podeszłam do łazienki, umyłam się i ubrałam. Kiedy wyszłam, westchnęłam. To była świetna noc. Położyłam stos pieniędzy i notatkę na małym stoliku przy drzwiach. Napisano na niej: „Dzięki za całą zabawę. Zatrzymaj napiwek.”

Uważając, by nikt mnie nie zobaczył, dotarłam do swojego pokoju, gdzie znalazłam Ninę leżącą na łóżku, czytającą magazyn, ubraną w obcisłe dżinsy i krótki top. Jej krótkie niebieskie włosy teraz były ogniście czerwone.

„Więc, jak było z call boyem, którego dla ciebie załatwiłam?”

#Rozdział 2 Zdrada

Fiona

„Więc, jak było z call boyem, którego dla ciebie załatwiłam?”

Nawet nie zdążyłam odpowiedzieć, gdy głos Niny znów się rozległ. „Twój smutny, żałosny narzeczony powiedział dzisiaj rano na śniadaniu weselnym obu plemionom Blue i Red Moon, że odwołuje ślub. Powiedział wszystkim, że zakochał się w jakiejś Omedze, Lily. Czy możesz uwierzyć, że naprawdę myśli, że może odwołać ślub?”

„Przynajmniej powiedział wszystkim, więc ja nie musiałam. Mój ojciec mnie zabije.” Ślub przyciągnął tyle uwagi ze względu na siłę, jaką przyniosłoby to połączenie, ale teraz szlachta będzie o nim mówić z zupełnie innego powodu.

Twarz Niny, w kształcie serca, stała się poważna. „Więc, jak był najlepszy męski eskort, którego wybrałam? Starałam się, żeby był przeciwieństwem Barona, duży i umięśniony, nie wysoki i chudy?”

Obraz dobrze rozwiniętego ciała call boya pojawił się w mojej głowie, a ja westchnęłam. Był piękny.

Nagle na zewnątrz pokoju hotelowego zrobiło się zamieszanie.

Nina wstała, żeby zobaczyć, co się dzieje. Otworzyła drzwi pokoju, żeby zobaczyć, co się dzieje. Z ręcznikiem owiniętym wokół mnie, zerknęłam w dół korytarza za nią. Kierownik hotelu przebiegł obok, wyglądając na zdezorientowanego. Nina oparła się o framugę drzwi i szepnęła: „Zastanawiam się, czy to Alpha Alexander. Słyszałam, że mieszka tutaj.”

„Naprawdę? Myślałam, że walczył z wampirami, które próbowały przejąć zewnętrzny obrzeże Króla Stada. Nigdy nie jest widywany publicznie, chyba że walczy ze swoimi wilkami. Podobno jest dziki, groteskowy i przerażający.”

„Albo może po raz pierwszy twój ojciec ma twoje plecy i bije Barona za odwołanie ślubu.”

Przewróciłam oczami. „Życzeniowe myślenie.”

„Wczoraj spotkałam tego seksownego faceta w holu i przypadkiem zdradził, że jest betą i najlepszym przyjacielem Alexandra. Król Alpha starzeje się i słabnie. Więc Alpha Alexander ogłosi, że wraca, aby objąć tron.”

Nina zamknęła drzwi. Zaczęłam szukać zmiany ubrań i mojego telefonu. Jest ponad pięćdziesiąt pięć wiadomości od mojej rodziny i rodziny Barona. Cholera. Musiałam przeczytać wszystkie wiadomości i zobaczyć, w jakich tarapatach się znalazłam.

Nina podniosła swój telefon. Na zdjęciu był profil dużego mężczyzny, bardzo rozmazany. Wpatrywałam się w niego, czując, że gdzieś już widziałam tę osobę, ale byłam zbyt zmartwiona moją rodziną, żeby przejmować się zdjęciem.

Zmieniłam się w eleganckie czarne spodnie i jasnoniebieską bluzkę, usiadłam, żeby przeczytać wszystkie moje wiadomości. Wiele z nich mówiło o hańbie, jaką przyniosłam plemieniu Red Moon. Złość skręciła się w mojej piersi. To nie ja odwołałam ślub, to Baron. Byłam gotowa i chętna do spełnienia kontraktu ślubnego, który mój ojciec zawarł z plemieniem Barona.

Jeśli ktoś powinien się wstydzić, to Baron. Mógł mieć Lily jako kochankę, jak większość alf, ale zamiast tego wybrał miłość ponad obowiązek wobec swojego plemienia. W ogóle tego nie rozumiałam. Nigdy nie było momentu, kiedy mężczyzna kusiłby mnie, żebym odeszła od mojej obowiązków jako Luny.

Po około dwudziestej wiadomości od mojego ojca przestałam czytać, czując się pusta i otępiała. Założyłam za duże okulary przeciwsłoneczne i kapelusz z szerokim rondem i pożegnałam się z Niną.

Trzymałam głowę nisko, gdy meldowałam się na recepcji. Wielka sala bankietowa, którą wczoraj tak mistrzowsko udekorowałam jedwabiem, koronką i światłami, opróżniała się, jedno po drugim, z tulipanowych aranżacji kwiatowych.

Moje serce bolało z powodu całej pracy, jaką włożyłam w projektowanie sali, i zacisnęłam usta. Rozejrzałam się, mając nadzieję, że nie spotkam nikogo, ale ku mojemu zaskoczeniu, hol był tak pusty i zimny jak moja klatka piersiowa.

***

Alexander

W prezydenckim apartamencie na najwyższym piętrze hotelu patrzyłem, jak kierownik hotelu ociera zimny pot z czoła, przepraszając mnie.

Miałem stos pieniędzy na stole i trzymałem notatkę przed jego twarzą. „Nie chcę słyszeć przeprosin. Chcę tylko wiedzieć, kim była dziewczyna, która przyszła do mojego pokoju wczoraj,” powiedziałem, czując irytację, wskazując na pieniądze.

Kierownik poinformował mnie: „Przeszukałem bazę danych hotelu i znalazłem jedną gościa o imieniu Fiona. Była tutaj na swój ślub.”

„Ślub,” krzyknąłem.

„Tak, proszę pana, jest z plemienia Red Moon i miała poślubić kogoś z plemienia Blue Moon.”

„Co masz na myśli, mówiąc miała poślubić? Czy coś się stało?”

Kierownik odchrząknął i poprawił muszkę. Zrobił krok bliżej do przystojnego mężczyzny. „Ślub został odwołany dziś rano, ale potem przełożony na dwa tygodnie później.”

„Rozumiem. Dziękuję, możesz iść.”

Po wyjściu kierownika, mój beta, Kayden, wszedł do pokoju. Z włosami czarnymi jak noc i warkoczem wojownika na środku, oparł się o ścianę, gryząc jabłko. „Więc, co teraz, Alex?” zapytał. „Szukasz zemsty na plemieniu Red Moon tak szybko? Jesteśmy w domu tylko od kilku dni. Miałem nadzieję na trochę zabawy, zanim wybuchnie kolejna wojna.”

„Jak na betę, Kayden, jesteś niezłym marudą,” odparłem, wstając i czytając notatkę po raz dziesiąty. Zapach na notatce sprawił, że moje ciało stwardniało jak skała.

Wszystko, o czym mogłem myśleć, to zeszła noc i kobieta, która włamała się do mojego pokoju, wyglądając piekielnie seksownie w tej sukience i z tymi srebrnymi włosami. Moje ciało wibrowało z pożądania, gdy ją zobaczyłem. Mój wilk naciskał na moją skórę, chętny do przemiany, ale stłumiłem te pragnienia.

Gdy miałem ją zapytać, kim naprawdę jest, niespodziewanie popchnęła mnie na ziemię, uklękła i usiadła na moich biodrach.

Cholera, była naprawdę piekielnie seksowna.

Powoli dotknęła moich ust ręką i polizała blizny na mojej klatce piersiowej swoimi miękkimi ustami. Moje ciało czuło się, jakby zostało podpalone przez nią. Nie mogłem już dłużej się kontrolować.

Niechętnie potrząsnąłem głową, próbując wyrzucić kobietę z mojego umysłu.

Alpha plemienia Red Moon spiskował z kochanką mojego ojca, Scarlet, żeby wysłać mnie na walkę z wampirami, mając nadzieję, że zginę, aby mój przyrodni brat, Lucas, mógł objąć tron. Po tym, jak zostałem wysłany, moja matka, Królowa Luna, zmarła, a ja nie zdążyłem się pożegnać.

Wąchając notatkę po raz ostatni, cała nadzieja na ponowne spotkanie z tą dziewczyną zniknęła wraz z papierem w mojej ręce.

Rzuciłem ją na podłogę. Fiona była Luną z plemienia Red Moon.

#Rozdział 3 W ciąży z call boyem?

Fiona

Kiedy wróciłam do domu, moi rodzice i młodszy brat, Liam, czekali w salonie. Przemknęłam obok nich, idąc prosto do swojego pokoju, ale mój ojciec złapał mnie za ramię swoją mięsną dłonią. Upuściłam torby.

„Nie przechodź obok mnie, młoda damo. To jest niedopuszczalne. Jesteś Luną. Masz coś do wyjaśnienia,” mówi mój ojciec surowo.

„Co tu jest do wyjaśnienia? Baron odwołał ślub.” Wyrwałam ramię. Czerwone ślady już się pojawiają. Nałożyłam maskę obojętności na twarz. Nie pozwolę mu zobaczyć, jak jego słowa mnie ranią.

„Zniknęłaś przed próbą ślubną. Wszyscy zaczęli zadawać pytania. Takie zachowanie szkodzi reputacji rodziny i twojego brata. Jestem Alfą; muszę mieć kontrolę nad moją rodziną.”

Równym tonem mówię: „Ojcze, Baron nie pojawił się na próbie, czy tego nie zauważyłeś? Poszłam go szukać. Jak to źle wygląda na Liama lub na ciebie? Kiedy znalazłam Barona z inną kobietą, powiedział, że ślub jest odwołany. Więc poszłam do swojego pokoju. Co innego mogłam zrobić?”

„Powinnaś była przyjść do mnie. Nie powinienem dowiadywać się o tym w dniu ślubu podczas śniadania z resztą. Jakbym był jakąś Omegą.”

„Ojcze, on nie chce mnie poślubić. Proszę, daj temu spokój. Możemy znaleźć inne plemię, z którym zawrzemy sojusz.”

Twarz mojego ojca pociemniała z obrzydzeniem. Zrobiłam krok do tyłu.

„Nie mów mi o zawieraniu innego sojuszu. Nie masz pojęcia, co ten sojusz znaczy dla naszego plemienia. Żadna niska Omega nie złamie tego sojuszu.”

Moje oczy zwęziły się. „Czy już wiedziałeś o romansie Barona i Lily?”

Odwrócił się do mnie plecami i złożył ręce za sobą.

„Wiedziałeś.”

„Niektórzy Alfy mają jedną lub dwie kochanki wśród szlachty. To normalne. Jeśli nie chciałaś go dzielić, powinnaś była lepiej go pilnować.”

Zacisnęłam zęby. „Nie obchodzi mnie, czy ma kochankę. Znam swoje obowiązki wobec plemienia. Ale Baron ją kocha. Nie chce mnie w ogóle. Ani jako kochankę, ani jako Lunę. Nic nie mogę zrobić.”

„Możemy znaleźć inny sojusz,” krzyknęła moja matka z drugiego końca pokoju. Wstała, by stanąć obok mojego ojca.

„Nie, nie możemy. Musi poślubić Barona.” Przeszedł obok mojej matki. „Bez wsparcia plemienia Blue Moon, Liam nie utrzyma swojej pozycji jako nowy Alfa.”

Moja matka zbladła i usiadła z powrotem na kanapie. Nie wydając z siebie ani słowa. Mój brat zmarszczył brwi na wieść o wyznaniu ojca.

„Poślubisz Barona. Już rozmawiałem z jego ojcem. Jeśli cię nie poślubi, zostanie wygnany z plemienia Blue Moon, a wtedy poślubisz jego kuzyna.”

Mój ojciec odwrócił się i spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem. Moje niebieskie oczy wpatrywały się w jego, identycznie niebieskie.

„Nie.”

Przerażający ból przeszył mój umysł, i nie mogłam oddychać. Zachwiałam się do tyłu, chwytając się za głowę. Wiedziałam, że to alfa kontrola mojego ojca. Próbowałam z nim walczyć, ale to tylko przyniosło więcej bólu. To było bezcelowe. Nie mogłam odepchnąć jego kontroli nade mną.

Stał nade mną i warknął nisko. „Poślubisz Barona, niezależnie od tego, czy kocha kogoś innego, czy nie. Ślub jest już przełożony na dwa tygodnie. Więc będziesz tam na ołtarzu, wyglądając na opanowaną i perfekcyjną.”

Moja matka była u boku ojca. Położyła rękę na jego przedramieniu, ale nie powiedziała ani słowa. Kontrola alfa mojego ojca została zwolniona.

I wzięłam oddech. To pierwszy raz, kiedy użył swojej mocy przeciwko mnie, i moje serce pękło. Nie obchodziło go, że Baron nie chciał mnie jako kochanki ani jako Luny.

Nie obchodziło mnie bycie kochanką Barona. Ale byłam jedną z najsilniejszych Lun wśród szlachty. Zrobiłam wszystko, aby zapewnić dobro mojego plemienia, a moi rodzice, którzy tego nie rozumieli, rozczarowali mnie w sposób, z którego nie mogłam się otrząsnąć. Podniosłam swoje torby i poszłam do swojego pokoju.

Nie mogłam szanować tych, którzy nie widzieli mojej wartości. Skończyłam słuchać mojej rodziny.

***

Spędziłam dni prowadzące do przeddzień mojego ślubu na rozwiązywaniu sporów w plemieniu lub na treningu bojowym z Niną. Desperacko próbując pozbyć się frustracji związanej z przymusem poślubienia mężczyzny, który nie szanował mojego statusu Luny.

Strzeliłam nisko w biodra Niny, podnosząc ją z ziemi i rzucając na plecy. Okrążyłam i przycisnęłam jej ramiona do maty, ale czułam się słaba.

Wymknęła się i kopnęła mnie z mojego uchwytu. Obróciła się w kopnięcie boczne i trafiła mnie prosto w szczękę. Upadłam mocno. Świat zamigotał wokół mnie. Potarłam swoją szczękę.

Ała. Nina nigdy wcześniej mnie nie zaskoczyła. Byłam szybsza i silniejsza od niej, więc dlaczego leżałam na macie zdezorientowana? Próbowałam sobie przypomnieć, czy jadłam śniadanie. Nie, czułam się chora. Usiadłam. Chora! Wilkołaki rzadko chorują.

Przypomniałam sobie ostatnie kilka dni i zdałam sobie sprawę, że moje poziomy energii powoli spadały. Przeciągnęłam ręce po swoich włosach. Co się dzieje?

Nina podskoczyła i usiadła obok mnie. Popchnęła mnie w ramię. „Zaskoczyłam cię. Nawet nie unikałaś ani nie próbowałaś. O co chodzi?”

„Nie wiem. Czuję się tak zmęczona. I . . . myślę, że jestem chora.”

Oczy Niny rozszerzyły się. „Chora. Wilkołaki nie chorują.” Nina była cicha przez minutę, a potem odwróciła się, by usiąść bezpośrednio przede mną. Wzięła moje ramiona w obie ręce. Wyraz troski na jej twarzy sprawił, że zmarszczyłam brwi.

„No dalej, Nina, nie umrę. Po prostu jestem nieswoja. Jestem pewna, że to z powodu ślubu.”

„Nie panikuj. Ale . . . przez przypadek, czy użyłaś środków ochronnych z tym call boyem?”

„Oczywiście,” powiedziałam. „Może. Byłam pijana.” Przełknęłam ślinę, przypominając sobie wydarzenia tamtej nocy. Zakryłam twarz dłońmi. „Nie. Nie, nie użyłam. Co jest ze mną nie tak? Wiem lepiej niż to. O Boże. Myślisz, że mogłabym być w ciąży?” Strach uderzył mocno i szybko.

Nina pocierała moje plecy i odwróciła wzrok.

#Rozdział 4 Spałam z niewłaściwym facetem

Fiona

Szlachta dążyła do czystych linii krwi i nie dopuszczała istnienia nieślubnych dzieci. Ciąże pozamałżeńskie były uważane za hańbiące. Tylko dzieci urodzone przez małżeństwa, które przeszły ceremonie oznaczania, mogły być uważane za błogosławione przez Boginię Księżyca. Nie mogę być w ciąży, to by mnie zrujnowało. Żaden status Luny by mi nie pomógł. Moje serce biło szybko, a moja wilczyca napierała pod moją skórą. Chciałam się przemienić. Chciałam uciec. Ale nie zrobiłam tego. Musiałam zachować spokój. Jestem Luną. Jeszcze nic nie wiem, więc nie ma powodu do paniki.

Nina wstała i pociągnęła mnie za sobą. „Chodź. Musimy iść do lekarza.”

„Jak? Mój ojciec mnie obserwuje. Myśli, że ucieknę w każdej chwili i przyniosę mu hańbę.”
Nina i ja szłyśmy w stronę głównego domu willi.

„To dzień przed ślubem. Powiem mu, że idziemy zrobić paznokcie. Luna musi wyglądać perfekcyjnie w dniu swojego ślubu, prawda?”

Aby uniknąć podejrzeń, założyłam luźną sukienkę, związałam swoje charakterystyczne włosy w wysoki kok i założyłam duży kapelusz. Nina zrobiła to samo.

Zanim wyszłyśmy przez frontowe drzwi, nałożyła mi jeszcze okulary przeciwsłoneczne. Mój ojciec siedział na kanapie w salonie, czytając gazetę. Spojrzał ponad nią i patrzył pytająco. Uśmiechnęłam się słodko i szybko wyszłam, zdziwiona, że nas nie zatrzymał.

Dla bezpieczeństwa, Nina i ja weszłyśmy na terytorium plemienia Half Moon, które sąsiadowało z terytorium mojej rodziny na wschodzie. Umawiając się na wizytę, użyłam fałszywego imienia, aby zobaczyć się z lekarzem.

Sama w małym pokoju, siedziałam na stole, nie mogąc oddychać.

„Gratulacje, jesteś w ciąży,” powiedział lekarz z uśmiechem.

Nie podniosłam wzroku. „Zróbcie kolejny test.”

„Ale już zrobiliśmy dwa testy?”

Podniosłam wzrok, zaciskając palce na krawędzi stołu. „Zróbcie to jeszcze raz.”

Lekarz skinął głową i wyszedł.

Nie mogłam zatrzymać tego dziecka. Gdyby mój ojciec się dowiedział, zostałabym wygnana z plemienia. Siła plemienia Red Moon była wielka, a jeśli obraziłabym mojego ojca, żadne plemię by mnie nie przyjęło.

Lekarz wrócił. Tym razem jego entuzjazm zniknął. „Jesteś w ciąży.”

Łza spłynęła po moim policzku, i szybko ją starłam.

„Czy chcesz przerwać ciążę?”

Próbowałam odpowiedzieć, „tak,” ale nie mogłam wydobyć tego słowa. Wiedziałam, że to, co powinnam zrobić. Musiałam to zrobić, a jednak nie mogłam odebrać życia dziecku, które nic złego nie zrobiło.

„Nie. Zatrzymam dziecko. Dziękuję.”

„Możesz się ubrać,” powiedział lekarz i wyszedł.

Musiał być sposób, aby ukryć ciążę wystarczająco długo, aby urodzić dziecko i znaleźć dla niego bezpieczny dom, gdzie mogłabym być częścią jego życia. Ale jak mogłam to zrobić?

Kiedy wyszłam do poczekalni, Nina wyskoczyła z krzesła. Spojrzałyśmy sobie w oczy, a ona szybko podeszła i przytuliła mnie.

„Będzie dobrze. Wymyślimy coś,” mówi.

W drodze powrotnej do samochodu, zauważyłam kogoś, kto wydawał się nas śledzić.

Wsiadłam do samochodu. „Nina, tam z tyłu.” Wskazałam za jej ramię. „Ta blondynka. Zobacz, czy nas śledzi.” Rzeczywiście, kiedy wyjechałyśmy z parkingu na drogę, kobieta za nami podążała. 
Nina skręciła w prawo, potem przyspieszyła przez dwa światła i skręciła w lewo. Samochód z kobietą zniknął.

„Kim myślisz, że to była?” pyta Nina.

„Nie wiem. Ale kimkolwiek była, wiedziała, że jestem u lekarza. Musimy iść do hotelu. Chcę porozmawiać z Call Boyem.” Moje żołądek się przewrócił i walczyłam z chęcią zwymiotowania. Opuściłam okno, aby zaczerpnąć świeżego powietrza.

„Dlaczego? Jak to ma pomóc? On jest call boyem. Nie możesz go poślubić. Jesteś Luną Red Moon.”

Opadłam głową do tyłu i warknęłam. „Wiem to. Ale jeśli zatrzymam to dziecko i ktokolwiek się dowie, nie będę już Luną Red Moon. Nie będzie miało znaczenia, kogo poślubię. Muszę mieć plan B. Może on nim jest.”

Nina spojrzała na mnie, i wiedziałam, że wie, że mam rację.

„W hotelu będą ludzie, których znamy. Ślub jest jutro,” powiedziała, patrząc ponuro.

„Muszę z nim porozmawiać.”

„Dobrze. Ale uważam, że to zły pomysł.”

Przy recepcji, Nina poprosiła o tego samego call boya, którego wcześniej zamówiła. Kiedy szłyśmy razem do pokoju, zaczęłam drżeć. Co ja robiłam? Rozmowa z tym facetem nie miała niczego zmienić.

Przy drzwiach, Nina zapukała głośno, a drzwi się otworzyły. „Witam, panie. Jak mogę wam służyć?”

Młody mężczyzna miał złote włosy, ale był tego samego wzrostu co ja. Na jego górnej części ciała nie było żadnych blizn, a jego oczy były ciemnobrązowe.

Zaniemówiłam.

Nina szturchnęła mężczyznę w pierś. „Słuchaj, koleś, czy nie używasz zabezpieczeń, kiedy masz do czynienia z pijanymi kobietami?”

Zdjęłam jej palec z jego piersi. „To nie on.”

„Co masz na myśli? To nie on. To jest ten facet. Spójrz, mięśnie brzucha, złote włosy, ładne ramiona. Dokładnie tak, jak mówiłam.”

Przesunęłam Ninę za siebie. „Przepraszam, że zawracamy ci głowę. Miłego dnia.”

Facet wzruszył ramionami i zamknął drzwi.

„Jeśli to nie on, to kto?”

„Nie on,” powiedziałam zdezorientowana.

Szłyśmy w stronę wind, a ja pocierałam skronie, próbując sobie przypomnieć, jak dotarłam do pokoju Call Boya. „Musiałam pójść do złego pokoju.”

„Świetnie. Co chcesz zrobić? Nie możemy po prostu chodzić po okolicy. Jeden z gości na jutro nas zobaczy.”

Zirytowana, weszłam do windy i nacisnęłam przycisk na następne piętro.

„Muszę znaleźć coś znajomego.”

Dopiero gdy dotarłyśmy na najwyższe piętro hotelu, wystrój zaczął pasować do moich wspomnień z tamtej nocy.

„Pamiętam, że uderzyłam w ten stół. Uderzyłam się w palec, bo nie miałam butów.”

W końcu stanęłyśmy przed ciemnymi drzwiami. Numer pokoju to 905, i wtedy zrozumiałam.

„Pomyliłam 9 z 7.” Wzięłam głęboki oddech, starając się zachować spokój, i zapukałam do drzwi.

„Już idę, proszę chwilę poczekać!” usłyszałam głos z wnętrza pokoju, a klamka zaczęła się obracać. Drzwi otworzyły się powoli.

#Rozdział 5 Kim jest ojciec

Fiona

Cena jednej nocy bezmyślnego porzucenia była znacznie wyższa, niż mogłam sobie kiedykolwiek wyobrazić. Spałam z obcym mężczyzną i teraz nosiłam jego dziecko.

Zatrzymałam oddech, gdy drzwi się otworzyły. W progu stał okrągły, niski mężczyzna w uniformie hotelowym.

„W czym mogę pomóc?”

Nie mogłam mówić. Nina odepchnęła mnie na bok. „Szukam mojego przyjaciela. Zatrzymał się w tym pokoju około dwóch tygodni temu?”

„To jest apartament rezydencjalny. Nie wynajmujemy go. Musisz mieć zły numer piętra.” Pracownik hotelu zaczął zamykać drzwi przed twarzą Niny.

Drzwi zatrzasnęły się.

Stałam w hotelowym korytarzu przez długi czas, czując się otępiała. Nina wyglądała, jakby wybuchła bomba.
„Świetnie. Po prostu świetnie.”

"Nina, w porządku. Coś wymyślę," powiedziałam, biorąc głęboki oddech i próbując zachować spokój, ale pokój wirował przed moimi oczami.

***

Następnego dnia siedziałam przed lustrem, bez zainteresowania obserwując, jak makijażystka przygotowywała mnie do ślubu. Mój ojciec przejął kontrolę nad moim umysłem i ciałem. Nie mogłam mu się oprzeć. Byłam tylko marionetką w jego rękach.

Z moimi srebrnymi włosami ponownie upiętymi w luźne loki i perfekcyjnie nałożonym makijażem.

Makijażystka wykrzyknęła, „Wyglądasz pięknie. Baron to szczęśliwy pies.”

Uprzejmie skinęłam jej głową i wyszłam z pokoju w stronę najpiękniejszego ogrodu w całym King Pack. Z wszystkimi kwitnącymi wiśniami w jasnoróżowych i białych odcieniach, był to idealne miejsce na ślub dla każdej szlachty od pokoleń.

Warstwy mojej sukni szumiały po trawie, a bryza chłodziła moją gorącą skórę. Myśląc, że zaledwie kilka tygodni temu byłam w tej sukni, idąc tą samą drogą, aby ćwiczyć swoje przysięgi, kiedy Baron zniknął. Tak wiele zmieniło się w tak krótkim czasie.

Ślub został odwołany, przełożony, a teraz byłam w ciąży z innym mężczyzną. Dziewczyna, która ostatnio nosiła tę suknię, wydawała się być milion mil stąd. Teraz idę obok Barona w eleganckim smokingu, trzymającego inną kobietę w ciemnym kącie ogrodu.

Lily płakała, wyglądając żałośnie i bezradnie, a Baron pocieszał ją z bolesnym wyrazem twarzy.
Kiedy Baron mnie zauważył, spojrzał z urazą.

Jego małżeństwo również było związane z jego pozycją jako dziedzica. Chociaż Baron mnie nie chciał, nie śmiał sprzeciwić się swojemu ojcu.

Baron był zawstydzony, a jego twarz wykrzywiła się ze złości. Jednak Lily uśmiechnęła się dziwnie, a mnie ogarnęło złe przeczucie.

„Nie myśl, że już wygrałaś. Poczekaj, prawdziwe przedstawienie dopiero się zacznie,” powiedziała, jej głos był stanowczy i zimny.

Poczułam napływ niepokoju, ale w następnej sekundzie Lily pociągnęła Barona i odeszli. Starałam się stłumić swoje uczucia niepokoju i szłam z marsową miną w stronę końca ścieżki, gdzie miała się rozpocząć ceremonia, a ja miałam spotkać mojego ojca.

Mój ojciec pojawił się i nałożył mi welon ślubny na twarz. Gdy zabrzmiała muzyka, a my zaczęliśmy iść w stronę rzędów gości, wszędzie rozległy się westchnienia zachwytu. Mój ojciec cieszył się z pochlebstw innych i ścisnął moją rękę z zadowoleniem.

Nie mogłam się powstrzymać od znalezienia w tym ironii, że tylko w takich publicznych sytuacjach mój ojciec był skłonny okazać mi jakąkolwiek czułość.

Kiedy stanęłam naprzeciw Barona, mój ojciec i ojciec Barona wygłosili krótkie przemówienia o zjednoczeniu tych dwóch plemion i o tym, jak wszystko będzie lepsze razem.

Lily nagle wtargnęła do ogrodu przed mojego ojca.

„Nie. Nie. Fiona nie może poślubić Barona. Nie jest kwalifikowana, aby zostać następną Luną plemienia Blue Moon.”

Baron wyciągnął rękę i odciągnął ją od Alfów.

„Fiona jest w ciąży, ale dziecko nie jest Barona. Mam dowody!”

„......!”

Moje serce podskoczyło do gardła. Czy on to słyszał? Nie, to niemożliwe! Sprawdziłam wszystko i wiem, że Nina mnie nie zdradzi.

Moje ciało zaczęło drżeć mimowolnie, a dłonie były spocone. Mocno przygryzłam dolną wargę, próbując się uspokoić i zachować opanowanie.

„Nie wierzę ci,” powiedział mój ojciec. „Baron, wyprowadź Lily.”

„Możesz mi nie wierzyć, ale lekarz, który ją widział, jest tutaj. Może ci to powiedzieć.” Lily wskazała na mężczyznę w ostatnim rzędzie. Mój ojciec pstryknął palcami i dwóch jego betów schwytało wspomnianego mężczyznę.

Nagle wszystko zrozumiałam. To był lekarz! Lily musiała go przekupić!

Przełknęłam ślinę, gdy siła mojego ojca nade mną się wzmogła, tak że nie mogłam ich powstrzymać.

„Czy moja córka do ciebie przyszła? Czy jest w ciąży?” Głos mojego ojca rozbrzmiewał nad gośćmi.

Lekarz wykrztusił słowo, wyglądając na przestraszonego. „Tak.”

„Czy dziecko jest Barona?” zażądał mój ojciec.

Lily objęła Barona, wyglądając zadowolona z siebie. „Nie poślubię Fiony,” powiedział Baron.

„Od dawna nie spaliśmy razem. Dziecko nie jest moje.”

Wybuchło zamieszanie, gdy wszyscy goście zaczęli rozmawiać.

Mój ojciec spojrzał na mnie z gniewem, jego twarz wykrzywiona z wyłaniającymi się żyłami.

„Czy to prawda, co mówią?” zażądał.

Otworzyłam usta, aby mówić, ale nie mogłam, jego siła była zbyt wielka. Moje kości miały się zaraz złamać z jego gniewu.

Mój ojciec odmówił wysłuchania mojego wyjaśnienia i uderzył mnie mocno w twarz. Jego siła była ogromna, a ja poczułam ostry, rozdzierający ból na policzku.

„Kto jest ojcem?”

Wrzasnął na mnie, prawie jakby chciał mnie rozerwać.

„Mówię, KTO jest ojcem tego przeklętego dziecka?!”

Zamknęłam oczy. Wiedziałam, że to koniec. Zostanę odkryta i wygnana z mojego plemienia.

„To ja.”

Głos przerwał coraz bardziej szaleńczy ryk mojego ojca, a potem do ogrodu wszedł wysoki, przystojny blondyn w eleganckim garniturze, z rękami w kieszeniach, jakby nic go nie obchodziło. Towarzyszyło mu dwóch innych mężczyzn.

Bez wątpienia, ten mężczyzna przyciągnął uwagę wszystkich w pomieszczeniu, zwłaszcza swoją przystojną aparycją, powodując, że kilka kobiet westchnęło z podziwem.

Patrzyłam z zaskoczeniem na mężczyznę, który zbliżał się coraz bardziej do mnie, prawie nie mogąc uwierzyć własnym oczom.

To był on!

To był call boy z tamtej nocy i ojciec mojego dziecka. Jak mógł tu być?

Chciałam go zapytać, ale siła mojego ojca mnie tłumiła, i nawet oddychanie było szczególnie trudne.

„Kim jesteś?” Lily zapytała zirytowana, gdy wyszła naprzód. Wiedziałam, że Lily próbowała mnie wciągnąć do piekła, i prawie jej się udało. Jednak ten mężczyzna przed nami jej przerwał.

Mężczyzna jednak nawet nie spojrzał na Lily, ale patrzył prosto na mnie. W jego oczach szalała burza, a ciśnienie emanujące z jego ciała utrudniało oddychanie.

„Hej, ty niegrzeczny...” Lily próbowała go zatrzymać, ale mój ojciec wskazał na niego z szokiem.

„Ty jesteś... Alfa Alexander!”

Goście wybuchli zamieszaniem.

„Co! To jest ten Alexander!”

„Książę koronny Alfa Alexander!”

Alexander spokojnie podszedł do mnie, wielki i ponury. Chciałam cofnąć się o krok, ale nie mogłam.

Alexander uniósł brew z kpiną. „Call boy?”

Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Chłopiec na zawołanie Alpha King"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści