Pogoń za Gabrielem Masonem

2

"Czy wywiesiłeś baner?"

"Już jest".

"Czy dźwięk i obraz są już dostrojone?".

"Wszystko w porządku."

Emma Black szybko zaznaczyła wykonane zadania na kartce papieru, zauważyła, że miejsce jest dobrze przygotowane, podniosła obolałe ramiona, a następnie oparła całe ciało o ramię Adeline Carter jednym szybkim ruchem: "Czy sprzęt do transmisji na żywo jest już gotowy?".

Adeline Carter przyszła wcześnie rano, aby pomóc, w tej chwili była zbyt zmęczona, aby ją popchnąć, więc tylko kopnęła ją w nogi, aby pokazać jej, że powinna stać prosto.

James Cook ustawiał fotel wykładowcy na podium, a kiedy zobaczył, że wszyscy są gotowi, machnął ręką i powiedział: "Na co czekacie? Idźcie do Riverside Diner i zajmijcie dobre miejsce na drugim piętrze przy oknie, to mój poczęstunek na ten wieczór".

Emma Black, która przed chwilą była wyczerpana, została natychmiast pobudzona słowem "poczęstunek".

Adeline Carter była zagubiona, dopóki nie podeszła do siedzenia przy oknie na drugim piętrze Riverside Diner, po czym pociągnęła Emmę Black za rękaw trochę niezręcznie: "On myśli, że jesteśmy imprezą Wydziału Biochemii, czy to nie szkoda?".

Emma Black odwróciła głowę i spojrzała na nią: "Jestem zajęta od rana, jaki jest sens wychodzenia pierwsza?". Po tych słowach dodała: "Jeśli wyjdę, przy stole będą tylko wielcy starcy, którzy nie rozumieją sytuacji".

Jej koledzy z klasy przypadkiem podsłuchali ich rozmowę i roześmiali się: "Wydział Biochemii ma wielu mężczyzn i niewiele kobiet, tylko dwie dziewczyny, jedna wyszła za mąż, a druga wyjechała.......". Nie możesz iść".

Adeline Carter podrapała się po głowie, chciała tylko odpowiedzieć, ale hałas nagle ucichł.

Adeline Carter natychmiast się zamknęła, wraz z linią wzroku tłumu na klatce schodowej.

Dopiero po ciszy dało się słyszeć odgłos kroków dochodzących z drewnianych schodów.

Gabriel Mason słuchał Jamesa Cooka, idąc nieco wolniej.

Po jego stronie znajdowało się stare okno, które żona szefa właśnie otworzyła, a światło słoneczne wpadające przez okno odbijało się na jego czerwonej koszuli, jego oczy były ciepłe i delikatnie zabarwione mgiełką zachodzącego słońca. To było tak, jakby naprawdę istniał rodzaj osoby, która, kiedy się pojawiał, widziała go tylko w jego oczach.

W ciszy.

Emma Black wydała z siebie ciche "oi", podekscytowana uszczypnęła Adeline Carter w udo pod stołem.

To Gabriel Mason!

Gabriel Mason!

Profesor nadzwyczajny w Mountain State Biochemical Institute, doktorat z Caltech, opublikował kilka ważnych artykułów, zatrudniony jako profesor nadzwyczajny, ponieważ jego CV było tak imponujące.

Jego życie jest jak urok, niezwykłe, a co ważniejsze, ma świetną twarz.

Wszystko to Emma Black wspominała Adeline Carter w kółko i w kółko w ciągu ostatnich kilku dni.

Ale pierwszą rzeczą, która przyszła jej do głowy, gdy Adeline Carter zobaczyła go ponownie, był sposób, w jaki oparł się o drzwi samochodu i skopiował jej swoje imię i numer.

Teraz jest trochę inaczej. ......

Jakby wyczuwając jej spojrzenie, Gabriel Mason nagle odwrócił twarz, a jego chłodne oczy wciąż miały w sobie odrobinę chłodu, tak jak wtedy, gdy spotkali się po raz pierwszy.
Oczy nadal były trochę zimne, tak jak wtedy, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy.

Adeline Carter poczuła się, jakby została uduszona, nagle zduszona.

Na szczęście spojrzenie Gabriela Masona nie trwało długo i szybko odwrócił wzrok, idąc z przekonaniem.

W jego oczach nie było żadnej myśli, żadnego wahania, nawet najmniejszego poczucia znajomości ...... W ogóle jej nie pamiętał.

Ten wniosek sprawia, że Adeline Carter jakby przypadkowo przyjęła cios za kogoś innego, oszołomiona, niezdolna do ukrycia straty.

Gabriel Mason przyszedł, atmosfera poprzedniej beztroski wszystkich nagle bardzo się zbiegła.

Najwyraźniej sam zdał sobie z tego sprawę.

Rozmowa przy stole natychmiast zeszła na tematy naukowe, teorie i eksperymenty.

Adeline Carter próbowała przez chwilę słuchać - cóż, trudno było zrozumieć.

Aby nie wyjść na ignorantkę, Adeline Carter mogła tylko schować głowę w piasek i jeść.

Jednym z dań na stole była słodko-kwaśna wieprzowina, podobno popisowe danie Riverside Diner, Adeline Carter od dawna nie mogła się go doczekać, ale żeberka wieprzowe kręciły się na karuzeli i w końcu do niej dotarły, a ona właśnie wyciągnęła pałeczki, by je podnieść, i zanim zdążyły dotknąć talerza, karuzela się obróciła - a ona nie miała pojęcia, co się dzieje.

Mięso odleciało!

Gabriel Mason nie ruszył się z miejsca, by cofnąć rękę na karuzeli, podniósł filiżankę herbaty i napił się wody.

Gabriel Mason podszedł do linii kas po tym, jak się najadł.

Adeline Carter i Emma Black siedziały najdalej, a gdy tylko Gabriel Mason wyszedł, Adeline Carter poszła za nim. Schodząc po schodach, spojrzała na tył jego szyi pod krótkimi, kędzierzawymi włosami i cicho zarumieniła uszy.

Emma Black zaniemówiła, patrząc na Adeline Carter.

Gdy nikt nie patrzył, Emma Black wciągnęła Adeline Carter za parawan i na wypadek, gdyby ktoś usłyszał, zniżyła głos: "Mówisz poważnie?".

Adeline Carter zastanowiła się przez chwilę i przytaknęła: "Lubię go".

Emma Black w milczeniu potarła czoło.

Jak mogła nie wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia? ......

To była rzadka okazja, aby Wydział Biochemii zebrał się razem, a ponieważ pora była jeszcze wczesna, dyskutowaliśmy, gdzie się udać, aby kontynuować zabawę.

W tamtych czasach rozrywką było albo tarzanie się po ulicy, albo pójście do baru karaoke, a chłopcy zdecydowali się pójść do baru karaoke, obezwładniając jedyne dwie obecne tam dziewczyny.

Adeline Carter była zbyt zawstydzona, by pójść z nimi, a tak się złożyło, że nie mieszkała na kampusie i wynajmowała mieszkanie niedaleko szkoły.

Już miała się pożegnać, gdy Gabriel Mason, który nie brał udziału w dyskusji, odezwał się: "Bądź bezpieczna, nie przegap drzwi".

Wszyscy zamilkli.

Adeline Carter zastanawiała się, jak zareagować na jego przejęzyczenie i kątem oka dostrzegła Gabriela Masona, który spojrzał na nią.
Natychmiast wpatrzyła się w latarnię uliczną, nie odwracając wzroku. ......

Emma Black, która była w pełnym biegu, nie mogła odwrócić wzroku.

Gabriel Mason wyszedł, Adeline Carter również chciała wrócić, Emma Black nie jest zbyt zainteresowana śpiewaniem, powiedziała, żeby odesłać Adeline Carter z powrotem, a następnie również podążyła za wyjściem.

Po powrocie do domu, głos Emmy Black, który był stłumiony przez cały dzień, stał się głośniejszy: "Addie, myślę, że lubisz tego, kto nie jest dobry, ale musisz spojrzeć na ich profesorów stowarzyszonych, nie wiesz, ile dziewcząt wysyła listy miłosne do swojego szpitala każdego dnia".

Adeline Carter otworzyła lodówkę, żeby zrobić sobie drinka i mruknęła: "Ale on jest singlem".

"Samotny?" Emma Black prychnęła, patrząc na nią pytająco - "Nie wiesz, jaki jest zimny i nieczuły dla tych wszystkich dziewczyn".

Adeline Carter zamknęła lodówkę, nie przejmując się tym zbytnio: "To dlatego, że nie mają tak silnego serca jak ja, potrafię poradzić sobie z tym, jak zimna i nieczuła jestem dla niego, a im bardziej walczę, tym silniejsza się staję!".

Odkąd Emma Black powiedziała Adeline Carter, że mężczyzna jej serca jest prawdopodobnie jej profesorem, umysł Adeline Carter nie przestawał biec.

Spędza noce na planowaniu roku, próbując sprawić, by Gabriel Mason zakochał się od pierwszego wejrzenia, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Czy to możliwe?

Pośród ciągłej fali krytyki ze strony Emmy Black, Adeline Carter nie zgasiła jeszcze płomienia w swoim sercu. ......

Jest zdeterminowana, by dopaść Gabriela Masona!

Emma Black prychnęła i spojrzała na nią z miną "dzieci nie należy uczyć", po czym powiedziała: "No dalej, dalej".

Objęła ramieniem szyję Adeline Carter i pochyliła się nad ladą, wyciągając telefon komórkowy: - Mam coś dla ciebie.

Adeline Carter pochyliła się i zobaczyła długie palce Emmy Black kilka razy szturchające ekran jej telefonu komórkowego, wyciągając plan zajęć: - Zajęcia zakreślone tutaj to zajęcia profesora Masona, z wyjątkiem eksperymentów, które wymagają pójścia do laboratorium, reszta zajęć odbywa się w klasie, więc możesz przyjść i się w nich zagłębić. "

Emma Black płynnie przekazała Adeline Carter plan zajęć na Twitterze, szczypiąc jej różowe policzki: "Nie mów, że ci nie pomogłam, teraz wszystko zależy od ciebie, jeśli uda ci się pogonić profesora Masona, będę musiała nazywać cię "Panią"".

Adeline Carter skrzywiła się, gdy Emma Black ją ścisnęła, a gdy ją puściła, wcisnęła jej drinka do ręki i spojrzała na nią zaciekle: "Powiedz Jamesowi Cookowi później!".

Emma Black roześmiała się głośno: - Nie mów tak, ostatnio pytał mnie o profesora Masona, co spowodowało, że James Cook potajemnie często mnie karał ......

Ciekawość Adeline Carter została rozbudzona: "Jak?"

Emma Black zarumieniła się i syknęła: "Nie obchodzi mnie to! Martw się o siebie, profesor Mason nawet na ciebie nie spojrzał, nawet cię nie rozpoznał".

Adeline Carter jest uparta, nie upuszczaj piłki.

Ona naprawdę nie widzi Adeline Carter i profesora Masona jako "kwiatu lasu".

Adeline Carter właśnie wydała komiks, więc nie ma presji, by go aktualizować.
Kiedy Emma Black sugeruje noc picia, Adeline Carter przez chwilę walczy, po czym zabiera portfel do kiosku na dole i wraca z torbą pełną piwa w puszkach.

Emma Black jest dobra w piciu, jest najbardziej reprezentatywna dla kręgu przyjaciół Adeline Carter, którzy nie mogą się upić, po wypiciu kilku puszek piwa, bez jedzenia, a następnie zaciągnęła Adeline Carter do stoiska z grillem, aby zjeść grilla.

Zanim przybył James Cook, Emma Black już zaczęła gadać bzdury z puszką w ręku.

Adeline Carter pociła się obficie i prawie płakała z radości, gdy zobaczyła swojego wybawcę: "Wreszcie jesteś".

Emma Black chwyciła ją za ramiona, pochyliła się do ciała Adeline Carter, objęła jej twarz, patrząc prosto na nią: "James, muszę dać jej pomysły ......".

James Cook roześmiał się, chwycił Emmę Black za ramiona i odciągnął ją do tyłu, mrugając chytrze do Adeline Carter: - Z tego, co mówi Emma, masz oko na ich profesora Masona?

Adeline Carter: "......"

James Cook zobaczył, że na twarzy Adeline Carter pojawiło się zakłopotanie, wiedział, że nie należy mówić tego tak bezpośrednio, zakaszlał i pospiesznie poruszył ten temat: "Emma ma dziś kłopoty, najpierw ją odzyskam ......".

Słowa nie dobiegły końca, Emma Black odwróciła się i wykręciła ucho Jamesa Cooka, krzycząc: "nie z powrotem, kto chce wrócić z nim, dziś wieczorem ze swoim Addie spać".

James Cook spojrzał na nią bezradnie, po prostu okrążył ręce Emmy Black i przycisnął ją, po czym pośpiesznie powiedział: "Było coś do powiedzenia, Emma jest pijany jak to nie jest bardzo wygodne, jutro po południu zajęcia laboratoryjne, mam czas, aby przyjść".

Adeline Carter skinęła głową, nie zapominając o kluczowym punkcie: "Zajęcia laboratoryjne ......, które Gabriel Mason ......".

James Cook zaśmiał się cicho, mrugając: "Oczywiście".

James Cook powiedział "oczywiście", a Adeline Carter nie spała dobrze przez całą noc.

Następnego ranka wstała wcześnie, aby przygotować się do podróży.

Różowy kolor ...... podkreśla odcień jej skóry, ale czy nie jest zbyt młody?

Nie wiem, jaki typ preferuje......

Gdybym wiedziała wczoraj wieczorem, mogłabym go o to zapytać......Adeline Carter drapie się po głowie i podnosi kolejną fioletową - czy to zbyt banalne?

To zeszłoroczny model, a kolor jest trochę ciemny?

Czy jest fanem świeżego wyglądu ......

Adeline Carter kręci głową: "Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie.

Jako osoba, która ma trudności z wyborem, przygotowanie się do podróży jest wyczerpujące.

Po pół dnia wybierania Adeline Carter nie mogła podjąć decyzji, więc po prostu rozłożyła swoje najlepsze typy na łóżku, ponumerowała je naklejkami i zrobiła im zdjęcie, aby przesłać je na swoje konto na Twitterze.

Prawie zapomniała, że ma małe aniołki!

Jako że Adeline Carter ma 170 000 obserwujących, jej mikroblog został właśnie opublikowany, jest wiele dziewczyn online, które udzielają porad, oczywiście małe aniołki nie są tylko po to, by udzielać porad .......

Sweet nie może powstrzymać się od głośnego śmiechu: Dada szczerze wyjaśnić, dziś nie jest data?
Mengqiqi: Wszyscy pamiętają, kiedy Dada powiedziała, że poznała swojego chłopaka! Polub mnie, jeśli pamiętasz! Zabierzmy ją na gorące krzesło!

Bacon Meat Packet: Poszukuje dużego HD nieocenzurowanego obrazu męskiego boga!

Shredded Pork with Fish: Prośba o duże zdjęcie męskiego boga w HD i bez rozmiaru + ID!

Microblogging name in the end can take how long: przez ekran można wyczuć różowe serce dużej dziewczynki ......

Adeline Carter prawie uderzyła głową w stół, trzymając mysz.

Czy jej dziewczęce serce jest tak oczywiste?

Weekend właśnie się skończył i zaczęła padać lekka mżawka, a drogi były pełne uczniów, którzy właśnie wrócili do szkoły lub przygotowywali się do zajęć.

Adeline Carter potarła dłonie, patrząc na zielone liście, które były szczególnie wyraźne w deszczu i mgle, i nagle przypomniała sobie swoją dawną szkołę.

Adeline Carter nie zdała egzaminów w tamtym roku i poszła na uniwersytet, który wybrała jako drugi. Po ukończeniu czterech lat studiów przez jakiś czas ciężko studiowała i wstąpiła do Mountain State Biochemical Institute, aby kontynuować studia podyplomowe.

Szkoła znajdowała się w północnej części kraju, gdzie lato było krótkie, a jesień długa. O tej porze roku liście zaczynają żółknąć, wieje wiatr, a po jesiennym deszczu liście spadają na ziemię.

Ale na Uniwersytecie Z o tej porze roku dopiero zaczyna się jesień.

Adeline Carter spojrzała na swój telefon komórkowy, dziesięć minut po tym, jak ona i Emma Black skończyły rozmawiać.

Wycofała się na korytarz, by uciec przed wiatrem, zmęczona staniem, więc zeszła po schodach obok poręczy.

Spójrz na Boga Ludzi ...... Co jest złego w odrobinie trudnych warunków?

Mruknęła do siebie, odpuszczając na kilka minut, a nawet sformułowała komiks do zserializowania co ......

Gdy wracała myślami do swojego pierwszego spotkania z Gabrielem Masonem, nagle jej ucho przykuł niski, niewyraźny głos.

Był znajomy.

Adeline Carter podniosła wzrok.

Młody mężczyzna z parasolem wchodził po schodach.

Podczas gdy deszcz lał się na jego parasol, w jednej ręce trzymał telefon komórkowy, lekko przechylając głowę, gdy odbierał telefon, z opuszczonymi brwiami.

Na korytarzu mimowolnie podniósł wzrok.

Adeline Carter, jakby wciśnięto jej przycisk pauzy, stała na schodach, wpatrując się w niego z niedowierzaniem.

Gabriel Mason odwrócił wzrok, po czym poluzował nieco uchwyt i mokry parasol przechylił się na wschód od niego, a on chwycił parasol za kość i pewną ręką zamknął go.

Kropelki wody na powierzchni parasola gruchnęły i opadły u jego stóp, cicho hmmm, w cichym korytarzu, jego niski głos z kilkoma zimnymi fakturami: "Wygląda na to, że mam coś do zrobienia, najpierw się rozłącz".

Adeline Carter pospiesznie wstała, język zawiązał się w supeł, mówiła trochę niepłynnie: "Nauczyciel Ji ......".

Gabriel Mason spojrzał na nią, lekko skinął głową, zastanawiając się nad odpowiedzią.

Adeline Carter oblizała kąciki ust, jej wzrok padł na jego palce, które były mokre od wody deszczowej, gdy zbierał parasol, i jako sprytny dowcip, pośpiesznie wyciągnęła papierowe ręczniki z torby: "Panie Ji, proszę wytrzeć ręce".
Podała ręcznik papierowy ze szczerą miną.

Gabriel Mason podążył za jej spojrzeniem do własnych palców i machnięciem dłoni strząsnął z nich krople wody, które na nich utkwiły.

Podniósł wzrok, jakby dopiero wtedy ją zauważył, i patrzył na nią uważnie przez kilka sekund, a jego ton był lekki: "Nie, dzięki".

Powiedział: "Nie, dziękuję". A potem, krokiem długich nóg, z łatwością pokonał dwa stopnie i minął Adeline Carter.

"Hej ......" Adeline Carter pośpiesznie odwróciła głowę, by na niego spojrzeć.

Właśnie zobaczyła koniec przejścia, jego smukłe plecy były szare, rozbite na pole światła i cienia, szybko zniknęły w rogu.

Spojrzała na chusteczkę w dłoni i z frustracją podrapała się po głowie - czy to był przypadek, że go nie rozpoznała, czy udawała, że nie?

Adeline Carter wpatrywała się w niedostarczone chusteczki w swojej dłoni, gdy Emma Black podbiegła dysząc i została przywrócona do zmysłów przez mocne klepnięcie w ramię od tyłu przez Emmę Black.

"Co się stało?" Emma Black objęła ją i z uśmiechem zmrużyła oczy: "Przepraszam, właśnie rejestrowałam dość ważny zestaw danych."

Adeline Carter potrząsnęła głową i powiedziała bez tchu: "Przegapiłam ......".

"Mam dla ciebie dobrą wiadomość. Emma Black opuściła głowę, zniżyła głos i powiedziała tajemniczo: "Kiedy po ciebie wyszłam, przypadkiem zobaczyłam pana Ji wchodzącego do ....... Nie spotkaliśmy się?"

Adeline Carter zareagowała: "Spotkałam się, rozdawałam chusteczki, zostałam odrzucona".

Ten smutny ton głosu Emmy Black zamarł, prawie nie roześmiała się głośno: "Wręczanie chusteczek zostało odrzucone i czujesz się pokrzywdzony? Ile dziewczyn wręczyło starannie zapakowane czekoladki, zostały odrzucone przez niego ...... Jeśli nie jest za późno, żeby się wycofać, osobiście odeślę cię do domu".

Adeline Carter potrząsnęła głową i powiedziała stanowczo: "Nie".

Emma Black prychnęła, unosząc brwi - Czy jest coś, czego mi nie mówisz? Pan Ji był skłonny podać ci swoje dane kontaktowe na parkingu, dlaczego teraz cię nie pamięta?".

Emma Black nie wspomina dobrze, wzmianka o ......Adeline Carter chciała uderzyć w ścianę.

Właśnie teraz, tak oszołomiona, przypomniała sobie szczegół, który przez cały czas był pomijany.

Tego dnia Lucky ugryzł jej torbę i nie puścił, a potem bezpośrednio ją przeżuł i zabrał, zanim Gabriel Mason przeprosił i zaoferował rekompensatę.



3

Adeline Carter wcześnie wsiadła do autobusu szkolnego, by pobiec na wydział biochemii.

Nie zdawała sobie sprawy, że prelegentem nie był Gabriel Mason, ale jego przyjaciel.

"Właściwie wolałabym usłyszeć profesora Masona - mruknęła Emma Black cichym głosem - ale od początku wiedziałam, że nie będzie gospodarzem. Miał ostatnio dużo zajęć, a jego głos jest nieco szorstki".

Addie kupiła śniadanie, zanotowała najważniejsze informacje na swojej notatce, a następnie wyjęła portfel, aby zapłacić - Więc jutro, czy profesor Mason będzie na miejscu?

"Powiedział, że będzie. Emma odpowiedziała niejasno, zanim kontynuowała jedzenie swojego siu mai - Nigdy się nie spóźnia.

Zanim dokończyła zdanie, telefon się rozłączył.

Emma wpatrywała się w telefon i powiedziała z oburzeniem: "Jak śmiesz się rozłączać!".

Addie odłożyła słuchawkę, w milczeniu podniosła portfel, który spadł na ziemię z kolan Gabriela Masona, i stanęła sztywno, nie wiedząc, jak poruszać nogami i stopami: "Profesorze Mason".

"Aha." Gabriel zwęził oczy, jego wzrok przesunął się z jej zakłopotanej twarzy na małą notatkę w jej dłoni.

Addie podążyła za jego spojrzeniem i natychmiast wepchnęła notatkę do kieszeni.

"Co tam jest napisane? zapytał.

Addie potrząsnęła głową: "Nic".

Potem dodała: "To księgowość, podział kont".

Gabriel nie naciskał, odwrócił się do właściciela i zamówił dwa xiao long bao.

Addie stała przy oknie czekając na swoje pierogi z zupą, patrząc jak szef zgrabnie podaje mu pierogi na parze: "Dlaczego Lucky nie przyszedł?".

"Dzisiaj pada, to nie jest wygodne." Gabriel wziął bułeczki i uśmiechnął się lekko, "Więc przyszedłem je zapakować i zabrać z powrotem."

Szef zaśmiał się głośno: "Więc wracaj szybko, Lucky czeka z niecierpliwością".

Gabriel nie powiedział ani słowa, podniósł parasol i dał jej znak, odwrócił się i wyszedł.

Addie chciała z nim porozmawiać, ale jego onieśmielająca postawa sprawiła, że trudno jej było zebrać się na odwagę.

Wahała się kilka razy, aż głos zza jej pleców powiedział: "Twoje pierogi są gotowe".

Odwaga Addie natychmiast opadła, odwróciła się i wzięła paczkę zupy, a kiedy odwróciła się ponownie, postać Gabriela zniknęła już w drzwiach.

Addie odwróciła wzrok z frustracją, wpatrując się w paczkę zupy w dłoni.

Kiedy dotarli na miejsce, James Cook i Emma już tam byli.

Emma przygotowywała formularze i nie miała czasu złościć się na Addie za to, że się rozłączyła, wciskając jej długopis do ręki: - Pomóż później z liczeniem głów, ja pójdę pomóc Jimowi.

Addie była zaskoczona nagłym atakiem odpowiedzialności, ale ludzie już zaczęli napływać.

Obracała pióro, aby śledzić liczby, jednocześnie wypatrując przybycia Gabriela. Jednak pomimo przepełnienia, nigdy go nie widziała.

A co z takim surowym ...... naprawdę!

Mruknęła, jej pióro spadło na formularz i szturchało go kawałek po kawałku.

Emma podeszła, by przynieść Addie wodę, widząc jej roztargnione spojrzenie, lekko trąciła ją w ramię: "Informacje są błędne, nie bądź przygnębiona, prawda?".
Addie wzięła wodę mineralną, odkręciła nakrętkę i upiła łyk: - Wpadłam dziś rano na profesora Masona.

Emma przypomniała sobie o rozmowie telefonicznej i spojrzała na nią: "Więc się rozłączyła?".

Addie skinęła głową i westchnęła: "Zawsze myślę, że ...... ma o mnie złe zdanie".

Emma przypomniała sobie, jak Addie opisała słowo, którego użyła - denizen.

Chciała się roześmiać, widząc jej zirytowaną minę, w końcu powstrzymała się, pocieszając: "Profesor Mason nigdy nie lituje się nad dziewczyną, nie bierz sobie tego do serca".

Addie rzuciła jej pełne pretensji spojrzenie i już miała coś powiedzieć, gdy nagle usłyszała wokół siebie szept zaskoczenia.

Spojrzała w górę.

Za szklanymi drzwiami stała postać, wysoka, zwrócona plecami do klasy, rozmawiająca z osobą przy drzwiach niskim głosem, pochylając się grzecznie.

Wkrótce atmosfera szemrania w sali konferencyjnej rozgrzała się.

James Cook nie mógł powstrzymać się od pochylenia głowy i spojrzenia w tamtą stronę.

Gabriel wszedł w pewnym momencie i stał w rogu, niepozorny, ale bardziej widoczny niż ktokolwiek inny na scenie.

Jakby nie słyszał rozmowy, patrzył cicho na swoje notatki na biurku.

Emma zaśmiała się kilka razy i szturchnęła Addie w ramię: "Jak leci, czujesz się zagrożona przez trzytysięczną miłość?".

Addie przygryzła końcówkę długopisu, jej oczy nieustannie unosiły się nad Gabrielem: "Ponad trzy tysiące ......".

Emma potrząsnęła głową, odciągając ją do tyłu: - Tutaj, woda nie została jeszcze dostarczona, idź pomóc Jimowi dostarczyć butelkę wykładowcom, gospodarzom i im wszystkim.

Oczy Addie natychmiast rozbłysły, słowa "Boże pomóż" prawie pojawiły się na jej twarzy.

Gabriel wyczuł, że ktoś się porusza i obejrzał się.

Addie trzymała kilka butelek wody i rozdawała je.

Jego spojrzenie zwęziło się i spojrzał z powrotem na swoje notatki.

Kiedy Addie wręcza mu wodę mineralną, ten odpowiada "uh-huh", wskazując, że powinna po prostu zostawić ją na podium.

Addie poczuła ciepło w uszach, gdy znalazła się blisko niego i przed swoimi "3000 wrogów".

Kiedy postawiła wodę obok niego, jej rękaw niechcący dotknął jego palców.

Gabriel cofnął rękę, przewrócił notatki na drugą stronę i już jej nie puścił.

Addie odeszła, czując, że cała jej twarz płonie.

Cicho zakryła grzbiet dłoni, która była trochę zimna, i bez zastanowienia wiedziała, że się rumieni.

Emma spojrzała na nią idącą z powrotem, kpiąco uniosła brwi: "To nie tylko podanie szklanki wody, dlaczego się rumienisz?".

Addie wpatrywała się w nią, "Cienka skóra!".

"Dobra, jesteś cienka." Emma odwróciła się, przyciągnęła krzesło i usiadła: - Chodź, usiądź i posłuchaj przez chwilę.

Addie poszła za nią, ale jej uwaga nie była w ogóle skupiona na wykładzie, tylko na tym, kiedy wypije wodę, którą mu podała.

Ale dopóki jej oczy nie zaczęły boleć od gapienia się, butelka wody w jego dłoni pozostała nietknięta.

"Mały Gabrielu - pochylił się profesor Rogers - gdzie zatrudniłeś tego człowieka jako wykładowcę?

"Jest absolwentem college'u, a nie pełnoetatowym wykładowcą. Gabriel spojrzał w bok na wykładowcę na podium.
"Nic dziwnego. Profesor Rogers westchnął, po czym zapytał: "Czy możesz zorganizować później kolację, aby się zapoznać?".

Gabriel zastanowił się przez chwilę i skinął głową: "Nie ma problemu".

Profesor Rogers uśmiechnął się i odszedł.

Gabriel od niechcenia podniósł wodę leżącą na stole, odkręcił nakrętkę i upił łyk.

Właściwie woli herbatę, ale po łyku wody mineralnej z powrotem zakręca nakrętkę.

Kilka kroków dalej, łokieć Addie poślizgnął się na stole i uderzył w niego mocno, powodując grymas i łzawienie oczu.

Emma była zaskoczona: "Co ty robisz ......".

"On to wypił!" Addie potarła łokieć, wzruszona prawie do łez.

Emma spojrzała zdziwiona: "Co wypił?".

"Profesor Mason wypił wodę, którą mu podałam!

Emma: "......" Nuts!

Wykłady są interaktywne i choć poważne, od czasu do czasu dziewczyny celowo zadają pytania Gabrielowi.

Odpowiedział spokojnie: "Jutro nie jest moim domem, więc zostawię to pytanie wykładowcy".

Słysząc to, Addie nie mogła przestać się zastanawiać: "Czy jakieś dziewczyny flirtowały z nim podczas jego drugiego dnia na Wydziale Biochemii?".

Emma była zaskoczona słysząc słowo "flirt": "Jak śmiem? Był ktoś, kto miał taki zamiar, ale w jakiś sposób obecność profesora sprawiła, że dyscyplina ich klasy natychmiast się wyprostowała. ......"

Addie była zdezorientowana, ale w głębi serca uważała, że Gabriel jest świetny.

Wykład się skończył, a ludzie wychodzili jeden po drugim.

Nadeszła pora lunchu, a Wydział Biochemii tętnił życiem.

Gabriel przedstawia Briana Taylora profesorowi Rogersowi, słucha ich wymiany uprzejmości i odwraca głowę w stronę bocznych drzwi.

James, Emma i Addie sprzątają salę i przenoszą stoły.

Profesor Rogers odwrócił się i poklepał Gabriela po ramieniu: "Jest południe, zawołaj swoich uczniów, aby dołączyli do nas na obiad, to naprawdę ciężka praca."

"Uh-huh."

Addie była tak zdezorientowana, że jadła lunch przy tym samym stole co profesor Mason.

Emma celowo posadziła Jamesa obok Briana, aby zrobić miejsce dla Addie.

Addie była nieco oszołomiona, gdy wróciła do stołu po długim poranku.

Czy ten układ nie jest zbyt oczywisty?

Wahała się, gdy profesor Rogers nagle zapytał: "Gabriel, czy to twój uczeń?".

Gabriel wziął łyk mleka kokosowego ze swojego pucharu i spojrzał na nią poważnie: "Ona nie jest moją uczennicą".

Profesor Rogers uśmiechnął się, "Nic dziwnego, nigdy wcześniej jej nie widziałem."

Pragnienie Addie, by udawać martwą, zostało rozwiane i mogła tylko usiąść na pustym miejscu przed wszystkimi. Wstała i wzniosła toast za profesora Rogersa: "Profesorze Rogers, jestem absolwentką literatury starożytnej, Addie Carter".

Profesor Rogers niespodziewanie stuknął się z nią kieliszkiem: "Literatura starożytna?".

Addie niezręcznie skinęła głową, to było rzeczywiście dziwne, że studentka literatury starożytnej jest tutaj .......

Emma pospieszyła uratować sytuację: "Profesorze Rogers, to moja przyjaciółka, zainteresowana Wydziałem Biochemii".

Profesor Rogers natychmiast się ucieszył, oczy w lekko zaczerwienionych uszach Addie i zimny i oderwany Gabriel wędrował między kręgiem: "Jaki jest wynik wizyty?"
Wszyscy zrozumieli żart, ale Addie mówiła poważnie: "Wydział Biochemii jest o wiele lepszy niż nasza instytucja ......".

"Właśnie został odnowiony." Profesor Rogers zaśmiał się dwa razy: "Niezła wycieczka".

Prof. Shen zaśmiał się dwa razy: "Zgadza się, zwiedzajcie uważnie". Rzucił Gabrielowi zamyślone spojrzenie, a następnie kontynuował radosną zmianę tematu.

Gabriel był obiektem żartów profesora Shen od dziecka i zdążył się już do tego przyzwyczaić, marszcząc brwi i nie wydając z siebie żadnego dźwięku.

Po zakończeniu wykładu ludzie wychodzili jeden po drugim, a Wydział Biochemii wydawał się szczególnie ożywiony.

Gabriel umówił Briana i profesora Rogersa na rozmowę o jutrzejszym wykładzie.

Addie spoglądała w dół i porządkowała swoje myśli, gdy nagle zobaczyła, jak Gabriel lekko obraca palce na kierownicy. Gestem zaprosił ją do środka.

Addie była oszołomiona i pośpiesznie wsiadła do samochodu, po czym ponownie została umieszczona w samochodzie profesora Masona.

Samochód był klimatyzowany, a ponieważ była jesień, temperatura nie była zbyt wysoka.

Addie oparła się o tylne siedzenie, ukradkiem zerknęła na tył przodu i poczuła, że jej uszy znów robią się ciepłe.

Postawa Gabriela za kierownicą była swobodna, z prawą ręką na kierownicy, ale niespodziewanie przyciągała wzrok.

Wzrok Addie padł na jego starannie zapięte guziki, a następnie na kościste dłonie.

Wcześniej Emma chwaliła się prawie codziennie: "Addie, dłonie ich profesora są tak ładne, że mogłyby być modelami dłoni".

Oczywiście, to prawda. ......

Addie dotknęła uszu, opuściła głowę i nie mogła powstrzymać się od uśmiechu - od teraz będzie mogła również zobaczyć Gabriela w białym fartuchu laboratoryjnym, demonstrującego, jak osobiście przeprowadzać eksperymenty!

Na zewnątrz samochodu było zbyt cicho.

Profesor Rogers przerwał ciszę: "Mała Addie, skąd jesteś?".

"Jestem stąd, nigdy nie opuściłam miasta, dopóki nie poszłam na studia." odpowiedziała Addie.

"Mówiłaś, że jesteś na pierwszym roku literatury starożytnej?" zapytał profesor Shen.

Addie przytaknęła: "Tak, wróciłam ze studiów".

"Gdzie wcześniej studiowałaś?" Prof. Shen był ciekawy.

"Uniwersytet J w prowincji J." Addie podrapała się po głowie, nieco zakłopotana: "Moim pierwszym wyborem był Uniwersytet Z, ale wróciłam w tym roku."

Samochód wjechał na wzniesienie, Addie potarła ramię.

"Studia na University of Z nie są złe." Prof. Shen uśmiechnął się i pocieszył ją.

Addie skinęła głową, "Cóż, nie żałuję!".

Po wyjściu z windy nie minęło dużo czasu, zanim dotarli do domu profesora Rogersa.

Po podrzuceniu profesora Rogersa, Gabriel nie spieszył się z odjazdem, jego ręce chwyciły kierownicę, patrząc na nią: "Chodź tutaj".

Addie wydała z siebie "Ups", powątpiewając w swoje uszy.

Gabriel zatrzymał się na kilka sekund, po czym powtórzył: "Chodź, nie znam drogi".

Addie: "...... Oh."

Po zmianie miejsca Addie poczuła się jeszcze bardziej zdenerwowana i nie wiedziała, gdzie położyć ręce.

W momencie, gdy wygładzała spódnicę po raz piąty, Gabriel odwrócił głowę, by na nią spojrzeć, podniósł swój telefon komórkowy, który leżał na konsoli, przesunął ekran, by go odblokować, a następnie podał go jej: "Włącz bluetooth i połącz się".
Addie wzięła telefon, trochę zaskoczona, jej ręka lekko się trzęsła, gdy go wzięła, zrobiła to, co powiedział i włączyła Bluetooth.

Połączenie Bluetooth powiodło się i rozległ się wyraźny sygnał dźwiękowy.

Na czerwonym świetle Gabriel powoli zatrzymał samochód i po raz pierwszy spojrzał na nią poważnie.

Z City leży na południu, a jesienią pogoda jest nieprzewidywalna.

Ciemne chmury pokrywają niebo, a złote światło słoneczne jest blokowane przez chmury.

Addie obserwowała, jak światło powoli zmienia się na jego twarzy, jego oczy stopniowo rozjaśniały się i pogłębiały, jakby coś włamało się do jej serca.

Odwróciła wzrok, bojąc się na niego spojrzeć, jej serce waliło jak sarna w świetle reflektorów.

"Jeśli się nudzisz, możesz posłuchać piosenki. Jego palce stukały w kierownicę, czerwone światło przed nim odliczało czas.

Addie patrzyła jak liczby maleją i wydała z siebie "och".

Trzymając w ręku telefon komórkowy, myślał: "Boi się, że będę się nudzić ......".

Więc serce dziewczyny pęka, nie można jej uspokoić.

Emma wpatruje się w sprzęt eksperymentalny, kieszonkowy telefon komórkowy wibruje, zaskoczony.

Addie wysłała dwa SMS-y pod rząd.

"Emma, na pewno nie mogę sobie wyobrazić, w czyim samochodzie jestem teraz ......".

"Boing-boing, nastoletnie złamane serce, jak mam to złamać?"

Emma zaniemówiła, świadoma jedynie stanu Addie.

Poprosiła Li Yue, aby miała na nią oko i poszła prosto do salonu, aby wysłać SMS-a i sprawdzić sytuację.

Addie była już w domu, jedząc ciasteczka w ramionach matki.

Jej matka zobaczyła imię Emmy migające na SMS-ie i odgarnęła włosy Addie za ucho: "Emmy nie było tu od dłuższego czasu, kiedy przyprowadzisz ją i Jamesa z powrotem, mama przygotuje im miły posiłek."

"Co jest nie tak z kiełkami fasoli ......," Addie uszczypnęła swój mały brzuszek, po czym wróciła do jedzenia ciasteczek.

Rozmyślając, Addie przypomniała sobie przypomnienie Liu Xia w jej głowie, aby się nie spóźniać.

Dzielnica Yimeng jest daleko od szkoły, więc autobusem wróciła do akademika wczesnym wieczorem, ale przy okazji zapisała kilka rysunków na mikroblogu, zaczęła serializować.

Addie nazywa się "Siedem szczeniąt", a tytuł jej książki to "Wyrafinowane piękno" po długich rozważaniach.

Fani byli podekscytowani jej nowym postem.

Addie trzymała swój makaron instant, patrząc na liczbę pingwinów, która została osłabiona przez siedem niedźwiedzi z grupy wsparcia podczas gotowania makaronu instant, jej serce się rozgrzało.

Wysłała więc mikrobloga w tonie literackiej młodzieży: "Nie spotkałam żadnych emocji, po prostu spotkałam męskiego boga".



4

O świcie Adeline Carter była już na nogach i w dobrym nastroju.

Zjadła wczesne śniadanie, nuciła jakąś melodię, podlała domowe rośliny i wyszła za drzwi. Kiedy dotarła do Mountain State Biochemical Institute, zdała sobie sprawę, że jest jeszcze wcześnie.

Emma Black ziewnęła i leniwie spotkała się z Adeline, widząc jej szybkie tempo, nie mogła powstrzymać się od mruknięcia: "Czy ten facet nie poszedł spać wczesnym rankiem, dlaczego jest taki energiczny?".

Kiedy dotarli do klasy, okazało się, że wiele osób już przyszło. Może dlatego, że są przyzwyczajeni do uroku profesora Masona, każdego dnia pojawiają się nieznane twarze, ale nie są zaskoczeni, po prostu patrzą w górę i nadal chowają głowy w swoich książkach.

Adeline zajęła miejsce w pierwszym rzędzie i pomogła Jamesowi Cookowi zająć miejsce.

"Na zajęciach profesora Ji zawsze jest duża grupa ludzi, którzy przychodzą na nie bez powodu. Takich jak ty można zrozumieć, w końcu masz inne motywy, ale są też tacy, którzy naprawdę przychodzą dla nauki, jak ci uczniowie, którzy codziennie czytają książki".

Adeline zastanawiała się, wskazując nosem: "Czy jestem aż tak oczywista?".

Emma parsknęła, uniosła dłoń do podbródka i zaśmiała się: "Addie, masz to wypisane na twarzy".

Adeline dotknęła swojej twarzy, wyglądając na przerażoną.

"Nie udawaj głupiej, to takie sztuczne. Emma odrzuciła uśmiech, wyjęła książkę z torby, jej duch był nieco obniżony: - Ludzie spoza instytutu biochemii zawsze myślą, że jesteśmy tutaj, w Paradise Hill, ale skąd mają wiedzieć, że będąc codziennie gnębieni przez profesora Masona, wszyscy staliśmy się ogórkami.

Kiedy to powiedziała, zobaczyła twarz Adeline pełną tęsknoty, Emma natychmiast straciła chęć do rozmowy na ten temat.

Popularność profesora Masona to coś, co naprawdę trzeba zobaczyć na własne oczy. Do rozpoczęcia zajęć było jeszcze trochę czasu, ale klasa była już pełna ludzi, więc ci, którzy przyszli późno, mogli tylko stać i słuchać.

Kiedy zadzwonił dzwonek, profesor Mason wszedł do klasy. Trzymał w ręku książkę, podszedł do podium, przeskanował krąg i wydawał się nie być zaskoczony, że tak wiele osób przyszło posłuchać zajęć. Nie wywołał listy obecności i od razu przeszedł do wykładu.

"Pan Ji nawet nie wywołał listy obecności?" zapytała zaciekawiona Adeline.

Emma cicho wzięła kilka kęsów chleba przyniesionego przez Jamesa, po czym odpowiedziała cichym głosem: - Z wyjątkiem pierwszego apelu, aby się poznać, już tego nie robi.

Adeline była tak zazdrosna, że miała ochotę się rozpłakać, klasa profesora za biurkiem musiała za każdym razem wywoływać apel, a ona musiała wykonywać żabi skok, gdy się spóźniała.

Emma kontynuowała: "Nie robimy apelu, ponieważ pan Ji pamięta, jak myślisz, jak zdobywamy frekwencję?".

Adeline wciąż była zazdrosna, miło było być zapamiętanym!

Zajęcia profesora Masona nieoczekiwanie obejmowały wiele specjalistycznej wiedzy, ale część z niej zrozumiała. Pod wpływem jego postawy nauczycielskiej cała klasa jest bardzo cicha, rozbrzmiewa tylko jego głos i tarcie końcówki pióra.
Lewa półkula mózgu Adeline nie jest dobrze rozwinięta, ale ciężko pracuje. Rysuje w zeszycie lub zapisuje schematy, które on rysuje. W ciszy klasy szkicuje piórem, wypełniając cienie swoich rysunków.

Narysowała młodego mężczyznę stojącego na podium, z książką w jednej ręce, z lekko odwróconymi oczami. Wpatrywała się w rysunek, czuła, że coś jest nie tak, podniosła wzrok i napotkała spojrzenie profesora Ji, a jej serce zamarło.

Jej serce nagle zamarło. Jego spojrzenie sprawiło, że zabrakło jej słów, ale kiedy odwrócił wzrok, odetchnęła z ulgą i pocieszyła się, dotykając swojego serca.

Klasa profesora zawsze była zaskakująco cicha, z szeroką gamą nastrojów, które przeplatały się ze sobą, i chociaż Adeline nie była oficjalnie jego uczennicą, nie mogła przesłuchiwać go na temat jego lekcji, tak jak robiła to Emma. Jedyne, co z tego miała, to kreskówkowe adaptacje jego schematycznych rysunków.

W środku lekcji Adeline rysuje, gdy czuje, że jej notatnik zostaje jej wyrwany.

Profesor Mason przeoczył jej rysunek i bez słowa, ku jej przerażeniu, zabrał zeszyt i lekko ostrzegawczo stuknął ją w pulpit.

Następnie wrócił na podium i oznajmił: "Adeline, przyjdź do mojego gabinetu po zajęciach".

Była pierwszą uczennicą spoza szkoły, która została wywołana po imieniu i wierciła się na widoku.

Po zajęciach, jesienią w Z City, wcześnie zapadł zmrok, a profesor Kee został, by odpowiadać na pytania, co zajęło trochę czasu. Podróżując z nim, profesor Rogers spotkał ich i zapytał Ji z uśmiechem: "Co tu się dzieje? Nie studiujesz literatury starożytnej?"

Profesor Mason odpowiedział: "Nie ma potrzeby zgłaszać ci wszystkiego, prawda?". Jego oczy zwróciły się na Adeline i zapytał: "Wracasz dziś do domu?".

"Uh, wracam dziś do domu na kolację." Odpowiedziała.

W biurze zapytał Adeline: "Co teraz wiesz o zagrożeniu biologicznym?".

"Rozumiem podstawy." Powiedziała niepewnie.

"Wycofujesz się, czy bardziej interesuję cię ja? Profesor nagle zmienił temat, a Adeline spojrzała na niego z zaskoczeniem. Opuściła głowę, nieświadomie podwijając spódnicę: "Ja ...... nie rozumiem, co masz na myśli."

Profesor Mason roześmiał się, dodając cienko: "Major literatury starożytnej, tyle, jeśli chodzi o zrozumienie". Zawiał wiatr, a ona poczuła chłód na karku. Kontynuował: "Odpowiedz mi".

"...... odmawiam odpowiedzi." Powiedziała nieśmiało.

Profesor wydawał się być rozbawiony i odwrócił się. W ciszy nalał jej szklankę wody i zapytał: "Chcesz trochę?".

"Nie."

Usiadł z powrotem - Lepiej nie. Jeśli to nie jest to, o czym myślę, będę o wiele mniej zmartwiony".

Cała rozmowa ją przytłoczyła i w końcu zgodził się zabrać ją do domu.

W samochodzie nie mogła powstrzymać się od ostrożnego pytania: "Panie Ji, czy ma pan ostatnio jakieś plany związane z dziewczyną?".

Spojrzał na nią z boku: "Odmawiam odpowiedzi".

Natychmiast poczuła się niezadowolona.

W ten weekend Adeline była przygnębiona, a Emma, jako mistrzyni i tajna agentka, wyraziła swoje zaniepokojenie: "Tym razem nie zostałaś odrzucona, więc po co się tak spinać?".
Liu Xia zaproponowała: "Chcesz iść jutro na wystawę malarstwa?".

"Prof. Ji też idzie, idziesz?".

"Idę!"

Podbiegła do Emmy zaskoczona: "Mówisz poważnie?".

Emma skinęła głową.

W dniu wystawy Adeline przebrała się i po raz pierwszy stała się prawdziwą pięknością. Kiedy dotarła na miejsce, była pełna niecierpliwości.

Kiedy dotarła do domu profesora Ji, przyniosła ze sobą obfite śniadanie. Kuzyn profesora Ji przywitał ją ciepło: "Kuzynie, twoja dziewczyna przyszła".

Prof. Ji był oszołomiony jego słowami i spojrzał na nią głębokim i tajemniczym wzrokiem.

Powiedziała: "Nie dziewczyna".

Drzwi się zamknęły i świat zamilkł. Prof. Ji wziął śniadanie i powiedział: "Ji Qiu jeszcze nie jadła". Następnie spakował luźne rzeczy, w tym torbę, którą zostawiła.

Adeline ze wzruszeniem kiwnęła palcami. Wciąż niepewna, jak się wyrazić, w końcu zapytała: "Czy mogę od czasu do czasu wysłać ci wiadomość?".

Prof. Ji skinął głową. Odpowiedź była jak ciepło spływające na jej serce.



5

Adeline Carter zamknęła oczy w rozpaczy, to co chciała powiedzieć nie było tym zdaniem ......

Cisza, martwa cisza.

Nawet ekspedientka, która była tak elokwentna, że chwytała się każdej okazji, by sprzedać swoje produkty, została mądrze uciszona.

Adeline podniosła cicho wzrok.

Twarz Gabriela Masona nie miała żadnego zbędnego wyrazu, jedynie dno jego oczu zdawało się skraplać warstwę lodu, która onieśmielała. W tej chwili jego głębokie spojrzenie padło na Adeline i pozostało przez dziesiątki sekund.

Adeline wpatrywała się w niego aż do mrowienia skóry głowy, wyrzuty sumienia chciały roztrzaskać klatkę piersiową.

Czy powinniśmy spróbować zaradzić tej sytuacji? ......

Powiedzieć, że to był żart? Zostaniesz wyrzucony ......

Właśnie powiedział dwa dni temu ...... , że gdyby miała do niego inne uczucia, przeszkadzałoby mu to.

Minęło zaledwie ...... chwilę, a ona znów zaczyna ujawniać swoją naturę "syna marnotrawnego".

Adeline myśli, Gabriel stopniowo traci cierpliwość.

Podniósł nadgarstek i spojrzał na godzinę, spojrzał na dziewczynę przed sobą, której głowa była prawie opuszczona na klatkę piersiową, i po raz pierwszy poczuł poczucie bezradności.

"Chodźmy." Odwrócił się i odszedł.

Adeline zamarła w miejscu.

Tak po prostu ......? Zgodził się, czy nie ......

Gabriel podszedł do drzwi i nie widząc, że Adeline podąża za nim, spojrzał na nią.

Adeline wciąż stoi w miejscu jako ludzka postać, jego oczy zostały zmiecione, natychmiast poczuł zimny kark, głowa w dół kilka kroków, by biec, pospiesznie, by dogonić.

Niezadowolenie Gabriela jest wyrażane bezpośrednio, od lady centrum handlowego do wschodniego parkingu, jego kroki są szybkie i stabilne. Adeline nie przeszła kilku kroków, aby uruchomić sekcję, a następnie przejść kilka kroków ...... uruchomić sekcję.

Zanim dotarła na parking, dyszała z wyczerpania.

Centrum handlowe znajduje się niedaleko domu Adeline, po dwóch skrzyżowaniach skręć w lewo i jesteś na miejscu.

Po kolejnym skrzyżowaniu mogła zobaczyć swoje drzwi, ale Adeline pocierała mankiety przez pół dnia i powiedziała: "Przepraszam".

Gabriel uniósł brwi, nic nie powiedział.

Jej dolny gaz nagle osłabł o kilka punktów: "Przepraszam ......"

Gdy zapaliło się czerwone światło, Gabriel zahamował przed linią zatrzymania, odwrócił się, by na nią spojrzeć, a widząc jej lekko zaczerwienione oczy, nagle przełknął zdanie: "Zapomnij".

Adeline zamrugała, jej oczy zostały trochę zbyt mocno przetarte i w tym momencie były lekko obolałe.

Kiedy usłyszała "zapomnij" Gabriela, zawahała się i zapytała niepewnie: "Więc, zgadzasz się?".

Gabriel już miał zwolnić hamulec, ale kiedy to usłyszał, ponownie mocno nacisnął i spojrzał na Adeline z nieprzychylnym spojrzeniem: "Nie daj mi ani centymetra".

Adeline wydała z siebie "Och", ale jej serce było jasne jak fajerwerki.

Cóż, to milcząca akceptacja.

Potarła twarz, zwęziła oczy i zaśmiała się cicho.

Emma Black była w autobusie przed szkołą, kiedy dostała telefon od Adeline, i nie wiedziała, skąd wzięły się weekendowe tłumy, ale autobusy do centrum miasta były wypełnione jak puszki sardynek.
Po jednym przystanku dołączyło jeszcze kilka osób.

Emma skorzystała z sytuacji, aby stanąć z tyłu, zszokowana, zapytała: "I I I I ...... poszedł do domu profesora Gabriela Masona? Nie spodziewałam się tego, Addie."

Minął tylko jeden poranek, a postęp był tak szybki?

Emma nie miała czasu na kolejny komentarz o tym, jak bardzo była zadowolona z sukcesu Adeline w tej bitwie jako sierżant musztry, zanim usłyszała, jak Adeline mówi: "Więc nie idziemy do muzeum w południe, profesor Mason leci w południe, nie idziemy na wystawę malarstwa".

Emma z ustami pełnymi starej krwi prawie zakrztusiła się w gardle, słaba prawie nie mogła podnieść energii: "Ja tylko ...... więc pozwól mu gołębia?"

Adeline zastanowiła się przez chwilę i odpowiedziała: "Żadnego gołębia, zmieniamy harmonogram".

Emma poczuła się trochę pocieszona w sercu, jeśli Adeline naprawdę powiedziała, żeby nie iść, gwarantowała, że powrót do szkoły w poniedziałek z pewnością ją udusi!

Gabriel Mason wyjechał w interesach.

Po zapoznaniu się z obiektywnym czynnikiem niestabilnego źródła informacji, Emma przekazała Adeline kilka informacji: "Profesor Gabriel pojechał wziąć udział w spotkaniu wymiany, tsk tsk tsk, to spotkanie wymiany jest pełne elit, niech biochemiczne psy są bardzo chętne do ah."

Adeline nie wiedziała zbyt wiele na ten temat, więc nie była tym zbytnio zainteresowana.

Jedyne, co ją obchodziło, to jak długo Gabriel będzie w podróży służbowej i jak długo nie będzie mogła go zobaczyć.

Profesor Rogers przejął wszystkie zajęcia na resztę miesiąca.

Bycie studentem sztuk wyzwolonych, ale dzielenie klasy z elitą Wydziału Biochemii sprawiło, że profesor Rogers był bardzo zainteresowany.

Zainteresowanie to przejawiało się w okazjonalnych pytaniach, które zadawał Adeline.

Ilekroć widział ją gryzącą koniec długopisu z miną "równie dobrze mogłabym go zabić", profesor Rogers był tak szczęśliwy, że jego wąsy drgały, jak u starego chłopca.

Emma przyglądała się temu, współczując jej - wiedziała, że profesora Gabriela łatwo będzie złapać, prawda?

Po zaledwie tygodniu Adeline była wyjątkowo odporna na wczesne wstawanie na zajęcia.

Zwłaszcza po starożytnych mrozach, pogoda w Marbledale stawała się coraz zimniejsza.

Adeline z powrotem stała się trudną osobą do wstania z łóżka, walcząc o to każdego ranka.

Tego ranka, gdy walczyła ze swoją świadomością pod ciepłym kocem, jej telefon komórkowy nagle zadzwonił pod jej poduszką, a ona zmrużyła oczy i wyczuła go, nawet nie patrząc na identyfikator dzwoniącego, ale po prostu przesuwając ekran, aby go odebrać.

"Adeline?"

Przez lekki prąd był to głos zza oceanu.

Senność Adeline natychmiast zniknęła, a ona usiadła w panice, najpierw patrząc na identyfikator dzwoniącego - to był Gabriel!

Wpatrywała się w imię Gabriela przez kilka sekund, po czym wróciła do zmysłów: "Ga, profesor Gabriel?".

"Uh-huh." Całodzienna podróż sprawiła, że Gabriel był trochę zmęczony, opadł na miękką sofę, słuchając energicznego głosu na drugim końcu, zamknął oczy: "Jest coś, może ...... będzie musiał cię przez chwilę męczyć."
Adeline wzięła urlop i bez przerwy pędziła do sklepu zoologicznego, w którym był Lucky.

Opiekunka Lucky'ego już czekała na nią przy drzwiach, a w drodze, aby zabrać ją na spotkanie z Luckym, krótko opowiedziała jej o stanie Lucky'ego.

Gabriel opowiedział jej o tym szczegółowo przez telefon.

Tym razem Lucky był bardzo niechętny do współpracy, a podczas tygodnia spędzonego w sklepie zoologicznym był nastrojowy i niespokojny. Opiekun próbował kilku rzeczy, ale nic nie poprawiło stanu Lucky'ego.

Dwa dni temu Lucky zaczął odmawiać jedzenia i właściciel skontaktował się z Gabrielem.

Jedynym sposobem na rozwiązanie tej sytuacji było zabranie Lucky'ego do domu i nakarmienie go przez Adeline.

Adeline bała się zabrać ją do domu, więc zabrała ją do mieszkania w pobliżu szkoły.

Gdy tylko weszła do mieszkania, Lucky, który cały czas wyglądał na chorego, potrząsnął futrem i obwąchał niezbyt duże mieszkanie.

Adeline postawiła nocnik Lucky'ego na balkonie, poprowadziła Lucky'ego, aby sam powąchał, a następnie poszła nalać mu karmy dla psów.

Obawiając się, że nadal nie będzie jadł, Adeline najpierw wsypała połowę karmy, następnie zmiękczyła ją mlekiem i dodała odżywczą śmietankę z pensjonatu.

Lucky poczuł zapach, zamachał ogonem i podszedł, jego nos, który był trochę suchy, ponieważ nie jadł, otarł się o jej nogę, a kiedy Adeline pchnęła przed nim miskę dla psa, opuścił głowę i zaczął jeść karmę dla psów.

Ta wilcza postawa połykania, pozwoliła Adeline niejasno odgadnąć ...... jak się czuła Lucky jest celowo?

Obsłużony Lucky, Adeline właśnie przypomniał sobie, aby oddać Gabrielowi telefon.

W sercu, aby zagrać dobry brzuch ...... boi się zapomnieć, i wybrał środek słowa, aby zapisać na papierze nutowym, po tym, ona potarł opalania Lucky leżącego u jej stóp, a następnie podniósł słuchawkę, aby wybrać numer telefonu.

Gabriel wciąż nie śpi, otworzył komputer w skrzynce pocztowej, aby zająć się pocztą.

Rozległ się dźwięk zakłóceń elektrycznych, a potem komórka, która siedziała z boku, zabrzęczała i zawibrowała.

Oderwał wzrok od losowego testu na ekranie komputera, spojrzał na "Adeline" na identyfikatorze dzwoniącego i podniósł słuchawkę.

"Profesor Gabriel."

Na dźwięk jego płytkiego oddechu, Adeline nagle się zdenerwowała.

Otworzyła usta i przeczytała to, co było napisane na notatce: "Zabrałam już Lucky'ego do domu, opiekun zastępczy sprawdził Lucky'ego i upewnił się, że nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Co więcej, przywiozłam karmę dla Lucky'ego, zabawki i miesięczne zapasy. Właśnie nakarmiłem Lucky'ego posiłkiem ...... je wszystko normalnie, nie odmawia jedzenia i nie wymiotuje, ale zarządca chrząstki rekina powiedział, żeby poczekać, aż Lucky odzyska apetyt i wtedy nakarmić, w przeciwnym razie ......".

Adeline przekrzywiła głowę, trzymała telefon komórkowy między ramieniem a uchem i podniosła nogę, by przewrócić gazetę.

Gabriel słuchał, jak Adeline relacjonuje stan Lucky'ego, jakby pisała pracę magisterską, myśląc, że jeśli dziewczyna nie myśli o tym, co chce powiedzieć, powinna przewracać strony .......
Hotel był cichy w nocy.

Na tyle cicho, że jedynym dźwiękiem poza głosem Adeline był delikatny odgłos włączonego laptopa.

Zmęczenie niespodziewanie zniknęło, Gabriel odchylił się do tyłu na krześle.

Wyglądając przez okno, zobaczył księżyc w pełni z brakującym rogiem, światło księżyca było zimne i nie było widać gwiazd.

Usta Adeline były suche od mówienia, upewniła się, że wyjaśniła wszystko szczegółowo, a następnie napiła się wody z kubka: "Profesorze Gabrielu, nie martw się, na pewno dobrze zaopiekuję się Luckym!".

Gabriel odwrócił wzrok, spoglądając na załączony test, który właśnie pobrał ze swojego e-maila ...... przesłanego przez profesora Rogersa.

Dwa dni temu profesor Rogers zorganizował test, a Adeline, niestety, również w nim uczestniczyła.

Tylko jej test został zeskanowany przez profesora Rogersa do komputera, a ...... przypadkowo wysłany do Gabriela.

Szczerze mówiąc ...... to była katastrofa.

Gabriel spojrzał na nią, zacisnął usta i powiedział: "Nie martwię się".

Adeline przygotowała kilka lojalnych słów, jego zdanie "Nie martwię się" pokrzyżowało jej plany, sprawiając, że natychmiast zamarła w miejscu.

Nie, nie martw się ......

Zanim zdążyła tego posmakować, usłyszała, jak Gabriel zniża głos i łagodnym tonem mówi: "Szczęściaro, to wszystko twoje".

Mózg Adeline był w węzłach, nie mogła nawet mówić poprawnie, wyprostowała język i odpowiedziała nieśmiało: "Nie, to żaden kłopot."

Rozłączyła się.

Adeline przewracała się w przód i w tył na łóżku owinięta kołdrą, tak podekscytowana, że wyskoczyła z łóżka, przytuliła głowę Lucky'ego i pocałowała go mocno: "Świetna robota!".

Lucky został przyciśnięty przez nią do ziemi, podnosząc łapę, by zakryć oczy, a z jego gardła wydobył się cichy skomlący dźwięk.

Minutę później.

Lucky, który milczał przez długi czas, stał się jeszcze bardziej hałaśliwy.

Anioły krzyczały i prześlizgiwały się, by zobaczyć...

Lucky: uprowadził psa do domu.

(Koniec rozdziału)



6

Adeline Carter miała już psy, ale nigdy nie musiała opiekować się psem mężczyzny, którego kochała.

Pewnego dnia ktoś zapytał ją na Twitterze: "Dada, jak to jest mieć psa, który jest psem twojego chłopaka?".

Jak to jest?

Adeline spojrzała w dół na Lucky'ego, który leżał u jej stóp, radośnie żując dużą kość.

Przez chwilę nie wiedziała, jak odpowiedzieć ......

Każdego dnia budziła się wcześnie i zabierała Lucky'ego na spacer. Bez względu na to, dokąd idzie, musi przejść obok tego sklepu śniadaniowego i kupić Lucky'emu klatkę bułek na parze.

Przed sklepem Lucky zatrzymuje się, posłusznie bierze smycz od Adeline i biegnie pod drzewo przed sklepem śniadaniowym, merdając ogonem, czekając, aż bułeczki na parze wyjdą z piekarnika.

Za pierwszym razem, gdy przyprowadziłam tu Lucky, by kupiła pierogi na parze, właściciel sklepu wpatrywał się w nią przez chwilę, a gdy podał jej pierogi na parze, w końcu nie mógł powstrzymać się od pytania: "Czy jesteś dziewczyną profesora Masona?".

Adeline była tak zszokowana, że upuściła drobne i potrząsnęła głową z czerwoną twarzą.

Szef szybko napełnił kolejną klatkę pierogów, podał jej je, po czym wskazał na cierpliwie czekającego Lucky'ego i powiedział: "Nie patrz na jego wiek, to pies profesora Masona, nikt w okolicy go nie zna, nie sądzisz, Lucky?".

Słysząc to, Lucky poruszył uszami i zawył.

Właściciel natychmiast stał się bardziej zadowolony, spojrzał na nią i poszedł nabierać mleko sojowe dla klientów z radosnym pomrukiem.

Adeline spojrzała na język Lucky'ego, jakby się śmiała, dotknęła swoich płonących uszu, podniosła resztę z podłogi i położyła ją na stole, odwróciła się i poszła poprowadzić Lucky'ego.

Lucky poczuł zapach bułeczek, polizał jej nogę podekscytowany, potarł o nią mokrym nosem i czekał, aż wróci na smyczy i zabierze go do domu.

Każdego dnia w południe, po obiedzie, Adeline karmiła Lucky'ego jogurtem, po jednym kubeczku na raz, nie więcej.

Rano Lucky zjada więcej, a jego karma jest mieszana ze sproszkowaną chrząstką rekina wapniowego.

Podczas spacerów, gdy Adeline sprząta kuchnię, Lucky czeka przy drzwiach ze swoją smyczą.

Dzięki Lucky'emu Adeline nigdy nie była bardziej świadoma swojego sąsiedztwa.

Pamięta czas, kiedy Emma Black spacerowała z nią pewnego ranka, a Lucky nagle wyskoczył i zatrzymał ich, zdając sobie sprawę, że fajny profesor Mason ma tak uroczego psa.

Tak więc, drugi miesiąc po wprowadzeniu się Lucky'ego, Emma nie mogła się doczekać, aby przynieść pierś z kurczaka na wizytę.

Na początku Adeline marzycielsko chwali inteligencję, zwinność i słodycz Lucky'ego, ale Emma szydzi.

Ale kiedy Emma jest rozpieszczana przez Lucky'ego z przednimi łapami wokół jej talii, jej serce topnieje, a nawet przeciwstawia się Jamesowi Cookowi i śpi w mieszkaniu Adeline tej nocy.

Tej nocy, jak zwykle, Adeline zabrała Lucky'ego na spacer.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy często wychodziła z domu i za każdym razem, gdy zabierała ze sobą tego pięknego złotego futrzaka, zapoznawała się z portierem. Kiedy widział Adeline wyprowadzającą Lucky'ego podczas jego zmiany, zawsze witał ją ciepło: "Spacerujesz z psem?".
Była chłodna noc późnej jesieni, a niebo było ciemne już o piątej.

Obok budynku mieszkalnego Adeline znajdowała się mała sala gimnastyczna, otwarta dla publiczności za darmo. Zazwyczaj Adeline zabierała Lucky'ego na salę gimnastyczną, a Lucky biegał kilka okrążeń po bieżni.

Aby dostać się do sali gimnastycznej, trzeba przejść przez małą drogę z mieszkańcami po obu stronach, a na środku drogi znajduje się słabe światło uliczne.

Późnego dnia Adeline stała przez chwilę na skrzyżowaniu z Lucky, patrząc na ciemną ścieżkę i czując się trochę przestraszona. Zastanowiła się przez chwilę, ale zdecydowała się wybrać dłuższą drogę, woląc jechać główną drogą, nawet jeśli musiała zrobić dodatkowy objazd.

Kiedy wrócili ze spaceru, byli pół godziny później niż zwykle.

Portier gotował makaron instant, kiedy zobaczył Adeline kłusującą z Luckym, chciał jej przypomnieć, że ktoś czeka na nią pod apartamentowcem, ale zawahał się przez chwilę, a kiedy ją wygonił, Adeline już zniknęła za rogiem.

Gdy zbliżyła się do swojego domu, Adeline zobaczyła Audi zaparkowane przed budynkiem mieszkalnym i choć pomyślała, że wygląda znajomo, Lucky nagle się podekscytował i pobiegł sprintem, a zanim Adeline miała szansę zacisnąć uchwyt na smyczy, Lucky już pobiegł w kierunku mężczyzny stojącego niedaleko.

Gabriel Mason usłyszał zamieszanie i odwrócił głowę, by spojrzeć w tamtą stronę.

W nocnym wietrze złote futro Lucky'ego lśniło jak fale wody, właśnie usłyszał jego kroki, w mgnieniu oka już do niego podbiegł. Bez żadnego buforu podskoczył i wskoczył w ramiona Gabriela.

Siła uderzenia zmusiła Gabriela do cofnięcia się do tyłu, a on tylko ustabilizował się na drzwiach samochodu.

Lucky w jego ramionach przechylił głowę wysoko, węsząc po całym ciele, machając rozpaczliwie ogonem, najwyraźniej właśnie wziął kąpiel, jego ciało pachniało szamponem.

Gabriel dotknął głowy Lucky'ego, opuszkami palców delikatnie uszczypnął jego uszy: "Czy w tych dniach byłeś posłuszny?".

Lucky wydał z siebie głośne skomlenie i potarł głową o ubranie Gabriela.

Gabriel zacisnął szczękę, aby utrzymać głowę w miejscu i spojrzał na Adeline kilka kroków dalej.

Adeline, z wysokim kucykiem, stała pod latarnią uliczną, dysząc po przebiegnięciu kilku kroków, stojąc z tyłu samochodu i patrząc na niego, jej oczy były pełne niedowierzania. Profesorze Mason, wrócił pan?".

Jej zaskoczenie nie było trudne do zrozumienia, ponieważ Gabriel wrócił dwa dni wcześniej niż oczekiwano.

"Uh-huh. Gabriel puścił Lucky'ego i spojrzał na nią. Niespodziewanie w jego oczach pojawił się mały uśmiech, a jego głos był wyraźny: "Wrócił."

Jego głos był jak dzwony wieży zegarowej, długi i głęboki.

Uszy Adeline zabrzęczały, zahipnotyzowane jego rzadkim przejawem łagodności.

Zapraszając Gabriela do środka, Adeline przypomniała sobie, że w mieszkaniu nie ma męskich kapci i spojrzała na niego niezręcznie: - Tylko parę damskich kapci w dużym rozmiarze, czy to w porządku?
Wzrok Gabriela padł na czerwone pantofle u jej stóp.

"Nikt nigdy ich nie nosił!" Adeline pospieszyła z wyjaśnieniem: "To ta sama para, co te na moich stopach, a sprzedawca przysłał mi zły rozmiar... rozmiar 41, nie mogę ich nosić".

Widząc jej zakłopotanie, Gabriel nie protestował, wziął kapcie i przebrał się w nie.

Adeline uklękła na dywanie i patrzyła, jak pochyla się, by zmienić buty, a jego długie palce falują przed jej oczami, tak wyraźnie, że mogła zobaczyć jego kości i żyły.

Zarumieniła się i odwróciła wzrok: - Przyniosę ci trochę wody... nie ma tu herbaty... Czy letnia woda jest w porządku?"

Gabriel nie zamierzał zostać długo, słowa same cisnęły mu się na usta, gdy tylko podniósł wzrok, by zobaczyć jej zaczerwienione uszy, zawahał się przez kilka sekund i odpowiedział: "Tak".

Adeline odetchnęła z ulgą i poszła do kuchni nalać wody.

Lucky podążył za nią merdając ogonem.

Mieszkanie Adeline nie jest duże, ma otwarty układ, stojąc w foyer i salonie skrzyżowania, można zobaczyć całe mieszkanie na pierwszy rzut oka.

Gabriel podszedł do sofy, gdzie na stoliku leżało kilka kartek A4 pokrytych samoprzylepnymi notatkami.

Każda naklejka była oznaczona godziną i sprawą.

Godzina siódma: Czas na kupę Lucky'ego.

Karma dla psa podawana w płaskiej misce, plus pasta odżywcza, miska z wodą, dwie piersi z kurczaka.

Godzina 17:00: Karma dla psa podawana w jednej płaskiej misce, plus wapń w proszku z chrząstki rekina, jedna miska wody, jedna duża kość na ząbkowanie ......

Adeline wychodzi z filiżanką herbaty i prawie potyka się o krzesło na sofie, gdy widzi Gabriela czytającego jej "Lucky routine".

Kiedy przyniosła Gabrielowi filiżankę herbaty, odłożyła gazety bez ruchu i przycisnęła do nich pluszowego misia Lucky'ego.

Gdy podniosła wzrok, napotkała przenikliwe spojrzenie Gabriela, odwróciła wzrok i zmieniła temat: "Profesorze Mason, dlaczego wrócił pan tak wcześnie?".

Gabriel podniósł filiżankę herbaty i potrząsnął nią, patrząc na musującą herbatę pod światło, jego głos był tak lekki jak ciepła woda: "Następne dwa dni podróży nie są ważne, więc wróciłem wcześniej".

Adeline nie odpowiedziała, tylko nieświadomie spojrzała na Lucky'ego, który leżał na dywanie, opierając głowę między dwiema łapami.

Wrócił, więc Lucky musiał zostać zabrany, ale nie powiadomił jej o tym z wyprzedzeniem, więc nawet nie zdążyła się przygotować.

Widząc jej myśli, Gabriel wziął łyk wody ze swojej filiżanki i powiedział: "Dzwoniłem do ciebie, ale nie odbierałaś".

Adeline zamarła, po czym przypomniała sobie, by odebrać telefon komórkowy.

Kiedy podeszła do łóżka i zobaczyła martwy telefon, przygryzła wargę z irytacją.

Zeszłej nocy, zanim poszła spać, pomyślała o naładowaniu telefonu po szybkim tweecie. Ładowarka była podłączona, ale nie mogła oprzeć się snu, a kiedy Lucky obudził ją rano, zupełnie o tym zapomniała. ......

Gabriel spojrzał na jej wyraz twarzy, domyślił się powodu i lekko się roześmiał. Kiedy Lucky w jego ramionach usłyszał dźwięk ruchu, natychmiast wspiął się, ocierając się o bok Gabriela.
Adeline spojrzała na niego: "Pójdę spakować rzeczy Lucky'ego".

Ruszyła szybko, rzeczy Lucky'ego nie były zbyt duże, raczej cofnęła się, gdy zobaczyła coś zabawnego i pysznego. Chipotle zdawała się wiedzieć, że odchodzi, jej oczy wypełnił słodki płacz przerażenia.

Adeline przestała się pakować i spojrzała z powrotem na Gabriela.

Gabriel jest również trochę zaskoczony, myśląc przez kilka sekund, powiedział: "To ...... cię pocieszyć".

W tym momencie czas wydawał się stać w miejscu.

Scena ze snu pojawiła się przed jej oczami, trzymała Lucky'ego grającego w piłkę na trawniku, złote włosy biegały w słońcu, piękna postawa, błyszcząca.

Jednak nagle obudziła się ze snu, a jej telefon komórkowy głośno dzwonił przy jej łóżku.

Adeline obudziła się gwałtownie, a kiedy otworzyła oczy, w pokoju wciąż było ciemno. Przewróciła się na bok i sięgnęła po komórkę, podnosząc ją: "Halo?".

W słuchawce odezwał się głos jej mamy, która kazała jej się ogrzać. Urodziny mamy już niedługo, Adeline przypomniała sobie, że obiecała zakontraktować urodzinowy bankiet, szybko podniosła się z łóżka, gotowa się umyć.

Tego dnia była zajęta kupowaniem ciast, zamawianiem balonów i organizowaniem wszystkiego.

Kiedy otwiera drzwi piekarni, wita ją silny aromat zmieszany ze słodyczą, a delikatne ciasta i desery w oknie sprawiają, że skacze z radości.

Właśnie wtedy Gabriel i Autumn weszli do sklepu, a Adeline zamarła.

Autumn zobaczyła ją i wykrzyknęła zaskoczona: "Kuzynko, Adeline!".

Gabriel skinął jej głową i spokojnie zapytał, czy chce dołączyć do niego na przyjęciu urodzinowym.

Adeline rumieni się, ale w końcu się zgadza. Siedząc w samochodzie, Autumn zadaje jej różne ciekawe pytania, ale ona potyka się o odpowiedzi.

Wewnątrz mieszkania, entuzjazm Siedmiu Skarbów dobiega końca, ale szybko zostaje powstrzymany przez Gabriela, który uśmiecha się na widok zabawnych interakcji Adeline i Autumn z jej dziadkiem.

Dzień był pracowity i zabawny, a zakończył się nocnym pożegnaniem.

Gabriel odwiózł ją do szkoły, a w samochodzie panowała delikatna atmosfera. Dopóki nie powiedział spokojnie: "Czy wiesz, co to znaczy dać cal?".

Adeline zamarła, zaskoczona nieoczekiwaną odpowiedzią.

Zaktualizowała swojego tweeta: "Wszyscy, mężczyzna tej godziny mnie odrzucił".

Kiedy Emma zobaczyła tę wiadomość, zadrżała ze wzruszenia i rzuciła się, by do niej zadzwonić, by ją pocieszyć. W końcu jednak Adeline postanowiła wziąć się w garść i cieszyć się na jutrzejszą wycieczkę do laboratorium.

Późno w nocy wróciła do komputera i kontynuowała pracę nad swoim komiksem. Dzięki własnej historii opowiada nową kartę życia. (Koniec)



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Pogoń za Gabrielem Masonem"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści