Sekret jedzenia na wynos o północy

1

Była późna noc, a zegar wskazywał już jedenastą. W luksusowych korytarzach pięciogwiazdkowego hotelu St. Peter's w centrum Waszyngtonu Ethan Quinn stał przed drzwiami pokoju w swoim garniturze. Poprawił swój wygląd, a następnie zapukał do drzwi.

Co dziwne, oprócz wymogu dostawy o jedenastej w nocy, istnieją również bardzo surowe wymagania dotyczące osoby dostarczającej. Musi być mężczyzną, młodym i przystojnym, w wieku od 20 do 28 lat, o wzroście co najmniej 175 centymetrów, wadze około 80 kilogramów i bez chorób genetycznych. Na pierwszy rzut oka wymagania te wydają się być randką w ciemno, ale biorąc pod uwagę, że zamówienie pochodziło od członka Premier firmy, musieliśmy dołożyć wszelkich starań, aby je spełnić, bez względu na to, jak dziwne były. Spośród personelu dostawczego firmy tylko Ethan Quinn spełniał wszystkie wymagania.

"Puk, puk, puk..." rozległo się rytmiczne pukanie do drzwi. Niedługo potem drzwi otworzyły się od wewnątrz.

Za drzwiami stała seksowna i czarująca kobieta, ubrana w bordową koszulę nocną, z odsłoniętą pulchną szyją i pełnymi krągłościami piersi w połowie ukrytymi, przepełnionymi niekończącą się pokusą. Otworzyła drzwi do połowy, oparła się o framugę, długa noga była ukryta, i spojrzała na Ethana w górę i w dół oczami głębokimi jak atrament, jakby badała przedmiot.

Ethan wpatrywał się w nią niepewnie: - Widziałeś już wystarczająco? Wejdź." Kobieta odwróciła się i weszła do pokoju. Ethan zamarł na chwilę, lekko zaskoczony: "Mam ...... wejść?".

"Co, nie chcesz?" Kobieta zapytała bez odpowiedzi, Ethan był jeszcze bardziej zdezorientowany.

Ethan potrząsnął głową i nie myślał o tym więcej.

W końcu Ethan Quinn jest trzecim na świecie profesjonalnym zabójcą, choć samotnikiem, ale tylko kobietą, której nie spojrzał w oczy. Wchodząc przez drzwi, podszedł bezpośrednio do sofy naprzeciwko kobiety, trzymając w dłoni danie na wynos, jego oczy rozejrzały się po pokoju z zainteresowaniem.

Ten pięciogwiazdkowy pokój hotelowy jest naprawdę luksusowy, widok jest rozległy, pokój jest urządzony bardziej jak pokój dla pary". Wygląda na to, że ta piękność ma dziś randkę ...... " Ethan pomyślał w swoim sercu, nagle odwrócił się, ale odkrył, że kobieta patrzy prosto na niego, oczy nienawidzą go żywcem.

Ethan był na szpilkach i igłach, wyglądając na zawstydzonego: "Piękno, moje jedzenie na wynos ......".

"Połóż to na stole, a potem zdejmij ubranie". Ton kobiety był zimny, patrzyła prosto na niego.

"Co? Zdjąć ubranie? Ethan był zaskoczony.

"Przestań pieprzyć i zdejmij to!" Ton kobiety był zniecierpliwiony, a w jej oczach widać było chłód.

Ethan zadrżał, pospiesznie odłożył jedzenie na stół i po chwili stał już nagi. Silna klatka piersiowa, solidne mięśnie w świetle ukazywały kolor brązu. Jedynym mankamentem były trzy widoczne blizny na plecach, ale to dawało mu poczucie twardziela.

Kobieta odwróciła wzrok: - Zdejmij spodnie. Kobieta odezwała się ponownie.


Ethan skinął głową i ponownie wystąpił naprzód. On i kobieta stanęli naprzeciw siebie, przyglądając się sobie nawzajem. Kobieta nic nie powiedziała, Ethan też nie spieszył się z mówieniem. Zastanawiał się, czego chce ta kobieta?

"Czy jest coś, o co muszę zapytać?" Po dłuższej chwili kobieta odezwała się powoli.

Ethan wzruszył ramionami: "Jestem klientem Premier, a zasady firmy wymagają ode mnie spełnienia wszystkiego, co jest w zasięgu moich możliwości".

"Dobrze, a teraz zdejmij spodnie. Kobieta skrzyżowała nogi i uśmiechnęła się lekko.

"Zdjąć ...... spodnie?" Oczy Ethana rozszerzyły się.

"Co, nie mówiłaś, że wszystkie prośby muszą być spełnione?" Kobieta uniosła brew, jej seksowne stopy kołysały się w przód i w tył, olśniewając Ethana.

Ethan zacisnął zęby i bezradnie ściągnął spodnie. Po chwili przerwy zapytał: "Czy chcesz zdjąć bieliznę?".

"Łobuzie!" Kobieta spojrzała na niego w nieelegancki sposób, po czym wskazała na jedzenie na wynos na stole: "Otwórz to".

"Dobrze, jak sobie życzysz. Ethan zręcznie otworzył pudełko z jedzeniem na wynos, nagle jego twarz zmieniła się i zamarł.

Pomyślał, że to danie na wynos może nie być proste, ale nigdy nie pomyślał, że jest to pudełko z ...... apartamentem dla par, sam mężczyzna i kobieta, Ethan nagle spojrzał na kobietę z szeroko otwartymi oczami.

Kobieta jednak zachichotała.

Wstała z sofy, położyła ręce na ramionach Ethana, okrążyła go, a kącik jej ust ujawnił kilka dziwacznych uśmiechów.

"Co ja ...... muszę zrobić?" Ethan odchrząknął.

"Jak myślisz?" Kobieta uśmiechnęła się zawadiacko i delikatnie szarpnęła swoją bordową koszulę nocną, która zsunęła się na podłogę, odsłaniając jej nagie, jadeitowe ciało.

Nagle Ethan zamarł.

Na szarej pościeli powoli rozkwitał jaskrawoczerwony kolor.

"Co, wypadek?" Kobieta powiedziała zimnym głosem, jej głos już dawno stracił swój urok.

"Ty ...... jesteś pierwszy raz?" Ethan spojrzał na nią osłupiały.

"Niewiarygodne?" W oczach kobiety pojawił się lodowaty chłód: "Słyszałam, że mężczyźni uwielbiają pierwszy raz kobiety".

Ethan wzruszył ramionami, nie mając odwagi odpowiedzieć.

Kobieta chrząknęła, wstała i poszła do łazienki, gdzie wkrótce rozległ się dźwięk bieżącej wody. Ethan zapalił papierosa i przełknął w myślach.

"Jestem Caroline Stone, jak się nazywasz? Kobieta wyszła w ręczniku, jej ton był tak zimny, jakby nic się nie stało.

"Ethan Quinn - odpowiedział.

Caroline skinęła głową, wyciągnęła kilka arkuszy papieru do drukarki ze swojej torby podręcznej i rzuciła je Ethanowi przed nos: "Podpisz to".

"Co to jest?" Zdezorientowany Ethan podniósł je i zaniemówił, gdy na górze pojawiło się pięć dużych liter: umowa małżeńska!

"Podpisz to!" Caroline powiedziała rozkazującym tonem, chłodno podrzucając długopis.

"Czy ty ...... sobie ze mnie żartujesz?" zapytał Ethan, prostując się oniemiały.

"Nie chcę powtarzać się po raz drugi! Caroline powiedziała chłodno.

"Mówisz poważnie? Ethan wyprostował się.

Sypianie ze sobą było w porządku, ale jeśli chodzi o małżeństwo, nie mógł tego znieść nawet przez sekundę.

"Oczywiście! Oczy Caroline rozbłysły: "Lepiej potraktuj to poważnie, albo cię nie oszczędzę!".
Ethan nagle zaśmiał się gorzko, przekonując: "Piękno, jestem tylko zwykłym dostawcą, ludzie nie są przystojni, po prostu może nie być w stanie cię zadowolić. Chcesz się ze mną ożenić, ja ...... co?".

Powiedział, był prawie pokrzywdzony i płakał, jakby to on poniósł stratę.

"Ty!" Oczy Caroline były czerwone z wściekłości. Była jedną z najsłynniejszych kobiet w Waszyngtonie, zabiegało o nią wielu bogatych mężczyzn, a ona zaproponowała mu małżeństwo, a ten facet nie chciał się na to zgodzić?

"Będziesz musiał się na to zgodzić, jeśli tego nie zrobisz!" Caroline powiedziała zimnym głosem - "Będziesz musiał podpisać papiery".

"Jeśli nie podpiszę, to co mi zrobisz? Ethan wzdrygnął się i wrócił na kanapę, bezkompromisowy w obliczu gróźb.

"Dobrze, że masz kręgosłup! Caroline szydziła, wskazując na róg pokoju - "Mówię ci, wszystko w tym pokoju zostało uchwycone przez kamerę, tak długo, jak jest edytowane, a następnie wykorzystaj moje kontakty w Waszyngtonie, pozew przeciwko tobie, nie możesz uciec w ciągu trzech do pięciu lat!".

Skończywszy, Caroline ujawniła wyraz jego twarzy, Ethan nagle zamarł.

"Ty ...... Ty mnie!" Ethan przeskanował pokój i znalazł kilka ukrytych kamer. Liczenie przez kobietę!

Jeśli ta sprawa się rozniesie, światowej sławy zabójca Ethan Quinn wpadł w ręce kobiety, zostanie to wyśmiane.

Ethan zwiesił głowę, wyglądając na sfrustrowanego: "Podpisz tę umowę, a gwarantujesz, że nic mi nie będzie". Caroline powiedziała z uśmiechem, po czym jej twarz nagle stała się zimna: - Ale jeśli tego nie podpiszesz, będziesz odpowiedzialny za konsekwencje!

Ethan zaniemówił, to był pierwszy raz, kiedy zmusił kogoś do ślubu w ten sposób. Co to za umowa? To jak umowa sprzedaży!

Wziął głęboki oddech i bezradnie podpisał się na umowie.



2

"Czy jestem problemem?" Caroline Stone chrząknęła, widząc, że Ethan Quinn waha się przed złożeniem podpisu.

"Nie, nie ma problemu. Ethan machnął rękami, mówiąc: "Ta umowa, uczciwa i uczciwa, nigdy w życiu nie widziana".

"Wchodzę w to!" Caroline chrząknęła triumfalnie: "Jesteś jeszcze za młody, żeby się ze mną kłócić, chłopczyku!".

"Źle, źle, jestem w błędzie." mruknął Ethan i podpisał się pod umową.

Powodem, dla którego się poddał, nie był strach przed Caroline, ale obawa, że jego tożsamość zostanie ujawniona. Kiedy nadejdzie czas, wrogowie, którzy go ścigali, rzucą się na niego i może dojść do rozlewu krwi w Stanach Zjednoczonych, a tego nie chciał.

"Bardzo dobrze. Caroline z satysfakcją odłożyła umowę, spojrzała na zegarek i powiedziała: "Teraz jest jeszcze trochę czasu do świtu, najpierw się prześpijmy".

"Dobrze. Ethan rozjaśnił się i wskoczył do łóżka.

"Co robisz?" Zanim Ethan zdążył się położyć, Caroline nagle powiedziała chłodno.

"Śpię, oczywiście." Ethan mruknął: "Umowa małżeńska została podpisana, prawnie jesteś już moją żoną, żona śpi ze swoim mężem, to naturalne."

"Wynoś się!" Caroline ryknęła, kopnęła Ethana z łóżka, "Od teraz ty śpisz na sofie, a ja na łóżku, jeśli znajdziesz mnie zakradającego się do twojego łóżka... wykastruję cię!"

"......" Ethan zaniemówił, to małżeństwo właśnie zostało sfinalizowane, ona jest taka, jak możemy żyć w przyszłości?

Wczesnym rankiem, ciepłe promienie słońca wpadały przez okno do pokoju, różowy pokój pary pokryty był warstwą niejednoznacznego tonu. Na sofie, Ethan, który wciąż spał, nagle poczuł, że jego tyłek został uderzony tępym przedmiotem, co sprawiło, że podskoczył.

Ethan przetarł oczy, a pierwszą rzeczą, którą zobaczył, gdy je otworzył, były zimne i nieszczęśliwe oczy Caroline, jakby była królową patrzącą z góry na Ethana.

Caroline przebrała się już w zestaw profesjonalnych ubrań, zwięzłych i prostych, ujawniając rozmach silnej kobiety, Ethan spojrzał na jej stopy i zdał sobie sprawę, że atak na niego był parą seksownych wysokich obcasów na jej stopach.

Ethan natychmiast poczuł się niezadowolony: "Piękna, przynajmniej jesteś również uważana za moją żonę, nawet jeśli mnie obudzisz, możesz być trochę bardziej delikatna, prawda? Jeśli będziesz tak brutalna, pozwę cię za przemoc domową!".

Caroline prychnęła chłodno, spojrzała w dół na swój zegarek i zarządziła: "Od teraz masz dziesięć minut na umycie się, jeśli przekroczysz dziesięć minut, będziesz odpowiedzialny za konsekwencje!".

Gdy skończyła mówić, podeszła do parapetu i spojrzała na krajobraz za oknem, nie wiedząc, o czym myśli.

Ethan wstał z sofy, omiótł wzrokiem i zdał sobie sprawę, że jego ubrania zniknęły, ale na łóżku leżał garnitur Versace i para butów Gucci. To międzynarodowe marki, na które zwykli ludzie nie mogą sobie pozwolić.

"Kochanie, moje ubrania ......"

"Wyrzuć to." Caroline chłodno odpowiedziała: "Rzeczy na łóżku są dla ciebie, pospiesz się i przebierz".
"Wyrzucić je? To moje ubrania robocze!" Ethan był wściekły: "Jak mam iść do pracy bez ubrania roboczego? Kupno większej ilości kosztuje!"

"Od momentu podpisania umowy nie jesteś już dostawcą".

"Więc kim jestem?"

"Gówno prawda, opiekuję się tobą! Caroline rzuciła Ethanowi surowe spojrzenie i chrząknęła: - Masz siedem minut, a kiedy minie, nie wiń mnie za to, że jestem okrutna.

Ethan nie miał wyboru, pozbierał swoje ubrania i buty i z westchnieniem wszedł do łazienki.

Siedem minut było więcej niż wystarczające dla Ethana.

Zaledwie dwie minuty później był umyty, w pełni ubrany i wyszedł z łazienki u boku Caroline.

"Kochanie, skąd wiedziałaś jaki rozmiar mam na sobie? To jest zbyt dobrze dopasowane, prawda? Ethan przekręcił się i obrócił, zdając sobie sprawę, że ubrania pasują zbyt dobrze.

"Dupku, ja ......" Caroline odwróciła się i już miała krzyknąć na Ethana, gdy zamarła w bezruchu. Tylko po to, by zobaczyć przebranego w markowy garnitur Ethana, zupełnie jak nowa osoba, policzki ścięte nożem, kanciasta twarz, choć często wisiała na niej nutka złego uśmiechu, ale nadawała osobie pewnego rodzaju szykowną atrakcyjność, w połączeniu z tym ciałem drogich garniturów, jest zdecydowanie zabójcą nastolatek.

"Kochanie, jeśli nadal będziesz się tak na mnie gapić, będę zażenowany. Ethan przygładził zalotnie włosy, "Wiem, że jesteś przekonana przez mojego przystojniaka, jeśli chcesz skorzystać z porannego światła, aby zrobić to ponownie, nie odmówię, w końcu jesteś już moją osobą."

"Scram! Nie można wypluć kości słoniowej z pyska psa!" Twarz Caroline była zimna, ale jej serce było w stanie słabości. Szybko odzyskała panowanie nad sobą, a jej ton pozostał zimny: "Od teraz nie chcę więcej słyszeć słowa 'żona', albo utnę ci język".

"O mój Boże! Ethan był zszokowany, zakrył usta i powiedział: "Jeśli nie żona, to co?".

"Pani Stone!"

......

Na zewnątrz lobby hotelu, Ethan podążał za Caroline z rękami w kieszeniach, podczas gdy Caroline wymeldowywała się z hotelu. Oboje są przystojnymi mężczyznami i pięknymi kobietami, przyciągającymi uwagę przechodniów.

"Caroline, czy to ja?"

W tym momencie z tyłu rozległ się szorstki męski głos, z zaskoczeniem w głosie, pełen energii, natychmiast rozbrzmiewający w hotelowym lobby.

Ethan odwrócił się, by spojrzeć i zobaczył wysokiego młodego mężczyznę idącego z skąpo odzianą kobietą w ramionach.

"Gdzie jesteś i czy muszę zostać poinformowany? Caroline nie wydawała się lubić tego mężczyzny i odpowiedziała chłodno, po czym celowo owinęła ramię wokół ramienia Ethana, pokazując intymne spojrzenie.

Szczerze mówiąc, Ethan był bardzo zdenerwowany zachowaniem Caroline, ale nie odmówił i po prostu naturalnie spotkał się ze spojrzeniem mężczyzny z nijakim wyrazem twarzy. W głębi serca miał niejasne przeczucie, że Caroline nie zorganizowała wczorajszej gry dla kaprysu, ale że miała jakieś kłopoty. Nie spodziewał się jednak, że kłopoty nadejdą tak szybko.

W końcu aura tego mężczyzny nie jest słaba, rozwinięte mięśnie i mrożące krew w żyłach oczy, wszystko wskazuje na to, że jest to praktyk i niezwykła siła.
"Caroline, jestem taka odważna! Jak śmiem otwierać pokój z białym chłopcem? Nie zapominaj, że jestem kobietą Minga! Jestem kobietą Minga, ktokolwiek ją dotknie, umrze!"

Mężczyzna zimno wpatrywał się w Caroline, wściekły.

Caroline jest wybranką Victora Chena, jeśli faktycznie mieszka z białym chłopcem nieznanego pochodzenia, czy nie oznacza to, że brat Ming został nieumyślnie rogaczem? Jako młodszy brat numer jeden Minga, jak mógł mu nie współczuć?

"Kevin, nie gadam bzdur!" Twarz Caroline poczerwieniała, prawie warcząc: "Nie mam nic wspólnego z Victorem, mogę mieć pokój z kimkolwiek chcę, to nie twoja sprawa!".

"Hmph, czy jest związek czy nie, nie do ciebie należy decyzja, kobieta, o którą prosił Ming, nigdy nie zawiodła." "I Caroline, nie wiń mnie za to, że ci nie przypomniałem, twoja rodzinna firma wciąż czeka na pomoc Minga, jeśli nie chcesz zbankrutować, lepiej połam nogi temu małemu białemu chłopcu i osobiście przeproś na kolanach przed Mingiem".

"Kevin, powtarzam, nie mam nic wspólnego z Victorem, nie wtrącaj się w moje sprawy! Po tych słowach Caroline natychmiast odciągnęła Ethana.

Ale Kevin wyciągnął rękę i zagrodził jej drogę. Tym razem Kevin nie zwracał uwagi na Caroline, ale wpatrywał się w Ethana chłodno: "Biały chłopcze, jestem wystarczająco odważny, a kobieta Minga też odważyła się dotknąć, ile pieprzonych żyć mam dość, by odciąć, ah?"

Kiedy Ethan to usłyszał, roześmiał się głośno i zalał się łzami.

Nie spodziewał się, że w ciągu zaledwie jednego dnia będzie nieustannie zagrożony!

Następnie śmiech Ethana stawał się coraz głośniejszy, przyciągając tłum gapiów.

"Z czego się śmieję, białasie?" Oczy Kevina zwęziły się, a z jego ust wydobyło się kilka zimnych słów.

"Śmieję się z ciebie, że jesteś takim ignorantem i arogantem, by mi grozić. Ethan stłumił śmiech, zastępując go morderczą aurą.

Zdał sobie sprawę, że z wyjątkiem Caroline, wszyscy inni, którzy mu grozili, byliby już po kolana w trawie.

"Co jest złego w grożeniu mi, czy chcesz ze mną walczyć?

Kevin zdawał się nie wyczuwać morderczej aury, puszczając kobietę w ramionach i spoglądając na Ethana z grymasem na twarzy.

W tym momencie ciało Kevina rozjarzyło się niezwykle dziką aurą, która, gdyby zastąpiła zwykłego człowieka, sprawiłaby, że posikałby się w majtki ze strachu.

Ale Ethan tego nie zrobił, jego twarz była spokojna, a oczy Kevina zderzyły się ze sobą.

"Zrobić to? Pokonasz mnie?" Ethan prychnął.

Był to cichy głos, ale dotarł do każdego zakątka sali i zapadła cisza.

Kto by pomyślał, że "biały chłopiec" odważy się sprowokować "wielkiego mężczyznę" przed nim, to ewidentna prowokacja!

"Dzieciaku, chcę umrzeć!" Kevin wyglądał na naprawdę wściekłego, gwałtownie odepchnął kobietę obok siebie i rzucił się na Ethana.

Ethan oczywiście się nie bał, ale Caroline tak nie myślała, zablokowała się przed Ethanem. W jej oczach, próby Ethana były podobne do uderzania kamieniem w kamień, w modliszkę.
Ale Ethan nie bierze tego do siebie, uśmiechając się do niej: "Daj mi dwie minuty, a za dwie minuty będę miał go na kolanach".

"......" Caroline sapnęła.



3

"Dzieciaku, jesteś naprawdę arogancki!" Twarz Kevina Liu nagle się zmieniła, jego pięści zacisnęły się, a jego ciało emanowało mrożącą krew w żyłach wrogością: "Wiesz jednak, co się stanie, jeśli będziesz zbyt arogancki? Stracisz życie."

Gdy skończył mówić, nagle ryknął, a jego pięść uderzyła w głowę Ethana Quinna niczym gigantyczna miska.

"Czekaj!" Ethan Quinn nagle się odezwał.

"Co? Boisz się?" Pięść Kevina zatrzymała się w powietrzu, a on powiedział: "Nie mów, że nie dałem ci szansy, uklęknij i ukłoń się trzy razy, i nazwij mnie dziadkiem jeszcze trzy razy, a mogę ci odpuścić!".

"Nie zrozum mnie źle. Ethan uśmiechnął się, "Chcę tylko coś powiedzieć, zanim to zrobię."

"O co chodzi?

"Dzisiaj zrobiliśmy to z własnej woli. Niezależnie od wyniku, każdy z nas weźmie na siebie odpowiedzialność i nie będziemy ścigać drugiej strony." Ethan powiedział lekko.

"Hahahahaha ......" Kevin zaśmiał się głośno, czując wdzięczność, że nie musi się martwić, że ten dzieciak zginie z jego rąk. W kąciku jego ust pojawił się okrutny uśmiech: "Dobrze, nie mam z tym problemu".

"Dobrze, w takim razie poproszę wszystkich obecnych o bycie świadkami. Ethan wyciągnął rękę w stronę otaczających go ludzi: "Jeśli później pobiję go tak, że nie będzie mógł o siebie zadbać, połamię mu ręce i nogi, a nawet stracę życie, to wszystko dlatego, że sam o to poprosił, to nie ma nic wspólnego ze mną."

"Cóż, będziemy tego świadkami".

"Nie gadaj bzdur, szybko walcz, szybko walcz ah ......" podekscytowani widzowie nawoływali.

Kevin krzyknął agresywnie: "Biały chłopcze, masz jakieś ostatnie słowa do powiedzenia? Po prostu powiedz, dam ci jeszcze dwie minuty życia!".

"Jest jeszcze coś do powiedzenia, ale nie wiem, czy chcesz to usłyszeć. Ethan powiedział lekko.

"Co to jest?"

"Jesteś chory." Ethan wpatrywał się w Kevina chłodno.

"Pierdol się! To ty jesteś chory! Kevin wrzasnął, jego oczy zaszkliły się, a pięść ponownie zamachnęła się na Ethana, niczym tygrys schodzący z góry.

Jiang Xueyao, a.k.a. Caroline Stone, krzyknęła, pięść Kevina była tak duża, że aż przerażająca. Nie odważyła się spojrzeć dalej, bo wiedziała, że to, co nastąpi, będzie krwawą łaźnią i że to jej nominalny mąż, Ethan Quinn, zostanie ranny.

W tym momencie Caroline poczuła żal, że wciągnęła Ethana w to bagno.

Kevin uśmiechnął się okrutnie, myśląc, że Ethan był tak oszołomiony, że nie poruszył żadnym mięśniem. Zaczął nawet wyobrażać sobie krwawy obraz swojej pięści na głowie Ethana.

Jednak w samą porę Ethan się poruszył!

Kącik jego ust lekko się zahaczył, bok jego głowy zręcznie uniknął pięści Kevina, a zaraz po tym prawa pięść Ethana, niczym uderzenie pioruna, uderzyła w brzuch Kevina, a następnie pięć palców dokładnie chwyciło ramię Kevina i pociągnęło je za sobą.

Bang!

Kevin został natychmiast wyrzucony jak latawiec z zerwanymi sznurkami, uderzając w marmurowy filar przy wejściu do hotelu.

Wow ......

Kevin z trudem wstał i wypluł z ust kęs krwi.

Cała scena była cicha, z wyjątkiem jęku Kevina, wszyscy byli zszokowani sceną przed nimi, niezdolni do mówienia. Kto by pomyślał, że pozornie "mały" Ethan znokautuje "dużego" Kevina jednym ciosem.
"Jun!" Piękna kobieta obok Kevina w końcu odzyskała zmysły i krzyknęła ochoczo. Stanęła na wysokich obcasach i podbiegła do Kevina, pomagając mu wstać. Jednak w następnej sekundzie wszyscy odetchnęli zimnym powietrzem, tylko po to, by zobaczyć, że tył głowy Kevina był wgnieciony z wielką dziurą, a krew tryskała dziko, niezwykle okropnie.

"Ah...! Biały chłopcze, nigdy cię nie puszczę!" Kevin ryknął gniewnie, ale z pomocą kobiety uciekł.

Właśnie wtedy Caroline otworzyła oczy i zobaczyła Kevina uciekającego jak zagubiony pies, była oszołomiona. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund Ethan naprawdę pokonał Kevina, ten ...... jest zbyt niesamowity.

"Ty ...... naprawdę pokonałeś Kevina?" Caroline wciąż czuła niedowierzanie.

"Nie wierzysz mi?"

"......" Caroline zaniemówiła, nie mogła w to uwierzyć.

"To tylko facet z brutalną siłą, dlaczego musisz to robić? Ethan przewrócił bezradnie oczami: "Mówię ci, nie wiesz o mnie nic poza moim zachowaniem w łóżku. Wiem wiele rzeczy, zdasz sobie z tego sprawę później".

"Naprawdę?" Caroline odzyskała panowanie nad sobą i spojrzała na Ethana ze sceptycznym wyrazem twarzy - Obawiam się, że zamiast niespodzianki czeka mnie szok.

"Nie wierzysz mi? Ethan podniósł rękawy, wyglądając jakby chciał jej to udowodnić.

Caroline machnęła ręką i powiedziała: "Nie bądź biedna. Umiesz prowadzić? Mój samochód jest na parkingu, idź i przyprowadź go tutaj. Powiedziała, wręczając Ethanowi kluczyki.

Ethan nie wziął ich, zamiast tego powiedział z niezadowoloną miną: "Piękna dziewczyno, pomogłem ci odeprzeć złych facetów, nawet nie podziękowałem, a ty chcesz, żebym był twoim kierowcą? Mamy umowę małżeńską, a nie umowę o pracę".

"To samo. Caroline prychnęła protekcjonalnie: "W umowie jest zapis, o którym zapomniałaś: 'Jeśli zaistnieją szczególne okoliczności, mężczyzna musi spełnić każdą prośbę kobiety'".

"I day ......" Ethan poczuł zawroty głowy, wiedząc, że naprawdę jest w rękach tej kobiety. Wziął kluczyki, odjechał samochodem, Caroline usiadła na tylnym siedzeniu. Samochód szybko wyjechał z wejścia do hotelu, zanim Ethan zapytał: "Gdzie jedziemy dalej?".

"Do mojego domu.

"Spotkanie z rodzicami tak szybko? Ethan był zaskoczony.

"Po prostu prowadź samochód i skończ z tymi bzdurami. Caroline chrząknęła.

Ethan skrzywił się i chwycił kierownicę.

"Zanim pojedziemy do mojego domu, chcę, żebyś zapamiętał kilka rzeczy. Po dłuższej chwili Caroline powiedziała z surową miną.

Przez lusterko wsteczne Ethan zobaczył, że nie wyglądała, jakby żartowała i szybko skinął głową.

Caroline powiedziała: "Po pierwsze, w moim domu nie pozwalam ci mówić ani słowa; po drugie, kiedy widzisz mojego tatę, musisz nazywać go tatą; po trzecie, bez względu na to, co mówi mój tata, nie wolno ci piszczeć, a tym bardziej ripostować".

Ethan skinął głową i nagle powiedział: "A co z wizytą u mamy?".

"Nie mam mamy! Twarz Caroline zapadła się.

"Nie mam mamy?" Ethan zamarł na chwilę, najwyraźniej nie zauważając zmiany wyrazu twarzy Caroline: - Nie wyskoczyłaś tak po prostu ze skały, prawda?
"Zamknij się!" warknęła Caroline - Moja mama nie żyje. Kobieta, z którą się później spotkasz, nie jest moją mamą. Możesz robić co chcesz i lepiej pomóż mi ją wkurzyć".

Po tych słowach Caroline skrzywiła się i wyjrzała przez okno.

"Przepraszam, nie chciałem tego. Ethan szybko przeprosił.

Caroline spojrzała na niego, mówiąc: "Czy zapamiętałeś trzy punkty, które powiedziałam?".

"Tak. Ethan chciał coś powiedzieć.

"Przestań pieprzyć i przejdź do rzeczy!"

"Nie podałeś mi jeszcze swojego adresu. Ethan powiedział: "Nie wiem, gdzie jechać bez adresu".

"108 Harbor View Estates."

"Harbor View?" Ethan zamarł na chwilę, to słynna bogata dzielnica w Los Angeles, czy to możliwe, że ta tania żona jest bogatą dziewczyną, która dorastała ze złotą łyżką w ustach?

Myśląc, że ojciec Caroline może być jednym z najbogatszych i najpotężniejszych ludzi w Los Angeles, Ethan był bardzo podekscytowany. Miał do czynienia z wieloma bogatymi i sławnymi ludźmi i wiedział, jak sobie z nimi radzić.

Kiedy nadszedł czas, aby udać się do pracy w Los Angeles, ruch jest duży. Ale Ethan zręcznie przedarł się przez korki i w pół godziny dotarł do drzwi swojej willi przy 108 Harbor View Estates.

"Hoo......", Caroline wzięła długi oddech i otarła pot z czoła, gdy samochód został zaparkowany.

Ethan zobaczył tę scenę przez lusterko wsteczne, zdziwiony: "Czy klimatyzacja nie jest włączona? Dlaczego wciąż obficie się pocisz?".

"Draniu, jedziesz tak szybko, nie chcesz umrzeć, ja chcę!" Caroline chrząknęła z niezadowoleniem.

"To nie jest szybko, to ponad sto mil na godzinę, to spacer po parku. Ethan wzruszył niewinnie ramionami.

"Wysiadaj z samochodu! Caroline rzuciła mu surowe spojrzenie i objęła prowadzenie.

Ethan uśmiechnął się gorzko i odpiął pasy. W tym czasie Caroline nacisnęła już dzwonek do drzwi. Widząc, że Ethan jeszcze nie przyszedł, odwróciła się i spojrzała na niego gniewnie: "Dupku, co robisz? Chodź tu!"

"Czy mogę, uh, nie wchodzić?"

"Nie ma mowy!"

"Nonsens, drzwi są tam. Ethan niewinnie wskazał na drzwi.



4

"Ja!"

Caroline Stone była wściekła i już miała przekląć, gdy drzwi willi otworzyły się, a mężczyzna po pięćdziesiątce wyszedł ze środka.

Mężczyzna był zwyczajnie ubrany, ale jego twarz była pokryta uprzejmym uśmiechem, zwłaszcza gdy zobaczył Caroline, natychmiast się uśmiechnął: "Panienko? Wróciłaś! Minęło sporo czasu!"

"Panie Clark, gdzie jest jego ojciec?"

"W domu, proszę pani. Pan Clark odpowiedział z uśmiechem, po czym spojrzał za Caroline na Ethana Quinna, zastanawiając się: "Proszę pani, czy to ......?".

"To mój mąż."

"Co?" Pan Clark zamarł na chwilę, jego oczy rozszerzyły się.

Caroline zignorowała pana Clarka i pociągnęła Ethana prosto do holu willi.

Kiedy dotarli do holu, skręcili w korytarz i dotarli do jadalni willi.

Jadalnia była bardzo duża i przestronna, z dużym okrągłym stołem pośrodku, a mężczyzna i kobieta jedli właśnie posiłek.

Mężczyzna miał co najmniej pięćdziesiąt lat, był imponujący, a kobieta miała trzydzieści lat i była zamożną żoną.

Ethan szybko zdał sobie sprawę, że mężczyzna był ojcem Caroline, a kobieta prawdopodobnie jej macochą.

Przed przyjazdem do Nowego Jorku, aby znaleźć schronienie, Ethan przeprowadził szczegółowe badanie Nowego Jorku, wszystkich bogatych, przedsiębiorców i zamożnych ludzi, nazwisko Stone tylko dwóch.

Jedna to Victoria Snow, o tajemniczym pochodzeniu, podobno związana z wojskiem, a druga to Charles Stone, słynny potentat w Nowym Jorku, po pięćdziesiątce.

Sądząc po jego wieku, ojcem Caroline byłby Charles Stone.

W tym momencie mężczyzna i kobieta w restauracji odłożyli noże i widelce, mężczyzna wstał i uśmiechnął się: "Caroline, wróciłaś? Chodź, zjedzmy razem."

Caroline nic nie powiedziała, znalazła miejsce i usiadła bezpośrednio: "Nie, zjedzmy szybko, po zjedzeniu czegoś do zadeklarowania".

Powiedziawszy to, pociągnęła Ethana, aby usiadł razem z nią.

Charles Stone również zauważył Ethana w tym momencie, marszcząc lekko brwi: "Caroline, kim on jest? Jak możesz przyprowadzać do domu obcego mężczyznę? To niedopuszczalne!"

"Tak, Caroline, przyprowadzanie obcego mężczyzny do domu bez przywitania się zrujnuje moją reputację, jeśli wieść się rozejdzie. wtrąciła się macocha Caroline.

Słodycz jej głosu w połączeniu z przesadną ekspresją i protekcjonalną postawą sprawiły, że wrażenie Ethana o niej spadło na dno beczki.

"Skoro już zapytałam, to ci powiem. Caroline po prostu wyjęła z torby umowę, o której podpisanie poprosiła wcześniej Ethana i rzuciła ją Charlesowi Stone'owi.

"Teraz oficjalnie informuję, że wychodzę za mąż.

"Co? Charles Stone zamarł na chwilę, wpatrując się szeroko otwartymi oczami: "Wychodzisz za mąż? Z Victorem Chenem?"

"Nie, z nim! Caroline wskazała na Ethana - On jest moim narzeczonym, a to co ci pokazuję, to nasza umowa małżeńska.

"Nonsens! Charles Stone był wściekły, od niechcenia przerzucił kilka stron umowy małżeńskiej na stole i natychmiast zadrżał ze złości: "Małżeństwo to wielka sprawa, jak to może być dziecinnie proste!".

"Nie wygłupiam się, to poważna sprawa!" Caroline prychnęła zimno, ze zdeterminowaną miną: "Charles Stone, to życie nie jest małżeństwem z nim!"
"Jeśli za niego wyjdziesz, co z Victorem Chenem?" Kobieta zapytała bez słowa.

"A co z nim? Mogę poślubić kogo zechcę. I tak nigdy za niego nie wyjdę!" Caroline zaśmiała się szyderczo, było oczywiste, że nie ma przychylności dla macochy, jej ton był pełen kpiny i drwiny.

"Ty!" Kobieta była wyraźnie wściekła.

Bum!

Charles Stone, który był obok niej, wściekł się i mocno uderzył w stół: "Grzeszna córko! Jak ty się odzywasz do swojej mamy? Zapomniałaś o podstawowych manierach?"

"Ona nie jest moją mamą, moja mama zmarła dawno temu!"

......

Gdy tylko Caroline skończyła mówić, Charles Stone nagle wymierzył jej policzek, wydając ogłuszający dźwięk.

W tym momencie cała restauracja zamilkła.

Caroline zakryła twarz, z jej oczu popłynęły łzy agresji i powiedziała z zaczerwienionymi oczami: "Charles Stone, uderzyłeś mnie? Odkąd byłam dzieckiem, nigdy mnie nie uderzyłeś, ale uderzyłeś mnie nawet dla kobiety?".

"Charles Stone, nienawidzisz mnie!"

Gdy tylko wypowiedziała te słowa, Caroline wyrzuciła ręce w powietrze i wybiegła z pokoju, ciągnąc za sobą Ethana.

"Zatrzymaj się! Charles Stone był tak wściekły, że wydmuchał sobie brodę i oczy, to było złe, to było naprawdę złe.

Kobieta również niespokojnie tupała nogami: "Jak pilnie załatwić sprawę po stronie ah Chena, jeśli nie zgodzisz się na Victora Chena, firma boi się ......".

Charles Stone z zimną twarzą chrząknął: "On ma swój własny sposób, będzie musiała wyjść za mąż, nawet jeśli nie wyjdzie za mąż!".

......

Ethan został wyciągnięty z willi, cały proces był w stanie dezorientacji, po kilku chwilach zdał sobie również sprawę, dlaczego Caroline miałaby zaprojektować fałszywe małżeństwo ze sobą, aby użyć siebie jako tarczy.

Po opuszczeniu bramy Ethan i Caroline wrócili do samochodu.

Tym razem Caroline usiadła bezpośrednio na siedzeniu pasażera.

W tej chwili była bardzo zła, a kiedy zobaczyła, że Ethan wpatruje się w nią pustym wzrokiem, krzyknęła gniewnie: "Na co czekasz? Dlaczego nie odpalisz samochodu?".

"Dokąd?" zapytał Ethan.

"Gdziekolwiek. Caroline chrząknęła: "Po prostu jedź, nie chcę tam być ani minuty dłużej!".

Ethan przewrócił oczami, to było oczywiste.

Ale znał dobre miejsce, by dać sobie spokój.

Uśmiechnął się i wyjechał z Harbor View Estates na ulicę.

Były teraz godziny szczytu i ruch był bardzo gęsty, ale Ethan wciąż był jak płotka, przeplatając swój samochód przez różne floty samochodów.

Caroline zmarszczyła brwi i powiedziała: "Co ty robisz? Prowadzisz, czy igrasz ze swoim życiem?".

Tym razem Ethan rzadko zwracał na nią uwagę, ale jego wzrok padł na lusterko wsteczne.

Zdał sobie sprawę, że od chwili, gdy opuścił teren willi, za samochodem jechało BMW, a kiedy skręcił w boczną drogę, samochód nadal jechał za nim.

Na pierwszy rzut oka była to amatorska technika śledzenia.

Ethan przyglądał się, ale doszedł do wniosku, że skoro przyjechał, to z nimi, żeby dobrze zagrać.

Myśląc o tym, Ethan zapalił papierosa.

Zamierzał dać tym ludziom czas na papierosa.
W ciągu jednego papierosa, jeśli posłusznie się wycofają, sprawa zostanie rozwiązana.

Pod koniec papierosa, jeśli nadal będą za nim podążać, nie obwiniaj go za bycie niegrzecznym!

"Dupku! Kto ci kazał palić w samochodzie? Zgaś to!" Papieros dopiero co został zapalony, a Caroline już wygląda jak żywy duch, wpatrując się szeroko otwartymi oczami.

Ethan zaciągnął się mocno i powiedział słabo: "Usiądź mocno, będziemy lecieć".

Słowa właśnie padły, stopa wcisnęła pedał gazu do dechy, samochód niczym strzała wystrzelił z cięciwy, rozległ się szum.

BMW, które podążało za nim, natychmiast zamarło na chwilę, a kierowca w samochodzie natychmiast powiedział: "Kevin, przyspieszyli".

"Trzymaj się, szybko!" Na siedzeniu pasażera mężczyzna z bandażem na całym ciele i tęgą sylwetką chrząknął chłodno.

"Dobrze, Kevin."

Kierowca uśmiechnął się szyderczo i ruszył za nim.

Ethan trzymał w ustach zwisającego papierosa, wpatrując się w lusterko wsteczne, a kiedy ponownie zobaczył, że BMW za nim wciąż podąża, w kąciku jego ust nagle pojawił się zimny uśmiech.

Skoro nie boją się śmierci, to niech umierają.

Myśląc, gwałtownie szarpnął kierownicą, pierwotna prosta trasa nagle ostro skręciła w wąską uliczkę.

"Draniu, czego chcesz?" Caroline wykrzyknęła w szoku, nie jadąc dużą drogą, ale wybierając małą uliczkę o złych warunkach drogowych, co do cholery próbuje zrobić ten dupek?

Ethan nie zwracał uwagi na Caroline, wpatrywał się w lusterko wsteczne i wydychał papierosa, wypełniając samochód dymem.

"Kaszel kaszel kaszel...... mnie dusi, ty dupku, zgaś tego papierosa!" Caroline zakaszlała i ryknęła.

"Jeśli papieros zgaśnie, niektórzy ludzie stracą życie". Ethan potrząsnął głową, kontynuował zmianę biegów, wcisnął gaz i uderzył w kierownicę.

Natychmiast samochód wpadł w niezły drift, kierując się w węższą uliczkę.

"Ethan! Czego ty do cholery chcesz?" Caroline była totalnie wkurzona: "To ślepy zaułek!".

"Co?"

Ethan zamarł na chwilę, spojrzał przez lusterko wsteczne i zdał sobie sprawę, że BMW nagle przyspieszyło, blokując wyjazd.

Caroline odwróciła się, po czym zdała sobie sprawę, że jest zaskoczona: "Ktoś za nami jedzie?".

"Nie bój się, po prostu siedź cicho. Ethan rozejrzał się, wcisnął gaz do dechy i kontynuował jazdę.

"Kim oni są? Dlaczego nas śledzą? zapytała Caroline.

"Spójrz na tego faceta na siedzeniu pasażera. Ethan wskazał do tyłu.

Caroline była przez chwilę oszołomiona i natychmiast odwróciła głowę, by spojrzeć, zdając sobie sprawę, że na siedzeniu pasażera BMW siedział mężczyzna z bandażami.

Chociaż bandaż był ciasno zawiązany, Caroline na pierwszy rzut oka rozpoznała, że był to Kevin Liu.

"To Kevin Liu, jedzie za nami!" Caroline wykrzyknęła w szoku.

Nie spodziewała się, że Kevin będzie nas śledził, patrząc na jego postawę, najwyraźniej nie chciał się zatrzymać.



5

"Nie martw się, zajmę się tym. Głos Ethana Quinna był spokojny, ale Caroline Stone czuła się w nim komfortowo, jakby mężczyzna przed nią miał wrodzoną zdolność do uspokajania ludzi, co uspokoiło jej niespokojne serce.

Przed chwilą, aby umożliwić Caroline wyraźny widok na Kevina Liu za nią, Ethan celowo zmniejszył nieco prędkość samochodu. Jednak to działanie dało szansę jadącemu za nią BMW. BMW przyspieszyło i uderzyło w samochód Ethana.

"BANG!" Samochód Ethana został niemal znokautowany z głośnym hukiem.

"Ah..." Caroline krzyknęła głośno ze strachu.

"Nie bój się." Ethan wciąż uśmiechał się spokojnie, gotowy do przyspieszenia. Ale zanim zdążył przyspieszyć, BMW za nimi znów zaczęło szarżować, wbijając się w nich.

"Wciąż się śmiejesz? Oni wszyscy się rozbijają!" wykrzyknęła Caroline, a jej całe ciało wywróciło się do góry nogami.

"To nie tylko kraksy, zaufaj swojemu mężowi. Ethan roześmiał się. Rozumiał intencję stojącego za nim BMW, którym było po prostu zmuszenie ich do zatrzymania się. Jednak kości Ethana są pełne ducha niepoddawania się, im więcej wyzwań napotyka, tym bardziej chce rywalizować. Jakiej wielkiej burzy jeszcze nie widział? Dlaczego miałby się bać tych małych kłopotów?

"Niedobrze, przed nami ślepy zaułek." wykrzyknęła Caroline.

Ethan spojrzał w górę i zobaczył przed sobą ścianę, która rzeczywiście była ślepym zaułkiem.

"Co robimy? Co robimy?" Caroline pociła się wściekle, przed nią znajdowała się przeszkoda, a za nią byli prześladowcy, wyglądało na to, że tym razem naprawdę trudno było uciec! Jednak kącik ust Ethana błysnął uśmiechem i wyszeptał: "Trzymaj się mocno, pokażę ci jak to zrobić".

Zanim Caroline zdążyła zareagować, Ethan nagle wcisnął pedał gazu, ale nie kontynuował przyspieszania. Po zostawieniu BMW w tyle o kilka metrów, nagle wcisnął hamulec, zahamował ostro i ruszył, jakby czekał, aż BMW za nim zderzy się z nim.

Kierowca BMW jadącego za nim również dostrzegł zamiar Ethana i powiedział: "Kevin, oni naprawdę zatrzymali samochód".

"Co?" Kevin był zszokowany, przeklinając: "Cholera, czy ten dzieciak zwariował?".

Kevin nie chciał zobaczyć tego samego rezultatu, więc nakazał kierowcy zwolnić. Było już jednak za późno, BMW znajdowało się zaledwie kilka metrów od samochodu Ethana i nagłe cofnięcie nie zapobiegłoby kolizji.

Widząc, że BMW za nim zaraz w nich uderzy, Ethan gwałtownie obrócił kierownicę, używając kombinacji gazu, hamulca i biegu. W momencie, gdy BMW miało w nich uderzyć, samochód Ethana gwałtownie się obrócił, przewrócił i ledwo uniknął zderzenia.

W tym samym czasie BMW za nimi w końcu się zatrzymało, unikając zderzenia czołowego. Kierowca i Kevin w BMW odetchnęli z ulgą, ale Caroline była tak przerażona, że mocno trzymała uda Ethana, nie mając odwagi otworzyć oczu.

Po minucie Ethan w końcu ustabilizował samochód, a następnie ostrożnie podjechał do przodu na odległość niemalże szerokości palca. Po minięciu BMW, Ethan gwałtownie zahamował i zatrzymał samochód, tyłem do BMW.
"Dlaczego się zatrzymałeś?" Caroline powiedziała ostro, ale trzymała ramiona owinięte wokół Ethana.

"W porządku. Ethan uspokoił ją, po czym wyszeptał: "Puszczaj, wysiadam".

"Jesteś ......" Caroline powiedziała, zanim Ethan zdążył dokończyć zdanie, ale już odpiął pasy i otworzył drzwi.

"Zostań w samochodzie, mam im coś do powiedzenia. Ethan uśmiechnął się i wyszedł z samochodu.

"Bądź ostrożny. Caroline ostrzegła z głębokim wewnętrznym niepokojem. Gdyby nie spryt Ethana, mogliby zginąć, nie była osobą z zimną krwią, naturalnie była pełna wdzięczności i troski o Ethana.

Ethan skinął lekko głową, zgaszając świeżo zapalonego papierosa. W tym momencie z tyłu BMW wysiadło pięć osób, przywódcą był Kevin Liu, chociaż całe jego ciało było zabandażowane, ale dzikość w jego oczach wcale się nie zmniejszyła. Spośród pięciu mężczyzn, z wyjątkiem Kevina, reszta trzymała sztylety z zimnym światłem.

Kevin, który miał więcej ludzi, podszedł do Ethana i powiedział: "Dzieciaku, masz jaja! Jeśli odważysz się ze mną walczyć, pozwolę ci tu dziś umrzeć".

Ethan uśmiechnął się obojętnie: "Wiedziałem, że nie powinienem był cię oszczędzać w St. Peter's Hotel, w przeciwnym razie nie byłoby tu kolejnego szczekającego psa".

"Jak śmiesz nazywać mnie psem? zagrzmiał Kevin.

"Ktokolwiek powiedział tak." Ethan wzruszył ramionami.

"Pierdol się!" Kevin przeklął, wściekły: "Zrób to, zabij go!".

Czterech wojowników natychmiast wydało z siebie zimne pomruki i rzuciło się na Ethana jak dzikie zwierzęta. Czwórka podzieliła się na lewą i prawą stronę i zaatakowała, ich ruchy były czyste i ostre, najwyraźniej nie pierwszy raz robili coś takiego. Pierwszy wojownik zamachnął się sztyletem w kierunku klatki piersiowej Ethana, a jego ręka była niezwykle szybka. Jednak oczy Ethana stały się zimne, a z jego ciała buchnął duszący, zabójczy zamiar.

Pstryk! Prawa ręka Ethana chwyciła nadgarstek napastnika i ścisnęła go, sztylet wpadł do jego dłoni, a następnie dźgnął w udo przeciwnika. Ten próbował się uchylić, ale Ethan na to nie pozwolił. Kopnął w prawą nogę przeciwnika i sztylet wbił się w jego udo z idealną precyzją, krew trysnęła jak ze sprężyny, a ostry zapach krwi wypełnił jego nozdrza.

"Ach!" Mężczyzna wydał z siebie rozdzierający serce krzyk, Ethan pociągnął go i rzucił na ziemię. W tym momencie drugi wojownik rzucił się do przodu, Ethan zwinnie kopnął mały kamień, który poleciał w górę i uderzył w głowę drugiego wojownika, krew popłynęła po całej jego twarzy. Mimo to nadal atakował Ethana, ale po dwóch krokach upadł z hukiem na ziemię.

W mgnieniu oka Ethan załatwił dwóch wojowników. To sprawiło, że pozostałe dwie osoby poczuły się onieśmielone i przestały atakować z wyrazem strachu na twarzach. W ciągu dziesięciu sekund Ethan zabił czterech twardych wojowników.

"Liu Jun, jeśli nadal chcesz mnie zniszczyć, dlaczego nie podejdziesz i nie spróbujesz?" Ethan powiedział leniwie, zapalając papierosa: "Nie chcę robić sceny, ale jeśli ktoś szuka śmierci, nie mam nic przeciwko podwiezieniu go".
Ethan celowo zostawił kilka uderzeń, tak by te spadły na ziemię, ale nie zagrażały życiu. Kevin dygotał, opierając się o BMW, z twarzą zlaną zimnym potem.

"Ty, ty oszuście." powiedział Kevin, jak może istnieć tak okropna osoba na świecie, to nie jest oszustwo, co?

"Oszukuję?" Ethan roześmiał się i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znalazł się przed Kevinem i złapał go za szyję.

"Jesteś ...... pieprzonym człowiekiem czy duchem?" Kevin zapytał, gdy jego nogi stały się słabe.

"Hmph." Ethan chrząknął i powoli wydychał kłęby dymu, dusząc Kevina do tego stopnia, że ciągle kaszlał.

"Nie jestem ani człowiekiem, ani duchem, jestem bogiem! Ton Ethana był pełen morderczego gniewu, który sprawił, że Kevin się zsikał.

Ethan zaśmiał się szyderczo: "Myślałem, że jesteś człowiekiem, ale nie jesteś".

"Starszy bracie, oszczędź mi ......, nie odważę się więcej." Kevin płakał i błagał o litość.

"Oszczędzić cię? Nie mam do ciebie żalu, ale krzyczałeś na mnie, że mnie zabijesz, jak chcesz, żebym cię oszczędził?" zapytał Ethan.

"To Victor Chen - wyjaśnił natychmiast Kevin - Dał mi tych wszystkich ludzi. Gdyby nie oni, nie odważyłbym się do ciebie przyjść, nawet gdybym miał osiem jaj".

"Victor Chen? - powiedział Ethan mrożącym krew w żyłach głosem.

"Zgadza się - przytaknął Kevin - Wszystko jest na polecenie Victora. To także on sprawił, że wcześniej zawstydziłem Caroline. Jeśli jesteś tak wspaniałomyślny, proszę, daruj mi życie".

"Psie życie? Ethan powiedział z zainteresowaniem - "Przyznajesz, że jesteś psem?".

"Jestem psem, jestem psem. Kevin natychmiast odszczeknął kilka razy, dosłownie wszystko, by utrzymać się przy życiu.

"Dobrze, pozwolę ci żyć. Ethan puścił szyję Kevina.

"Dziękuję, starszy bracie, dziękuję, starszy bracie. Kevin został ułaskawiony i rzucił się do ucieczki.

"Czekaj!"

Ethan wydał rozkaz, Kevin natychmiast się zatrzymał, przestraszony, że znów się zsika, bojaźliwie zawrócił, wymusił uśmiech na twarzy: "Starszy bracie, czego jeszcze chcesz?".



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Sekret jedzenia na wynos o północy"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści