Kopulacja w cieniu mojej siostry

Rozdział 1

(Lily POV)

Dziś są moje 14 urodziny.

Nie będzie urodzinowego tortu, śpiewania ani przyjęcia. Zamiast tego uczestniczymy w pogrzebie. Dokładnie w pogrzebie mojej siostry.

Zanim moja siostra... zmarła... zaplanowaliśmy dla mnie dużą imprezę. Zwykle nie urządzam dużych przyjęć, ale 14 urodziny to dla wilkołaków naprawdę wielka sprawa. To dzień, w którym po raz pierwszy poznajemy nasze wilki. Kolejne monumentalne urodziny to nasze 20 urodziny; to wtedy po raz pierwszy możemy zidentyfikować naszych przeznaczonych partnerów.

Jestem najmłodszą córką naszej Bety, a mój ojciec jest kochany i szanowany. Wszyscy byli podekscytowani, aby poznać mojego wilka i zobaczyć, jakim typem wilka będzie. Dlatego lista gości na moje przyjęcie była całkiem spora i obejmowała wilki z pobliskich stad.

Zwykle jestem trochę samotnikiem, dlatego zwykle nie organizuję dużych przyjęć urodzinowych. Jednak z tej konkretnej okazji cieszyłem się, że mam wielu gości. Poznanie swojego wilka wiąże się z pierwszą zmianą/przejściem, a to może być niezwykle bolesne. Jako istoty z natury społeczne, jedyną znaną rzeczą, która pomaga wilkom w bólu pierwszej zmiany, jest posiadanie wspierającej rodziny, przyjaciół i społeczności wokół siebie.

Zazwyczaj działa to w ten sposób, że wataha organizuje kolację lub grilla na twoją cześć. Gdy zapada noc, a księżyc zastępuje słońce na niebie, wszyscy zbierają się w amfiteatrze stada. Przyszły zmiennokształtny stanie na środku amfiteatru, podczas gdy goście będą cicho intonować życzenia i modlitwy do Bogini Księżyca. Energia w tej przestrzeni może być elektryzująca dla wszystkich obecnych, bez względu na to, czy jest ich 25, czy 500.

Po zakończeniu pierwszej zmiany, nowy wilk będzie tańczył po scenie i prezentował swoje rzeczy. Tłum będzie "ooh" i "aah", dopóki alfa stada nie podejdzie, nie nauczy się imienia nowego wilka i nie przedstawi go tłumowi. Nowy wilk przysięga również swoją lojalność wobec watahy i alfy, pozwalając wilkowi na połączenie umysłu z innymi wilkami watahy. Na koniec nowy wilk i wszyscy goście wystarczająco starzy, aby się zmienić, udają się na bieg watahy.

Cały proces jest niezwykle wyjątkowy i ekscytujący.

Jak można sobie wyobrazić, wystrój jest również ważną częścią procesu planowania imprezy. Każdy zmiennokształtny decyduje o dekoracjach i motywie imprezy, które zostaną użyte na jego przyjęciu. Jeśli więcej niż jeden wilk kończy 14 lat tego samego dnia, wilki mogą uzgodnić motyw przewodni lub podzielić imprezę na części, które mogą indywidualnie udekorować. Następnie wataha Luny za pomocą magii połączy poszczególne obszary w jeden spójny motyw w centrum imprezy.

Mam urodziny w październiku i pomimo tego, jak duża jest nasza paczka, jestem jedyną osobą urodzoną tego dnia. Uwielbiam mieć urodziny w październiku, ponieważ moją ulubioną porą roku jest jesień. Do wystroju wybrałam kwiaty i dekoracje w bogatych jesiennych kolorach, w tym głębokie pomarańcze, czerwienie i zielenie.

Niestety, żadna z moich imprezowych dekoracji nie zostanie wykorzystana. A raczej żadna z moich dekoracji nie zostanie wykorzystana dla mnie.

Jak wspomniałem, zamiast tego organizujemy dziś pogrzeb. Moja najstarsza siostra, Stephanie, zmarła dziś rano.Pakiet i tradycja religijna nakazują, aby pogrzeby odbywały się w ciągu 24 godzin od śmierci. Ponieważ Stephanie zmarła krótko po północy, jej pogrzeb musi odbyć się dzisiaj. W związku z tym całe jedzenie i dekoracje przygotowane na moje przyjęcie urodzinowe zostały natychmiast przeznaczone na pogrzeb; na szczęście moje jesienne kolory były wystarczająco ponure, aby zadziałać.

Wszystkie dekoracje, które wydawały się stosunkowo "szczęśliwe", uroczyste lub wspominające o mnie, zostały usunięte. Zdjęcia Stephanie zostały umieszczone na stołach i podium, a wybrana przeze mnie muzyka została zastąpiona piosenkami o stracie lub ulubionymi utworami Stephanie.

Strata Stephanie to naprawdę wielka sprawa. Była nie tylko moją siostrą, najstarszym i ulubionym dzieckiem moich rodziców, ale także powszechnie oczekiwano, że będzie partnerką syna alfy Randalla, Jamesa, co oznaczało, że najprawdopodobniej była przyszłą luną naszego stada.

Stephanie skończyłaby 20 lat za trzy miesiące, a ona i James mogliby wtedy potwierdzić, że są partnerami. Stado było tak pewne, że są partnerami - a Alpha Randall był tak chętny do przekazania stada Jamesowi i jego partnerce, gdy tylko zostanie zidentyfikowana i gotowa do objęcia pozycji Luny - że odeszli od standardowych protokołów i zdecydowali się rozpocząć szkolenie Stephanie tuż po ukończeniu przez nią 18 lat.

Jeśli mam być całkowicie szczery, coś nigdy nie pasowało mi do Stephanie rozpoczynającej trening Luny. Częściowo chodziło o to, co trening Stephanie oznaczał dla mnie, ale to temat na osobną rozmowę. Najważniejsze było to, że nie rozumiałem, dlaczego trening Luny nie mógł poczekać, aż Stephanie skończy 20 lat i będzie mogła potwierdzić, kim jest jej partner. Luny od pokoleń czekały na swój trening; dlaczego Stephanie nie mogła?

Przeszkadzało mi również oglądanie Stephanie wiszącej na Jamesie podczas funkcji w stadzie. Nasze stado potępiało randki i publiczne okazywanie uczuć przed znalezieniem partnera; stwarzało to zbyt duże ryzyko problemów, gniewu i zazdrości po znalezieniu partnera.

Z jakiegoś powodu dla Stephanie zrobiono wyjątek. Ale z drugiej strony, dla niej zawsze robiono wyjątki. Stephanie była silna i absolutnie piękna, a stado znało ją jako miłą, inteligentną i energiczną. Nie mogła zrobić nic złego w oczach moich rodziców, alfy czy stada.

Mam nadzieję, że nie brzmię na zbyt zazdrosną lub zgorzkniałą. Kochałam moją siostrę i jej śmierć bardzo mnie dotknęła. Po prostu.... Znałem inną stronę mojej siostry niż wszyscy inni i wiem więcej niż ktokolwiek inny, że moja siostra była daleka od ideału. Gdybym powiedziała o tym przed jej śmiercią, zostałabym oskarżona o zazdrość i kłamstwo. A gdybym odezwał się teraz, cóż... zostałbym oskarżony o zazdrość, kłamstwo ORAZ niewłaściwe mówienie źle o zmarłych.

Łatwiej jest po prostu odpuścić. Razem z moimi urodzinami. To i tak nie jest takie ważne. Nie chcę być samolubny ani egocentryczny.

Jedynym bezpośrednim problemem z odpuszczeniem jest to, że - w złym momencie lub nie - dziś wieczorem po raz pierwszy będę się przesiadać. Nie mogę nic zrobić, by to zatrzymać lub przełożyć, choć bardzo bym chciał. Martwię się o to, jak mi pójdzie.Mam nadzieję, że podczas przyjęcia moja mama, tata, brat lub ktoś inny będzie chciał się ze mną rozstać na 20-30 minut, aby mnie przez to przeprowadzić. Moglibyśmy wtedy wrócić i zachowywać się tak, jakby wszystko było normalne. Albo tak normalne, jak to tylko możliwe, gdy Stephanie już nie ma.

Niestety, powinienem był wiedzieć, że nic w życiu nie jest takie proste.


Rozdział 2

(James POV)

Ze smutkiem obserwuję, jak trumna jest przenoszona ze świątyni na miejsce pochówku.

Jest zimny październikowy dzień, a szare niebo i mżawka potęgują ponurą atmosferę.

Jestem pod wrażeniem tego, jak szybko udało się zorganizować pogrzeb Stephanie.

W naszym świecie wszystkie pogrzeby odbywają się szybko, ale ze względu na to, jak szybko muszą się odbyć, wystrój i lista gości są zwykle nieco wybrakowane. Świadectwem tego, jak bardzo Stephanie była kochana, jest to, że udało im się przygotować tak wiele pięknych kompozycji kwiatowych na jej cześć i że tak wiele osób było w stanie być tutaj, aby uhonorować jej życie, w tym wiele wilków z innych stad.

Gdyby nie to, że była to tak okropna okazja, opisałbym kolorystykę jako piękną. Jesień zawsze była jedną z moich ulubionych pór roku.

Niejasno zdaję sobie sprawę, że mieliśmy dziś jakąś inną funkcję w kalendarzu, ale szczerze mówiąc nie mogę sobie przypomnieć, co to było. Z dużym stadem - West Mountain Pack ma ponad 10 000 członków - mamy wiele funkcji. Oczekuje się, że jako przyszła alfa będę uczestniczyć w jak największej liczbie z nich, ale nikt nie oczekuje, że będę pamiętać, czym one są... nawet jeśli próbuję udawać w danej chwili. Przez większość czasu nie pamiętam nawet o urodzinach własnej matki i ojca, chyba że przypomni mi o tym ktoś z Omegi lub moja niesamowita dziewczyna.

Moja niesamowita dziewczyna. Wzdycham, ocierając łzę z oka. Już nigdy nie będzie w pobliżu, by przypominać mi o urodzinach.

Niestety, nie będzie udawania, że wiem, o co chodzi w dzisiejszej ceremonii. Stephanie Brogan była miłością mojego życia, była moją przyszłą towarzyszką i Luną.

Wciąż nie mogę uwierzyć, że odeszła. Nigdy nawet nie doświadczyliśmy w pełni więzi partnerskiej, w tym iskier i wspaniałego seksu, który, jak mi powiedziano, temu towarzyszy. Gdyby żyła tylko trzy miesiące dłużej, nasze wilki potwierdziłyby się nawzajem jako partnerzy, a Stephanie byłaby w stanie formalnie zająć należne jej miejsce w moim łóżku i życiu.

Zamiast powitać jej seksowne ciało w moim łóżku, żegnam się z nią dzisiaj. Żegnam się również ze wszystkimi naszymi przyszłymi planami i marzeniami. Nie mogę powstrzymać gniewu i urazy z tego powodu. Nie tak miało być.

Gdy obserwuję kondukt pogrzebowy - mój ojciec, matka i ja, wraz z rodziną beta, musimy stać przy wejściu, gdy goście przechodzą ze świątyni na miejsce pochówku - dostrzegam młodszą siostrę Stephanie, Lily. Stoi obok swojej matki. Wygląda zarówno smutno, jak i niewinnie, co sprawia, że gniew w moim ciele rośnie jeszcze bardziej. Ten mały bachor jest powodem, dla którego Stephanie nie żyje.

(RETROSPEKCJA DO OSTATNIEJ NOCY)

Stephanie i ja siedzimy przytuleni na kanapie w salonie, oglądając film. Trzymam rękę na jej udzie i już mam ją pocałować, gdy rozprasza ją wiadomość tekstowa. Stephanie nie pozwoliła mi zobaczyć wiadomości, co mnie denerwuje, ale szybko wyjaśnia, że Lily zgubiła się w lesie po tym, jak wymknęła się na spotkanie z chłopakiem.Siostra Stephanie ma 13 lub 14 lat. Ma nastoletni trądzik i postawę, która towarzyszy tak młodemu wiekowi. W przeciwieństwie do Stephanie - która ma piękne blond włosy i piwne oczy - Lily ma rudobrązowe włosy i jasnozielone oczy. A przynajmniej tak mi się wydaje, że są jasnozielone; zazwyczaj ma je zakryte dużymi, czarnymi okularami.

Stephanie wstaje i mówi mi, że Lily napisała do niej SMS-a, błagając, by przyszła i ją odnalazła. Jestem zirytowana przerwą, ale proponuję, że pójdę ze Stephanie po małego bachora. Stephanie mówi, że Lily będzie zdenerwowana, jeśli ktokolwiek dowie się o jej małej eskapadzie. Stephanie zapewnia mnie, że nic jej nie będzie, a potem szybko całuje mnie w usta.

Mój wilk i ja mamy złe przeczucia, gdy Stephanie odchodzi, ale Stephanie owinęła nas sobie wokół małego palca. Niemal niemożliwe jest, byśmy się z nią nie zgodzili w jakiejkolwiek kwestii. Przerywamy film i postanawiamy popracować w biurze taty, czekając na powrót Stephanie. I tak jestem nocnym markiem, więc nie przeszkadza mi czekanie.

Niestety, około godziny po wyjściu Stephanie dostaję pilne połączenie od naszych wojowników. Zgłaszają, że Mały Brat został zauważony, jak wybiega z lasu, krzycząc o pomoc. Zanim zdążyli powiedzieć coś więcej, przemieniam się w wilka i zaczynam uciekać.

Podążam za zapachem Stephanie daleko w głąb lasu...., aż docieram do małej polany, która jest pokryta krwią Stephanie. Jej podarte, zakrwawione ubrania są porozrzucane, a kawałki jej włosów również.

To najgorsze, najbardziej dzikie miejsce, jakie kiedykolwiek widziałem. Wszędzie unosi się zapach łotrów, więc jest dość oczywiste, co się stało. Dupki nawet nie zadały sobie trudu, by zostawić jej ciało.

(KONIEC RETROSPEKCJI)

Łzy grożą dalszym spadaniem, gdy wracam myślami do sceny z zeszłej nocy. Nie spałem ani nie jadłem, odkąd znalazłem to, co zostało ze Stephanie, i mam trudności z utrzymaniem emocji na wodzy.

Teraz, gdy moje oczy dostrzegły Lily, mój gniew na nią stał się mile widzianym czynnikiem rozpraszającym. Ciężko mi oderwać od niej wzrok. Prawda jest taka, że zawsze byłem jej dziwnie ciekawy, ale dzisiaj... dzisiaj wszystko, co chcę zrobić, to wyładować na kimś swój gniew, a ona wydaje się równie dobrym celem, jak ktokolwiek inny. Jej głupie nastoletnie zachowanie kosztowało mnie utratę partnera! I kosztowało to stado jego przyszłą Lunę!

Mój wilk, Luke, błaga mnie, żebym się uspokoił. To interesujące, gdy wilcza strona próbuje uspokoić ludzką. Jestem tak zdenerwowana, zła i rozemocjonowana, że aż kusi mnie, by go zignorować i od razu dać nauczkę temu małemu bachorowi. Postanawiam jednak pójść za radą Luke'a po tym, jak przypomina mi, że Stephanie zasługuje na to, by jej pogrzeb był poświęcony tylko jej, a nie jakiemuś jęczącemu nastoletniemu bachorowi.

Nie oznacza to, że pozwolę, by Lily uszło na sucho to, co zrobiła, ale poczekam na bardziej odpowiedni moment, by się zemścić.

Skupiam się z powrotem na trumnie Stephanie, którą wypełniliśmy jej zakrwawionymi ubraniami, włosami i wszystkim, co można było znaleźć na miejscu, na którym była jej krew. Trumna została przeniesiona na środek amfiteatru. Rodziny alfa i beta zajęły miejsca w pierwszym rzędzie, a mój ojciec i kapłan stada przeszli obok trumny, aby rozpocząć ceremonię.Ceremonia obejmuje wiele modlitw, rytuałów i mówców. Przeciętna ceremonia trwa 2-3 godziny, a ceremonia Stephanie najprawdopodobniej potrwa około 4-5 godzin, biorąc pod uwagę jej status w stadzie i to, jak bardzo była kochana.

Podczas ceremonii staram się rozpraszać, rozglądając się na innych wokół mnie. Nie chcę być postrzegana jako słaba, zwijając się w kłębek i zawodząc jak dziecko, nawet jeśli jest to jedyna rzecz, którą chcę teraz zrobić.

Serce mi pęka, gdy patrzę na rodziców Stephanie siedzących obok mnie w pierwszym rzędzie, trzymających się nawzajem, gdy płaczą. Widok załamanego ojca Stephanie - silnego, potężnego wilka Beta - to widok, który widziałem bardzo rzadko. Ból w jego oczach rozdziera serce.

Zauważyłem również brata Stephanie, Nicka, który trzyma się swojej partnerki, Jenny. Oboje również płaczą. Nick jest moim najlepszym przyjacielem i znam go, odkąd byliśmy małymi szczeniakami, ale dosłownie nigdy nie widziałem, żeby płakał.

Zauważyłem, że nigdzie nie ma suchych oczu. Nawet mojemu ojcu kilka łez spływa po policzkach, choć jestem pewna, że zabiłby każdego, kto by mu to wytknął. Jest dumnym człowiekiem, tak jak ja.

W miarę jak niebo ciemnieje, zauważam, że Mały Braciszek zaczyna zachowywać się tak, jakby było jej niewygodnie na siedzeniu. Widzę, że matka Stephanie zaczyna się denerwować i słusznie. Czy chociaż raz Mały Braciszek nie może pomyśleć o czymś innym niż o sobie? Poważnie. To tylko jedna ceremonia. Tylko jedna. Dla starszej siostry, która zginęła, próbując jej pomóc. Jak ona śmie nie trzymać się w ryzach?

Następną rzeczą, jaką wiem, jest księżyc wysoko na niebie i ostatnie obrzędy odprawiane przez kapłana. Dokładnie w tym samym momencie Małe Dziecko szepcze coś do ucha swojej matki. Jej matka odwraca się i spogląda na nią, powodując, że Mały Braciszek spuszcza głowę.

Następnie obserwuję, jak Mały Braciszek wstaje i odchodzi. Wygląda, jakby cierpiała i mam nadzieję, że tak jest. Jak śmiała odejść z pogrzebu swojej siostry! Zwłaszcza w środku ostatnich obrzędów! Kusi mnie, żeby pójść za nią i dać jej w pysk, ale Stephanie znaczy dla mnie więcej.

Po raz kolejny przypominam sobie, że wkrótce zemszczę się na Lily, czyli Małym Braciszku. Dziś muszę skupić się na miłości mojego życia.


Rozdział 3

(Lily POV)

Mam zaledwie 14 lat, więc nie byłam na zbyt wielu pogrzebach. Nie znałam wszystkich rytuałów z tym związanych i nie wiedziałam, ile czasu zajmuje przejście przez nie wszystkie.

Pogrzeb rozpoczął się o 14:00, więc spodziewałem się, że ceremonia i rytuały zostaną zakończone lub przynajmniej w większości zakończone przed zmrokiem. Nie zdawałem sobie sprawy z mojego błędu, dopóki nie było za późno, po tym, jak usiadłem obok mojej matki w jednym z najbardziej widocznych miejsc w całym amfiteatrze. Gdybym zdawał sobie sprawę z tego, co się z tym wiąże, spróbowałbym znaleźć miejsce z tyłu lub po jednej ze stron. Prawdopodobnie zdenerwowałoby to moich rodziców, ale nie tak bardzo, jak błaganie o wyjście w środku ostatnich obrzędów Stephanie.

Nigdy wcześniej nie widziałem tak wielu negatywnych emocji u moich rodziców. Serce mnie bolało, gdy patrzyłem, jak trzymają się za ręce i płaczą. Może nie widziałem Stephanie w takim samym świetle jak oni, ale kochałem ją. Co najważniejsze, kochałem i kocham ich. Zrobiłbym wszystko, aby ból moich rodziców zniknął.

Z drugiej strony, być może rozgniewanie ich na mnie było dobrym odwróceniem uwagi. Zamiast smutku mogli poczuć złość.

Nie żebym miał wybór. Im ciemniej się robiło, tym bardziej moje ciało zaczynało boleć. Czułem gorączkę i zawroty głowy, i pomimo tego, że robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby wygodnie usiąść na swoim miejscu, wiedziałem z tego, co powiedzieli mi moi przyjaciele i co widziałem, że byłem o kilka minut od zrobienia z siebie widowiska. Musiałem się stamtąd wydostać i to szybko.

Wszelkie nadzieje na to, że ktokolwiek będzie przy mnie, gdy się zmienię, zniknęły. Wiedziałem, że jestem zdany tylko na siebie.

Kiedy wstałam, poczułam na sobie gniewne spojrzenia. Nie mogłam się powstrzymać i odwróciłam się, by zobaczyć, kto na mnie patrzy. Nic dziwnego, że był to przyszły alfa James. Spojrzeliśmy sobie w oczy, a potem uciekłam.

To nie był pierwszy raz, kiedy James na mnie patrzył, ale po raz pierwszy widziałam w jego spojrzeniu taką złość i urazę. Nie miałam pojęcia, o co chodzi, ale powiedziałam sobie, że to prawdopodobnie sposób, w jaki James postanowił przeżywać żałobę.

Niezdarnie, po przewróceniu kilku kompozycji kwiatowych w drodze do wyjścia, w końcu udało mi się opuścić miejsce. Pospieszyłam do pobliskiego lasu. Na początku zacząłem kierować się w stronę, w którą poszedłem ze Stephanie zeszłej nocy, ale szybko zdałem sobie sprawę, że to zły pomysł. Postanowiłem udać się w przeciwnym kierunku, w stronę wodospadu.

Wciąż nie wiem, dlaczego Stephanie tak nalegała, bym spotkał się z nią w lesie zeszłej nocy. Powiedziała mi, zanim zeszła na dół oglądać film z Jamesem, że ma coś specjalnego, co chce mi pokazać o północy. Próbowałem jej powiedzieć, że nie chcę się z nią spotykać tak późno, ponieważ muszę oszczędzać energię na pierwszą zmianę, ale ona była uparta... a ja aż za dobrze wiedziałem, co się dzieje, gdy Stephanie jest uparta lub czuje się, jakby rzucano jej wyzwanie. Poza tym, naiwna myślałam, że istnieje możliwość, że Stephanie chce dać mi prezent lub choć raz zrobić dla mnie coś miłego.Kolejny błysk bólu odciągnął mnie od myślenia o wczorajszej nocy i upadłem na ziemię.

Nagle usłyszałam głos w mojej głowie. "Nie przestawaj, Lily. Nie zatrzymuj się. Dojdź do wodospadu".

Nie byłam pewna, do kogo należał ten głos, ale wiedziałam, że muszę go posłuchać. Z trudem podniosłam się na nogi... tylko po to, by ponownie upaść na ziemię, gdy uderzył mnie kolejny ból. Wszystko we mnie chciało się poddać i modlić, bym dołączył do Stephanie, gdziekolwiek była. Jednak głos odezwał się ponownie.

"Lily, pomogę ci przez to przejść, ale musisz się ruszyć. Proszę. Czołgaj się, jeśli musisz, ale musisz dostać się do wodospadu".

Powoli stanęłam na czworakach i czołgałam się tak szybko, jak tylko mogłam, przez las w kierunku wodospadu. Moje ręce i nogi były podrapane, ale zadrapania były niczym w porównaniu z bólem, który odczuwałem, gdy moje ciało przygotowywało się do pierwszej zmiany.

Musiało mi to zająć co najmniej 10 minut - choć w mojej głowie wydawało mi się, że było to kilka godzin - ale w końcu dotarłem do wodospadu. Gdy tam dotarłem, upadłem. Ból nadal atakował mnie ogromnymi falami i kilka razy byłem pewien, że przestanę oddychać.

"Trzymaj się, Lily. Wszystko będzie dobrze. Musisz oczyścić umysł i skupić się na odpuszczeniu.

Ból był zbyt silny, by z nim walczyć lub go kwestionować, więc zamknęłam oczy i po prostu zrobiłam, co mi kazano. Słyszałam i czułam dźwięk łamiących się kości i miałam wrażenie, że moje ciało w zasadzie samo się rozpada.

W końcu, po kilku kolejnych minutach - które znów zdawały się mijać w zwolnionym tempie - ból nagle ustał.

"Dobra robota, Lily. Dobrze się spisałaś" - powiedział głos.

Ból zniknął, więc w końcu mogłam zadawać pytania. "Kim... kim jesteś?" zapytałam.

"Jestem twoim wilkiem, głuptasie. Mam na imię Rose. Jesteś gotowy zobaczyć jak wyglądam?"

"T-tak."

"Dobrze. Teraz otwórz oczy."

"Trzymaj się, Lily. Wszystko będzie dobrze. Musisz oczyścić umysł i skupić się na odpuszczeniu.

Ból był zbyt silny, by z nim walczyć lub go kwestionować, więc zamknęłam oczy i po prostu zrobiłam, co mi kazano. Słyszałam i czułam dźwięk łamiących się kości i miałam wrażenie, że moje ciało w zasadzie samo się rozpada.

W końcu, po kilku kolejnych minutach - które znów zdawały się mijać w zwolnionym tempie - ból nagle ustał.

"Dobra robota, Lily. Dobrze się spisałaś" - powiedział głos.

Ból zniknął, więc w końcu mogłam zadawać pytania. "Kim... kim jesteś?" zapytałam.

"Jestem twoim wilkiem, głuptasie. Mam na imię Rose. Jesteś gotowy zobaczyć jak wyglądam?"

"T-tak."

"Dobrze. Teraz otwórz oczy."

Otworzyłem oczy i natychmiast zauważyłem, że nie jestem już człowiekiem. Moje stopy i dłonie były łapami. Następnie spojrzałem w wodę, która zebrała się na krawędzi wodospadu i zobaczyłem swoje odbicie... a raczej odbicie Rose. Moje serce stanęło.

Istnieje wiele różnych typów wilków - wilki alfa; wilki beta; wilki gamma; wilki wojownicze; srebrne wilki; białe wilki; czerwone wilki; wilki omega. A nawet w ramach tych kategorii istnieją różne rozmiary, kolory i oznaczenia. O rodzajach wilków uczymy się w szkole."Spodziewaj się nieoczekiwanego" to zdanie, które często powtarzano o pierwszej przemianie, ale w rzeczywistości twój wilk generalnie podąża za twoim rodowodem: dzieci wilków alfa będą generalnie wilkami alfa; dzieci wilków beta będą generalnie wilkami beta; i tak dalej. Zazwyczaj wielkie podekscytowanie - zwłaszcza w przypadku dzieci wilków rankingowych - koncentruje się na rozmiarze, kolorze i osobowości nowego wilka.

Patrząc na mnie w odbiciu basenu, widziałam typ wilka, którego nigdy nie widziałam i o którym nie uczyłam się w szkole. Futro Rose miało piękny niebiesko-srebrny kolor, który niemal świecił. Po prawej stronie jej zadu znajdował się duży czarny symbol półksiężyca, a czarny kolor tego symbolu pasował do jej solidnych czarnych łap i czarnego ogona. Ponadto zauważyłem, że Rose była ogromna. Chociaż trudno było to stwierdzić, wydawało mi się, że Rose była co najmniej tak duża jak niektóre wilki alfa.

"Jakim typem wilka jesteśmy, Rose?"

"Specjalnym typem. Dowiesz się więcej w miarę upływu czasu, ale wiedz, że Bogini Księżyca pobłogosławiła ciebie i mnie, Lily".

Nic nie powiedziałam; nie byłam pewna, co powiedzieć.

Rose i ja siedziałyśmy przy wodospadzie jeszcze przez chwilę, dopóki nie przypomniałam sobie o pogrzebie Stephanie. "Musimy wracać!" powiedziałem Rose w panice.

Rose poprowadziła mnie przez proces transformacji z powrotem do naszej ludzkiej postaci, a ja gorączkowo przeszukałem pobliskie drzewa w poszukiwaniu ubrań. Znalazłam męską koszulkę i szorty. Oba były o wiele za duże na moją drobną sylwetkę, więc zdecydowałem się założyć tylko koszulkę.

Chwyciłem też z ziemi okulary i założyłem je; na szczęście nie pękły podczas przejścia. Teraz, gdy miałem Rose, nie potrzebowałem już okularów, ponieważ uleczyła moje oczy. Jednak Rose ostrzegła mnie, że - na razie - najlepiej będzie, jeśli nadal będę nosić okulary i pozwolę stadzie wierzyć, że nie mam jeszcze swojego wilka. Pomyślałem, że to ciekawe, co powiedziała, ale nie miałem powodu, by jej nie ufać.

Pospiesznie wróciłam do stada i weszłam do pokoju beta, mając nadzieję na szybką zmianę ubrań i ponowne dołączenie do żałobnego tłumu.

Niestety, gdy weszłam do apartamentu, spotkałam się z gniewnym, oskarżającym spojrzeniem mojej matki.

"GDZIE BYŁAŚ? JAK ŚMIESZ ROBIĆ SCENY NA POGRZEBIE SIOSTRY! NIE MASZ WSTYDU? CZY JESTEŚ TAK SAMOLUBNA I EGOCENTRYCZNA, ŻE NIE POTRAFISZ MYŚLEĆ O NIKIM INNYM, JAK TYLKO O SOBIE?".

Nic nie powiedziałem. Co mogłam powiedzieć?

Wtedy moja matka zrobiła coś, czego nigdy wcześniej nie zrobiła. Spoliczkowała mnie. Mocno. I bicie trwało dalej.


Rozdział 4

(6 lat później)

(Lily POV)

Minęło już sześć lat od pamiętnego dnia, w którym zmarła Stephanie.

Chciałabym móc powiedzieć, że życie poszło naprzód i że znaleźliśmy dobro w złym... ale w większości nie jest to prawdą. Stephanie jest dziś tak samo częścią tego stada, jak przed śmiercią. A żal odczuwany w stadzie jest tak samo surowy i zły, jak tamtego pierwszego dnia.

Jeśli cokolwiek się zmieniło, to to, że zamiast być w centrum wydarzeń, Stephanie żyje prawie jak cień nad wszystkim. Ma teraz kilka ulic nazwanych jej imieniem - Stephanie Lane i Steffie Avenue (jej przezwisko brzmiało "Steffie"); lokalne kawiarnie sprzedają kilka napojów jej poświęconych; a niektóre z jej ulubionych strojów można dosłownie znaleźć na wystawie w szklanych gablotach w różnych miejscach w całej paczce.

Jeszcze bardziej dziwaczne jest to, że dzień jej śmierci został przekształcony w święto paczki, podobnie jak jej urodziny. Wszyscy poza omegami mają oba dni wolne od pracy, szkoły i treningów, a na każdą okazję zaplanowano ponure uroczystości i wspomnienia.

Kiedyś popełniłam błąd, pytając rodziców, czy to normalna reakcja na śmierć samotnej wilczycy. Możemy ją kochać i tęsknić za nią, ale żeby co roku organizować wielkie ceremonie? I traktować ją jak świętą, zapominając, że miała też ludzką stronę? To wydaje mi się trochę za dużo. O ile mi wiadomo, stado nigdy nie zrobiło tego dla żadnej innej lub przyszłej Luny i uhonorowało w ten sposób tylko 2-3 historyczne Alfy.

Za moje pytania zostałem nagrodzony nazwaniem mnie zazdrosnym i nienawistnym. (Otrzymałem również znaczne lanie, ale bicie stało się powszechne od mojej matki, więc nie mogę powiedzieć, że moje pytanie koniecznie wywołało lanie, które otrzymałem tego dnia. Poza tym lanie bolało znacznie mniej niż to, które otrzymałem przed śmiercią Stephanie. Ale ze względu na lekki ból i to, kto mnie pobił, prawie nie miałbym nic przeciwko).

Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że najgorszą częścią utraty Stephanie sześć lat temu nie była utrata Stephanie... było to, jak utrata Stephanie wpłynęła na moje relacje z rodzicami i innymi członkami paczki.

Przed śmiercią Stephanie doskonale zdawałem sobie sprawę, że Stephanie była ulubienicą moich rodziców. Mój starszy brat Nick i ja nawet od czasu do czasu żartowaliśmy na ten temat. Ale nawet jeśli Stephanie była ich ulubienicą, nadal traktowali mnie naprawdę dobrze i kochali. Przed śmiercią Stephanie nigdy nie podnieśliby na mnie ręki.

Jednak po śmierci Stephanie moi rodzice ledwo mogli na mnie spojrzeć. A kiedy to robili, widziałem w ich oczach nieodparte pragnienie, abym to ja, a nie Stephanie, zginął tamtej pamiętnej nocy.

Ponadto moi rodzice przestali dbać o moje ogólne samopoczucie. Mieszkałem w ich domu do 17 roku życia, ale byłem odpowiedzialny za własne posiłki i potrzeby. Byłam zmuszona podjąć pracę na pół etatu w pobliskiej knajpce, aby zapewnić sobie ubrania i jedzenie (technicznie rzecz biorąc, mogłam jeść jedzenie, które było dostępne w paczce, ale brudne spojrzenia i złośliwe komentarze moich rodziców, Jamesa i innych członków paczki wystarczyły, by uczynić to nierealną opcją).Poza tym, gdybyście się zastanawiali, od śmierci Stephanie nie obchodzę urodzin. Nikt poza Rose nie pofatygował się, by złożyć mi życzenia urodzinowe. Nikt nawet nie zadał sobie trudu, by zapytać mnie, czy otrzymałem swojego wilka. To nie dlatego, że urodziny przestały być ważne; po prostu moje zmieniły znaczenie.

Uczestniczyłam w wielu przyjęciach urodzinowych, a stado organizowało wiele obchodów 14. urodzin. W rzeczywistości myślę, że to właśnie z powodu jednej z tych uroczystości urodzinowych ktoś w końcu zapytał, czy otrzymałem wilka. Było to uzasadnione pytanie, biorąc pod uwagę, że miałem ponad 14 lat i nigdy nie dołączyłem do stada. Rose wcześnie zachęcała mnie do pomijania ich "ze względów bezpieczeństwa", a ja byłem zbyt szczęśliwy, aby to zrobić.

Gdyby ktokolwiek zadał sobie trud, by zapytać mnie bezpośrednio o mojego wilka lub o to, dlaczego pomijam biegi watahy, byłbym szczery... ale nikt nigdy tego nie zrobił. Zamiast tego rozeszła się plotka, że jestem bez wilka. Członkowie stada spekulowali, że straciłem wilka w wyniku stresu pourazowego po stracie Stephanie i / lub poczucia winy za to, co zrobiłem Stephanie.

Ta ostatnia teoria była tą, która naprawdę zalazła mi za skórę, ponieważ wiedziałem, że była to teoria i plotka rozpowszechniana przez Jamesa. Krótko po pogrzebie Stephanie powiedział moim rodzicom i większości stada, że Stephanie była w lesie tylko po to, by mnie uratować. Powiedział też, że wyszłam spotkać się z chłopakiem. Nie mam pojęcia, dlaczego mówił takie rzeczy; nigdy nie miałam chłopaka, a Stephanie była tą, która poprosiła mnie o spotkanie w lesie.

Ta plotka była głównym powodem, dla którego dostałam lanie od matki w noc mojej pierwszej zmiany. Prawdopodobnie jest to też powód, dla którego członkowie stada życzą mi śmierci.

Warto jednak zauważyć, że nigdy nie odważyłam się bronić. Powiedzenie prawdy byłoby równoznaczne z mówieniem negatywnie zarówno o Stephanie, jak i o naszej przyszłej alfie.... i prawdopodobnie doprowadziłoby do wyroku śmierci.

Zamiast tego, zawsze po prostu przez to przechodziłem. Jednym ze sposobów na przetrwanie jest wiara w to, że pewnego dnia wszystko się zmieni. Inną rzeczą, którą zrobiłem, jest skorzystanie z każdej okazji, by opuścić stado.

Na przykład, pospieszyłem się z ukończeniem liceum, by móc wcześniej zdać maturę, a następnie wyjechałem na studia. Aby uniknąć powrotu do domu, zwiększam liczbę godzin kredytowych i biorę udział w każdym semestrze szkoły - w tym w mini sesjach zimowych - które mogę zdobyć. Korzystam również z wyjątkowego, przyspieszonego programu oferowanego tylko dla wilkołaków lekarzy. Biorąc to wszystko pod uwagę, spodziewam się, że za kilka lat będę w pełni licencjonowanym wilkołakiem.

Dopóki nie stanę się w pełni licencjonowanym i niezależnym lekarzem, będę musiał nadal nosić cień mojej siostry i ból, który się z tym wiąże. Muszę być obecny na obu jej świętach - wszyscy członkowie watahy są; nie ma wyjątków - ale na szczęście są to jedne z niewielu momentów, kiedy można mnie niezawodnie znaleźć w watahach Western Mountain.

Moim ostatecznym celem jest spotkanie mojego partnera i zostanie lekarzem w jego stadzie... które, modlę się do Księżycowej Bogini, nie jest stadem Western Mountain. Jeśli, nie daj Boże, mój partner jest w tym stadzie, może uda mi się go przekonać do przeniesienia się ze mną.Bogini chce.

Jutro są moje urodziny. Myślę, że wtedy się dowiemy.


Rozdział 5

(James POV)

Jutro minie sześć lat od śmierci Stephanie. Wszystko i nic się nie zmieniło.

Wciąż myślę o Stephanie każdego dnia. Jej piękny uśmiech. Jej śmiech. Życzliwość, którą okazywała członkom paczki. Pasja, z jaką trenowała Lunę.

Stephanie byłaby niesamowitą i silną Luną. Gdyby Stephanie żyła, bylibyśmy już szczęśliwym małżeństwem. Prawdopodobnie mielibyśmy już co najmniej dwa urocze szczeniaki, o które troszczyłyby się dwa kochające zestawy dziadków. Razem ze Stephanie prowadzilibyśmy West Mountain Pack na nowe wyżyny.

Oczywiście Stephanie już tu nie ma. A bez Stephanie... Cóż, bez Stephanie jestem tylko ułamkiem człowieka, którym kiedyś byłem, i tylko ułamkiem wilka.

Bez Stephanie nie jestem nawet jeszcze Alfą.

W naszym świecie większość spadkobierców alfy przejmuje władzę po swoich ojcach między 25 a 30 rokiem życia. Ten czas gwarantuje, że większość alf znajdzie już swoich partnerów, zanim przejmie prowadzenie stada. Samodzielne prowadzenie stada nie jest łatwe. Nawet z silną betą i silną gammą, znaczenie Luny dla stada nie może być niedoceniane.

Luna wnosi serce i równowagę do stada i samego alfy. Jest równa alfie i jest jednym z niewielu wilkołaków w stadzie, którym może ujść na sucho kwestionowanie decyzji alfy. Jeśli pełni swoją rolę właściwie i rozsądnie, obecność Luny może prowadzić do lepszych ogólnych wyników, decyzji i zarządzania. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli luna jest przeznaczoną partnerką alfy, ponieważ oznacza to, że przyjmuje swoją rolę z błogosławieństwem Bogini Księżyca.

Spadkobiercy alfy, którzy przejmują swoje stada przed ukończeniem 25 roku życia, zazwyczaj robią to z konieczności lub dlatego, że mieli szczęście, że zostali bardzo wcześnie połączeni z silną luną.

Sześć lat temu, kiedy Stephanie jeszcze żyła, mój ojciec myślał, że będziemy należeć do tej drugiej szczęśliwej kategorii. Bardzo chciał przejść na wcześniejszą emeryturę. On i moja matka fantazjowali o wszystkich europejskich wycieczkach i rejsach po Karaibach, które mogliby odbyć po moim zaprzysiężeniu na alfę, i mieli już wstępne plany na co najmniej jedną z tych podróży. Oczywiście wszystkie te plany zostały ostatecznie porzucone.

Dziś jestem wystarczająco dorosły, by przejąć rolę alfy, nawet bez Luny u boku... ale mój ojciec obawia się, że nie jestem jeszcze wystarczająco silny psychicznie, by to zrobić. Uważa mnie za złamanego.

Mój ojciec prawdopodobnie ma rację.

Trochę trudno jest nie czuć się złamanym. Przypomnienia o Stephanie są wszędzie. Nawet po sześciu długich latach czuję, że nie mogę uciec od przypomnień ani od mojego żalu, a to jest duszące. Paczkarnia praktycznie zamieniła się w mini muzeum jej poświęcone, a prawie wszystkie lokalne firmy mają jakąś małą dedykację, czy to dedykowany napój, jedzenie, zdjęcie, czy półkę z przedmiotami inspirowanymi Stephanie.

Co gorsza, dwa razy w roku organizujemy serię ceremonii i uroczystości upamiętniających Stephanie. Jako partner Stephanie i przyszły spadkobierca alfa, powinienem uczestniczyć w każdej z nich.Chcę tam być. Wiem, że powinienem tam być. Ale...

To kompletna tortura. Każdy dzień bez Stephanie jest trudny, ale urodziny i rocznice śmierci Stephanie zawsze są dla mnie najtrudniejsze. W te dwa dni bardziej niż czegokolwiek innego pragnę pobyć sama ze sobą, by móc przetworzyć swój żal.

Jest taki wodospad, nad który lubię chodzić. Gdybym mógł, spędziłbym tam cały dzień w oba dni. Wodospad nie jest dokładnie ukryty, ale aby go znaleźć, trzeba iść dość daleko w lesie i wiedzieć, gdzie iść. Z tego co wiem, jestem jedyną osobą w naszej paczce, która tam chodzi. Przebywanie nad wodospadem przynosi mi ukojenie; zawsze tak było. To tam chcę być, gdy jestem smutna lub zdenerwowana.

Niestety, zamiast spędzać czas w zaciszu mojego wodospadu, muszę spędzić dwa najtrudniejsze dni każdego roku publicznie, z prawie 20 000 oczu obserwujących każdy mój ruch i każdą reakcję. Zamiast po prostu... smucić się... muszę być świadoma tego, jak każdy przejaw emocji może wpłynąć i być postrzegany przez członków stada. Gdy słucham, jak członkowie stada, rodzice Stephanie i moi rodzice na zmianę opowiadają historie o Stephanie i jej dobrych uczynkach, oczekuje się, że w jakiś sposób osiągnę niemożliwą równowagę między smutkiem a siłą.

Na każdym z tych wydarzeń, rok po roku, wspomnienia są w dużej mierze takie same. W tym momencie praktycznie zapamiętałem przemówienia. Przemówienia zwykle zawierają historie o tym, jak Stephanie piekła ciasteczka i wysyłała swoją siostrę, by dostarczała je strażnikom pracującym na nocnej zmianie na granicach. I historie o tym, jak za każdym razem, gdy ktoś został ranny podczas treningu lub bitwy, nie tylko kazała swojej siostrze dostarczać kosze opieki pacjentom w szpitalu, ale także przygotowała jeden dla członków rodziny oddzielonych od nich podczas rekonwalescencji. Moi rodzice opowiadają o tym, jak bardzo Stephanie chciała objąć stanowisko Luny i jak bardzo poświęciła się swojemu treningowi, pracując nawet nad lekcjami godzinami w domu wiele razy w tygodniu. Rodzice Stephanie mówią o swoich wcześniejszych marzeniach związanych z córką i o dziurze, którą nadal czują w swoich sercach. Nick mówi o tym, że uroczystości rodzinne nie są takie same bez Stephanie, a Jenny mówi o tym, że chciałaby nadal mieć szwagierkę, z którą mogłaby się związać i prowadzić babskie rozmowy.

Jedynym błogosławieństwem jest to, że - jako pogrążony w żałobie kolega - nikt nie oczekuje ode mnie, że cokolwiek powiem podczas tych wydarzeń. Nie oszczędza mi to jednak gapiów i osądów.

Jeśli okazuję zbyt wiele smutku, członkowie stada martwią się, że jestem słaby i nie będę w stanie być przywódcą stada w przyszłości. Jeśli wydaję się zbyt stoicki lub okazuję zbyt dużo "siły", członkowie stada mogą postrzegać mnie jako brak szacunku dla pamięci Stephanie. Będą się również martwić, że moje rządy jako alfa będą pozbawione równowagi i współczucia...., o czym już od czasu do czasu słyszę szepty.

Czasami czuję złość z tego powodu. Nigdy, przenigdy nie oczekiwałbym, że ktokolwiek, kto stracił partnera, będzie wystawiany na scenę wiele razy w roku i oceniany pod kątem tego, czy jego zewnętrzny żal jest wystarczająco odpowiedni. A jednak moi rodzice nie mają problemu z robieniem mi tego.Raz próbowałem odepchnąć, ale tylko raz. Jak możesz sobie wyobrazić, nie poszło dobrze. Zacząłem rozmowę od powiedzenia rodzicom, że nie sądzę, by otaczanie się ciągłymi przypomnieniami o Stephanie było dla mnie zdrowe. Zasugerowałem, by ograniczyć te wydarzenia lub uczynić je bardziej prywatnymi sprawami.

Mój ojciec wpadł w złość i oskarżył mnie o egoizm. Powiedział mi, że bycie niewygodnym i radzenie sobie z presją osądzających członków stada jest częścią bycia alfą. W międzyczasie moja matka przypomniała mi, że ceremonie były pomysłem rodziców Stephanie i zapytała mnie, czy chcę być tym, który powie im, że świętowanie życia Stephanie nie jest już ważne.

Nie, oczywiście, że nie chciałem tego mówić rodzicom Stephanie. Nie, nie chciałem być samolubny. Po prostu chciałam - i nadal chcę - nie czuć się tak smutna przez cały czas.

Minęło sześć lat, a jedynym wytchnieniem od smutku jest obecność Małego Braciszka. W ciągu ostatnich kilku lat stała się rzadkością, ale kiedy jest w pobliżu, mój wilk i ja wyczuwamy ją z odległości mili. Mój wilk i ja ciągle się o nią kłócimy - z jakiegoś powodu Luke wydaje się mieć słabość do Małego Braciszka - ale możemy się zgodzić, że miło jest mieć ją w pobliżu. Dla mnie to dlatego, że mam godny cel dla mojego gniewu i wściekłości.


Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Kopulacja w cieniu mojej siostry"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści