Zimne noce i ukryte lęki

2

Była zimna noc późną jesienią, wiał chłodny wiatr, a mrożący krew w żyłach chłód sprawiał, że ludzie odczuwali zimno podwójnie.

Emily Carter bawiła się smutno swoim motocyklem, tupiąc nogami i drapiąc ściany, przeklinając faceta, który wrzucił gwóźdź na podjazd i przebił jej oponę. Nie ma tu trawy, ani nawet kilku przejeżdżających samochodów.

Zadrżała na zimnym wietrze i mocniej naciągnęła kurtkę. Nagle przed nią rozbłysły oślepiające reflektory. Jej śliczna twarz, zaczerwieniona od zimna, natychmiast wykwitła w zaskoczonym uśmiechu, w końcu nadjechał samochód.

Bez wahania rzuciła się na środek podjazdu, z szeroko rozstawionymi nogami, rękami w powietrzu, machając szaleńczo, pokazując zabawne poczucie radości. Przed nią pędził czarny sedan, niemal w jednej chwili znajdując się przed nią.

Uśmiech Emily natychmiast zmienił się w panikę, zbyt późno, by myśleć, szybko przetoczyła się na pobocze. Na nocnym niebie rozległ się rozdzierający uszy dźwięk hamulców, samochód uderzył w barierkę, po czym gwałtownie zahamował.

Serce Emily waliło, a jej czoło pokrył zimny pot. Powoli podniosła się z ziemi, potarła tyłek i podeszła do okna samochodu. W słabym świetle ulicy zobaczyła właściciela samochodu leżącego na kierownicy, nie ruszającego się, a jej serce ścisnęło się.

Pośpiesznie zapukała w szybę samochodu, z niepokojem krzycząc: "Panie, czy wszystko w porządku, panie ......" naprawdę ma nadzieję, że nic mu nie jest, w końcu to ona zatrzymała samochód, aby spowodować taki wypadek, nie chce stać się pośrednim winowajcą.

Chwilę później leżący na kierownicy mężczyzna powoli podniósł głowę. Jego twarz była zasłonięta przez światło, nie mogła wyraźnie zobaczyć jego wyglądu, ale te oczy, które w ciemności miały zimny blask przypominający myśliwego, sprawiły, że poczuła się zduszona.

Odpiął pasy, wyciągnął długie ramię i pchnął drzwi samochodu. W chwili, gdy drzwi się otworzyły, Emily poczuła nieważkość niczym w otchłani.

"Proszę pana, nic panu nie jest ...... ah ......" słowa nie zostały dokończone, nagle żelazna dłoń chwyciła ją za ramię, pociągnęła, została wciągnięta do samochodu, zaskoczona i z otwartymi ustami chciała się oprzeć! Otworzyła usta ze zdziwienia i próbowała stawiać opór, po czym natychmiast zacisnęła pięść i zamachnęła się na niego. Chociaż jej pięść jest szybka, ale jego ręka jest silniejsza, natychmiast złapał jej pięść, wykręcił do tyłu, ciało przechyliło się i zatonęło.

Emily syknęła ze złości, starając się ryknąć: "Puść mnie, zwierzę, puść mnie ......". Dorastała ćwicząc boks, choć nie była ekspertem, ale przeciwko przeciętnej osobie jest więcej niż wystarczająca, nie spodziewała się, że ten człowiek z łatwością ją pokona.

Serce płonie gniewem, chce go zabić, ale także głęboko boi się tego, co naprawdę chce zrobić. Oczy mężczyzny pokazały krwiożercze zimne światło, nagle wyciągnął rękę i chwycił klapę jej ubrania, pociągnął z siłą, dźwięk rozdzierania ubrań przerwał ciszę nocnego nieba. W słabym świetle Emily dostrzegła na swojej klatce piersiowej, po lewej stronie, słabo widoczną bliznę - to jej przypadkowe zranienie z dzieciństwa, wydaje się, że było to dawno temu.
Kropla gorącego potu spłynęła po jego czole i uderzyła ją w bliznę, powodując drżenie serca. Węzły w jego gardle poruszały się lekko w górę i w dół, a opuszki jego palców drżały, gdy ślizgały się po bliźnie, a serce Emily zadrżało gwałtownie, czując, że blizna jest tak gorąca.

Zatrzymał się nagle, a ona skorzystała z okazji, by się bronić, ale szybko została wciśnięta z powrotem na swoje miejsce z taką siłą, że czuła, jak oddycha coraz ciężej.

Emily napięła ciało, patrząc na niego z zaciśniętymi zębami: "Jeśli zrobisz to w trudny sposób, złamiesz prawo i pozwę cię". Ale jej groźba wydaje się tak bezsilna, że mężczyzna wydaje się ją lekceważyć, po prostu chłodno ją obserwując, na razie nie podejmując żadnych dalszych działań.

Zimny pot z czoła Emily spłynął w dół, przygryzła dolną wargę, próbując wycisnąć przyjazny uśmiech, próbując z nim negocjować: "Sir, nie jesteśmy dobrzy w ten sposób, puścisz mnie, dam ci pieniądze, mam dużo pieniędzy, możesz iść znaleźć lepsze ciało, wygląda piękniejsze kobiety, pozwól mi odejść, huh ...... "

W bystrych oczach mężczyzny błysnął ślad zaskoczenia, kącik jego ust uniósł się lekko. "Mówię poważnie, jestem bogaty, to upokarzające, ale muszę przyznać, że nie mam tego rodzaju doświadczenia, jeśli zrobisz to w trudny sposób, na pewno tego nie zniosę, więc lepiej mnie puść i idź do tych kobiet, które mają doświadczenie". Emily poczuła, że kręci jej się w głowie od całej tej rozmowy, jej serce było pełne skarg, narzekając, dlaczego nic nie powiedział.

Po chwili ciszy niski, lodowaty głos powoli zabrzmiał: "Jest już za późno".

Serce Emily zatonęło, pośpiesznie powiedziała: "Jak możesz, masz samochód, wytrzymaj trochę do miasta!".

Twarz mężczyzny nagle zbliżyła się do niej, gorący oddech spryskał jej twarz, nie mogła powstrzymać się od wstrzymania oddechu, nie odważyła się nawet poruszyć. Przytrzymał jej dłoń, kiedy Emily zdała sobie sprawę, co chce zrobić, krzyknęła w szoku, desperacko wyrywając rękę, ale była mocno kontrolowana przez niego i nie mogła się uwolnić.

"Ty ......" Emily była zła i wściekła. Mężczyzna wpatrywał się w jej zaczerwienione ze złości policzki, zniżył głos i powiedział z niedopuszczalnym majestatem: "Użyj rąk".

"Co masz na myśli?" Emily przez chwilę nie reagowała.

Spojrzenie mężczyzny nagle stało się ostre, a niski ton zniecierpliwiony: "Jeśli użyjesz rąk, by mi pomóc, nie dotknę cię".

Emily była zdezorientowana, niedowierzająca.

"Pospiesz się, albo ......" oddech mężczyzny stawał się coraz cięższy, jej ręka po raz pierwszy została zaoferowana nieznanemu mężczyźnie, który nawet nie widział wyraźnie jego twarzy, przeklinała w sercu, ale nie mogła uciec.



3

Po długim czasie, tak długim, że myślała, że błaga o koniec czasu ......

Emily Carter powoli podniosła nogi, a kiedy zobaczyła brud na nich, z trudem powstrzymała łzy. Jej czyste nogi, nie chciała żyć, nie twarzą w twarz, gdzie jest Noodle-kun, gdzie jest Tofu-kun?

Sebastian Hunter poprawił swoje ubranie, spojrzał na jej skamieniałe spojrzenie, zmarszczył brwi, podniósł butelkę wody stojącą przed nim, chwycił jej nogi nieco szorstko, wystawił je na zewnątrz, a następnie wylał wodę, ostrożnie wyczyścił jej nogi, a na koniec wyjął bibułkę i delikatnie wytarł ją do czysta.

Emily przygryzła wargę, a potem miała okazję na niego spojrzeć. W słabym świetle ulicznej latarni zasłona tajemniczości stopniowo się rozwiewała. Miał przystojną twarz, która z łatwością hipnotyzowała kobiety, zimną z poczuciem arogancji i parę oczu, które wydawały się być nasączone tysiącami mil lodu, przekazując spokojne i ostre światło.

Wpatrywała się w jego charyzmatyczną twarz, a jej serce się zawahało. Z taką twarzą, jakiej kobiety on pragnie? Dopóki palec haczykowy, niezliczone kobiety rzucą się w uścisk, dlaczego w takim momencie, w takim miejscu, pożycza jej nogi ......

"Dong Che." Sebastian delikatnie popchnął jej ramię nogą, zimno i bezlitośnie odjeżdżając.

"Er ......" Emily szybko wróciła do zmysłów, mocno chwyciła poręcz samochodu i powiedziała z niezadowoleniem: "Chcę przejść przez rzekę, żeby narysować planszę!".

Ostre jak u jastrzębia czarne oczy mężczyzny zwęziły się niebezpiecznie, wpatrując się w nią zimno: "Spowodowałem, że prawie miał wypadek samochodowy, bardzo się ze mną nie liczył".

"Kto kazał mi prowadzić samochód tak szybko? To jego samochód miał przebitą oponę, on przynajmniej pomógł mi przed chwilą, odesłałam go do domu." Emily przybrała zimną minę i powiedziała beztrosko.

"Pani, lepiej nie wyprzedzaj samej siebie, on mnie zmusi, jeśli go zdenerwujesz. Szeroka łapa Sebastiana niespodziewanie uszczypnęła jej nogę, a w jego ciemnych oczach błysnęło zimne, mrożące krew w żyłach światło.

Serce Emily ścisnęło się, dzielnie i odważnie zwróciła się do niego: - Mogę go zmusić, jeśli chcę, ale odesłanie go do domu jest absolutną koniecznością.

Mężczyzna usłyszał, a na jego przystojnej, zimnej twarzy pojawił się błysk zaskoczenia, po czym szyderczo się uśmiechnął: "Myślałem, że się nie odważy!".

"On wie, że się odważę, a bez warstwy bólu, to lepsze niż utrata życia." Emily natychmiast odpowiedziała.

Sebastian zwęził oczy i wpatrywał się w nią przez pół dnia, po czym nagle wyciągnął nogę i kilka razy mocno uszczypnął środek jej nogi.

"Ah ...... bestia ......" Emily wrzasnęła, szybko odepchnęła jego nogę, a jej ciało skurczyło się.

Uśmiech mężczyzny stał się jeszcze bardziej obojętny: "Jeśli się go nie boisz, jak możesz się bać po kilku uszczypnięciach?".

Twarz Emily zdradza nutkę agresji, łzy w oczodołach wirują, oczy są bliskie szaleństwa.

Serce Sebastiana nagle uderzyło, prawie wykrzyknął: "Gdzie jest mój dom?".

Emily natychmiast podała adres, samochód wydał z siebie ryk i odjechał. Nie zdawałem sobie sprawy, że tak naprawdę bał się jej płaczu, a jej łzy nawet nie spłynęły.
Łzy Emily szybko wyschły, a subtelna kwaśność w jej sercu była nie do opisania. W rzeczywistości nie była tak spokojna, jak się wydawało, myśląc o tym, jak wiele zniósł, nie raniąc jej. Założyła się, że nie będzie tak swobodnym człowiekiem, więc odważyła się go sprowokować, a wynik zakładu był rzeczywiście wygrany.

Mężczyzna, który był zimny i nieczuły jak lód, prowadził ją teraz do domu. Nie wiedziała, skąd wzięła się pewność siebie, niewytłumaczalnie czuła, że tak naprawdę nie zrobi sobie krzywdy, nawet strach zniknął.

Podniosła nieotwartą butelkę czystej wody z przodu samochodu, odkręciła nakrętkę i wypiła kilka łyków. Przez szybę samochodu patrzyła na przelatujące krajobrazy, a potem rzuciła okiem na bok mężczyzny skoncentrowanego na prowadzeniu, jego strona twarzy tak fascynująca, zdecydowanie najprzystojniejsza, jaką widziała najbardziej stylowych ludzi.

Cisza w samochodzie jest tak nudna, Emily wyciągnęła nogi i oparła policzki, patrząc na niego z przechyloną głową, próbując go drażnić: "Mam na imię Emily, czy wiesz, jak mam na imię?"

"Panna?" Przystojna twarz Sebastiana drgnęła wyraźnie.

Twarz Emily pociemniała, zdała sobie sprawę, że źle ją zrozumiał i szybko wyjaśniła: "Nie chłód jesieni, katalpa powalonych drzew, Emily Carter".

Mężczyzna nawet nie poruszył brwiami, serce Emily skrycie pomstowało, widziała go pół dnia bez dźwięku, niecierpliwie zapytała: "Hej, naprawdę chcę wiedzieć, jak mam na imię".

"Nie muszę wiedzieć." Mężczyzna odpowiedział chłodno.

"Che, jeśli nie mówisz, to nie mów, skąpcze". Emily zrobiła do niego żartobliwą minę.

Jej słowa nie sprawiły, że jego twarz w ogóle się zmieniła, zaparkował samochód przed bramą dzielnicy i powiedział zimno: "Wysiadaj z samochodu".

Huh, faktycznie tak szybko do domu, serce Emily niewytłumaczalnie poczuło ślad melancholii. Otworzyła drzwi samochodu i już miała z niego wysiąść, ale bez namysłu odwróciła się, by zapytać: "Jak w końcu mam na imię?".

Ale odpowiedzią był tylko dźwięk zamykanych drzwi samochodu, a następnie samochód gwałtownie skręcił i szybko zniknął w nocy.

"Cholera, po co ciągniesz, tylko trochę przystojniej, trochę fajniej, spójrz w dół. Ja też jestem ładna, ok?" Emily tupnęła nogą i pobiegła w stronę swojego miejsca.

Wracając do domu, który dzieliła ze swoją najlepszą przyjaciółką Sadie, właśnie weszła do domu, Sadie natychmiast wybiegła z pokoju, patrząc przesadnie: "Proszę pani, w końcu wróciłam, która jest teraz godzina, byłam tak zmartwiona, że prawie błagałam o policję".

Myśląc o tym, co wydarzyło się w połowie drogi przez kraj, twarz Emily lekko się rozgrzała i powiedziała przygnębiona: "Nie wspominaj o tym, jego samochód złapał gumę w połowie drogi przez kraj i wysiadło zasilanie".

"Tak nieszczęśliwa, nie wpadłaś na zboczeńca, nie straciłaś." Sadie natychmiast wskoczyła przed nią, wpatrując się w nią świecącymi oczami.

"Pieprzyć mnie, mój umysł jest pełen bezproduktywnych rzeczy. Najpierw weźmie prysznic."



4

Wpatrując się w jej błyszczące oczy, Emily Carter poczuła nagłą słabość, pospiesznie ją odepchnęła, znalazła piżamę i schowała się w łazience.

"To był tylko żart, dlaczego jesteś taka poważna? Jestem taka dobra w tym co robię, co za zboczeniec odważyłby się mnie molestować." Głos Sadie dochodził z zewnątrz, chociaż nie zaprzeczała swoim umiejętnościom w nogach, ale po ćwiczeniu kung fu przez ponad dziesięć lat, wcale nie bała się tych chuliganów.

W tej chwili nagle przypomniała sobie chuligana, który był bardzo utalentowany i prawie została przez niego zmuszona. Chociaż tak naprawdę jej nie zmusił, ale zmusił ją do użycia nóg, aby się oprzeć. Emily wpatrywała się w swoje nogi, jej umysł nie mógł powstrzymać się od przypomnienia sobie tej sceny, jej policzki lekko się zarumieniły. Rozpięła sukienkę i przez lustro w łazience jej wzrok padł na brzydką bliznę na piersi. Wyraźnie pamiętała, że kiedy jego pot spływał na jej bliznę, wzbierało w niej palące ciepło.

Jej delikatne palce delikatnie pogłaskały bliznę, która nagle stała się wrażliwa, a Emily zmarszczyła brwi. Blizna została pozostawiona, gdy miała osiem lat i prawie ją zabiła, wspomnienie chłopca. Niejasno pamiętała, że chłopiec był zimny i chłodny jak lód, ale kiedy wyzdrowiała, zupełnie zapomniała, jak wyglądał, co sprawiło, że było jej trochę przykro.

Nagle potrząsnęła głową, zastanawiając się, co jest z nią nie tak, że przypomina sobie te złe wspomnienia. To musiał być mężczyzna, który wyglądał jak tysiącletni lód, który przypomniał jej o tym zimnym chłopcu, Emily potrząsnęła lekko głową, odrzuciła te myśli i zaczęła brać prysznic.

W zimną i ponurą noc powietrze wypełniała zdradziecka, lodowata atmosfera.

W zimnych ruinach kobieta krzyczała z przerażeniem: "Jackson Black, czego od niego chciałam?".

Obdarta kobieta została przyciśnięta do ziemi przez dwóch silnych mężczyzn, przed pięcioma chuliganami, którzy gapili się na nią chciwie. Jackson Black, szef Sebastiana Huntera, był wysoki i wyprostowany, jego przystojna twarz była twarda, jego seksowne usta wygięte w charakterystycznym uśmiechu, ale działał zdecydowanie i bezlitośnie, wykonując rozkazy swojego pana, a jego taktyka była bezwzględna, sprawiając, że ludzie się go bali.

"Ofelia Sterling, mam swoje sposoby. Każdy, kto zadziera z moim panem, zapłaci za to, a ja upewnię się, że będzie się tym cieszył dziś wieczorem. Nie musisz mi dziękować, zasłużyłem na to." Delikatny uśmiech pojawił się na twarzy Jacksona, ale nie dotarł do jego oczu.

"Jackson, zdecydowanie nie zamierzam od razu sobie odpuścić. Mój dziadek nigdy by mi nie odpuścił." Ofelia walczyła, ale jej serce było pełne strachu.

Uśmiech Jacksona pogłębił się, gdy machnął ręką na dwóch mężczyzn, którzy ją przytrzymywali, dając im znak, by ją popchnęli. Chuligani, którzy na nią czekali, natychmiast rzucili się na nią i szybko ją złapali.

"Pomocy ... puśćcie ją ... ośmielimy się tknąć choćby jednego włosa, dziadek na pewno nas zabije ...". Jackson jakby nie słyszał, w kąciku jego ust zawisł szyderczy uśmiech, odwrócił się. W zimnym świszczącym wietrze przeplatały się odgłosy rozdzieranych ubrań, łapczywego oddechu i kobiecego krzyku.

Po zakończeniu pracy na pół etatu Emily przejechała naprawionym motocyklem obok ruin i nagle obudził ją przeszywający krzyk. Krzyk kobiety, tak ostry, tak przenikliwy.

Nie miała ochoty zajmować się innymi sprawami, noc była zbyt zimna, chciała tylko wrócić do swojego dormitorium, wziąć przyjemną kąpiel i znaleźć się pod ciepłą kołdrą. Ale motocykl zgasł, gdy się do niego zbliżyła. Wygląda na to, że Bóg chce, aby interweniowała w tej sprawie.

Emily wyskoczyła z samochodu i poszła w kierunku ruin. W zimnym świetle księżyca zobaczyła kilku mężczyzn znęcających się nad kobietą. Natychmiast rzuciła się do przodu, chwyciła drewniany kij i rzuciła się w stronę bandziorów, wymachując nim mocno.

Uderzony mężczyzna zawył z bólu i potoczył się obok kobiety z głową w dłoniach. Ofelia natychmiast odepchnęła przytrzymującego ją mężczyznę i szybko wstała z ziemi, chowając się w panice obok Emily.

"Pomóż mi ..." powiedziała z przerażeniem.

Emily machnęła majestatycznie drewnianym kijem w dłoni i powiedziała dumnie: "Nie bój się, ze mną tutaj nie mogą cię dotknąć."

"Mogę?" Ofelia spojrzała na tył swojej głowy z niedowierzaniem, wątpiąc, czy jej chuda sylwetka poradzi sobie z tymi chuliganami.

"Chodźmy, mogę ... ah ..." Słowa Emily jeszcze się nie skończyły, tył jej szyi nagle zabolał, ciało słabo opadło na ziemię, pełne szoku i wpatrywało się w Ofelię.

"Chcemy tylko kobiety, puść ją." Ofelia odrzuciła kij, chwyciła wiotkie ciało Emily i pchnęła je do przodu, po czym odwróciła się i uciekła, odjeżdżając na motocyklu Emily.

Niemal zgrzytała zębami ze złości na niewdzięczność kobiety, która ukradła jej motocykl. Emily drgnęła z nienawiści i upadła na ziemię, a mężczyźni, silni jak woły, natychmiast rzucili się na nią.

Nic dziwnego, że jej ojciec powiedział, że nie można zbytnio przejmować się innymi ludźmi, to tylko kolejny problem. Kręciło jej się w głowie i czuła, jak obrzydliwe ręce obmacują jej ciało, próbując zedrzeć z niej ubranie.

"Nie, nigdy im na to nie pozwolę, nawet po śmierci." Emily zacisnęła zęby, błyskawicznie odzyskując przytomność. Zwinęła nogi w pięści, wymierzyła lewy sierpowy prosto w jednego z przygniatających ją mężczyzn, a następnie kopnięcie obrotowe w drugiego, zataczając się z ziemi i biegnąc do przodu tak mocno, jak tylko mogła.

"Pomocy ... ktoś mi pomoże ..." Mężczyzna za nią, z ponurą miną, pomimo odniesionych obrażeń, wpadł w furię z powodu skutków ubocznych narkotyków i ruszył za nią.

Jej głowa kręciła się, a wizja się zamazywała. Nie mogła dłużej utrzymać się na nogach, lecz jej zmysły pozostały wyczulone na odgłosy dochodzące z tyłu. Nie mogła teraz stracić przytomności. Walczyła desperacko, ale bezskutecznie, rozpaczliwie patrząc na zbliżające się niebezpieczeństwo.

Właśnie wtedy, gdy myślała, że na pewno umrze, przed jej oczami mignął upiorny czarny cień.

5

Następnie rozdzierające uszy wystrzały.

Emily Carter obejrzała się za siebie w szoku, zdążyła tylko zobaczyć, jak kilku mężczyzn pada natychmiast. Nocny wiatr unosił słaby zapach krwi. Nawet nie krzyknęli, zginęli w ciemnościach nocy.

Wpatrywała się w cień szeroko otwartymi z przerażenia oczami, chociaż nie widziała jego twarzy, ale silna mordercza aura i lodowaty chłód emanujący z jego ciała sprawiły, że nie mogła się oprzeć. Emily chciała coś powiedzieć, ale w następnej sekundzie jej oczy zrobiły się czarne i zemdlała.

Sebastian Hunter odłożył trzymany w dłoni pistolet, podszedł do niej, przykucnął przed nią i uniósł jej twarz silną dłonią.

"To znowu ty. wyszeptał.

"Sebastian, Ching Kim Nguyen uciekła, wtrącała się. Jackson Black stanął za nim, unosząc lekko brwi na jego perwersyjne zachowanie, na jego twarzy pojawił się zawadiacki uśmiech: "Spójrz na jej upadek, co za dziwak, zdradza samą siebie."

Sebastian nie odpowiedział, podniósł Emily i poszedł w kierunku samochodu zaparkowanego na zewnątrz, Jackson spojrzał na jego plecy, potajemnie zszokowany w swoim sercu: co jest nie tak z Sebastianem dzisiaj? Nawet sam uratował dziewczynę i zamierzał zabrać ją ze sobą?

Ma za sobą zbyt wiele lat purytanizmu, ale dziś wybrał nawet tak małą dziewczynkę, czyżby zamierzał "mięso"? Nie, jego wybór nie jest do końca trafny, czy to możliwe, że naprawdę patrzy na jej chude ciało?

--

Nie wiem, ile czasu minęło, ale kiedy Emily się obudziła, na zewnątrz było już jasno. Nie było jej całą noc i bolał ją kark. "Cholera, kobieto, jeśli jeszcze kiedykolwiek cię zobaczę, pokażę ci moje pięści ......". "Z trudem wstała, tylko po to, by znaleźć się w nieznanym pokoju, a kołysanie dochodzące spod niej sprawiało wrażenie, jakby była na łodzi.

Sięgnęła w górę i stuknęła się w głowę, powoli przypominając sobie scenę, zanim zemdlała. Zabójstwo. Ten tajemniczy mężczyzna zabił tych kolorowych ludzi, Emily skrzywiła się.

W tym momencie z zewnątrz dobiegł nagły hałas. Rozmasowała obolałą szyję, wstała z łóżka i pchnęła drzwi.

To był ogromny statek, pokład był zatłoczony ludźmi, najwyraźniej kłócącymi się o coś, Emily ostrożnie podeszła do pokładu, w jasnym słońcu zobaczyła zimną twarz bezwzględności i dumy, oczy były tak spokojne i ostre, jakby były nasączone lodem.

Nie mogła powstrzymać oddechu zimnego powietrza, natychmiast zakryła usta dłońmi i schowała się. Tej twarzy nigdy nie mogła zapomnieć, nawet tej pary zimnych i przerażających oczu.

Zaskakujące było to, że to człowiek z góry lodowej zmusił ją do usługiwania mu tej nocy! Czy to możliwe, że to on uratował ją zeszłej nocy?

Co to za człowiek? Jego szybkie umiejętności strzeleckie, zabijanie tak wielu ludzi w mgnieniu oka, wygląda jak ktoś, kto zabija od dawna. Gdyby jej ojciec dowiedział się, że jest wplątana w te bandyckie porachunki, byłby wściekły jak diabli.

Emily myślała o tym, że dwie grupy ludzi już się nie zbliżyły, wyciągnęły broń i rozpoczęły prawdziwą strzelaninę. Jak śmiała interweniować, gdy tylko broń wystrzeli, zostanie tutaj rozliczona.
Nie chciała umierać, była niewinna, a to, co zrobiła lub czego nie zrobiła, nie miało z nią nic wspólnego. Właśnie wtedy, gdy chciała się pomodlić, nagle rozległ się głośny huk, mężczyzna nagle upadł przed nią, krew rozprzestrzeniła się jak źródło.

Zaskoczona, szturchnęła go w ramię, aby zapytać, czy jeszcze tam jest, ale jego głowa nagle się przechyliła i stanął przed nią z szeroko otwartymi oczami i twarzą zniekształconą z przerażenia.

"Ach ...... martwy ...... człowieku", wykrzyknęła Emily, podskakując.

Cholerna kobieto, nie chowaj się, ale krzycz, nie myśl, że kula nie znajdzie jej drzwi?

Sebastian zwęził swoje orle oczy, szybko zajął się dwoma mężczyznami, którzy do niej strzelali, a następnie podbiegł, przyciągając ją do siebie i przypinając pod pachą.

"Hej, co ty robisz, postaw mnie. Emily krzyknęła przerażona.

"Kobieto, zamknij się, jeśli nie chcesz umrzeć. Sebastian wydał z siebie niski warkot, a pistolet w jego dłoni wydał serię zaciekłych uderzeń, powalając zbliżających się wrogów jeden po drugim.

Emily była już niewiarygodnie przerażona. Gdy kula prawie przeszyła jej ciało, natychmiast się uspokoiła, myśląc sobie, że przynajmniej on był jedynym, który mógł ją uratować w tej chwili.

Sebastian spojrzał w dół na Emily, która była ciasno owinięta wokół niego, niewidzialny gniew napłynął do jego serca i nie mógł powstrzymać się od krzyku: "Zrób coś, aby umrzeć, nie puszczaj jeszcze!".

"Nie, jesteś odpowiedzialny za moje bezpieczeństwo. Emily objęła go, nie chcąc puścić.

W tym czasie była już w jego ramionach, trzymając się mocno i zrozumiała, że był jej jedyną nadzieją na przetrwanie, nie dbała już o to, jaka była ta dwuznaczna pozycja.

Niebieskie żyły na czole Sebastiana podskoczyły, chcąc oderwać ją od jego ciała, ku jego zaskoczeniu, trzymała się go. Użył swojej wewnętrznej siły, by ostrzec: "Emily, chcesz umrzeć, prawda?".

Odchyliła głowę do tyłu, by na niego spojrzeć, zimny kaganiec pistoletu przy jej czole sprawił, że podświadomie się nadąsała, po czym powoli rozluźniła dłoń: "Hmph, skąpy."

Sebastian niedbale podniósł pistolet i niegrzecznie wepchnął go w jej dłoń: "Potrafi strzelać?".

Emily chwyciła ciężki pistolet, pełna strachu, i natychmiast potrząsnęła głową: "Nie zrobię tego, nie każ mi nikogo zabijać!".

Naprawdę nie chciała być zabójcą. "Nie chcesz zabijać, chcesz być zabita?" Sebastian zaśmiał się zimno, z okrutnym wyrazem twarzy.

"Nie...... "Emily pośpiesznie potrząsnęła głową, chcąc wyrzucić pistolet, jednak pod jego ostrym spojrzeniem jej ręka się zatrzymała. Zobaczyła za sobą wroga gotowego do strzału i pośpiesznie krzyknęła: "Uważaj!".

Sebastian zaśmiał się zimno, a następnie wyciągnął rękę, by chwycić jej dłoń trzymającą pistolet, jakby za jego plecami były oczy, pociągnął ją do przodu i użył jej dłoni, by strzelić do tyłu, z hukiem, kula trafiła dokładnie w serce faceta.



6

Krew była wszędzie, niemal plamiąc wzrok Emily Carter.

"Ah ...... Zabiłam ...... Zabiłam ...... Zabiłam ...... Nie ...... "Nie strzeliła, ale kula została wystrzelona z jej ręki, wstrząs pioruna sprawił, że poczuła, że cały świat pogrążył się w niekończącej się ciemności, strach i panika szybko rozprzestrzeniły się w jej sercu, jakby całe jej ciało było pokryte mrozem i nie można było stłumić drżenia.

Sebastian Hunter zmarszczył brwi, była członkiem rodziny Carter, jak mogła być całkowicie wolna od krwi? Nawet jeśli nie miała żadnego doświadczenia w zabijaniu, nie powinna reagować tak silnie na tego rodzaju scenę.

"Emily......"

Lodowate spojrzenie przeniknęła nutka chłodu, cholera, jak Ophelia Sterling mogła wynająć zabójcę? Sebastian natychmiast pociągnął ją i szaleńczo pobiegł na drugą stronę statku.

Sebastian natychmiast pociągnął ją na drugą stronę łodzi, biegnąc dziko. duża liczba zabójców goniła go, przeszywające uszy strzały dochodziły z tyłu, kule uderzały w kadłub łodzi, tworząc oślepiające iskry. emily była prawie ciągnięta przez niego, kule nieustannie mijały ją, a kilka razy prawie ją trafiły.

Miał rację, zabić albo zostać zabitym. Emily ściskała pistolet w dłoni i wiele razy zastanawiała się, czy strzelić, ale ......

Zabójców było zbyt wielu, Sebastian ledwo radził sobie sam, ale z nią sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna.

Sebastian pociągnął ją na tył łodzi, po chwili wahania, by ją przytrzymać, wyskoczył na powierzchnię morza.

"Ah ......" Ciało Emily uniosło się w powietrze, nie mogła powstrzymać się od krzyku i z głośnym hukiem opadła na dno morza, zabójca, który przybył za nią, uderzył dziko o powierzchnię morza.

Sebastian mocno trzymając Emily, zanurkował na dno morza, wie, że ludzie na łodzi łatwo ich nie wypuszczą.

Nagle poczuł ostry ból w plecach.

Nie mógł powstrzymać się od gorzkiego śmiechu, jego twarz stopniowo bladła, ale nie mógł się zrelaksować w tym momencie, trzymając mocno Emily i płynąc w kierunku odległości z silnym uściskiem.

Emily jest teraz potajemnie szczęśliwa, na szczęście potrafi pływać, inaczej zginęłaby dziś w morzu.

Nie wiem, jak długo płynęła, zauważyła, że prędkość Sebastiana stopniowo spadała, nie mogła wstrzymać oddechu, a on nie wydawał się mieć zamiaru unosić się na powierzchni, mocno trzymając jej rękę stopniowo się rozluźniał, Emily była zszokowana, czy to możliwe, że był ranny?

Nie zastanawiała się dwa razy, natychmiast złapała go za nadgarstek i wyciągnęła na powierzchnię. Nie odważyła się wypłynąć na powierzchnię, ale zerknęła na zewnątrz i stwierdziła, że są już daleko od statku, i dopiero wtedy poczuła ulgę, wyciągając go na powierzchnię.

Mój Boże, jego twarz była blada, oczy zamknięte, a na cienkich wargach nie było ani śladu krwi.

Zemdlał.

"Hej ......, jak się masz? Jesteś ranny?" Emily z niepokojem poklepała go po twarzy.
"Hej ...... obudź się ah, hej ...... obudź się ah ...... nie umieraj ah... .... "On nie może umrzeć, na tym ogromnym oceanie, jeśli umrze, co powinna zrobić? Serce Emily płonęło z niepokoju, nienawidząc walić się po wodzie.

Emily była tak niespokojna, że chciała rozbić się na wodzie. "Co za pech, co za pech spowodował te kłopoty? Co za pech wpędził mnie ostatnio w kłopoty? Emily prawie się rozpłakała.

"Oooh, tym razem naprawdę mnie zabiłeś." Uderzyła go mocno w twarz, tylko po to, by wpadł prosto w jej ramiona.

Ciało Emily zamarło, jego twarz była przyciśnięta do jej miękkich piersi, co za napalony drań, nawet w śpiączce nie pozwolił jej odejść. Ze złością odepchnęła go, a jego nieprzytomne ciało natychmiast opadło na dno morza. Emily wydała z siebie niskie przekleństwo i pośpiesznie objęła go w pasie, wyciągając go na powierzchnię, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że ubrania na jego plecach były już jaskrawoczerwone, a po sprawdzeniu tego wyraźnie, jej oczy rozszerzyły się w szoku.

On ...... został postrzelony.

"Ty ...... "Emily łzy niewyraźne widzenie, jak to może być dobre? Został postrzelony, ale też tak długo moczył się w wodzie, czy naprawdę umrze?

"To wszystko twoja wina, dlaczego wpuściłeś mnie na łódź? Jeśli zamierzasz umrzeć, nie mogę iść z tobą, zły facet, naprawdę zły gangster, tak bardzo cię nienawidzę". Nie znała nawet jego imienia, Emily wyszeptała gniewnie, ale nie puściła go, tylko płynęła dalej w nieznanym kierunku.

Emily zawsze uważała się za sprawną fizycznie, ale teraz nie śmiała już tak myśleć.

Była zmęczona, spragniona i szczególnie głodna. Nie mogła się powstrzymać przed wzięciem łyka wody morskiej, która była tak słona i gorzka, że była jeszcze bardziej spragniona i prawie chciała krzyczeć z bólu.

Spojrzała na wciąż nieprzytomnego mężczyznę i uśmiechnęła się gorzko: "Powiedz mi, co mam teraz zrobić? Ciągnęłam cię, utoniemy, ale śmierć jest zbyt bezwzględna". Tata nauczył ją, nie przejmować się niczym, ale też nie robić bezwzględnych rzeczy, Sebastian uratował ją ostatniej nocy, gdyby nie on, zostałaby zastrzelona.

"Hej ......"

Emily bezradnie westchnęła, doświadczenie tych dni jest jak film w napięciu, urodzili się w śmierci, jak mogą go tak po prostu porzucić, naprawdę nie mogą tego zrobić.

Kiedy się wahała, w oddali na morzu pojawiła się łódź rybacka, płynąca w ich kierunku.

"Jesteśmy uratowani, zły chłopcze, jesteśmy uratowani." Emily była tak podekscytowana, że chwyciła go za ramię, wdzięczna za szybkie pojawienie się łodzi rybackiej.

Machała rękami i krzyczała o pomoc, a łódź szybko się zbliżyła, a kiedy zobaczyła ich unoszących się na morzu, natychmiast zabrała ich na pokład.

Na pokładzie łodzi znajdowali się pan i pani Thompson, serdeczna para rybaków w średnim wieku.

"On ...... jest moim przyjacielem, nazywam się Emily Carter, a on jest ......". Cholera, nawet nie znała jego imienia, Emily przeniosła wzrok na wodorosty suszące się na łodzi rybackiej i powiedziała szybko: "Ma na imię Sebastian".
Jeden nazwał go Mammy, jeden Sebastian, to było zabawne, ale widząc krew na nim, ich twarze stały się ciężkie.

"Jest ciężko ranny. powiedział pan Thompson, marszcząc brwi.

"Tak, mieliśmy spotkanie z piratami na morzu, wujku, czy masz tu apteczkę?" Emily zapytała z niecierpliwością.

Kula w jego ciele musiała zostać usunięta tak szybko, jak to możliwe, w przeciwnym razie konsekwencje byłyby nie do pomyślenia.

"Mamy apteczkę, najpierw pomóż mu wejść do środka, zmień jego mokre ubranie." Pan Thompson pomógł jej pomóc Sebastianowi wejść do kabiny, podczas gdy pani Thompson szybko szukała apteczki i czystych ubrań.

"Jest ciężko ranny i musi zostać zbadany przez lekarza; ja pójdę i skieruję łódź na brzeg. Pan Thompson wyszedł zmartwiony.

Pani Thompson poszła do kuchni, aby pomóc z gorącą wodą.

W kabinie pozostali tylko Emily i Sebastian.

Emily przebrała się w ubrania pani Thompson, które były trochę za duże i mocno pachniały morzem, ale w takich okolicznościach mogli się tylko zadowolić.

Poszła do przodu, aby zdjąć górę Sebastiana, nie spodziewałem się, że będzie wyglądał tak źle, jego ciało jest całkowicie pozbawione tłuszczu, jędrne i elastyczne, noszenie ubrań pokazuje cienkie, zdejmowanie kobiecego wyglądu nie może powstrzymać się od ślinienia się. Jednak jego ciało pokryte jest wszelkiego rodzaju bliznami.



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Zimne noce i ukryte lęki"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści