Rozbite Kule Przeznaczenia

1

"Trzy lata. Masz pojęcie, jak minęły mu te trzy lata?

Liam Park osunął się na sofę, a jego postawa zdradzała wyczerpanie. Zmięte chusteczki zaśmiecały podłogę wokół jego stóp. Sięgnął po stojący obok kubek i wziął łyk syropu imbirowego, którego smak wciąż mu nie odpowiadał. Nie przepadał za nim, ale martwił się, że pominięcie go oznaczałoby utratę niezbędnego pożywienia.

"Nie rób sobie przerwy, po prostu idź dalej - mruknął.

W tym momencie z pustki wyłoniła się wysoka, uderzająca dziewczyna. Miała delikatne, koralowe poroże wyrastające z jej czoła, a jej fachowo skrojony strój podkreślał jej krągłości, które wydawały się nieadekwatne do jej wieku. Jednak pomimo jej promiennego piękna, Liam nie widział. Odkąd trzy lata temu opuścił Blue Star, był niewytłumaczalnie ślepy.

Pod jego zmrużonymi powiekami znajdowały się oczy pozbawione wzroku, bez tęczówek. Znajdowali się w bezmiarze Kosmosu, otoczeni niezliczoną ilością gwiazd, z gigantyczną planetą wyłaniającą się daleko przed nimi. Miejsce to było znane jako Królestwo Obcych, tętniący życiem świat, w którym współistniały niezliczone rasy.

Osoby takie jak Liam, które potrafiły przemieszczać się między własnym światem a Krainą Obcych, nazywano Zirinianami. Dziewczyna, z drugiej strony, była Przewodnikiem, odpowiedzialnym za eskortowanie Zirinian takich jak on.

W oczach tubylców Przewodnik miał pożądaną i bezpieczną pozycję, ale ona nie postrzegała tego w ten sposób. Jej charakter był definiowany przez dochody oparte na wynikach, a ona czuła się, jakby jeszcze nie wypełniła swojego obowiązku. Jej pierwsze zadanie wplątało ją w związek z kimś takim jak on.

W kwiecie swojej młodości utknęła z chłopakiem takim jak on. Oczekiwanie wydawało się zbyt długie.

"Jest już gotowy - powiedział Liam, pocierając dokładnie skronie.

Dziewczyna westchnęła cicho, a na jej twarzy pojawił się wyraz irytacji. Oczyściła gardło i po raz dziewięćset trzydziesty ósmy powtórzyła: "Jako nowicjusz w Guardians, wybierz swoją pierwszą umiejętność początkową".

Gdy padły jej słowa, trzy kule światła, każda wielkości piłki futbolowej, zebrały się przed nim. Każda z nich reprezentowała umiejętność, którą mógł wybrać. Liam był już dobrze zaznajomiony z tą sceną; przypominało to tworzenie postaci w grze wideo, gdzie musiał wybrać swój strój i początkowe umiejętności.

Oczywiście spędził nieco więcej czasu nad tą decyzją niż większość. Nie, żeby to było istotne - w końcu to tylko trzy lata.

"Proszę, przyspieszmy to..." Dziewczyna nalegała uparcie.

W tym samym momencie Liam nagle otworzył oczy. Jego wcześniej nieobecny wzrok powrócił, ukazując oczy, które mieniły się tajemniczym wirem kolorów, głębokich i enigmatycznych. Ta niewytłumaczalna ślepota dała mu niezwykłą zdolność; mógł zobaczyć przebłyski przyszłości.

W tych wizjach wszystko wydawało się zamglone, nawet postać dziewczyny obok niego. Widział siebie podnoszącego się i zmierzającego w kierunku pierwszej kuli światła.

Gdy jej dotknął, kula rozpadła się na migoczące cząsteczki, a informacje o umiejętności zmaterializowały się przed nim. Dziewczyna wiwatowała, unosząc ręce w geście świętowania. 
Spokojnie obserwując, zauważył, że wizja przyspieszyła, a jego widmowa postać zwielokrotniła się. Każdy nowy cień zbliżał się do kolejnej kuli, a z każdym dotykiem podniecenie dziewczyny rosło.

Strumień czasu pozwalał na nieskończone możliwości, a im dłużej patrzył, tym więcej rozgałęzień ścieżek rozwijało się przed nim. W jednej z wizji przyszłości widział nawet dziewczynę znudzoną i roztargnioną dłubiącą w nosie.

Ponowne zamknięcie oczu przywróciło go do teraźniejszości. Wycierając krew z nosa chusteczką, zauważył, że może zajrzeć do około 15 sekund w przyszłość, limit, który nie mógł się wydłużyć z powodu przytłaczającej złożoności rozgałęziających się ścieżek, co sprawiało, że utrzymanie jasności było zbyt wyczerpujące psychicznie.

Nawet mruganie mogło odświeżyć scenę i wymazać wszystkie te rozbieżne ścieżki, ale częste korzystanie z niej wciąż go wyczerpywało. Ta cudowna umiejętność, choć fascynująca, wiązała się z dezorientującym doświadczeniem - jak oglądanie programu, w którym napisy nigdy nie były zsynchronizowane z dźwiękiem.

Dzięki tej umiejętności poznał szczegóły trzech umiejętności.

【LV1 Nieśmiertelny Krok】

Mój krok znacznie zwiększa dystans, z 10% szansą na ucieczkę z linii wzroku celu.

【LV1 Bandaż】

Przywraca celowi 1 punkt zdrowia co sekundę przez 10 sekund.

【LV1 Infuzja Szaleństwa】

Zmniejsza inteligencję o 90% i pancerz o 100% na 10 sek., zwiększając prędkość w kierunku celu o 100% i ignorując ukształtowanie terenu.

Spośród nich tylko 【LV1 Immortal Step】 wydawał się nieco atrakcyjny; pozostałe dwa były rozczarowujące. Zwłaszcza umiejętność 【LV1 Infuzja Szaleństwa】 wydawała się wyrokiem śmierci czekającym na wykonanie.

Opierając się plecami o miękką sofę, Liam zatopił się głębiej w jej objęciach. Machnął ręką: "Zmieńmy to".

Dziewczyna nie odpowiedziała od razu; jej wyraz twarzy wyrażał rezygnację, gdy zmieniała konfigurację trzech kul.

Słyszał, jak doświadczeni Zirińczycy twierdzili, że inni zazwyczaj wybierali swoje umiejętności w ciągu zaledwie 10 do 30 minut. Jednak tutaj był Liam, który spędził już ponad dwa miesiące próbując wybrać swoją pierwszą umiejętność.

"Nie nadaje się, zmieńmy je jeszcze raz" - powiedział po zeskanowaniu najnowszych opcji.

Kraina Obcych była niebezpieczna, pełna bestii, zagrożeń i innych nieuczciwych Zirinian - wszystko to mogło oznaczać kłopoty. Dlatego był skrupulatny w swoich wyborach, dążąc do bezbłędnego startu.

Oczywiście niebezpieczeństwo zawsze szło w parze z szansą. Przynajmniej dzięki rozmowom z Przewodnikami dowiedział się, że jego ślepotę można wyleczyć.

"Jestem trochę podekscytowany wejściem do Królestwa Obcych", pomyślał, biorąc kolejny łyk syropu imbirowego. W chwili, gdy ukończy wybór tej pierwszej umiejętności, w końcu wkroczy do tego świata.

"Kłamca..." Na twarzy dziewczyny pojawiło się rozczarowanie. To zdanie, "tak jakby", przewijało się przez całe ich pierwsze spotkanie.

"Nie martw się, przemyślę to jeszcze - powiedziała, nie do końca gotowa się poddać.

Każdy Zirinianin wkraczający do Królestwa Obcych otrzymywał standardowy zestaw zasobów:

1 【Trait】 + 1 【Talent】 + 1 【Broń】 + 5 【Umiejętności】.Dziewczyna wcześniej obiecała mu, że jeśli natychmiast ukończy proces Przewodnika, wykorzysta swój autorytet, aby przyznać mu dodatkową 1 【Losową Cechę】 + 1 【Losowy Talent】. + 1 【Losowy Talent】.

Jednak wielokrotnie odrzucał tę kuszącą ofertę. Słowo "losowy" wskazywało na ciągłe zmiany, przez co jego zdolność przewidywania była nieskuteczna w tej sytuacji.

Innymi słowy, mógł zobaczyć, co go czeka, ale nie mógł tego pojąć. Podczas gdy dodatkowe "cechy" i "talenty" wydawały się kuszące, dodanie słowa "losowy" znacznie zmieniło atrakcyjność.

Po tak długim czasie i zapoznaniu się z szeroką gamą dziwacznych opcji, był niezdecydowany.

Na przykład, jedną z takich "cech" może być:

【Piłkarz płci męskiej】.

Współczynnik trafień -90%, ale zyskuje znaczną ilość skrystalizowanej waluty po pokonaniu bestii.

Były też talenty takie jak:

【Szybka Reprodukcja】.

Nigdy nie wytrzymam dłużej niż trzy sekundy.

【Natychmiastowe Makaronowe Szczęście】

Każda paczka makaronu bez wątpienia zawiera dwa opakowania przypraw.

Oczywiście natknął się również na kilka wysokiej jakości opcji, a crème de la crème został już dodany do jego kolekcji.

Świadom pełnego nadziei spojrzenia dziewczyny, Liam postanowił, że nie odmówi ponownie.

Prawdę mówiąc, czekał, aż ponownie zasugeruje ten pomysł. Potrzebował solidnego powodu, by wkroczyć do Królestwa Obcych: musiał powstrzymać propozycję małżeństwa jako starszy.

Czuł się nieco absurdalnie, ponieważ miał zaledwie siedemnaście lat, a jego siostrzeniec miał się ożenić w tym królestwie.

Liam nie chciał dopuścić do takiej farsy.

"Naprawdę go oddajesz?" zapytał, udając wahanie.

Słysząc to, dziewczyna rozpromieniła się, a na jej twarzy pojawiła się czysta radość. "Tak! Oczywiście, że tak!"

Nie mogła się doczekać, aż ten wichrzyciel odejdzie; za cokolwiek w zamian, zgodziłaby się.

...

Dziesięć minut później postać Liama zniknęła.

Dziewczyna, czując się pusta, opadła z powrotem na siedzenie, a w jej głowie zapanowało zamieszanie.

W przypływie absurdu zdała sobie sprawę, że czuje niechęć.

W końcu Liam był przyzwoitym człowiekiem; zawsze przynosił jej pyszne przekąski za każdym razem, gdy ją odwiedzał.

Jednak przypominając sobie wcześniejszą chaotyczną scenę, poczuła też dreszcz strachu.

"Wygląda na to, że nie złamał żadnych zasad; nie powinno mu grozić wydalenie, prawda?"

...

...

(Koniec rozdziału)

2

W centrum małego miasteczka wznosił się duży, skupiony niebieski kryształ, wysoki na trzy lub cztery piętra. Od czasu do czasu powierzchnia kryształu jarzyła się światłem, rozlewając się na ziemię i tworząc siatkę o boku długości 2 metrów. Po obu stronach niezbyt przestronnej, ale czystej drogi znajdowały się aborygeńskie zielonoskóre gobliny sprzedające wszelkiego rodzaju artykuły codziennego użytku, a od czasu do czasu w pośpiechu mijali je Zirińczycy wszystkich kolorów.

"Czy tak wszyscy nazywają Wioskę Nowych Nóg?" Liam Park stanął obok wielkiego kryształu, nasłuchując z zaciekawieniem. W przeciwieństwie do jałowej Przestrzeni Kosmicznej, tutaj czuł otulające go niewysłowione ciepło mocy.

Delikatnie tupnął dwa razy stopą, fale dźwiękowe rozeszły się, a powstałe słabe sprzężenie zwrotne sprawiło, że uformował trójwymiarowy mentalny obraz otaczającego terenu i jego rozmieszczenia. Słyszenie dźwięków i rozpoznawanie obiektów, umiejętność, która została znacznie udoskonalona od czasu jego ślepoty. Wszystko to dzięki hojnemu Przewodnikowi, który dał mu 1 punkt darmowego atrybutu. Wraz z 1 punktem darmowego atrybutu, który otrzymał wraz z LV1, jego Atrybut Percepcji osiągnął 10 punktów, w samą porę, by aktywować nowo nabyty [Talent] - [Blindness Benefit].

"Efekt: za każde 10 punktów Atrybutu Percepcji, które posiadam, pozostałe moje atrybuty wzrastają o 1 punkt każdy. Opis: specjalna troska o wyjątkowego mnie". Musiał przyznać, że ten [Talent] celowo dobrze do niego pasował.

W myślach Liam Park po cichu otworzył panel atrybutów.

A: [Budowa ciała 2, Siła 2, Zręczność 3, Szczęście 1, Mistyka 4, Duch 3, Percepcja 10].

B: [Budowa ciała 1, Siła 1, Zręczność 2, Szczęście 0, Tajemniczość 3, Duch 2, Percepcja 8, Pozostałe: 2 punkty].

Zgadza się, ma dwa panele atrybutów.Przewodnik nie ma pozwolenia na poznanie zasad wyborów Zirińczyków, więc nie wie, że tak naprawdę obdarowuje nie 1, a 2 punktami atrybutów.Wybór nie zajmuje Liamowi Parkowi dużo czasu i szybko znajduje świetny [Atrybut] w wartości - [. AB Side].

"Efekt: wartość doświadczenia wymagana do ulepszenia wynosi 300%, dodatkowy zestaw paneli. Opis: zarezerwowany dla mnie ukrywa nieznaną stronę." Każdy wyższy poziom w Alien Realm wymagał dużej ilości doświadczenia, a potrojenie doświadczenia oznaczało, że ulepszenie będzie jeszcze trudniejsze w przyszłości. Liam Park uważa jednak, że posiadanie dwóch paneli jest tego warte. Atrybuty tych dwóch paneli nie kumulują się, co oznacza, że zyska dwa razy więcej na awansie niż inni Zirińczycy.

Co więcej, nawet panele umiejętności może mieć dwa. Podczas gdy normalni Zirińczycy mogą mieć tylko 5 umiejętności w walce, on może mieć ich 10. Chociaż 2 punkty atrybutów w panelu B nie dawały żadnej szczególnej przewagi na obecnym etapie, Liam Park postanowił wykorzystać kolejny ze swoich [Talentów]. Dodał 2 punkty atrybutów z panelu B do Fizjonomii, zwiększając ją do 3 punktów. W tym samym czasie Siła, która znajdowała się w panelu B, została automatycznie zmieniona na 3 punkty.

Oprócz [Korzyści Ślepoty], którą uzyskał, posiadał również [Talent], który sam wybrał - [Skrzydlata Podwójna Siła Fizyczna].

"Efekt: Moje atrybuty budowy ciała i siły są zawsze równe. Opis: arkana równowagi są wszędzie".

W chwili, gdy skończył dodawać punkty, poczuł ogromną ulgę, ponieważ podwójne wzmocnienie obu atrybutów spowodowało niewypowiedziany przypływ mocy w jego ciele. W przeciwieństwie do [Atrybutów] Zirinian, które były unikalne i bezpośrednio wpływały na siłę bojową lub styl walki, [Talenty] obejmowały każdy aspekt i były łatwiejsze do zdobycia niż [Atrybuty].

"Czas popytać dalej." Po uporządkowaniu tej kwestii, Liam Park był gotowy znaleźć kogoś, kto mógłby zapytać o miejsce pobytu jego siostrzeńca. Wiedział, że jego siostrzeniec Daniel Park jest w jednym z plemion Niedźwiedzi, ale nie był pewien dokładnej lokalizacji. W tym samym momencie usłyszał ciężkie kroki zbliżające się do niego. Mężczyzna pachniał jak futrzane zwierzę.

"Co za nowość, nie trzeba było długo czekać na przybycie człowieka czystej krwi." Rozległ się niski głos. Po wzmocnieniu swoich zmysłów Liam Park mógł nawet zauważyć, że otaczające go spojrzenia spoglądają na niego w tę i z powrotem.

Był to wysoki, krzepki czarny niedźwiedziołak, pokryty śnieżnoczerwonym futrem, ubrany w szorstkie skórzane szorty i dwa szerokie pasy, które krzyżowały się na jego klatce piersiowej, wyglądając bardzo porowato. Inni Zirińczycy, którzy przechodzili obok, spojrzeli na tego czerwonego niedźwiedzia z szacunkiem, ponieważ nie tylko był przyzwoitą i przyjazną osobą, ale także posiadał najsilniejszą siłę w mieście i słyszano, że wkrótce zostanie ulepszony do LV5.

Ulepszenie w Alien Realm nie było łatwą rzeczą do zrobienia, inni Zirińczycy w mieście mieli zazwyczaj tylko około LV2-3, a istnienie LV5 było czymś, czego rodzimi strażnicy w mieście musieli się obawiać.

"Witaj, nazywam się Ruby Fang, witaj w Królestwie Obcych", czerwony niedźwiedź-człowiek zdawał się wyciągać swoją futrzaną dłoń z uprzejmością. Prądy powietrza zmieniały się, temperatura wahała się, zasilając umysł Liama Parka, tworząc abstrakcyjne obrazy. Nawet z zamkniętymi oczami uścisnął dłoń z precyzją człowieka z normalnym wzrokiem.

"Cześć. Jego dłoń poczuła ciepło dotyku grubego i pluszowego materiału, a spojrzenie w górę na niespodziewany widok postaci czerwonego niedźwiedzia potwierdziło tożsamość drugiego mężczyzny. Była to odpowiednia okazja, aby zapytać o kilka przydatnych informacji.

Jednak nie czekając, aż Liam Park otworzy usta, by zapytać, miasto nagle rozbrzmiało ostrym dzwonkiem. Ding ding ding!

"Wszyscy w pogotowiu!"

"Powtórz to jeszcze raz! Wszyscy w pogotowiu!"

Przenikliwy głos rozniósł się po całym mieście. Natychmiast wszystkie zielone gobliny schowały się do swoich domów, a pobliscy Zirińczycy w odpowiedzi wyciągnęli broń, drewniane miecze, kije i inne prymitywne produkty.

Liam Park również wyposażył swoją pierwszą broń w błysku srebra. Mechaniczny egzoszkielet, z prostymi zawiasami i mechaniką rozciągającą się od nogi i nadgarstka do koniuszków palców. Zamiast być nieporęcznym, opływowa konstrukcja była pełna manewrowego piękna.

"Szybkie spojrzenie! To broń trzygwiazdkowa!" Ktoś przypadkiem na nią spojrzał i jako pierwszy wydał z siebie zszokowany okrzyk. Pozostali spojrzeli po sobie, wszyscy okazując zazdrość. Patrząc na nędzną półgwiazdkową drewnianą broń w swoich rękach, a potem na jego przystojną broń początkową, ich serca wypełniły się niechęcią.

Oczywiście, w najdalszych zakątkach tego świata wydawało się, że stoją tuż przed nimi, ale pomiędzy nimi był kawałek Morza Śródziemnego. Liam Park zgiął swoje wzmocnione egzoszkieletem palce i poczuł ogromną moc.

Ludzie z miasta byli zbyt niedoświadczeni, w rzeczywistości ta broń była trzygwiazdkowa - [Crocodile Bite].

Klasa: ★★★★★

Siła ataku: 8~12

Zasięg ataku:

○▌

Dodatkowy atrybut: siła moich palców zostaje podwojona.

Opis: Ten produkt ma wiele zastosowań, więc warto się w niego zagłębić.

○ reprezentuje użytkownika broni, a ponieważ [Crocodile Bite] należy do broni typu rękawica, podstawowy dystans ataku jest równy rozpiętości ramienia, więc ▌ reprezentuje mały zasięg ataku.

Z drugiej strony, jednostronna mechaniczna rękawica egzoszkieletowa była jedyną trzygwiazdkową bronią, jaką Liam Park napotkał w ciągu miesięcy, kiedy wybierał broń. W tym czasie nie zawahał się jej zdjąć, co spowodowało, że późniejszy wybór umiejętności był również bardziej ukierunkowany na walkę wręcz.

W tym momencie zielone sylwetki kilku strażników szybko się rozbiegły, a eksplozja bitwy wkrótce nadeszła z obrzeży miasta. Bum! Bum! Bum!

"Mały bracie, będę musiała zająć się tobą później." powiedziała Rubinowy Kieł, osłaniając za sobą Liama Parka - "Te bestie nie są czymś, z czym nowicjusz może sobie łatwo poradzić".

......

......

(Koniec rozdziału)

3

"Bestia".

Wyraz twarzy Liama Parka zmienił się nieznacznie, gdy usłyszał to słowo.

"Właśnie po to tu są. Rubinowy Kieł poklepała duży kryształ obok niej i wyjaśniła: "Mogą ewoluować poprzez pożeranie Kryształu Źródłowego, co czyni je szczególnie trudnymi do pokonania".

Było to coś, co Liam usłyszał kiedyś we wprowadzeniu Przewodnika - Kryształ Źródłowy był źródłem nieskończonej energii w Krainie Obcych.

Bestie ewoluowały poprzez pożeranie Kryształu Źródłowego, podczas gdy one musiały znajdować się w promieniu Kryształu Źródłowego, aby używać Umiejętności. Każda twierdza Hrabstwa Miejskiego została więc zbudowana z myślą o Krysztale Źródłowym.

"To już trzeci raz w tym miesiącu, te bestie po prostu osiągnęły punkt bezprawia".

"Uważaj, żebyś nie stracił życia jak ci nowicjusze ostatnim razem".

"Spokojnie, to tylko kilka bestii LV3, nic trudnego do pokonania."

"Hmph, mówisz jakbym miał LV3."

Pozostali już dawno przyzwyczaili się do tego rodzaju sytuacji i zaczęli z wyprzedzeniem szukać bardziej odpowiedniego miejsca do walki. Liam, z drugiej strony, stał przy krysztale, wyglądając obojętnie.

"On mnie ochroni, nie martw się."

Myśląc, że nastolatek się boi, Ruby Fang machnęła bronią w dłoni.

Był to krótki topór z żeliwa, oczywiście o wiele wyższej jakości niż te drewniane bronie wokół nich i należał do ★ klasy broni.

"Dzięki, Ruby - skinął głową Liam.

"Eh ...... Właściwie to jestem dziewczyną." Ruby poczuła się trochę zakłopotana.

"Dzięki, siostro Ruby.

"...... Mam tylko dwadzieścia lat."

Podczas rozmowy ktoś nagle krzyknął.

"Chłopaki! Bestie się włamują!"

"Jest ich wiele!"

"Kłopot, wszystkie są typu Void!"

Niemal natychmiast przed oczami wszystkich pojawiły się Puste Bestie w różnych formach.

Bestie te miały kształt zmutowanych owadów, z twardą i gładką warstwą pancerza pokrywającą ich powierzchnie, zdolną chronić je przed rozerwaniem przez zniekształcone siły przestrzenne, gdy swobodnie podróżowały przez Kosmiczną Przestrzeń.

W tym momencie Rubinowy Kieł krzyknął głośno: "Jest ich zbyt wielu, wszyscy przejmują inicjatywę i nigdy nie pozwalają im zbliżyć się do kryształu!".

Cieszyła się sporym prestiżem wśród Zirinian i wielu z nich natychmiast rzuciło się w stronę bestii.

Liam nie zaangażował się, ale wstrzymał oddech i uważnie wyczuł szczegóły bitwy wokół siebie.

18-punktowy atrybut percepcji można uznać za wyjątkowy na tym etapie i mógł nawet niejasno ocenić mocne i słabe strony Zirinian i Bestii.

"Wygląda na to, że żaden z nich nie jest zbyt silny ......" mruknął skrycie i doszedł do wniosku.

"Młodszy bracie, nigdy nie traktuj tej broni lekko tylko dlatego, że wygląda na potężną". Słysząc jego słowa, Ruby Fang zmarszczyła brwi i ponownie przypomniała: "W Królestwie Obcych nowicjusze mogą codziennie ginąć z rąk sługusów Bestii".

Zanim zdążyła dokończyć zdanie, zobaczyła, że nastolatek już wybiegł.

W obliczu tych niskopoziomowych bestii w sercu Liama pojawiło się wielkie podniecenie, ponieważ potrzebował ich do swojej drugiej [cechy].

[Przyjaciel Bestii].

Efekt: Gdy zabijam bestie, istnieje 0,1% szans, że zdobędę odpowiedni talent.

Opis: Prezent od przyjaciela, którego nie powinienem odrzucić.

Musiał powiedzieć, że źle zrozumiał, dodatkowy prezent w postaci atrybutów [Cecha] i [Talent] był całkiem niezły, Przewodnik naprawdę liczył się jako dobra osoba.

"Pomocy, pomocy!"

Krzyk dobiegł z niedaleka, Zirinianin przypadkowo upadł podczas walki z bestiami, a bestia przed nim najwyraźniej nie chciała przepuścić takiej okazji.

Była to Void Mantis o jasnofioletowej łusce, z parą zdeformowanych rogów na trójkątnej głowie i dwoma ostrzami błyszczącymi niesamowitym światłem.

[SQUEAK!

Wydała z siebie przenikliwy okrzyk i już miała rzucić się na swój cel.

Jednak w tym momencie Liam już przybył.

Po cichu wyciągnął stopę i podniósł ją.

Pstryk!

Tylna noga modliszki potknęła się, a Void Mantis upadł na ziemię w opłakanym stanie.

Próbowała się podnieść, ale okazało się, że jej ciało jest ciężkie, a ruchy niezwykle powolne.

Efekt ten wynikał z jednej z jego umiejętności.

[LV1 Pułapka na Nogi

Efekt: +20% obrażeń podczas ataku na nogi celu i powoduje, że porusza się on z prędkością -35% przez 10 sekund.

Opis: Wielonożne stworzenia to cele, na które najbardziej chciałbym się natknąć.

Myślałem, że ta umiejętność pasywna nie będzie miała wpływu na insektoidy, ale okazało się, że był zbyt zaniepokojony.

Po poturbowaniu Bestii, Liam natychmiast na nią wsiadł i polegając na sile swoich mechanicznych ochraniaczy na nogi, uderzył prawą pięścią w jej głowę.

Bang! Bang! Bang! -Bang!

14, -12, -13

Solidna skorupa Mantisa była podatna na [Crocodile Bite], rozbryzgując się na dużą niebieską ciecz reprezentującą krew.

Po kilku szybkich ciosach Beast został zabity, zanim zdążył krzyknąć.

"To działa ......" szepnął do siebie, wstając i otrzepując się z nieznanej cieczy, która zabrudziła jego mechaniczne osłony nóg.

LV1 Uderzenie Głową

Efekt: +20% do szybkości ataku podczas atakowania szyi celu.

Opis: Nikt nie oprze się mojemu Uderzeniu Głowy.

W tej bitwie zebrał umiejętność.

Umieszczony w środku [LV1 Wreck] wydawał się zbyt brudny i na razie nie zamierzał go używać.

"Dzięki, dzięki!" Serce uratowanego Zirinianina zabiło mocniej, gdy pośpiesznie wstał z ziemi i uciekł w pośpiechu.

"Ach, więc ...... jest naprawdę tylko nowicjuszem?"

Ruby Fang przyglądała się temu z boku, nieco powątpiewając.

Samodzielne pokonanie normalnej bestii LV2 nie było czymś, co mogłaby zrobić sama.

Ale ona była wyraźnie LV4, ten nowy nastolatek był wyraźnie tylko LV1, a kluczem było to, że wydawał się być swobodny.

"Ruby-san, nie martw się o niego." Liam odpowiedział, kiwając głową.

To sprawiło, że Ruby Fang była nieco zawstydzona, po tym wszystkim okazało się, że nie doceniła tego nastolatka.

"Uwaga wszyscy!"

W tym momencie głos Gnomiego Strażnika dobiegł spoza miasta: "Elitarna Bestia LV3 wmieszała się w tłum i najprawdopodobniej posiada zdolność ukrywania się!".

Gdy pojawiła się ta wiadomość, twarze wszystkich w mieście nagle się zmieniły.

Normalny-Elitarny-BOSS, to były powszechne poziomy bestii w Alien Realm.

Rozpiętość między każdym poziomem była niezwykle duża, a siła elitarnej bestii była warta dziesięciu zwykłych bestii.

W tej chwili było im wystarczająco trudno radzić sobie nawet ze zwykłymi bestiami, jeśli naprawdę spotkaliby elitarny poziom, czy nie byłby to ślepy zaułek?

Bang!

"Ah!"

Skądś dobiegł żałosny krzyk i eksplozja, gdy klatka piersiowa Zirinianina eksplodowała bez powodu, rozlewając niebieską ciecz po całej ziemi.

"Uważaj!"

Bang!

Rozległ się drugi dźwięk i kolejna osoba upadła.

Elitarna bestia LV3 nie tylko potrafiła się ukrywać, ale jej niszczycielska moc była również niezwykle potężna.

Wkrótce kilka kolejnych osób zostało poważnie rannych, a jej ślad zdawał się zbliżać do centrum kryształu z każdym mijającym dniem.

"Trzeba go powstrzymać! W przeciwnym razie, jeśli pożre Kryształ Źródłowy i przekształci się w BOSS-a, wszyscy zginą!" Ruby Fang krzyknęła głośno.

Wiedziała, że nawet jeśli była bliska osiągnięcia LV5, nie była pewna, czy poradzi sobie z elitarnym potworem LV3.

Chociaż słowa były prawdziwe, Ruby Fang nie odważyła się działać pochopnie w tej dziwnej sytuacji.

Nie tylko ona, ale wszyscy obecni byli tego samego zdania, nawet po cichu modląc się, aby Elitarna Bestia nigdy nie przeszła obok nich.

Jednak w tym momencie pojawiła się osoba, która delikatnie wyszła i stanęła przed Kryształem Źródłowym w centrum.

Był to nikt inny jak Liam Park, który już otworzył oczy.

4

Widziano, jak nasłuchiwał z uchem skierowanym w bok, a następnie wyciągnął rękę w stronę pewnego miejsca .......

Bestia wielkości cielęcia natychmiast ujawniła swoją prawdziwą formę, gdy żelazne palce Crocodile Bite chwyciły ją za głowę. Wyglądała jak larwa z ogromną okrągłą paszczą, zamknięta w twardej, gładkiej skorupie Pustej Paszczy i stała na silnych, krótkich nogach, bez przednich kończyn.

Gah!

Okrągłe, ostre zęby bestii otwierały się i zamykały, wydając z siebie surowy okrzyk. Wydawała się wściekła, że została przechwycona, gdy miała zamiar ucztować na Source Crystal.

"Void Maw!"

pobliski Kwalifikator wykrzyknął jego nazwę.

"Co?!" Twarz White Tootha zmieniła się drastycznie po tych słowach i podświadomie cofnął się o kilka kroków. Void Maw, najbardziej znaną cechą Void Maw była jego zdolność do jedzenia, picia i cięcia, a także przekształcania tego, co pożerał w część siebie, więc każda Void Maw mogła posiadać nieoczekiwane specjalne zdolności.

Gdy tylko te słowa padły z jego ust, zobaczył dwie ustawione obok siebie lufy wystające z paszczy Pustki bez żadnego ostrzeżenia, gwałtownie wypluwające języki ognia!

Ale oczy Liama Parka zawirowały i był już przygotowany do odpowiedzi.

Ding, ding, ding, ding!

Gęste odłamki nadleciały i poczuł się tak, jakby ktoś został posypany w twarz stalowymi ziarenkami tak mocno, jak tylko mógł. Zabolało, ale nie na tyle, by wywołać zbyt silne uderzenie.

"Jak to możliwe?!"

Obecni ludzie byli oniemiali, wiedząc, że już w tym momencie zaczęli opłakiwać w swoich sercach. Zwłaszcza White Tooth była w całkowitym szoku, kiedyś zmierzyła się bezpośrednio z Elitarnym Potworem LV3, a rezultat był prawie rutynowy. Dlaczego tej nastolatce nic się nie stało? Patrząc na szczelinę krwi, w której brakowało tylko niewielkiej połowy, w głowach wszystkich pojawiło się pytanie.

Wszystko dzięki czwartej umiejętności, którą wybrał Liam Park.

[LV2 Stojący Bóg]

Warunek: Po otwarciu zużywa 20% many na sekundę.

Efekt: Zyskujesz 60% odporności na obrażenia, gdy stoisz obiema stopami i wstrzymujesz oddech.

Opis: Są chwile, kiedy pół kroku w tył i przegrywasz.

Zanim jeszcze oficjalnie powstała profesja, wszystkie umiejętności nowicjuszy zużywały 20% niebieskiej many na sekundę, co oznaczało, że tej umiejętności można było używać tylko przez 5 sekund. Ale w obecnej sytuacji używanie jej przez dodatkową sekundę byłoby marnotrawstwem.

Click ...... Żelazne palce Krokodylego Ugryzienia ścisnęły twardą skorupę mózgu i lekko ją pękły, a niewielka ilość niebieskawego płynu wyciekła na zewnątrz. Zagłębiając biodra i strzelając, nacisnął w dół.

Pstryk!

Void Maw został przyciśnięty przez niego bezpośrednio do kamiennej podłogi, jakby kłaniał się Nowemu Rokowi.

"Mój Boże ......"

W pobliżu znajdowali się wykwalifikowani ludzie, którzy obserwowali tę scenę i zamarli, wydając okrzyki. Wszyscy mieli w głowach tę samą myśl: to po prostu oburzające, czy wszyscy Czystej Krwi są tak brutalni. Chociaż Void Maw nie był znany ze swojej siły, wciąż był elitarnym potworem LV3 i było to zbyt niegodne, aby zostać potrąconym bezpośrednio na ziemi.

W rezultacie Liam Park nawet nie skończył, podnosząc go jedną ręką i ponownie mocno dociskając.

Pstryk!

Void Maw próbował się opierać, ale jego wielki łeb został mocno złapany, więc nie mógł się uwolnić.

Pstryk!

Pstryk!

Pstryk!

Przez chwilę cała scena stała się bardzo cicha, z jedynie trzaskającym dźwiękiem, który wydawał Liam Park.

"Pozwól sobie pomóc!"

Po długim czasie ktoś w końcu zareagował. Ten okrzyk wywołał reakcję łańcuchową, a wiele wykwalifikowanych osób wokół rzuciło się na miejsce zdarzenia. Niektórzy naprawdę starali się pomóc, podczas gdy inni próbowali zdobyć kawałek tortu, w końcu elitarne potwory LV3 dawały dużo doświadczenia.

Wkrótce Paszcza Pustki zginęła w oblężeniu. Jego skorupa prawie całkowicie się rozpadła, a ciało stopniowo zmieniło się w niebieskie światło i odpłynęło, pozostawiając po sobie jedynie dziwnie ukształtowaną dwulufową broń krótką, która została cicho położona na ziemi.

Ubolewając nad faktem, że nie udało mu się uruchomić [Beast Friend], Liam Park od niechcenia wytarł ręce i schylił się, by podnieść dwulufowy krótki karabin, a tłum mógł tylko patrzeć z zazdrością, jako osoba z największym wkładem w zabójstwo, miał pierwszeństwo, by go podnieść.

Emocje tylko jednej osoby były inne, była to White Teeth, która nie brała udziału w oblężeniu po szoku. W tej chwili wpatrywała się w nastolatka, jej twarz była pełna ...... pewnego rodzaju chciwości z zapałem.

Zanim niedoinformowany Liam Park zdążył sprawdzić właściwości broni, nagle nie mógł się ruszyć. Ciepła moc kryształowego całunu stopniowo ustępowała, a otaczająca przestrzeń zaczęła się rozpadać cal po calu.

Nikt nie był tym zaniepokojony, ponieważ była to scena znana od dawna. Nie tylko sam Liam Park, ale także wszyscy wykwalifikowani ludzie w całym Królestwie Obcych byli w tej samej sytuacji. Czas się skończył, a oni wracali do swoich oryginalnych wszechświatów.

Alien Realm był światem, który należał do innego wymiaru czasu i przestrzeni i nie można go było wyjaśnić zdrowym rozsądkiem. Dla wszystkich Kwalifikatorów, kiedy przybyli do Alien Realm, czas w ich oryginalnym wszechświecie został zatrzymany, a kiedy wrócili do swojego oryginalnego wszechświata, czas w Alien Realm został zatrzymany.

Kiedy ciepło całkowicie znika, pojawia się stan nieważkości.

......

Liam Park wraca do Blue Star, swojego znajomego otoczenia. Był to półpiwniczny salon masażu dla niewidomych, ciasny, ale czysty. Żółtawa zasłona dzieli i tak już ciasną przestrzeń na dwie części. Wewnętrzny pokój to studio Liama, podczas gdy zewnętrzny jest używany dla klientów.

W tej chwili stał przed zaciętym, silnym mężczyzną. Silny mężczyzna był łysy i błyszczący, z talią niedźwiedzia i plecami tygrysa. Jego chude ciało, mierzące ponad 190 cm, blokowało światło słoneczne na zewnątrz, sprawiając, że mały salon masażu był przyćmiony. Jedynym światłem była energooszczędna lampa, która była używana od kilku lat, emitując słaby blask, który odbijał się na twarzy Liama, sprawiając, że jego cera wydawała się nieco blada.

Barczysty mężczyzna spojrzał w dół na Liama, który siedział za kasą, i powiedział drżącym głosem: "Wujku, masz krwotok z nosa".

Tak, to był jego niegrzeczny siostrzeniec o imieniu Daniel Park. Jego rodzice rozumieli znaczenie Zrozumienia i mieli nadzieję, że będzie żył długo. Ta dwójka była obecnie jedynymi osobami w rodzinie Lai, a w przyszłości z pewnością będą mana. Chociaż opisywanie ich jako zależnych od siebie jest nieco pretensjonalne, ta para wujków i siostrzeńców rzeczywiście przeszła razem przez wiele trudnych chwil.

Liam właśnie użył swojej zdolności trochę za dużo, jego twarz była nieco zmęczona i wyciągnął chusteczkę, aby wytrzeć krwotok z nosa. Ponieważ światło było tak słabe, duży facet nie zdawał sobie sprawy, że krwawienie z nosa zmieniło kolor na niebieski. Była to cecha na wpół zdegradowana i dotyczyła każdego kwalifikatora, który oficjalnie wkroczył do Królestwa Obcych. Przejścia wszystkich kwalifikatorów były zsynchronizowane, co oznaczało, że Daniel Park również właśnie wrócił z Alien Realm.

W tym momencie usiadł nieco zdezorientowany i westchnął. "Wujku......" - powiedział, rozkładając ramiona w zaabsorbowany sposób - "Czy kiedykolwiek dotykałeś futra niedźwiedzia?".

"Dotykałem." Liam skinął głową.

"Nie rozumiesz, mówię o niedźwiedziach w Alien Realm. Daniel potrząsnął głową z kołataniem serca: "Ten twardy, kłujący dotyk jest naprawdę przerażający ......".

Duży chłopak nie wiedział jeszcze, że jego wujek również był Kwalifikatorem, ale istnienie Alien Realm nie było uważane za tajemnicę na Blue Star. Zgodnie z odpowiednimi statystykami Blue Star, na około dziesięć tysięcy osób przypadał tylko jeden Kwalifikator. Zgodnie ze statystykami Blue Star, na 10 000 osób przypadał tylko jeden Kwalifikowany, co oznaczało, że w dwumilionowym mieście Xidu, gdzie się znajdowali, było tylko 200 Kwalifikowanych. Daniel był zdecydowanie jednym z niewielu geniuszy w Xidu, którzy mogli wejść do Królestwa Obcych w tym wieku.

Jednak on sam nie był szczęśliwy. Ponieważ miał stracić dziewictwo, a kluczem było to, że druga strona nie była nawet człowiekiem. Było jedno pytanie, które zawsze nurtowało Daniela, a mianowicie to, co inni ludzie napotkali, gdy weszli do Alien Realm, było szansą, dlaczego to, co napotkał, było przeznaczeniem?

Pierwszego dnia w wiosce został porwany przez księżniczkę pewnego plemienia niedźwiedzi i uprowadzony z powrotem do plemienia, mówiąc, że chce się z nią ożenić w odpowiednim dniu. Daniel nie mógł się z tym pogodzić i chciał się załamać, gdy tylko o tym pomyślał. Może tylko jeść, aby przeciwdziałać swoim negatywnym emocjom, a każdego dnia myje twarz jedzeniem i używa go do utopienia swoich smutków.

Czując, że atmosfera nagle stała się nieco ciężka, Liam uśmiechnął się: "Nie myśl za dużo, zawsze jest jakieś wyjście".

Ponieważ był to jego siostrzeniec, naprawdę nie zamierzał siedzieć bezczynnie. Zwłaszcza w połączeniu z tym, czego właśnie doświadczył, myśląc o wyglądzie samicy niedźwiedzia White Teeth, nie mógł powstrzymać się od współczucia. Bez względu na to, jaką metodą się posłuży, musi uratować swojego siostrzeńca.

Wcześniej nie ujawnił tożsamości osoby wykwalifikowanej, ponieważ był zawstydzony, w końcu po spędzeniu tak dużo czasu nie wszedł do wioski nowicjuszy. Ale teraz było inaczej.

"Wujku, nastrój jest zbyt zły, zaróbmy trochę pieniędzy, aby zjeść dobry posiłek".

Akurat gdy rozmyślał, do jego uszu dotarło błaganie Daniela.

......

......

[Paszcza Pustki] (LV3 - Elitarny)

Życie C, Obrażenia? , Pancerz C, Odporność na obrażenia C, Szybkość C

Opis: obżartuch wśród Void Maw, ciekawy wszystkich składników.  [Objadanie się] : Paszcza Pustki może zyskać wyjątkowe zdolności, pożerając je.

(Koniec rozdziału)

5

Słysząc to, Liam Park otworzył szufladę kasjera, w której znajdowała się tylko garść banknotów.

Salon masażu Liama jest otwarty już od roku, ale biznes nie idzie najlepiej.

Dwóch nastolatków nie martwi się jednak kosztami życia, ponieważ znaleźli inne sposoby na zarabianie pieniędzy.

"Weź moją gazetę w alfabecie Braille'a i idź".

Liam chwycił swoją laskę i wstał.

Daniel Park był zachwycony i zrobił, co mu kazano.

Wkrótce obaj wsiedli do autobusu.

Jeden niewidomy, drugi duży, krzepki, groźnie wyglądający mężczyzna, nikt nie odmówiłby ustąpienia im miejsca.

Daniel zajmował połowę siedzenia, przyciskając Liama prawie do okna.

Ale już dawno się do tego przyzwyczaił i wraz ze wstrząsami pojazdu, cicho trzymał w dłoni gazetę w alfabecie Braille'a.

Jedna z wiadomości przykuła jego uwagę.

[53 zabitych w tragicznym ataku Bestii na wschodnich przedmieściach miasta].

Początkowo miękki brajl natychmiast stał się twardy.

Wspomnienia, których nie chciał przywoływać, odżyły.

Tak jak ludzie mogą zostać wezwani do Królestwa Obcych, tak Bestie czasami pojawiały się znikąd.

Ich niegdyś zgodna rodzina została zniszczona przez podobną katastrofę.

"Wujku, ile przystanków mamy dzisiaj do przejechania?"

Pytanie Daniela przerwało wspomnienia Liama.

"Myślę, że trzynaście przystanków."

Wymamrotał liczbę.

......

Gdy wysiedli z autobusu, zapadła noc.

Przed nimi znajdowała się stara część miasta, z cętkowanymi starymi murami, które przetrwały wiatr i słońce, odsłaniając ceglane podbrzusze.

Na początku swojej ślepoty Liam zastanawiał się, jak zarobić pieniądze, skoro mógł widzieć 15 sekund w przyszłość.

Hazard? To z pewnością by się nie udało.

Nic takiego nie było dozwolone na Błękitnej Gwieździe Harmonii.

"Wujku, tam jest miejska loteria."

Daniel wskazał na wylot jakiejś uliczki i udzielił odpowiedzi.

Stacje loterii miejskiej były rozrzucone po całym Małym Mieście, zarządzane przez publiczne organizacje charytatywne, a większość dochodów przeznaczano na rzecz ludzi, zdecydowanie legalne i zgodne z prawem.

"Szefie, dziesięć zdrapek!"

Gdy tylko wszedł do środka, Daniel poczuł się jakby wrócił do znajomego miejsca i ruszył w stronę lady.

"OK, który rodzaj chcesz?"

Właściciel sklepu wyjął klucz i otworzył szklaną ladę.

Daniel losowo wybrał jeden z najdroższych i rozłożył go na stole.

"Zwykle masz szczęście, wybierz dla mnie dziesięć."

Spojrzał na Liama i celowo powiedział to na głos, wyglądając na trochę zawstydzonego.

Łysy mężczyzna w średnim wieku obok niego usłyszał to i potrząsnął głową z uśmiechem.

Kilka innych osób w sklepie również zaśmiało się bez słowa.

W oczach starych graczy lotto, zdrapki były najbardziej elementarnym sposobem gry.

Liam położył dłoń na jednym z kuponów i otworzył lekko oczy.

Oczy zaczęły wirować i pojawiła się niewyraźna wizja.

Zobaczył grubą dłoń swojego siostrzeńca, która trzymała małą łyżeczkę do zdrapywania i skrobała róg kuponu.

"Nie ten."

Zdecydowanie przeszedł do następnego celu.

"Nie ten."

"Nie ten."

Aż Liam lekko się zatrzymał, gdy zobaczył konkretny cel.

"Ten ...... też nie zadziała."

Stuknął palcem, nie ruszając się z miejsca, a Daniel, który wstrzymywał oddech obok niego, natychmiast spojrzał na niego.

"Daj spokój, nie marnuj swoich pieniędzy."

Przeglądając dziesiątki kuponów wbrew zawrotom głowy, Liam w końcu machnął ręką w udawanym zniechęceniu.

Daniel wziął się w garść i wybrał dziesięć zdrapek na chybił trafił, w tym tę, którą właśnie został tak dobitnie uderzony.

Po zapłaceniu za nie, usiadł i otworzył zdrapki, chowając głowę w dłoniach.

Przez chwilę Liam nie miał nic lepszego do roboty.

W rzeczywistości, ze swoimi na wpół wypalonymi technikami, nie mógł zarobić żadnych pieniędzy w branży masażu.

Próbował tylko zabić czas i zatrzeć ślady.

Prawdziwym źródłem utrzymania obu mężczyzn jest nic innego jak miejski sklep z loteriami.

Oczywiście Liam zawsze uważał, aby nie zostać złapanym i poćwiartowanym.

Z nudów zaczął sprawdzać swój status w głowie.

[LV1 Atak Głową] + [LV1 Biuro Intensywności] + [LV1 Zabójstwo Stopą].

Wszystkie górne, środkowe i dolne ataki były dostępne.

[LV1 Standing God] + [LV1 Looking Dust].

Dostępny jest twardy opór i środki ucieczki.

W miejscu zbiórki znajduje się również nowo zdobyta krótka włócznia z podwójną lufą.

Klasa: ★★★

Siła ataku: 15~22

Zasięg ataku:

■■

○■■■

■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■

(Uwaga 1: Każdy kwadrat ma 2 metry boku, ○ to użytkownik broni, ■ to zasięg uderzenia, a ■ to martwy punkt uderzenia).

(Uwaga 2: Właśnie odkryłem, że z powodu różnych krojów pisma i czcionek ustawionych przez każdą osobę, powyższy wykres może być nieprawidłowo wyświetlany lub myląco posortowany, a ci, którzy chcą go pominąć, mogą go po prostu zignorować).

Dodatkowy atrybut: Im mniejsza odległość od celu, tym większe zadawane obrażenia.

Uwaga: Przy prawidłowym użyciu nie wymaga celowania.

Wśród klas broni, które przeglądał Liam, klasa ★★★ ma stosunkowo mały zasięg ataku.

Tylko broń z więcej niż dwiema gwiazdkami miała dodatkowe atrybuty, a ta broń była uważana za wyższej jakości.

Liam ponownie spojrzał na panel doświadczenia, po poprzedniej bitwie jego slot doświadczenia wynosił już ponad połowę.

Szacowano, że po zabiciu kolejnej Elitarnej Bestii LV3, będzie w stanie awansować do LV2.

Ogólnie rzecz biorąc, był teraz stosunkowo zadowolony.

W tym czasie nadszedł łysy mężczyzna w średnim wieku.

"Młody człowieku, masz rację, nie możesz zarobić pieniędzy na tym drapaniu." Dotknął swojej łysej głowy i powiedział: "Pospiesz się i przekonaj wujka".

Liam uśmiechnął się na jego słowa: "Słuchając twojego tonu, wydajesz się mieć duże doświadczenie."

"To na pewno, przynajmniej studiowałem wykresy przez ponad dziesięć lat!" Mężczyzna w średnim wieku był nieco dumny.

"W takim razie powinieneś sporo zarobić."

Ta linia pytań natychmiast sprawiła, że druga strona zaniemówiła.

Zamiast tego kilku starszych sąsiadów obok niego flirtowało i kokietowało, ujawniając wady mężczyzny w średnim wieku.

"On? Najwięcej, ile kiedykolwiek wygrał, to tylko 50 juanów, haha!".

"Pieniędzy nie zarobił, ale dużo wydał".

"Pospiesz się i idź, bo później twoja żona znowu przyjdzie cię ciągnąć za uszy!"

Liam uśmiechnął się bez słowa i otworzył oczy, by spojrzeć na mężczyznę w średnim wieku.

Rzeczywiście, żona drugiego mężczyzny miała pojawić się na miejscu w ciągu 10 sekund.

"Cholera! Rozwinęł się! 5000!"

Właśnie wtedy Daniel obok niego nagle wydał z siebie zszokowany okrzyk, tym razem nie był to akt.

5,000, wystarczające na pokrycie dwumiesięcznych wydatków na życie, nigdy wcześniej nie udało im się zebrać tak dużej kwoty.

"Co? Niemożliwe?"

"Auć! Powinienem był wiedzieć, że też pójdę to wyskrobać!"

"Po raz pierwszy widzę 5000 w zdrapce w tym sklepie, to szczęście jest naprawdę świetne ......".

"Stary, żono, posłuchaj moich wyjaśnień! Ja tylko przechodziłem i wszedłem odpocząć nogom! Naprawdę!"

"Spójrz na innych! Jak to możliwe, że nie wygrałeś! Kiedy połamię ci nogi, będziesz mógł odpoczywać do woli!"

Tłum zamarł w szoku, przeplatany czyimiś krzykami.

Wszystkie kwoty do 10,000 zostały wymienione w sklepie, więc gruby stos banknotów trafił do kieszeni Liama.

Tłum patrzył, jak wujek i siostrzeniec odchodzą, jakby stracili 5,000 dolarów.

Stojąc przed sklepem loteryjnym, Liam obmacał swoje grube kieszenie i postanowił udać się na smaczny mięsny obiad.

Ale zaledwie kilka kroków dalej usłyszał zanikający oddech siostrzeńca.

"?" Odwrócił się, "Dlaczego nie wychodzisz?".

W tym momencie Daniel wciąż stał w tym samym miejscu, wpatrując się w wejście do uliczki po drugiej stronie ulicy.

Były tam małe drzwi do połowy zakryte wiszącą zasłoną, a cztery słowa były napisane na dwuznacznie oświetlonym różowym pudełku obok drzwi.

[Masaż formalny].

"Wujku, myślałem." Przełyka gardło, chcąc się odezwać: "Raczej, zamiast obniżać wartość tej niedźwiedziej suki, lepiej byłoby ......".

Liam: "Zamiast czego?" Daniel: "Nie zadawaj tylu pytań, daj mi 500 dolarów, jeśli jesteś bratem".

"Nic wielkiego." Liam mruknął pod nosem, wciąż wyciągając pięć dużych banknotów: "Dlaczego nagle potrzebujesz pieniędzy?".

"Dowiedziałem się o twoim rywalu i zamierzałem się tym zająć."

Daniel wyglądał na poważnego.

Liam nie zrozumiał, ale otworzył oczy i nagle ukazała mu się scena z przyszłości.

Jego siostrzeniec szybko przeszedł przez ulicę z pieniędzmi i wszedł do drzwi.

Kilkanaście sekund później ze wstydem wygrzebał się z powrotem na zewnątrz ......

"...... Chodźmy, nie marnujmy pieniędzy."

Wycofał rękę, która podała mu pieniądze i od razu odszedł.

Daniel zamarł, "Eh? Nie odchodź! Co widziałeś?"

Liam zastanowił się przez chwilę: "Jest piosenka 'Księżniczka Mlecznej Herbaty', którą już słyszałeś."

Daniel: "Jaka piosenka?"

Liam: "Możesz mi podać czas piosenki."

Daniel: "????"

Zdezorientowany odmową, duży mężczyzna mógł tylko podążać za Liamem na przystanek autobusowy.

Właśnie zapalały się światła, a Stara Dzielnica stopniowo budziła się do życia.

Właściwie to nie był ich pierwszy raz w tym miejscu, a nawet można powiedzieć, że byli całkiem dobrze zaznajomieni z okolicą.

Ponieważ niebieskie naklejki z numerami na rzędach białych słupów oświetlenia ulicznego zostały umieszczone przez wuja i siostrzeńca, kiedy pracowali jako letni robotnicy.

Pozornie prosta praca, bo jeszcze w wieku nastoletnim do łatwych nie należała.

Za kod mogli dostać 10 centów, a żeby zarobić kilkadziesiąt dolarów, musieli pracować od rana do nocy.

Daniel jest trochę lepszy, ze względu na swój wzrost może dosięgnąć wyznaczonej wysokości na palcach, podczas gdy Liam musi zbudować ławkę.

Pewnego razu skończyli całą ulicę, zanim zdali sobie sprawę, że przegapili numer i musieli spędzić kilka godzin na zrywaniu i zaczynaniu od nowa.

Pod koniec dnia ich palce zaczęły krwawić od wielokrotnego zrywania i przyklejania.

Chociaż te dni były naprawdę żmudne, były to również cenne wspomnienia.

Dwójka nastolatków, każdy z własnymi uczuciami w sercu, szła przez tłum w ciszy.

Nagle przechodnie wokół nich przechylili głowy i wydali z siebie okrzyki zaskoczenia.

Daniel kontynuował i podążył za ich spojrzeniami na niebo: "Wujku, tam jest spadająca gwiazda."

Początkowo bezgwiezdne i bezksiężycowe nocne niebo nagle stało się nieco jaśniejsze, a światło przypominające meteor wydawało się być coraz bardziej widoczne i bliższe.

Liam podniósł głowę i spojrzał w górę.

"To nie meteor, to bestia."

......

......

(Koniec rozdziału)

Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Rozbite Kule Przeznaczenia"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści