Rower i niebieski samochód

1

Po szkole Jessica Carter pcha swój rower "Ruby", a jej mała twarz jest pełna irytacji i bólu serca.

"Mamy szczęście, że nie złapał nas dziś nauczyciel, Ruby. Cholera! Mam szczęście, ale ceną za to, że się nie spóźniłam, jest to, że straciłam swój pierwszy pocałunek z tym wielkim złym facetem!".

Jessica mamrotała do siebie, a nawet wymachiwała pięścią w powietrzu, dając upust swojej frustracji.

"To wszystko przez ten niebieski sportowy samochód rano, który jechał szybko i przejechał na czerwonym świetle, przez co Ruby została ranna, a ja się spóźniłam. Wydęła swoje wiśniowe usta, jej serce było pełne żalu.

Nagle jej oczy rozbłysły.

"To wąska droga. Czy to nie ten niebieski samochód sportowy?" Odetchnęła z ulgą, nie zdając sobie sprawy, że ma szansę znaleźć swój cel. Pchając rower na bok samochodu, rozejrzała się, by upewnić się, że nikogo nie ma w pobliżu.

Zaczęła pracować nad rowerem, wyglądając na bardzo zmotywowaną.

"To twoja wina, że Ruby została ranna, spóźniłam się i straciłam swój pierwszy pocałunek". Jessica kopnęła opony sportowego samochodu, przeklinając przy tym.

"Pozwolę ci spróbować Foshan Shadowless Kick mojej dziewczyny". Im więcej myślała w swoim sercu, tym bardziej się złościła, a kiedy jej lewa stopa się zmęczyła, przerzuciła się na prawą.

Ten rodzaj podstępnej zemsty sprawił, że jej nastrój stał się radosny.

"Hej, suko, co robisz?" W tym momencie okno samochodu sportowego zostało nagle opuszczone, a na zewnątrz rozległ się męski głos.

Daniel Thompson, w okularach przeciwsłonecznych, wpatrywał się prosto w hałaśliwą dziewczynę, a gniew w jego oczach mógł prawie płonąć.

Nagły głos przestraszył Jessicę, która energicznie kopała, potknęła się i nie zdołała ustabilizować swojego ciała, co spowodowało bliski kontakt między rowerem a sportowym samochodem, który pozostawił szokujące zadrapania na masce tego ostatniego.

"O nie, nie stać jej na tak drogi samochód". Widząc właściciela wysiadającego z samochodu, Jessica była tak przerażona, że natychmiast usiadła na samochodzie, próbując zablokować zadrapania.

Daniel zamierzał odjechać, który wiedział, że gdy tylko uruchomi samochód, zobaczy małą dziewczynkę pchającą swój zepsuty rower, jakby starannie o niego dbała, ale potem odwróciła się i agresywnie kopnęła samochód, rzucając wyzwanie granicom jego cierpliwości.

"Wstawaj, dziewczynko." Daniel wyszedł z samochodu i podniósł ją jak kurczaka.

"Więc to ty, łobuzie!" krzyknęła Jessica, wskazując na niego.

Po zobaczeniu prawdziwej twarzy właściciela samochodu, odwaga do przeprosin natychmiast zniknęła.

"Całowanie ciebie nazywa się chuligaństwem, mam więcej chuligaństwa, chcesz spróbować?!" Kącik ust Daniela rozchylił się, ukazując złośliwy uśmiech.

"Ty draniu, jadąc szybko rano i przejeżdżając na czerwonym świetle, przez co spadłem z roweru i spóźniłem się." Jessica nadęła policzki i skrytykowała jego grzechy.

"To ja jechałam szybko i przeze mnie się spóźniłeś, przepraszam i odpłacę ci za uszkodzenie samochodu. Daniel chrząknął, zdając się lekceważyć gniew dziewczyny.

"Skoro jestem wspaniałomyślna, to ci wybaczę. Po tych słowach rozłożyła ręce i przygotowała się do odepchnięcia samochodu.
"Czekaj, w takim razie musimy ustalić moje szkody." Daniel pociągnął za kierownicę roweru, więżąc Jessicę, która chciała uciec.

Jessica zastygła w miejscu jak przerażona krewetka, nie mając odwagi się ruszyć.

"Spójrz na ten rower, tylko kilka centymetrów zadrapań, nic wielkiego. Długie palce Daniela pieściły jego samochód, jakby podziwiał obraz.

"Tak, to nic takiego. To tylko niebieska farba. Sprzedają ją w sklepie z narzędziami na końcu ulicy". Jessica wtrąciła się, uśmiechając się niezręcznie i kiwając głową, próbując załagodzić sytuację.

"Jednak ten samochód sportowy jest limitowaną edycją, jest tylko jeden w Azji, musi zostać wysłany do USA w celu naprawy kilku centymetrów zadrapań, co nie jest dużo, około miliona dolarów, za co trzeba zapłacić".

(Koniec rozdziału)



2

"Jutro muszę iść do szkoły, jestem uczennicą." Jessica Carter jeszcze nie zareagowała, facet przed nią już się odwrócił, zostawiając za sobą wysokie i proste plecy.

"Ten facet, naprawdę zły diabeł, znowu przez świnię". To zdanie jak mucha jak echo szeptu, tylko sama Jessica może usłyszeć, nie chce już być karana.

"Nie obchodzi mnie to." Daniel Thompson machnął wysokim ramieniem w geście pożegnania.

Jessica mogła tylko gniewnie wymachiwać pięścią w powietrzu, a jej serce wypełniała agresja. To był pech spotkać tego diabła dwa razy w ciągu jednego dnia, a bycie jego wyznawcą było zbyt przerażające.

Następnego ranka.

"Słońce świeci, Jessica, wstawaj i jedz!" Głos mamy był pełen energii.

Po śniadaniu Jessica założyła torbę na ramię, gotowa do wyjścia do szkoły. "Tato, jesteś naprawdę dobry w naprawianiu samochodów! Rower "Ruby" wrócił do normy, a dziś będziemy walczyć z diabłem, Jessica, zrób to!" W głębi serca kibicowała sobie i była bardzo podekscytowana.

Nagle czarny Rolls-Royce podjechał powoli i zatrzymał się przed nią, blokując jej drogę.

"Taki ładny samochód, ale w rzeczywistości jedzie wolniej ode mnie, co za głupi kierowca!" Jessica pomyślała w duchu, przyspieszając, by jechać szybciej, chcąc ominąć z lewej strony luksusowy samochód, ale w rezultacie po jej lewej stronie pojawił się kolejny Rolls-Royce.

Więcej luksusowych samochodów zebrało się i otoczyło ją.

"O nie, czy to naprawdę złodzieje? Nie mam żadnych pieniędzy!" Jessica zatrzymała rower, jej serce wypełniła panika i nie mogła powstrzymać się od szeptania do siebie.

"Suko, nie odpowiedziałaś na moje wezwanie!" Odezwał się znajomy głos, tylko po to, by zobaczyć Daniela schodzącego z samochodu.

"To naprawdę ten demon! Jessica odetchnęła z ulgą, ciesząc się, że to nie porywacz.

"Hej, zapomniałam naładować baterię." Przyłapana na gorącym uczynku Jessica zawstydziła się i szybko wyjęła ze szkolnej torby telefon komórkowy z czarnym ekranem, potrząsając nim, by pokazać swoją niewinność.

"Tym razem ci odpuszczę, zabierz mnie do St. Imperial High School - rozkazał Daniel niczym najwyższy książę.

"Pech! Nie mogę uwierzyć, że chodzę do tej samej szkoły! Nie masz samochodu?" Jessica wskazała na luksusowe samochody, zirytowana.

"Ten samochód nie jest wygodny do siedzenia, mój samochód został uszkodzony przez ciebie, musisz być odpowiedzialny. Zanim Jessica zdążyła zareagować, Daniel usiadł na tyłku jej roweru.

"Dobra, zobaczmy, jak zamierzam cię zrzucić!" Jessica miała w głowie wszystkie te złe pomysły i zaczęła mocno pedałować.

"Siedź mocno, młody mistrzu!" Skrótem do szkoły była oczywiście płaska asfaltowa droga, ale Jessica wybrała wyboistą ceglaną drogę.

"Ta droga jest tak wyboista, że nie mogę jej znieść, w którą stronę pojechałaś?" narzekał Daniel.

"Nie sądzę! Zawsze jeżdżę tędy." Miała chytry uśmiech na twarzy i sekret w sercu, który znała tylko ona.

Powiedziawszy to, ruszyła sprintem w kierunku ogromnej cegły.

"Aaaaahhh~~ Gotowe ~jaja~~"

"Śmierdząca dziewczyno, jak jeździsz na rowerze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Motocykl natychmiast odleciał, Daniel zetknął się z ziemią, a Jessica miała szczęście wylądować na Danielu.

Mówiąc wprost, całe jej ciało leżało na klatce piersiowej Daniela w wyjątkowo dwuznacznej pozycji.

"Dziewczyno, próbujesz na mnie spać? Wygląda jak uczennica podstawówki." Daniel spojrzał na nią w swoich ramionach, nie ruszając się z miejsca.

Jessica natychmiast odzyskała normalność, zrywając się na nogi: "To ty jesteś uczniem!".

Była oczywiście dobrze rozwinięta, z figurą modelki, a uczniowie w jej klasie wszyscy tak mówili.

W jaki sposób stała się uczennicą szkoły podstawowej dla tego diabła? Najwyraźniej płata sobie figle!

"Nawet nie wiesz, jak jeździć samochodem, tym razem to ja cię poprowadzę".

(Koniec rozdziału)



3

Przed King's School uczniowie gromadzą się w oczekiwaniu na powrót legendarnego magnata finansowego, Daniela Thompsona. Ogromny baner "Witamy z powrotem Daniela" wisi wysoko nad bramą szkoły.

"Daniel w końcu wrócił i warto było go zobaczyć podczas naszej kariery w liceum".

"Nadchodzi!"

Z ruchu ulicznego powoli wyłoniło się kilka Rolls-Royce'ów, wywołując szał krzyków, zwłaszcza ze strony dziewcząt.

Jednak właśnie wtedy w porannym świetle pojawił się przystojny chłopak jadący na rowerze "Ruby".

"Czy to Daniel-senpai? Jest tak inny, tak przystojny, że aż chce się płakać."

"Kto siedzi na tylnym siedzeniu?"

"Przestań, to paskudna kobieta!"

"Daniel nie ma dziewczyny, lubi być otoczony dziewczynami, nie wspominając o tym, że ich nie ściga."

"Cholera, jak ona może tak szybko spiknąć się z Danielem, jest naprawdę bezwstydna!" Dziewczyny powiedziały z oburzeniem.

"Witaj z powrotem, Daniel-senpai!" Gdy tylko zaparkował samochód, dziewczyny wysypały się z bukietami kwiatów w rękach.

Daniel został otoczony przez dziewczyny z bezradnym wyrazem twarzy, a Jessica Carter wiedziała, że musi skorzystać z okazji, aby wyrwać się z tłumu i zrobić wszystko, co w jej mocy, aby uciec od tej sceny.

To było coś więcej niż szkolny festyn, pomyślała Jessica, "Lepiej się stąd wydostanę, póki wszyscy troszczą się o Daniela i nikt mnie nie rozpozna".

Nie zauważyła jednak, że spojrzenie pełne zazdrości i złośliwości już się na niej skupiło i cicho podążyła za jej krokami.

W szkolnej szatni Jessica przebrała się w szkolny mundurek, gotowa do wejścia do klasy. W tym momencie do jej ucha dobiegł przeszywający dźwięk.

"Stój!"

Jessica odwróciła się i zdała sobie sprawę, że to Emily Johnson, szkolna królowa piękności i Angel Collins, która zdobyła tytuł "szkolnej królowej piękności", polegając na bogactwie swojej rodziny, przekupując kolegów z klasy czerwonymi paczkami, a nawet kupując głosy, aby zdobyć popularność. Ale w St. Imperial High School Jessica zawsze była uznawana za szkolną piękność.

Makijaż i strój Emily sprawiały, że jej wygląd wyglądał grubo jak ściana, a jej wartość twarzy zależała całkowicie od makijażu, bez którego, jak wszyscy wiemy, nie wyglądała dobrze. Jessica, dla kontrastu, jest naturalnie nieskazitelna, zwłaszcza z jej dużymi, pięknymi oczami i często jest mylona z hybrydą.

Kontrast między nimi jest wyraźny, a Jessica natychmiast zabija Emily.

"Co?" Jessica zapytała samą siebie, nie wydawała się jej prowokować.

Emily powiedziała agresywnie: "Nie pochlebiaj sobie, z twoim niskim pochodzeniem, jak Daniel mógłby cię zobaczyć?"

Angel przejęła rozmowę: "Nie myśl, że jesteś zbyt przystojna, aby mieć wątpliwości, Daniel nie dba o ludzi takich jak ty, lepiej bądź mądra i zejdź mu z drogi."

"To niedorzeczne, kto powiedział, że chce się do ciebie wspinać?" Jessica odparła z oburzeniem.

"To śmieszne, że myślisz, że Daniel jest dla ciebie za dobry, śledzę go od podstawówki i nigdy nie widziałam dziewczyny, która by się do niego zbliżyła, a ty masz czelność to robić. Emily trzęsła się ze złości, najwyraźniej pogodzona z irracjonalnością Jessiki.
Gdy coraz więcej uczniów gromadziło się przed szatnią, Jessica postanowiła odwrócić się i odejść, nie chcąc być w centrum uwagi. Jednak kiedy Emily zobaczyła, że Jessica ją ignoruje, jej złość nie mogła zostać uspokojona i chwyciła torbę Jessiki i powiedziała ze złością: "Zatrzymaj się! Ostrzegam cię, lepiej trzymaj się z dala od Daniela, nie będę tak bezwstydna jak ty!".

Emily prawie zacisnęła zęby i gniewnie spojrzała na Jessicę.

"Tak długo, jak mu się podoba, że mu tak dokuczasz, co mogę zrobić?" Jessica czuła, że druga strona jest niezwykle dziecinna i potajemnie myślała, że będzie jej bardzo dokuczać.



4

Upokarzając się w ten sposób na oczach wszystkich, "Ty, ty, ty..." Twarz Emily Johnson zmieniła kolor na niebieski ze złości, wskazując trzęsącą się ręką na Jessicę Carter.

"Dam ci nauczkę!" Po tych słowach mocno szarpnęła swoją torbę, a Jessica Carter natychmiast upadła na ziemię.

Emily Johnson mrugnęła do swojej asystentki Angel Collins. Zwykle była bardzo arogancka ze względu na bogactwo swojej rodziny, a jej koleżanki z klasy w zasadzie nie śmiały z nią zadzierać.

"Jessico Carter, zobaczmy, jak sprawię, że stracisz twarz przed kolegami z klasy, staniesz się pośmiewiskiem całej szkoły i uniemożliwię ci dogadanie się w St. Imperial High School". Kącik ust Emily Johnson wykrzywił się w złowieszczym uśmiechu.

Chwilę później Angel Collins przyszła z wiadrem wody.

"Angel, daj jej nauczkę! Emily Johnson skrzyżowała ręce i krzyknęła agresywnie.

Angel Collins z trudem podniosła wiadro, gotowa rzucić nim w Jessicę.

"Który z was, dranie, odważy się ją zastraszyć? Słysząc ten głos, tłum zrobił miejsce.

Daniel Thompson wszedł jak leniwy, arogancki król, z głębokimi oczami, seksownym nosem i cienkimi, lekko rozchylonymi ustami, które sugerowały przytłaczający gniew.

Chwycił Angel mocno za ramię: "W kogo tak rzuciłeś?".

Angel Collins boleśnie stracił równowagę i zawstydzony upadł na ziemię.

Wiadro z wodą spadło na głowę Emily Johnson.

"Aaaah!" Emily Johnson krzyknęła, całe jej ciało było jak zupa, gruby podkład spływał po jej policzkach, rzęsy i eyeliner opadały wokół jej oczu jak czarne łzy, piegi były widoczne, zupełnie brzydki wygląd.

"Ha ha ha! Boże, ona jest brzydka!"

"Jak ona może być szkolną pięknością w takim stanie, Jessica jest prawdziwą szkolną pięknością."

"Nie wiecie, dostała to przekupując kogoś czerwoną paczką". Widzowie śmiali się z Emily Johnson, która straciła dużo pieniędzy.

"Co jest z tobą nie tak, idioto? Zabierz mnie stąd!" Wściekła Emily Johnson wyładowała się na Angelu.

Oboje uciekli w nieładzie, podtrzymując się nawzajem.

Daniel Thompson podniósł upadłą Jessicę Carter w księżniczkowym uścisku: "Śmierdząca dziewczyno, tylko chwila wysiłku i już uciekasz?".

"To wszystko przez ciebie, diable, mam kłopoty." Po tych słowach mała pięść Jessiki uderzyła w klatkę piersiową Daniela, wyglądając na bezradną.

Ten mężczyzna jest naprawdę ciepły, w jego ramionach czuje się niesamowicie bezpieczna.

"Jessica Carter jest moją osobą, ktokolwiek odważy się znęcać nad nią w przyszłości, będzie przeciwko mnie, Danielowi Thompsonowi." Oświadczył tłumowi jak król.

Jessica Carter nigdy wcześniej nie widziała tego rodzaju sytuacji, zawsze była cichą i skromną uczennicą, ale przez Daniela Thompsona natychmiast stała się tematem rozmów w szkole.

W ciągu dziesięciu minut post zatytułowany "Dobry mecz: Jessica i Daniel" pojawił się na szkolnej tablicy ogłoszeń, która natychmiast eksplodowała.

Zdjęcie na pierwszej stronie pokazywało Daniela Thompsona trzymającego Jessicę w ramionach jak księcia i księżniczkę z bajki, co było godne pozazdroszczenia.
"Czy to nie jest dziewczyna, którą chroni Daniel? Jest tylko zwykłą osobą, nie ma mocy, więc co z tego?".

"Cholera, Jessica jest ładna, ale ma szczęście."

"Hej, Jessica, daj mi swój autograf!"

"Jessica, zawsze cię podziwiałem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że jesteś tak płytka, cenisz tylko pieniądze i wygląd, że zaakceptowałaś Daniela".

Przez pół dnia, czy to po zajęciach, idąc do toalety, czy idąc do stołówki, aby zjeść, ludzie wskazywali na nią i rozmawiali o niej.

Wszystkie otaczające ją tematy dotyczyły Daniela Thompsona.

Jessica Carter zaczynała wariować.



5

Chociaż Jessica Carter nie opuszcza swojej klasy, wciąż odwiedza ją stały strumień innych uczniów, wszyscy ciekawi uwagi, jaką otrzymuje od Dziedzica Finansowego. Jest teraz prawdziwą królową konwersacji!

"Charlie, jego życie jest całkowicie zrujnowane!" Jessica opadła bezwładnie na biurko, wpatrując się pustym wzrokiem w swojego chłopaka.

Charlie naprawdę nazywał się Charlie Han, ponieważ jego ojciec zbił fortunę na sprzedaży hamburgerów, a on sam uwielbiał hamburgery i zawsze miał pucołowatą twarz, więc wszyscy nazywali go tym przezwiskiem.

"Jess, zdecydował się położyć idealny kres naszemu związkowi." Charlie powiedział uroczyście, trzymając lizaka w ustach.

"Charlie, nie chcę robić sceny! Jessica płakała.

"Ten Daniel to playboy od pierwszego wejrzenia, w końcu w dzisiejszych czasach jest coraz mniej takich facetów jak on. Kiedy mnie rzuci, znów będziemy razem!". Charlie był poważny jak nauczyciel.

"Ugh, dlaczego on mówi mi takie bzdury." Jessica westchnęła bezradnie, czując, że nie komunikują się już na tej samej częstotliwości.

Zadzwonił dzwonek.

Ta klasa była klasą matematyczną nauczyciela, profesora Sterna. Wraz z tempem nauczyciela wszedł Daniel.

"Klaso, to jest nowy uczeń w naszej klasie, pozwólcie mu się przedstawić." powiedział profesor Stern.

"To jest Daniel, uważaj na siebie." Kiedy powiedziała "opiekuj się nim", rzuciła Jessice chytre spojrzenie, które mówiło wiele.

Klasa szemrała, dziewczyny mdlały z uwielbienia, chłopcy zazdrościli.

"Daniel, idę znaleźć miejsce. powiedziała nauczycielka.

Jego długie nogi podeszły do stolika Jessiki i Charliego, opuszkami palców muskając stół: "Hej, zejdę ci z drogi".

Charlie pochylił się i szepnął Jessice do ucha: "Jess, jestem bez serca, zejdź mi z drogi".

"Co?" Jessica spojrzała na Charliego z niedowierzaniem.

"Może jestem głupi, Daniel chce być przy moim stoliku." Charlie wyjaśnił trochę nerwowo.

"Grubasie, mówisz o mnie, zejdź mi z drogi!" Daniel był bardzo pogardliwy dla ignorancji Charliego.

"Oh." Powiedziawszy to, Charlie natychmiast wziął swój podręcznik i poszedł do pustego stolika obok niego.

"Co daje temu mojemu demonowi prawo do wyrzucenia Charliego?" Jessica zobaczyła aroganckie i dominujące spojrzenie Daniela i była zdenerwowana.

"Ten młody mistrz może robić co chce." Daniel odpowiedział protekcjonalnie.

"Myślałam, że ta szkoła jest prowadzona przez moją rodzinę? Jessica odparła z niezadowoleniem.

"Tak, to tak, jakby ta szkoła była prowadzona przez ich rodzinę." Sekretarz Megan szepcze i zaczyna odwracać głowę, by ostrzec Jessicę, uświadamiając jej, że niepotrzebnie się wyzywa.

"To naprawdę nie do przyjęcia. Jessica miała wrażenie, że zaraz umrze ze złości.

"Dobra klaso, zaczynajmy." ogłosił profesor Stern.

Oczy Jessiki nie mogły się powstrzymać od rzucania ukradkowych spojrzeń na Daniela od czasu do czasu.

Jego przystojna twarz, kanciasta sylwetka, grube brwi lekko uniesione, pod nisko zwisającymi długimi rzęsami, przystojny prosty nos ujawniały uwodzicielski temperament. Patrząc na jego cienkie usta, Jessica nie mogła powstrzymać się od przywołania wszystkich obrazów całowania go.
Natychmiast się zarumieniła i cicho przełknęła. Cholera, co jest z nią nie tak, zwykle nie widziała siebie tak zaniepokojonej, gdy Charlie chrapał.

"Dobra, klasa, kto chce rozwiązać to równanie matematyczne?" Profesor Stern wskazał na pytanie, które właśnie napisał na tablicy.

W klasie natychmiast zapadła cisza, pytanie profesora Sterna jest zdecydowanie testem, kto odważy się podejść, aby odpowiedzieć na pytanie, po prostu szuka śmierci.

(Koniec rozdziału)



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Rower i niebieski samochód"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści