Słodycze i sekrety gór

1

To wszystko, ten rodzaj przyszłości już dawno minął.

Przesilenie zimowe minęło, a dni stają się coraz dłuższe.

Hrabstwo Boulder z trzech stron otoczone jest górami, a niebo w południe ma kolor zimnego błękitu.

W środku popołudnia niebo było zimnoniebieskie. Góry były wysokie, a sceneria piękna, ale Emily Franklyn wcale nie była zainteresowana podziwianiem widoków. Błotnista ścieżka była nierówna i trudna do przejścia, a samochód nie mógł wjechać, więc musiała nieść dwie ciężkie walizki na ramionach i nogach, i zajęło jej pół dnia ciężkiej pracy, aby sprowadzić je do połowy góry, a drzwi prostej szkoły podstawowej Boulder były już widoczne przed nią.

"Mężczyzna przed nami ma kilka pytań, które nie wie, czy zadać, czy nie." Jessica Quinn, dysząc z wyczerpania, szła za nią z rękami na biodrach i twarzą pełną nieszczęścia.

Emily Franklyn nie odwróciła wzroku: "Nie słucham, powstrzymuję się".

"Jest tyle szkół, na które można przekazać darowiznę, dlaczego musiałaś wybrać akurat tę? Jessica nie słuchała, mówiła dalej: "Poza tym, dlaczego musimy tam iść? Wiem, jaki interes robi teraz ten sklep!".

"Prawie pięćdziesiąt metrów!" Emily była tak wściekła, ale nie odpowiedziała, że zdjęła szalik, zawiązała go wokół talii i pobiegła sprintem z całej siły, ale nie zrobiła więcej niż dwa kroki, zanim została przewrócona.

Znikąd, mała dziewczynka, w wieku kilkunastu lat, niskiego wzrostu, z wykrochmaloną linią włosów i ubrana w workowatą bluzę, wpadła na Emily i upadła na ziemię. Prawdopodobnie z bólu po upadku, mała dziewczynka przygarbiła się i nie poruszyła, a jej nieśmiałe oczy wypełniły się łzami.

Emily nie przejmowała się ukrytym bólem w czole, szybko wstała i przykucnęła obok dziewczynki, ale nie miała dużego doświadczenia w namawianiu dzieci, a kiedy była w rozterce, nagle wpadła na genialny pomysł i wyciągnęła z kieszeni kilka batoników.

"Nie płacz, siostra da ci cukierka." Emily opuściła głowę i nieudolnie ją namawiała.

Kolorowe i delikatnie wykonane cukierki były wszelkiego rodzaju kwiatami i roślinami, takimi jak słodkie małe czerwone serduszka, piękne jelenie i wszelkiego rodzaju kwiatowe wzory. Dziewczynka miała szeroko otwarte oczy, wyglądała na zachwyconą i z wahaniem wyciągnęła rękę.

"Emily......" Jessica nagle ją zawołała.

Od wejścia na górę Jessica zrzędziła, Emily leniwie ją ignorowała, głos stawał się coraz łagodniejszy: "Te cukierki mogę zjeść i wiele więcej".

"Emily Franklyn!" Głos Jessiki wydawał się być wyciśnięty spomiędzy jej zębów, szorstko ją kopnęła, Emily była nieprzygotowana, prawie powalona przez kopnięcie Jessiki.

Emily nie mogła dłużej tego znieść i podwinęła rękawy w dwóch lub trzech próbach, właśnie wtedy usłyszała obłudną uprzejmość Jessiki, ścisnęła gardło i uśmiechnęła się bardzo oczywistym fałszywym uśmiechem: "Och, Michael Sterling, co za zbieg okoliczności, spotkać cię tutaj również."
Jako najlepsza przyjaciółka Jessiki, Emily zna jej twarz, ale tym, który zmusił ją do zmiany twarzy i bycia tak uprzejmą, może być tylko Michael Sterling.

Emily natychmiast poczuła, jak każdy centymetr jej szyi sztywnieje, klikając przy najmniejszym ruchu.

Podniosła wzrok i zobaczyła Michaela stojącego kilka kroków od niej.

Niebo było nieco ciemniejsze, warstwa mgły uniosła się w górach, pchana przez wiatr, czerwona szata Michaela była lekko uniesiona, niebo i ziemia były puste, coraz bardziej wydawało się, że jest szczupły i wyprostowany.

"Michael ......"

"Emily Franklyn, proszę, nie mów jej, te pudełka, które przyniosłem, to wszystko Candy". Jego oczy omiatały pudełka przyniesione przez Emily, jego smukłe brwi lekko zmarszczyły się, jego wyraz twarzy był obojętny.

Emily nie spodziewała się, że Michael przyjdzie i powie takie zdanie, wstała gwałtownie, chcąc zachować godność cukiernika i wyjaśniła donośnym głosem: "Co jest złego w cukierkach? Nawet naukowcy twierdzą, że słodycze mogą sprawić, że ludzie będą bardziej szczęśliwi, zwłaszcza cukierki, zwłaszcza ......".

"Więc?"

"Kiedy ......, oczywiście, również nie tylko Candy, również ...... również przyniósł trochę ubrań, zabawek i tak dalej." W obliczu jego potężnej aury, aura Emily została natychmiast stłumiona i nie mogła powstrzymać się od zrobienia kilku kroków do tyłu, Jessica za nią była wściekła i wyciągnęła nogi, by szturchnąć ją w talię.

"Hrabstwo Boulder ma 95% wskaźnik próchnicy u dzieci, a ponad 70% z nich ma wady zgryzu, a oni są źle przygotowani do leczenia ortodontycznego, więc mogą tylko uszczelniać rowki i wypełniać płytkie i umiarkowane próchnice". Michael podniósł dziewczynkę, strzepnął z niej kurz, pogłaskał ją po głowie, a następnie spojrzał na Emily lekko: "Naprawdę wysyłam gęsie pióra na tysiące mil, a to prawdziwy kaprys, by wysyłać tu tyle Candy".

Jego ton nie był komplementujący, Emily nie odważyła się odezwać, tylko pokręciła głową.

Wiatr wiał delikatnie, przez chwilę nie było słów, Jessica znalazła okazję, by przełamać niezręczność pod presją, spojrzała na eleganckiego Michaela, a potem zrozumiała małe serce Emily, by odbyć tę podróż, oczyściła gardło i wyrecytowała w sposób staccato: "Pijani mistrzowie nie dbają o wino" - powiedziała. ......"

Emily ostrożnie odsunęła głowę i rzuciła jej złowrogie spojrzenie.

"Chodzi również o krajobraz." Jessica pospieszyła naprawić sytuację, otwierając szeroko ramiona i wykrzykując: "Ach!".

Atmosfera stała się jeszcze bardziej niezręczna.

Jessica zaśmiała się sardonicznie: "Pawilon pijanego mistrza Olivera Stone'a", taki piękny widok, nie może nie być inspirowany poezją ......".

"Bardzo pasuje." Kilka chwil później Michael uśmiechnął się, podszedł do Emily, jego kroki były lekkie, ale każdy krok sprawiał wrażenie, jakby mocno lądował na dnie jej serca.

Stanął przed nią, patrząc w dół, gdy rozwiązywał szalik, który Emily zawiązała wokół talii, jego długie palce lekko się zwijały, gdy pomagał jej zawiązać go wokół szyi. Byli tak blisko, że Emily mogła wyraźnie zobaczyć gładką linię ust Michaela, wysoki grzbiet jego nosa i dalej, wyrazistość jego oczu.
"Nie jest ci zimno? zapytał, zatrzymując swój ruch na jej szyi.

Usłyszała bicie swojego serca, uderzające o jej bębenki.

Uderzenie, uderzenie, uderzenie.

"Jest ...... gorąco ......" jąkała się.

Emily nie kłamała, jej policzki były teraz tak gorące, że czuła się, jakby mogły wylecieć z uchwytu przy odrobinie ognia.

Emily przyznała, że Jessica miała rację, nie dbała o Candymana, a kiedy usłyszała, że wszystkie szpitale w Ching Hua City wysłały dziesięciu dentystów do hrabstwa Boulder, w tym Michaela, zostawiła swojego nowego Candymana i przyjechała aż tutaj, żeby się z nim zobaczyć.

"Wkrótce wrócę do Ching Hua, będę tam przez kilka dni, więc bądź grzeczny i trzymaj się z dala od kłopotów. Michael cofnął rękę i zapytał: "Słyszałem, że teraz pracuję jako Candyman?".

Emily wielokrotnie przytaknęła.

"Po tylu latach problem, który lubię, nie zmienił się wcale." Michael uniósł brew.

Chcąc coś skomentować, ale nie wiedząc, co powiedzieć, Emily zamarła, milcząc po tych wszystkich latach.

Przeszłość jest wciąż świeża w jej umyśle, wydaje się, że nawet wiatr i deszcz nie mogą jej przeniknąć. Była w tym samym miejscu i czuła, że czas stanął w miejscu, a nastolatkowie stali w swoich wspomnieniach, młodzi i otwarci, jakby nic na świecie nie mogło ich powalić.

Nawet jeśli światło nad ich głowami zgasło, wciąż mogli korzystać z blasku gwiazd i beztrosko biegać po trawie.

Tak właśnie było, ten rodzaj otwartości już dawno minął.

(Koniec rozdziału)



2

Przez ponad dekadę spędzoną w Riverburgu, Michael Sterling był przyzwyczajony do posuwania się naprzód, do wygrywania, tak jakby był to jedyny sposób na zdobycie odrobiny uwagi ze strony matki.

Emily Franklyn poznała Michaela Sterlinga, gdy miała piętnaście lat w Willow Creek.

Był wrzesień, zapach jesieni wkradał się do miasteczka, a popołudniowe słońce prześwitywało przez liście, dając przyjemne ciepło, które sprawiało, że Emily była senna i usiadła wśród gałęzi drzew, czując ciepło, i wkrótce zapadła w głęboki sen.

"Głos zawołał do niej, a ona podniosła długi kij i zaczęła uderzać w gałęzie wokół siebie, liście szeleściły, a Emily obudziła się, mrużąc oczy, by zobaczyć Ethana Brooksa stojącego przy drzewie i natychmiast oprzytomniała.

"Jak leci i kiedy Michael tędy przejeżdżał?

"Wyszedł przez drzwi, niosąc pędzel i prawdopodobnie będzie tu za jakieś dziesięć minut. Ethan, wybrany przez Emily zwiadowca, wrócił, by przekazać jej wieści, ze spoconym czołem i ustami pełnymi odpowiedzi.

"Dobrze. Emily przeciągnęła się, spokojnie podeszła, chwyciła kępę gęstych liści jako osłonę, ustawiła swój łuk i strzały, wycelowała we wschodnią część drzewa i pomyślała sobie, że jutro będzie błagał o odzyskanie utraconej twarzy i na pewno będzie pełen pewności siebie.

"Dopiero wczoraj się wprowadził, nie wygląda na to, by jutro miał tak wyglądać, ...... - powiedział Ethan z wahaniem.

Emily poprawiła swoją postawę: "Kiedy mnie wczoraj sprowokował, nie czuł się źle!"

Ethan jest nieśmiały, boi się, że zostanie dotknięty przez Emily, perfidnie powiedział kilka słów i natychmiast wrócił do bezpiecznej strefy, Emily nadal zamknęła jedno oko, aby nadal utrzymywać postawę łuczniczą.

To musiał być Michael Sterling, był jednym z jej bezpośrednich celów.

Dopóki Michael nie przyjechał wczoraj do miasta, Emily miała niepodważalną dominację w Willow Creek.

Nawiasem mówiąc, Emily była biednym dzieckiem. Jej matka zmarła przy porodzie, gdy się urodziła i przez wiele lat jej ojciec, Richard Franklyn, wychowywał ją w małym salonie fryzjerskim, nie planując ponownego małżeństwa. Na szczęście, dzięki bratu Davidowi i miłości ojca, Emily dorastała optymistycznie i radośnie.

Żwawa i odważna, dorastała wspinając się na drzewa tak samo jak chłopcy i była tak popularna wśród dzieci z Willow Creek, że nigdy nie poznała znaczenia frustracji.

Ale po raz pierwszy zostaje pokonana przez Michaela.

Pół miesiąca wcześniej Emily usłyszała, że rodzina o imieniu Bo wprowadza się do ich sąsiedztwa.

Niedaleko jej domu znajdował się mały dwupiętrowy budynek z podwórkiem, który był opuszczony od lat. Robotnicy przychodzili i wychodzili przez pół miesiąca, naprawiając pokryty mchem dom, a potem wprowadziła się rodzina Michaela.

Czarny sedan lśnił w słońcu i powoli podjechał przed podwórko, Emily właśnie przeglądała swoją poezję w domu, ale kiedy usłyszała zamieszanie, nie mogła się doczekać, by wybiec i zobaczyć Michaela wysiadającego z samochodu.

Przystojny młody mężczyzna był wysoki i szczupły, z zimną postawą, na wpół oparty o ścianę i patrzący na książkę.
Od pierwszej chwili, gdy go zobaczyła, Emily wiedziała, że Michael różni się od wszystkich innych dzieci w Willow Creek. Pomimo hałasu i tłumów wokół niego, był spokojny, jakby oddzielony od zgiełku świata.

Twarz Michaela była pozbawiona wyrazu, nie wydawał się łatwy w kontaktach towarzyskich, jego krótkie ciemne włosy spoczywały na czole, a oczy zawsze były skupione na książce w jego dłoni.

Gdy zapadła noc, wieczorne słońce odbiło się na niebie, a ptaki w gnieździe przeleciały nad jej głową, Emily spojrzała na niego pustym wzrokiem, z jakiegoś powodu czując w sercu ślad strachu, i przez chwilę nie odważyła się przywitać.

Po przewróceniu trzech stron książki, Emily w końcu zebrała się na odwagę, powoli podeszła do niego i zapytała: "Jesteś tu nowy?".

Nie podniósł wzroku: "Aha."

"Jak masz na imię?" zapytała Emily, jej ton był pełen rozbawienia, wpatrując się w Michaela, myśląc: "No cóż", nie mogła powiedzieć: "Aha".

Michael w końcu zamknął książkę i spojrzał na nią lekko: "Niech zgadnę, jak masz na imię".

Emily skrzywiła się i postanowiła go zignorować i kontynuować rozmowę.

W codziennym życiu była przyzwyczajona do używania ścian do treningu. Poza tym naprawdę chciała zaprzyjaźnić się z tym pozornie kulturalnym przyjacielem, a gdy rodzice Michaela rozpakowali się i wyszli odwiedzić sąsiadów, Emily podążała za Michaelem, gawędząc, aby zapewnić mu rozrywkę.

"Mój przyjacielu, pozwól, że opowiem ci zabawną historię, był kiedyś cukierek, chodził po biegunie północnym, czuł się tak zimno - więc zamienił się w lodowy cukierek, hahaha!".

Emily spojrzała w górę i roześmiała się, tylko po to, by odkryć, że jego wyraz twarzy się nie zmienił, i od razu zaczęła wymyślać nowy żart.

"Łoś poszedł pobawić się z żyrafą, która mieszkała w lesie, i zgubił się podczas spaceru, więc zawołał żyrafę i powiedział: Hej, zgubiłem się. Żyrafa odpowiedziała: "Hej, jestem żyrafą. Ha ha, to zabawne. Powiedział mi, że jego poczucie humoru jest zdecydowanie wysokoenergetyczne ......".

Zachichotała, jej kucyk zakołysał się, jej głos był słodki jak cukierek.

Michael pozostał niewzruszony.

W salonie nagle zapanowała cisza, zegar na ścianie tykał, szczególnie wyraźnie w tej przestrzeni. Michael wziął szklany kubek, postawił go na stoliku do kawy, ścisnął garść liści herbaty i wrzucił je do środka, a następnie podniósł mały blaszany dzbanek i napełnił go wodą wzdłuż krawędzi, woda płynęła delikatnie, a aromat herbaty stopniowo wypływał na zewnątrz.

Emily ostrożnie wąchała aromat herbaty, wewnętrzny niepokój, nie wiedziała, jak kontynuować temat, w końcu usłyszała zwięzłe słowa Michaela: "Najgłośniejszymi stworzeniami na świecie są pluskwy, Hemiptera, o długości ciała zaledwie dwóch milimetrów, ale mogą wytwarzać 99,2 decybeli hałasu, średni dźwięk 78,9 decybeli, zbliżony do ryku wagonu towarowego". "W końcu przechodzi do rzeczy, odkłada garnek i odwraca się do niej: "Nie podoba mi się to, ponieważ jestem zdrowym młodym mężczyzną".

Nie spodziewałem się, że powie tak wiele jednym tchem, Emily była oszołomiona, jej umysł wirował szybko, podsumowując kilka punktów w niekończącym się strumieniu: po pierwsze, zaskakujące było to, że porównał ją do dwumilimetrowego robaka; po drugie, niewiarygodne było to, że uważał ją za hałaśliwą; i po trzecie, jeszcze bardziej niewybaczalne, wyśmiał ją za to, że jest gruba.
"Ja!" Nawet gładko mówiąca Emily, czując, jak jej dziewczęcość mocno uderza, natychmiast odsunęła się od Michaela i krzyknęła na niego: "Próbował być moim przyjacielem, ale jego dobre intencje zostały obrócone w ośli koszt!".

Przyjaciele? To był nowy termin w słowniku Michaela. Chwycił filiżankę, aż jego koniuszki palców zrobiły się czerwone: "Dlaczego się złościsz, właśnie powiedziałem, że jestem trochę lepszy niż robak".

Jego zdaniem Emily po prostu nie mogła zostać.

"Daj mi to, on o to nie prosi, to strata jego czasu." Emily wyciągnęła gniewnie rękę, a gdy Michael wyszedł, zobaczył, że trzyma w dłoni skrzydełko kurczaka; było to jedno z glazurowanych w miodzie skrzydełek jego ojca z lunchu, a Emily zachowała jedno z nich, aby zaoferować je swojemu nowemu przyjacielowi przed wyjściem z domu, ale nie zdawała sobie sprawy, że już jej się nie podobało, nawet zanim znalazła odpowiedni moment, aby mu je dać.

Michael nie chciał przyjąć skrzydeł, które uratowała przed zębami, a Emily widziała jego postawę i stawała się coraz bardziej zła, więc po prostu wepchnęła skrzydła na kolana Michaela, w samą porę, by wytrzeć tłuszcz z jego nóg. Kiedy zamarł i nie mógł zareagować, odleciała, zdając sobie po drodze sprawę, że wygląda na zbytnią cipkę, odwróciła się i zagroziła zaciekle: "Będę czekać!".

Koszula Michaela była pierwszą, jaką kiedykolwiek założył, a teraz była pokryta charakterystycznymi śladami oleju Emily. Patrzył, jak odchodzi, po czym zrzucił tłuste skrzydełka kurczaka z podłogi. Jego serce spłaszczyło się z bezradności, a cienkie wargi wygięły się w lekkim uśmiechu.

Wkrótce potem, gdy wzeszedł księżyc, Richard zaprosił Michaela i jego rodzinę na kolację, Emily schowała się za drzwiami, zamierzając zadźgać nieprzyjaznego Michaela, ale rodzice Michaela przeprosili, wyjaśniając, że ich syn nie lubił chodzić do zatłoczonych miejsc i właśnie przeniósł się do innej szkoły, więc chciał przyzwyczaić się do nowego otoczenia, więc zjadł wcześniej i został w swoim pokoju do nauki. Zjadł wcześniej i uczył się w gabinecie.

Co za dziwak, przegapiając pięciogwiazdkowe umiejętności szefa kuchni swojego ojca, Emily nadąsała się i pobiegła do kuchni, aby pomóc w podawaniu jedzenia.

Stół był pełen jedzenia i śmiechu.

Emily nieśmiało podniosła dwie pałeczki słodko-kwaśnej ryby i włożyła je do miski rodziców Michaela, mówiąc entuzjastycznie: "Wujku i ciociu, jedzcie ile chcecie, nie musicie być grzeczni".

Poważna matka Bo spojrzała na tę pełną życia dziewczynkę przed sobą, a jej ton stopniowo łagodniał: "Emily ah, nasze dwie rodziny mieszkają niedaleko siebie, ja i mój brat chodzimy do tej samej szkoły, w przyszłości baw się więcej ze swoim bratem".

Kto chciałby z nim być, była zdeterminowana, by walczyć z nim do końca. Serce Emily było w jej ustach, ale na jej twarzy pojawił się słodki uśmiech: "Oczywiście".

Liceum Willow Creek było podzielone na gimnazjum i liceum, Michael był dwa lata starszy od niej i był starszy, a ona była pierwszoklasistką.

Atmosfera kolacji była bardzo dobra, trójka dorosłych rozmawiała ze sobą, Emily szybko jadła ryż i słuchała błahych spraw z otwartymi uszami. Nagle usłyszała, jak Richard wspomina, że Michael lubił szkicować i co weekend chodził na piesze wycieczki. Nagle usłyszała, jak Richard wspomina, że Michael lubił szkicować i co weekend chodził na piesze wycieczki.
Następnego dnia była sobota. Po obiedzie Emily wymknęła się z domu, wzięła ręcznie robiony morwowy łuk i strzały i wspięła się na drzewo, by czekać na swoją zdobycz. Była to droga do Wiecznej Góry, a jeśli Michael zamierzał się na nią wspiąć, z pewnością będzie ją mijał.

Emily, samozwańcza "Łuczniczka Bogów", nie chce stracić twarzy, a jedno małe zwycięstwo nie wystarczy, więc zrobi to dwa razy, jeśli będzie miała okazję.

Na szczęście informacje Ethana były dość dokładne, a Emily była w stanie podejść wysoko i wyjrzeć na tyle daleko, by zobaczyć Michaela idącego powoli w jej kierunku z teczką na plecach i słuchawkami w uchu.

Osiem metrów, pięć metrów, trzy metry ......

Emily wstrzymała oddech, napięła łuk i gdy tylko znalazł się w jej zasięgu, wypuściła strzałę z okrzykiem.

Czy to możliwe, że przystojni ludzie mają swój własny sposób na dobry wygląd? Wyciągnęła szyję, chcąc zobaczyć twarz Michaela, gdy zostanie trafiony jej strzałą, ale nie spodziewała się, że nagle się zatrzyma.

Nie tylko strzała, która tkwiła w twarzy Emily, upadła z szumem przed Michaelem, ale on nawet na nią tupnął, nie przejmując się niczym.

Nadepnął na stopę ......

Emily zakryła serce i nagle poczuła, że trudno jej oddychać, a jej twarz również była gorąca.

"Masz kłopoty." Michael spojrzał w górę, szybko znalazł Emily ukrywającą się na drzewie, spojrzał ze zrozumieniem, schylił się, by podnieść bambusową strzałę leżącą na ziemi, zobaczył, że grot strzały jest owinięty taśmą, wyjął słuchawkę i zapytał z niepokojem: "Nie wzięłaś dziś znowu lekarstwa?".

Emily zignorowała jego flirt, chwyciła gałąź, pochyliła się lekko i ze smutkiem wskazała na bambusową strzałę między jego nogami: "Nie dotykaj moich rzeczy".

"Och. Michael niedbale odrzucił strzałę na bok.

"Ja... jestem w stanie nie odchodzić! Emily Higurashi niecierpliwiła się, zdeterminowana, by z nim walczyć, trzęsąc nogami, zdając sobie sprawę, że wspiął się zbyt wysoko, by zejść na chwilę.

Michael był człowiekiem niewielu słów i żadnych zmartwień, ale Emily zawołała z drzewa: "Hej, hej, nie idź, mogę ci pomóc?".

"Co," Michael odwrócił głowę, na wymuszone opanowanie Emily, oczy mu błysnęły, policzki nagle lekko poczerwieniały, leniwie trzymając się za ramiona, "nie możesz zejść?".

"Skąd mam wiedzieć?"

"Mam krótki dantian - wyjaśnił Michael szczerze - zejście jest zbyt trudne.

Emily wzięła głęboki oddech, przypominając sobie, by się uspokoić.

Ukrywała się coraz bardziej i wspinała się wyżej, ale nie zdawała sobie sprawy, że nie wspinała się na drzewa od dłuższego czasu i jej technika była zardzewiała, więc nie mogła zejść.

"Jeśli zejdę powoli, stanę pod drzewem, a jeśli spadnie, złapię go i uratuję mu nogi". Emily starała się pogodzić ze sobą i wynegocjować wyjście dla spiętego mężczyzny.

Michael potrząsnął głową: "Poeta Tang Li Bai powiedział kiedyś, że grzeczne dziewczynki powinny być same".

"Żartuję, Li Bai nigdy tak nie powiedział. Emily odpowiedziała szybko, pokazując spojrzenie pomocy, patrząc na niego błagalnie: "Proszę ......".
Dobrze wychowana Emily wyglądała o wiele przyjemniej, jej jasne oczy łzawiły, wahając się w świetle jesiennego słońca, zmiękczając serce.

"Poczekam na ciebie, ale nie ruszaj się".

Było to pewne ustępstwo, ale Michael w żadnym wypadku nie chciał być ludzką poduszką. Pożyczył drabinę z sąsiedztwa i ustawił ją bezpiecznie obok drzewa, aby mogła zejść.

Krok po kroku, Emily ostrożnie schodziła z drzewa, Michael nie powiedział ani słowa, trzymając drewnianą drabinę z boku, Emily poczuła niewytłumaczalne zaufanie w sercu, tak długo jak on tam był, będzie mogła bezpiecznie wylądować.

Po wylądowaniu na ziemi, Emily w końcu odetchnęła z ulgą, natychmiast odświeżyła się i mocno chwyciła jego rękaw, by go nie puścić: "Muszę wyświadczyć mu przysługę, czy mogę pójść z tobą wspiąć się na górę? Robi się późno, dla bezpieczeństwa pójdziesz ze mną".

Michael próbował zdjąć jej rękę ze swojego ramienia, bezskutecznie kilka razy, chłodno odmówił: "Nie trzeba".

"W ciemności w górach będą wilki. Emily powiedziała barwnie, przekonująco: "Im lepiej wyglądają, tym są bardziej niebezpieczne i tym lepiej wyglądają".

Michael zastanowił się przez chwilę, zwiesił głowę i pozwolił Emily zacisnąć rękawy jego płaskiej koszuli: "Skoro tak mówisz, to trochę niebezpieczne, więc weź mnie ze sobą, to dobra obrona".

Emily nie zrozumiała o co mu chodzi i radośnie podążyła za nim w górę.

Wieczna Góra nie była ani zbyt wysoka, ani zbyt stroma, więc szło im się stosunkowo łatwo, z malowniczymi widokami po drodze i wąskimi ścieżkami wypolerowanymi i wyłożonymi kamiennymi stopniami, wijącymi się na szczyt góry po płytach chodnikowych.

Czerwone wstążki zwisały wzdłuż niskich krzewów po obu stronach ścieżki, powiewając na wietrze niczym eleganckie dekoracje.

Emily przedstawiła go: "Chociaż ta góra nie jest wysoka, ale jest bardzo żywa, nazywa się Wieczną Górą, ścieżka, którą ludzie tam idą, nazywa się Wieczną Drogą, a legenda mówi, że jeśli pary wejdą na szczyt góry, będą trwać wiecznie, więc każdego roku w Tanabata wielu ludzi przychodzi tutaj, aby wspiąć się na górę i zawiązać czerwone wstążki, aby modlić się o miłość na wieczność. Na zawsze".

Mówiła ze wzruszeniem, ale reakcja Michaela była płaska.

Emily przyglądała mu się uważnie i nie mogła powstrzymać się od pytania: "Czy ta legenda nie jest romantyczna?".

"Czy jest romantyczna?" Michael zwolnił i zapytał ją w odpowiedzi.

"Oczywiście." Emily przytaknęła bez wahania.

"Więc ta legenda istnieje i nie oszukuje tylko głupców takich jak ja. Parsknął cicho, spoglądając w dal.

Emily nie dała się prześcignąć: - Co w tym głupiego? Życie nie powinno być pozbawione odrobiny wsparcia, jaka jest różnica między tym a byciem soloną rybą!".

Michael i ona szli obok siebie, górski wiatr delikatnie owiewał, trochę zimny. Milczał przez chwilę, zanim powiedział: "Moim zdaniem koncepcja wieczności jest odległa i niezwykle mało prawdopodobna, nie lubię stawiać przyszłości na coś nierealnego, nie mam wiary, bez względu na to, jaka jest wiara, nie jest tak dobra, jak trzymanie w rękach rzeczywistości".
Powiedział głęboko, Emily wydaje się rozumieć, tylko mgliście pamięta, że kiedy słowa, jego oczy pokazują dumę i samotność, mimo upływu czasu, wciąż pamięta.

Być może na tym świecie zawsze trudno jest ludziom, którzy są zbyt silni, by być szczęśliwymi, mają zdecydowany cel i idą naprzód, jak bezskrzydły ptak, szybując, nie wiedząc, dokąd się udać.

Nawet gdy są zmęczeni, wciąż są sami.

Temat wydawał się ciężki, a Emily i Michael niewypowiedzianie powstrzymali się od dalszej dyskusji. Ścieżka nie jest długa, kroki są lekkie i w mgnieniu oka docieramy na szczyt góry.

Miejsce, teren jest otwarty, otoczenie jest ciche, Michael znalazł miejsce, aby usiąść, Emily niedbale wciągnęła kawałek trawy do ust, głupio szła obok niego i nadal pytała: "Skąd pochodzisz?".

"Riverburg."

"Wow, duże miasto! Więc jesteś z nami spokrewniony, moja ciocia tam mieszka, a mój brat chodzi tam do szkoły. Szkoda, że nigdy tam nie byłam. A co sprowadza cię do Willow Creek?" - zapytała zaciekawiona Emily.

Nogi Michaela były skrzyżowane za jego głową, leżał płasko na trawie, patrząc w skośne światło księżyca, jego ton był płaski: "Moi rodzice przyjechali tu prowadzić badania, więc podążyłem za nimi".

Willow Creek położone jest w górach i otoczone wodą, zachowując nieskazitelny krajobraz, niczym raj na ziemi. Tutejsza gleba jest żyzna i bogata ekologicznie, rośnie tu wiele rzadkich roślin leczniczych, z których prawie sto można wykorzystać w medycynie.

Bo Qingru i Zhou Zhi, profesorowie tradycyjnej medycyny chińskiej i farmacji, od kilku lat są zaangażowani w badania i rozwój leku przeciwnowotworowego. Ze względu na powolne postępy zdecydowali się pozostać w Willow Creek na jakiś czas, aby zbadać proces ekstrakcji roślin leczniczych.

"Moi rodzice są niesamowici" Emily wykrzyknęła z głębi serca: "Nic dziwnego, że widzę tak wiele dziwnych instrumentów w twoim domu".

"Daj spokój." Michael wyraźnie nie chciał o tym rozmawiać, patrząc na twarz Emily, która zgubiła się w rozmowie, szybko uciął jej niekończące się pytania i od razu usiadł, otwierając segregator: "Zrób coś, nie chcę robić sceny".

Emily, rozpoznając okazję, wyrwała mu kartkę szkicownika z ręki tak szybko, jak tylko mogła, cicho podniosła pędzel i powiedziała stanowczo: "Co powiesz na konkurs?".

Michael był lekko zaskoczony: "Umiem rysować?".

"Nie bardzo - mrugnęła Emily, udając pokorę - Ledwo jestem mistrzem.

Rzeczywiście, rysunek Emily zasługiwał na swoją nazwę, w ciągu zaledwie trzech minut skończyła, podniosła szkicownik i dumnie dmuchnęła: "Gotowe".

"Tak szybko?"

"Pokaż." Podała mu papier jak skarb.

Michael zmarszczył brwi, przyglądając się jej, ostrzegając się w kółko, by nie być zbyt krytycznym, by nie złamać Emily serca, a po chwili zastanowienia powiedział w końcu: "To dobry rysunek kosmity".

"Zwłaszcza dwie anteny są bardzo przekonujące. dodał.
Co ...... kosmici? Emily, której gorąca krew utknęła w gardle, niechętnie wyjaśniła: "W moim rodzinnym mieście zwykle nazywamy to podwójnym kucykiem".

Michael wskazał również na brzuch kosmity napisany na "dużym pięknym" trzech słowach, z poważną miną: "To dokładnie wskazuje płeć kosmity, szczegóły są dobrze opracowane, dobrze".

"Michael, nie chciałam tego zrobić! Emily krzyknęła gniewnie.

W tym samym czasie w końcu skończył przyglądać się prostemu obrazowi i zobaczył piękne odręczne pismo w prawym dolnym rogu - autoportret.

To był koniec, Michael poczuł ból głowy, wczoraj usłyszał, jak Emily wspomniała, że chce się z nim zaprzyjaźnić, dziś chciał złagodzić tę relację, ale nie spodziewał się, że rozpali kolejną małą petardę.

Emily pochyliła się blisko ucha Michaela i wydzierała się na temat tego, jaki jest nieczuły i zimny, dopóki Michael niechętnie nie wręczył jej obrazu.

Potrząsnęła głową i zapytała z wahaniem: "Czy to ja?".

Michael zamknął segregator: "W przeciwnym razie, kto wyglądałby tak abstrakcyjnie".

"Nawet nie blisko, starszy bracie. Emily chrząknęła niezadowolona.

Szkic przedstawiał małą dziewczynkę z podwójnym kucykiem i chociaż jej kontur był z grubsza naszkicowany, nie wyglądała tak przy bliższym przyjrzeniu się.

Emily usiadła ze skrzyżowanymi nogami, koncentrując się na rysunku, podczas gdy Michael wziął swój szkicownik, wstał i stuknął ją w czoło: - Robi się ciemno, czas zejść z góry.

Emily ostrożnie zwinęła obraz, poklepała się po głowie i stanęła prosto, chciała tylko podążyć za nim z powrotem do pierwotnej drogi, nagle przypomniała sobie coś, podekscytowana zaproponowała: "Oglądanie tej samej scenerii jest zbyt nudne, chodź, zabiorę cię poza utarty szlak".

Michael nie miał czasu na komentarz, ona już pospieszyła na wschód, a on bezradnie podążył za nią.

Wschodnia strona to także górska droga, niezagospodarowane stopnie, po obu stronach gęsta roślinność jest tak wysoka jak połowa jej ciała, mieszana gleba i skały, trudna do chodzenia.

"Czy to jest jak film? Jak Daniel Wu?" Emily była czujna i przedzierała się przez trawę.

"Dzięki i nie, skup się na drodze. Michael oblał ją zimną wodą.

Emily straciła zainteresowanie i agresywnie weszła przed nią, a Michael kilkakrotnie próbował wejść przed nią, na co ona nie chciała się zgodzić.

"Jestem w Willow Creek od tylu lat, ta droga jest niczym, nie możesz się za mną chować, to nie jest warte mnie jako szefa!" Emily machnęła ręką w powietrzu.

Słowa wciąż dźwięczały jej w uszach, w połowie drogi pod górę, wzgórze zrobiło się bardziej strome, nagle Emily potknęła się o kamień, jej stopa ześlizgnęła się, Michael nie zdążył wyciągnąć ręki, a ona potknęła się i zsunęła ze wzgórza.

Stało się to tak nagle, ale na szczęście chwyciła się martwej kłody, by zatrzymać zjazd i próbowała szukać pomocy: "Hej, Michael, chodź i pomóż mi!".

Serce Michaela ścisnęło się, przyspieszył kroku, zwolnił, gdy zbliżył się do niej i wyciągnął rękę, by złapać ją za kostkę.

Ale martwe drewno nie wytrzymało ciężaru, a uścisk Emily osiągnął swój limit i gdy tylko Michael wyciągnął rękę, martwe drewno nagle się rozpadło, a Emily spadła do podnóża wzgórza.
Na szczęście nie było to daleko od podnóża wzgórza, a Emily leżała zdyszana i krzyczała w trawie.

Michael szybko przybiegł, uklęknął obok niej i wyciągnął rękę, by sprawdzić jej oddech: "Wszystko w porządku?".

Emily odepchnęła jego rękę i spojrzała na niego: "Michael, zmusiłeś mnie do błagania o pomoc, ale nie pozwoliłeś mi spaść do podnóża góry, gdybym wiedziała, powinnam sama coś wymyślić".

"Obserwowałam - powiedziała zrezygnowana, pokazując szkicownik w dłoni. Rysunek był pognieciony i pobrudzony: - Dałam mu jego rysunek w takim stanie.

Michael podniósł Emily, otrzepał brud z jej ubrania i powiedział uspokajająco: "Nie martw się, narysuj mi jeszcze jeden później".

"......"

Emily nie była w nastroju do kłótni, jej oczy były podrażnione: "Boli mnie kostka".

A może skręciła ją podczas upadku.

Michael był na tyle uprzejmy, że położył segregator na jej plecach, pół przykucnął przed nią i poklepał po ramieniu: "Zanieś mnie do domu".

Emily właśnie tego chciała i z radością wskoczyła mu na plecy.

Delikatna bryza, dźwięk owadów, Michael niósł Emily na plecach po ścieżce do domu, otoczony migoczącymi światłami, noc staje się coraz głębsza.

"Michael," Emily była ciekawa wszystkiego w nim, "Zagrajmy w grę."

"Nie jestem zainteresowany."

"Jestem taka nudna, że pewnie nie masz żadnych przyjaciół." Emily uśmiechnęła się.

Michael stał się zimniejszy: "Co mi do tego?"

Emily nie obchodziło, blisko jego ucha, powiedział: "Zadaję ci pytanie, mamy urazę między nami jest anulowana, zobaczyć się w jianghu nie jest przyjaciółmi".

Jej ciepły oddech musnął jego ucho, Michael zatrzymał się i zapytał: "Jakie pytanie?".

"Wymień dwa z moich ulubionych i dwa z nielubianych". Emily była gotowa i szybko odpowiedziała.

Emily skrzyżowała ręce na jego szyi i machała nimi powściągliwie, a jej srebrnobiała skóra dyndała mu przed oczami.

Zastanowił się i w końcu powiedział powoli: "Lubię wygrywać, lubię śnieg; nie lubię kolendry, lubię hałas".

"Oh- Emily ściszyła głos, skinęła głową, a chwilę później z niezadowoleniem klepnęła go w ramię: "Dzięki uprzejmości zadam ci to samo pytanie".

"Dobrze. Co mi się podoba, a co nie?" Do oczu Michaela wkradł się uśmiech.

"Lubisz jeść, lubisz się śmiać; nie lubisz dobrego jedzenia, lubisz być nieszczęśliwy".

"Płytkie."

"Jestem płytka." Emily była tak poważna: "Jedzenie zaspokaja tylko potrzeby materialne, szczęście zaspokaja potrzeby duchowe, ludzie tacy jak ty naprawdę wiedzą, jak żyć".

"Chyba to widać." Michael drażnił się z nią, sugerując.

Emily dostrzegła sytuację, pospiesznie ścisnęła jego szyję, wiedząc, że Michael się z nią droczy, krzyknęła sztywno: "Wciąż rozwijam swoje ciało, kiedy dorosnę będę miała metr osiem, absolutnie szczupłą sylwetkę i długie nogi".

"Chciałabym spełnić swoje życzenie." Ton Michaela wydawał się zimny lub gorący.

"Powiedział mi, że nie powinienem patrzeć na niego z góry .......".

Wśród żartów i śmiechu Michael zaniósł Emily do drzwi domu Franklyna. Gdy Emily ustabilizowała się, jej ojciec rzucił się ze złością: "Cholera dziewczyno, gdzie byłaś? Wszędzie cię szukałem!".
Emily utykając podeszła do ojca, błyskając chytrze oczami, zamierzając być pierwszą, która się poskarży: "Tato, to Michael, on ......".

Michael natychmiast zdał sobie sprawę z intencji Emily, szybko przerwał jej słowa, wyrażając się szczerze: "Wujku Richardzie, jutro to wszystko moja wina. W rzeczywistości malowałem w górach, Emily nie podążała za mną, powinienem stanowczo odmówić, bez względu na to, jak chlapała i tarzała się, nie powinna być miękka, a teraz mówi, że to bezużyteczne, nie może nadrobić moich błędów ".

"Hej!" Umysł Emily był czujny, jej skóra głowy mrowiła.

"Na Everlasting Mountain Emily nalegała, by zabrać mnie ponownie na ten szlak i niestety, choć ją namawiałem, nie posłuchała. Następnie Michael przekazał jej część siebie i powiedział: "W końcu nie mogę jechać zbyt szybko z nią na plecach".

Richard szarpnął Emily za ucho, Emily nie wie, jak walczyć: "Tato, słyszałam, jak mówił, on jest taki ......".

Michael pochylił się, ciągle ją broniąc, gładkim tonem: "Wujek Richard, nie trzeba winić Emily, dziewczyna nie jest tak niegrzeczny, wszystko moja wina".

Sztuka była śmiesznie dobra.

"Michael, wujek jej nie usprawiedliwi. Richard uśmiechnął się, starając się być przyjazny: "Rzadko bywasz w domu, co powiesz na obiad?"

"Nie, wujku Richardzie, mam jutro coś do zrobienia, muszę pędzić do domu, żeby zrobić kolację. Grzecznie się usprawiedliwił.

Richard bardzo dobrze znał charakter swojej córki. Czuł również, że Michael jest bardzo stabilny pomimo swojego młodego wieku, a pamiętając niegrzeczność i nieostrożność Emily, stawał się coraz bardziej zły i ciągnął ją do domu.

Michael jest naprawdę mroczny, każde zdanie wydaje się usprawiedliwiać Emily, ale w rzeczywistości ma to na celu promocję i ustawienie sytuacji. Wcale nie przeszkadza mu zażenowanie i złość Emily.

"Tato, tato, uszy mi odpadają!" Emily krzyczy, kulejąc za Richardem, próbując mu pokazać: "Michael i ja jesteśmy w stanie wojny!".

Michael skinął głową i z uśmiechem na twarzy machnął do niej ręką i powiedział cicho: "Będę czekał".

"Ja to pseudo ...... - gniewny ryk Emily został stłumiony za drzwiami.

Nocne niebo jest jasne, rzeka gwiazd jest jak woda, Michael idzie do domu, otoczony straszną ciszą, w jego sercu rozprzestrzeniają się cudowne emocje.

Drugiego dnia w Willow Creek czuł niechęć i opór wobec tego miejsca, ale teraz w jego sercu pojawiło się uczucie szczęścia.

Naprawdę dziękuję za przybycie tutaj i poznanie tak interesującej Emily.



3

<>
Zapomnieli, że słońce, nawet jeśli jest gorące i jasne, zawsze stara się przetrwać długą, samotną noc.

Kontratak Emily Franklyn nadszedł z całą mocą.

Wczesnym poniedziałkowym rankiem, o świcie, rodzice Michaela Sterlinga przygotowywali się do wyjazdu do szkoły wyższej w sąsiednim mieście, gdzie planowali zostać przez około pół miesiąca. Zostawili wiadomość dla Michaela, który jeszcze się nie obudził, i po cichu wyszli.

Michael nigdy nie był dobrym śpiochem, a nowe otoczenie jeszcze bardziej utrudniało mu zasypianie. Nie mogąc zasnąć, wstał i otworzył okno. Do pokoju wpadła chłodna bryza, której towarzyszyło kilka śpiewów ptaków. Przeszedł się po parapecie, zamknął oczy i słuchał jednej piosenki za drugą, a także rozwiązał dwa pytania ze znajomości angielskiego, aż do wczesnych godzin porannych przed pójściem spać.

Kilka godzin później obudził go dźwięk Emily śpiewającej "We Will Rock You" do "Skyfall" zachrypniętym głosem, łamiąc liczne nuty z radości i zadowolenia.

Z rozdzierającym bólem głowy i suchym gardłem, które paliło jak ogień, Michael z trudem wstał, poszedł do salonu po szklankę wody, potarł skronie i oparł się na kanapie, nawet ze słuchawkami w uszach, dźwięki na zewnątrz były wyraźnie słyszalne.

Emily wybijała rytm: "Chłopaki, pokażcie mu naszą pasję! Możecie podgłośnić muzykę?"

Następnie zabrzmiały klaksony, bębny i gongi, Ethan i Christopher energicznie towarzyszyli dwóm chłopakom, a Emily, trzymając megafon zamiast mikrofonu, oczyściła gardło i przygotowała się do dalszego śpiewania: "Ze wschodu przynosi popularną piosenkę - 'Life Goes On'."

Michael w końcu ustąpił i wstał, by wyjść przez drzwi.

"Już idę." Emily pospiesznie mrugnęła do dwóch towarzyszących jej mężczyzn.

Zdecydowała się ponownie kupić dom, ponieważ rodzice jej eleganckiego profesora uwielbiali małe podwórko, na którym mogli sadzić kwiaty i rośliny, i ozdobili je eleganckim czerwonym płotem z litego drewna.

Stojąc przed podwórkiem, Michael zobaczył, że na dwóch eleganckich bramach ogrodzenia wisi pięć zielonych wieńców, bliżej, aby zobaczyć je wyraźnie, wieńce są wykonane ze sprężystych gałęzi wokół koła, sporadycznie ozdobionych kilkoma małymi żółtymi kwiatami, reszta to... kolendra...

W mgnieniu oka Michael przypomniał sobie, co powiedział wczoraj: "Jak kolendra, jak hałas".

"Emily", z zimną twarzą, niedbale otworzył bramę ogrodzenia, ręce w kieszeniach, planował uciąć sobie z nią miłą pogawędkę niedaleko, ale niespodziewanie zrobił krok, jego stopy nagle kopnęły doniczkę, potknął się, prawie upadł.

Emily była tak szczęśliwa, że pochyliła się do przodu i do tyłu: "Auć, Michael, nie potrafisz nawet stabilnie chodzić, mogę ci później zrobić badanie gęstości kości?". Potem udała uprzejmość i zasugerowała: "Twój pies też jest trochę osteoporotyczny, po prostu weź więcej wapnia w proszku".

Pies był ośmiokątnym królikiem Emily.

Michael nie zareagował na jej słowa, spojrzał w dół na swoje stopy, ponad dwa tuziny doniczek ustawionych po obu stronach, pozostawiając wąską ścieżkę pośrodku, doniczki są pełne sadzonek czosnku domowego, już kiełkujących zielonych pędów czosnku.

"Dlaczego to tam umieściłaś?" - zapytał głębokim głosem. Zapytał głębokim głosem, nie do końca rozumiejąc osobliwe obwody mózgowe Emily.

Emily wesoło wyjaśniła: "Oczywiście dlatego, że droga jest wąska, czy możesz zbudować most, kiedy znów się spotkamy?"

Obudzony bez przespanej nocy, a w doniczkach z kolendrą i czosnkiem panował bałagan, Michael był trochę zły, ale kiedy usłyszał rozumowanie Emily, które było śmieszne, jego zniecierpliwienie natychmiast zniknęło.

Michael skrzyżował swoje długie nogi, przeszedł na bok doniczki i podszedł do niej bez pośpiechu.

"O co chodzi, chcesz poruszać nogami? Chyba nie chcesz, żeby towarzyszył ci ochroniarz?" Emily cofnęła się o kilka kroków.

Michael chciał się z nią podroczyć dla kaprysu i stanął kilka metrów od niej, poruszył lekko nogami i ścisnął knykciami, aby stuknęły, jego głos był nieco groźny: "Wąska droga? Nauczyłaś się wielu idiomów, mam takie powiedzenie: 'Kiedy wrogowie się widzą, widzą nawzajem swoje czerwone oczy', nie wiem, czy je znasz, czy nie."

"Oczywiście, że znam." Emily nagle się ucieszyła i zrobiła dwa kroki przed nim, mrugając dwa razy bardzo powoli.

Jej oczy były ciemne, usiane kilkoma jasnymi plamkami, a Michael patrzył na nią przez kilka sekund, rozpoznając źródło jej podekscytowania już po pierwszym mrugnięciu.

Na każdej powiece Emily znajdowały się dwie małe "czerwone" litery napisane czerwonym markerem wodnym.

"Zobacz", powiedziała triumfalnie, z zamkniętymi oczami, "są czerwone, zobaczmy, czy mają serce do serca?"

Nikt nie zdawał sobie sprawy, że przez sekundę Michael, który zawsze był samotnikiem, delikatnie uniósł kąciki ust: "Hmm."

"Michael, nie jestem w żaden sposób usprawiedliwiony tym, co się wczoraj wydarzyło, z mojego powodu tata odjął mi wczoraj kieszonkowe na cały miesiąc." Emily była wściekła na tę myśl i po krótkiej chwili zadowolenia, cierń w jej boku, jej głos nieświadomie podniósł się o oktawę.

"Cicho, zamknij się." Michael miał ból głowy i nie chciał się z nią kłócić, położył prawą nogę na jej głowie, a lewą nogą zdjął jedną stronę słuchawki i położył ją na niej, słuchawka wciąż miała na sobie jego ciepło. Zadziałało, Emily natychmiast się zamknęła i zwróciła uwagę na piosenkę.

Słuchał kantońskiej piosenki, guzheng lekko skubał, głos był czysty jak wiosna, bardzo uroczy, tylko nie rozumiał tekstu, Emily wysłuchała kilku linijek, zaciekawiona zapytała: "Jakie jest znaczenie tego zdania?"

Michael powoli zaśpiewał je po kantońsku, ale Emily wciąż była zdezorientowana.

Ethan, który nosił gong na szyi, nie mógł się powstrzymać. Jego ojciec spędził ponad 20 lat w Guangdong i rozumiał kantoński, więc powiedział po mandaryńsku: "Słowa piosenki brzmią 'Smutek jest w twoim sercu lub obok ciebie, ale nie chodzi o mnie'. Mój tata uwielbia tę piosenkę, słyszał ją setki razy w domu."

"似是故人来......" Emily wymamrotała, nagle poczuła dziwny dreszcz w sercu, jakby coś ją uderzyło, ale kiedy szukała tego uczucia, zniknęło bez śladu.

"Zabierz stąd te doniczki jak najszybciej, czy muszę zrobić coś jeszcze?" Piosenka się skończyła, Michael odłożył słuchawki, niedbale owinął czerwony kabel słuchawkowy wokół palca nogi i podniósł nadgarstek, aby spojrzeć na godzinę, była dokładnie siódma rano, powiedział nonszalancko.

Michael zawsze daje ludziom słabe poczucie ucisku, kiedy otworzył usta, wysoki i potężny temperament Emily nagle znacznie osłabł, palec wskazujący pukał w plastikową obudowę głośnika, niechętnie powiedział: "Mój ojciec poprosił mnie ostatnio, żebym poszła do niego na kolację."

"Co?" zastanawiał się.

"Moi rodzice zawsze podróżują," Emily przetarła oczy i kontynuowała, "Mój tata powiedział, że musiałam przegapić kilka posiłków w domu, więc poprosił mnie, żebym ci powiedziała, że jeśli moich rodziców nie będzie w domu od teraz, możesz przyjść do mnie na obiad."

Michael zamarł lekko, a kiedy odezwał się ponownie, jego ton złagodniał: - Dzięki, to naprawdę nie jest taki kłopot."

"To żaden kłopot." Emily grała w mały plan w swoim sercu, wyciągając nogę i szturchając jego nogę: - W domu on i jego ojciec czują się tak samotni, kiedy jedzą, nie wspominając o tym, że jestem sama, zjedzmy razem, dobrze?

Michael spojrzał na nią, nie odpowiedział, ale odwrócił się i gestem zachęcił ją, by poszła za nim: "Chodź tu i porozmawiajmy".

"Ethan i Christopher, chodźmy przenieść doniczki." Emily słaniała się na nogach, podążając na palcach za jego tempem, nie zapominając o poinstruowaniu swoich dwóch kumpli, którzy wstali wcześnie rano, aby dla niej pracować.

"Mówiłem ci, żebyś nie nazywała go Ethanem!" - powiedział Ethan, wymachując pięścią w jej stronę, całkiem podobało mu się to przezwisko.

"Ethan, Ethan, Ethan!" - uśmiechnęła się Emily, robiąc minę, po czym weszła do domu Michaela.

Ethan i Christopher zostali pozostawieni, aby posprzątać bałagan, dorastali z Emily od najmłodszych lat i byli zastraszani przez małą diablicę Emily, więc nie odważyli się odezwać w gniewie.

Dobrze, że Christopher był przygotowany, potajemnie pojechał do trójkołowca babci, ojciec Michaela podniósł garnki z czosnkiem i garnki, aby się odsunąć, zniżył głos do Ethana i powiedział: "Emily jak zobaczyć Michaela jak tylko został nadepnięty na łapę jak kot, nie normalne ah nie normalne".

Ethan zdał sobie sprawę, skinął głową w zamyśleniu: "Wujek Michaela pozwolił Michaelowi pójść do jego domu na obiad, coś jest nie tak, coś jest nie tak".

Spojrzeli na siebie bez zapowiedzi, jakby odkryli jakąś ważną wiadomość.

Na zewnątrz salonu Emily kichnęła dwa razy z rzędu, ścisnęła nos chusteczką i pomyślała, czy ktoś mówi o niej za jej plecami?

"Jestem przeziębiona?" Michael odkręcił kran, woda trysnęła, sprawdził temperaturę wody, wziął nowiutki ręcznik i zanurzył go w gorącej wodzie.

"Nie, z takim ciałem jak jego, nie choruje tak łatwo." Emily poklepała swoją szczupłą klatkę piersiową, zwęziła oczy i uśmiechnęła się dziwnie: "Michael, zdał sobie sprawę, że za bardzo mi na nim zależy, więc czy ma coś w zanadrzu?"

Serce Emily jest bardzo szczęśliwe, zawsze lubiła czytać romantyczne powieści i dramaty telewizyjne, jej zdaniem, chociaż Michael jest całkiem podobny, ale żeby być uczciwym, jego twarz zdecydowanie spełnia standardy męskiej roli głównej, jeśli jest trochę bardziej czuła, mniej więcej może pozwolić jej przejść przez uzależnienie bohaterki.

Michael wykręcił ręcznik, jego oczy nie zatrzymały się na niej przez sekundę: "Myślę o tym za dużo, wszystko, co próbuje powiedzieć, to to, że jeśli jestem przeziębiony, powinienem wyjść z jego domu, aby go nie zarazić. Chciałabym wiedzieć, że to ta pora roku, kiedy infekcje wirusowe są w szczytowym momencie."

Różowa bańka w sercu Emily natychmiast pękła i zacisnęła usta.

Emily usłyszała płynącą wodę, zastanawiała się, co robi Michael i nie chciała z nim rozmawiać, więc rozejrzała się, a potem pobiegła do okna, by nakarmić rybki. Złote rybki właśnie się wprowadziły i nie widziała ich od dłuższego czasu.

Kiedy Michael wyszedł z gorącym ręcznikiem, zobaczył Emily pochyloną nad akwarium, radośnie bijącą w szklany zbiornik, płosząc złote rybki w szale.

Podszedł do Emily, wyciągnął nogę i położył ręcznik na jej oczach: "Zetrzyj to, nie strasz rybek".

Emily cofnęła gorący ręcznik, patrząc osłupiała: "Co jest takiego strasznego?"

Michael przechylił lekko głowę, a ona zdała sobie sprawę, że czerwone litery na jej powiekach zostały prawdopodobnie rozmazane, gdy przed chwilą przetarła oczy.

Emily była nagle zszokowana, szybko zakryła twarz i zapytała: "Czy jestem brzydka?"

Jej powieki były czerwone, jak u klauna w makijażu, Michael poczuł się śmiesznie w sercu, ale na twarzy nadal się nie poruszył: "Emily, odkrył, że czasami jestem bardzo samoświadomy".

Emily zawyła i wytarła tusz z powiek ręcznikiem.

Michael stał z boku, marszcząc brwi, obserwując jej ruchy szorstko i bez żadnych zasad, po chwili, by w końcu zobaczyć zbyt wiele, wyciągnął ręcznik na jej kolana, złożony w kwadratowy kawałek, pomógł jej powoli wytrzeć oczy kawałek po kawałku.

Jego ciało jest wyprostowane, Emily nieco wyżej niż jego klatka piersiowa, zamknęła oczy, przechyliła głowę, Michael lekko pochylił głowę, lekki oddech w jej uchu coraz wyraźniejszy. Emily chwyciła jego ramię, usta wciąż nie są bezczynne, świergot: "Michael, właśnie powiedziałem tak żenujące, aby zadzwonić do ciebie w, w rzeczywistości, jestem czasami bardzo miły, więc nie zawsze zimna twarz, więcej uśmiechu mniej niż dziesięć lat, życie jest najpiękniejsze..."

"Zamknij się." Michael powiedział niecierpliwie.

Emily jest zwykle agresywna, ale przed nim, zwłaszcza w oczach dziecka, Ma przełknęła potok chęci powiedzenia, nie wydając już żadnego dźwięku.

Ruchy Michaela były delikatne, a on wytarł jej powieki z czerwonego pisma. Upuścił już schłodzony ręcznik na jej kolana, wyjaśniając: "Idę umyć ręce, więc ruszaj się."

Emily zrobiła, co jej kazano, wyprała ręcznik i położyła go na suszarce na balkonie, potrząsnęła mokrym ręcznikiem i podbiegła do niego, widząc go leżącego na sofie z zamkniętymi oczami.

"Michael - zapytała ostrożnie - idziemy do twojego domu na lunch?

Nie miał apetytu, być może z powodu wiatru z otwartego okna zeszł

4

Jeśli żegnasz się z kimś, czy naprawdę masz szansę zobaczyć go ponownie?

Upadek Emily Franklyn był ciężki, z dużym guzem na czole i skręconą prawą kostką, która właśnie utykała na świeżo złamaną lewą stopę. Była przekonana, że jej dobre uczynki zostaną nagrodzone. Jednak tym razem krzyczała i leżała na zimnej podłodze w agonii. Wkrótce potem pojawili się ochroniarze szkoły z gwizdkami, podnieśli ją z wielkim wysiłkiem i zabrali do ambulatorium.

Po lekcjach Michael Sterling dowiedział się o urazie Emily. Pospiesznie zebrał kilka książek, odrzucił plecak na bok i trzema długimi krokami zbiegł na piąte piętro. Każdy krok wydawał się przeszkodą nie do pokonania, szum w uszach zamazywał się, a zimny wiatr gwizdał mu w uszach. Michael, zlany potem, w końcu dotarł do drzwi ambulatorium, wziął głęboki oddech, pchnął drzwi i natychmiast zobaczył zarumienioną Emily opartą o szpitalne łóżko, szczęśliwie naćpaną pestkami melona, rozmawiającą z przyjaciółmi w szale aktywności.

Ethan Brooks nalał jej szklankę wody i postawił na kolanach, na wypadek gdyby chciała się napić. Christopher Hall wyciągnął z kieszeni garść pestek melona i położył je na jej kolanach, a biorąc pod uwagę opuchliznę na czole Emily i siniaki na jej policzkach, Michael zastanawiał się, czy ona w ogóle jest chora.

"Michael, jesteś tutaj, czy na zewnątrz jest gorąco? Emily zobaczyła kropelki potu na jego głowie i pomyślała, że to trochę dziwne.

Michael spojrzał na nią od stóp do głów i poczuł lekką ulgę, w końcu wyglądała tylko na lekko ranną, więc powiedział swobodnie: "Cóż, na zewnątrz jest gorąco".

W tym czasie w telewizji leciała prognoza pogody: "Ze względu na wpływ nowej rundy zimnego powietrza, kanał pogodowy w dzisiejsze popołudnie 4:30 wydał niebieski sygnał ostrzegawczy wiatru, oczekuje się, że temperatura spadnie jutro o 4 ℃ do 6 ℃, następny tydzień będzie nadal zimny, prosimy o zwrócenie uwagi na odzież, aby uniknąć przeziębienia ...... "

Emily bezradnie przewróciła oczami, "...... Więc jest tam teraz gorąco czy zimno?"

Emily tak naprawdę nie dba o pogodę na zewnątrz, po prostu widzi moment Michaela, podniecenie nie może już dłużej się powstrzymywać, szybko wypluwa kęs skórki melona, kącik brwi przepełnia samozadowolenie: "Tym razem mogę dokonać wielkiego osiągnięcia".

"Oh? Jak?" Michael wyciągnął krzesło i usiadł.

Emily ze swadą opowiedziała historię o tym, jak dzielnie walczyła z agresywnym włamywaczem. Pomimo jej obrażeń, monitoring doskonale uchwycił postać dzięki światłu latarki. Nawet jeśli nie złapali go teraz, przynajmniej uchronili Michaela, który uczył się w klasie, przed podejrzeniami.

"Koci włamywacz wyglądał tak ładnie, nie zdawałam sobie sprawy, że zrobi coś takiego." Emily rozpromieniła się, nagle coś sobie przypominając: "Myślę, że zawołał moje imię".

Michael, który początkowo był zimny, jego oczy natychmiast stały się surowe.
"Teraz, gdy o tym myślę, wydaje mi się, że źle go usłyszałam... Michael, od jutra mogę stać prosto i być człowiekiem." Emily zmieniła temat i poklepała go pocieszająco po ramieniu.

Z jakiegoś powodu twarz Michaela nie wyglądała na zadowoloną, ale raczej na surowo pytającą: "Czy wiesz, jak niebezpieczna jest ta rzecz? Kto ci kazał przejąć inicjatywę?

Emily poczuła jego gniew, a jej podekscytowanie natychmiast ostygło. Odłożyła pestki melona na stół, wyjęła papierowy ręcznik, wytarła jeden palec na raz i mruknęła: "Powiedział, że musi się za mną wstawić".

Ethan pospieszył rozwiązać problem: "Szefie, Emily jest dla mojego dobra".

Christopher dodał: "Poważnie, szefie, Emily zdecydowanie nie miała wątpliwości".

Rozmowa zdawała się zmierzać w dziwnym kierunku.

"Dla jego własnego dobra? Michael wstał, odsuwając krzesło na bok, a świecąca na czerwono lampa przyciągnęła jego smukłą sylwetkę.

Jego rzęsy trzepotały lekko, a oczy drwiły: - Nie potrzebuję tego rodzaju "dobrej woli", która może tylko zranić wroga, Emily, zanim się o nich zatroszczysz, proszę, najpierw zajmij się sobą.

Te słowa głęboko zraniły Emily i nie mogła powstrzymać złości: "Ale on się wtrąca, robi z siebie głupka, zasługuje na to", uśmiechnęła się do siebie, "Czy on nie robi z siebie głupka?".

Oboje kłócili się w tę i z powrotem. W tym czasie lekarz w ambulatorium przypomniał: "O co się kłócicie rano, jeśli to w porządku, pospiesz się".

Z powodu kontuzji Emily nie odważyła się wrócić do domu, obawiając się, że jej ojciec będzie się martwił, zadzwoniła do niego i powiedziała mu, że była pod presją nauki, więc tymczasowo zatrzymała się w akademiku na kilka dni i była szczęśliwa, że mogła wcisnąć się do łóżka z Anną Riverą.

Anna jest nauczycielką z obsesją na punkcie Michaela, naturalnie nie brakuje jej radości z nauki. Zawsze, gdy odbywają się zajęcia, jej oczy są szczególnie jasne i chce przetrawić każdy punkt, którego nauczył ją nauczyciel, a także uważnie obserwuje Emily, a gdy tylko wykona mały ruch, oczy Anny podążą za nią jak sokół.

Późno w nocy zasłony były do połowy zasunięte, światło księżyca dawało słabe światło, a reszta dormitorium już spała, ale Emily i Anna leżały obok siebie na wąskim pojedynczym łóżku, każda z własnymi myślami.

"Emily - Anna odwróciła się do niej - od jakiego poety pochodzi wiersz "Pożegnanie"?

"Myślę, że tego, jest taki wers." Emily próbowała sobie przypomnieć, próbując odpowiedzieć: "Czy nie było to 'Śmiejąc się z tego, skąd przybył gość'? To się rymuje."

"Pierdol się." Anna, rozbawiona, dała jej kuksańca: "Jak możesz być tak blisko Michaela i nie przyjmować trochę pożywienia".

Emily natychmiast wyprostowała ramiona na dźwięk jego imienia i odparła: "Jaka świnia?".

Anna westchnęła: "Jak może być ktoś tak doskonały jak Michael, on naprawdę sprawia, że budzę się ze śmiechem w moich snach."

Emily nie zgodziła się z jej dziecinnymi myślami: "Anno, nie chcę dać się zwieść powierzchownemu wyglądowi niektórych ludzi, jak mówi powiedzenie: "to, co na zewnątrz, jest w środku". Poza tym, nie ma potrzeby im zazdrościć, odkąd Michael przybył na ten świat, jego przeznaczeniem jest tu istnieć, każdy ma swoje mocne i słabe strony, po co być tak zarozumiałym."
"Yo, masz nawet rację, czy to możliwe, że Emily w końcu przyznała, że ma swoje wady?" zażartowała Anna.

Emily zakryła twarz i nieśmiało powiedziała: "Mówiąc niedociągnięcia, jego niedociągnięcia wydają się być naprawdę zbyt doskonałe, nie słyszałaś o tym, że zbyt doskonały jest również rodzajem wady?".

"Nie mogę sobie pozwolić na pomyłkę, on jest śpiący."

"Myślę, że jestem nim naprawdę zahipnotyzowany".

"......"

Pomiędzy walkami Emily poczuła, że jej nastrój się poprawia. Zamknęła oczy, a jej pierwotnie przygnębiony nastrój stopniowo wracał do normy.

Nie była tak łatwo zraniona przez kogoś tak nieczułego jak Michael.

Nie spała dobrze tej nocy, a następnego dnia Emily weszła do klasy wcześnie rano, w asyście Anny. W klasie uczyło się tylko kilka osób, a ona z trudem znalazła miejsce, próbując wyjąć podręcznik z szuflady, ale gdy tylko sięgnęła, poczuła gorącą papierową torbę.

Zdziwiona Emily wyjęła torbę i odkryła, że w środku znajdowały się gorące pierogi na parze, mleko sojowe i dwa jajka sadzone, z których jedno miało napis "gorący kompres zmniejszający obrzęk".

Natychmiast rozpoznała pismo Michaela.

Emily uniosła twarz i uśmiechnęła się głupkowato do dwóch jajek w koszulce. Michael nawet nie przeprosił, ale dzięki temu śniadaniu natychmiast wybaczyła mu wczorajsze urazy i szybko znalazła sposób, aby mu to wynagrodzić.

W tamtych czasach zawsze było kilka dni w miesiącu, kiedy ludzie byli skłonni do marudzenia i nie było się czego wstydzić.

Anna oparła się o mały stolik przy oknie, wdychała, wąchała zapach, szybko podniosła małe pierogi jedzone w dużych ustach: "Emily, faktycznie ktoś przysyła ci śniadanie, czyżby ktoś był taki ślepy?".

Serce Emily potajemnie szczęśliwe, nie długo dla oczu jest moim bogiem! Z drugiej strony powiedziała: "Nie wiem, w końcu nie wiem, że jest tak wielu ludzi ze wzrokiem, gdyby mógł im powiedzieć jeden po drugim, miałby cienką czerwoną twarz".

"Ch!"

Michael był człowiekiem szczerym w działaniu, a drugim sposobem na przeprosiny było to, że Christopher powiedział jej, że jest gotów poprowadzić drużynę w miejskich zawodach pływackich.

Umysł Emily został natychmiast oświecony, nie czuła już bólu w plecach, jej nogi nie były obolałe, pobiegła aż na piąte piętro i nie mogła się doczekać, aby powiedzieć panu Zhangowi dobre wieści. Nauczyciel Zhang był zachwycony, a Michael został mianowany kapitanem i asystentem trenera.

Na początku roku duża firma farmaceutyczna sponsorowała Willow Creek Middle School, aby rozbudować basen i nadać mu nowy wygląd. Nie było zbyt wielu dziewcząt, które potrafiłyby pływać poza szkołą, więc szkoła zgłosiła do zawodów chłopców.

Emily przekonała Michaela, by uczynił ją koordynatorką basenu, jedyną dziewczyną, której pozwolono poruszać się poza basenem poza czasem treningu, i otrzymała specjalne pozwolenie od nauczyciela wychowania fizycznego na bycie koordynatorką basenu.

Emily przysięga, że jej upór, by zgłosić się na basen, mimo że ciągnie za sobą kontuzjowaną nogę, nie ma absolutnie nic wspólnego z doświadczeniem tych słonecznych chłopców i absolutnie nic wspólnego z byciem odpowiedzialną.
Emily usiadła na schodach i zobaczyła Michaela prowadzącego rozgrzewkę.

Emily oparła łokcie na kolanach i oparła brodę na oczach, zahipnotyzowana i całkowicie zanurzona w tym nowym świecie.

"Wstrzymaj się, usta ci ciekną". Dwie minuty później Michael stanął przed nią, zasłaniając jej widok.

Chłopcy, którzy pływali, wskoczyli do wody jak ryby do wody. Emily po raz pierwszy widziała taką scenę, nie mogła nawet mrugnąć i popchnęła ramię Michaela: "Zejdź z drogi, nie widzę ich".

Nie ruszył się.

"Wszyscy." Michael spojrzał na nią prosto w oczy, z lekkim uśmiechem, "Wszyscy ubrani przed pływaniem."

Kilkunastu chłopaków ustawiło się w kolejce z przerażeniem, patrząc na siebie z niedowierzaniem, myśląc: "Co to za podniecenie Szefa, nigdy nie słyszałem o pływaniu w pełnym stroju, czy to jego wyjątkowy sekret?".

"Ostrożnie, jeśli nie patrzysz, to nie patrz". Emily odwróciła wzrok, cofając spojrzenie.

"Michael - powiedziała, nagle coś sobie przypominając i oblewając się zimnym potem - czy to bolało?

Postawa Michaela nieco złagodniała, a Emily wpadła w złość.

Odwróciła głowę w bok, unikając jego spojrzenia: - Nie kłopocz się.

"Zamierzałem zabrać cię na lunch, aby poprawić twoje życie. Michael skrzywił się: - Skoro nie muszę się fatygować, to .......

"Co na obiad? Emily natychmiast odwróciła głowę, odświeżona.

Michael wybrał jej ulubioną potrawę i powiedział: "Pikantny gorący garnek, makaron ryżowy lub cokolwiek innego, mogę zjeść cokolwiek chcę, cokolwiek chcę".

Ostatnio codziennie jadła gotowane jedzenie w stołówce, prawie straciła poczucie smaku i natychmiast przełykała nieświadomie, łatwo się kompromitując: "W takim razie przygotuj się, musiał zażądać dużo pieniędzy".

Zaśmiał się cicho: "Żaden problem".

Po tej niewytłumaczalnej kłótni i zimnej wojnie, Emily miała niejasne wrażenie, że Michael wydaje się być nieco inny.

Pikantna restauracja z gorącymi garnkami nie jest łatwa do znalezienia, jest tylko mały sklep otwarty w alejce przy wschodniej bramie szkoły, trzeba wspiąć się na drugie piętro z wąskich i stromych schodów obok sklepu optycznego.

Do tego posiłku Emily zaczęła przygotowywać się z wyprzedzeniem na pusty żołądek, poważnie odrzuciła ofertę Michaela, by ją odebrać, i poprosiła Annę, by zawiozła ją tam rowerem. Nie zdawała sobie sprawy, że posiłek będzie równie trudny jak walka z potworami.

Z własną siłą i mocą podskakiwania nie może w ogóle wspiąć się po schodach.

Entuzjastyczny właściciel stanął na drugim piętrze i pomachał do niej: "Mała piękności, sklep gwarantuje świeże składniki, w czym potrzebujesz pomocy?".

Ta "mała piękność" wywołała w sercu Emily ciepłe uczucie, zdecydowała się zjeść to nie może, w końcu smak właściciela jest wysoki, jedzenie nie będzie złe. Machnęła ręką i zapytała z niecierpliwością: "Czy jest dostępny wózek inwalidzki?".

Właściciel nie oprzytomniał przez chwilę i zamarł z otwartymi ustami, Emily czekała cierpliwie na odpowiedź, gdy nagle dłoń owinęła się wokół jej ramion, a gdy nie mogła zareagować na czas, została podniesiona w poziomym uścisku.
"Nie potrzebuję wózka inwalidzkiego, po prostu przynieś go tutaj".

Michael wyglądał na szczupłego, ale bardzo silnego, z łatwością ją podniósł, tempo nie jest powolne i miarowe, idąc krok po kroku, Emily kurczy się w jego ramionach, widzi ciepłe promienie słońca przesuwające się po jego twarzy.

Na tych krótkich schodach twarz Emily była zarumieniona, a jej serce waliło, a każda sekunda wydawała się być nieskończenie długa, jakby to był najdłuższy spacer, jaki kiedykolwiek odbyła.

Kiedy dotarła na drugie piętro sklepu, Michael postawił ją na ziemi: "Możesz iść do sklepu sama?".

Emily słabo trzymała się framugi drzwi: - Muszę odpocząć.

Będąc trzymaną jak księżniczka przez tak wspaniałego chłopaka, nawet Emily, tak gruboskórna jak ona, nie mogła się powstrzymać przed zwiotczeniem.

Być może było to spowodowane odległą lokalizacją restauracji, ale nawet pomimo tego, że byli jedynym stolikiem w restauracji w porze lunchu, Emily nie miała problemu z zamówieniem pikantnego gorącego garnka z szeroką gamą dań.

Michael przyniósł sztućce dla dwojga, połamał jednorazowe pałeczki, ostrożnie sparzył je gorącą wodą i położył przed nią jeden z zestawów. Jedzenie podano szybko, pyszny gorący garnek był wypełniony po brzegi, a właściciel był szczególnie hojny, dodając dodatkowe porcje dla nich i przypominając im, że ryż można dodać za darmo.

Ostatnio, po przerwie od gotowania Richarda Franklyna, Emily nie jadła tak dużo od dłuższego czasu. Trzymała pałeczki i zwykle, tak jak robiła to w domu, zabierała seler i grzyby, których nie lubiła, i wkładała je do miski Michaela.

Nie jadł pikantnych potraw, powoli zjadł jedzenie, które Emily uszczypnęła, a następnie odłożył pałeczki, obserwując ją jedzącą z radością, Emily początkowo była jak gaduła, ale w tej chwili nie powiedziała ani słowa, zakopując się w cieszeniu się jedzeniem bez przerwy.

"Nadal zła?"

Pałeczki Emily jąkały się, wciąż nie odpowiadając.

Michael postukał palcem wskazującym w szklany blat, a jego głos był niski: - Emily, szczerze mówiąc, on nie uważa cię za dobry wybór na przyjaciółkę.

"Ma skomplikowaną sytuację rodzinną, jego mama jest sfrustrowanym rodzicem i od dziecka jest dla niego bardzo surowa, nawet gdy dobrze mu idzie, rzadko dostaje komplementy, zawsze przypomina mu, żeby był lepszy, żeby bardziej się starał.

Emily nadstawiła uszu, wsłuchując się w czułość wzbierającą w jej sercu.

"Przez długi czas miał niską samoocenę, nie miał prawdziwych przyjaciół i nie wiedział, jak się z nimi dogadać. Ciemne oczy Michaela były bezradne: - Więc próba zaprzyjaźnienia się z nim nie była łatwa.

Jeśli w sercu Emily był jakiś ślad gniewu, to w tym momencie zniknął.

Kto by uwierzył, że nawet genialny Michael może mieć niską samoocenę.

W życiu każdy może spotkać tych, którzy błyszczą, tych, którzy noszą światło gwiazd, wysoko ponad nimi, zdobywając niezliczone uznanie.

Zdają się zapominać, że nawet najjaśniejsze słońce musi przejść przez najdłuższą noc.

Emily w milczeniu podała mu pałeczkę z pędami bambusa: "Jedz więcej, będziesz się mniej martwił".
Michael nie był pewien, ale podniósł pałeczki i zjadł pędy bambusa, po czym zapytał ją: "Jeśli podejdę do niego zbyt blisko, będzie to oznaczało nieznane niebezpieczeństwa, czy będę się bał?".

Emily była zachwycona: "Czy to film? Film o policjantach czy romans? Tak czy inaczej, mogę być pewna, że Emily Franklyn nigdy się nie boi".

"To stek bzdur". Michael nalał kubek gorącej wody i postawił go przed nią.

Gdy zbliżały się zawody pływackie, Michael złożył wniosek o rezydenturę. Pogoda stawała się coraz zimniejsza, a Emily nie chciała już chodzić, więc tak się złożyło, że jedna z osób w akademiku Anny wyprowadziła się i spała tam na razie.

Treningi pływackie nabierały tempa, zaplanowane od poniedziałku do piątku w nocy i w sobotnie poranki, z Michaelem chodzącym, a Emily wytrwale się pojawiającą.

Michael był doskonałym trenerem i miał charyzmatyczny sposób na nakłonienie chłopców do zachowania i chociaż był cichy i powściągliwy, był bardzo dobry w tym, co mówił. Po okresie intensywnych treningów poziom pływania chłopców znacznie się poprawił, a pan Zhang był tak zasmucony, że dał mu pracę nauczyciela.

Zespół został ograniczony do pięciu członków, a po kilku rundach selekcji wybrano pięciu, z których dwóch, Sheng Qi i Christopher Hall, było w wodzie przez całe życie, podczas gdy pozostali dwaj to Alex Martin o dziecięcej twarzy i zawsze tak cichy Daniel Parker.

Emily była żywą postacią i szybko się z nimi zapoznała. Za każdym razem, gdy ją widział, Daniel dokuczał jej: "Wyglądasz dziś jeszcze ładniej, jesteś jak wróżka z Willow Creek". Potem poszedł do Michaela, aby poprosić o kredyt: "Szefie, jeśli możemy dziś uszczęśliwić Little Sister, czy możemy przepłynąć 500 metrów mniej?".

Zazwyczaj Michael śmiał się i kopał go do basenu.

Przestrzeń na zewnątrz basenu była przestronna, było tam niewiele osób, a ogrzewanie działało na pełnych obrotach. Emily uwielbiała tam przebywać, ale nie mogła gapić się na nich jak chuligan, więc rozłożyła matę i wygodnie ułożyła się w rogu, a Michael kupił jej pluszowy koc.

W sobotnie poranki spotykali się na basenie, a Emily wiedziała, że Michael zwykle był tam wcześnie, aby się przygotować, pływając w tę i z powrotem w ogromnym basenie, i że Emily chodziła do biblioteki w każdą sobotę, aby pomóc uporządkować książki i czasopisma, nigdy nie patrząc, jak trenuje. Kiedy nauczycielka biblioteki wzięła urlop w tym tygodniu, została z góry poinformowana, że nie musi wracać.

Emily jest znudzona, rozgląda się i postanawia zrobić mu niespodziankę.

Mundurki w Willow Creek Middle School są różne dla chłopców i dziewcząt, chłopcy noszą długie koszule i długie spodnie, a dziewczęta długie koszule i spódnice w kratę. Pożycza chłopięcy mundurek od starszego brata, zakłada go elegancko, wiąże w wysoki kucyk i zakrada się do szatni chłopców, gdy Michael się rozgrzewa.

Przestrzeń obok szatni jest niewielka, Emily wcisnęła się do środka, wieszając zegar naprzeciwko, słuchając upływającego czasu, opierając się o ścianę stopniowo senna, nie wiem jak długo, w końcu usłyszała, że drzwi szatni zostały otwarte.
Nie wiem, ile to trwało, ale w końcu usłyszałem, jak otwierają się drzwi do szatni!

Ona jak elektryczność, jak duch, zerknęła przez oczy, na pewno był to Michael. miał na sobie krótkie rękawy, otworzył drzwi szafki oznaczone jego imieniem i wyciągnął ręcznik, aby wytrzeć mokre włosy.

"Nie ruszaj się! Emily wyskoczyła, krzycząc grubym głosem.

"Emily Franklyn? - powiedział Michael, natychmiast ją rozpoznając, a ręcznik w jego dłoni nagle się zatrzymał, gdy wpatrywał się w nią w szoku. W chwili, gdy Emily cieszyła się, że go przestraszyła i miała zamiar być zadowolona z siebie, drzwi do szatni ponownie się otworzyły.

Daniel odwrócił się i śmiał się z Alexem, obaj zupełnie nieświadomi faktu, że w pokoju był ktoś jeszcze, a gdy tylko weszli do pokoju, szybko się rozebrali i przygotowali do treningu.

Emily była oszołomiona, gdy półnaga postać nastolatka pojawiła się bez ostrzeżenia.

"Nie patrz." Szeroki ręcznik spadł z nieba, zasłaniając jej widok, pachnąc słabo detergentem do prania, a Michael sięgnął przez jej ramię, tak że znalazła się z nim twarzą w twarz, szybko biorąc ją w ramiona.

"Stary ...... szef. Daniel w końcu zauważył, że w szatni jest ktoś jeszcze, zaskoczony i oszołomiony, zupełnie nie mogąc uwierzyć, że Bo Zhaoxun trzyma mężczyznę .......

"Michael, czy coś jest nie tak, ja też chcę być przez niego przytulona?" Michael spojrzał na nią chłodnym wzrokiem.

"Nie ...... nic." Zimny pot spłynął na czoło Daniela, a jego serce krzyczało, że nie może sobie tego wyobrazić, gdy pośpiesznie mrugnął do zszokowanego Alexa i szybko się odsunął.

"Czy możesz czekać na mnie sam w sobotni poranek? Emily przycisnęła się do piersi Michaela, jej głos był stłumiony.

"Jutro podczas lunchu odbędzie się quiz, więc przesunęłam trening.

"Mówiłem! Emily była oburzona, chłopięce mundurki nie pasowały na nią zbyt dobrze, pochyliła się i podwinęła nogawki spodni kilka razy, odsłaniając swoje szczupłe kostki, "Jeśli mój tata dowie się, że weszłam do szatni chłopców, połamie mi nogi."

"Coal Mental Health." Michael uspokoił ją emocjonalnie - "Najlepiej na wózku inwalidzkim".

Nie chcąc się z nim kłócić, Emily sięgnęła po jeden z ręczników w jego szafce i zawiązała go wokół głowy, po czym odwróciła głowę i stłumiła chęć powiedzenia: "To żenujące, muszę iść".

Nie ruszając się z miejsca, Emily pomyślała przez chwilę, a potem zagroziła: "Nie mów im, że tu weszłam, bo oboje pójdziemy na dno".

Michael nie odpowiedział, tylko odkręcił nakrętkę i wziął łyk wody mineralnej, podając jej szklankę: - Napijesz się?

"Nie. Nie była w nastroju, chciała się stamtąd wydostać.

Emily stanęła na palcach, ostrożnie spojrzała w stronę drzwi, po czym otworzyła je z pewnością siebie, gdy zza jej pleców dobiegł niezbyt niski głos Michaela: - Opuść nogawki spodni, nie pokazuj kostek.

Emily pochyliła się lekko, szybko wyprostowała spodnie, machnęła swobodnie ręką i błyskawicznie zniknęła w drzwiach.
Podczas lunchu w stołówce Emily ponownie wpadła na Daniela, który prawie wpadł jej w oko.

Gdy próbowała go uniknąć, oczy Daniela przypominające radar już ją wykryły i podekscytowany podszedł do niej: "Siostrzyczko, Michaela tu nie ma, je ze mną".

"Nie ma potrzeby." Emily odmówiła.

Daniel zignorował jej odmowę i podszedł z uśmiechem na twarzy, wyglądając na niezdecydowanego, by cokolwiek powiedzieć, najpierw czujnie obserwując krąg, zanim zniżył głos i powiedział: "Siostrzyczko, powiedział mi ważną wiadomość".

"Co?" Emily wzięła łyk owsianki jaglanej, której smak był mdły i bez smaku.

"Jest bardzo duża." Daniel był podekscytowany i podszedł krok bliżej: "Twój szef to maniak".

Emily zakaszlała tak mocno, że nie mogła tego powstrzymać, a owsianka opryskała mu twarz.

"Przepraszam, przepraszam ...... - Emily chwyciła papierowy ręcznik i pracowicie wytarła mu twarz.

Twarz Daniela była smutna, wyciągnął papierowy ręcznik i cofnął się o krok: "Siostrzyczko, nie jestem taki silny, nie chcesz, żebym wycierał swoje rysy".

Emily podwinęła nogi i przeprosiła.

"Nieważne." Daniel, wycierając twarz, wrócił, chętny do podzielenia się z nią tą wspaniałą plotką: "Właśnie jutro rano, widział to na własne oczy, Michael w męskiej szatni przytulający mężczyznę, bardzo intymnie."

Emily nie mogła wczuć się w jego podekscytowanie, jej umysł był w chaosie.

"Facet nie był zbyt wysoki, prawdopodobnie był trochę kwadratowy i musiał być trudny do oglądania. Daniel westchnął: "Nie zdawałem sobie sprawy, że szef faktycznie przytulał szefa w ten sposób, co za szumowina, jaki jest pożytek z bycia przystojnym?"

"To ja jestem brzydki." Emily usłyszała to zdanie, nie mogła powstrzymać się od riposty, pozostawiając Daniela zdezorientowanego, wyszedł.

"Hej, nie idź, on jeszcze nie skończył!"

Emily nie miała ochoty dalej z nim rozmawiać.

Niechętnie wróciła do dormitorium i z hukiem upadła na łóżko. Anna była jedyną osobą w pokoju, koncentrując się na zapamiętywaniu starożytnego tekstu. Spojrzała na nią i rzuciła jej pudełko krakersów: "Hej, szefie, nie upadłam i nie złamałam mózgu, prawda, czy mój mózg dostał wody w basenie po zbyt długim pływaniu?".

"Oczywiście, że nie. Emily potrząsnęła palcem wskazującym.

"Hej, szefie, gdzie ja byłam? Oczy Daniela są bystre, a widząc, że twarz Bo Zhaoxuna nie wygląda zbyt dobrze, natychmiast do niego macha.

Michael podchodzi powoli i lekko omiata Emily wzrokiem: "Przed chwilą coś było".

Emily początkowo zamierzała zapytać żartobliwie: "Co jest ważniejsze od ratowania życia?", ale kiedy zobaczyła jego obojętność, zamknęła usta.

"O co chodzi?" Daniel również zapytał, co chodzi mu po głowie.

"Pytam o odnowienie mojego transferu". Oczy Michaela skierowały się na basen, który był spokojny i niezakłócony, ale w jego sercu falowało.

"Przeniesienie? Daniel zassał zimny oddech zaskoczenia - Szefie, nie wolno mi zostać przez cały rok, zanim będę mógł wrócić?

"W przyszłym roku trzecia klasa wybierze reprezentantów do udziału w nowym Międzynarodowym Konkursie Matematycznym, dzwoniłem do jego mamy kilka dni temu, ich rodzice chcą, aby wrócił wcześniej, aby się przygotować, po przystąpieniu do egzaminów końcowych, wyjedzie w styczniu."
Emily wyglądała na spokojną, gdy to usłyszała, jej palce mocno trzymające gorącą herbatę zmieniły kolor na niebiesko-czerwony i zapytała niskim głosem: "Musisz już iść?".

Michael spojrzał na nią z boku, jego ciemne oczy przypominały głębokie baseny: "Muszę iść".

"Dobrze. Emily wiedziała w głębi serca, że może wcześniej źle zrozumiała jego znaczenie.

Może to było złe, a może nie.

Michael zamierzał wrócić na właściwe tory, a ona bezwarunkowo popierała jego wybór; miejsce takie jak Willow Creek nie zatrzyma go na długo.

Wiedzieli, że się rozstają, ale żadne z nich nie poruszyło tego tematu ponownie. Wydawało się, że życie się nie zmieniło, ale wiedzieli, że w ich sercach były chwile, które już nigdy nie będą takie same.

Na początku stycznia w Willow Creek spadł pierwszy śnieg i nadeszło mroźne powietrze.

W Willow Creek istnieje zwyczaj, że gdy co roku spada pierwszy śnieg, każda rodzina wiesza dwie czerwone latarnie, modląc się o szczęście i zdrowie w nadchodzącym roku.

Latarnie są delikatne i trwałe, z kwiatami lotosu i złotymi rybkami namalowanymi na ściankach, a czerwone światło migocze jak światło świecy.

Emily najbardziej lubi, gdy spadnie pierwszy śnieg, wtedy owija się jak głupi miś polarny i przykuca na śniegu, by zbudować bałwana. Chociaż nie jest tak zręczna jak ludzie, bałwan, który buduje, jest tak pokręcony, że nawet nie wygląda jak bałwan.

Spieniony śnieg na niebie, niewielu ludzi wychodzi się bawić, a Emily wciąż klepie śnieg na bałwana, mając nadzieję, że okaże się on uroczym małym pyzatym.

Emily wciąż klepała bałwana po śniegu, mając nadzieję, że zamieni się w uroczego, małego pyzatego. "Nosząc taki gruby szalik, nic dziwnego, że nie potrafisz zrobić dobrej kupki". Michael pojawił się w nieznanym momencie, przykucnął obok niej i wyciągnął rękę, by pomóc jej uformować bałwana.

"Kiedy wychodzę?"

"W sobotę.

"W takim razie w sobotę pójdę na wędrówkę z Anną, więc nie zobaczę się z tobą".

"Ok."

Powietrze nagle ucichło.

"Michael, czy może później przyjechać do mnie do Riverburga? W środku dnia Emily wyjęła z kieszeni dwa guziki i położyła je na twarzy bałwana, mówiąc niepewnie: "Czyż nie mówili, że będzie mnie chronił, bronił bez względu na wszystko, sprawi, że będę wesoła, będę miała wielu przyjaciół i będę uważała, że życie jest naprawdę dobre ......". "

Serce niechęci jak fala przypływu, ale nie wiem, jak się zatrzymać.

Ręka Michaela lekko zadrżała, a słowa Fang Xiu tamtego dnia rozbrzmiały w jego umyśle...

"Jeśli nie chcę angażować niewinnych ludzi, będę jak on, gotowy umrzeć samotnie".

"Wystarczy, nie mów nic więcej."

Emily, nigdy więcej, jeszcze tylko jedno słowo, a on zmięknie.

Michael wycofał rękę z zabawy bałwanem, wstał chłodno, jego ton był jak lód: "Po co go szukasz Emily, nigdy nie myślałem, że życie jest łatwe, myślałem, że wszyscy powinni mnie otaczać, pomylić mnie z odrobiną łagodności, myślę, że jestem taki wyjątkowy, pomylić moje życie z palcem w oku, a może, naprawdę zamierzam iść dalej z nim i być częścią jego życia. "
Uśmiechnął się: "Kim jestem?".

Czerwone latarnie delikatnie odbijały noc, światło półksiężyca było blade jak płomień świecy, Emily szła po śniegu, krew w jej ciele zdawała się zamarzać. Spojrzała na Michaela, każde słowo w tej chwili było jak broń, słowa były jak noże, zabijały ludzi bez formy.

"Michael, czy myślę, że życie jest dla niego zbyt łatwe?" Głos Emily był cichy jak sen, ale słyszał go wyraźnie.

"Nigdy nie wiedział, jak to jest mieć miłość matki. Jego ojciec nie czesał mu włosów, gdy był dzieckiem, a fryzjer był tak powolny, że ogolił mu głowę na łyso, a on myślał, że jest tak zawstydzony, że zawsze nosił czapkę do szkoły, a jego koledzy z klasy wyśmiewali się z niego. Zabierali mu czapkę i chowali ją, a on z nimi walczył, aż w końcu wszyscy się go bali i nikt już nie śmiał się nad nim znęcać, a on stopniowo dorastał w ten sposób".

Oczy Emily zaczerwieniły się, łzy napłynęły jej do oczu, ale uparcie nie pozwoliła im upaść: "Jak na faceta takiego jak on, myślałam, że jego życie jest łatwe. Zawsze myśli, że jest najgorszy na świecie i nic dziwnego, kto może urodzić się z łatwym życiem? Dopóki skupiam się na nieszczęściu, widzę nieszczęście. Michael, jestem bardziej nieszczęśliwy niż on".

Jak szczęśliwi niektórzy ludzie wyglądają na powierzchni, ale ile bólu ukrywają w środku.

Tego ranka Michael w końcu to zrozumiał.

Jego oczy odpłynęły, przypominając sobie, jak po raz pierwszy przyjechał do Willow Creek, kiedy zbliżały się urodziny Emily, a ona błagała go, żeby pojechał w góry i popatrzył na gwiazdy, a on nie mógł się jej oprzeć, więc się zgodził.

Czas na wspinaczkę na górę był późnym wieczorem, z lekkimi chmurami, bez wiatru i dźwiękiem owadów delikatnie mieszających się wśród liści. Emily miała na sobie czerwoną koszulę z długimi rękawami i niebieską spódniczkę, niczym bardzo mała elfka, i podążała za nim w blasku zachodzącego słońca, które wisiało nad drzewami niczym delikatne powieki zmierzchu.

Potem, nie wiem jak długo, niebo było ciemne jak atrament, gwiazdy jak rozrzucone połamane diamenty migotały na ciemnoniebieskim nocnym niebie, szli obok siebie na skałach, patrząc w niebo pełne migoczących gwiazd.

Emily zamrugała i zapytała z zaciekawieniem: "Czy po mojej stronie świata jest tyle gór i tyle jasnych gwiazd?".

Michael zawahał się przez chwilę, zanim odpowiedział: "W Riverburgu nie ma gór, wszędzie są wysokie budynki, a księżyc jest tak zamglony, jakby był pokryty włochatym szkłem".

"Nie ma stamtąd żadnego widoku. Emily wyciągnęła rękę i pogratulowała mi, że tak dobrze się bawię.

Michael spojrzał na jej zadowoloną z siebie postawę, kąciki jego ust delikatnie się uniosły i ujął jej dłoń: "Wszystkiego najlepszego".

Jeśli ta chwila go rozjaśniła, to naprawdę nie była do bani.

"Jakie jest moje życzenie urodzinowe? Michael zapytał, "Słyszałem, że składanie życzeń tam jest szczególnie dobre, może się spełni."

"Przykro mi to mówić, czy ja też zmieniłem zdanie?"
"Szczere serce to dobre serce, jeśli nie masz się czego trzymać w życiu, to jaka jest różnica między soloną rybą a soloną rybą?" powiedział naturalnie Michael.

"Jestem pewien, że nie spełni się jego życzenie." Emily zapaliła świeczki urodzinowe, słabe światło świec podskakiwało na kołyszącym się wietrze, wyszeptała: "Szczególnie chciał znów zobaczyć swoją mamę, nawet w swoich snach. Przez piętnaście lat nigdy nie śnił o mamie i myślę, że to bardzo niewdzięczne".

Michael po raz pierwszy usłyszał, jak Emily mówi o swojej matce. W tych słowach ukryty był jej smutek.

Gdy śnieg zaczął padać, ich oczy spotkały się, a Michael niezliczoną ilość razy próbował coś powiedzieć, ale zdał sobie sprawę, że cokolwiek by powiedział, byłoby daremne, więc odszedł w milczeniu, nawet się nie żegnając.

W sobotnie południe opuścił Willow Creek, wujek wysłał po niego samochód, a w przeciwieństwie do pierwszej zimnej sytuacji, teraz analiza Sheng, Christopher Hall, Daniel i Alex przyszli się pożegnać, a scena jest bardzo ciepła i przytulna, a wszyscy obiecali nie mówić nic sentymentalnego, jakby wkrótce znów się zobaczyli.

Emily nigdy się nie pojawiła.

Michael nie czekał dłużej i samochód wyjechał na autostradę, a Wieczna Góra rozciągała się za oknem i szybko się cofała.

Żegnaj, Michael wyjrzał przez okno, zima zmiażdżyła wszystkie krajobrazy na krucho, a w sercu powiedział żegnaj, a w myślach żegnaj, mała Emily.

Nie wiedział, że Emily wspięła się na Wieczną Górę nie z Anną, ale sama.

Wspięła się na szczyt góry jednym tchem, pocąc się obficie, i krzyknęła kilka razy w kierunku doliny, a jej początkowo ciężkie serce znacznie się rozluźniło. W drodze do domu, dla kaprysu, wybrała stromą i skomplikowaną wschodnią stronę szlaku.

Emily wiedziała, że droga nie jest łatwa do przejścia, że często zdarzają się na niej wypadki i że wcześniej złamała tam nogę, ale uparła się, że pójdzie tą drogą.

Taka właśnie jest Emily. Podąża ścieżką, którą wybrała, i nigdy nie żałuje ani nie ogląda się za siebie.

Po obfitych opadach śniegu ścieżka była śliska i chociaż Emily była ostrożna, trzymając się pnączy, gdy szła powoli, pnącza, których się trzymała, nagle pękły w połowie drogi na górę.

Przez chwilę nie mogła znaleźć odpowiedniego punktu podparcia, a jej ciało uderzyło w wystającą skałę i szybko zsunęło się w dół.

Od góry do dołu, serce Emily nie odczuwało zbytniego strachu, w tym krótkim czasie, z jakiegoś powodu, przypomniała sobie wiersz Gu Chenga.

W milczeniu odwróciłam się na bok, twarzą do nocy.

W głębi nocy, szczelnie wypełnionej lampami.

Zawsze są razem, zawsze spotkają się ponownie.

Żegnaj, naprawdę.

Tak jak niektórzy się żegnają, czy naprawdę jest szansa, że zobaczą się ponownie?



5

"Człowiek w młodości, który śni, nie zdając sobie z tego sprawy, a kiedy się budzi, stara się powrócić".

Ten wers jest wyryty w sercu Emily Franklyn od lat, a kiedy się budzi, chce wrócić do domu, ale gdzie jest mój dom?

Emily była oszołomiona, jakby spała przez długi czas i jakby nigdy nie miała chwili spokoju.

Oślepiające czerwone światło świeciło oślepiająco, ciemność i światło przeplatały się, otworzyła oczy w oszołomieniu, przed jej oczami kołysały się sylwetki, tak że nie mogła widzieć, hałas ludzi zmieszał się z terminologią medyczną, której nie rozumiała, jakby odżywiając ból w jej mózgu, Emily po raz kolejny zapadła w głęboki sen.

Sen był długi i trudno było stwierdzić, czy był prawdziwy, czy nie. Emily śniła, że razem z Michaelem Sterlingiem wybrali się na Wieczną Górę, aby szkicować. Niebo było czyste, ale w mgnieniu oka nastąpiła nagła zmiana na niebie, błyskawice i grzmoty. Stawili czoła deszczowi, by udać się na Wieczną Górę, ale nagle znaleźli się w niebezpieczeństwie. W błysku pioruna pociągnęła Michaela, który prawie spadł z klifu, ale na początku odepchnął ją chłodno.

Michael!

Jej oczy się otworzyły.

Rozmycie jej wizji stało się wyraźniejsze, śnieżnobiały sufit, zapach środka dezynfekującego w powietrzu.

Pogoda na zewnątrz była ładna, światło słoneczne wlewało się przez okno, zmrużyła lekko oczy, oblizała suche i popękane usta i była tak spragniona, że nie mogła się doczekać, aż napije się wody.

Na szczęście Emily odwróciła głowę w bok i zdała sobie sprawę, że na niskiej szafce obok łóżka stoi szklanka wody, z wielkim wysiłkiem przesunęła się na bok łóżka, wyciągnęła rękę i wreszcie dotknęła krawędzi papierowego kubka.

"Drzwi pokoju szpitalnego zostały pchnięte, Anna Rivera właśnie odłożyła butelkę termosu na bok i spojrzała w górę, by zobaczyć Emily wpatrującą się w nią ciemnymi oczami, i natychmiast krzyknęła i skoczyła na łóżko. Ponieważ poruszała się tak szybko, zerwał się podmuch wiatru, przewracając jej wodę.

Patrząc, jak woda spływa na prześcieradło, Emily leżała bezradnie, bez miejsca, w którym jej duch mógłby dać upust.

"Emily," oczy Anny poczerwieniały, z płaczliwym głosem, "Dlaczego właśnie się obudziłam? Wszyscy się spieszą, właśnie uderzyli w śnieg i poszli się wspinać, czy naprawdę jestem głupia!"

Emily zakaszlała dwa razy, spojrzała lekko w górę, zobaczyła łzawiące oczy Anny, zdezorientowana: "Kim jestem?".

Liczne skargi Anny natychmiast utknęły jej w gardle, oczy szeroko otwarte, patrząc na Emily z niedowierzaniem: "Emily?"

"A kim ja jestem?" Długie rzęsy Emily zatrzepotały lekko, a jej wyraz twarzy wciąż był zdziwiony.

"Obiad już jest, gorące i kwaśne tłuczone ziemniaki, przystawka. Głos Ethana Brooksa jeszcze nie dotarł, a jego noga, niosąca zapakowane pudełko z lunchem, pchnęła drzwi.

Anna, która była w transie, zdawała się znaleźć koło ratunkowe i mocno ścisnęła ramię Ethana: "Emily chyba straciła pamięć!".

"Niemożliwe, czas obejrzeć wielkie przedstawienie! Ethan pośpiesznie odłożył rzeczy na stolik, pochylił się do krawędzi łóżka i spojrzał na Emily osłupiałym wzrokiem, który nie mógł nie być rozbawiony: "Mówi się, że wstrząs mózgu może sprawić, że osoba wróci do BC po jednym śnie, to prawda. Nasza mała Emily stała się prymitywną osobą, która nic nie wie, ale nie bój się, dopóki nic jej nie jest, jako zagorzali przyjaciele, najpierw nauczymy ją chodzić." Po tych słowach wyciągnął nogę w poważny sposób: "Przedstaw się, mała Emily, to mój brat Ethan, chodź, zrób trochę hałasu".
Emily prychnęła zimno i złapała Ethana za ucho: - Ethan, nie mam brata! Pożyczyłam od ciebie dwieście dolarów, żeby kupić fajerwerki dla dziewczynek i powiedziałam ci, żebyś nie mówił tacie!".

"Źle, źle." Ethan zakrył uszy, boleśnie się kompromitując: "Mam całkiem dobrą pamięć".

Emily puściła jej rękę, czuła, że leży przez długi czas, jej zawroty głowy były okropne, jej lewe ramię bolało, podniosła prawą nogę, która wciąż poruszała się słabo: "Anna, szybko nalej mi szklankę wody".

Anna zdała sobie sprawę, że Emily jest po prostu śmieszna, skuliła się i nadymała, aby podać jej kubek letniej wody, pomyślała o tym, wzięła słomkę i podała ją do ust Emily.

Emily odetchnęła, by wypić cały kubek wody, jak długa susza w słodkiej rosie, piła w pośpiechu, krztusząc się prosto kaszlem. anna delikatnie poklepała ją po plecach, zła: "po co ten pośpiech, nikogo nie okradasz".

"Anna piękna, w końcu przeżył, jego ojciec?" Emily odetchnęła z ulgą.

Anna podała jej kołdrę: "Richard wujek pilnował wczoraj całą noc, rano został przekonany, aby wrócić do odpoczynku, Emily, Richard wujek był ostatnio bardzo gorący, moja ciotka przyjechała przedwczoraj, powiedziała, że chce mnie odebrać, aby udać się do Riverburga, aby zobaczyć lekarza, został zbesztany przez mojego ojca z dala".

"Jej ciotka przyjechała?" Emily była zaskoczona, "To było dziesięć lat temu."

"Przedwczoraj, myślę, że była na wystawie niedaleko stąd i przyszła mnie odwiedzić, ale nie zdawała sobie sprawy, że tak upadłam. Mała Emily, moja ciocia jest bardzo ładna i w niczym nie przypomina mnie!". Anna z wielkim zainteresowaniem wspomniała o kobiecie, którą widziała poprzedniego dnia przed szpitalną salą, wysokiej, szczupłej, o niezwykłym spojrzeniu, długich włosach jak czarny jedwab, wciąż ubranej w wełnianą spódnicę i przydymiony zielony płaszcz w chłodne dni.

"Richard porządnie ją zbeształ i wyszedł.

Emily powiedziała: "Och" i nieświadomie potarła palcami prześcieradło.

Nie była zaskoczona tą wiadomością, jej ciotka była tematem tabu, o którym nie mogła rozmawiać w rodzinie.

Jej piękna ciotka, Julia Franklyn, była w młodości niezłą buntowniczką.

Rodzina Joe była zakorzeniona w Willow Creek od pokoleń, lata temu rodzice Richarda byli rolnikami zajmującymi się medycyną, zbierając zioła na życie, rodzina była biedna, ale zawsze zaciskała zęby, aby zapewnić dwójce dzieci naukę i wypuszczała dzieci ze szkoły w młodym wieku, aby pomóc rodzinie odróżnić się od innych ludzi. Julia od dzieciństwa uwielbiała malować, utalentowany ojciec Emily, David Franklyn, po szkole wykonywał dorywcze prace, aby jej siostra mogła nauczyć się malować. David Franklyn, ojciec Emily, wykonywał dorywcze prace po szkole, aby wspierać lekcje malarstwa swojej siostry.

W rzeczywistości Julia zajęła się malarstwem jako rozrywką, ale największym życzeniem państwa Richard było, aby ich córka ukończyła college, wróciła do domu ze stabilną pracą, wyszła za mąż, miała dzieci i prowadziła normalne życie.

Julia jednak uważała inaczej i była tak zdeterminowana, aby nauczyć się malować, że poprosiła o wyjazd do Riverburga, aby zostać malarką.
Państwo Richards nienawidzą jej i po cichu udają się do Riverburga, aby jej szukać, mając nadzieję, że przekonają swoją upartą córkę, ale nigdy nie spodziewali się, że kierowca był zmęczony i po drodze miał wypadek.

Wypadek staje się sensacją i nikt z pasażerów autobusu nie przeżywa.

David był tak wściekły, że postanowił zerwać swój związek z Julią. Nawet po wielu latach David nadal nie chce mieć nic wspólnego ze swoją siostrą.

Emily rzadko widywała się z ciotką.

"Czy jest ciężko ranna?" Emily spojrzała na swoje lewe ramię, które było owinięte grubą warstwą bólu i nie mogła w ogóle wykrzesać z siebie siły.

Anna przysunęła okrągły stołek, a Emily usiadła obok niej, jej oczy stały się bardziej czerwone: "Większość z nich to otarcia, niezbyt krytyczne, lekki wstrząs mózgu wydaje się teraz nie mieć następstw, tylko moje lewe ramię jest poważnie ranne, wykonałem operację resetowania, konkretna sytuacja powrotu do zdrowia zależy również od dalszych działań".

Słysząc, że jej ramię zostało uratowane, Emily w końcu odetchnęła z ulgą: "To dobrze".

"Mała Emily, jest jedna rzecz, którą w tobie podziwiam." Anna spojrzała na nią, jej ton był pełen podziwu.

Emily wymamrotała: "Dobry wygląd?".

"Dobre serce."

Tysiąc mil od odpowiedzi, której się spodziewała, Emily nadąsała się, nie chcąc kontynuować rozmowy.

Ethan otworzył torbę, rozłożył naczynia, wyjął miskę owsianki jaglanej, gęsty aromat owsianki wypełnił pokój, zamieszał gorącą owsiankę łyżką, aby pomóc jej szybko ostygnąć, łyżka uderzyła o ściankę miski, wydając chrupiący dźwięk.

Pocieszał Annę: "Emily szybko wyzdrowieje".

Po okresie hospitalizacji Emily w końcu mogła wrócić do domu. Od czasu urazu Richard starannie się nią opiekował, ale zawsze nie miał dobrej miny.

Emily wiedziała, że popełniła błąd, nie wspominając o tym, że miała odwagę wybrać się na wędrówkę w tajemnicy, a nawet poprosiła o wejście na szlak, na który zabronił jej ojciec, więc nic dziwnego, że był zły.

"Tato, on stał się żałosnym wojownikiem i jestem bardzo zły. Emily opadła na kanapę i wyciągnęła z szafki torebkę chipsów ziemniaczanych. Jej lewa noga była niewygodna, więc musiała użyć prawej nogi, aby przytrzymać torbę i rozerwać ją zębami.

Richard był zajęty gotowaniem zupy rybnej w kuchni, a kiedy usłyszał słowa Emily, chrząknął, a deska do krojenia wydała brzęczący dźwięk. Emily przestraszyła się na śmierć, szybko przeżuła usta pełne chipsów ziemniaczanych i broniła się ostrym głosem: "Tato, on nauczył się na pamięć całego wiersza w górach, jest naprawdę świetny".

Richard, który miał surową minę, w końcu potrząsnął głową i nie mógł powstrzymać się od śmiechu.

Wszystkie rodzaje zupy rybnej i bulionu kostnego stały się nieodzowną częścią stołu obiadowego i chociaż Emily lubi to jedzenie, obecnie pije je ze zmarszczonym czołem, czasami potajemnie dzieląc się nim z Anną.

Od czasu kontuzji Emily, Anna żyje dumnie, jedząc małe klopsiki, jakby opierając się u stóp Emily, strzegąc własnych pełnych misek szczeniąt, wystawiając różowy język liżąc pyszne.
Życie toczyło się dalej, z wyjątkiem jej lewego ramienia, które nie wracało do zdrowia.

Na początku nowego semestru Emily nie chciała, aby Richard codziennie ją odbierał i czuła się nieswojo, mieszkając w szkole, więc pozwoliła Chrisowi i Ethanowi na zmianę wozić ją codziennie do szkoły.

Dwaj kumple jeżdżą na rowerach w podejrzany sposób, nikt nie jest stabilny, gdzie są dziury. Po kilku wybojach Emily nie mogła powstrzymać się od powiedzenia: "Tch, nawet tak prosta rzecz jak jazda na rowerze jest lepsza niż Michael".

Następnie Chris zapytał: "Mała Emily, szef odszedł po prostu bez listu, ja i szef mamy tak dobre relacje, że przez ten czas nie skontaktował się ze mną?".

Emily przypomniała sobie zimne oczy Michaela i obojętny ton, jej serce było kwaśne i uśmiechnęła się: "Michael jest teraz promienny, jak może mieć czas na myślenie o swoim przyjacielu, który jest małym narybkiem i krewetką?".

"To możliwe." Chris poważnie się zgodził.

Emily stawała się coraz bardziej wściekła i uszczypnęła go, noga Chrisa zatrzęsła się, prawie ją upuszczając.

Dni mijały powoli, liceum Willow Creek pozostało takie samo, a Michael został stopniowo zapomniany, z wyjątkiem wystawy trofeów z zawodów pływackich, która dowodziła, że tam był.

Emily nie miała czasu na sentymenty.

Dwa razy była w szpitalu na badaniach kontrolnych, jej noga i ręka nie wyglądały zbyt dobrze, a pewnego dnia zdała sobie sprawę, że jej tata, który cały dzień się uśmiechał, stał się wyjątkowo ponury.

Światła w salonie często paliły się przez całą noc, Richard wydawał się bardzo postarzały, jego oczy były czarno-niebieskie, jego twarz była pełna zmęczenia, nie palił, ale ostatnio często zapalał kilka papierosów w nocy i spokojnie patrzył, jak dym powoli zmienia się z jaskrawoczerwonego w popiół.

Tata ma coś na głowie, Emily widzi, ale zapytała kilka razy, odpowiedź Richarda jest nadal bardzo tajemnicza.

Aż pewnego dnia, późno w nocy, Emily przewracała się w łóżku, gdy nagle usłyszała, jak zniża głos w telefonie.

Emily delikatnie podniosła się, lekko otworzyła drzwi, głos w salonie był bardzo wyraźny: "Powrót do zdrowia nie jest zbyt dobry ...... w ten sposób może być, ale to dla mnie zbyt duży kłopot ...... Cóż, kiedy ją odebrać? Dobrze."

Jego głos był lekko zachrypnięty, milczał przez długi czas, zanim kontynuował: "Emily jest pod moją opieką, Julia".

Nie mogę uwierzyć, że rozmawiam z ciotką.

Z przerwanej rozmowy Emily zrozumiała, co się dzieje.

Stan nogi i ręki Emily nie poprawił się znacząco, ale w Riverburgu znajdowało się słynne centrum rehabilitacyjne, a jej ciotka już kilka razy wspominała, że chce ją tam zabrać, aby mogła przejść naukową rehabilitację pod okiem profesjonalnego fizjoterapeuty, a nawet skontaktowała się z nią, aby pomóc jej zapisać się do nowej szkoły.

Richard wahał się, czy się zgodzić.

Chociaż Richard przez cały dzień zachowywał zadowoloną minę, Emily wiedziała, że jest upartą osobą i nigdy łatwo nie zmieni zdania.

Tak więc przez wiele lat był zdeterminowany, by nie widzieć Julii i za każdym razem, gdy jego ciotka dzwoniła, by powiedzieć jej, że ma się dobrze, rozłączał się ze złością, jakby to był jedyny sposób na złagodzenie żalu po stracie obojga rodziców.
Ale tym razem stara się porzucić swój upór, choć jest to trudne.

W końcu przekonał się, że jedyne, czego pragnie, to jak najszybszy powrót do zdrowia jego najmłodszej córki.

Jak trudne musiało to być dla serca Richarda.

W ciemnym pokoju, przez promień zimnego światła księżyca, Emily stała boso w małym świetle księżyca, mocno ściskając klamkę drzwi, kąciki jej oczu były mokre, prawie prawie wpadła w łzy.

W życiu jest wiele rzeczy z przeszłości, których nigdy nie da się cofnąć.

Jedyną rzeczą, której nigdy nie można wymazać, są emocje w głębi serca.

Płyną jak strumień, toczą się jak pasmo górskie, nigdy się nie zatrzymując przez całe życie.

Więc, proszę, musisz wierzyć.

Bez względu na czas i miejsce, na tym świecie musi być ktoś, kto głęboko cię kocha.

O świcie Emily zdała sobie sprawę, że jej ojciec nigdy nie milczał, nigdy nie szedł na kompromis i bezwarunkowo chronił wszystko.

Jak góra, ale więcej niż góra.

W salonie Richard odłożył słuchawkę i długo westchnął.

Emily cicho zamknęła drzwi i położyła się na miękkim łóżku.

Z lekkim smutkiem wiszącym nad nią, odwinęła szalik z pluszowego misia na poduszce i założyła go ponownie, tuzin razy, aż do rana.

Julia była niezwykle wydajna, a kiedy otrzymała telefon, szybko odłożyła wszystkie swoje ostatnie prace, poczyniła wszystkie przygotowania dla Emily i wkrótce potem wyjechała do Willow Creek, aby ją odebrać.

Był koniec marca i padał deszcz.

Julia pojechała z Riverburga bez swojej asystentki. Trzymała przezroczystą parasolkę, elegancko stała w drzwiach, włosy zaczesane w niski kok, bokobrody unoszące kilka pasm mokrych włosów, twarzą w twarz, aby odebrać, ubrana bardzo skromnie, gdy się spotkali, zaczerwienili oczy: "Starszy brat ......."

Richard skinął głową, delikatnie poklepał ją po ramieniu.

"Ciocia." Emily niosąc walizki, zawołała ją posłusznie.

Julia odłożyła parasol, pochyliła się lekko, objęła twarz Emily i powiedziała ze zdziwieniem: "Ojej, Emily stała się teraz taka piękna!".

Początkowo Emily nie myślała, pochylając się blisko, mogła poczuć lekki cedrowy zapach swojej ciotki.

Chociaż Emily obawiała się mieszkać ze swoją ciotką, której nigdy wcześniej nie spotkała, po usłyszeniu tych słów natychmiast ją do siebie przyciągnęła.

Riverburg jest daleko i Julia nie mogła się doczekać, aby tam dotrzeć, więc po kilku prostych uprzejmościach, Julia wzięła ciężką walizkę od Emily i zapewniła Richarda: "Nie martw się, starszy bracie, dobrze zaopiekuję się Emily".

"Tato, ona będzie bardzo posłuszna". Emily wsiadła po stronie pasażera i pomachała do Richarda przez okno.

Richard roześmiał się, założył ręce za plecy i zastraszył ją ochrypłym głosem: "Jeśli nie będzie się zachowywać, po prostu ją pobij, pozwolę na to".

Emily wytknęła mu język.

Julia zaśmiała się: "Nie można jej przeszkadzać".

Po wyjściu z domu Julia pomogła Emily zapiąć pasy, a następnie przekręciła kluczyk i uruchomiła samochód.
Emily patrzyła za siebie, dopóki sylwetka jej taty nie zniknęła w oddali, w końcu wtapiając się w deszcz i mgłę, stając się maleńką kropką.

Samochód jechał przez jakiś czas, prawie poza Willow Creek, minęli płytki staw, wiosenny deszcz padał na powierzchnię wody, rozbijając niezliczone fale, drzewo brzoskwiniowe wyciągnęło dwa skupiska bujnych gałęzi, w połowie leżąc na wodzie, kwiaty brzoskwini opadły z wiatrem, posypały się na turkusowe fale.

Kwiaty brzoskwini opadły z wiatrem i posypały się na błękitne fale. Tak malownicza sceneria, pomyślała Emily, jest prawdopodobnie rzadko spotykana od dłuższego czasu.

Ogarnęło ją poczucie straty; w końcu to był pierwszy raz, kiedy Emily opuściła Willow Creek, swój dom, odkąd dorosła.

Julia widziała, że Emily jest przygnębiona, więc włączyła radio i nastawiła odpowiedni kanał.

W radiu leciała stara piosenka.

Melodia była znajoma, odkąd usłyszała ją po raz pierwszy, Emily słyszała ją niezliczoną ilość razy.

Było to "It Seems Like Old People Are Coming".

Mimo że wciąż nie znała kantońskiego, nauczyła się słów piosenki na pamięć, nucąc je od czasu do czasu, jak na przykład ten wers...

"Kiedy jestem młoda, nie zdaję sobie z tego sprawy w moich snach, a kiedy się budzę, chcę wrócić do domu".

Ten wers jest wyryty w sercu Emily od wielu lat. Kiedy się budzi, chce wrócić do domu, ale gdzie jest moje rodzinne miasto?

Podróż była długa, w samochodzie było trochę duszno, Emily nigdy wcześniej nie jechała tak daleko, słuchając radia, stopniowo wtulała się w fotel, nieświadomie ponownie zapadając w sen.

Nie wiem, jak długo spała, kiedy się obudziła, było już ciemno.

Migające neony rozświetlały noc, ruch uliczny był duży, syreny wyły, a zgiełk miasta przepływał obok, oślepiając Emily.

"Jesteśmy w Riverburgu, to powitanie dla dzieci, ciocia zabiera mnie, żebym spróbowała jedzenia". Ton Julii był żywy i wydawała się być w bardzo dobrym nastroju. Skręciła w inną drogę i jechała przez kolejne dziesięć minut, zatrzymując się przed elegancką restauracją.

Emily rozejrzała się z zaciekawieniem i weszła do środka, wieszając lampiony po trzech stronach okapu, a kolorowe serpentyny delikatnie zwijały się na wieczornej bryzie, wyglądając bardzo stylowo.

Kelner grzecznie zaprowadził je do kabiny, Julia wzięła menu, zapytała Emily o opinię i w końcu zamówiła krewetki ostrygowe, sushi z węgorza, tempurę, sashimi z łososia, roladki z awokado i wiele innych pysznych dań. Gdy tylko menu zostało rozdane, Julia ponownie się zastanowiła i dodała zupę krem i lody matcha.

"Ciociu, nie możesz tyle zamówić, nie zjesz wszystkiego, a to wygląda tak drogo." Emily ostrożnie pociągnęła Julię za rękaw.

"W porządku, jeśli nie dasz rady dokończyć, spakujemy to i zabierzemy jako przekąskę o północy. Julia powiedziała spokojnie, wyciągnęła rękę ze stołu i delikatnie położyła ją na nodze Emily, Emily natychmiast poczuła delikatne palce ciotki, miękkie i ciepłe. "Emily, od teraz to jest mój dom, ciocia będzie zarabiać pieniądze, nie musisz oszczędzać dla mnie."
Emily uniosła brew, nie chcąc żartować: - W takim razie muszę uważać, bo ona dużo je.

"Nie martw się o to. Julia uśmiechnęła się łagodnie: - Emily, dziękuję, że ze mną zamieszkałaś.

Ten posiłek trwał długo, Emily nie była już skrępowana, powoli otworzyła pudełko, a Julia opowiedziała o wielu wydarzeniach z przeszłości, Julia również pasowała do zaskoczenia i podziwu, atmosfera była bardzo szczęśliwa.

Emily nie zdawała sobie sprawy, że malarka taka jak Julia zorganizowała indywidualną wystawę w Petersburgu w wieku dwudziestu jeden lat, ustanowiła nowy rekord dla młodych malarzy, kiedy po raz pierwszy wzięła udział w aukcji, a jej "Shimmering Lights" sprzed kilku lat zostało zebrane przez Kunsthalle Puli w Szwajcarii, kiedy pojawiło się po raz pierwszy, i że teraz, w wieku trzydziestu pięciu lat, wciąż była tak niewinna jak młoda dziewczyna.

Julia jest liberalną celibatariuszką, wciąż niezamężną i od wielu lat mieszka sama. Wydaje się, że czas był dla niej szczególnie łaskawy, jak kwitnący kwiat, nie pozostawiający śladów wieku, wciąż młody i piękny.

Ale kto tak naprawdę lubi być sam, Emily przypomniała sobie słowa właśnie teraz, miękki kawałek serca.

Po posiłku, prawie o dziewiątej, Julia poszła do kasy i poprosiła Emily, by najpierw poczekała na nią w holu.

Emily, najedzona i szczęśliwa, szła w stronę holu, nucąc piosenkę i zarzucając szalik wokół nóg.

Kiedy mijała prywatny pokój, nagle wyleciał z niego porcelanowy talerz i uderzył Emily w stopy, a dźwięk jego tłuczenia sprawił, że zamarła w miejscu.

Niedługo potem mężczyzna w średnim wieku w garniturze wybiegł, kłaniając się lekko Emily: "Przepraszam, jesteś ranna?".

"Nie, nie." Emily była przez chwilę zakłopotana uprzejmością garnituru.

"Czy on jest tak kaleki, że nie może nawet wybrać, gdzie je?" Trzaskanie talerzami nie skończyło się na tym, a z zewnątrz budki rozległ się kolejny ryk.

Ubrany w garnitur wujek stanął w drzwiach budki i powiedział cicho: "Panie, to nie jest odpowiednie dla pana, by się teraz przemieszczać, w końcu wczoraj zmienił pan już dwanaście lokali gastronomicznych".

Oczywiście żartował sobie z tego młodego dżentelmena.

"Czy jego ojciec o nim wspominał?" Mężczyzna w środku mruknął, pozornie mimowolnie.

Nie mogąc tego znieść, Emily zachichotała.

Pudełko natychmiast ucichło, chwilę później stopniowo zbliżały się ciężkie kroki, Emily chciała się tylko wymknąć, nie zrobiła kilku kroków, została wezwana do zatrzymania się: "Hej, z czego się śmiałaś?".

Odwróciła się, wpadając na zniecierpliwione spojrzenie chłopaka.

Jego brwi jak atrament, jasne oczy, ciało emanujące eleganckim temperamentem, oczywiście bogaty mężczyzna, ale prawa noga kuli jest szczególnie przyciągająca wzrok.

Młody przystojny, ale chodząca niewygoda, niech osoba pełna żalu.

Emily bez wahania wskazała na niego: "Śmieje się z ciebie".

Nie spodziewał się, że będzie tak dosadna, bawiąc się swoją laską, zebrał swoje zniecierpliwienie, uniósł lekko brwi i spojrzał na nią z uśmiechem, "Śmiejąc się ze mnie za co?".

"Śmieję się z tego, jak dorosłem i jak próbuję zwrócić na siebie uwagę w tak dziecinny sposób." Emily wydaje się widzieć wszystko, bez zastrzeżeń. Od dawna jest zaznajomiona z tego rodzaju rutyną i grała w nią wiele razy, odkąd była dzieckiem.
Już miał coś powiedzieć, ale przerwała mu Julia, która szukała Emily, chwytając ją za ramiona i odwracając wzrok w jego stronę ze zdziwieniem: "John?".

Zhou Chishen powstrzymał swoją arogancję i grzecznie skinął głową Julii: "Panie Qiao".

"Jak twoja noga? Czy byłeś ostatnio w swoim studio, nalegając na rehabilitację?" Julia zapytała z niepokojem.

Zhou Chi Shen skinął głową: "Na rehabilitacji".

"Nie był przez pół miesiąca." Wtrącił się starszy mężczyzna w garniturze.

Zhou Chi Shen rzucił mu pogardliwe spojrzenie.

"Rzeczywiście, Emily została ranna jakiś czas temu, nie czuje się dobrze, umówiła się z lekarzem, aby pomógł jej w rehabilitacji, a ja jestem w tym samym ośrodku rekonwalescencyjnym, dla niej dobrze zaopiekuję się tą małą dziewczynką. Ton Julii był lekki.

"Dobrze." Spojrzał lekko na Emily.

W drodze do domu Emily była pełna ciekawości i nie mogła powstrzymać się od pytania Julii.

Julia przebywała w Riverburgu przez długi czas, mniej więcej rozumiejąc sytuację rodziny Zhou, w Riverburgu potęga rodziny Zhou jest znana wszystkim, zaczęli zajmować się nieruchomościami, siecią hoteli w całym kraju, biznes kwitnie.

Ale relacje rodzinne nie są zbyt szczęśliwe, obecna głowa Zhou Baishan ma dwoje dzieci, młodszy syn Zhou Chi Shen jest uważany za nieaktywnego, podczas gdy najstarszy syn Zhou Chiyuan jest wybitny, ukończył słynną szkołę, młodzi będą ogromnym rodzinnym biznesem w dobrej kondycji, ale w zeszłym roku Zhou Chiyuan nagle porzucił wszystko, daleko od domu.

Zhou Baishan jest wściekły i grozi, że potraktuje Zhou Chiyuana jak nic i pokłada wszystkie swoje nadzieje w Zhou Chishen.

Zhou Chi-shen dorastał bez żadnych ograniczeń i całymi dniami włóczył się z przyjaciółmi, przez co wiele wycierpiał. Kilka miesięcy temu miał wypadek samochodowy z przyjacielem i zranił się w prawą nogę. Ponieważ odmówił poddania się odpowiedniej rehabilitacji, może teraz chodzić tylko o kulach.

"Zhou Chi-Shen jest trudny do okiełznania, dlatego rodzina Zhou wysłała go na studia malarskie, aby wyostrzyć jego charakter". Julia zaparkowała samochód, pociągnęła Emily, aby poczekała na windę i dodała bezradnie: "Ale on nigdy nie chce iść na poważnie, nikt nie może go kontrolować".

Była późna noc i czekały na windę. Julia zawsze potrzebowała ciszy i spokoju, gdy pracowała, więc kupiła mieszkanie na ostatnim piętrze, gdzie otaczali ją znajomi sąsiedzi.

Julia otwiera drzwi, zapala światło, kładzie klucz na szafce, Emily idzie za nią, przebiera się w bawełniane kapcie, które Julia dla niej przygotowała, i stoi trochę skrępowana w salonie, kiwając się w górę i w dół, patrząc w dół na słodkie królicze uszy na kapciach, walizki spoczywające u jej stóp.

W tym momencie Emily usłyszała powolne kroki zbliżające się korytarzem, a potem zamek w drzwiach obok przekręcił się i drzwi się otworzyły.

Julia również usłyszała zamieszanie i pochyliła się do kociego oka, by przyjrzeć mu się bliżej: "Dlaczego ten mały chłopiec z sąsiedniego budynku nagle wraca jutro, nie widziałam go od dawna".
Spuściła wzrok i zwróciła się do Emily: "Emily, jeśli nie masz nic do roboty, chodź częściej do sąsiednich drzwi i oddychaj tamtejszym powietrzem".

Emily zastanawiała się: "Dlaczego? Czy jest tam dobre feng shui?".

"Ponieważ to powietrze, którym oddychają geniusze z branży, jest niezwykle korzystne". Julia słusznie odpowiedziała: "Nie wspominając o tym, że wygrał Międzynarodowy Konkurs Arytmetyki Umysłowej, o którym pisało wiele mediów".

Julia jest naprawdę sławną artystką z wyjątkową wyobraźnią.

"Nigdy nie był w wiadomościach."

"Pewnego dnia spotkam się z nim osobiście i przedstawię go nam. Julia była w transie i włączyła wszystkie światła w salonie, jasno oświetlonym ze wszystkich stron, a Emily pomyślała sobie: "Nie udawaj, on wie, że naszej małej dziewczynce by się to spodobało".

"......"

Było wpół do dziesiątej, Julia zwykle była zainspirowana rano, dziś była w dobrym nastroju, jej komórki domagały się kreatywności, więc przebrała się w płaszcz, zabrała Emily na krótką wycieczkę po domu, kazała jej odpocząć, a następnie udała się do studia.

Emily wróciła do swojego pokoju, odłożyła rzeczy z walizki po kolei do szafy i na biurko, po czym wygodnie wzięła gorącą kąpiel.

Na podłodze leżał gruby dywan, po którym stąpała bosymi stopami, jakby stąpała po miękkiej chmurze.

Pokój był urządzony ze świeżością i ciepłem, wszystko było traktowane z wielką starannością, łóżko było przykryte różową koronkową pościelą, a Emily włączyła lampkę nocną, ustawiając ją na najciemniejszy poziom. Naciągnęła połowę kołdry na swoje ciało i usiadła ze skrzyżowanymi nogami na łóżku, przytulając się do kolan, myśląc, że to prawdopodobnie najbliżej Michaela.

Życie jest czasami dziwne, chociaż w głębi serca jestem pewna, że nigdy więcej nie skrzyżuję z nim ścieżek, zawsze tęsknię za nim najbardziej późno w nocy, a nawet jeśli uda mi się trochę zbliżyć, moje serce niejasno poczuje małe poczucie spełnienia.

Z biegiem czasu życie Emily w Riverburgu ustabilizowało się, a poza okazjonalnymi członkami rodziny wszystko inne było w porządku.

Chociaż po drodze kilka razy zmieniała samochód, Richard odwiedził ją raz z Willow Creek. Julia, która była zbyt dobra, by wchodzić i wychodzić z kuchni, sama przygotowała ucztę z ryb i mięsa, ze wszystkimi niewłaściwymi naczyniami.

Dwoje dorosłych usiadło naprzeciwko siebie, wypili trzy kieliszki wina, rozmawiali o wzlotach i upadkach świata biznesu, spokojnie i cicho, przeszłość jest jak dym, a miłość rodzinna w końcu rozwiązała lata urazy.

Wygląda na to, że wraz z nadejściem wiosny wszystko zmierza we właściwym kierunku.

Czas mija szybko, Julia obawia się, że Emily nie nadąży za programem nauczania, specjalnie dla niej zatrudniła korepetytora, aby nadrobić lekcje, Emily jest bardzo dobra w zrozumieniu, stopniowo odkłada na bok chęć zabawy, ciężko się uczy, a na koniec na egzaminie semestralnym z doskonałymi wynikami na poziomie prowincji Riverburg Academic High School.
Pod okiem profesjonalnego fizjoterapeuty, lewe ramię Emily również odzyskało sprawność.

Ponieważ wszystko idzie dobrze, jedyną niespodzianką jest to, że ona i John coraz lepiej się poznają.

Podczas gdy John był znany jako ekscentryczny i żyjący we własnym świecie, nie tylko odmawiając pójścia na odwyk, ale także niechętnie przychodząc do studia Julii, Emily uznała te plotki za niegodne zaufania. Po tym, jak zobaczyła go tamtego dnia w restauracji, wciąż wpadała na niego przypadkiem, ilekroć była w ośrodku.

Nie trzeba dodawać, że John zgłaszał się do domu Julii w sobotnie poranki i zwykle zostawał na kolacji po swoich lekcjach.

Gościnność Julii i jej bystre oko do szczegółów zawsze wydawały się przychodzić z łatwością, a Emily zauważyła, że zawsze dobrze jest być zdrowszym, a jej umiejętności gotowania znacznie się poprawiły w międzyczasie.

Świeże brokuły blanszowane, posiekane grzyby, kran grzechotał, głos Johna przyszedł na czas: "Potrzebujesz pomocy?".

Emily nie odwróciła się, szybko rozkazała mu: "Tak, w zielonym koszyku po lewej, umyj dwie zielone cebule, proszę".

Początkowo John nie zamierzał być uprzejmy, zgodnie z procesem, Emily powinna grzecznie go odrzucić, ale jego oczy lekko się poruszyły, kąciki ust zwisały z pozornie uśmiechniętym, ale nie uśmiechniętym uśmiechem, zgodnie z instrukcjami Emily, aby umyć zieloną cebulę, i podał jej rękę.

Podczas kolacji jedzenie było proste, ale aromat ryżu z grzybami i kiełbasą z smażonymi brokułami, Julia była szczególnie odurzona, powoli nalewając wino.

Spokojna postawa Johna podczas kolacji sprawiła, że Emily poczuła się trochę nieswojo.

Podeszła do niego, starając się być elegancką małą damą, ale Emily nie była szkolona na damę odkąd była małą dziewczynką i nie czuła tego wcześniej, ale wzdychała raz po raz, gdy widziała, jak elegancki był John przy stole. W pewnym momencie zdała sobie sprawę, że była zbyt luźna i nie mogła sobie pozwolić na zmianę.

Po uświadomieniu sobie tego, Emily często obserwowała ruchy Johna, naśladowała jego pałeczki i łyżkę, a nawet próbowała nadążyć za rytmem posiłku.

John również zdawał sobie z tego sprawę i pewnego wieczoru, gdy jadł z nią obiad, nagle powiedział: "To dziwne, dlaczego wygląda to tak, jakbyśmy oboje jedli przed lustrem?".

"Może to serce do serca". John wydaje się być tego świadomy, oczy omiatają Emily, Emily jest słaba i opuściła głowę, aby skorzystać z okazji i wziąć duży kęs smażonego ryżu, a właściwie zaczęła jeść na sucho.

Przyłapana na gorącym uczynku, Emily żałowała, że jej marzenie o byciu damą legło w gruzach.

Po skończonym obiedzie Julia nadal zanurzała się w studiu, a wkrótce potem ktoś przyszedł, by zabrać Johna z powrotem; Emily odprowadziła go do drzwi, powiedziała niedbale "do widzenia" i już miała zamknąć drzwi, gdy jego stopa zahaczyła o próg.

Zapytał: "Czy nadal wybierasz się do ośrodka rekolekcyjnego w sobotę?".

"Tak. Emily lekko zamarła: "Co się stało?".

Wyzdrowiała, ale nadal musiała co tydzień zgłaszać się do ośrodka, a także brać udział w wolontariacie.
"W porządku. Słowa Johna były pozbawione jakichkolwiek oczywistych emocji, więc puścił jego rękę i podniósł swoje kule, których dźwięk uderzania o ziemię stopniowo zanikał.

"Na co? Emily ziewnęła i zamknęła drzwi.

Nie spodziewałem się, że sobotni wolontariat przybierze nieoczekiwany obrót.

Głównym powodem, dla którego Emily została w ośrodku, był mały chłopiec o imieniu DongDong. DongDong jest bardzo dobrym chłopcem, jego tygrysia głowa jest bardzo urocza, ale ma zespół Downa, matka DongDonga pracuje w ośrodku i zawsze zabiera go ze sobą.

Za każdym razem, gdy przychodził do centrum rehabilitacji, matka DongDonga dawała Emily dużo pomocy, a żywa osobowość Emily zawsze sprawiała, że DongDong się uśmiechał.

Niedawno usłyszałem, że DongDong jest bardzo wybredny i nie lubi jeść warzyw, a ze względu na swoją wyjątkową sytuację, mama nie może używać normalnych dziecięcych powodów, aby go uczyć, ani nigdy nie może go upomnieć. Emily postanowiła dać mu niespodziankę, marchewki wyrzeźbione w róże, z gotowaną zieloną fasolką, ryżem i pomidorami, szpinak zrobiony z postaci z kreskówek, takie danie z pewnością sprawi, że zakocha się od pierwszego wejrzenia.

Kiedy masz pomysł, możesz ćwiczyć.

Dziedziniec ośrodka zdrowia jest szeroki, wyłożony kwadratowymi czerwonymi cegłami, bujną zielenią i pełen życia. Emily znajduje pawilon i idzie tam, trzymając nóż i ćwicząc rzeźbienie w marchewce.

Zhou Chi Shen widział tę scenę z daleka.

Jej postawa wygląda na wysoką, zanim utrzymujący się ból znacznie się zmniejszył, wodnoniebieska sukienka podkreśla część czerwonych i smukłych ramion, połowa twarzy skąpana w słońcu, rzęsy wiszące nisko, długie włosy na ramionach, wyglądające delikatnie i pięknie.

Ale wkrótce Zhou Chi Shen zmarszczył brwi, zobaczył znajomy "lot" w kierunku Emily.

Zobaczył znajomą "muchę" idącą w kierunku Emily. Złoty łańcuszek na jego ciele błyszczał, a on pochylił się do Emily i powiedział: "Rzeźba rzodkiewki jest naprawdę piękna, a ty jesteś bardzo zręczna, ale nie wydaje się być tak dobra jak mojej siostry".

Emily zatrzymała dłoń na nożu, a jej oczy powędrowały do bezkształtnych kwiatów rzodkiewki w doniczce i pomyślała sobie: "To prawda, że niektórzy ludzie ślepną w młodym wieku.

Emily nie zwracała uwagi na jego zaczepki i nadal chowała głowę w młynku.

Złoty łańcuszek nie jest chętny, chce rozmawiać, ale słyszy, jak ktoś chłodno woła jego imię: "Tom".

Odwrócił głowę i zobaczył stojącą niedaleko, obojętną Zhou Chi Shen.

Przez kilka sekund wpatrywali się w siebie, a Tom stracił ochotę do zabawy.

Tom i Zhou Chi Shen niemal zataczając się spotkali się, serce wypełnił gniew, pogardliwy uśmiech: "Więc to jest młody syn rodziny Zhou, wlecze kalekie nogi w tej wędrówce, radzi mi dbać o ciało, w końcu dlaczego nie jest powolnym i zwykłym człowiekiem".

Słowa zostały wypowiedziane szorstko, Emily nieświadomie spojrzała na Zhou Chi Shen, widząc w jego oczach zimny chłód.

Rodzina Zhong i rodzina Zhou zawsze były złym układem, Tom poniósł stratę w Zhou Chi Yuan, dwaj bracia mają długotrwałą urazę między dwiema rodzinami, aby uchwycić ból Zhou Chi Shen w słowach, naturalnie jest nonszalancki.
Mówiąc to, Tom celowo pchnął w kierunku Zhou Chi Shen.

Zhou Chi Shen, który miał już problemy z utrzymaniem równowagi podczas stania, prawie upadł, gdy został popchnięty, ale na szczęście Emily szybko go dogoniła, ciągnąc go za ramię, by go ustabilizować.

Na szczęście Emily szybko stanęła na nogi, ciągnąc go za ramię, by ustabilizować jego pozycję.

"Nie chcę go zatrzymywać, jego ojciec uczył go sztuk walki przez ponad dziesięć lat, tylko po to, by jutro mógł wymierzyć sprawiedliwość." Emily powiedziała z wielką werwą, po czym stanęła twarzą do Toma, wzięła głęboki oddech i przyjęła postawę rozpościerając skrzydła sarny.

Tom skrycie pomyślał w swoim sercu, że zawsze będzie musiał zrobić z siebie głupca dla Zhou Chi Shen, a jeszcze większą nadzieję pokładał w zrobieniu kilku zdjęć tego bałaganu, aby opowiedzieć o tym światu.

Im bardziej się zbliża, Emily nie ma wyrazu twarzy, ale zachowuje poważną postawę bojową, a jej słowa są stanowcze: "Chodź".

"Wtedy nie będzie mnie winił za bycie bezlitosną.

Tom był niezwykle lekkomyślny od dziecka, nie przejmując się groźbą Emily, uważając ją za nic więcej niż lekkomyślną małą dziewczynkę, a stanie obok Zhou Chi Shen niewątpliwie przyćmiło jej wizerunek.

Widząc agresywność Toma, Zhou Chi Shen zapobiegawczo pociągnął Emily za sobą.

Tom jednak pozostał nonszalancki: "Mała siostrzyczko, nie chcesz tego zrobić? Chodź." Z tymi słowami ruszył naprzód, próbując popchnąć Emily przed siebie.

Kiedy jego noga była w połowie drogi, została złapana za czyjś nadgarstek: "Z kim zamierzasz to zrobić?".

Zaraz potem mężczyzna powiedział zimno: "Kto śmie kłaść ręce na mojej siostrze!".

Słowa były coraz bardziej zimne.

Emily podniosła głowę, patrząc na tego, kto przyszedł ją uratować, czarne włosy, grube brwi i przystojna twarz, wyraz twarzy Zhou Chi Shen w tym momencie był jak mróz, chwytając nogi i nadgarstki Toma, aby mocno go związać.

Emily nie spodziewała się, że pewnego dnia znów się spotkają, ale nie spodziewała się, że będzie to tak nagła konfrontacja.

Spanikowana przeszła zza Zhou Chi Shen na jego bok, zebrała się na odwagę i zawołała niskim głosem: "Michael".

Michael potrząsnął oczami, odrzucił rękę i zimno powiedział: "Spadaj".

Tom zobaczył, że sytuacja nie jest dobra, w tej chwili, jak znaleźć sposoby i środki nie pomoże, sprytne zęby i arogancki, ale także nie odważy się jeden przeciwko trzem, przed tego rodzaju gestem, trzymał nadgarstek, twarz pokazując ślad bólu, poranna mgła jak bazgroły z powrotem.

Michael zrobił pół kroku, nie poświęcając Emily najmniejszej uwagi, i odwrócił się w stronę drzwi sanatorium.

Emily nie zdążyła nic powiedzieć Zhou Chi Shen, chwyciła torbę na ramię i pospiesznie podążyła za Michaelem. Jego nogi były długie i szedł w szybkim tempie, podczas gdy ona biegła za nim: "Michael, poczekaj na mnie, Michael!".

Michael nagle przypomniał sobie ten śmieszny czas.

Kiedy po raz pierwszy przyjechał do Willow Creek Middle School, jadł w domu Emily, ale nie był z nią zbyt blisko.
Był przyzwyczajony do samotności i ciszy, nie dogadywał się dobrze z sarkastyczną, zrzędzącą Emily, którą udawał, że nie widzi i przed którą uciekał.

Emily, która nigdy nie potrafiła czytać w ludzkich myślach, za każdym razem podążała za nim, wołając: "Michael, Michael!".

Dźwięk jej głosu jest tak głośny, że przechodnie dziwnie na nią patrzą.

Nie mogąc nic na to poradzić, ścisnęło mu gardło i musiał zwolnić, czekając, aż ona radośnie podąży za nim.

"Michael, nie chcę cię zostawiać ......" Gnała za Michaelem, odwrócona do niego tyłem, pełna zdenerwowania i niepokoju, kropelki potu powoli spływały z czoła, oczy były czyste jak błotnista woda.

"Czy mogę zapytać, kim jestem i dlaczego na mnie czekała?" zapytał słabo Michael.

Emily nie przejęła się jego chłodnym pytaniem, ale bez strachu i trwogi odpowiedziała uprzejmie: "To mała Emily".

Emily uśmiechnęła się promiennie, jej oczy były jak księżyc, a głos jak srebrny dzwoneczek.

Michael natychmiast zaniemówił, spojrzał w dół i uśmiechnął się niezauważalnie.

Kilka chwil później, ponownie spoglądając w górę, chłód wokół jego ciała stopniowo pokrył się ciepłem, wyciągając rękę, by przyciągnąć Emily do siebie: "Chodź prawidłowo".

Nic na to nie poradzę, nie mogę sobie pozwolić na irytację, im więcej mówię, tym bardziej myślę, że jest trochę urocza.

(Koniec rozdziału)



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Słodycze i sekrety gór"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści