Trzynaście lat żalu

1

Dzisiejszy poranek trzynastego roku, jasne, słoneczne Sympozjum.

Alice Lennox spojrzała na słońce wpadające przez niebieskie okno, ścisnęła kopertę w dłoni, dodała sobie otuchy i w końcu otworzyła drzwi do biura.

Była zdecydowana podjąć ostatni wysiłek.

Kiedy jednak weszła do otwartej przestrzeni biurowej, scena była nieoczekiwana. Mężczyzna, który zwykle siedzi w wewnętrznym biurze, pisze i rysuje, stoi teraz przed nią, gestykulując z kilkoma mężczyznami w średnim wieku w garniturach, raczej imponującymi.

Zanim Alice zdążyła cokolwiek powiedzieć, John Rivers powiedział: "Alice, jesteś w samą porę, ogłosiłem rozwiązanie firmy. Rozmawiam z nowym zarządcą o przejęciu firmy!".

"Rozwiązanie?" To nie był pierwszy raz, kiedy Alice usłyszała jego słowa, ale słysząc to zdanie ponownie w tym momencie, jej serce wciąż było trudne do zaakceptowania.

Po cichu schowała kopertę za plecami, wzięła głęboki oddech, zastąpiła swoją zwykle uśmiechniętą twarz i zapytała: "Wybierasz się na kolejną przygodę?".

Oczy Johna natychmiast rozbłysły: "Słyszałem, że tajemniczy Lobo mnie wzywa, naprawdę nie mogę się doczekać!".

"Nie możesz się doczekać, więc mam czekać półtora roku i wrócić, kiedy będziesz miał dość?" Alice zaśmiała się do siebie w duchu, jej twarz pozostała spokojna.

Jako dobra przyjaciółka, która wspierała go od dzieciństwa, tym razem zdecydowała się poprzeć jego wybór, a następnie odwróciła się, by odejść.

Kiedy przechodziła obok kosza na śmieci, zdecydowała się wrzucić do niego kopertę, na której widniały trzy duże słowa "Designation Letter".

Dziś mija 4746 dzień - trzynaście lat - odkąd zdecydowała, że ten mężczyzna jest jej ostatecznym przeznaczeniem. W ciągu tych trzynastu lat towarzyszyła mu przy otwieraniu i zamykaniu czterech firm.

Tego ranka Alice niesie list z rezygnacją, mając nadzieję, że otworzy usta, aby ją zatrzymać, mając nadzieję, że wyzna ich związek i będzie w stanie przypomnieć sobie o umowie między dwojgiem ludzi.

Jednak zanim zdążyła go nacisnąć, John oddał swoją władzę, zdjął aureolę i powiedział jej, że już nie pracuje.

Przegrała ostatnią grę. Oczywiście, zawsze była w niekorzystnej sytuacji, jeśli chodzi o wymuszanie małżeństwa.

Poczyniła wszystkie przygotowania, by rzucić pracę, a nawet zaoszczędziła sobie czasu na spakowanie się i zastanowienie się nad kolejnym krokiem, zabierając bagaż i wsiadając do samolotu z powrotem do Anglii.

W samolocie nosiła maskę na oczy, aby nadrobić zaległości w śnie, a kiedy wysiadła z samolotu, wciąż była tą samą energiczną Alice.

Nie mogę wrócić do domu. Obiecany narzeczony nie jest w stanie wrócić, jak wrócić do twarzy innych?

Gdy w Nowym Jorku zapaliły się światła, Alice odwiozła bagaż kurierem do prywatnego apartamentu, który wcześniej zarezerwowała, i bez wahania pobiegła do baru.

Minęły dwa lata, odkąd wróciła, a wystrój Time/Pub, który tak dobrze zna, pozostał ten sam, ale barman się zmienił.

Nie mając nawet znajomej twarzy, z którą mogłaby porozmawiać, serce Alice nie mogło się powstrzymać od zalania śladu smutku i zamówiła wiele drinków jeden po drugim.
Gorzka Suze, kwaśny Gimlet, GrassHopper o smaku śmietany ...... żywe wino przed nią było kęsem napoju.

Czerwone oczy z pubu, była trochę zirytowana, dlaczego po raz pierwszy ćwiczyć tysiąc kieliszków wina.

Teraz nie mogła płakać, nawet gdyby chciała, a jeszcze trudniej było się upić.

Ludzie, którzy nie chcą wracać do domu, nie mają kierunku, kiedy błąkają się po ulicach, a po wszystkim nie pamiętała nawet, jak znalazła się w tym zaułku.

Przy wejściu do zaułka była tylko latarnia uliczna, a słabe światło padało na torbę uczennicy.

Od czasu do czasu z zaułka dobiegały przekleństwa i krzyki europejskich mężczyzn, Alice włączyła latarkę w telefonie komórkowym, podniosła rękę, by poświecić, i zobaczyła czterech mężczyzn kołyszących się za rogiem.

Podobne doświadczenie z dzieciństwa natychmiast przyszło jej na myśl, a jej złość wzrosła, Alice rzuciła się na nich, napędzana alkoholem.

Podniosła porzucony na poboczu mop, a gdy mężczyźni nie zareagowali, uderzyła kijem najbardziej wysuniętego mężczyznę, a następnie brutalnie zaatakowała resztę mężczyzn.

Mężczyźni walczyli, ale Alice była czarnym pasem czwartego stopnia w Taekwondo, a jej kopnięcia i ciosy nie mogły się z nimi równać.

Jej krew pompowała jak u wojowniczki na polu bitwy, a ona walczyła z nimi tak mocno, jak tylko mogła.

Jednak dziwną rzeczą w mężczyznach było to, że w ciągu kilku chwil walki przeklinali i zataczali się.

Biedny wróg nie powinien być ścigany, pomimo impulsywności Alice, wciąż rozumie rozumowanie Douglasa.

Co więcej, chciała tylko ratować ludzi, a nie sprawiać kłopoty.

Porzuciła Mopa, pośpiesznie podeszła do ofiary, a nawet wyjęła telefon komórkowy, by zadzwonić pod numer alarmowy.

Kiedy podeszła bliżej i przyjrzała się dokładniej, wykrzyknęła: "Mężczyzna?".



2

Po tych wszystkich latach Alice Lennox często myślała o mężczyźnie nocy.

Wyszedł z ciemnej uliczki, posiniaczony i poturbowany, a ona mu pomogła, ale on nawet nie powiedział "Dziękuję", odwrócił się i próbował odejść, a Alice była tak niespokojna, że nie mogła go tak po prostu puścić.

"Jak masz na imię? Skierowała wzrok na znajomy tatuaż za jego uchem, jej ciało lekko zadrżało, a głos nie mógł się powstrzymać od drżenia. Czy to naprawdę mógł być on? Jej serce było jednocześnie wyczekujące i niedowierzające.

"Chinka?" Lekko przechylił głowę na bok, w pół jasnej, pół ciemnej nocy, nie mogła zobaczyć jego wyrazu twarzy i usłyszała tylko to zdanie, które rzucił.

Alice chwyciła go za ramię i powiedziała niecierpliwie: "Ja, ja jestem z Rivertown, może jesteśmy z tej samej dzielnicy?".

Zamarł w bezruchu i w końcu spojrzał za siebie, zaskoczony. W końcu zobaczyła jego twarz.

Różniła się nieco od tego, co pamiętała, ale zarys był wciąż ten sam. Jego włosy zmieniły się z krótkich na średniej długości, skośna grzywka zakrywała czoło, ale para mieczowatych brwi i wąski kącik oka skierowany ku górze, cienkie usta i wysoki nos pozostały takie same. Dwa lata później w końcu go znalazła.

"Co za zbieg okoliczności!" Westchnął cicho.

Alice wpatrywała się w jego twarz z niedowierzaniem. Przez chwilę czuła jego obrzydzenie. Jego spojrzenie stało się zimne i powiedział chłodno: "Nadal tu stoisz, czy czekasz na policję, żeby nas aresztowała?".

"Policję?" Alice rozejrzała się dookoła, serce jej się ścisnęło.

"Nie wezwałeś policji?" Zatrzymał się i spojrzał na nią, szukając jej wzrokiem.

Alice nagle zdała sobie sprawę, że powinna była najpierw zadzwonić na policję, a potem iść ratować innych! Powiedziała z czerwoną twarzą: "Przed chwilą zależało mi tylko na uratowaniu ciebie, naprawdę zapomniałam zadzwonić na policję!".

"Och, chodźmy więc." Próbował wyciągnąć rękę, jego oczy pokazywały znaczenie wygnania.

Ale Alice nie mogła go puścić. Zamiast ciągnąć go za sobą, podążała za nim, zadając pytania w stylu: "Jesteś z mojego rodzinnego miasta? Jak się nazywasz? Gdzie mieszkasz? Czy mogę cię odesłać? Czy chcesz iść do szpitala? Czy twoje obrażenia są naprawdę w porządku?"

Chociaż potknął się trochę, gdy szedł, jego prędkość nie spadła, a nawet od czasu do czasu przyspieszał, jakby był przez coś ścigany. Dzięki swoim butom z miękką podeszwą Alice z łatwością dotrzymywała mu kroku, od czasu do czasu go podtrzymując.

"Dlaczego kobieta śledzi mnie o tej porze?" W końcu nie mógł się powstrzymać, a kiedy podeszła, by pomóc mu po raz n-ty, jego ton był zabarwiony niezadowoleniem.

Alice ostrożnie trzymała go po drugiej stronie ulicy, usłyszała jego pytanie, jej policzki płonęły, wyszeptała: "Ja, ja chcę tylko odesłać cię do domu, żebym mogła spokojnie odpocząć!".

Nie miał czasu na odpowiedź, nagle rozbłysło oślepiające światło.

"Uważaj!" Natychmiast odwrócił się, by ją chronić, odepchnął ją i upadł na ziemię z nadmierną siłą. Rozdzierający uszy dźwięk hamulców odbił się echem w powietrzu, a tłum krzyczał w panice, gdy nagłe zderzenie zmieniło okolicę w chaotyczny bałagan.
Alice w panice patrzyła na samochód, który uderzył w latarnię uliczną, trzymając się poręczy, ale czując szczęście, że tylko trochę zadrapała skórę.

"Dziękuję!" Dmuchnęła na krwawiące miejsce na dłoni i dogoniła go, gdy wstał. W tej chwili był w jeszcze gorszym stanie po upadku, chociaż jego kurtka była w porządku, ale brudna, a jego dżinsy były podarte z kilkoma dużymi rozdarciami, zwisającymi w dół nogawek, jak włóczęga.

"W porządku, po prostu ci ją oddałem. Jego głos był nadal zimny, ale ton był łagodniejszy i zdawał się nieść nutę ulgi.

Alice poczuła się trochę smutna, ale nadal nalegała, by iść za nim. Po kilku zakrętach, widząc nagły atak deszczu, w końcu się przełamał: "Pada! Jesteś kobietą i nadal nie wracasz do domu?".

Alice wytarła garść deszczówki z twarzy, podniosła głowę i uparcie powiedziała: "Ja ...... chcę najpierw odesłać cię do domu!".

"Do mojego domu? Spójrz na mnie teraz w ten sposób, o co chodzi?" Stał w deszczu i śmiał się zimno, z poczuciem kpiny. W Nowym Jorku nocą zdecydowanie nie brakuje kobiet szukających przyjemności, uważał ją za przedstawicielkę samotności.

Alice była lekko poirytowana, ale tylko potrząsnęła głową i powiedziała stanowczo: "Wiem, że jest późno, ale chcę tylko wiedzieć, gdzie jest twój dom. Nie oprowadzaj mnie więcej w kółko! Nie powinnaś była skręcać w lewo na skrzyżowaniu, które właśnie pokonałaś, żeby tu przyjechać, tu nie ma żadnej dzielnicy mieszkalnej!"

Nie mógł się oprzeć jej naleganiom, pozwolił jej sobie pomóc, wrócił na skrzyżowanie i poszedł do domu. Wyjął klucz i otworzył drzwi, a w następnej chwili upadł prosto na ziemię.

"John Rivers!" krzyknęła Alice, spiesząc mu z pomocą do domu. Nie zauważyła, że zemdlał, bo inaczej zapytałby ją, skąd zna jego imię.

Alice szukała po omacku włącznika światła i w końcu znalazła drogę do łóżka przy słabym świetle wpadającym przez okno.

"John, wszystko w porządku? Delikatnie poklepała go po twarzy, ale poczuła tylko, że jest rozpalony jak piec. Okazało się, że to gorączka ......



3

Gorączka Johna Riversa jest dość poważna, a Alice chciała skorzystać z okazji, aby zobaczyć, gdzie mieszka, aby mogła go śledzić i zbliżyć się do niego, ale teraz wydaje się, że dzisiejszy wieczór jest idealnym momentem.

Zapaliła światło, szybko znalazła ręczniki i lodówkę w jego pokoju i zajęła się kładzeniem na nim zimnych ręczników i zmienianiem ich w tę iz powrotem. Pokój Johna Riversa był schludny i zorganizowany, a ona znalazła zestaw medyczny z bardzo niewielkim kopaniem. Większość leków w niej była przeznaczona na urazy, a bandaże były dobrze przygotowane; Alice szukała przez pół dnia, aż w końcu znalazła tabletkę oznaczoną jako "reduktor gorączki".

W domu nie było bojlera na wodę, a w kuchni było zimno. Nierzadko zdarzało się, że samotny mężczyzna nie miał ognia w domu, a Alice zajęło chwilę, zanim przypomniała sobie, że ma gorącą wodę w termosie. Nie mogła nawet znaleźć kubka w jego domu, więc zacisnęła zęby i podała mu tabletki z własnego kubka.

Właśnie wróciła do Nowego Jorku, spała dobrze w samolocie, jet lag jeszcze się nie odwrócił, zobaczyła wyświetlacz telefonu komórkowego wczesnym rankiem, ale nie ma senności.Alice z pudełka medycznego z bandażami, do rany ręki zabandażowanej, zaczęła uważnie przyglądać się temu pokojowi.

Była to zwykła kawalerka w getcie, o niemałych rozmiarach, ale otoczenie było dość złe. Chociaż John Rivers posprzątał pokój schludnie, ale bezradnie, siding od czasu do czasu łuszczył się, a deszcz również przeciekał. Zobaczyła, że w nieszczelnych miejscach umieszczono umywalki, a gdy Alice usiadła na jedynej zużytej sofie, wyraźnie słyszała dźwięk kropel deszczu uderzających o umywalki na zewnątrz.

Światła w domu przygasały i nadszedł czas na wymianę lamp, więc Alice nie mogła się powstrzymać, by nie wyciągnąć ręki i nie ująć zimnej dłoni Johna Riversa. Jej wzrok spoczął na skrzydlatym tatuażu za jego prawym uchem; John Rivers był mężczyzną, którego szukała przez dwa lata, i mężczyzną, który przez dwa lata sprawiał, że czuła się winna.

Patrząc wstecz, Alice nie powinna była być tak młoda i porywcza, nie powinna była się spieszyć i pośrednio zniszczyć jego rodzinę........ Rezultat, którego najbardziej się obawiała, w końcu się pojawił - nie zabiłam Borena, ale Boren zginął przeze mnie.John Rivers od Johna Riversa od dominującego szlachetnego syna, aż do obecnej sytuacji, chociaż nie jest winowajcą, ale także współwinnym.

W przyćmionym świetle powoli prześledziła jego sylwetkę - szerokie brwi, kwadratowe czoło, ostre krawędzie i spokojny sen, niczym pogodny pejzaż. Podczas długiej nocy Alice miała wyrzuty sumienia i mogła tylko odpokutować za swoje grzechy, opiekując się chorym mężczyzną najlepiej, jak potrafiła.

Wczesnym rankiem Alice leżała skulona na kanapie w oszołomieniu, gdy poczuła, że ktoś ją popycha. Otworzyła oczy i zobaczyła przystojną twarz zbliżającą się do niej i zamarła. "Obudziłaś się?"

oboje zapytali prawie w tym samym czasie, ale ich tony były bardzo różne: jej podekscytowanie i jego obojętność. alice pospiesznie wstała i uśmiechnęła się do niego: "czy nadal masz gorączkę? Mam cię zabrać do szpitala?"
John Rivers pomachał przed nią zimnym ręcznikiem i zapytał: "Zajęłaś się mną zeszłej nocy?".

Alice odgarnęła swoje długie włosy do tyłu i pochyliła głowę w geście "Aha". "Wciąż jestem twoim dłużnikiem. John Rivers uśmiechnął się do siebie, po czym rozłożył ręce: - Nie wiem, jak ci się odwdzięczyć, jakieś sugestie? Powiem to z góry, jestem biednym człowiekiem, nie mam pieniędzy. I nie jestem zainteresowany kobietami, nie mogę zaoferować siebie w zamian.

"Nie zrozum mnie źle! I ...... Ja naprawdę tylko z dobrych intencji ...... "Alice pospiesznie wyjaśniła, ale w jego sceptycznym spojrzeniu nie mogła się powstrzymać od lekkiego wstrząsu. Myśli krążące w jej głowie sprawiły, że chciała mówić, po prostu nie mogła zebrać się na odwagę, by mu powiedzieć, znała go od dawna.

"Bez względu na twoje intencje, chcę tylko wiedzieć, jak ci się odwdzięczyć. Nie miał dla niej cierpliwości, chciał rezultatów.

"Możesz być moim przyjacielem?" Alice zebrała się na odwagę, by rzucić nieco głupią sugestię. Nie mogła wymyślić żadnego kłamstwa, więc po prostu na to przystała.

"Nie interesują mnie kobiety! Wyglądał na nieco rozgniewanego i zacisnął zęby.

Alice zamarła, natychmiast przybrała swój zwykły łobuzerski uśmiech, zwęziła oczy i powiedziała: "Wiem, nie będę cię dyskryminować! To tylko kwestia zaprzyjaźnienia się! Nie jestem zainteresowana dalszymi postępami, nie martw się!".

John Rivers kompletnie zaniemówił, rzucił jej spojrzenie "jesteś chora" i poszedł do łazienki. Kiedy wyszedł po umyciu się, zastał Alice wciąż stojącą na balkonie, najwyraźniej na coś patrzącą.

"Nadal nie wychodzisz?" zapytał zimnym głosem.

Alice wskazała na balkon pełen doniczek z kwiatami i uśmiechnęła się: "Lubisz hodować kwiaty?".

Tempo Johna Riversa lekko się zatrzymało, spojrzał na fioletowego tulipana, którego wskazała opuszkami palców, jego głębokie oczy błysnęły emocjami, a potem stanowczo zaprzeczył: "Nie trzymam ich".

"Ale w domu nie ma nikogo innego.

"Należał do ostatniego lokatora, jasne? Dlaczego tyle gadasz?" Alice spojrzała na niego i pomyślała, że gdyby nie to, że była kobietą i uratowała mu życie, wyrzuciłby ją z domu z miotłą.



4

W końcu pojawienie się Alice Lennox było tak nagłe, a jej ciepło w stosunku do Johna Riversa tak wielkie, że miało sens, aby John był wobec niej ostrożny.

Alice rozprostowała plecy, wzięła głęboki wdech pachnącego powietrza, po czym uśmiechnęła się do niego i powiedziała: "Pamiętałam twój dom i wiem, jak się nazywasz! Z szacunku dla twojej prywatności, nie oddałam twojej komórki i oczywiście nie dostałam twojego numeru telefonu! Teraz proszę, podaj mi ten numer, a natychmiast odejdę!"

Jego zarumieniona twarz od gorączki zeszłej nocy już dawno zniknęła, a ona zauważyła, że jego głos był bardzo silny, więc wydawał się być ogólnie zdrowy. Jeśli chodzi o urazy, nie stracił zbyt wiele krwi od tych facetów wczoraj, a miał pełną apteczkę z wieloma lekami i doświadczeniem w leczeniu ran. Co więcej, Alice również poddała go prostemu leczeniu zeszłej nocy.

Teraz, jeśli tylko zdobędzie jego dane kontaktowe, Alice będzie mogła spokojnie odejść. Wręczyła mu swój telefon komórkowy, poinstruowała go, aby wpisał numer i dodała: "Nie myśl o wpisywaniu przypadkowego numeru, natychmiast zadzwonię, aby go zweryfikować!".

John westchnął bezradnie, a w chwili, gdy zacisnął usta, po lewej stronie jego twarzy pojawił się mały gruszkowy zawijas.

"Masz małe dołeczki, musisz być bardzo przystojny, kiedy się uśmiechasz!" Alice nie przebierała w słowach i zaczęła go chwalić.

"Mogę ci przedstawić jeszcze więcej przystojnych mężczyzn." Oddał jej telefon komórkowy, ale jego wyraz twarzy był niezwykle poważny.

Wygląda na to, że nadal uważał ją za tego rodzaju kobietę. Alice wybrała numer, który właśnie wprowadził, i rzeczywiście usłyszała, jak komórka w jego kieszeni wibruje.

"Zapamiętaj mój numer! Nazywam się ...... "Zatrzymała się na chwilę i w końcu powiedziała: "Mam na imię Alice!".

Naprawdę chciała się z nim zaprzyjaźnić, ale nie odważyła się podać swojego prawdziwego chińskiego imienia.

"John Rivers", powiedział w przeciwieństwie do jej nieśmiałości, ale był hojny ze swoim chińskim imieniem.

Alice poczuła się trochę zakłopotana i szybko powiedziała: "Moje chińskie imię jest bardzo trudne do usłyszenia, więc go nie powiem!".

Oczywiście John nie był zainteresowany jej brzydkim chińskim imieniem, po zapisaniu numeru, nawet celowo umieścił swój telefon komórkowy przed jej oczami, aby upewnić się, że widzi go wyraźnie, powiedział: "Możemy już iść?".

Alice zacisnęła usta i uśmiechnęła się, kiwając głową, po czym wzięła swoją torbę i wyszła przez drzwi.

"Jeśli będziesz potrzebowała pomocy, możesz do mnie zadzwonić! Nie jestem początkującą Chinką w Nowym Jorku! ponagliła, zanim opuściła dom.

John powiedział zniecierpliwiony: "Wiem, że to nie jest twój pierwszy raz. Jak kobieta, która potrafi znaleźć drogę wokół dwóch skrzyżowań i skręcić w prawo i lewo może być nowicjuszką?".

Alice uśmiechnęła się i odpowiedziała: "Wszyscy jesteśmy rodakami! Dobrze jest pomagać sobie nawzajem ......".

Jej słowa nie dobiegły końca, przed drzwiami rozległ się dźwięk "bang".

"Naprawdę niegrzeczny!" Taki czas, aby zamknąć drzwi, pozwolił dobrodusznej Alice w tym czasie również skoczyć na nogi. "Zapomnij, jestem twoją dłużniczką!" Mimo że była zła, mogła pocieszyć się tylko w ten sposób.
Nowy Jork to naprawdę "mgliste miasto", ostatniej nocy padało całą noc, rano było mgliście. Wychodząc z domu Johna, Alice początkowo chciała przyjrzeć się bliżej jego środowisku życia, a w międzyczasie chciała znaleźć jego sąsiadów, aby porozmawiać o jego sytuacji, ale teraz, patrząc na mglistą mgłę, wszystkie jej nastroje rozwiały się tak jak ta mgła.

Jadąc taksówką z powrotem do swojego mieszkania, była niespokojna i obawiała się wypadku samochodowego. Początkowo myślała, że przymusowe małżeństwo poszło na marne i przez jakiś czas będzie przygnębiona, ale nie spodziewała się, że John zostanie przez nią znaleziony.

Natychmiast poczuła, że ma coś do zrobienia, a jej poczucie motywacji natychmiast powróciło. Po powrocie do domu zadzwoniła do ciotki, aby posprzątała jej pokój, sama zrobiła makaron i włączyła komputer, aby pilnie skontaktować się z firmami w Wielkiej Brytanii w celu znalezienia pracy.

W południe zadzwonił jej telefon komórkowy, jej powieki drgnęły, a ona odebrała telefon z poczuciem zdenerwowania.

"Halo? Siostrzyczko, czego chcesz?" Usiadła prosto, tak zdenerwowana, jakby była na wojnie.

Nie było mowy, żeby jej rodzina dowiedziała się, że wróciła do Nowego Jorku, przynajmniej dopóki nie znajdzie nowej pracy!

"Czy nie mówiłaś ostatnio, że zamierzasz sprowadzić tego swojego chłopaka, z którym rozmawiasz od dłuższego czasu? Kiedy to nastąpi? Mam zarezerwować dla ciebie lot?" Miękki kobiecy głos dobiegł z drugiego końca linii.

Oczywiście.

Twarz Alice drgnęła lekko, ale jej głos zachował zwykłą małomówność i słodycz: "Poczekaj jeszcze trochę! Ostatnio firma ma wiele rzeczy do zrobienia, obie nie możemy wyjechać! Przed urodzinami taty w przyszłym miesiącu na pewno wrócimy!".

Kobiecy głos po drugiej stronie jest nadal łagodny: "Najważniejsze jest to, że wczoraj tata i mama rozmawiali o przyjęciu zaręczynowym, nie chcą wracać do Chin, chcą je zorganizować w Anglii!".

Twarz Alice natychmiast stała się zimna, zimny głos: "Ale rodzina i kariera mojego chłopaka są w Chinach, nie powinien pozwolić mężczyźnie spojrzeć na twarz rodziny kobiety Fang, prawda?".

"Więc lepiej najpierw przyprowadź swojego chłopaka do domu, najpierw przedyskutuj to, co nie jest do zaakceptowania! Zaręczyny to nie zabawa dla dzieci ......".

Alice przerwała siostrze, nie chcąc słuchać jej rozumowania i powiedziała bez ogródek: "Siostrzyczko, pomyślę o tym! Jestem tu umówiona, więc zostawię to tak!".

Kobiecy głos po drugiej stronie również wyglądał na nieco zakłopotany i mógł się tylko zgodzić: "Dobrze, następnym razem będzie czas, by porozmawiać o tym szczegółowo! W rzeczywistości intencją starszego brata jest również, abyś najpierw przyprowadził kogoś z powrotem ......".

"Rozumiem! Jednak siostrzyczko, nie musisz się tak martwić! Musisz tylko pamiętać, by nie dać się zastraszyć Wielkiemu Bratu!" Zakończyła swoim zwykłym napomnieniem.



5

Ich rodzina została zreorganizowana. Ich matka, Sunny Windham, i ojciec, Richard Lennox, byli małżeństwem po raz drugi; Sunny była macochą Alice Lennox, podczas gdy Grace Windham była córką, którą Sunny wprowadziła do rodziny, a jej brat, Ethan Lennox, był najstarszym synem jej ojca.

Ona sama była najmłodszą córką Richarda i jego byłej żony. Siostra i brat nie są ze sobą spokrewnieni, a brat nienawidzi swojej macochy i "draki", a także znęca się nad Grace od dziecka, a nawet jej chłopak został przez niego zepsuty.

Wręcz przeciwnie, ona i Grace są bardzo blisko. Siostra Grace jest łagodna i hojna, ma miękki temperament i chociaż jej brat szydzi z niej przez cały dzień, zostaje z nim jako jego asystentka. Ona natomiast kłóci się z bratem za każdym razem, gdy ten źle mówi o Grace. Niestety nie wraca często do Nowego Jorku, więc często martwi się, że Grace będzie nękana przez brata, gdy będzie pracować pod jego kierownictwem.

Dzięki swojemu wykształceniu i kwalifikacjom nie miała trudności ze znalezieniem pracy jako reporterka w nowojorskiej gazecie. Była zmęczona pracą wokół mężczyzny i chciała wrócić do swojego dawnego zawodu dziennikarki. Myśląc o zawodzie dziennikarza, nie mogła powstrzymać się od ponownego wyciągnięcia telefonu komórkowego i wpatrywania się w słowo "John Rivers" na ekranie.

Jeśli nie z powodu zawodu reportera, nie będzie miała z nim i jego rodziną stosunku, ......, a teraz spowodowała, że wpadł w takie, nie można jej winić.

Duch Boga, jej palce ślizgają się, wybrał jego telefon. Telefon dzwonił przez długi czas, nikt nie odebrał, nie mogła powstrzymać się od złości. Wysłała tylko wiadomość tekstową: "Czy nie powiedziałeś, że nadal jesteś mi winien? Jak możesz teraz nawet nie odbierać telefonu? Jak mam cię znaleźć w przyszłości, by odebrać dług? Mężczyzna jest mężczyzną, usta śliny gwoździem, nie mów nic ty czy mężczyzna?".

W niewytłumaczalny sposób spanikowała, bojąc się, że znów zniknie w jej świecie, sprawiając, że poczuje się winna do końca życia, złość w jej sercu rosła coraz bardziej, a słowa, które wpisała, niemal zdominowały cały ekran.

Po długim czasie komórka znów zadzwoniła, zobaczyła imię na ekranie, wybuch podniecenia. "Cześć, John!" odezwała się pierwsza, nieco złośliwie.

"Przepraszam, Ally", John najpierw grzecznie przeprosił, a potem wyjaśnił: "Właśnie rozmawiałem z kimś o czymś bardzo ważnym, więc mój telefon był wyciszony i nie odebrałem połączenia na czas. Czy coś się stało?"

Chociaż jego ton był nadal zimny, ale słowa, które wypowiedział, były uprzejme, co z kolei sprawiło, że agresywna Alice była nieco zakłopotana.

"To, jest taka mała rzecz ......" Jej mózg wirował szybko, w końcu wpadła na pomysł: "Wygląda na to, że zostawiłam coś w twoim domu! Muszę po to wrócić!"

Oczywiście na chwilę zapadła cisza, a potem rozbrzmiał magnetyczny głos Johna: "Przepraszam, nie ma mnie w domu w ciągu dnia. Zgubiłeś coś, mogę pomóc ci to znaleźć i oddać".
Chciała, żeby przyszedł do jej domu? To z pewnością byłoby miłe. Ale nie zostawiła niczego za sobą, więc jak mogła sprawić, by to znalazł?

"Nie, nie, sama go znajdę! Jest raczej mały! O której dziś wracasz?"

Nastąpiła kolejna chwila ciszy, zanim odpowiedział: "Kończę pracę o dwunastej".

"Tak późno? Jaki rodzaj pracy wykonujesz?" Nie mogła się powstrzymać od wykrzyknięcia.

John był trochę zniecierpliwiony: "Nie przychodź w nocy, będę w domu o 8 rano. Mam tu pracę, zobaczymy się rano".

Alice chwyciła za telefon, zanim zdążyła wydać z siebie jakikolwiek dźwięk, już rozległ się sygnał rozłączenia. Co za porywczy człowiek!

Przespała cały dzień, aby przyzwyczaić się do jet lagu, a kiedy budzik zadzwonił o 6:00, nagle poczuła się napięta i przypomniała sobie obietnicę, którą mu złożyła. Zaplanowała swój dzień zeszłej nocy, więc musiała się pozbierać!

Pobiegła do jego mieszkania z angielskim śniadaniem w ręku: podpłomykiem serowym z roztopionym masłem na wierzchu i australijską białą kawą, którą kupiła zgodnie z popularnym gustem.

Nie była pewna jego gustu w chińskim jedzeniu, ale po tak długim pobycie w Anglii musiał być przyzwyczajony do angielskiego jedzenia. Miała nadzieję, że jedzenie, które kupiła, przypadnie mu do gustu.

Gdy tylko rozległo się pukanie, ktoś otworzył drzwi, ale nie był to John, a Alice wpatrywała się z niedowierzaniem w nagiego Anglika w ręczniku, myśląc przez chwilę, że przyszła do złych drzwi.

"Przepraszam, pomyliłam drzwi! - wyjaśniła. Szybko wyjaśniła i spojrzała na numer drzwi, ale zdała sobie sprawę, że to nie była pomyłka.

"Carlo, czy to kobieta?" Z wewnętrznego pokoju dobiegł męski głos, bardzo znajomy. Nie dało się go pomylić. Ale czy John nie mieszkał sam? Obserwowała go bardzo uważnie tej nocy, a w jego mieszkaniu była tylko jedna szczoteczka do zębów!

John wyszedł w tym momencie, właśnie wstał i ubrał się, jego półdługie włosy były nieco potargane. Brytyjczyk mówił po chińsku i powiedział do nich dwojga: "Kochanie, ta dziewczyna powiedziała, że poszła w złe miejsce, więc nie wiem, czy to ten, na którego czekasz!".



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Trzynaście lat żalu"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



👉Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści👈