Dym i lustra

1

"Hej dziewczyno, pożyczysz nam papierosa? A może pójdziesz z nami?" Grupa zbirów gapiła się na kobietę opartą o ścianę, a ich oczy błyszczały złośliwością.

Dziewczyna w kącie miała oszałamiającą figurę i gęste, ciemne, falujące włosy, które opadały jej na ramiona. Nawet ze spuszczoną głową, jej obecność była wystarczająco magnetyczna, by przyciągnąć ich uwagę.

Lydia Cloud swobodnie oparła się o ścianę, bawiąc się zapalniczką. Na dźwięk drwiny podniosła głowę, uśmiechając się pod okularami w dużych oprawkach. "Spadaj!"

Tylko jedno słowo, ale niosło w sobie zaciekły ton, który przyprawił zbirów o dreszcze, jakby natknęli się na nienasyconego drapieżnika.

Zaskoczeni jej lodowatym spojrzeniem, gang zawahał się na chwilę, po czym wymamrotał przekleństwa, odchodząc w pośpiechu...

Gdy odchodzili, Lydia nie poświęciła im więcej uwagi. Ponownie opuściła głowę, nadal bawiąc się zapalniczką, zapalając i gasząc płomień...

Jej telefon zabrzęczał, a ona wyciągnęła go, z irytacją w głosie. "Kto mówi? Czego chcesz...?"

Opierając się plecami o ścianę, Lydia zachichotała lekko. "Zastanawiałaś się nad tym, co zaproponowałam?

"Masz urojenia! Nie wierzę, że odważyłabyś się..."

"Ha..."

Zaśmiała się cicho, prostując się i odrzucając zapalniczkę na bok.

Bum! Bum! Bum! Dźwięk eksplozji wybuchł, odbijając się echem w uszach odbiorcy na drugim końcu linii. "Co ty zrobiłeś?" krzyczeli ze złością.

"Hej, hej - porozmawiaj ze mną -"

Niezależnie od gorączkowych krzyków na drugim końcu, nie otrzymała żadnej odpowiedzi. Lydia rozłączyła się. Właśnie wtedy niebo zaczęło pokrywać się mżawką. Otworzyła czarną parasolkę, poprawiła okulary i z beztroskim nastawieniem odeszła, pluskając się w kałużach...

............

"Najświeższe wiadomości w naszym mieście: Dziś o 15:35 doszło do potężnej eksplozji w opuszczonej strefie przemysłowej na Zachodnich Przedmieściach. Śledztwo sugeruje, że mógł to być ośrodek badań nad bronią biologiczną, a policja jest obecnie zaangażowana w dochodzenie..."

Duży ekran projekcyjny na zewnątrz centrum handlowego przerwał swój regularny program z pilnymi wiadomościami. Deszcz padał cicho, a przechodnie spieszyli się ulicą, niektórzy spoglądali na ekran, ale wielu po prostu przechodziło obok.

Lydia szła ulicą, trzymając parasol, patrząc przed siebie, a rozpryski wody tańczyły z każdym jej krokiem. Po usłyszeniu wiadomości spojrzała w górę, obserwując zniszczenia po eksplozji i rój ludzi poruszających się po scenie...

"Ha..." Słaby uśmiech wykrzywił jej usta, gdy wróciła wzrokiem na ścieżkę przed sobą, jej opanowana postawa kontrastowała ostro z szaloną energią wokół niej, jakby istniała w zupełnie innym świecie!

W jej kieszeni zadzwonił telefon, co skłoniło ją do zatrzymania się. Nagle coś zdawało się blokować jej drogę. Spojrzała w dół i zauważyła, że ktoś ściska jej nogawkę spodni, a wołanie o pomoc emanuje z osoby u jej stóp.

Bez cienia empatii odwróciła wzrok, a jej głos był płaski. "Nie blokuj mi drogi!"
Z lekką siłą uwolniła się z jego uścisku i kontynuowała marsz, nie oglądając się za siebie. Rana na nim wyraźnie pochodziła z poważnej broni, a czarny sedan zaparkowany na południowym zachodzie przysłaniał jej ruchy. Nie chciała jeszcze wpadać w żadne kłopoty!

"Ty bezduszna kobieto! Ty-" Mężczyzna przeklął gniewnie, ale zanim zdążył dokończyć, Lydia zatrzymała się i odwróciła, wzbudzając w nim iskierkę nadziei, gdy jego oczy rozbłysły!

Z uśmiechem Lydia przykucnęła, parasol przechylił się lekko, a deszcz kapał na mężczyznę rozłożonego na ziemi. Podniosła okulary na nos i spojrzała na niego kpiąco. "Na pewno chcesz, żebym cię uratowała?"

Mężczyzna potrząsnął gwałtownie głową, zbierając się w sobie i mówiąc teraz znacznie płynniej. "Nie ma takiej potrzeby!

Obawiał się, że jeśli ta bezwzględna kobieta mu pomoże, może stracić przy tym życie... Ale mimo to nie mógł przestać się zastanawiać, dlaczego nie było jej tam, gdzie powinna być!

Lydia zachichotała cicho, delikatnie klepiąc go po głowie. Z każdym klepnięciem jego ciało wyraźnie się wzdrygało. "Grzeczny chłopiec, nie zdradzaj moich informacji, bo wiesz, co się stanie!

Mężczyzna skinął posłusznie głową, a jego głos zadrżał. "Wiem!"

Ignorując go, Lydia wstała, poprawiła okulary i skierowała wzrok na czarnego sedana na południowym zachodzie. Pasażerowie nie opuścili szyb, a deszcz zamazywał widok, uniemożliwiając rozpoznanie ich tożsamości...

Po chwili zastanowienia skierowała wzrok gdzie indziej, wybierając kolejny numer. "Potrzebuję wszystkich szczegółów na temat Cloud Enterprises. Niech będą dokładne!"

W międzyczasie tylna szyba czarnego samochodu została opuszczona. Przystojny mężczyzna oparł się o siedzenie, jego uderzające rysy miały blady odcień, a głęboko osadzone oczy obserwowały, jak Lydia odchodzi. Po chwili podniósł wzrok i rozkazał: "Dowiedz się wszystkiego o tej kobiecie!".

"Tak jest! Mężczyzna na siedzeniu kierowcy odwrócił się, by szybko odpowiedzieć.

Obok niego siedział młody mężczyzna ubrany w kraciastą koszulę z krótkim rękawem i szorty. Jego oczy były przyklejone do ekranu laptopa, a palce latały po klawiaturze. W końcu odchylił się do tyłu z zadowolonym uśmiechem. "Właśnie złamałem kolejny protokół bezpieczeństwa".

Następnie zwrócił uwagę na mężczyznę z tyłu. "Właśnie otrzymałem wiadomość, że w podniebnym więzieniu wybuchł chaos. Ktoś uciekł, a naczelnik zarządził obławę klasy S!".

Spokojny wyraz twarzy mężczyzny z tyłu zmienił się pod wpływem tej wiadomości, intryga wyryła się na jego rysach, gdy skupił się na młodym mężczyźnie. "Co się dzieje?

To było bezprecedensowe od początku istnienia Podniebnego Więzienia; zdziwiło go, że komuś udało się uciec, co tłumaczyło wydanie tak poważnego rozkazu.

"Sir, nie znam jeszcze wszystkich szczegółów. To hańba dla Podniebnego Więzienia, a oni trzymali to w tajemnicy tak dobrze, że prawie nikt z zewnątrz się o tym nie dowiedział!" - powiedział mężczyzna w krótkim rękawie, kręcąc głową. Następnie, z dumą w piersi, dodał: "Ale nigdy się nie dowiedzą, że włamałem się do ich systemu obronnego, aby zdobyć te informacje!".
"Cóż, to tylko dodaje im wstydu" - skomentował kierowca, poprawiając okulary z uśmiechem, rozkoszując się ich nieszczęściem.

Śmiech wypełnił pojazd, podczas gdy postać z tyłu milczała, wpatrując się w zamyśleniu przez okno...

"Sir, nie udało mi się znaleźć pani Cloud na miejscu. Kiedy przyjechałem, nigdzie jej nie było i nie odbierała telefonu". Kierowca, Xiao Chen, poinformował parę siedzącą na sofie w Cloud Estate.

Jego słowa sprawiły, że para zmarszczyła brwi niemal jednocześnie. Ojciec Lydii, Cloud Sky, powiedział niskim tonem: "Czekaliśmy na nią cały dzień; gdzie mogła pójść?".

"Ta dziewczyna nigdy nam tego nie ułatwia!" Matka Lydii, Luna May Lee, miała zmartwioną minę.

Wychowując córkę, którą ledwo znała, trudno jej było nawiązać kontakt z Lydią, zwłaszcza że dopiero co została zwolniona. Teraz czekanie na rodzinny posiłek z dziewczyną, która wciąż się nie pojawiła, potęgowało jej obawy o przyszłość.

Obok nich stało dwoje młodych dorosłych: jeden był słonecznym, przystojnym młodym mężczyzną po dwudziestce, a drugi nastoletnią dziewczyną.

Słysząc rozmowę, dziewczyna zmarszczyła brwi. "Mamo, tato, mam dziś jeszcze zajęcia z panią Ritą. Wiecie, jaka to rzadka okazja!".

Luna natychmiast się zaniepokoiła. "No tak, nie możemy jej zawieść!"

Spojrzała na ojca Lydii, który machnął lekceważąco ręką. "W porządku, chodźmy coś zjeść. Możemy zrobić coś dla niej później!

Rodzina wesoło przekomarzała się przy stole, a śmiech podgrzewał atmosferę...

"Wygląda na to, że wróciłem w samą porę na kolację!" Drażniący głos przerwał wesołość, a pokój na chwilę ucichł. Wszystkie oczy zwróciły się w stronę drzwi, przez które weszła niezapowiedziana kobieta.

Ubrana w czarną sukienkę, która opinała jej krągłą sylwetkę, a jej wysoki wzrost podkreślały małe szpilki, stała emanując nieopisaną aurą. Jej wykwintne rysy były oszałamiające, nawet ukryte za dużymi okularami, podkreślając jej buntowniczy urok.

Rodzina Cloud zamarła, rozpoznając dziewczynę, której twarz była niewątpliwie podobna do ich własnej.

Rodzice Lydii podnieśli się, przepełnieni mieszanymi emocjami, widząc swoją córkę po raz pierwszy; Luna wpatrywała się w Lydię z podziwem. "Ty jesteś moją Lydią!

Cloud Sky szybko wkroczyła do akcji, nie strofując jej, a raczej mówiąc stanowczo: "Chodź i zjedz!".

Lydia zauważyła resztki posiłku na stole i uśmiechnęła się, odkładając swoje rzeczy na bok i dołączając do nich.

Fiona Cloud odwróciła zaciekawione spojrzenie z powrotem na swój talerz, podczas gdy Rain Cloud zaoferowała Lydii ciepły uśmiech na powitanie.

Wraz z pojawieniem się nieznanej twarzy, ciepło ich ożywionej rozmowy szybko osłabło. Z wyjątkiem okazjonalnej troski Luny o Lydię, przy stole zapadła cisza.

Niezrażona Lydia kontynuowała jedzenie, myślami wracając do mężczyzny w samochodzie i broni, którą wymachiwał tego dnia...

"Teraz, gdy wróciłaś do Cloud Estate, będziesz trzecią panną w rodzinie. Stare nawyki muszą się zmienić!" Cloud Sky w końcu przerwała ciszę, gdy prawie skończyli posiłek.
Jego słowa natychmiast wprowadziły napiętą atmosferę do wcześniej niezręcznej atmosfery!!!



2

Yun Tian spojrzał na Lydię Cloud i powiedział łagodnym tonem: "Tego dziecka nie było z nią wcześniej, teraz, gdy została sprowadzona, wszystko musi zacząć się od nowa".

"Jaki jest sens mówienia o tym dzisiaj?" Luna May Lee zmarszczyła brwi i zaprotestowała, chociaż w głębi serca uważała, że jej mąż się nie myli, ale przecież to dziecko właśnie dziś wróciło do rodziny .......

W porównaniu do napiętej atmosfery, reakcja Lydii była wyjątkowo spokojna, powoli zjadła ostatni kawałek jedzenia w misce, zanim spojrzała na Yun Tiana, uśmiech w jej oczach był znacznie jaśniejszy niż wcześniej: "Odkąd byłam dzieckiem, byłam całkiem zadowolona z mojej percepcji, więc nie wiem dokładnie, o czym mówisz w jakim aspekcie!"

Lydia spojrzała na Yun Tiana z wyrazem zdziwienia. W rzeczywistości nie miała nawet tytułu, a jej postawa w ten sposób, w oczach rodziny Cloud była po prostu zdradziecka.

Yun Tian zwęził lekko oczy, myśląc o przygotowaniu kilku słów nagany, ale Lydia nie dała mu na to szansy. Zanim zdążył otworzyć usta, ona już wstała: "Abyśmy mogli harmonijnie dogadywać się w przyszłości, jeśli to, co mówisz mnie denerwuje, to lepiej tego nie mów!".

Po tych słowach odeszła od stołu i odwróciła się do Luny, by zapytać: "Witaj, gdzie jest mój pokój?".

Chociaż jej postawa była uprzejma, była przepełniona poczuciem dystansu.

Luna była przez chwilę oszołomiona, podświadomie wskazując kierunek i dopiero po chwili odpowiedziała: "Mama cię tam zaprowadzi!".

W tym momencie Fiona Cloud również wstała i powiedziała: "Mamo i tato, już prawie czas na moje spotkanie z panią Ritą, muszę iść!". Po tych słowach przywitała się i wyszła.

Słysząc to, Luna natychmiast zwróciła uwagę na swoją najmłodszą córkę: "Zwolnij, musisz zrobić dobre wrażenie!".

Z tymi słowami wyszła za Fioną.

Lydia nie przejęła się tą sceną i szybko weszła po schodach. Po przejściu kilku kroków nagle zawróciła, wskazując na rzeczy, które odłożyła na bok po wejściu: "Pierwsze spotkanie, przygotowałam mały prezent, dlatego się spóźniłam, jeśli ci się spodoba, weź go, jeśli nie, wyrzuć!".

Zanim padły te słowa, jej postać zniknęła przy wejściu do budynku.Rain Cloud uśmiechnęła się i powiedziała do Yun Tiana: "Ojcze, wygląda na to, że źle się zrozumieliśmy, dzisiejsza sprawa, nie miała takiego zamiaru, wręcz przeciwnie, to serce!". Myślenie, że wciąż myślała o przygotowaniu dla nich prezentu, jest naprawdę rzadkie.

Yun Tian był równie zaskoczony i zmarszczył brwi: "Dopiero co wyszłaś z więzienia, dlaczego nie zostaniesz w ciszy i spokoju, po co to wszystko?".

Ich rodzina Cloud, słynna rodzina z Upper Sacred City, ma teraz córkę, która była w więzieniu, jeśli to się rozprzestrzeni, z pewnością zaszkodzi to reputacji rodziny Cloud. Myśląc o tym, poczuł ból głowy. Jeśli to możliwe, miał nadzieję, że ta córka będzie jak wcześniej, na zawsze w tym małym mieście, aby się nie martwić!
Widząc to, Rain Cloud zmarszczył brwi, niezadowolony z postawy ojca, ale ostatecznie nic nie powiedział, zamiast tego zwrócił uwagę na prezenty, które przyniosła Lydia: "Spójrz, co moja siostra dla mnie przyniosła!". Chociaż wiedział, że druga strona dorastała mieszkając w małym hrabstwie, przygotowane prezenty muszą być zwykłymi rzeczami, ale dla serca drugiej strony, wciąż pozwolił, by jego serce było szczęśliwe.

"To naprawdę obraz Mistrza Fenga, jak to możliwe!" W chwili, gdy Chmurne Niebo pogrążyło się w myślach, nagle usłyszał okrzyk swojego syna, pospiesznie odwrócił głowę i zobaczył, że Deszczowa Chmura trzyma w dłoni obraz i uważnie mu się przygląda, z niedowierzającym wyrazem twarzy.

Podszedł do niego: "Co się stało?"

Kiedy zobaczył obraz, jego wyraz twarzy zamarł i dopiero po pół dnia powiedział: "To rzeczywiście prawdziwe dzieło mistrza Fenga, ale powinno być jedynie realistyczną imitacją, w końcu nigdy nie słyszałem, by mistrz Feng miał takie dzieło. Co więcej, jeśli to jest prawdziwa rzecz, to w jaki sposób wpadłaby w ręce tej małej dziewczynki!". Chociaż przez lata pozwalał ludziom regularnie płacić pani Ling, ale ta suma pieniędzy nie byłaby w stanie kupić prawdziwych dzieł mistrza Fenga, gdyby miała kupić parę imitacji, nie byłoby problemu.

Rain Cloud z zaskoczenia rozpoznał słowa ojca, ale na jego twarzy nie dało się ukryć radości: "Nawet jeśli to kopia, tak realistyczna imitacja, naprawdę rzadka, tym razem prezent od trzeciej siostry, bardzo mi się podoba!". Jest słynnym entuzjastą malarstwa, a mistrz wiatru jest ostatnim wzrostem genialnych malarzy, jego obrazy są bardzo trudne do znalezienia, teraz jest tak realistyczny obraz, jego radość serca jest trudna do wyrażenia.

Stojąc przed oknem, Lydia spojrzała na obraz w swojej dłoni, na którym była uśmiechnięta kobieta. Spojrzała w dół, zaśmiała się lekko, a następnie spojrzała w nocne niebo, jakby mrucząc: "Yue Jiu, pomściłam twoją śmierć!".

W tym momencie Lydia była w radosnym nastroju, dowiedziała się, że osoba, która zabiła Yue Jiu, została schwytana w więzieniu Skybird, aby pomścić Yue Jiu, jedynym sposobem na skontaktowanie się z drugą stroną było wejście do więzienia. Dlatego też Lydia zaplanowała, że zostanie schwytana w więzieniu Skybird i ostatecznie pomści tam śmierć Yue Jiu, a następnie spędziła kilka miesięcy, aby znaleźć szansę na ucieczkę.

Chociaż obraził moc więzienia Skybird, w końcu się pomścił.

Pstryknął palcami, a zdjęcie w jego dłoni natychmiast zmieniło się w światło gwiazd, rozpraszając się w nocy.

"Puk puk ......" za drzwiami rozległo się ostre pukanie do drzwi, Lydia otworzyła drzwi, zobaczyła Rain Cloud stojącą w progu, zdziwioną: "O co chodzi?".

Rain Cloud wyglądała na podekscytowaną, nie przejmując się zimnym wyrazem twarzy Lydii: "Trzecia siostro, skąd masz tę kopię obrazu Mistrza Fenga i czy jest tam coś podobnego? Szybko powiedz bratu!"

Jeśli będziesz wiedziała gdzie, być może uda mu się zdobyć wiele podobnych imitacji mistrza wiatru ......
Lydia spojrzała na niego dziwnie i słabo powiedziała: "Oczywiście, dostałam to od niego!".

"On, kim on jest?" Rain Cloud nie zareagował, już miał zapytać, ale zobaczył, że drzwi do pokoju są zamknięte, dotknął nosa, zamierzając znaleźć okazję, by zapytać później ......

"Faye, jeśli pani Rita zaakceptuje cię jako swoją uczennicę tym razem, twoja reputacja z pewnością wzrośnie jeszcze bardziej, gdy wieść się rozejdzie!" Przy porannym stole rodziny Cloud, Luna nie mogła ukryć śmiechu.

Zaledwie wczoraj Fiona odwiedziła panią Ritę i została zaakceptowana jako jej uczennica, co było rzadkim szczęśliwym wydarzeniem dla rodziny Cloudów. Nawet zawsze poważny Cloud również okazał swoją radość i powiedział do Fiony: "Zrób to dobrze i zdobądź zaszczyt dla swojego ojca!".

"Nie martw się, mamo i tato, zrobię to!" Fiona skinęła głową, a jej serce było równie zadowolone.

"Gdzie jest Lydia? Nie widząc Lydii schodzącej na dół przez długi czas, Yun Tian zapytał starą gospodynię z boku.

"Panie, trzecia młoda panna opuściła dom bardzo wcześnie rano!" Stara gosposia Xiao Bo odpowiedziała z szacunkiem.

Ta odpowiedź sprawiła, że reszta rodziny Cloud była nieco zdziwiona, dopiero co przybyła do Skybird, nie jest zaznajomiona z tym miejscem, co sprawiło, że wyszła tak wcześnie?

Yun Tian mruknął: "Zapomnij o przeszłości, jako trzecia młoda dama rodziny Cloud, nie możesz być niegrzeczna, wujku Xiao, skontaktuj się z Cloud Martial Academy, niech ta dziewczyna uczy się tutaj w przyszłości, aby nie popełniła żadnych błędów i nie wpadła ponownie w kłopoty!".

Cloud Martial Academy, słynna szkoła w Upper Holy City, choć nie tak dobra jak pierwsza akademia, Galactic Academy, wciąż była miejscem, do którego wiele osób chciało się dostać, ale nie mogło. Wiele rodzin z pewnym zapleczem, gdy ich dzieci nie mogły dostać się do Akademii Galaktycznej, próbowało dostać je do Cloud Martial Academy, która jest akademią uczącą głównie starożytnych sztuk walki.

Słysząc Cloud Martial Academy, Fiona odetchnęła z ulgą, że nie była to Akademia Galaktyczna, nie chciała, aby jej siostra, która była w więzieniu, była z nią w tej samej szkole, jeśli osoby postronne dowiedzą się o tym, z pewnością zaszkodzi to jej reputacji! Teraz było tak, jak chciała.

"Akademia Galaktyczna, Imperialna Akademia Rezerw Talentów!" Stojąc przy wejściu do Akademii Galaktycznej, Lydia spojrzała na cztery wielkie słowa zawieszone w powietrzu, stopniowo odzyskując spokój.

Słyszała o niej od dawna, ale nigdy wcześniej nie miała z nią do czynienia, ale tym razem zamierzała zostać na chwilę.

Zadzwonił telefon komórkowy, Lydia odebrała, z jej ucha dobiegł mechaniczny męski głos: "Lydia, voucher wstępu do Akademii Galaktycznej został uzyskany, ktoś wyśle ci go później!".

"Dziękuję, porozmawiamy o tym przy następnym spotkaniu." Spojrzała na wspaniałą akademię i uśmiechnęła się delikatnie.

"Nie, nie chcę cierpieć!" Mechaniczny głos w telefonie natychmiast się urwał i rozległ się jęk.

W oczach Lydii pojawił się ślad śmiechu, już miała zadać pytanie drugiej stronie, ale przerwał jej głos z tyłu: "Gdzie jest ten niewidzialny gnojek, szybko zrób miejsce, nie blokuj nam drogi!".
Okoliczni ludzie wybuchnęli śmiechem, każdego dnia przed Akademią Galaktyczną zatrzymuje się sporo takich bumpkinów, dziś wydaje się to szczególnie pechowe, niespodziewanie wpadł na tych małych łobuzów.

"Jacyś niewdzięcznicy wpadli na nas pierwsi!" Lydia szybko skończyła rozmawiać z osobą przez telefon, odłożyła słuchawkę i odwróciła się, by spojrzeć na osobę za nią: "Chłopaki, mówicie o mnie?".

Po drugiej stronie telefonu mężczyzna, który był ukryty w ciemności, spojrzał na odłączony telefon i nagle się roześmiał: "Nie wiem, który pechowy mały facet wpadł na Lydię, to rzeczywiście niewdzięczne ah ......".

"Chłopaki, mówicie o mnie!" Głos Lydii jest przyjemny i melodyjny, osoba, która usłyszała głos, była oszołomiona, kiedy odwróciła głowę, kilka osób zamarło. To jest skóra jak skondensowany tłuszcz, niebiańskie piękno mięśni, każdy ruch niesie naturalny, doskonały oddech ......

Wydaje się jednak, że okulary na jej twarzy nie pasują.

Kurtyna Yang zamarła na chwilę, nie tylko z powodu rzadkiej urody drugiej strony, ale także dlatego, że emanuje temperamentem ......

Shaku Yang za ludźmi nie zauważył jego nienormalności, natychmiast ktoś wyskoczył, wskazując na Lydię zbeształ: "Więc nie tylko bumpkin, lub naprawdę głupi, tutaj oprócz ciebie blokując drogę, kto jeszcze ......".

Słowa nie dobiegły końca, nagle stracił głos, poczuł, że jest wyrzucany w górę, w następnej chwili upadł na ziemię, wydając z siebie żałosny krzyk: "Ach, ból, ból, ból...".

Lydia spojrzała na niego: "Teraz już nie przeszkadzasz!".

Okoliczni ludzie zamarli, druga strona rzeczywiście nie blokowała drogi, tylko ta metoda jest również zbyt brutalna! Właśnie teraz ta osoba została bezpośrednio upuszczona przed nią, zamiast zejść jej z drogi!

Lydia nie dbała o to, co myślą, odwróciła się i zapytała Makuyo: "Co wy na to, czy musicie zejść z drogi?".

Kilka osób podświadomie potrząsnęło głowami i zrobiło kilka kroków w bok, gdy osoba, która upadła, wstała, pocierając obolałe miejsce.

Następnie spojrzał na Lydię, która pokazała zęby: "Mała suko, taka twarda, kiedy kilku braci dobrze się znęca, nie myśl, że masz kilka spojrzeń, nie jesteśmy typem ludzi, którzy będą miękcy z powodu piękna!"

"Co za bzdury!" W tym czasie, Mou Yang wściekły ryk, podszedł do przodu mężczyzny, podniósł rękę i uderzył mocno: "Kiedy nie mam manier do dziewcząt! Nie powinienem być niegrzeczny dla pięknej kobiety!"

Następnie wyprostował swoje ubranie i uśmiechnął się do Lydii: "Piękno, on ma rację, ten młody człowiek rzeczywiście nie jest typem osoby, która zostanie zahipnotyzowana przez piękno!".

"Hehe, dlaczego jest tam tak wielu ludzi, co się stało?" Kilku młodych mężczyzn i kobiet szło w kierunku akademii, zauważając sytuację tutaj, ktoś zapytał podejrzliwie.

Fiona, która dzieliła się swoją radością z przyjaciółmi, usłyszała te słowa, od niechcenia spojrzała w tamtą stronę, a następnie zamarła w miejscu......

Nawet jeśli spotkała ją tylko raz, rozpoznała, że ta otoczona ludźmi była jej trzecią siostrą, która właśnie wróciła do rodziny Cloud!
Jak ona mogła tu być!!!

Radość na twarzy Fiony natychmiast zniknęła, a jej brwi zmarszczyły się w zmartwieniu ......

Tutaj, zanim sługusy Makuyo zdążyły zareagować, zobaczyły, że Makuyo już podeszła do Lydii i powiedziała jeszcze raz: "Ale to było wcześniej, od tej chwili jestem przytłoczony twoją urodą!".



3

"Od tego momentu był zahipnotyzowany moją urodą! W tonie Masona Huntera była nutka żartobliwości, ale wyraz jego twarzy był poważny jak diabli.

Ta scena wprawiła kilku jego sługusów w osłupienie. Szefie, kiedy on stał się taki sentymentalny?

"Szefie, czy się mylę, ta mała piękność to ......". Zanim dokończył swoje słowa, został gwałtownie uderzony w głowę, a ból sprawił, że natychmiast zamknął usta, a następnie wydał z siebie bolesny krzyk!

"Jak możesz mówić tak wulgarne słowa przy pięknej dziewczynie, nie pozwól jej tego usłyszeć!" Postawa Masona Huntera była bardzo stanowcza, otaczający go ludzie nie mogli powstrzymać się od zmieszania, Mason Hunter jest słynnym łobuzem w Galactic Academy, jaki ma charakter, wszyscy wiedzą, kiedy stał się taki miły?

Spojrzał na młodszych braci wokół siebie i widząc, że najwyraźniej stracili zainteresowanie kontynuowaniem, zamierzał odejść. W tym momencie kątem oka dostrzegł postać niedaleko.

To nie może być siostra, którą wczoraj spotkał, prawda?

Lydia Cloud nagle przypomniała sobie, że podczas sprawdzania informacji o Cloud Estate dowiedziała się, że jej siostra uczęszczała do Galactic Academy!

Z drugiej strony, gdy Fiona Cloud zobaczyła oczy Lydii Cloud patrzące w ten sposób, jej brwi lekko się zmarszczyły i zdała sobie sprawę, że musi ukryć się za osobą obok niej, próbując uniknąć linii wzroku Lydii Cloud. "Nie zobaczy mnie i nie przyjdzie się ze mną przywitać, prawda?"

Lydia Cloud zauważyła zachowanie Fiony, uśmiechnęła się delikatnie, absolutnie nie miała zamiaru podchodzić, by się z nią przywitać i z łatwością opuściła scenę, gdy tłum nie zwracał na nią uwagi.

"Fiona, co się stało, czy ja znam tę osobę? Jim Young spojrzał na ukrywającą się Fionę z oczami pełnymi wątpliwości.

Fiona zdała sobie sprawę, że straciła panowanie nad sobą, uśmiechnęła się niezręcznie, zobaczyła, że Lydia Cloud już wyszła i nie podeszła do niej, westchnęła z ulgą i ponownie stanęła na zewnątrz.

W obliczu pytań przyjaciółek, Fiona zastanowiła się przez chwilę i powiedziała: "Tak naprawdę się nie znamy. Wcześniej miałyśmy małe nieporozumienie, a ona nie chciała niczego komplikować".

Nie chciała zbytnio angażować się w sprawy z Lydią Cloud, na szczęście jej ojciec nie pozwolił jej wstąpić do Akademii Galaktycznej, Lydia Cloud może pojawiać się tutaj od czasu do czasu, ale w przyszłości nie wpadnie na nią w akademii.

Fiona nie wiedziała, że podczas gdy tłum skupiał swoją uwagę na Masonie Hunterze i jego kumplach, Lydia Cloud została powitana w Akademii Galaktycznej przez najwyższego władcę Akademii.

"Młoda damo, chodź i napij się herbaty!" Przed najbardziej centralnym biurem Akademii Galaktycznej mężczyzna po sześćdziesiątce spokojnie nalewał herbatę młodej dziewczynie, która przeszła przez drzwi, a jego zwykle poważna twarz wykazywała w tej chwili odrobinę ciekawości.

Gdyby w tym momencie byli tu inni ludzie z Akademii Galaktycznej, z pewnością rozpoznaliby tę osobę jako najbardziej tajemniczego dziekana akademii.

"Dziękuję!" Lydia Cloud nonszalancko podziękowała, wzięła herbatę i upiła łyk: "Dobra herbata!".
"To doskonała herbata, jest bardzo cenna, moja dziewczyna ją pije!" Widząc ją w takim stanie, dziekan nie mógł się powstrzymać od zmarszczenia brwi, jego serce bolało tak bardzo, że nie mógł się powstrzymać.

"Taka dobra herbata, skoro to herbata, to powinna być używana do picia!" Lydia Cloud spojrzała na niego i powiedziała z łatwością.

Dziekan nie zaprzeczył, zamiast tego zaczął przyglądać się Lydii Cloud: "Nie spodziewałem się, że Morgan poleci taką małą dziewczynkę!".

Kiedy jego wieloletni przyjaciel skontaktował się z nim i poprosił o zarekomendowanie kogoś do wstąpienia do Galactic Academy, był pełen oczekiwań. Z umiejętnościami Morgana, osoba, którą polecił, z pewnością nie byłaby prostą postacią, ale kiedy spojrzał na dziewczynę, oprócz jej pięknej twarzy, nie znalazł żadnych innych wyjątkowych cech.

"Bang!" W tym momencie Lydia Cloud wyjęła coś ze swojego biustu i położyła to na stole, wydając dźwięk, widząc, że dziekan patrzy na nią, Lydia Cloud uśmiechnęła się słabo: "To jest mój voucher rekrutacyjny, otwórz go i spójrz!".

Dziekan był natychmiast zainteresowany, podnosząc go i gotowy do sprawdzenia, mówiąc: "Morgan jest jego zapomnianym przyjacielem, nawet bez tego, skoro mu obiecał, nie pożałuje, wow - świadectwo ukończenia SSS!!!".

Kiedy dziekan otworzył przedmiot w swojej dłoni, jego głos już zmienił się w zszokowany krzyk! Bez względu na rodzaj certyfikatu, stopień SSS jest najwyższym poziomem, nie jest łatwo go zdobyć, każda osoba, która posiada tego rodzaju tytuł jest rzadkim talentem w imperium.

A stojąca przede mną Lydia Cloud sprawiła, że jej nie doceniłem!

Natychmiast spojrzenie dziekana na Lydię Cloud zmieniło się.

Lydia Cloud wciąż ma ten sam spokojny uśmiech, w oczach dziekana wydaje się szczególnie spokojna, serce tego studenta nie może pomóc, ale jest bardziej zadowolony.

Nadal patrzył w dół, ale zobaczył dziwne emocje na twarzy Lydii Cloud: "Czy to możliwe, że naprawdę istnieją umiejętności rangi SSS?".

?

Czy to możliwe, że byłem ostatnio zbyt zmęczony i mam problemy psychiczne?

Spojrzał ponownie na Lydię Cloud: "Młoda damo, czy się mylę?".

Lydia Cloud spojrzała na niego poważnie: "Oczywiście, że nie, Dean, nie mylę się!".

Słysząc to, dziekan odetchnął z ulgą, myśląc, jak może istnieć taki certyfikat umiejętności, nie wspominając o najpopularniejszych umiejętnościach, takich jak mechanika i zbroja w Imperium, ale nawet umiejętności życiowe i talenty mogą być uwzględnione?

W tej chwili nie wydawał się widzieć, jak skomplikowane wydawały mu się te umiejętności, pismo na papierze wyraźnie je pokazywało. Patrząc z powrotem na Lydię Cloud, jej piękna twarz była niewinna i szczera, wzbudzając zaufanie.

Następnie, spoglądając na certyfikat w swojej dłoni, dziekan nagle się uśmiechnął: "Cóż, nieźle, Morgan przysłał mi dobrą sadzonkę!".

Lydia Cloud lekko uniosła kącik ust: "Dziekan ma dobre oko!".

Wkrótce potem dziekan osobiście zakończył procedury rejestracji Lydii Cloud i powiedział do niej: "Od teraz system obronny Akademii Galaktycznej automatycznie rozpozna moją twarz i będę mogła swobodnie wchodzić i wychodzić z Akademii, ale pamiętaj, nie przyprowadzaj nikogo do Akademii prywatnie, to jest zasada Akademii, a każdy, kto ją naruszy, zostanie surowo ukarany". "
Mówiąc tutaj, dziekan wyglądał szczególnie poważnie, Lydia Cloud skinęła głową z powagą: "Zrozumiałem!".

Jeśli chodzi o ten punkt, Lydia Cloud już to zrozumiała, dlatego zdecydowała się wstąpić do tej akademii, aby ułatwić sobie przyszłe działania.

"Dziekanie, po co mnie szukasz?" W tym momencie wszedł mężczyzna w wieku około trzydziestu lat, ubrany w czarny garnitur, z oczami jak pochodnie i stanowczym wyrazem twarzy.

"Poruczniku Glen, to jest Lydia Cloud, od teraz będzie przydzielona do naszej klasy!" Dziekan powrócił do swojego poważnego wyglądu przed tłumem i powiedział do mężczyzny, który wszedł.

Dopiero wtedy porucznik Glen zauważył, że w biurze jest jeszcze jedna osoba.

Lydia Cloud wstała z krzesła, a gdy porucznik Glen spojrzał na nią, skinęła grzecznie głową.

Jej rysy są delikatne i proporcjonalne, jej ciało emanuje lekkim i skromnym temperamentem, po prostu stoi cicho, kiwając głową w sposób, który wygląda na dobrze wychowany i cichy, co nie może pomóc, ale sprawia, że porucznik Glen czuje się z nią dobrze.

"Chodź ze mną!" Porucznik Glen skinął głową i po przywitaniu się z dziekanem, odprowadził Lydię Cloud.

"Nazywa się porucznik Glen i od teraz będzie moim nauczycielem, a może bardziej odpowiednie byłoby nazywanie go naszym instruktorem poza Akademią Galaktyczną! Porucznik Glen szedł przodem, przedstawiając akademię Lydii Cloud, jego głos był zawsze spokojny, jakby był pozbawionym emocji obserwatorem.

Gdy tylko to powiedział, nie usłyszał żadnej odpowiedzi od Lydii Cloud za sobą, więc odwrócił się i był zaskoczony, gdy odkrył, że jej postać już zniknęła!

"Lydia Cloud? Lydia Cloud? "Krzyknął dwa razy, ale nikt nie odpowiedział, porucznik Glen zmarszczył brwi i już miał się za kimś rozejrzeć, gdy pośpiesznie podbiegł uczeń z jego klasy: "Instruktorze Gao, nie jest dobrze, coś się stało, pójdę z nimi! "

"Co się stało?" Wyraz twarzy porucznika Glena zaostrzył się i szybko zapytał.

"Ja, nie mogę ci powiedzieć jednym słowem, to pilne, chodź!". Uczeń próbował odciągnąć porucznika Glena, ale kiedy zobaczył, że jego zwykle poważny wyraz twarzy znów jest stonowany, cofnął rękę z zaniepokojonym wyrazem twarzy.

Widząc to, porucznik Glen nie tracił czasu, więc poprosił ucznia, aby poprowadził, a obaj szybko wyszli, jeśli chodzi o Lydię Cloud, pomyślał, że poza Akademią Galaktyczną nie będzie niebezpieczeństwa, więc nie będzie za późno, aby jej później szukać.

Lydia Cloud zobaczyła znajomą postać i podążyła za uczniem, próbując lepiej przyjrzeć się tej osobie.

Czy przed chwilą się myliła? Jak to możliwe, że była dokładnie taka sama jak tamta osoba?

"Ten uczeń, dlaczego za tobą podążam!" Red Tempest odwróciła się, by spojrzeć na młodą dziewczynę za nią, a kiedy zobaczyła jej twarz, jej oczy rozbłysły zaskoczeniem, ale wciąż pytała w zakłopotaniu.

W tym momencie Lydia Cloud również wyraźnie go zobaczyła, a jej serce lekko zadrżało.

Red Tempest!

Ta osoba wyglądała dokładnie jak on!

Przez chwilę Lydia Cloud prawie myśli, że spotkała swojego najlepszego przyjaciela Red Tempesta sprzed lat, ale myśli wszechświata są ulotne i szybko odzyskuje zmysły, zdając sobie sprawę, że to nie Red Tempest.
Chociaż wyglądają podobnie, ich temperamenty są bardzo różne, jeden jest wyzywający i nieskrępowany, drugi jest łagodny i słoneczny!

Pomyślała o kimś, o postaci, o której Red Tempest często wspominał za życia.

Odzyskawszy swoje myśli, Lydia Cloud spojrzała na niego i lekko pochyliła głowę: "Przepraszam, rozpoznałam niewłaściwą osobę!".

Powiedziawszy to, spokojnie odwróciła się i odeszła, jakby osoba, która właśnie za nią podążała, nie była nią.

Red Tempest przyglądał się jej przez chwilę, po czym potrząsnął głową: "Co za dziwna osoba!".

Po tych słowach ponownie spojrzał na postać Lydii Cloud, po czym odwrócił się i odszedł.

Lydia Cloud popędziła do budynku klasy, o którym powiedział jej porucznik Glen, a gdy podeszła do przodu budynku, usłyszała zamieszanie: "Zejdźcie z drogi, zejdźcie z drogi, mechy wymknęły się spod kontroli, wszyscy zejdźcie z drogi!".

Gdy spojrzała w górę, przed budynkiem szkoły szalał wysoki na cztery lub pięć metrów humanoidalny mech, a ludzie latali wszędzie, gdzie się pojawił. Za mechem mały mężczyzna naciskał panel kontrolny, próbując odzyskać kontrolę nad wymykającym się spod kontroli mechem, ale bezskutecznie.

W tym momencie Lydia Cloud zdała sobie sprawę, że mech już na nią szarżuje, i uniosła ogromną pięść, by się na nią zamachnąć!

"Lydia Cloud, zejdź z drogi!" Porucznik Glen, który właśnie przybył ze swoimi uczniami, przypadkiem zobaczył tę scenę, jego twarz zmieniła się, krzyknął wściekle i od razu podbiegł!

Wiele osób przed budynkiem szkoły było świadkami tej sceny, widząc, że dziewczyna ma zostać zabita, wszyscy krzyczeli, ale nie mogli nic zrobić.

"To dziewczyna z Mingyue, jak się tam dostała!" Ktoś w tłumie krzyknął, tą osobą był młodszy brat Masona Huntera, spojrzał na niego ze zdziwieniem.

Następnie powiedział do mężczyzny obok niego: "Szefie, to ona, to dziewczyna, na którą patrzyłem!".

Na te słowa, Mason Hunter, który początkowo nie przejmował się zbytnio wyglądem ludzi, odwrócił głowę po raz kolejny, aby zobaczyć, że młoda dziewczyna stoi nieruchomo, jak głupiec, zmarszczył lekko brwi, a także rzucił się tak szybko, jak tylko mógł....

"Szefie..."

Lydia Cloud, która wydawała się być w poważnym niebezpieczeństwie, była w tej chwili spokojniejsza niż ktokolwiek inny. W chwili, gdy pięść humanoidalnego mecha zamachnęła się, zwinnie podążyła za stawami nóg i szybko przeszła do pokoju kontrolnego mecha, szybko obsługując panel kontrolny przed sobą. W jednej chwili mech, który szarżował do przodu, zdawał się nagle stracić witalność i runął na ziemię z głośnym hukiem!

Wszystko wydarzyło się w jednej chwili, tłum był zszokowany widząc wszystko, nie mogąc zareagować, rzeczy już zmieniły się jakościowo!

Lydia Cloud wyskakuje z maszyny, czysto, a widzowie są pod wrażeniem, z podziwem w oczach!

Lydia Cloud wcisnęła okulary na grzbiet nosa, zobaczyła zbliżającego się porucznika Glena, ale nagle zatrzymała się, uśmiechnęła i przeprosiła: "Przepraszam, instruktorze Gao, za zmartwienie!".


4

Z jakiegoś powodu Lydia Cloud wyglądała na grzeczną dziewczynkę, ale porucznik Glen zawsze miał złudzenie, jakby widział w niej nutkę buntu! Jednak kiedy zamarł, to uczucie znów zniknęło. Widząc, że nic jej nie jest, porucznik Glen powiedział: "Dobrze jest być w porządku".

"Kim jesteś, kto pozwolił ci wtargnąć do naszej Galaktycznej Akademii i uszkodzić mojego mecha!" Gniewny krzyk dobiegł zza jej pleców, a szczupły mężczyzna podbiegł do Lydii z wściekłym, ponurym wyrazem twarzy.

Lydia odwróciła głowę i zdała sobie sprawę, że tą drugą osobą był mężczyzna, który wcześniej próbował odzyskać kontrolę nad mechem. W obliczu jego gniewu, Lydia powiedziała spokojnym tonem: "Jeśli masz problem z głową, idź ją obejrzeć, a nie kompromituj się tutaj!".

"Haha, dobrze powiedziane!" Okoliczni ludzie nie mogli powstrzymać się od śmiechu.

"Ten Eric Young, w tym sensie, że jest jedyną osobą w naszej klasie, która potrafi projektować mechy, zazwyczaj jest z siebie bardzo dumny!" mruknął ktoś z boku.

"To coś właśnie zraniło wielu ludzi i prawie zabiło tę piękną dziewczynę, a on jeszcze ma czelność obwiniać kogoś za uszkodzenie jego mecha!". Tłum poderwał się z miejsc, a twarz Erica poczerwieniała, gdy ryknął: "Co ty możesz wiedzieć? Ta praca kosztowała mnie wiele wysiłku, jeśli się powiedzie, będzie używana jako ważna broń dla naszego imperium do obrony przed zagranicznymi wrogami!"

Wszyscy zamilkli, nie wspominając o tym, że siła zabijania tego mecha była naprawdę dobra.

"Kupa złomu, jak śmiesz nazywać siebie bronią?" Lydia zaśmiała się pogardliwie i powiedziała nonszalancko.

Ponieważ ta osoba była zdeterminowana, by znaleźć kłopoty, nie obawiała się wycofać!

"Połamana miedź i żelazo? Ignorantka..."

"Bum!" Zanim zdążył dokończyć zdanie, rozległ się kolejny głośny huk, a wraz z unoszącym się kurzem, mech Erica roztrzaskał się, tak jak powiedziała Lydia, stertą połamanego metalu .......

Ta nagła zmiana spowodowała, że wszyscy zamarli, ich oczy natychmiast stały się subtelne.

Mason Hunter to mały łobuz, widząc sytuację, uśmiechnął się dumnie: "Naprawdę kupa połamanego żelastwa, poruczniku Glen, to jest talent z naszej uczelni?".

Usta porucznika Glena drgnęły, ale jako nauczyciel nie podniósł głosu, aby ponownie uderzyć Erica, ale powiedział: "Dobra, Eric, to twoja wina, nie wygłupiaj się więcej!".

Twarz Erica była brzydka, jego serce było zdezorientowane, jak to się mogło stać, nie powinno tak być ah ......

"Nie tylko wynalazek jest bezużyteczny, nie potrafi przyjąć ciosu, nie ma samoświadomości, wydaje się też być złym człowiekiem!" Lydia miała uśmiech na twarzy, ale jej słowa były bezlitosne i zimne. Te słowa są jak zabijanie i!!!!

"Nie posuwaj się za daleko, kto wie, co właśnie zrobiłeś i kim jesteś? Niektórzy przyjaciele Erica nie mogli tego znieść i wyszli, by przesłuchać Lydię.

Wtedy wszyscy spojrzeli na nią podejrzliwie i zdali sobie sprawę, że ta młoda dziewczyna jest tak dziwna, że nigdy wcześniej jej nie widzieli!

"Nie ma znaczenia kto to jest, ta mała piękność jest ofiarą, to co zrobiła to była samoobrona!" Mason leniwie wtrącił, pozornie nieostrożnie, ale w rzeczywistości zmieniając temat!
Lydia patrzy na niego i rozpoznaje go jako młodego mężczyznę przy wejściu do akademii, który rzucił się, by ją uratować?

Widząc spojrzenie Lydii, Mason natychmiast pokazał błysk głupiego uśmiechu, ale Lydia szybko cofnęła wzrok, a Mason po stronie młodszego brata pociągnął go za róg: "Szefie, nie uśmiechaj się, to głupie!".

Kącik jego ust uśmiechnął się, Mason siłą cofnął uśmiech: "Kto jest głupi?".

"Ja jestem głupi! Jestem głupi!" Kiedy się wtrącił, przyjaciele Erica nie odważyli się nic powiedzieć, ale Eric stopniowo odzyskał zmysły, odwrócił się do porucznika Glena i niespokojnie powiedział: "Poruczniku Glen, ta osoba nie jest studentem naszej akademii, a mimo to pojawiła się tutaj, to naprawdę podejrzane i musi zostać natychmiast aresztowana!".

Natychmiast pomyślał, że był to menel z zewnętrznego dziedzińca, który stacjonował rano przy wejściu do ich akademii. Ponieważ nie była z akademii, wszystko byłoby znacznie łatwiejsze! Gdyby nie pojawiła się nagle, dałaby mu czas, byłby w stanie odzyskać kontrolę nad mechami, to wszystko jej wina, musi sprawić, by zapłaciła za to cenę.

Myśląc o tym, uśmiechnął się szyderczo i spojrzał na Lydię, jego oczy błysnęły złośliwie.

Na to Lydia bezradnie się uśmiechnęła: "to naprawdę problem z mózgiem!".

Jej reakcja po raz kolejny rozwścieczyła Erica, już miał się odezwać, ale usłyszał gniewny krzyk porucznika Glena: "Dość!".

Po chwili przerwy, głos porucznika Glena rozbrzmiał ponownie: "Zapomniałem cię przedstawić, to jest Lydia Cloud, nasza nowa uczennica, oficjalnie dołączająca do naszej klasy od dzisiaj!".

To zdanie wprawiło wszystkich w osłupienie, tego rodzaju tymczasowy intruz jest niezwykle rzadki w Akademii Galaktycznej, wygląda na to, że ta nowa uczennica rzeczywiście nie jest prosta!

Oczy Masona natychmiast rozbłysły, myśląc w głębi serca, czy w ten sposób nie będzie mógł codziennie widywać swojej bogini w przyszłości!

Eric, z drugiej strony, był oszołomiony, początkowo chciał to wykorzystać, aby poradzić sobie z Lydią, ale kto by pomyślał, że druga strona stała się już nowym uczniem Akademii Galaktycznej, więc naturalnie jego oskarżenie było nieważne!

Twarz porucznika Glena była zimna i uroczysta: "Eric, popełniłeś poważny błąd w kontroli swojego mecha, co prawie spowodowało wielki błąd i nadal nie wiesz, jak odpokutować, więc zostaniesz skazany na jeden dzień w klaustrofobicznym pokoju!".

Twarz Erica zmieniła kolor na biały, a pozostali również odetchnęli z ulgą i nieco przestraszyli się klaustrofobicznego pomieszczenia.

Widząc, że porucznik Glen jest już wściekły, Eric przestraszył się, ale nie odważył się nic powiedzieć i już miał przyznać się do kary, gdy usłyszał Lydię, która powiedziała: "Poruczniku Glen, mam kilka słów do powiedzenia temu uczniowi!".

Spojrzała na Erica, który wpatrywał się w nią ze złością, czy chciała go upokorzyć?

Jednak w obliczu zdenerwowania i złości drugiej strony, Lydia była lekkomyślna, jej ton był zrelaksowany: "Twoja praca nie jest tak naprawdę bezużyteczna!".

Pierwszą rzeczą, jaką powiedziała, był komplement dla drugiej strony, tłum był zaskoczony, nawet sam Eric był zdezorientowany.
Następnie Lydia kontynuowała, wskazując mocne i słabe strony tego mecha, Eric słuchał w oszołomieniu, ponieważ miała rację, wiele miejsc było dokładnie tymi problemami, które nurtowały go od dłuższego czasu, i w tym momencie dotarło do niego!

Po analizie, Lydia zatrzymała się i spojrzała na zamrożonego Erica: "Po prostu musisz to jeszcze raz poprawić, nie jest niemożliwe wynalezienie broni wojennej, a do tego potrzebujesz osoby na wysokim poziomie, która cię poprowadzi. Po wysłuchaniu tego, Eric, czy coś zrozumiałeś!"

Eric zastanawiał się przez chwilę i nagle spojrzał na Lydię: "Tak, powinienem wziąć cię za moją nauczycielkę!".

Podnosząc rękę, by przesunąć okulary, usta Lydii zacisnęły się: "Nieźle, wygląda na to, że jest jeszcze ratunek!".

Oczy Erica zalśniły, patrząc na nią wyczekująco, na oczach wszystkich zszokowanych spojrzeń, ukłonił się Lydii: "Pani Lydio, proszę przyjąć mnie jako swojego ucznia!".

Ta dramatyczna zmiana była poza oczekiwaniami wszystkich, niektórzy nawet myśleli, że Eric zwariował, jak mógł dać się nabrać tej nowej uczennicy i chcieć być jej mistrzem?

Wręcz przeciwnie, Eric był całkowicie poważny, patrząc na Lydię z oczekiwaniem w oczach.



5

"Zostań moją uczennicą, jeszcze nie możesz! Lydia Cloud potrząsnęła głową, stanowczo odmawiając.

"Tsk tsk, ta Lydia Cloud jest naprawdę zręczna, zwabiła ludzi, by zostali jej uczniami zaledwie kilkoma słowami, a potem, gdy naprawdę się zgodzili, ponownie odmówiła." Młodszy brat Masona Huntera, Jonathan Forest Lee, syknął i w głębi serca zaczął współczuć Ericowi Youngowi.

Chciał powiedzieć kilka słów swojemu szefowi, ale kiedy odwrócił głowę, zdał sobie sprawę, że Mason Hunter patrzy na Lydię z miną pełną podziwu i natychmiast odrzucił ten pomysł. Jego własny szef jest teraz lojalnym zwolennikiem innych, uważaj .......

Eric Young był trochę zaniepokojony, myślał, że to z powodu poprzedniego incydentu, druga strona nie zgodziła się z nim, natychmiast powiedział: "Wcześniej byłem zdezorientowany, ja ......".

"Nie, nie z tego powodu, ponieważ jesteś zbyt głupi!" Lydia przerwała jego słowa, jej głos natychmiast stał się zimny, a słowa, które wypowiedziała, sprawiły, że ludzie nie mogli powstrzymać się od wciągnięcia zimnego powietrza dla niej.

Jak śmiała to powiedzieć? Czy ta osoba nie boi się sprowokować gniewu Erica?

Porucznik Glen zmarszczył brwi, zastanawiając się, czy powstrzymać rozwój sytuacji, ale ostatecznie zdecydował się stać bezczynnie, o ile niektóre rzeczy nie są przesadne, generalnie jest skłonny pozwolić młodym ludziom radzić sobie z własnymi.

Pomyślał, podniósł się i wyszedł, pozostawiając sprawę młodym ludziom ......

Czy Eric Young jest zły? Oczywiście, że tak!

Jako uczeń Akademii Galaktycznej, kto ośmieliłby się nazwać go głupim? Ale ten ktoś to zrobił i przez chwilę podejrzewał, że Lydia celowo płata mu figle.

"Myślisz, że próbuję cię upokorzyć? Głos Lydii zabrzmiał ponownie, gdy ta myśl przemknęła mu przez głowę. Chociaż Eric Young tak myślał, w tej chwili trochę się wahał, czy to możliwe, że naprawdę był zbyt głupi?

"Twoja głupota nie leży w twoim talencie, ale w twoim charakterze, ty ......". Słowa Lydii pojawiały się jedno po drugim, każde zdanie wydaje się liczyć Erica, ale także wydaje się być bardzo rozsądne, więc kiedy chciał być zły, ale nie miał jak mówić, a w końcu nawet zaczął wątpić w siebie ......

Kiedy wszyscy widzieli go w takim stanie, wiedzieli, że Eric Young był naprawdę prowadzony do logiki przez Lydię, oczywiście był zbesztany, ale nadal uważał, że ma rację, wszyscy nie mogą pomóc, ale mają ślad podziwu dla tej nowej Lydii!

"Teraz, rozumiesz?"

"Tak, powinnam zastanowić się nad sobą i poprawić się!" Słysząc pytanie Lydii, Eric Young podświadomie odpowiedział.

"Nieźle, jeśli zdołasz się poprawić, to chociaż nie wezmę cię na ucznia, to wciąż mogę rozważyć wzięcie cię na juniora!". Lydia uśmiechnęła się z satysfakcją.

Oczywiście było to coś, co wykorzystała, ale jej ton w uszach tłumu był tak, jakby dawała jałmużnę, sprawiając, że ludzie czuli się usprawiedliwieni! Co sprawiło, że wszyscy byli jeszcze bardziej zszokowani, to fakt, że zwykle arogancki Eric Young wyglądał na bardzo szczęśliwego i natychmiast powiedział: "Dziękuję, dziękuję Lydio za danie mi tej szansy, na pewno zastanowię się nad tym i dobrze się spiszę w przyszłości!".
"No, dalej!"

Tak więc, po usłyszeniu tego zdania, Eric Young z niecierpliwą miną pobiegł w kierunku pokoju odosobnienia, radośnie przygotowując się do autorefleksji!

Ta scena, która zakończyła się w takiej sytuacji, była całkowicie nieoczekiwana dla wszystkich i w taki sposób poznali tego nowego ucznia.

W tym momencie Lydia zebrała swój uśmiech, nic nie zrobiła, na pozór wygląda na spokojną i dobrze wychowaną, wydaje się być bezbronna, dodała kilka punktów przyciągającego wzrok temperamentu, natychmiast kilka oczu chłopców mocno się na niej skupiło.

Lydia nie przejmowała się tymi spojrzeniami, zapytała Gao Ling, gdzie jest i wyszła w pośpiechu. ......

Gdy tylko wyszła, plotki o niej szybko rozprzestrzeniły się w tłumie ......

"To jest twoje!" W biurze porucznik Glen wręczył Lydii przedmiot, Lydia sięgnęła po niego, a gdy tylko dotknęła go opuszkami palców, zniknął i poczuła coś innego na uchu.

W jej oczach pojawił się błysk koloru, ale Lydia nic nie powiedziała, nie wyglądała na zaskoczoną i szybko zaakceptowała zmianę! Wręcz przeciwnie, porucznik Glen była nieco zdezorientowana jej reakcją, każdy, kto wszedł do Akademii Galaktycznej, doświadczyłby czegoś podobnego do niej, ale wydawało się, że Lydia była jedyną osobą, która była tak spokojna jak ona.

Porucznik Glen nie mógł powstrzymać się od pytania: "Nie masz nic do powiedzenia?".

"Czego oczekuje ode mnie wysoki instruktor? Lydia spojrzała na niego z uniesioną brwią i zapytała cicho w odpowiedzi.

Porucznik Glen zdał sobie sprawę, że osoba, która była nadąsana, okazała się być nim samym, nie mógł powstrzymać się od lekkiego śmiechu i zamiast kontynuować ten temat, powiedział: "W przyszłości będziesz uczennicą trzeciej klasy akademii, a ja będę twoim instruktorem, nauczycielem i być może towarzyszem broni w przyszłości!".

Porucznik Glen powiedział ostatnie zdanie bardzo poważnie, po czym nie czekając, aż Lydia otworzy usta, machnął ręką: "W porządku, wróć jutro na zajęcia, dziś możesz wrócić pierwsza!".

"Dobrze, instruktorze Gao!" Lydia skinęła poważnie głową, zasalutowała przed wyjściem, jak widać jest bardzo dobra, zanim porucznik Glen również tak myślał, ale teraz nie jest pewien, czy ta uczennica jest tak dobra i posłuszna, jak się wydaje.

Lydia wyszła z biura, uśmiech na jej twarzy zniknął, chociaż na powierzchni nie było żadnej zmiany, ale dawało to ludziom poczucie chłodu i dystansu.

W tej chwili są zajęcia, studenci są w swoich budynkach dydaktycznych, na uczelni panuje cisza. Lydia dotknęła ucha, kącik ust zahaczył, odpływając ......

"Lydia, naprawdę przyjechałaś do Świętego Miasta, kiedy odebrałem twój telefon, wciąż nie mogę w to uwierzyć!" Tuż za szkolną bramą, zaparkowaną niedaleko samochodu, Li Luyou podekscytowana podbiegła do niej.

"Będę tu przez chwilę!" Lydia otworzyła drzwi i wsiadła do samochodu, odpowiadając na pytanie drugiej strony.

"To świetnie, firma jest zajęta w tym okresie, z twoją pomocą czuję się o wiele bardziej zrelaksowana!" Li Luyou był bardzo podekscytowany, ten jego wielki szef był prawie jak bóg, którego nie można było zobaczyć ani usłyszeć, a teraz, gdy w końcu tu był, jak mógł nie skorzystać z okazji i dobrze ją wykorzystać?
Samochód Li Luyou pojechał w kierunku firmy, planując najpierw zjeść posiłek w pobliżu firmy, a następnie zabrać Lydię do firmy.

"Zostawię firmę tobie, nie obchodzi mnie to!" Widząc jego myśli, Lydia powiedziała mu wprost bez litości.

Jednak gdy zobaczyła smutną minę drugiej strony, biorąc pod uwagę, jak ciężko pracował w dni powszednie, wyjaśniła nieco: "Mam inne rzeczy na głowie, więc będziesz musiał pracować ciężej, ale jeśli naprawdę jest coś, z czym nie mogę sobie poradzić, wkroczę, by pomóc!".

Słysząc to, Li Luyou natychmiast ponownie się uśmiechnął, wiedział, że ta szefowa była tajemnicza, pozwalając jej zajmować się tymi błahymi sprawami przez cały dzień, co było oczywiście nierealne, z tym ostatnim zdaniem, był zadowolony.

"Lydia, chodź, chodźmy do tego domu-"

"Złaź--"

Zanim skończył zdanie, został przyciśnięty przez głowę Lydii do kierownicy, prawie w tym samym czasie, wiązka silnego lasera z jego głowy, przeniknęła przez siedzenie za nim, gdyby nie szybka reakcja Lydii, wynik Li Luyou byłby niewyobrażalny.

"Cholera, to się znowu dzieje, tych ludzi nie da się powstrzymać, prawda?" Na twarzy Li Luyou pojawiła się panika, nie mógł powstrzymać się od wulgarnego języka, odkrył, że w pewnym momencie zostali otoczeni przez grupę czarnych uzbrojonych ludzi, ci ludzie w rękach wycelowali w nich broń, wiązka płonących laserów pomknęła w ich stronę jeden po drugim ......



Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Dym i lustra"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści