Sekrety góry Prescott

1

W górach Camp Fouillon w południowym Beauvais sceneria jest piękna o każdej porze roku. Jednak ta piękna góra należy do rodziny Prescott, pierwszej francuskiej rodziny, która zbudowała swoją fortecę na szczycie góry ponad sto lat temu. Prywatni ochroniarze codziennie patrolują podnóża góry, utrudniając wejście muchom. Krążą plotki o Grupie K&Q rodziny Prescott i jej wielowiekowych tajemnicach w świecie biznesu, ale nawet jeśli ludzie wiedzą, nikt nie odważy się zbliżyć. Plotka głosi, że jeśli ktoś ma wystarczająco dużo szczęścia, aby uciec przed czujnym okiem strażników, nie ma sposobu, aby uciec przed mechanizmami doskonalonymi przez lata w fortecy, które po uruchomieniu stanowią ślepy zaułek. W rezultacie od lat nikt nie odważył się zbliżyć do tajemniczego zamku.

Rodzina Prescott zawsze była silnie obecna we Francji, a jej branże są rozproszone po całym świecie. Zaczęli od przemysłu odzieżowego, a następnie rozszerzyli działalność na inne dziedziny, aby zaspokoić potrzeby społeczeństwa, ale przemysł odzieżowy pozostał ich filarem i zawsze byli liderem francuskiego przemysłu odzieżowego. Obecnie firma rodzinna jest w szczytowej formie dzięki przejęciu przez Edouarda Prescotta.

Wewnątrz opracowania.

"Tato, mam dopiero 18 lat, nie mogę tego zrobić i nie chcę iść do pracy tak wcześnie, nie miałam jeszcze wystarczająco dużo zabawy". Bella Prescott uścisnęła ramię ojca i powiedziała: "Nie chcę iść do pracy tak wcześnie.

Edward Prescott spojrzał bezradnie na swoją cenną córkę, która była uderzająco podobna do jego zmarłej żony. Ilekroć widział jej niewinną twarz, nie mógł powstrzymać się od zmiękczenia serca i przystania na jej prośbę. Obiecał swojej zmarłej żonie, że będzie dobrze opiekował się ich córką, nie pozwoli jej cierpieć i postara się spełnić jej życzenia. Hej, kto pozwolił mi zepsuć to jedyne dziecko, wydaje się, że całe moje życie jest w rękach ich matki i córki. Ale zasad rodziny nie można naruszać. W sercu miał samolubne pragnienie spełnienia niespełnionego życzenia żony, aby jego córka poszła do szkoły matki. Teraz nadszedł właściwy czas, aby spełnić jego życzenie.

Udając ból głowy, spojrzał na córkę i powiedział: "Przejąłem rodzinny biznes w wieku 16 lat, zarządzałem firmą i wykonałem dobrą robotę, prawda? Rozwinąłem rodzinę do rozmiarów, jakie ma dzisiaj".

Edward lekko uniósł brwi i czekał na reakcję córki. W rzeczywistości zasady rodziny nie były prawdziwe w jego oczach, a on tylko wprowadził je, aby zachęcić Bellę do dobrowolnego pójścia do szkoły (co było typowym sposobem na "uwięzienie" dziecka, po prostu kopał dziurę, w którą wskoczyła jego córka). Chociaż Edouard bardzo dbał o swoją córkę, była ona oczywiście ważniejsza niż jego zmarła żona. Prezydent K&Q, pierwszej rodziny Francji, nie jest odporny na miłość.

"Tatusiu, nie myśl, że nie wiem, że zasady rodzinne już cię nie dotyczą i że nadal jesteś odpowiedzialny za zasady". Bella nadal potrząsała ramieniem ojca i dąsała się.
"Dobra, dobra, przestań się trząść, kręci mi się w głowie. Co powiedziałaś, że chcesz zrobić?" Edward spojrzał bezradnie na dziewczynkę.

"Chcę iść do szkoły, zasługuję na cztery wspaniałe lata na kampusie. Pomimo tego, że jestem już samoukiem na Harvardzie w zakresie projektowania mody i administracji biznesowej, wiesz, że nigdy wcześniej nie brałam udziału w zajęciach na kampusie uniwersyteckim, a tato, naprawdę nie mogę się doczekać życia w college'u". W rzeczywistości wcale nie tęskniła za studiami, po prostu myślała, że będzie to fajniejsze niż przejęcie rodzinnego biznesu i nie chciała poświęcać swojej młodości rodzinie i firmie w tak młodym wieku.

Edward zobaczył, jak jego córka wskakuje do wykopanej przez niego dziury, jego serce było niesamowicie podekscytowane, ale jako weteran w świecie biznesu, jego mimika twarzy została wyćwiczona do perfekcji. "Studia? Gdzie? Tak, ale nie we Francji. Myślę, że uczelnia twojej matki w Chinach jest bardzo dobra i chciałaby, żebyś pojechała do jej kampusu, przeczytała książki, które ona przeczytała, przeszła drogi, które ona przeszła i zobaczyła zabytki, które ona widziała".

"O tak! Wiedziałam, że tata kocha mnie najbardziej!" Bella pocałowała podekscytowanego ojca w policzek, czując ulgę, że mimo wszystko nie musi iść do pracy. Chodzenie do pracy było zbyt nudne, a ona nie chciała poświęcać swojego życia rodzinnej firmie, tak jak jej ojciec.

"Dobra, wystarczy. Edward nie mógł znieść tak namiętnego wyrazu twarzy swojej córki i pośpiesznie powstrzymał ją przed pocałunkiem - Właściwie to wolałbym, żebyś doświadczyła życia i zdobyła trochę życiowego doświadczenia. Jednak muszę dać ci kilka zasad. Musisz ukryć swoją tożsamość i stać się normalnym dzieckiem z normalnej rodziny, abyś mogła naprawdę zintegrować się z uczelnią i doświadczyć prawdziwego życia. A ponieważ pochodzisz z normalnej rodziny, twoje miesięczne koszty utrzymania i kieszonkowe będą wypłacane na poziomie normalnej rodziny w okolicy, a gosposia będzie ci płacić 10 dnia każdego miesiąca".

"To za mało, tato! zaprotestowała Bella, niezadowolona.

"Mniej? To dużo, a skoro uważasz, że mniej, to zmniejsz o połowę".

"Wystarczy!" Bella kiwnęła pospiesznie głową, obawiając się, że jej stary tata znów wykorzysta jej kieszonkowe.

"W tym okresie nie kontaktuj się z nikim w domu. Jeśli cię na tym przyłapię, będziesz musiała natychmiast wrócić i przejąć rodzinę. Droga Bello, wiem, że jesteś w stanie przejąć rodzinę, ale skoro teraz nie chcesz, nie będę cię zmuszać. W końcu jestem jeszcze młoda i mam energię do prowadzenia rodzinnego biznesu. Musisz jednak całkowicie uszanować naszą umowę, a pozwolenie ci odejść na kilka lat jest moim największym ustępstwem".

"Zrozumiałem, tato. Bella spojrzała bezradnie w sufit, czując bezsilność.

"Ai, to naprawdę godne bycia zdradzieckim biznesmenem numer jeden we Francji, nawet jego własna córka jest wyrachowana." Edward westchnął w duchu.

W ten sposób Bella Prescott rozpoczęła swoje zwykłe życie w college'u, jakich ludzi i rzeczy spotka w przyszłości, a także jaki rodzaj miłości i nienawiści wydarzy się między nią a nimi, proszę niecierpliwie czekać.


2

Od momentu założenia Quincy University wydał wiele wybitnych osób, zarówno w biznesie, jak i polityce, a wielu jego absolwentów jest dumnych z tego, że są studentami Quincy. Od momentu powstania Quincy University wydał wiele utalentowanych osób, zarówno w biznesie, jak i polityce, które można znaleźć wśród absolwentów Quincy, a wielu z nich jest dumnych z bycia studentami Quincy. Istnieją jednak ścisłe zasady przyjęcia do Quincy. Plotka głosi, że szkoła została założona przez bogatego obcokrajowca dla jego żony, ale dwa kryteria przyjęcia to albo wybitne pochodzenie rodzinne, albo doskonałość akademicka. Jeśli nie masz silnego pochodzenia rodzinnego, nadal możesz konkurować o miejsce poprzez egzaminy wewnętrzne, które Quincy przeprowadza raz w roku, aby przyciągnąć talenty, ale dostępne jest tylko jedno miejsce.

Pomimo niewielkiej liczby miejsc, wciąż jest niezliczona liczba osób, które walczą o przyjęcie do tej szkoły. Nie tylko dlatego, że co roku wysyła najlepsze talenty do społeczeństwa, ale także dlatego, że gromadzi się tu wielu bogatych i urzędników państwowych.

"Proszę pani, Quincy jest tutaj, sto dwadzieścia dolarów". Taksówkarz zwrócił się do Belli Prescott. Zmieniła tożsamość na Sophie i była jedyną niezamożną uczennicą w Quincy, która w tym roku zdała wewnętrzne egzaminy w szkole.

Sophie grzebała w portfelu, serce jej zamarło, był tam tylko jeden banknot stu dolarowy, pamiętając, że wujek Joe podkradł jej wczoraj trochę gotówki, schowała go do walizki. "Mistrzu, tu jest sto dolarów, moja gotówka jest w walizce, wysiądę z autobusu i zaraz ci ją dam".

Sophie wysiadła z samochodu, otworzyła bagażnik i zamarła. Walizka była pełna męskich ubrań, a na jej bladej twarzy malował się szok. Do diabła, pomyliła walizki! Nie chciała używać białej walizki następnym razem, białe walizki były zbyt powszechne, a ta była tak zła, była pełna męskich rzeczy. Co powinna zrobić?

"Jezu, czy ja nawet nie mam damskiej walizki?" pomyślała zirytowana, powinna mieć przynajmniej kilka damskich ubrań, w które mogłaby się przebrać.

Próbowała szukać dalej, aby zobaczyć, czy jest tam jakaś gotówka. Właśnie wtedy z tyłu dobiegł głos kierowcy: "Dziewczyno, skończyłaś?". Wyglądał na trochę zniecierpliwionego i pomyślał sobie: "Chociaż ta pani nosi parę dużych okularów i wygląda całkiem nieźle, ale walizka jest pełna męskich ubrań, nie wróciłaby właśnie z Tajlandii, prawda? Myśląc o tym, serce kierowcy nagle zadrżało, z dziwnym spojrzeniem na Sophie.

Sophie spojrzała niewinnie na kierowcę: "Wujku, naprawdę wzięłam złą walizkę, nie mogę dać ci reszty z dwudziestu dolarów, albo zostaw swoje dane kontaktowe, przekażę ci je później".

Kierowca spojrzał na nią ponownie i powiedział gniewnie: "Hej dzieciaku, tak jak ty w tej sytuacji, spotkałem się już wcześniej. Dwadzieścia dolarów nie może się wydostać, ale także odważy się pojechać do Tajlandii, aby zrobić operację zmiany płci, sprawić, że człowiek nie będzie człowiekiem, duch nie będzie duchem, powiedział, że taksówka nie jest tak dobra ". Skończywszy, kierowca ze złością zamknął drzwi i odjechał.
Sophie spojrzała na swoje ciało, choć właśnie ścięła włosy na krótko, miała na sobie szeroką koszulkę i dżinsy, ale nie jest mężczyzną! Więc szybko pogoniła za nim: "Ajussi, naprawdę jestem kobietą, pomyliłam walizki, czekaj, nie idź, jeszcze ci nie zapłaciłam!".

Niestety, jej głos został zagłuszony przez wydech z tyłu.

"Ah ~~~~ nie sądziłam, że ja, Bella Prescott, kiedykolwiek w życiu zostanę pomylona z mężczyzną, do cholery! Jeśli dowiem się, kto zabrał moją walizkę, na pewno się z nim pokłócę, ╭(╯^╰)╮To wszystko przez właściciela tej walizki, nie pozwól mi na siebie wpaść!". Mówiąc to, Sophie uderzyła kilka razy w powietrze.

Pospiesznie uporządkowała swoje porozrzucane rzeczy i poszła w kierunku szkoły. Na szczęście dzisiaj był pierwszy dzień zapisów, nie było zbyt wielu osób, Sophie szybko znalazła biuro meldunkowe, po zameldowaniu się, natychmiast skontaktowała się z liniami lotniczymi, aby rozwiązać problem niewłaściwego bagażu. Musiała szybko odzyskać swój bagaż, a kiedy nadejdzie czas, nie mogła iść na zajęcia w męskich ubraniach, już dziś została źle zrozumiana, a nie chciała być ponownie wzięta za mężczyznę jutro.

---Nie chcę być jutro ponownie mylona z mężczyzną.

Szum wody dobiegający z łazienki domku na plaży.

Nagle rozległo się pukanie do drzwi łazienki, a Liam leniwie oparł się o drzwi i powiedział: "Alexandrze, gdzie jest prezent, o który prosiłem cię z Europy?".

"Znajdź go sam w walizce." Z łazienki dobiegł miękki, ale niski głos.

"Ah~~~~~Alexander Blackwell, ty zboczeńcu, ty naprawdę..." Liam ze zdumieniem spojrzał na walizkę z damską odzieżą.

"Co się stało? O co ci chodzi?" Drzwi się otworzyły, wyszedł nagi mężczyzna owinięty jedynie w ręcznik kąpielowy, jego mokre włosy lśniły w świetle, jego ciało było idealne, promieniowało śmiertelną seksownością, jakby był księciem wychodzącym z obrazu, sprawiając, że ludzie czuli się nierealnie.

Patrząc na Liama wpatrującego się w siebie z fascynacją, Alexander od dawna był do tego przyzwyczajony: "Co się stało?".

Liam został obudzony przez jego głos i mruknął w myślach: "Dlaczego ten facet jest tak przystojny i tak seksowny, po ponad dziesięciu latach, nie mogę uwierzyć, że wciąż jestem zahipnotyzowany jego wyglądem."

"Wciąż to mówisz, zboczeńcu, zebrałeś tak wiele damskich ubrań. Nie wiedziałem, że masz taki fetysz przez tyle lat, nic dziwnego, że wyglądasz tak uroczo, to nie może być kobieta, prawda!" Liam z obrzydzeniem wrzucił sukienkę z powrotem do pudełka i żartobliwie próbował podnieść ręcznik kąpielowy Alexandra.

"Przestań." Alexander uchyla się przed ręką Liama i wygląda na zdezorientowanego, gdy widzi ubrania w walizce: "Co tu się dzieje? To prawdopodobnie zła walizka, lotnisko jest tak zatłoczone, że to nieuniknione. Możesz później zadzwonić do linii lotniczej, po prostu wyjaśnij to".

"Och, rozumiem, myślałem, że..."

"A tak, dlaczego po prostu nie wrócisz do domu? Myślałem, że masz własne mieszkanie, co tu robisz?" Liam zapytał podejrzliwie.

"Wiesz, te kobiety w domu są takie hałaśliwe, jeśli wrócę dzisiaj, nie pozwolą mi dobrze spać i będą mnie pytać, jak było w Europie i jakie prezenty przywiozłem. Nie chcę się zirytować na śmierć, więc wrócę jutro, żeby rzucić okiem. Poza tym, nie wracałem przez długi czas, a mieszkanie jest bez opieki, więc zostaję dziś u ciebie." Alexander zawsze był człowiekiem o niewielu słowach, ale tylko ze swoim najlepszym przyjacielem od dzieciństwa rozmawiał tak swobodnie. Jego osobowość zawsze była zimna i pozbawiona zahamowań.


3

"Cholera, cholera, spóźniłam się, jest już 10:25, miałam się przebrać z powrotem do bagażu o 10:30, nie wiem, czy ten facet już wyszedł!". Sophia Turner wygramoliła się spod kołdry, szybko ubrała i popędziła do łazienki. Nigdy wcześniej nie myła się tak szybko, chwyciła walizkę i wybiegła przez drzwi.

"Wiedziałam, że nie powinnam oglądać tego filmu wczoraj w nocy, a teraz mam prawdziwe kłopoty. Mam nadzieję, że on wciąż tam na mnie czeka. O tak, najpierw zadzwoń do niego!" Biegnąc, wybrała numer telefonu.

"Beep ...... Doodle ......"

"Dlaczego nie ma odpowiedzi?" Sophia biegła w pośpiechu, nerwowo wpatrując się w swój telefon komórkowy.

"Rany! Nie chcę się spóźnić! Nie chcę się spóźnić! Na pewno nie chciał!" Była tak zdenerwowana, że wciąż przepraszała samą siebie, szukając słuchawek na ziemi. "Jeśli nie przepraszanie nie pomaga, to od czego jest policja? Jeśli to nie jest celowe, to musi być celowe! Czy nie tak my, dziewczyny, staramy się zwrócić jego uwagę?" Pomyślała sobie, a kiedy następnego dnia wróciła do szkoły, wpadła na zdenerwowanego Alexandra Blackwella, który, będąc schludnym maniakiem samego siebie, wytarł swoje ubrania w miejscu, w którym został uderzony, jakby coś brudnego się na nie dostało, i powiedział cynicznie.

Sophia, która kucała na podłodze w poszukiwaniu swoich słuchawek, zmarszczyła brwi, oburzona: dlaczego ten facet był taki niegrzeczny? Już przeprosiłam. "JA, JA ......"

Sophia wpatrywała się w Alexandra z podziwem, jego wygląd był tak niesamowity, że można by go opisać jako "piękny". Miał na sobie czerwoną koszulę, ciasno dopasowaną i rozpiętą przy kołnierzyku, odsłaniając łańcuch wewnątrz. Krótkie włosy w kolorze kasztanowym, błyszczące w słońcu, jasna cera i delikatne rysy twarzy sprawiały, że wyglądał wyjątkowo uroczo, a para głębokich, lodowoniebieskich oczu dodawała mu dzikości i uroku.

"Nie bądź nimfomanką, czterooki." Alexander powiedział lekko, po czym spojrzał w dół, podniósł swoje torby z podłogi i odwrócił się, by odejść.

Sophia, zdając sobie sprawę z sytuacji, natychmiast odparła: "Kto jest nimfomanką? Patrzyłam na ciebie przez chwilę, dlaczego musisz być takim kujonem? Jest wielu ludzi, którzy są przystojniejsi ode mnie i nie widzę, żeby byli tak zadufani w sobie". W głębi serca nie mogła powstrzymać się od mruczenia, jej brat jest również bardzo przystojny, dlaczego nie widziała go tak zarozumiałego?

Alexander, który odchodził, nagle zatrzymał się, odwrócił, spojrzał na Sophię protekcjonalnie i uśmiechnął się złośliwie: - Czterooka dziewczyno, co z tego, że mówisz, że jest arogancki? Twoje sztuczki już dawno się zdezaktualizowały". Następnie odszedł, nie oglądając się za siebie.

"Ty ...... jesteś człowiekiem bez charakteru, skąd się wziął ten egomaniak!" Sophia była wściekła, myśląc o tej odrażającej rzeczy. "Nie może pasować do tego miasta, skoro spotyka go tu taki pech." Pospiesznie podniosła leżące na ziemi słuchawki, podciągnęła walizkę i pobiegła w kierunku obiecanego miejsca.

Patrząc na Memory Cafe przed sobą, Sophia wydała długie westchnienie, w końcu znajdując miejsce, którego szukała. Dlaczego szkoła musiała zbudować tak duży budynek, błąkała się przez długi czas, zanim go znalazła. Gdy tylko pchnęła drzwi, zobaczyła wiele dziewcząt zebranych razem, wpatrujących się w okno w określonym kierunku: "Patrzcie! Nie spodziewałam się, że Alex wróci do szkoły tak wcześnie, ah, nie widziałam go od dwóch miesięcy, wydaje się być przystojniejszy niż wcześniej ......" powiedziała podekscytowana pewna nimfomanka.
Sophia utkwiła wzrok w mężczyźnie siedzącym przy drugim stoliku, spoglądając na czerwoną walizkę obok niego. Czy to on zabrał wcześniej niewłaściwy bagaż? Dlaczego zarys jego pleców wyglądał tak znajomo? Tak czy inaczej, lokalizacja i walizka się zgadzały, więc najpierw go zapytajmy. Lekko zmarszczyła brwi, szybko podeszła i powiedziała: "Przepraszam, przepraszam, jestem naprawdę spóźniona".

Kiedy Sophia zbliżyła się do stołu i wyraźnie zobaczyła twarz przed sobą, nie mogła się powstrzymać od wykrzyknięcia: "Ty! Jutro, jaki pech, znowu wpadłam na tego aroganckiego faceta!". Nie mogła się powstrzymać od mruczenia w myślach.

"Nie jestem tym facetem, prawda?" Zapytała ponownie ostrożnie.

Alexander zmarszczył brwi: "Dlaczego ta czterooka dziewczyna jest taką prześladowczynią?".

"Hmm." Odpowiedział głębokim głosem.

"W takim razie daj mi moje torby i proszę, oddaj mi swoją walizkę. Sophia powiedziała przewracając oczami, myśląc, że szybko mi ją odda, nie chcąc się z nim dłużej spotykać.

"Pospiesz się i zmień swój bagaż, nie działaj mi tu na nerwy. Alexander nie przejmował się nią, próbując szybko się jej pozbyć.

"Ja, ja nie zakłócam otoczenia, człowieku bez klasy, co ja wiem o manierach?" Sophia odparła głośno i z oburzeniem.

"Korekty? Czy przez maniery rozumiesz to, że nie powinienem podnosić głosu w miejscach publicznych?" Alexander, który chciał kontynuować picie kawy, stracił zainteresowanie, wstał, podniósł walizkę i wyszedł, nawet nie patrząc na Sophię.

"Chwileczkę, człowieku bez klasy, pozwól mi to wyjaśnić, on nawet nie krzyczał ...... "Sophia pogoniła za nim, próbując wyjaśnić.

"Przepraszam panią, przed chwilą Alex powiedział, że zamówił kawę i poprosił mnie o zabranie pieniędzy. Powiedziała kelnerka, zatrzymując Sophię, która goniła za Alexandrem.

"Co? On za nią płaci? Dlaczego miałabym płacić za kawę, którą zamówił?" Sophia zapytała podejrzliwie.

"Alex powiedział, że się spóźniłeś i w ramach rekompensaty poprosił mnie o zapłatę. Kelnerka spojrzała na Sophię z pogardliwym wyrazem twarzy.

"On taki jest, daj mu spokój! Dlaczego mam za to płacić, przecież nigdy nie wydam tych pieniędzy!" powiedziała drwiąco jakaś nimfomanka.

"Ja ...... posunęłam się za daleko! Cóż, w takim razie on płaci, jako słodzik dla mnie." Po tych słowach Sophia bez wahania rzuciła kelnerowi sto dolarów, które właśnie pożyczyła od swojej nowej współlokatorki Claire, i powiedziała z podniesioną głową: "Kto powiedział, że mnie na to nie stać? Nie zależy mi na takich pieniądzach". Z tymi słowami Sophia podniosła swoją walizkę, odepchnęła kelnera i wyszła z kawiarni z wysoko uniesioną głową.



4

"Claire, wróciłam, jest gorąco~" powiedziała Bella, pchając drzwi dormitorium 301.

Akademiki Uniwersytetu Quincy są trzyosobowe, męskie znajdują się na tyłach kampusu, a żeńskie na południu, z taką samą strukturą wewnętrzną, z łóżkami na górze, biurkami na dole i łazienkami w środku. Bella i Claire mieszkają teraz w tym akademiku, a jest jeszcze jedna studentka, która jeszcze nie przyjechała.

Wei Lingxue, jedna ze współlokatorek Belli, pochodzi z Shanxi, gdzie jej ojciec jest lokalnym magnatem kopalni węgla, a Claire jest prostolinijną osobą, która uwielbia walczyć o swoich przyjaciół, a jej urocza, dziecięca twarz zawsze sprawia, że ludzie myślą, że jest młoda, co sprawia, że Claire czuje się trochę zirytowana.

"Claire, dlaczego wciąż śpisz, wstawaj, musimy później odebrać książki." Bella powiedziała bezradnie do Claire, która wciąż drzemała pod kocem. Chociaż znały się dopiero od jednego dnia, były jak stare przyjaciółki i szybko zbudowały głęboką więź.

Kiedy Claire usłyszała głos Belli, leniwie wyjęła swój telefon komórkowy spod poduszki i spojrzała na niego: "Moja droga Bella, zostało jeszcze ponad pół godziny, czy możesz pozwolić mi trochę pospać, ah~". Powiedziawszy to, opadła na plecy i kontynuowała sen.

"Nie jest wcześnie, kto pozwolił ci ciągnąć mnie do późna, aby obejrzeć film ostatniej nocy, wstajesz i myjesz się, prawie gotowy do wyjścia. Obawiam się, że kolejka będzie zbyt długa, a na zewnątrz jest gorąco." Bella zmusiła ją do powiedzenia: "Jeśli nie wstaniesz, będę cię łaskotać!". Bella wyciągnęła rękę, by połaskotać Claire.

"Haha, nie łaskocz, nie łaskocz, babciu, zaraz wstanę!" Claire błagała o litość.

Następnie Claire wstała z łóżka, pospiesznie się przebrała i pobiegła do łazienki, aby się umyć.

"Ah ~~~~~~~~"

"Co się stało, co się stało?" Claire z ustami pełnymi piany chwyciła szczoteczkę do zębów i pospiesznie wybiegła z łazienki.

Widząc Bellę wpatrującą się w walizkę na podłodze z zapłakaną twarzą, natychmiast zrozumiała: "Nie poszłaś zmienić walizki, dlaczego jej nie zmieniłaś?".

"Nie ma powodu, oczywiście, że ją wymieniliśmy, jak to możliwe, że to wciąż ta walizka?" zastanawiała się Bella.

"Jeśli ją wymieniliście, to dlaczego to wciąż ta sama walizka? Zastanów się, co zrobiłaś źle". pocieszała ją Claire.

Gdzie popełniłaś błąd, gdzie popełniłaś błąd, mruczała Bella w kółko, i nagle błysnęła myśl: "Ach, to musi być tak, wcześniej w drodze tam spotkałam pewną osobę. To ten, który miał zmienić mój bagaż ze mną, myślę, że pomyliliśmy walizki w tym czasie, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że walizki zostały zamienione z powrotem, a potem zamieniliśmy je, a ja nadal trzymam jego walizkę teraz."

"Co zrobimy, chyba nie zadzwonimy do niego i nie poprosimy, żeby zamienił je z powrotem?" powiedziała Bella, patrząc na Claire.

"Jasne, co jeszcze?" odpowiedziała Claire, szczotkując zęby.

"Cóż, może pójdziesz to zmienić dla mnie, ten facet jest taki bez klasy i zarozumiały. Wpadłam na niego przez przypadek, a on mówi, że to moja wina. Moja droga Claire, naprawdę nie chcę iść, zrób mi przysługę i idź za mnie, proszę - dąsała się Bella, potrząsając Claire za ramię.
"Dobra, dobra, rzygaj, gęsia skórka wszędzie, jesteś bardziej cipką niż ja." powiedziała Claire, zajęta odpychaniem Belli, która prawie na niej wisiała.

"TAK, to umowa, zadzwonię, dobrze, że nie usunęłam jego numeru."

"Ring~~~Ring~~~" zadzwonił telefon komórkowy, Alexander podniósł go, spojrzał na nieznany i znajomy numer na nim, a następnie nacisnął czerwony przycisk zakończenia, wrzucił go z powrotem na siedzenie pasażera i nadal koncentrował się na prowadzeniu.

"Cholera, nie odebrał mojego telefonu. powiedziała Bella ze złością. "Będę do ciebie dzwonić, dopóki nie odbierzesz.

Patrząc na dzwonek, który wciąż dzwonił z boku, Alexander ze złością podniósł słuchawkę i krzyknął: "Czterooka dziewczyno, lepiej miej coś ważnego do powiedzenia, albo pozwolę ci umrzeć straszną śmiercią!".

Bella z obrzydzeniem odłożyła słuchawkę od ucha: "Co jest z ogniem tego człowieka, co za dupek bez klasy." wyszeptała.

"Co powiedziałeś?"

"Ach, nic, nic." Bella odpowiedziała pośpiesznie, potajemnie ciesząc się, że jej nie usłyszał.

"Nic? Czterooka, nie widziałaś mnie przez jakiś czas, tęskniłaś za mną, co?" flirtował Alexander.

"Kto za tobą tęskni, narcyzie." Bella zacisnęła zęby.

"Więc dlaczego dzwonisz, nie wiedziałem, że jesteśmy na tyle blisko, żeby do siebie dzwonić."

"Kto, do diabła, chciałby do ciebie dzwonić i gdyby nasze torby nie zostały w ogóle zamienione, czy musiałabym rozmawiać przez telefon z egomaniakiem?"

"Co?" Alexander zmarszczył brwi, "Co masz na myśli?"

"Po tym, co od ciebie usłyszałam, wiedziałam, że nie zamierzasz jeszcze otwierać walizki. Następnie Bella szczegółowo opowiedziała Alexandrowi o dzisiejszym nieporozumieniu.

"To wszystko, masz to, więc kiedy wymienimy się walizkami?"

"Chcesz się wymienić? Jasne, przyjdź sama do mojego mieszkania jutro po szkole, adres to xxxxx."

"Sama?"

"Tak, jesteś sam. Nie odważysz się przyjść, prawda?". Kącik ust Alexandra wykrzywił się w nikczemnym uśmiechu.

"Kto powiedział, że nie mam odwagi przyjść, po prostu przyjdź, jutro po szkole poczekasz w domu, kto się kogo boi." Bella skończyła, natychmiast odłożyła słuchawkę, jakby coś ją goniło.

"Śmierdząca dziewczyno, jesteś pierwszą, która odważyła się odłożyć mój telefon, jutro będziesz czekać na swoją karę." Alexander mamrotał do siebie, wpatrując się z niezadowoleniem w telefon, który zakończył połączenie.

W chwili, gdy ten plan po cichu nabierał kształtu, nie zdawał sobie sprawy, że ta gra była tym, na kogo liczył ......



5

"Słuchaj, mówiłam ci, żebyś szybko wstawał, ale jesteś taki powolny, jest takie słońce, a tyle osób stoi w kolejce po książki, kiedy dostaniemy swoją kolej?" Sophie powiedziała bezradnie.

"Cóż, ciociu, mówiłaś o mnie przez całą drogę, to wszystko moja wina, kupię ci lody później, żebyś się uspokoiła. Ustaw się pierwsza w kolejce. błagała Claire.

"To mi się bardziej podoba."

"Nina, ta śmierdząca dziewczyna z przodu, w okularach, z grzywką i lekko żółtą skórą, to ta, która rano miała w dupie Alexa. Gruba dziewczyna jedząca przekąskę powiedziała z szacunkiem do wysokiej, pięknej dziewczyny obok niej.

"To ona, tak wygląda, a mimo to śmie zachowywać się przy Alexie, nie wie, kim jest, za kogo się uważa. Gruby, idź i dowiedz się, skąd pochodzi, zobacz, jaką jest dziewczyną i co robi jej rodzina. Jeśli po prostu przyszła tutaj i zdenerwowała naszego Alexa, nie będzie już mogła pracować na Uniwersytecie Quincy". Nina spojrzała zimno na Sophie, która była niedaleko.

"Co się stało, Sophie - zapytała Claire, gdy Sophie się zatrzymała.

"Czuję, że coś jest nie tak, jakby ktoś się na mnie gapił. Sophie rozejrzała się dookoła.

Claire rozejrzała się dookoła: - Nie, przesadzasz, jestem jedyną osobą, która cię tu zna, chodźmy, musimy zabrać nasze książki. powiedziała, ciągnąc Sophie do przodu.

"Nina, właśnie się dowiedziałam, nazywa się Sophie Turner, jest studentką pierwszego roku, czyli corocznego specjalnego naboru ubogich studentów na Uniwersytet Quincy, jej dom znajduje się w małym miasteczku na prowincji, jej rodzice są zwykłymi robotnikami. Gruba dziewczyna dyszała i podbiegła, by to zgłosić.

"Hmph, mówiłam ci, to niemożliwe, widziałam większość bogatych dziewczyn w mieście, z moją pamięcią na pewno pamiętam te, które widziałam, więc to tylko śmierdząca dziewczyna ze wsi, bez pieniędzy i władzy, ale jest taka zarozumiała, hmph." Po tym jak Nina skończyła swoją przemowę, podeszła do Sophie, która właśnie skończyła zbierać swoje książki.

"Sophie, co będziemy jeść później?

"Cokolwiek, twój poczęstunek jest w porządku."

"OK, mój przysmak, kto pozwolił mi kazać ci czekać tak długo dzisiaj. Może pójdziemy zjeść gorący garnek, wiem, że jest tam ......". Claire, która rozmawiała z radością, została nagle przerwana przez głos.

"Czy ty jesteś Sophie Turner, świeżo upieczona studentka Uniwersytetu Quincy?" zapytała Nina, która wraz z przyjaciółkami zagrodziła Sophie drogę.

Sophie podniosła wzrok i spojrzała na dziewczynę w centrum, ubraną w garnitur Chanel, której bujna figura wyglądała niezwykle uderzająco. Jej rysy wyglądały dojrzale pod ciężkim makijażem i emanowała zakurzonym powietrzem.

"Tak, nazywam się Sophie Turner.

"Słyszałam, że uwiodłaś dziś Alexa w Memory Cafe i obraziłaś go, a kiedy Alex jest zdenerwowany, my jesteśmy zdenerwowani, a kiedy my jesteśmy zdenerwowani, my jesteśmy zdenerwowani, a Sophie Turner, jesteś martwa. Teraz, kiedy obraziłaś wszystkie dziewczyny w tej szkole, sugeruję, żebyś przeprosiła naszego Alexa i trzymała się z dala od jego wzroku. Jeśli tego nie zrobisz, staniesz się najgorszym wrogiem szkoły". Nina krzyżuje ramiona i wygląda groźnie, a jej ton zdradza poczucie wyższości.
"Przeprosić? Dlaczego miałbym przepraszać tego egoistę? Przecież nic nie zrobiłam. Nie każda dziewczyna ma obsesję na jego punkcie. Uwieść go? Hmph~~ Narcystyczny, bezklasowy mężczyzna jak on, ja, Sophie Turner, nigdy w życiu go nie polubię." Sophie odpowiedziała ze złością.

"Jak śmiesz robić to naszemu Alexowi, wygląda na to, że jeśli nie pokażę ci trochę koloru, nie wiesz, co jest dla ciebie dobre. Siostry, dajcie mi to!" Słysząc polecenie Niny, dziewczyna podeszła do przodu i podniosła rękę, aby spoliczkować Sophie, na szczęście Sophie szybko zareagowała i wykonała płynny chwyt, mocno zaciskając nadgarstek dziewczyny.

"Puszczaj!" Dziewczyna, która została złapana za nadgarstek, szarpała się ze złością.

"Chcesz puścić? Mogę." Sophie pchnęła i rozległo się kliknięcie, któremu towarzyszył krzyk, gdy puściła rękę dziewczyny.

Sophie wyciągnęła bezradnie uszy, pisk był gorszy niż zabicie świni.

Reszta gangu, widząc, że ich nadgarstki zostały odsłonięte, zebrała się w gniewie, rzucając ciosami na lewo i prawo w Sophie.

"Ała, ała, ała". W mniej niż minutę Sophie wykończyła ich bardzo szybko.

"Sophie, jesteś niesamowita, taka fajna, uwielbiam cię! Claire chwyciła podbródek obiema rękami i powiedziała idiotycznie.

"Banda nieudaczników, dlaczego nie wstaniecie i nie będziecie kontynuować!" Nina krzyknęła gniewnie w kierunku dziewczyn leżących na ziemi.

"Też chcecie poczuć smak mojej pięści?" Sophie zamachnęła się pięścią, chłodno grożąc Ninie.

Kiedy Nina zobaczyła oczy Sophie, jej serce zadrżało i nieśmiało cofnęła się o krok. Oczywiście niepozorny facet, dlaczego nagle pokazał tak silną aurę, sprawiając, że poczuła ślad strachu.

"Ty ...... jesteś bardzo dobry, poczekaj." Powiedziawszy to, Nina odwróciła się wraz z ludźmi i odeszła szybko, w pośpiechu, jakby coś ją goniło.

Patrząc na tył ich ucieczki, Claire uniosła kciuk w górę i wykrzyknęła: "Sophie, jesteś dziś taka fajna!". Potem zdawała się o czymś myśleć i natychmiast powiedziała: "Ale ty też masz kłopoty, właściwie obraziłaś szkolną łobuziarę, myślę, że będziemy miały ciężko w przyszłości". Wzdychając, Claire bezradnie spojrzała w niebo.

"Dręczycielka? Jeśli odważy się przyjść, zatłukę ją na śmierć". powiedziała Sophie, nie przejmując się niczym.

"Nie wiesz, że ze względu na bogactwo i władzę jej rodziny jest łobuzem w szkole i wiele dziewcząt się jej boi. Poza tym, Sophie, nie masz pieniędzy ani władzy, martwię się, że będziesz cierpieć".

"W porządku, jeśli nie będzie ze mną zadzierać, nie będę szukać kłopotów.

......

Narożnik, zobacz Sophie ich stopniowo daleko z powrotem, mężczyzna lekko zahaczył kącikiem ust, Sophie Turner? Bardzo wyjątkowa dziewczyna, ale wygląda ...... hej, w końcu w przyszłości wydarzy się wiele ciekawych rzeczy.



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Sekrety góry Prescott"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści