Pobierz się na wakacjach po rozwodzie

Prolog (1)

==========

Prolog

==========

CORA

"Słodki nektarze życia, proszę, nie opuszczaj mnie nigdy" - jęczę ocierając się policzkiem o kamień chłodnej rozkoszy.

Pound.

Funt.

Pound.

Gurgle.

I . .. powtarzać.

Rytm mojego ciała napędzany złymi decyzjami. Trzy funty, wibrujące w mojej głowie, po których następuje bardzo niepokojący bulgot.

Jedyną rzeczą, która utrzymuje mnie przy życiu jest chłodny dotyk twardej powierzchni pode mną.

"Cora? Cora, gdzie jesteś?" Słyszę, jak Stella woła z daleka. "Cora, czy zamówiłaś śniadanie?"

Gurgle.

Nope. Nie, nie zamówiłam.

Zdecydowanie nie zamawiałam śniadania.

"Czy ktoś widział Corę?" pyta Stella.

"Nie ma jej w swoim pokoju?" pyta Greer, jej głos jest raczej podniesiony, co stanowi wyraźny kontrast z tym, jak się czuję.

"Czy Stella kojarzy ci się z idiotyzmem?" Trzask w głosie Keiko pojawia się ostro. "To inteligentna kobieta, wystarczająco bystra, by wywnioskować z oczywistych miejsc, gdzie nasz towarzysz będzie spoczywał. Dlaczego traktować ją z takim -"

"Nie sprawdzałam jej pokoju," mówi Stella.

"Och, na litość boską", Keiko huffs. "Przeanalizuj jej miejsce snu, zanim zapytasz osoby o jej położenie. Czy nie nauczyłaś się niczego jako pedagog?"

Szczęście dla nas, i mam na myśli, że sarkastycznie, Keiko był trochę ... snappy ostatnio. Greer, Stella, i myślę, że wiemy dlaczego, choć Keiko, z drugiej strony, wydaje się nie wiedzieć.

Ahem.

Bułka w piekarniku.

"Jestem... tutaj", mamroczę, gdy zaczynam machać palcami. Yup, te działają. Następnie sprawdzam moje palce u nóg.

Hurray, nadal nienaruszone.

Kończyny są uwzględnione. A co z tułowiem? Wszystko w porządku?

Mój brzuch jest przyciśnięty do podłogi i przesuwam go po zimnych kafelkach - tak, wciąż tam jest, ale... dlaczego chłód powierzchni pode mną jest tak silny? Dlaczego mam wrażenie, że nie mam na sobie żadnych ubrań?

"Słyszałeś to?" Greer pyta. "Myślę, że to pochodziło z wejścia".

Kroki paradują po korytarzu do wejścia do ozdobnie rozległego apartamentu hotelowego, który zarezerwowałam na moją rozwodową kationę - przemyślaną, skrupulatnie zaplanowaną i obrzydliwą ceremonię, która świętowała koniec moich zaślubin z Keenanem - tym, którego nie należy nazywać.

Sam diabeł.

Niemoralny człowiek z luźnym zamkiem w spodniach i zamiłowaniem do spania z kobietami, które nie były jego żoną.

Mój były mąż.

Cue the Maury Show-style boos.

"Może zamówiła nam śniadanie" - mówi Stella, podchodząc bliżej.

"Przydałby mi się bekon" - dodaje Greer. Z bliskości jej głosu wnioskuję, że jest teraz w tym samym pokoju co ja. Cholera. "And some-whoa-uh, Cora . . . . jesteś, uh, jesteś naga."

Tak, to właśnie pomyślałam.

Naga jak w dniu moich narodzin.

Przód mojego ciała jest przyciśnięty do podłogi, moje nogi są ściśnięte razem, a mój tyłek czuje chłodny powiew klimatyzatora wiejącego z wentylatora powyżej.

"Wow", mówi Stella, "masz naprawdę ładny tyłek".

"Zaciskam się", mówię, z Bóg wie jakiego powodu.

"Ona ma ładny tyłek," mówi Greer. "Nawet jeśli się zaciska, to i tak jest cały okrągły i bąbelkowy".

"Z szybkiej analizy jej łańcucha tylnego mogę szybko wywnioskować, że spędza więcej czasu na siłowni niż zapowiada" - wtrąca Keiko. Spędzam sporą część czasu na siłowni, zwłaszcza odkąd odszedłem od ... thou who shall not be named, lub TWSNBN.

"Czy umieszczasz w czasie squat?" Stella pyta.

"Uh, czy ktoś mógłby złapać mi koc lub ręcznik?" szepczę.

Podnoszę głowę i obracam ją tak, że jestem teraz zwrócony do moich przyjaciół. Stella i Greer obie mają na sobie oversizowe koszule od swoich mężczyzn. Stella tonie w koszulce Romeo z Bobbies, a Greer ma na sobie jedną z koszul Arlo z Forest Heights. A Keeks, cóż, ma na sobie długą do kostek koszulę nocną w kwiaty, którą jestem pewna, że kupiła w Talbots.

"Jeśli musisz wiedzieć, to ostatnio kucam z opaskami".

"Cóż, to widać." Greer klaszcze. "To wspaniały tyłek."

"Strukturalnie zdrowy," dodaje Keiko.

"Zazdroszczę tych pośladków," mówi Stella.

"Cóż, dziękuję, ale ręcznik, proszę. Coś mnie szturcha w cycki i wolałabym, żebyście nie widzieli wszystkiego, co mam do zaoferowania."

Greer chwyta mój szlafrok z kanapy i rzuca go na mnie. Robię co w mojej mocy, aby manewrować na podłodze i zakryć się przed podniesieniem, tylko po to, aby zauważyć .

"O cholera," mruknąłem.

"Co?" Greer pyta.

Z szlafrokiem bezpiecznie wokół mojej talii, odwracam się w ich stronę, rozdzielam klapy i pokazuję im moje cycki.

Cóż, moje cycki pokryte frędzlami.

Z ust Stelli wydobywa się hałaśliwy śmiech, a Greer pochyla się do przodu, żeby lepiej się przyjrzeć. Keiko dramatycznie zasłania oczy, ale potem zerka przez palce.

Kiedy zauważa frędzle, jej ręka opada i mówi: "Słyszałam wcześniej o noszeniu takich urządzeń na piersiach, ale nigdy do końca nie rozważałam tego dla Kelvina." Robi krok do przodu. "Jak się czują? Czy mogę je zbadać?"

"Nie." Biczuję szatę, a potem chwytam się za głowę od walącego bólu.

"Jak mam dokonać dokładnej oceny pastylek z frędzlami dla twojego biustu, jeśli odmawiasz mi eksperymentalnej obserwacji?" pyta Keiko. Keiko to droga przyjaciółka, dziwaczna, trochę kujonowata i niesamowicie niezręczna społecznie. Ma zero granic, ale kochamy ją za to. Nawet jeśli czasem działa nam na nerwy.

"Kup kilka, przymierz je i wyciągnij własne wnioski". Przechodzę do salonu, gdzie zajmuję miejsce na kanapie, krzyżuję jedną nogę nad drugą, a następnie opieram się o poduszki. "Szczerze mówiąc, nie pamiętam, dlaczego założyłam frędzle na moje cycki. Albo dlaczego jestem nagi, dla tej sprawy. Albo dlaczego byłam na podłodze w wejściu". Uśmiecham się. "Ale chyba to była dobra noc, prawda, panie?"

Stella i Greer wymieniają spojrzenia, podczas gdy Keiko siedzi obok mnie, trochę zbyt blisko, jak gdyby-.

"Keiko." Odpycham jej rękę, gdy próbuje wślizgnąć się do mojej szaty. "Co do cholery jest z tobą nie tak?"




Prolog (2)

"To nie moja wina, że pobudziłeś mój geniusz dociekliwością".

"Na miłość boską." Sięgam do szaty, ściągam jeden frędzel - o mój Boże, chyba urwałem sobie sutek - i podaję jej. "Tam, idź z tym do szynki".

Keiko bada go dokładnie, gdy wstaje. "Wycofam się do mojej kwatery. Proszę poinformować mnie, kiedy nasz poranny posiłek się pojawi."

A potem odeszła, zostawiając mnie z Greer i Stellą i ich zatroskanymi twarzami.

"Dlaczego tak na mnie patrzysz?"

Mój telefon brzęczy wiadomością tekstową, dźwięk odbija się echem w ogromnej przestrzeni salonu. Rozglądam się dookoła, dostrzegając mój telefon na stoliku końcowym.

"Nie pamiętasz, na kogo wpadłyśmy wczoraj wieczorem?" pyta Stella.

"Elvis?" pytam. "Uh, czy nie każdy na niego wpada? Trochę żałuję, że nasze nie pachniały cebulą chociaż, bo, woof. To było ciężkie."

"Nie Elvis," mówi Greer, gdy odbieram telefon. "Na kogo wpadliśmy w barze."

Wracam myślami do wczorajszej nocy, próbując sobie przypomnieć, co robiliśmy.

Przygotowaliśmy się. Włożyłam zabójczą szmaragdowo-zieloną sukienkę, która była dla mnie zdecydowanie zbyt puszczalska; mój były dostałby ataku serca, gdybym założyła ją na zewnątrz z nim - co było powodem, dla którego ją założyłam. Musiałam skorzystać z tej całej buntowniczej rzeczy, jaką jest była żona. Wstępnie bawiliśmy się w apartamencie z kilkoma koktajlami Keiko, widzieliśmy Elvisa w windzie i poszliśmy na kolację...

"Wiesz, myślę, że skończyłam nosząc frędzle, ponieważ nie miałam na sobie stanika ostatniej nocy. Pamiętam, że mówiłam, że moje sutki były zimne. Czy pamiętasz to?"

Stella potrząsnęła głową. "Nie, bo zostawiłaś nas przy barze".

"Co?" Moje brwi marszczą się. "Nie zostawiłam was. To by oznaczało, że byłem sam ostatniej nocy i ..." Błysk kwadratowej szczęki przechodzi przez mój umysł. "Ja . .. zdecydowanie . .. nie byłem . .." Ciemne, przeszywające oczy przenikają moje myśli - o Boże. "Sama."

Rozkosznie brudny głos wyostrza się z tyłu mojego umysłu.

Nacisk dużej dłoni na moje nagie plecy.

Zapach głęboko męskiego zapachu, który wrył się w mój mózg.

W mgnieniu oka zatrzaskuję telefon ze stolika końcowego i zerkam na ekran.

GULP.

Wiadomość.

Od. . .

**Męża**

Mój wzrok pada na Greer i Stellę, gdy cała noc rozgrywa się przede mną.

Shots.

Brytyjski akcent.

Złe decyzje.

Więcej złych decyzji.

A potem...

"O kurwa," mówię cicho.

"Nie sądzę, że to było dobre 'oh fuck'," mówi Stella z kącika ust, gdy obie moje przyjaciółki wpatrują się we mnie.

"Nie, to brzmiało jak 'oh fuck', oh fuck," mówi Greer.

Stella powoli przytakuje. "Jakby zrobiła coś naprawdę głupiego, na przykład wyszła za mąż".

Greer chichocze. "Czy mogłabyś sobie wyobrazić? Wychodzić za mąż podczas swojego urlopu rozwodowego". Potrząsa głową. "Nie, to brzmiało jak 'rozebrałam się przed obcymi mężczyznami' o kurwa".

"To by wyjaśniało te frędzle." Pochylając się, Stella pyta: "Czy rozbierałaś się przed tłumem?".

Nie mogąc odpowiedzieć, ponownie spoglądam na telefon, a tym razem odblokowuję ekran i czytam tekst.

Mąż: Dzień dobry, żono. Właśnie wchodzę na pokład mojego samolotu powrotnego do Chicago. Po przylocie zamierzam spakować kilka rzeczy, a następnie udać się do nas. Do zobaczenia w domu ... snookums.

Żona?

Pakujesz rzeczy?

Nasze miejsce?

SNOOKUMS??

Oh . . . fuuuuck.

Przełykam mocno, nerwy kłębią się we mnie, gdy patrzę na moich przyjaciół. Strach i niepokój pełzają na tył mojej szyi, gdy mówię: "Myślę, że popełniłem ogromny błąd ostatniej nocy".

"Jaki błąd?" pyta Greer. "Gorszy niż rozbieranie się przed tłumem?"

Kiwam głową. "O wiele gorszy."

"Co może być gorsze od tego?" Stella pyta.

Oszołomiona, wpatruję się w apartament i mówię: "Wczoraj wieczorem wyszłam za Pike'a Greysona".




Rozdział 1 (1)

==========

Rozdział pierwszy

==========

PIKE

"Wylądowałeś?"

"Tak", mruczę, gdy toruję sobie drogę przez lotnisko w Las Vegas. Automaty do gry ding i bling, gdy wplatam się w kierunku odbioru bagażu. Zmęczeni podróżni, kacowi goście i przylegające pary filtrują przez korytarze, wpadając na mnie lub odcinając mnie, gdy zauważą otwarty automat do gry - jeszcze jedną szansę na wygraną przed wyjazdem. "Gdzie do cholery mnie zarezerwowałeś, znowu?"

"Aria. Powinien być pracownik obsługi samochodu gotowy odebrać cię przy odbiorze bagażu", mówi przez telefon Killian, mój najstarszy brat.

"Czy Pa wie, że tu jestem?"

"Nie", odpowiada Killian. "Jest całkowicie nieświadomy".

Nerwy budujące się wewnątrz mnie od myśli o tym, że mój ojciec wie, gdzie jestem, zaczynają ustępować. Thanks fuck.

"I przysięgasz na swojego koguta, że nie wpadnę na niego?".

"Przysięgnij. Jesteś pobyt w różnych hotelach, bieganie w różnych kręgach, teeing off w różnych czasach tee. Nie ma szans. Po prostu wyjdźcie tam, skopcie dupę, a potem wróćcie do domu. Proste."

Wskakuję na lotniskowy wahadłowiec i stoję obok drzwi, moja ręka mocno chwyta uchwyt mojego bagażu. "Nie wiem, dlaczego pozwoliłam ci mnie do tego przekonać".

"Bo nie potrafisz powiedzieć "nie", gdy chodzi o naszą fundację".

Ma rację. Jeśli chodzi o naszą fundację, Rabid Readers, nie mogę powiedzieć nie. Wiele lat temu Killian i ja założyliśmy fundację, aby zapewnić równe szanse każdemu dziecku, aby nie tylko nauczyć się czytać, ale mieć środki na to, i aby nadal inwestować w literaturę.

Wraz z moją niedawną przeprowadzką do Stanów, odsunęłam się od fundacji - i od mojego dawnego życia - ale Killian błagał mnie o udział w turnieju golfowym, wiedząc, że mogę wygrać niezłą sumkę dla Wściekłych Czytelników. Wymagało to wielu przekonań, ale zgodziłem się.

Teraz tego żałuję.

"I zarezerwowałem ci lot w niedzielę wczesnym rankiem. Będziesz z powrotem w swoim mieszkaniu, zanim się obejrzysz".

"Mieszkanie", mówię nieobecnie. "Amerykanie nazywają je apartamentami". Widzisz moje przewrócenie oczami?

"Może nie zaszkodzi ci wyluzować, gdy będziesz w Vegas, wiesz".

Wpatruję się w okno promu, gdy nabiera on prędkości. "Ostatnią rzeczą, jaką powinienem zrobić, to rozluźnić się", mówię, w końcu mocno trzymając się swojego życia.

"Pike, jesteś teraz wolny. Czy nie tego właśnie chciałeś? Własnego życia?"

Żuję dolną część mojej wargi.

"Nie wiem, czego do cholery chcę." Prom się zatrzymuje i pozwalam kilku osobom wysiąść przed sobą. Tocząc za sobą moją torbę, kieruję się w stronę odbioru bagażu, gdzie widzę rząd kierowców ustawionych w kolejce ze znakami w rękach.

"Może te mini wakacje pomogą ci to rozgryźć".

śmieję się sarkastycznie. "Wątpię, żeby trzydzieści sześć godzin w Vegas zmieniło moje życie".

"Nigdy nie wiadomo."

Zauważam kierowcę trzymającego znak z moim nazwiskiem. "Muszę iść".

"Lepiej pobij wynik Pa".

"Zaufaj mi, to nie będzie problemem. Tylko wiedz, że to ostatni raz, kiedy robię to gówno za ciebie, rozumiesz? Jestem cichym partnerem. Koniec z tymi publicznymi występami."

"Ostatni."

"Dobrze. Zadzwonię do ciebie później."

Rozłączamy się, a ja wsuwam komórkę do kieszeni, podchodząc do kierowcy. Kiedy nawiązuje ze mną kontakt wzrokowy, pyta: "Pike Greyson?".

Kiwam głową. "To byłbym ja."

* * *

"Pike Greyson, nie spodziewałem się zobaczyć twojego zrzędliwego tyłka tutaj."

Moje plecy napinają się od dźwięku tego znajomego amerykańskiego akcentu - to partner biznesowy mojego taty. Kurwa.

Powoli, odwracam się, torba golfowa wisi na moim ramieniu, i dostosować moje okulary przeciwsłoneczne, jak wziąć na widok Cleat Burgess.

"Cleat," mówię, dając mu gładki raz-over. "Nie wiedziałem, że spędziłeś swoje weekendy z dala od swojej kochanki".

Jego ostre brwi zwężają się. "Ona czeka w domu klubowym."

Figury.

Cleat Burgess jest uosobieniem frajera. Pieprzony twat, który zdradza swoją żonę przy każdej okazji, zwłaszcza w weekendy, a on nie podejmuje żadnych prób zmiany swojego zachowania. Jest oszustem, jest dupkiem i sprzedałby swoje pierwsze dziecko, gdyby to oznaczało, że może zyskać choć centymetr w stosunku do konkurencji. Nigdy go nie lubiłem.

"Czy twój tata wie, że tu jesteś?" pyta.

Wiedząc, jak działa ten człowiek i jak lubi działać ludziom na nerwy, odzyskuję opanowanie, nie pokazując ani odrobiny dyskomfortu, jaki czuję, wiedząc, że prawdopodobnie zadzieram z tym kutasem.

"Nie", odpowiadam.

Nikczemny uśmiech rozprzestrzenia się na ustach Cleata. "A dlaczego miałoby tak być?"

"Nie miał ochoty zajmować się jego wszechobecną halitozą".

Jego uśmiech rośnie jeszcze szerzej. "Nic dziwnego, że tobą gardzi". Uczucie jest wzajemne. "Jesteś małym gównem."

Przechylam głowę w kierunku Cleata, nie chcąc spędzać z nim więcej czasu niż muszę. "Zawsze z przyjemnością." Kiedy odwracam się od niego, aby sprawdzić, czy mogę złapać kufel przed tee off, obracam się prosto do znajomego ciała, jego woda kolońska bogate piżmo, tkanina jego ubrania aksamitnie miękkie i drogie. Głębokie, brązowe spojrzenie wpatrujące się we mnie, takie samo jak moje.

Zabiję swojego brata.

"Pike," mówi mój pa, jego głos oszołomiony. "Co ty tu robisz?"

Przypinając moje mądre-arse spodnie, ponieważ są to jedyne, które wiem jak nosić, gdy jestem w pobliżu mojego pa, mój jedyny mechanizm obronny, mówię, "Dlaczego, Pa-pah"- robię z tego show, podnosząc głos i zachowując się jak wesoły tosser-"Jestem tak zachwycony, że cię widzę." Pochylam się i przytulam go. Jego ciało jest sztywne jak deska i czuję, że już zaczyna się denerwować.

"Na litość boską, Pike, nie rób scen".

Puszczam go. "Wywołać scenę? Dlaczego miałbym to zrobić? Jestem po prostu szczęśliwy, że widzę moje własne ciało i krew, tego, który się mnie wyrzekł i kazał mi wpełznąć w moją własną dupę i umrzeć."

Jego oczy się wyostrzyły. Trafiłam w sedno.

Pa zawsze dba o swój wizerunek. Greysonowie mają wysokie standardy, a my zostaliśmy zmuszeni do życia nie tylko w świetle reflektorów, ale do sprostania zarówno publicznym oczekiwaniom, jak i tym stawianym nam przez naszego patriarchę.




Rozdział 1 (2)

"Wypadałoby, żebyś zamknął usta i zachował się jak cywilizowany człowiek" - szepcze przez zaciśnięte zęby. "Coś, co wiem, że będzie dla ciebie dość trudne".

"Bo w końcu jestem unikalnym zwierzęciem, prawda? Nieokiełznanym. Nieokiełznanym."

Reguluje kołnierz swojej koszuli i zakłada fałszywy uśmiech dla ludzi wokół nas. "Co ty tu do cholery robisz?"

"Czyniąc to swoim najgorszym koszmarem". Czy to nie jest oczywiste? To znaczy, jako osoba zaglądająca do środka, jest to oczywiste, prawda? Z poprzednich komentarzy, które wykrzykiwał na mnie mój pa, można by pomyśleć, że to byłby jego wniosek. Nie, żebym był tu dla czegoś innego niż on. Nie, żebym była tu dla, nie wiem ... fundacji.

"Zamierzam zamienić słowo z organizatorem. Twoja obecność nie jest potrzebna dla naszej fundacji, skoro ja tu jestem".

"Nie gram dla waszego przekrętu z fundacją, która przyznaje granty bogatym dzieciom". Tak, nawet nie zaczynajcie mi pierdolić o McArthur Greyson Scholarly Grant. Największe gówno, jakie kiedykolwiek widziałem. "Jestem tu dla Rabid Readers."

"Killian," szepcze, realizacja uderzając go z oczywistej konfiguracji przez mojego brata. "Ten półgłówek jest zbyt leniwy, żeby wyjść tutaj i samemu zarobić pieniądze, więc wysyła swojego brata gormless git". Pa przewraca oczami.

Słowa gormless git przeszywają moje kości.

Te dwa słowa kojarzyły mi się z moją osobą odkąd pamiętam. Jestem jednym z czwórki dzieci w mojej rodzinie, jestem w środku rodzeństwa, rozrabiaką, według moich rodziców, nieudacznikiem, tym, który nie może się pozbierać. Ten, który nie dokonywał mądrych wyborów, ale ciągle był beznadziejnym gnojkiem. Idiota. Żenada. Czarną owcą.

To dlatego wyjechałem z Anglii, żeby uciec od toksycznej nienawiści mojego ojca, od konieczności oglądania ciągłego rozczarowania w jego oczach.

Mój gniew wzbiera, gdy wspomnienia ciągłego besztania wysuwają się na pierwszy plan w moim umyśle.

Moja skóra zaczyna się wić.

Na karku pojawia się strużka potu i zdaję sobie sprawę, że jeśli nie usunę się z tej sytuacji, mogę wywołać scenę.

Biorąc głęboki oddech, mówię: "Nie łam sobie pleców, próbując się popisać".

Zaczynam się oddalać, kiedy Pa łapie mnie za nadgarstek i zatrzymuje.

Jestem dwa cale wyższa niż jego sześć stóp. Jego pieprzone, siwe włosy nie pasują do moich ciemnych loków. Ale jego oczy, złowrogie, głębokie mahoniowe, pasują do moich z taką precyzją, że kiedy rano patrzę w lustro, widzę jego. I to mnie przygnębia.

"Jeszcze nie jest za późno", szepcze Pa, gdy nasze ramiona ocierają się o siebie, ja zwrócona w jedną stronę, on w drugą. "Iris nie ruszyła dalej. Mogę porozmawiać z jej ojcem. Możemy uregulować układ i działać tak, jakbyś potrzebował zasiać swój dziki owies przed zobowiązaniem. Możemy dostać zespół PR, aby zrobić spin z tego. Nie musisz być wstydem, którym stałeś się, przenosząc się do Ameryki, aby być przeklętym nauczycielem."

"Nie kocham Iris," mówię.

"Nigdy nie będziesz kochać nikogo poza sobą. Niestety dla mnie, jabłko nie spada daleko od drzewa. Zaangażowanie nie jest w twojej krwi". Jego oczy skupiają się na moich. "Ale stawianie na pokaz długotrwałego małżeństwa, wykonywanie obowiązków Greysona, teraz to powinno być w twojej krwi, i jeśli zajmie mi to do ostatniego tchnienia, aby ci to udowodnić, wtedy to zrobię."

"Nie jestem tobą," mówię przez zaciśnięte zęby.

"Czy to nie jest oczywiste? Gdybyś był, byłbyś z Iris, zamiast łamać serce biednej dziewczyny. Pomagałbyś tej rodzinie, przybliżając nasze interesy". Puszcza mój nadgarstek, a potem odsuwa się, gdy widzi przyszłego partnera biznesowego, któremu musi się podlizać.

Kiedy Pa odchodzi, Cleat podchodzi do mnie i kładzie mi rękę na ramieniu. "Uwielbiam dobre chwile ojca z synem. To było piękne."

Odsuwając się od Cleata, mówię: "Odwal się". Gardzę każdą cząsteczką obu mężczyzn. Nienawidzę ich butnych sposobów, ich bezdusznych postaw. Kompletna szumowina. Potem wyciągam komórkę i wybieram Killiana. Zaraz dostanie po uszach.




Rozdział 2 (1)

==========

Rozdział drugi

==========

CORA

"Cora, tylko przyjacielskie przypomnienie, nie schylaj się w tej sukience," mówi Greer, gdy idziemy, połączone ramionami, przez tętniące życiem kasyno hotelu Aria. "Twój brat powiedział mi, żebym upewnił się, że nie zrobisz nic głupiego, kiedy tu jesteśmy. Pochylanie się w tej sukience byłoby najbardziej zdecydowanie głupie".

Uśmiecham się.

Tak, tak, to byłoby głupie, ponieważ ledwo zakrywa mój tył. Kiedy robiłam zakupy na te wakacje rozwodowe, najpierw zauważyłam kolor tej sukienki - bogaty szmaragdowo-zielony z pięknym połyskiem, który wiedziałam, że będzie się wyróżniał na tle świateł Las Vegas. Kiedy ściągnęłam ją z wieszaka i zobaczyłam, jak bardzo jest zdzirowata, wiedziałam, że to zwycięzca. Keiko twierdziła, że to szalik, nie wierząc, że to coś innego niż bielizna na szyję, gdy trzymała go w górze i próbowała rozszyfrować, gdzie ciało powinno się w nim zmieścić.

Może zajęło mi kilka sekund, żeby samemu to rozgryźć, ale teraz, kiedy jest na mnie, nie chciałabym nosić niczego innego. Ma głęboki dekolt w kształcie litery V z przodu, prawie do pępka, i nie ma szans, aby stanik współpracował z tą sukienką, więc założyłam subtelną taśmę sukienkową, aby nie eksponowała moich cycków, zwłaszcza, że jest również bez pleców, pokazując moją skórę od szczytu moich ramion aż do górnej krzywizny mojego tyłka.

Hmm ... może to jest szalik.

Ale zgadnij co - nie obchodzi mnie to!

Ponieważ jestem singlem.

W końcu wyszłam ze złego małżeństwa, nadszedł czas, abym żyła swoim życiem. I zamierzam to zrobić.

"Jeśli będę musiał się schylić, po prostu poproszę cię o pomoc". Ściskam jej ramię swoim.

Nigdy w najśmielszych snach nie pomyślałabym, że mój brat, Arlo, surowy i wzburzony nauczyciel angielskiego noszący kardigan, kiedykolwiek znajdzie miłość, ale tak się cieszę, że to zrobił. Greer jest niesamowita. Trudno się w niej nie zakochać, a teraz, kiedy jest częścią naszej małej rodziny, nie mogłabym być szczęśliwsza, mając u boku siostrę. Nawet jeśli ma nadopiekuńcze skłonności dzięki mojemu bratu, który ma tendencję do duszenia mnie, zwłaszcza na początku mojego rozwodu, kiedy z nim mieszkałam.

"Dlaczego nie wyznaczyliśmy bufetu na wytchnienie od jedzenia?" Keiko pyta, patrząc zirytowany, działając grouchy, i całkowicie sprowadzając w dół nastrój.

"Nie idę do bufetu, aby świętować mój rozwód".

"Ale twierdzisz, że chcesz, według twoich słów, 'siorbać makaron z klatki piersiowej nagiego mężczyzny' tego wieczoru."

Dlaczego zawsze zapominam, że Keiko jest ludzkim komputerem, który nie tylko wszystko wie, ale i wszystko pamięta?

"To co innego," odpowiadam, gdy podążamy za znakami do restauracji. "To jest po kolacji, kiedy naprawdę puścić luz i mieć noc rozpusty, cały powód jesteśmy tutaj."

"A gdzie planujesz nabyć dżentelmena, który przyzwoliłby na takie zachowanie jak wdychanie wstążek zblanszowanego ciasta z jego klatki piersiowej?".

"Thunder From Down Under, oczywiście".

"Do pray tell, co to jest Thunder From Down Under?" Keiko pyta, gdy skręcamy w stronę restauracji i wpadamy w małą kolejkę przy stanowisku hostessy.

"Oh, Keiko," mówi Stella. "Nadal masz tyle do nauczenia się".

"Czy naprawdę idziemy na Thunder From Down Under?" Greer pyta, wyglądając na zbyt zdenerwowaną.

"Uh . . . tak," mówię. "Wszyscy z nas. Nie obchodzi mnie, że wszyscy trzej jesteście albo żonaci, albo w solidnych związkach. Jestem singlem, to jest moje przyjęcie rozwodowe i mam prawo powiedzieć, co robimy, kiedy to robimy." Greer pociąga mnie za ramię i kiwa w stronę Keiko, przypominając mi o tym, o co muszę ją zapytać. "Oh, uh, Keiko, ponieważ nie jesteś zbytnio pijany i tak, miałem nadzieję, że mógłbyś być naszym pijanym łącznikiem, wiesz, coś w rodzaju DD. Nie będziemy prowadzić, więc może możesz nas poprowadzić, gdzie musimy iść - tak długo, jak trzymać się planu podróży."

"Pijany łącznik, czy to pociąga za sobą brak drinków w ogóle?"

Ugh, czuję się źle, ale...

Widzisz, Greer, Stella i ja zauważyliśmy ostatnio pewną zmianę w Keiko. Jest drażliwa. Głodna. I czy wspomniałem o drażliwości? Jej wahania nastrojów są jak mój stanik w ten weekend, i wydaje się, że ma częste ataki wypychania twarzy jedzeniem. Obecnie jest w związku z Kelvinem, nauczycielem matematyki w Forest Heights, i mają tendencję do robienia wielu "eksperymentów" w sypialni. Ponieważ Keiko jest naukowcem, stawia Kelvina w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o te eksperymenty, a żaden test nie pozostał nietknięty ... w tym metoda wyciągania.

Widzisz do czego zmierzam?

Wszyscy jesteśmy pewni, że nasza droga przyjaciółka Keiko jest w ciąży. Jak ona tego nie zauważyła, biorąc pod uwagę jej zdolność do przyswajania każdej informacji, ale nie będziemy tymi, którzy jej to powiedzą. Będzie musiała sama dojść do tego wniosku. Ale my możemy ją chronić.

To dlatego będziemy mieć ją jako pijanego łącznika.

I właśnie dlatego wcześniej wyrwałam jej z ręki kanapkę z wędliną, mówiąc, że widzę na niej włos. Była wdzięczna za oszczędność.

"Niestety, to oznacza brak drinków w ogóle" - mówię, czując się lekko źle. Keiko naprawdę wyszła ze swojej skorupy, odkąd powstał nasz mały dziewczęcy gang. Kiedyś tkwiła w swoim laboratorium dzień w dzień, teraz uczestniczy w naszym klubie książki Ladies in Heat, ma chłopaka i pozwala sobie na drinka tu i tam. I pozwólcie, że powiem wam, że pijana Keiko to widok godny podziwu.

"Rozumiem. I jak zostałem wyróżniony takim zaszczytem?"

"Wszyscy jesteśmy lususami," odpowiadam. "Potrzebujemy alkoholu, żeby się wyluzować i dobrze bawić. Nie jesteśmy zaprogramowani tak jak ty, mogąc cieszyć się sobą bez pomocy alkoholu." To kłamstwo, ale cokolwiek, co sprawi, że poczuje się lepiej ze sobą.

"Ach, tak, to prawda. Wasza trójka ma tendencję do przechylania się na stronę formalną."

Ha, widziałeś to? Bezpośrednia reprezentacja garnka nazywającego czajnik czarnym.

"Cóż, jesteśmy wdzięczni za pomoc tego wieczoru," Stella mówi, zapętlając swoje ramię przez Keiko. "Nie wiem, co byśmy bez ciebie zrobili".

"Po dzisiejszej porannej ekspedycji przeszukiwania hotelu w poszukiwaniu basenu, powiedziałbym, że źle umieszczonego w alkowie z maszyną do lodu".




Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Pobierz się na wakacjach po rozwodzie"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści