Druga szansa dla reżyserów

1

Rozdział 1 Przyszłość wygląda dobrze, a potem umiera...

Lipiec, sezon maturalny.

Ogólnie rzecz biorąc, ukończenie szkoły jest sentymentalne i jest takie powiedzenie, że zawsze kończymy szkołę, zanim naprawdę ją pokochamy, i zawsze chcemy zacząć na poważnie, kiedy ma się skończyć. Akademia Filmowa nie jest wyjątkiem, zwłaszcza dla wydziału reżyserskiego takiego jak John Anderson.

Cztery lata!

Najbliżej reżyserii większość z nich jest w dniu, w którym rozpoczynają studia reżyserskie w Akademii Filmowej...

Większość absolwentów reżyserii nie zajmuje się reżyserią od razu po ukończeniu studiów, albo piszą scenariusze, pracują jako montażyści, zostają nauczycielami, albo po prostu zmieniają karierę...

Reżyseria po studiach? To dobry pomysł!

Przemysł filmowy, gołym okiem, ma ogromną zdolność do zdobycia sławy i fortuny! To narzędzie, dzięki któremu można zbić fortunę i wyrobić sobie nazwisko.

Pytanie brzmi, przy kosztach filmu lub serialu telewizyjnego, dlaczego ktokolwiek miałby dać ci szansę, jeśli się nie sprawdziłeś?

W dawnych czasach tacy ludzie byli wysyłani do głównych studiów, aby uczyć się i pracować przez trzy do pięciu lat, a następnie mieli szansę zostać asystentami reżysera, a następnie reżyserami!

Ujmijmy to w ten sposób, film jest narzędziem, robienie filmów jest przywilejem.

W późniejszych czasach reżyseria stała się karierą, do której każdy mógł się dostać, ale tylko wtedy, gdy był sławny.

Ilu z najlepiej sprzedających się reżyserów ma formalne wykształcenie?

Absolwenci są bezrobotni...

Szacuje się, że na całym wydziale reżyserskim klasy '06 w Nortel jest nie więcej niż trzech reżyserów, którzy mają szansę na pracę jako reżyser!

Jednak John Anderson nie ma takich problemów - jest człowiekiem uprzywilejowanym!

Przedstawiamy Johna Andersona, słynnego pisarza bestsellerów, z długą listą arcydzieł...

Grass-like Years, Left Ear, The Wind Rises, Secret of the Three Kingdoms...

Stworzył silną zdolność IP!

Po grupowym zdjęciu zjedliśmy pożegnalną kolację z naszymi kolegami z klasy, a następnie, bez śladu wspomnień, opuściliśmy hotel...

Jest bardzo realistyczną osobą, nie ma potrzeby pogłębiania relacji z tymi kolegami z klasy, ponieważ nie mają żadnych specjalnych talentów.

Musiał się pospieszyć i przygotować, ponieważ jego debiutancki film miał się ukazać w przyszłym tygodniu!

Jedwabne Ostrze!

Dlaczego Jedwabne Ostrze?

Jest to wynik jego kompleksowych rozważań, po pierwsze, inwestycja w tę pracę nie jest duża, około 20 milionów dolarów może być zdjęta, jego własna firma może strzelać, oczywiście, nie jest tak głupi, a współpraca ze światłem, światło zainwestowało 50%, oczywiście, dystrybucja i reklama są również przekazywane im;

Po drugie, "The Silk Blade" polegał na swojej fabule, aby wygrać, aw oryginalnym okresie, z udziałem Zhang Zhen, zarobił prawie 93 miliony dolarów....

Gdyby był reżyserem, nie zarobiłby dużo mniej.

W rolach głównych Deng Chao + Lily Johnson!

To letni film, którego premiera odbędzie się 2 lipca...

Co więcej, "The Silk Blade" to potężne dzieło, jeden z 10 najlepszych filmów kostiumowych ostatnich 20 lat, więc to dobry wybór na jego debiut reżyserski.Jako osoba, która narodziła się na nowo, ma wizję, która wyprzedza czasy o prawie dziesięć lat.

Oczywiście jest osobą odrodzoną, oryginalny czas i przestrzeń jest pisarzem, przemysł rozrywkowy jest bardzo zainteresowany, słyszałem, że przemysł rozrywkowy relacji między mężczyznami i kobietami jest bardzo chaotyczny!

On to lubi!

Cóż, był głównie zazdrosny o życie w świetle reflektorów i potężny przepływ gotówki w branży rozrywkowej...

Ale nie spieszmy się, cieszmy się tym najpierw.

Heh heh...

Wyciągając telefon komórkowy, zadzwonił do "XJ Girl"...

......

Otwierając oczy, "John Anderson" z trudem wyrwał rękę z uścisku dziewczyny, czując jak połowa jego ciała drętwieje...

Podświadomie uszczypnął miękkie ciało, cóż, to prawda...

Jednak ta dziewczyna spała naprawdę głęboko, nawet po uszczypnięciu nadal się nie obudziła!

Wstała i rozejrzała się.

Nie, gdzie to jest?

Bolała mnie głowa, a gardło miałem wyjątkowo suche, więc z trudem podniosłem się z łóżka i nalałem sobie szklankę wody...

Wypił dwie szklanki wody i w końcu poczuł ulgę...

Siedząc na kanapie, pogrążył się w myślach.

Najpierw musiał dowiedzieć się, co się stało. Jak wrócił do życia?

Och, John Anderson zmarł zeszłej nocy...

Dobrze, śmierć na kobiecie to jego największe marzenie. Tym, który właśnie otworzył mu oczy, jest John Yang, który był kiedyś pisarzem internetowym, specjalizującym się w chińskiej rozrywce. Niestety, chińska rozrywka to narkotyk, a widzowie coraz mniej interesują się chińskimi filmami i serialami...

Rzeczywistość jest taka, że pisanie o chińskiej rozrywce to ślepy zaułek, ale on nie może pisać nic innego...

Pewnej nocy, emo do ekstremum - rodząc się człowiekiem, przepraszam.

Po prostu nalał sobie butelkę tabletek nasennych...

Potem się obudziłem i to było to!

Ale to nie jest naukowe...

Jako pisarz internetowy, najczęstsze odrodzenia Johna Yanga muszą polegać na dziedziczeniu wspomnień pierwotnego właściciela, więc jak to się stało, że w jego przypadku doszło do wypadku?

Poza wiedzą, że jego ciało nazywa się John Anderson, nie pamięta nic więcej...

W chwili, gdy o tym myślał, do jego mózgu zaczęły napływać informacje z opóźnieniem.

"Cholera...

Nie mogąc powstrzymać się od krzyku, ponownie zemdlał...

......

Otwierając ponownie oczy, poczuł zapach środka dezynfekującego...

To jest szpital.

"Ty... obudziłeś się?"

To dziewczyna, wygląda znajomo...

"Uh...co mi się stało?"

"Nagle zemdlałeś, przywiozłam cię do szpitala..."

"Dzięki..." powiedział chrypliwie John Anderson, "Możesz wezwać lekarza?"

"...Najpierw zadzwonię do lekarza..."

Z tymi słowami dziewczyna uciekła...

John Anderson odetchnął z ulgą...

Zdał sobie sprawę, że dziewczyna nazywała się Sara Blake i była jedną z jego ryb.

Co do reszty informacji, utrata była dość poważna, dotyczyła tylko pamięci z ostatniego roku i była przerywana...Powiedzmy, że jest bestsellerowym pisarzem i młodym talentem aspirującym do bycia reżyserem.

Powiedzmy, że jest urodzonym poganinem...

To takie niechlujne, a najbardziej zapadają w pamięć białe ciała, niechlujne związki, więcej niż jeden, można by stworzyć drużynę koszykówki w zaledwie tydzień!

To nie jest ludzkie.

To po prostu nie jest ludzkie. To ostateczna szumowina...

Wszystkie dobrze wyglądają i są w zasadzie aktorkami, o których pisał w oryginalnym czasie i przestrzeni...

To Sara Blake...

Jejku, ona jest kolekcjonerką...

Na samą myśl o tym, lekarz podszedł, z poważną miną, John Anderson nagle lekko się zdenerwował, czy z moim ciałem jest coś nie tak?

Drżąc, otworzył usta: "Doktorze...".

"W porządku, powinieneś być po alkoholu..."

Lekarz powiedział wiele rzeczy, ale John Anderson musiał usłyszeć tylko dwa pierwsze słowa "nic" i to było wszystko...

"Mogę już iść?"

"Jasne... zapłać rachunek tam".

......

Sara Blake pomogła mu wyjść ze szpitala i wzięła taksówkę, bez słów po drodze, dotarła do domu, otworzyła drzwi, John Anderson spojrzał na Sarę Blake: "Usiądź, idę wziąć prysznic...".

"Uh... chcesz, żebym gotował?"

"Nie ma potrzeby, po prostu wyjdź później coś zjeść!".

"Dobrze..."

Sara Blake usiadła i włączyła telewizor...

John Anderson nie zawracał sobie nią głowy, desperacko potrzebował teraz wziąć się w garść!

Wchodząc do łazienki, zobaczył duże okrągłe lustro, a w następnej sekundzie John Anderson zobaczył siebie wyraźnie.

Miał około dwudziestu dwóch lat, był wysoki, szczupły, biały i przystojny.

W kącikach ust miał delikatne linie uśmiechu, standardowe oczy feniksa, roztaczające słoneczną, ciepłą aurę.

Jego temperament jest bardzo czysty...

Zdejmuje ubranie i patrzy na siebie...

Nic dziwnego, że ma na pieńku z tyloma dziewczynami!

Ale jak taka osoba umarła?

Zastanowiłem się nad tym i westchnąłem. Domyślam się, że to był naprawdę "wiatr w górę" lub "wiatr w dół"...

To naprawdę pech...

Nakręciłem już swój pierwszy film i zaraz zacznę kolorowe życie...

Nie, pierwszy film ma zostać wydany?

"John, twoja komórka często dzwoni...".

Trochę to zmieniłem. Zmienię bohaterów, inaczej będzie zbyt mdło i nieciekawie!

2

"Daj mi to!"  

Odbierając telefon, John Anderson spojrzał na połączenie przychodzące, na wyświetlaczu pojawiła się Laura Williams...

Pamiętał ją; była producentką *The Silk Blade*.  

Zorganizowali dobre oświetlenie, biorąc pod uwagę, że John po raz pierwszy reżyserował film; potrzebował doświadczonego producenta, który nadzorowałby ekipę filmową.  

"Hej, Laura..."

"To nic takiego, tylko trochę niski poziom cukru we krwi..."

"Premiera jest jutro..."

"Oczywiście, wszystko gotowe. W porządku, pogadamy później..."

Odkładając słuchawkę, John westchnął...

Na pierwszy rzut oka rozmowa wydawała się spokojna, ale po bliższym przyjrzeniu się, była naładowana presją.  

Po pierwsze i najważniejsze: film, którego tak naprawdę nie był reżyserem; był tylko zastępstwem za kogoś innego!  

Pierwotnie był tylko powieściopisarzem...

Pisarzem z gatunku rozrywkowego...

Pisarstwo rozrywkowe zasadniczo oznaczało historie obracające się wokół randek z kobiecymi gwiazdami, co było dość łatwe - po prostu prosta narracja!  

Oto on, zwykły powieściopisarz, nagle został wrzucony w rolę reżysera, a nawet miał projekt, aby się tym pochwalić?  

Co prawda miał fragmenty odziedziczonych wspomnień, ale były one w większości niezwiązane z umiejętnościami technicznymi; większość kręciła się wokół tego, jak to jest czarować kobiece gwiazdy...

Zwłaszcza sceny, w których musiał omawiać role z aktorkami; doskonale je pamiętał - na domiar złego gust tego faceta był szalony; nawet skrzyżował ścieżki z Lily Johnson...

I te wspomnienia pochodziły ze Źródła Inspiracji, a cała ich zawartość była zastrzeżona!  

Wzdychając, poczuł narastający ból głowy...

Po skończonym prysznicu wrócił do sypialni, przebrał się w świeże ubrania i już miał zastanawiać się nad kolejnymi krokami, gdy do drzwi zapukała Sara Blake. "Chcesz iść coś zjeść?"  

John podniósł wzrok. "Jasne..."

...

"Naprawdę lubię zajęcia treningowe; instruktorzy codziennie uczą nas różnych technik występów..."

"Och, naprawdę..."

"Zdecydowanie! Zachęcają nas do uwolnienia naszej kreatywności i nie powstrzymywania się. Nawiasem mówiąc, w zeszłym miesiącu nakręciłem kilka reklam na okładki magazynów!"  

"Studenci Akademii Filmowej dostają przyzwoite wynagrodzenie za małe reklamy".  

"Nawet nie złożyłem jeszcze podania do Akademii Filmowej..."

"Nie aplikowałeś?"  

"Cóż, zarejestrowałem się w centrum szkoleniowym..."

"...Ile masz lat w tym roku?"  

"Osiemnaście..."

Ich rozmowa toczyła się w ten sposób, podczas gdy umysł Johna błądził gdzie indziej, nie angażując się na tyle, by zadawać szczegółowe pytania...

Nie interesowały go nawet jej nogi...

W końcu była tylko kolejną rybą w czyimś stawie...

W porządku, tym kimś był on.  

Po ponad dwóch godzinach poszukiwań, John zebrał fragmenty wspomnień pierwotnego właściciela i zaczął układać obecną sytuację. Podsumowując, jego poprzednie ja było podróżnikiem w czasie, który wiedział, jak pisać powieści i postawił sobie ambitny cel podbicia świata rozrywki, planując zbudować harem...

Cóż za dziwaczne aspiracje...

Poważnie, jesteś odrodzoną osobą stojącą w obliczu poważnych zmian po trzech dekadach i zamiast dążyć do wielkich osiągnięć, marzysz o zebraniu haremu w branży rozrywkowej?  
Co ty sobie myślałeś?  

Czy to jeszcze zeszły wiek?  

Czy w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego, jak wygląda teraz przemysł rozrywkowy?  

Zapomnij o haremie; nawet przejęzyczenie może sprawić, że znajdziesz się na czarnej liście!  

Przysłowie mówi: "Aby nosić koronę, trzeba dźwigać jej ciężar".  

Myślisz, że jako reżyser celebryta, osoba publiczna, masz wolną rękę?  

Osoby publiczne, biorąc pod uwagę ich uprzywilejowany status i dostęp do obfitych zasobów, z pewnością powinny ponosić większą odpowiedzialność społeczną i funkcjonować w ramach ograniczeń moralnych!  

Nawet udając cnotę, trzeba się do niej zobowiązać na całe życie.  

Jedząc posiłek, Sara Blake również rozmyślała. Gdy John uregulował rachunek, odezwała się w końcu: "Czy jutro dołączę do premiery?".  

John zrobił pauzę, po czym zapytał w odpowiedzi: "Co? Jesteś w obsadzie?".  

"Oczywiście! Gram drugą główną rolę!"  

Świetnie, zapewniła sobie rolę dzięki swoim koneksjom...

To było szokujące; nie tylko ona została zaangażowana; wyglądało na to, że kilka innych osób również...

Widząc oszołomienie Johna, Sara szybko zapytała: "Co się stało? Jest jakiś problem?"  

"Um... Nie, po prostu pamiętaj, aby jutro przyjechać wcześniej... Aha, i poproś Toma, aby przygotował dla ciebie suknię...".

Tom Green, jego agent, zarządzał również Sarą i Anną Wilson.  

"Rozumiem!"  

Sara skinęła głową i zapadła cisza, gdy kończyli posiłek. John wrócił do firmy, a jego umysł zalała fala pytań - potrzebował jasności!  

...

Nie zadając sobie nawet trudu, by zdjąć kapcie, pośpiesznie otworzył komputer, odnalazł ukryty folder, wpisał hasło i kliknął otwórz...

Był to zbiór zapisków pierwotnego właściciela, w zasadzie pamiętnik dokumentujący jego początkowe przemyślenia po odrodzeniu...

Gdy John go otworzył, pomyślał: "Kto w ogóle pisze pamiętnik w tym wieku?".

To tylko pokazywało, jak potężny był pierwotny właściciel!  

*Let the Bullets Fly* było bliskie konserwacji, a *Evil Cannot Overcome Justice* zrodziło niezliczone slogany...

"Wpisy w dzienniku zaczęły się w 2005 roku... całkiem sprytnie, zdając sobie sprawę, że pisanie może przynieść mu pierwszą pulę złota, podczas gdy inni, tacy jak Xu Fei, pracowali sprzedając torby z materiału...".

Po krótkim przejrzeniu odkrył, że pisanie rozpoczęło się w 2004 roku, podczas rozkwitu literatury angstowej, a pierwszym utworem było *Lewe Ucho*...

Wow.  

Zaczynając od literatury angstowej...

To ma sens; w czasie, gdy był uczniem gimnazjum, nie mógł zagłębić się w *The Rise of Great Nations* czy *Those Events in the Ming Dynasty*...

Ale mimo to, przepełnione niepokojem młodzieńcze powieści wołały: moja krew jest w połowie słaba i szalona, w połowie samolubna i zimna;

Najmocniejszy napój, jakiego skosztowałem, to twoja obojętność pod palącym słońcem;

Najbardziej gorzką pigułką, jaką połknąłem, była twoja obietnica wieczności...

Co do diabła!  

Dzięki niebiosom, że był Guo Jingming, bo kto wie, co by się z nim stało.  

Nie, miał szczęście, że przeszedł transformację w odpowiednim czasie.  

Rzeczywiście, z wpisów wynika, że pierwotny właściciel zdawał sobie sprawę, że "młodzieńcza literatura gniewu" ma ograniczony horyzont... Zgodnie z jego planem czekały na niego takie dzieła jak *Dwanaście godzin Chang'anu*, *Zbrodnia psychologiczna*, *Bez dowodów zbrodni*, *Bad Kid* i *Długa noc*...Te gatunki nawet do siebie nie pasowały!  

Skakał od historycznych eposów do powieści kryminalnych...

Co najważniejsze, nie miał pojęcia, jak zacząć pisać te dzieła - był naprawdę tylko pisarzem internetowym!  

Zdecydowanie miał przechlapane!  

Czy powinien po prostu znaleźć kogoś, kto je napisze i opatrzy swoim nazwiskiem?  

Może powinien rzucić pisanie - Han Han mógł to zrobić, więc dlaczego on nie mógł?  

Jeśli chodzi o reżyserię, odkrył, że ma na swoim koncie filmy zaczynające się od *The Silk Blade*, a kończące na tytułach takich jak *Lost in Love* i *The Master*, wraz z mnóstwem projektów jako producent i inwestor...

Podkreślili kilka nazwisk krytycznych dla jego podróży: Ning Hao, James Stone i Wu Jing, zachęcając go do trzymania ich blisko siebie...

I to było wszystko...

Po opublikowaniu *Left Ear* dziennik po prostu się skończył...

W tym momencie John poczuł się całkowicie zagubiony.  

Poważnie, jak odrodzona osoba mogła być tak... mało ambitna?  

Wciąż myślał o faworyzowaniu i wykorzystywaniu relacji?  

Gdzie tu wizja?  

Czy nie mógł być bardziej otwarty? Był już rok 2009; wiedział, że nadchodzi fala mobilnego Internetu. Wskocz na nią, a nawet świnia będzie mogła latać; a jednak wszystko, czego chciał, to skupić się wyłącznie na kręceniu filmów?  

I wciąż musiał jeździć na wozie?  

Cóż, był już na tej ścieżce, mając nawet plany z Jamesem Stone'em na przyszłą współpracę, gdyby chciał reżyserować...

Cóż za niskie aspiracje!  

Dlaczego nie celować w kogoś takiego jak Dong Ge lub Wang Xing? Jeśli Jingdong chciał zainwestować, wystarczyło go zawołać lub poprosić Meituan o gotówkę!  

Co to jest? Myślisz mniej o Jingdong Mall lub Meituan?  

Nie, czekaj - jutro była premiera *The Silk Blade*!  

Z jego reputacją, media z pewnością zalałyby to wydarzenie...

A do tego pojawi się cała masa współpracowników...

Jak, u licha, miał poradzić sobie z tym wyzwaniem?  

(Koniec rozdziału)

3

Kto nie fantazjował o tym, co by zrobił, gdyby narodził się na nowo?

Oczywiście John Anderson również o tym fantazjował. Kiedy był młody, popularne były "Inspiration Source" i "Royal Role". Kiedyś myślał, że gdyby narodził się na nowo, dzierżyłby władzę nad światem, oddawałby się w objęcia pięknej kobiety, pili razem wino i jeździli w podróże. 

Ale wraz z wiekiem jego energia zaczęła słabnąć. Jeśli miałby się odrodzić, to po to, by zarabiać pieniądze.

Gdybyś narodził się na nowo, co byś wybrał?

Idea mężczyzny jest w rzeczywistości bardzo prosta, ale pogoń za bogactwem i kobietami przychodzi z trudem.

W końcu kto nie chce odnieść sukcesu?

Problem w tym, że nie trzeba być aktorem czy reżyserem.

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, istnieje wiele sposobów na odniesienie sukcesu, a jeszcze więcej sposobów na spełnienie prostych pragnień. John Anderson naprawdę nie rozumie, dlaczego musi być w branży rozrywkowej!

Dlaczego show-biznes?

Czy chcesz być sławny?

Istnieje wiele sposobów, aby być sławnym, można założyć firmę, inwestować, a nawet stworzyć firmę zajmującą się grami.

Czy niektórzy z tych celebrytów, którzy błyszczą na scenie, nie są tak dobrze znani jak ci, którzy są w branży rozrywkowej?

Nawet jeśli nie mogą osiągnąć szczytów popularności, czy ich własne poparcie nie jest mniej widoczne?

Tylko głupiec wybrałby przemysł rozrywkowy, nawet jeśli to było dziesięć lat temu, mały sekret pozostanie ujawniony.

Publiczność nałoży ci moralne ograniczenia; nawet jeśli cię oszczędzą, organizacja nie - mówi się, że tak długo, jak kursy szkoleniowe dla kandydatów na artystów nie mogą wejść do trzech głównych instytucji.

Nie podoba mu się również podejście uniwersalne, ale nadal chce uhonorować istnienie popularnych postaci.

Bycie reżyserem filmowym to także trudne zadanie!

Ujmijmy to w ten sposób, wiele osób ma błędne wyobrażenie o słowie "reżyser". Większość ludzi myśli, że jak już zostaniesz reżyserem, możesz trzymać złoty puchar, chodzić po czerwonym dywanie, przytulać piękną kobietę, prowadzić bogate życie, śpiewać po nocach, upijać się i marzyć o śmierci. I wtedy twój dom będzie śmierdział winem i mięsem, a przez całe życie chcesz tylko udawać dobrego człowieka.

A jaka jest rzeczywistość?

Nikt cię nie pyta, czy masz jakieś ambicje. Świat znęca się nad tobą, jeśli nie masz talentu. Piszesz scenariusze przez dziesięć lat, oddajesz je bogatym i potężnym, a nikt nie chce słuchać o twojej wyobraźni i talencie. Bogaci i potężni będą się z ciebie śmiać i nazywać cię głupim. Gdzie w tym wszystkim jest młody człowiek?

Być reżyserem?

To koniec!

Powiesz, że nie znasz się na biznesie, nie rozumiesz Internetu, ale powinieneś wiedzieć o innowacyjnych firmach technologicznych, więc zainwestuj w nie na samym początku! Jeśli nie możesz tego zrobić, dlaczego nie zostaniesz pisarzem i nie wykorzystasz trendu adaptacji powieści internetowych oraz nie zbijesz fortuny? Kiedy adaptuje swoje własne dzieło, będzie publikował w Internecie, komentując umiejętności aktorskie głównych aktorów. 

W rzeczywistości autor popularnych powieści wiele osób znanych chciał zaprosić do zagrania w filmie. Ich talent może być różny, ale ich historia uczyniła ich gwiazdami.

John Anderson zastanawiał się, dlaczego chce być w show-biznesie.

Problem w tym, że jego najnowszy film właśnie skończył kręcenie i niedługo wejdzie na ekrany kin!

Ale czy w ogóle o nim pomyślał?

Jedyne, co pamięta, to zdanie: "Jest moim ulubionym członkiem rodziny!".

Nagle pomyślał o kompletnym scenariuszu swojego filmu, co było wielkim wyzwaniem.

Cóż, zadanie przed nim jest teraz jasne: jego własny debiut reżyserski ma być wydany, niezależnie od tego, czy jest reżyserem, czy popularnym pisarzem przekształconym w reżysera.

Będzie wiele wywiadów w mediach.

Jak sobie poradzi?

Warunki są jasne: mieć kompletny scenariusz i trochę wspomnień z kręcenia filmu.

Wspomnienia nie są dostatecznie klarowne, w jego ekipie są doświadczeni asystenci i dyrektorzy wykonawczy, którzy mogą pomóc, on ..... wziął walkie-talkie, udając reżysera na planie ...

Przygotowania do wywiadów medialnych sprowadzają się do krzyczenia "stop!".

Czy cokolwiek z tego rozumie?

Jest po prostu niekompetentny, ale dużo rozmawia o scenariuszu - każdej nocy z Lily.

Czy spełnia swoje marzenie o reżyserii?

Tytułowy reżyser!

Aż w końcu przypomniał sobie, że film jest dobrze wykonany, co jest jego sukcesem.

Ale nie wie, jak tak naprawdę to zrealizował.

Jeśli reporter zada pytanie, na pewno zapyta, co chciał przekazać w ekranizacji.

Odpowiedź: Nie miałem na celu niczego konkretnego, po prostu tak wyszło.

Drugie pytanie dotyczy największej trudności w byciu reżyserem po raz pierwszy.

Odpowiedź: Uh, największa trudność, niesnaski między współpracownikami, czy to się liczy?

Tego dnia John Anderson wstał, otworzył lodówkę, wyjął butelkę wody, ale myśli zaswawadniały go.

Nie pytaj go o film.

Na szczęście dzwonił telefon.

"Akademia Tańca", pomyślał. Co ma z tym wspólnego?

Zaraz potem przypomniał sobie o Saram!

"Cholera!", pomyślał, nie mogąc powstrzymać się od przekleństwa.

Nie wiedział, co powiedzieć.

Co robić?

Znalazł w Internecie kilka ceremonii premierowych, ale orientował się, że w tych trendach i pytaniach idzie mu niezbyt sprawnie.

Większość reżyserów mówi o swoich projektach i aktorach.

Wydaje się, że wszystko musi być przemyślane i świeże, a po premierze będą kolejne wyzwania.

John Anderson nie lubił ciągłego wtapiania się w media. Od debiutu narobił wielu wrogów w branży filmowej!

Tak samo myślał: jak to możliwe, że stworzył taką osobistość?

Zaszyfrował pamięć!

Podczas rozmyślania, z korytarza dobiegł nagły dźwięk. Wszedł znany mu dziewczyna.

O mój Boże, to Emma White.

Zdecydowanie musiał przywitać ją uśmiechem.

"Wróciłam!", powiedziała z radością.

"... Oh, jesteś tu z powrotem ..." odpowiedział.

Zaraz potem zrozumiał, że ona była u jego boku.

Cholera, ona jest tą dziewczyną, z którą się wciąż widzi!

Po uporządkowaniu myśli, wstał i zapytał z uśmiechem: "Nie musisz kręcić filmu?".

Bądźmy odważni.

(Koniec rozdziału)

4

Według pamięci Johna Andersona, Emma White powinna być zajęta kręceniem "Step by Step" i kłótnią ze swoją najlepszą przyjaciółką Mią Young... Dlaczego tak nagle przyjechała do North City?

Emma wyglądała na zdziwioną: "Nie dzwoniłaś do mnie? Powiedziałaś mi, że jutro odbędzie się premiera twojego debiutanckiego filmu i poprosiłaś mnie, żebym tu przyjechała i cię wspierała!".

"...Tak... Byłem ostatnio tak zajęty, że naprawdę zapomniałem!".

John Anderson był nieco zakłopotany.

Rzeczywiście zapomniał, ilość informacji w jego głowie była zbyt gęsta, a budząc się przed wielkim wydarzeniem zbliżającej się premiery filmu... nie miał czasu o tym myśleć...

W chwili, gdy zobaczył Emmę, John Anderson pomyślał sobie: czy kiedykolwiek byli w otwartym związku?

Nie sądzę, w tym kręgu najlepiej być singlem, tę zasadę, pierwotny właściciel powinien zrozumieć ah!

Emma weszła do pokoju i powiedziała niezobowiązująco: "Przy okazji, Chris i reszta są już w hotelu...".

"Przyjechałaś z nimi?"

"Cóż..." powiedziała Emma, siadając mu na kolanach - "Wiedzieli, że jesteś zajęty, nie zadzwonili do ciebie...".

Chris, przypomniał sobie John Anderson, to Chris Meyer, był też w "The Silk Blade", grając Jin Yichuan...

Ojej, jego wersja "Jedwabnego ostrza" to naprawdę gwiazdorska obsada, z Chrisem, Deng Chao, Chrisem Meyerem w rolach głównych trzech braci, Jin Shijie, Nie Yuanem, Wang Jinsongiem w rolach drugoplanowych, a nawet Yuanem Hongiem w roli cesarza Chongzhen, który pojawił się w filmie na kilka sekund...

Emma nie odgadła jego myśli, usiadła na chwilę, zobaczyła go wciąż zamrożonego, nie mogła się powstrzymać od uszczypnięcia go: "O czym myślisz?".

Miękki w jej ramionach, John Anderson nieco nienaturalnie: "... nic ah...".

"Więc co teraz robisz?"

"Tak... Pracuję nad jutrzejszą premierą..."

John Anderson odwrócił wzrok...

Były rzeczy o mniejszym znaczeniu!

"Tylko mówisz,"

"Ja... premiery filmowe..."

John Anderson próbował wytrzymać trochę dłużej, ale wiele rzeczy dzieje się tak nagle...

......

O 6:00 rano John Anderson został obudzony telefonem od swojego agenta, który powiedział mu, aby udał się do biura i był tam o 7:30...

John Anderson, wciąż dochodząc do siebie, natychmiast odpowiedział: "Masz zły numer!".

"...Mówię ci, dziś jest twoja premiera...".

Otrzeźwiony John Anderson odłożył słuchawkę, zapalił światło, spojrzał na śpiącą Emmę, zastanowił się i nie obudził jej - miała własnego menadżera, asystenta...

Potrzebował prysznica, żeby oczyścić głowę!

Odkładając kij, wszedł do łazienki, odkręcił prysznic, ustawił temperaturę wody, John Anderson potrzebował porządnego głaskania...

Wszystko dzieje się tak szybko, że jest to trochę mylące.

To ciało ma dziewczynę, Emmę, a oprócz niej jest jeszcze para stałych partnerów, dwóch nowych artystów podpisanych z wytwórnią, a oni już uprawiali seks...

Walking time manager...

Nie, to ja jestem odbiorcą?

Przejęcie... nie wydaje się trafne, ponieważ on przejmuje ciało pierwotnego właściciela!Nie, stałem się bratem Meng De...

Z tej perspektywy wydaje się to... akceptowalne!

W końcu Czyngis-chan powiedział: "Największą radością w życiu jest zwycięstwo nad wrogiem, wypędzenie go, odebranie mu jego własności, zobaczenie jego najdroższych we łzach, jazda na jego koniach, zabranie jego żon i córek"!

Oczywiście, nadal jest ciężko na sercu...

Co do późniejszej premiery... Przyjmę to tak, jak nadejdzie, co innego mogę zrobić?

To już się stało...

Nie możemy po prostu dotknąć drzwi i spróbować wrócić, prawda?

Wyszedłem z łazienki, otworzyłem lodówkę i przygotowałem sobie coś do jedzenia... Zapomnij, nie mam wystarczająco dużo czasu, kupmy jakieś śniadanie w drodze do biura później!

Przebrałem się i już miałem wychodzić, gdy znów zadzwonił mój telefon komórkowy...

To znowu agent Tom Green.

"Właśnie wychodzę, zaraz tam będę...".

Cholera, premiera jest o 18:00, czy musimy się już szykować?

Odkładając słuchawkę, John Anderson już miał wychodzić, gdy zza pleców dobiegł go głos: "Dlaczego mnie nie obudziłeś?".

To była Emma!

"Chciałam pozwolić ci jeszcze trochę pospać... w każdym razie, twój agent nie zadzwonił do ciebie...".

"Nie, poczekaj na mnie chwilę, pójdę z tobą do biura!"

John Anderson nie zastanawiał się długo: "Pospiesz się...".

......

John Anderson prowadził samochód, Emma po stronie pasażera nakładała makijaż, malując brwi, powiedziała: "Słyszałam, jak Chris mówił, że jesteś bardzo szczęśliwa na planie!".

"Szczęśliwa?"

Coś jest nie tak...

John Anderson pospiesznie zaprzeczył: "Nie, nie znasz mnie, zawsze traktuję moje filmy poważnie...".

"Słyszałem, jak mówił, że często dyskutowałeś o filmie z Lily Johnson, podczas przerw, w jej pokoju?".

"Chris... gówno wiesz! Pomyśl o tym, Lily jest najważniejszą osobą w całej obsadzie, muszę poświęcić więcej czasu i energii, aby porozmawiać z nią o naszym filmie."

John Anderson... był bardzo elokwentny i w ogóle nie przerywał!

To zdecydowanie kwestia pamięci. Pomyśl o tym. On jest tylko pisarzem internetowym. Co mógłby mieć w sercu?

Prowadzenie samochodu może być tak subtelne, że czytelnicy będą wściekle opryskliwi do granic możliwości!

Emma spojrzała na niego, roześmiała się, a potem powiedziała: "Nie sądzę, że jesteś taki zły, w końcu Lily jest 14 lat starsza od ciebie, jest twoją ciotką!".

"Zgadza się..."

John Anderson potajemnie odetchnął z ulgą, oczywiście w głębi serca wcale tak nie myślał!

Jest za młody, żeby wiedzieć, co jest dobre w ciotkach!

Emma nałożyła makijaż, wysiadła z samochodu, kupiła trochę jedzenia, włożyła je do torby i wsiadła do samochodu, John Anderson musiał prowadzić, więc musiała go nakarmić.

Myślał, że ten temat się skończył, kto wie, Emma właśnie wepchnęła mu do ust bułkę z pastą fasolową, a następnie zapytała: "Więc... o co chodzi z tą Sarą Blake? Słyszałam, że jest nastolatką i była modelką? Jak to się stało, że jest drugą główną bohaterką? Nawet mnie nie zapytałeś..."

John Anderson wciąż odpowiadał zdawkowo: "Och, to Tom kopie, pomyślał, że ma potencjał gwiazdy, więc ją podpisał, wiesz też, że moja firma zgromadziła wiele praw do powieści, oczywiście musimy je rozwinąć, lepiej zatrudnić kogoś innego niż kultywować własnych ludzi..."."...Twoja firma podpisała kontrakt z artystą?"

"Co w tym takiego dziwnego? Zajmuję się inwestycjami i produkcją filmową i telewizyjną, więc to normalne, że podpisuję umowy z kilkoma artystami... Druga główna rola kobieca w "The Silk Blade" jest tylko drugoplanowa, pojawia się na mniej niż trzy minuty i ma tylko jedną kwestię... ...Byłbym zażenowany, gdybym obsadził cię w takiej roli!".

Doskonała odpowiedź!

Emma uwierzyła i skinęła głową: "Czy Sara jest dobra?".

"Nieźle...", patrząc prosto przed siebie, John Anderson dodał: "To ujgurska dziewczyna... bardzo egzotyczna!".

"Egzotyczny styl?"

"Racja."

Emma wyjęła komórkę i wyszukała zdjęcia Sary w "The Silk Blade" i nie mogła powstrzymać się od pytania: "Nie lubisz jej?".

"Jak mógłbym, znasz mnie, jesteś jedyną w moim sercu..."

"Jak może cię nie pociągać taka piękna dziewczyna?

"Obawiam się, że nie rozumiesz mojego związku z nią, jestem szefem firmy, ona jest artystką podpisaną przez firmę, pomagającą mi zarabiać pieniądze, dlaczego miałby mnie pociągać ktoś, kto pomaga mi zarabiać pieniądze?

Emma potrząsnęła głową, "Nie wierzę w to!".

"W takim razie... co muszę zrobić, żebyś mi uwierzyła?

Emma natychmiast powiedziała: "Poproś mnie, żebym zagrała w twoim następnym filmie!".

John Anderson zgodził się: "Nie ma sprawy!".

Zmieniłem to trochę...

5

Rozdział 5 Myślę, że lepiej być pełnym szacunku...

John Anderson wynajmuje biuro w Sunrise Cultural Industry Park.

"Trzeba mieć własną firmę, żeby zajmować się inwestowaniem w filmy, produkcją..." pomyślał.

Dlaczego jedno piętro, skoro znajduje się tam również firma zajmująca się grami...

To znak wizji Johna Andersona, który rozumie, że skrzyżowanie branży gier i branży filmowej może być sytuacją korzystną dla obu stron. Od samego początku postanowił skupić się na grach na urządzenia przenośne...

Pierwszą grą na handhelda jego firmy było The Silk Blade...

Plan jest taki, by wypuścić grę na handhelda w tym samym czasie co The Silk Blade...

Szefem firmy jest Tom Green, który wcześniej pracował dla Huayi i ma duże doświadczenie, ale tak czy inaczej jest on odpowiedzialny jedynie za zarządzanie prawami autorskimi do dzieł Johna Andersona, a także serii powieści internetowych, do których adaptacji prawa posiada John Anderson...

Celem Johna Andersona w jego nowym życiu jest rozpoczęcie działalności w branży rozrywkowej, więc naturalnie musi zaopatrzyć się w zasoby własności intelektualnej.

W jego rękach znajduje się kilka praw do adaptacji, takich jak "He Yi Sheng Xiao Mie", "Sugi Come to Eat", "A Thousand Bones", "Ghost Blown Lamp", "A Little Smile is Very Pouring City"...

Podpisał również kontrakt z trzema znanymi pisarzami, aby pomóc im w prowadzeniu ich dzieł i zajmowaniu się sprawami osobistymi.

Wydaje się to skomplikowane, ale tak naprawdę takie właśnie jest.

Najważniejszą rzeczą dla wytwórni filmowej jest poleganie na koneksjach, dobre radzenie sobie z relacjami z teatrami i stacjami telewizyjnymi, a reszta to wydawanie pieniędzy na rozwój projektów!

Jak dotąd John Anderson nie ma żadnych osobistych spraw do załatwienia.

Jego preferencje co do kobiet nie stanowią problemu.

Tom Green pochodzi z Huayi, jakiego rodzaju niechlujnych związków nie widział?

Jednym słowem, widział już wszystko...

W końcu w tradycyjnych kręgach Kioto wiele się dzieje.

Dziś jest premiera "The Silk Blade", poszedł do biura wcześnie rano, aby poczekać na przybycie Johna Andersona, a przy okazji zaprosił profesjonalnego wizażystę, aby zrobił makijaż Sary Blake, a także zarezerwował dla niej zestaw sukni Diora w kolorze gwiaździstego nieba...

......

John Anderson przybył do biura prawie punktualnie.

"Kochanie, jesteś taki powolny!"

Tom Green zobaczył go, pospiesznie powitał, natychmiast zauważył Emmę White podążającą za nim i powitał go z uśmiechem: "Emma też tu jest!".

Upewniając się, że John Anderson celowo nie ukrywał swojego związku z Emmą.

Emma również się uśmiechnęła i odpowiedziała: "Bracie Tomie!".

"...Dlaczego tak się spieszysz? Czy premiera nie jest o szóstej wieczorem?"

"Nie zapominaj, że jest jeszcze kilka wywiadów dla mediów!"

"Wywiady..."

Cóż, John Anderson zapomniał...

"Arang z Look at the Movie przyjeżdża o dziewiątej, Universal Screen, Movie World i Youth Film Handbook są zaplanowane odpowiednio na jedenastą, pierwszą i trzecią..."

Słysząc nazwy tych czasopism, John Anderson poczuł lekki ból głowy: "Mam wziąć je wszystkie?""Oczywiście!"

Cóż, kto sprawił, że John Anderson stał się tak sławny, zanim zaczął robić filmy...

I jest w dobrych stosunkach z magazynami filmowymi, w zeszłym roku skrytykował Three Guns, nazywając go hańbą dla Mou, oskarżając go o roztrwonienie zaufania widzów...

Wiele magazynów filmowych opublikowało jego artykuły...

W ich oczach John Anderson jest jednym z nich.

Byli odpowiedzialni za reklamę filmu!

Pięć najlepszych magazynów filmowych na rynku, pod względem sprzedaży i wpływów, było tutaj, a to nie jest coś, co można uzyskać z wielką trójką!

......

Tom Green zorganizował profesjonalnego projektanta wizerunku dla Johna Andersona, a po ponad godzinie rzucania się i obracania, John Anderson założył czarny garnitur Dior, białą koszulę, a jego włosy zostały specjalnie utrwalone, zgniecione i ułożone, a także założył czarne okulary bez oprawek....

Po raz pierwszy zdał sobie sprawę, że mężczyźni też muszą nosić makijaż!

Podczas gdy robił makijaż, wpatrywał się w scenariusz, który przygotował dla niego Tom Green - wszystkie pytania, które zadawali mu dziennikarze, a on symulował odpowiedzi w swojej głowie...

Odwracając się, Lang z Watching the Movies jest zaskoczony jego widokiem: "Jesteś... masz na sobie makijaż?".

John Anderson siada: "Nic na to nie poradzę, to premierowa noc, będzie sesja zdjęciowa, muszę dobrze wyglądać przed kamerami...".

"Jedwabne ostrze, brokat, jak wymyśliłeś taki film?".

"Dowiesz się po obejrzeniu filmu... Jedwabne Ostrze opowiada o trudnej sytuacji i bezradności trzech niskich urzędników państwowych w czasach dynastii Ming, odzwierciedlając zmagania młodych ludzi w systemie, którzy próbują zmienić status quo".

"Urzędników?"

"To dlatego założyli Jinyiwei!"

Arang roześmiała się, "Zapożyczając z 'The Casting'?".

"...Cóż, nie do końca można tak powiedzieć, nie myślałem o "Cast Away", kiedy pisałem scenariusz...".

Po chwili przerwy John Anderson dodał: "Kiedy pisałem The Silk Blade, celowo unikałem tak zwanego jianghu, ponieważ ta perspektywa jest nieco odległa od widzów, a myślę, że widzowie chcą zobaczyć postacie i historie, które są bliższe ich własnemu życiu".

Arang skinęła głową, po czym zapytała: "Jakie są twoje oczekiwania względem The Silk Blade?".

"Mam nadzieję, że widzowie powiedzą 'bilet do kina nie został zmarnowany', 'John Anderson wykonał dobrą robotę'... wtedy będę usatysfakcjonowany!". "

"A co jeśli ktoś z widzów wystawi złą recenzję?"

"...Nie obchodzi mnie to, krytyka nie jest za darmo, pochwały są bez znaczenia! Niezależnie od tego, czy jest to zła recenzja, czy krytyka w dobrych intencjach, chętnie ją przyjmę!"

"Jak przewidujesz, jakie będą opinie?"

"Nie powinno być źle, w końcu moja osobista estetyka wciąż jest online!"

Lang zadał wiele pytań, które w zasadzie mieściły się w przewidywaniach Johna Andersona...

Myślisz, że na darmo odrobił pracę domową?

Oczywiście było kilka pytań, które wykraczały poza jego oczekiwania, takie jak sztuka i kostiumy w filmie...

John Anderson zastanowił się przez chwilę i odpowiedział: "Nie jestem profesjonalistą w tych sprawach, więc zleciłem to profesjonalnemu nauczycielowi, a jednocześnie przejrzałem wiele materiałów i oczywiście dostosowałem je do własnej estetyki...".Zapytano go również o plany dotyczące kolejnego filmu.

Następny film?

Wyraz twarzy Johna Andersona stał się poważny, odpowiedział poważnie: "Nie przez jakiś czas, kręcenie tego filmu uświadomiło mi, że jest w nim wiele niedociągnięć...".

......

Wywiad trwał pół godziny, Lang wyszedł z pełnym bagażem, a John Anderson odetchnął z ulgą...

Na szczęście nie okazał żadnych oznak słabości!

Po łyku herbaty i zanim zdążył porządnie odpocząć, przyszli reporterzy z Global Screen, Movie World i Youth Film Handbook...

Szczerze mówiąc, wywiady w tych magazynach są takie same!

Pytali go, dlaczego chciał nakręcić The Silk Blade, czego oczekiwał od filmu...

Odpowiedź Johna Andersona była prawie taka sama, i tak, został poproszony o przewidzenie box office'u, na co odpowiedział całkiem szczerze: "Tak długo, jak zarabia pieniądze...".

Reporter z Young Film Journal, Zeng Nianqun, zaśmiał się i zapytał go: "Dlaczego nie powiedziałeś przynajmniej ponad stu milionów dolarów?".

"Kiedyś wiedziałem zbyt wiele o filmach i brakowało mi poczucia szacunku... Wciąż trudno jest stworzyć dobry film!".

Wyraz twarzy Johna Andersona był niesamowicie szczery...

Jak młody człowiek, który opamiętał się!

Cóż, powodem, dla którego tak się nie wychylał, było głównie utorowanie sobie drogi do tego, by przestać być reżyserem!

Po ukończeniu próby nowicjusza zamierzał zrobić sobie przerwę od występów...

Zamiast tego zamierza inwestować!

W każdym razie, z pamięcią wyprzedzającą jego czasy o ponad dziesięć lat, mógł zrobić wszystko!

To był pracowity dzień aż do piątej, kiedy Tom Green załatwił samochód, a John Anderson i Sara Blake udali się do North Exhibition Center, gdzie miała odbyć się premiera The Silk Blade i gdzie Emma White już poszła spotkać się z Chrisem Meyerem i gangiem. ...

The Don's Three Stooges, razem są silni!

Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Druga szansa dla reżyserów"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści