Sisters Shadow

1

"Vivian, mama i tata byli ostatnio wyczerpani z powodu mojej siostry i chciałabym po nią pojechać, dobrze?".

Vivian Warren spojrzała na zmęczoną matkę i zgodziła się bez wahania. Niosąc ciężką walizkę, pobiegła sama do kryjówki porywaczy, opuszczonej chaty ukrytej w górach.

Zamiast znaleźć swoją siostrę, Madeline Warren, została zaatakowana od tyłu przez silnego, zamaskowanego mężczyznę, który uderzył ją w tył głowy grubym żelaznym prętem. Zanim zemdlała, podsłuchała niewyraźne rozmowy.

"Heh, dobra robota, naprawdę oszukałeś moją siostrę!"

"Oczywiście, powiedział, że jego mama i tata kochają go najbardziej, nie chcieliby patrzeć, jak ginie!"

"Teraz może już iść?"

"Oczywiście, jestem wolny!"

......

Trzy miesiące później, Cloud City.

Gdy zapadła noc, porywisty wiatr rozwiał się jak mgła, a atmosfera na zewnątrz hotelu w centrum miasta spadła do punktu zamarzania.

Vivian leniwie oparła się o sofę, podpierając się na jednej nodze, z uśmiechem w kąciku ust, ale jej oczy wpatrywały się w mężczyznę przed nią bez żadnego ciepła.

"Pan Chase uznał, że musi mi przypomnieć, że moja matka zabrała jego pieniądze, a teraz ma prawo mnie przesłuchiwać!

"On wie, że przypominanie mi o tych nieprzyjemnych doświadczeniach jest dla mnie okrutne, ale przykro mi, ale musisz robić to, za co ci płacą!

David Chase potarł skronie, patrząc bezradnie na stojącą przed nim dziewczynę. Smukła sylwetka, jasna karnacja, niewiarygodne rysy twarzy, długie do pasa włosy w kolorze atramentu, emanowały chłodem. Ale w jej oczach była głęboka krawędź, która sprawiała, że ludzie bali się do niej zbliżyć. David Chase nie mógł skojarzyć jej z ofiarą.

Vivian spojrzała na mężczyznę przed sobą, przez długi czas, powoli przemówiła: "Panie Chase, może ze mną współpracować, ale mam tylko 20 minut czasu, jego czas jest bardzo cenny, do rzeczy, a potem idź!".

Tego rodzaju beztroska postawa ...... jest zła? Oczywiście, że jest złotym mistrzem, dlaczego dominująca władza jest wyrywana przez małą dziewczynkę!

Uniósł brew i chrząknął niedbale: "Dobra, w takim razie dwadzieścia minut!".

Rozpoczęło się przesłuchanie.

David Chase wpatrywał się uważnie w Vivian, jego oczy były spokojne: "Po pierwsze, powiedz mi, co dokładnie stało się ze mną podczas tych trzech miesięcy zniknięcia?".

Vivian odchyliła się do tyłu na krześle, nie chcąc wyglądać, jakby próbowała sobie przypomnieć i potrząsnęła głową bez przekonania: "Nie pamiętam".

David Chase zmarszczył brwi, nie będąc przekonanym, ale nie chcąc rozwodzić się nad tą kwestią. Zmienił pytanie: - Czy widziałam, jak wyglądał przestępca? Czy były jakieś inne ofiary oprócz mnie?".

"Nie, nie jestem pewien."

"Kim był mężczyzna, który mnie uratował? Czy znam jego tożsamość?"

"Nie. ......"

"......"

20-minutowe przesłuchanie w końcu dobiegło końca. Okazuje się, że nadal nic nie ma.

Dziewczyna była zbyt twarda, by cokolwiek powiedzieć, zbyt trudna do pokonania!

Vivian ziewnęła leniwie: "Panie Chase, jeśli nie ma nic więcej, wyjdę teraz!".
David Chase odwrócił się i westchnął z frustracją i irytacją: "Cóż, jeśli on...".

Nagle Vivian zbliżyła się do niego, pstryknęła palcami przed oczami, z łatwością przyciągając jego uwagę, a jej palce zręcznie obracały pióro.

Wkrótce oczy Davida odpłynęły, wpadając w hipnotyczny stan. Jego umysł był pusty, mógł jedynie odpowiadać mechanicznie: "Osobą, która mnie tu przysłała jest jego trzeci brat, Liam Sinclair, spadkobierca rodziny Sinclair, najpotężniejszej rodziny w stolicy, a celem ich zwrócenia się do mnie jest zbadanie sprawy zaginięcia".

"Co robimy dalej?"

"Jutro wieczorem pójdziemy na przyjęcie urodzinowe Roberta Langstona i poprosimy go o informacje.

Pstryknięciem palców hipnoza zakończyła się.

"Dziękuję, panie Chase i do widzenia!

David Chase, oszołomiony i zdezorientowany, niechętnie machnął ręką i powiedział: "Nie ma za co i trzymaj się drogi!".

......



2

Gdy Wen Evening wyszła, do pokoju wepchnął się mężczyzna ubrany w czarną szatę z ciężką twarzą. W milczeniu przyglądał się sennemu Davidowi Chase'owi, marszcząc brwi i podnosząc rękę, by uderzyć go w tył głowy.

Ten cios sprawił, że David Chase natychmiast się obudził. "Cholera, zostałem zahipnotyzowany przez małą dziewczynkę!" Zobaczył wieczne pióro na stole i z irytacją uderzył się w udo. "Tym wiecznym piórem naprawdę mnie zahipnotyzowała!"

"Cholera, jestem w dżungli od 25 lat, ale dałem się nabrać małej dziewczynce. Jeśli ludzie się o tym dowiedzą, jak będę w stanie zarabiać na życie?". Obserwował, jak Liam Sinclair podszedł do sofy i usiadł, spoglądając w dół i bawiąc się wiecznym piórem, po czym powiedział ze złością: "Trzeci Bracie, to nie tak, że nie wykonałem dobrej roboty, to ta dziewczyna była zbyt trudna do pokonania!".

"Nie uzyskałeś żadnych przydatnych informacji?" powiedział Liam Sinclair, chowając wieczne pióro do kieszeni.

David Chase potrząsnął głową w przygnębieniu: "Nie, w ogóle mnie nie słuchała, a została porwana w tak młodym wieku, że naprawdę zrobiło mi się jej żal, więc nie użyłem żadnych nadzwyczajnych środków ......".

Gdyby wiedział, powinien był zmusić ją do mówienia! Westchnął ponownie ze stratą i nagle zareagował: "Racja, po tym jak mnie zahipnotyzowała, nie zrobiłaby mi czegoś, prawda?".

Jakby o czymś pomyślał, w panice sprawdził swoją klapę. "Jestem tak przystojny, że nie zostanę przez nią wykorzystany, prawda?"

"Masz lustro?"

"Tak, dlaczego?"

"Cóż, spójrz czasem na siebie".

"......"

W Warren Manor na obrzeżach miasta, Vivian Warren wróciła do domu, weszła na schody i zobaczyła swoją matkę zajętą w kuchni, zdawała się słyszeć zamieszanie i krzyknęła głośno: "Xiao Qin wrócił? Mama zrobiła ci twoją ulubioną zupę z żeberek, szybko umyj ręce i chodź się napić!".

Vivian Warren spuściła oczy, a jej gęste, podkręcone rzęsy ukryły chwilowe zagubienie.

Luna Quinn odwróciła się i kiedy zobaczyła, że to Vivian Warren, miłość, która była na jej twarzy zniknęła w jednej chwili. Kiedy zobaczyła Vivian Warren wchodzącą po schodach, natychmiast podeszła i krzyknęła: "Vivian, kiedy poszłaś dziś na przesłuchanie, czy współpracowałaś właściwie?".

"Czy oni ...... dali ci popalić?"

W końcu otrzymała pieniądze, za które Vivian Warren w mniejszym lub większym stopniu ponosiła winę.

Vivian Warren oparła się o ścianę, leniwie potrząsnęła głową: "Nie, ten dżentelmen jest całkiem dżentelmenem".

Po chwili kącik jej ust zahaczył drwiący uśmiech: "Ta umowa to okazja!".

Ale wykorzystanie jej do wspominania tego bolesnego doświadczenia, łatwe zdobycie pół miliona dolarów, po prostu dużo zarobić!

Luna Quinn spojrzała na cyniczne i sarkastyczne spojrzenie Vivian Warren i poczuła się bardzo nieswojo.

"Wychowałam cię tak dobrze, zainwestowałam niezliczone wysiłki i pieniądze, a teraz, gdy moja rodzina ma kłopoty, proszę cię o pomoc w zarobieniu pieniędzy, a ty tak niechętnie to robisz?".

Vivian Warren owinęła ramiona wokół klatki piersiowej i spojrzała na Lunę Quinn protekcjonalnie: "Och? Nie sądzę, żebym była niechętna!".
"Chcesz powiedzieć, że cię skrzywdziłem? Ty-"

"Mamo, jestem w domu!"

Madeline Warren odłożyła torbę i przebrała się w kapcie. Widząc, że atmosfera jest napięta, podbiegła do Luny Quinn i objęła ją ramieniem. "Mamo, co się stało między tobą a Vivian?"

Luna Quinn spojrzała na Vivian Warren bezradnie i westchnęła: "To nie z powodu jej porwania i zniknięcia, to naprawdę denerwujące, moja choroba serca zostanie wyparta przez twoją siostrę prędzej czy później!".

(Koniec rozdziału)



3

Wen Qin delikatnie potarł klatkę piersiową matki, jego ton był miękki jak poranna rosa: "Mamo, Viv została porwana na trzy miesiące, to musi mieć wielki wpływ na jej psychikę, może powinna być bardziej przychylna ......".

Viv otworzyła oczy, surowe oczy, powoli powiedziała: "On już powiedział, nie jest chory".

Wen Qin lekko przygryzł wargi, jego oczy pokazały niezadowolenie: "Nie jestem w jej obronie, on po prostu chce ......". To nie jest ......"

"Przestań, nawet jeśli znowu mi na niej zależy, ona po prostu traktuje moje wysiłki jak wątrobę i płuca osła." Luna chłodno rzuciła Viv spojrzenie, chwyciła Wen Qina za rękę i poszła w kierunku jadalni: "Mama zrobiła mi moją ulubioną zupę żeberkową, muszę tylko uzupełnić moje składniki odżywcze w tych dniach!".

"Cóż, dziękuję mamo, ciężko pracowałaś!" Wen Qin uśmiechnęła się do matki, jej oczy były miękkie.

"Nie ciężko, tak długo jak to jest jej córeczka, to jest tego warte!" Luna odpowiedziała z satysfakcją.

Viv w milczeniu przyglądała się scenie miłosnej między matką a córką, a kącik jej ust rozchylił się w zimnym uśmiechu. Oczywiście obie są córkami, traktowanie jej i jej siostry jest zupełnie inne ......

Po wzięciu prysznica Viv włączyła komputer i zalogowała się do gry. Zaraz po przejściu do trybu online, tablica ogłoszeń poza serwerem stała się aktywna.

[Wow wow wow wow, Wielki Bóg jest online!

"Wielki Boże, na pewno wygram!

"Boże, proszę zabierz mnie, proszę odwróć mnie!

......

Grupa podekscytowanych okrzyków podkreśliła bezkonkurencyjny status Viv w grze. Zgadza się, jest ona najwyżej sklasyfikowanym bogiem w grze - "Boiling Frog"!

Ding Dong!

Viv otworzyła prywatną wiadomość swojej przyjaciółki, by odkryć, że Tang Mian próbowała dodzwonić się na jej numer WeChat, ale najwyraźniej nikt nie odpowiadał.

[Wiosenny sen: Szefie, w końcu jestem online, zabierz mojego młodszego brata na lot!

Boiling Frog: Nie ma czasu, nie ma daty.

[Boiling Frog: Nie ma czasu, nie ma daty] [Spring Sleep: No dalej, dalej, był na kolanach przez kilka gier, proszę, uratuj go, OK?

[Boiling Frog: Nie chcę być bezczynny, zamiast tego chcę, żebyś wysłał mi więcej misji]. [Boiling Frog: Nie chcę być bezczynny.

[Wiosenny sen: Nagle przypomniał sobie, że ma coś do zrobienia, musi już iść, pa pa szefie, idę wcześnie odpocząć!

Boiling Frog: Spadaj!

[Boiling Frog: Spadaj] [Spring Sleep: Dobra!

Viv grała w grę przez chwilę, nie czuła się dobrze, a potem wcześnie wyszła.

Rzeczywiście, to zbyt nudne.

Następnego dnia słońce świeciło jasno, ciepłe promienie słoneczne spryskiwały jej ciało, sprawiając, że czuła się bardzo komfortowo, Viv miała na sobie piżamę z kreskówek, z gołymi, małymi różowymi stopami, siedząc w salonie na sofie, ciesząc się słońcem.

Jest jak leniwy kot, promieniujący uroczą atmosferą, zwłaszcza tym ciałem o delikatnej skórze, niech osoba nie może pomóc, ale przyciąga ją.

Wen Qin rzadko chodzi do szkoły, siedzi z boku i czyta, od czasu do czasu rzucając okiem na Viv, ale oczy nie mogą ukryć pożądania i zazdrości.

Ona jest starszą siostrą, a Viv jest młodszą siostrą, tylko rok różnicy. Kiedy była dzieckiem, wszyscy chwalili ją za inteligencję, ale nikt nigdy nie chwalił urody Viv.
Była nieszczęśliwa, że wyglądała o wiele lepiej niż Viv. Na szczęście przez lata ciężko pracowała i w końcu stała się boginią w szkole, dobrą dziewczyną w sercach starszych. Viv, z drugiej strony, była tylko zbuntowaną dziewczyną z problemami psychicznymi.

Myśląc o tym, uśmiechnęła się z triumfem.

Wkrótce potem Luna przyszła z nową sukienką i powiedziała Wenqin, aby wróciła do swojego pokoju i przebrała się w nią, a także poinstruowała ją, aby nałożyła delikatny makijaż, aby upewnić się, że będzie się wyróżniać na bankiecie rodziny Lin.

Wen Qin uśmiechnęła się podekscytowana i nagle skierowała wzrok na Viv, która odpoczywała i zapytała: "Mamo, gdzie jest sukienka Viv? Czy nic dla niej nie przygotowałam?".

(Koniec rozdziału)



4

<content>Luna Quinn spojrzała na Vivian Warren, która leżała zwinięta w kłębek na kanapie, i powiedziała płaskim tonem: "Przyjęcie urodzinowe pana Langstona nie jest czymś, na co każdy może pójść, a on długo i ciężko walczył o miejsce dla mojego taty, więc moja siostra nie będzie musiała iść". "

Gardło Vivian zacisnęło się, powoli podniosła zasłony oczu, złote światło zalało jej pole widzenia jak fala przypływu, trochę boleśnie kłując.

Nie było to zaskoczeniem.

Między nią a Madeline Warren, zawsze będzie wyrzutkiem.

Madeline stłumiła zadowolenie w sercu, zmarszczyła brwi i powiedziała: "W takim razie ...... to nie jest dobre, dlaczego nie pozwolimy Vivian odejść, będzie w domu czytając i przeglądając ......".

Luna przerwała jej, zmarszczyła brwi i spojrzała na Vivian: "Moja siostra, aby iść, oprócz tego, aby dodać do chaosu, po prostu niech ludzie się śmieją! Poza tym, rodzina Langstona jest tak sławna jak jej rodzina, gdzie ona chce iść?".

"Nie może ......"

"Ups, nie może lub nie może!"

Luna popchnęła Madeline na górę, z delikatnym uśmiechem na twarzy: "Idź i przebierz się, ubierz się pięknie, niech wszyscy wiedzą, jak dobra jest twoja córeczka!".

Madeline odwróciła się i zapytała Vivian: "Vivian, nie mogę iść do domu Langstona, nie będę obwiniać jego i mamy i taty, prawda?".

Vivian przekrzywiła głowę, spojrzała na matkę i córkę bez wyrazu i potrząsnęła głową.

W rzeczywistości, kręcąc głową, miała na myśli to, że nie obchodziło jej, czy Madeline uważa, że nie może iść do domu Langstona.

Starzec wysłał jej zaproszenie dwa dni wcześniej, prosząc, aby upewniła się, że weźmie udział w jego siedemdziesiątych urodzinach.

Vivian była znudzona i chciała odmówić.

Jednak wczoraj spotkała Davida Chase'a i pomyślała, że dobrze byłoby tam pójść i zobaczyć, czy pozna jakichś interesujących ludzi.

Słońce świeciło, Vivian wstała, założyła bawełniane kapcie i udała się na górę.

Luna spojrzała na nią ostrzegawczo i zawołała: "Gdzie idziesz?".

Ta dziewczyna nie wpędzi Viv w kłopoty, prawda?

Vivian ziewnęła i leniwie odpowiedziała dwoma słowami: "Spać".

Luna potajemnie odetchnęła z ulgą, jednocześnie głęboko czując, że Vivian jest naprawdę zepsutą ścianą.

"Dopiero co obudziłam się o 10:00, dopiero co zjadłam lunch, a już znowu idę spać?".

Vivian skinęła głową, "Uh, drzemka."

Luna, "......"

......

7 rano, Langston's.

Gdy zapada noc, dom Langstonów jest pełen ludzi i gości, co świadczy o statusie Langstonów w Cloud City.

70. urodziny Roberta Langstona zostały zorganizowane przez jego dzieci i wnuki, a on sam nie mógł przestać się uśmiechać.

Madeline miała na sobie długą, żółtą suknię ze śnieżnoczerwonym futrem lisa, a jej długie, ciemne włosy były zwinięte w elegancki kok, dzięki czemu wyglądała pięknie i elegancko.

Podeszła do starszego mężczyzny z szacunkiem i słodkim błogosławieństwem: "Panie Langston, życzę panu błogosławieństwa jak Morze Wschodnie, długowieczności jak Południowa Góra, rok po roku jasnego księżyca, rok po roku jasnego dnia!".
Starzec najwyraźniej nie znał Madeline.

Vivian została porwana z powodu swojej siostry!

Robert Langston, z szacunku, wydał tylko słabe hmmm i odwrócił się, by porozmawiać z kimś innym.

Uśmiech na twarzy Madeline zamarł.

Derek Langston, który stał z boku, zobaczył jej zakłopotanie, poklepał staruszka po nodze i powiedział niskim głosem: "Dziadku, Madeline jest moją koleżanką z klasy, jest najlepszą uczennicą w szkole, uznaną boginią i jest szczególnie doskonała!".

Madeline zobaczyła, jak Derek pomaga sobie, spojrzała na niego z wdzięcznością, a jej twarz lekko się zaczerwieniła.

Robert Langston szybko dostrzegł małe serduszko Madeline.

Prychnął zimno: "Co z ciebie za bogini? Dzieciaku, jeśli nie chcę się zamknąć, to się zamknij, nie denerwuj mnie!".

(Koniec tego rozdziału)</content>



5

Madeline Warren była w stanie rozpaczy, gdy Lin Bao De nieubłaganie demontowała jej męża, co sprawiło, że poczuła się zawstydzona, zwłaszcza z powodu ciekawskich spojrzeń otaczających ją osób. Zwłaszcza ci wokół niej, którzy rzucali ciekawskie spojrzenia, sprawiając, że Madeline czuła się podwójnie zawstydzona, nie mogła zrozumieć, że była uprzejma świętować urodziny starego człowieka, ale spotkała się z tak zimnym przyjęciem.

"Przepraszam, dziadku, czy jest coś, czego Vivian nie zrobiła wystarczająco dobrze, by cię rozgniewać?" Madeline powiedziała ze łzami w oczach, zwracając się do Dereka Langstona: "Nie możesz winić Dereka, proszę, nie pozwól mu wpłynąć na nasze relacje, będzie czuł się jeszcze bardziej winny!".

Lin BaoDe ponownie prychnęła: "Mają dobry związek, to nie jest coś, co ludzie mogą zrozumieć!".

"......"

Madeline przygryzła wargę z irytacją, milcząc przez chwilę, po czym szepnęła: "Dziadku, wybacz nam na chwilę. ......"

Derek zobaczył, że Madeline jest zirytowana swoim dziadkiem i niezadowolona, powiedziała głębokim głosem, "Dziadku! Nie będziesz miał jutro szczęśliwych urodzin? Dlaczego utrudniasz życie małej dziewczynce?".

Po tych słowach Derek pospiesznie pogonił za Madeline.

Lin Bao De spojrzał na speszonego Dereka, a jego twarz poczerwieniała ze złości. "Ten bachor naprawdę nie wie, co jest dla niego dobre, ale chce spróbować związać się z tą małą dziewczynką!"

"Stary mistrzu, on wygląda bardzo blisko tej dziewczynki, czy to może być ......?"

"Nie!" Lin Bao De nagle krzyknął, przerywając spekulacje drugiej strony, a następnie wyprostował plecy i powiedział: "On już zdecydował się na wnuczkę rodziny Lin, inne kobiety nawet nie myślą!".

Nie mówił tylko o Madeline .......

Derek gonił Madeline aż do tylnego ogrodu.

Światło księżyca jest jasne, zapach śliwek orzeźwiający, Madeline spaceruje spokojnie w pawilonie, rozglądając się na boki, jak piękna kobieta z obrazu.

Derek zamarł.

"Madeline, dziadek nie chciał mi niczego utrudniać, nie przejmuj się tym!

Madeline pochyliła głowę w milczeniu na chwilę, po czym zaszlochała: "Nie chciał obwiniać dziadka, jest najstarszy, nie wspominając o tym, że jutro są jego urodziny."

Jej dłonie chwyciły rąbek spódnicy, jej kości lekko poczerwieniały: "Po prostu nie rozumiał, kiedy spotkał go po raz pierwszy, dlaczego dziadek tak bardzo go lubił? Czy naprawdę wykonał złą robotę ......".

"Nie, myślę, że jest w porządku!" Derek przerwał Madeline, powiedział stanowczo: "To dziadek mnie nie rozumie, dlatego jest do mnie uprzedzony!".

"Uwierz mi, kiedy będziemy mieli ze sobą kontakt przez dłuższy czas, dziadek na pewno mnie polubi!"

Madeline zacisnęła usta i zapytała nieśmiało: "Czy ...... będzie częściej przychodził do mojego domu w przyszłości?".

Derek zawahał się przez chwilę, po czym zgodził się.

"Świetnie!"

W ten sposób nie tylko miałaby więcej szans na pielęgnowanie relacji z Derekiem, ale jej koledzy z klasy z pewnością zazdrościliby jej, gdyby się dowiedzieli!
Madeline powoli powstrzymała łzy i zaczęła rozmawiać z Derekiem o nadchodzącym roku szkolnym.

Nie zdawała sobie sprawy, że te słowa usłyszała Vivian Warren, która stała w rogu.

Vivian nie miała zamiaru podsłuchiwać.

Właśnie wyszła zza ściany i zobaczyła zapłakaną Madeline zmierzającą w stronę ogrodu i chciała zobaczyć, co się dzieje, ale Derek przyszedł za nią.

Planowała odejść i udać się prosto do Lin Bao De, ale podsłuchała rozmowę dwóch mężczyzn o staruszku, co zmusiło ją do dłuższego słuchania.

Nic dziwnego, że Madeline tak bardzo zależało na bankiecie, więc pijaństwo to nie wino.

Vivian rozchyliła usta i uśmiechnęła się, a jej oczy wyrażały pogardę.

Delikatnie stąpała, jak duch w nocy, swobodnie wędrując ......



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Sisters Shadow"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści